Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II - Strona 97 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-06-20, 02:25   #2881
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Dziewczyny, wszystkim Wam na powitanie chciałam pogratulować zdanego prawka. Tym, które egzaminy mają jeszcze przed sobą, życzę powodzenia.
A sama potrzebuję motywacji, bo nie zdałam za pierwszym razem i teraz cholernie się boję kolejnego egzaminatora. :/ Niby tamten był normalny itp., ale kosztowało mnie to tyle nerwów, że głównie przez to nie chcę tego powtarzać. ;(
I cholernie boję się zawracania na 3, bo w ogóle nie mogę tego wszystkiego zsynchronizować. Mój instruktor uprzytomnił sobie, że nie zrobiliśmy tego w czasie 30h jazd i uczyłam się tego 3 dni przed egzaminem. W ogóle mi nie wychodziło, a on po czasie machnął ręką i stwierdził, że musimy przećwiczyć jeszcze resztę, bo zawracanie na 3 zdarza się bardzo rzadko. A ja wcześniej nie miałam bladego pojęcia, że takie coś istnieje, więc się nawet nie upomniałam. Ja się po prostu przed tym cała trzęsę. Mama mówi, że jak się jeździ, to samemu się wyrabia takie pierdoły typu zawracanie i często jest zdziwiona naszymi ' nowoczesnymi ' technikami wykonywania różnych manewrów. Mówi, że o zawracaniu na 3 nikt jej nie mówił, a przynajmniej nie nosiło to takiej nazwy. No wiecie.
W każdym razie ja się cholernie boję drugiego egzaminu, pomóżcie mi. Odkładam go już dobre pół roku ...
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-20, 23:37   #2882
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Hej! Zgadzam się, zrobiłam błąd, że nie zapisałam się po egzaminie od razu na drugi. Ale zrobiłam to też przez maturę, chciałam poświęcić się temu w tym roku szkolnym.
Teraz w dodatku muszę jeszcze raz zdawać teorię.
A co do zawracania na 3, glam_star, to ja się przed tym naprawdę trzęsę, choć ludzie mówią, że to łatwe i nie ma się czego bać. Ale wiecie, mam z tym niezbyt miłe wspomnienia i najlepiej, żeby zamknęli ulicę na czas mojego wykonywania tego manewru.
martini., dziękuję, trochę mnie zmobilizowałaś. Może na dniach pójdę na Odlewniczą i się zapiszę na teorię. Jak to jest, po prostu przychodzę, mówię, że miałam taką przerwę i pani mnie od razu zapisuje, czy coś jeszcze muszę przynosić? Chyba nie, bo powinni mieć wszystkie moje dokumenty.
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 08:09   #2883
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 911
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cu.Kinia cieszę się, że udało Ci się przeczytać mój post, bo potem zniknął . Dasz radę! Jeśli tak się boisz zawracania na 3, to bierz dodatkowe godziny i ćwicz. Ja sie potwornie bałam parkować. POTWORNIE! I wiesz co zrobiłam, żeby wreszcie się nauczyć i poczuć pewniej? Jeździłam z tatą na wieś, tata na pustym polu wbijał mi gałęzie, szpadle z długą rączką, cokolwiek, co było widać w oknach samochodu i ja, wyobrażałam sobie, że to są końce samochodów, między którymi mam stanąć. Nie było łatwo, ale nauczyłam się parkować na wszystkie strony. I miałam na to full czasu. No i miałam pewność, że ja sama to robię, instruktor mi nie pomagał.

Może też tak powinnaś zrobić? Weź tatę, mamę, brata, przyjaciela, kogokolwiek. Pojedźcie na jakieś zadupie (pamiętaj, nie może to być centrum, ani droga częstego ruchu, bo jak Was złapią, to osoba jadąca z Tobą może mieć ogromne kłopoty). Znajdźcie jakąś małą uliczkę i ćwicz. Poczujesz się pewniej, bo nie wierzę, że tego nie umiesz. W końcu to jest jak parkowanie i wyjeżdżanie. Dla mnie trudnością przy tym zawracaniu jest pamiętanie o migaczach .

Jeśli chodzi o papiery, to nie mam pojęcia. Może zadzwoń do swojego WORDu? Powiedzą Ci, co musisz mieć.

Trzymam kciuki!
martini. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 09:09   #2884
Atoska
Zakorzenienie
 
Avatar Atoska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 4 024
GG do Atoska
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cześć dziewczyny! Wczoraj miałam pierwszy termin egzaminu na prawko. Oblałam na mieście na głupiej strzałce Debilny mój błąd. Wiem, że to niby dopiero 1 raz ale czuje sie okropnie, nie moge przestać o tym myśleć. Muszę przyznać, że wiązałam z tym egzaminem duże nadzieje ze względu na to, że dosyć dobrze czuję się za kierownicą. Teraz muszę czekać 2 miesiace na 2 termin W Word Tychy. Czy któraś z was przekładała może egzamin tam na wcześniejszy? Zastanawiam się jak często tam dzwonić i się orientować.
Atoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 10:12   #2885
yls
Zadomowienie
 
Avatar yls
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: miasto na prawach powiatu w południowej Polsce, na Górnym Śląsku
Wiadomości: 1 088
GG do yls
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez Atoska Pokaż wiadomość
Oblałam na mieście na głupiej strzałce Debilny mój błąd.

skąd ja to znam

i nie przejmuj się.. przecież kiedyś zdamy
__________________
yls jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 10:43   #2886
Atoska
Zakorzenienie
 
Avatar Atoska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 4 024
GG do Atoska
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

też oblałaś na
warunkowej w prawo?
Atoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 11:02   #2887
sugar_kitty
Zakorzenienie
 
Avatar sugar_kitty
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 6 174
GG do sugar_kitty
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Atoska, nie ty jedna oblałaś za 1 razem jak nie ta strzałka, to już by się egzaminator postarał, żeby ci coś znaleźć głowa do góry, za 2-3 dni ci przejdzie... też chodziłam zadżumiona i smutna po oblaniu, ale juz mi przeszło... no i czekam na 2 egzamin oby ten byl ostatni :P

Ostatnio rozmawiałam z koleżanką mojej mamy, jej syn też oblał. Jeździł bardzo dobrze, aż za dobrze, więc aby chłopak nie zauważył,egzaminator zaciągnął mu lekko ręczny, tak, że się nawet żaróweczka nie zaświeciła no finał taki: "Dziękuję, z ręcznego chce pan ruszać?"
__________________
po prostu Milena
sugar_kitty jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-06-21, 11:14   #2888
maxymilian
Rozeznanie
 
Avatar maxymilian
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Co się dzieje z tym wizażem?????

Posty znikają.
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest?
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć.
Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
maxymilian jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 11:28   #2889
Atoska
Zakorzenienie
 
Avatar Atoska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 4 024
GG do Atoska
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez sugar_kitty Pokaż wiadomość
Atoska, nie ty jedna oblałaś za 1 razem jak nie ta strzałka, to już by się egzaminator postarał, żeby ci coś znaleźć głowa do góry, za 2-3 dni ci przejdzie... też chodziłam zadżumiona i smutna po oblaniu, ale juz mi przeszło... no i czekam na 2 egzamin oby ten byl ostatni :P

Ostatnio rozmawiałam z koleżanką mojej mamy, jej syn też oblał. Jeździł bardzo dobrze, aż za dobrze, więc aby chłopak nie zauważył,egzaminator zaciągnął mu lekko ręczny, tak, że się nawet żaróweczka nie zaświeciła no finał taki: "Dziękuję, z ręcznego chce pan ruszać?"


no tak zalezy wszystko od egzaminatora niestety. Byloby zaaa pięknie gdybym zdała za 1 razem chyba Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie, bo jak narazie jestem nie do życia. Jeszcze jutro egzamin, na który nic nie umiem i kompletnie nie mam siły się za niego brać:/ ...
Atoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 11:52   #2890
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez papryka85 Pokaż wiadomość
ja tak troszkę późno, ale lepiej tak niż wcale

i dobrze, że wpadłam, bo straszne rzeczy się tu dzieją

Duś

doskonale Cię rozumiem, choć jeszcze nie wyjeżdżałam z tatą, ale wiem co będzie u mnie najpewniej to samo najpierw wymądrzał się, że auto to auto i żebym nie myślała, że jak maluchem nie umiem ruszyć, to na aveo pójdzie mi łatwo!!!(dobry dowcip HA!)
Jak już byłam po pierwszych jazdach to jasno i wyraźnie powiedziałam-"jakoś z aveo nie mam problemu, rusza się dużo łatwiej", to on na to do mnie "a bo ty myślisz, że ty chevroletem będziesz po kursie jeździć!"

Pamiętam, że strasznie mi się wtedy przykro zrobiło, bo może nie będę jeździła chevroletem, ale też nie zamierzam jeździć tym kaszlem, który ledwo zipie...a on nie dość, że podkopywał moją i tak chwiejną(jeszcze wtedy) wiarę w swoje możliwości, to jeszcze niszczył nadzieje na swoje, lepsze od malucha auto

Mój kuzyn też sadza swojego ojca w tyle jak razem jadą, bo ten cały czas się wymądrza, że nie tak, jak jedziesz itp. Ja już zapowiedziałam to samo

Zresztą ja tym rzęchem za daleko nie pojadę, bo stan techniczny nie pozwala...Sama nie wydolę, żeby kupić inne auto i jeszcze go utrzymać(przynajmniej póki będę chodziła do szkoły, czyli minimum 2 lata), a nie czuję, żeby on miał ochotę na zmianę. I jeszcze mi wmawia, że się wstydzę maluchem jeździć, dlatego nie chcę się już z nim uczyć na tym aucie i kombinuję co by tu kupić

Strasznie Ci współczuję, że Twój ojciec też niszczy Twój optymizm

ale ponoć nie ma sytuacji bez wyjścia

Myślę, że najlepsze co możesz zrobić, to powiedzieć jasno i wyraźnie, że nie będziesz się wyścigować na skrzyżowaniach, wyliczać centymetrów na parkingu itp, bo nie masz jeszcze takiej wprawy.

Potrzebujesz czasu na nabranie większej pewności jazdy i to nie mało tego czasu-lata praktyki najważniejsze byś jeździła BEZPIECZNIE a tak właśnie jeździsz!!!

Jesteś na pewno dobra powiedz tacie że ma wygórowane wymagania względem Ciebie i że Ty chcesz się uczyć powoli, swoim tempem, a krytyka i słowa w stylu "ja bym ci nie dał jeszcze prawa jazdy" sprawia, że Ci się po prostu odechciewa, bo zaczynasz coraz bardziej wierzyć w to, że jesteś do kitu. A przecież wszystko przyjdzie z czasem! Nic na siłę niech Twój tata wie, że takim zachowaniem względem Ciebie uzyskuje skutek odwrotny

myślę, że się dogadacie, tylko stanowczo powiedz-"NIE" robieniu z Ciebie superkierowcy w tempie ekspresowym! I powiedz to tacie, ale też i sobie

jestem dobra, będę nabierać dalszych umiejętności, ale...NIE NA SIŁĘ
spokojnie i stopniowo


Buziaki Dusia za pięknie nie może być, ale zobaczysz-jeszcze będzie dobrze i swoich furek też się dorobimy a wtedy niech nas te mądrale cmokną


PS> O jeździe opowiem przy następnej okazji

papryczko dziękuję bardzo za wsparcie

Już mi lepiej . Kurcze no, wczoraj już Ci odpisałam i posty tak po prostu zniknęły, ciekawe czy jest szansa żeby jeszcze się pojawiły ?
Ogólnie to już jakoś się tam pozbierałam i będę walczyć dalej.
Dziś też byłam już na krótkiej przejażdżce, jak dla mnie ok, ojciec tylko dawał wskazówki takie ogólne.
No to walczę dalej i będę kiedyś tym kierowcą .
Czekam na relację z jazdy .

Cytat:
Napisane przez Atoska Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny! Wczoraj miałam pierwszy termin egzaminu na prawko. Oblałam na mieście na głupiej strzałce Debilny mój błąd. Wiem, że to niby dopiero 1 raz ale czuje sie okropnie, nie moge przestać o tym myśleć. Muszę przyznać, że wiązałam z tym egzaminem duże nadzieje ze względu na to, że dosyć dobrze czuję się za kierownicą. Teraz muszę czekać 2 miesiace na 2 termin W Word Tychy. Czy któraś z was przekładała może egzamin tam na wcześniejszy? Zastanawiam się jak często tam dzwonić i się orientować.
Atoska witaj .
Szkoda że Ci się nie udało, ale walcz dalej, następnym razem będzie lepiej .
A ja się strasznie cieszę, że pojawił się wreszcie ktoś kto zdaje w WORD Tychy, bo też tam zdawałam.
Jeśli chodzi o przekładanie, to musiałam przekładać z powodu dłuższego wyjazdu i niestety przekładałam na później .
Po zdaniu prawka próbowałam się przez 2 dni dodzwonić do WORDu i ani razu mi sie nie udało .
Dzwoń jak czętso tylko masz okazję, lub chodz tam o ile to nie za daleko - jak częśto nie wiem, bo ja potem wyjechałam i po prostu nie dzwoniłam żeby coś przyspieszać .
I pisz, bo miło jak ktoś zdaje w tym samym miejscu. Będę trzymać kciuki - kiedy zdajesz?


Cytat:
Napisane przez maxymilian Pokaż wiadomość
Co się dzieje z tym wizażem?????

Posty znikają.
max zjadło te wczorajsze posty .
Ale Ty już chyba po jeździe - jak było - czekam niecierpiliwie na relację ?


martini jak z Twoim samochodem: byłaś, kupiłaś, czy to jednak nie ten?
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 12:01   #2891
Atoska
Zakorzenienie
 
Avatar Atoska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 4 024
GG do Atoska
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Dusiu termin mam na 14 sierpnia Musze to przelozyc bo chcialam juz w pazdzierniku dojezdzac na studia autkiem Busy sa okreoppnie meczace:/ Dzwoniłam tam dzisiaj, ale nie odbierają, nie wiesz może czy w sobote mają nieczynne??

Będę dzwonić w poniedziałek troche po 7, bo wydaje mi sie ze od 7 mają czynne. Do tychów mam nie za daleko , ale nie mam możliwości tam ciagle być (jestem z Oświęcimia), a pewnie jakbym tam łaziła to by mi prędzej przełożyli niż przez telefon
Atoska jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-21, 12:27   #2892
Monicoor
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 496
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

no girls ja zdawalam 9 razy pol rokui temu w koncu zdalam i dorbze ze tak dlugo zdawalam, jezdze doscy slabo...po prawku trzeba jezdzic i jezdzic, ostatnio wybralam sie w dluzsza trase i o maly wlos nie stracilam zycia

powodzonka i nie tracice nadzieji ja zdawalam 9 razy
Monicoor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 12:34   #2893
maxymilian
Rozeznanie
 
Avatar maxymilian
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7948782]


max zjadło te wczorajsze posty .
Ale Ty już chyba po jeździe - jak było - czekam niecierpiliwie na relację ?


[/quote]


Duśka!


Dzisiaj było dobrze... nawet bardzo dobrze.


Jazdy miałem o 8.00 rano. Już chyba zawsze będę się umawiał, żeby wyciągał mnie z łóżka, bo wtedy nawet nie mam czasu się zdenerwować, szybki prysznic, kawa i mycie zębów i facet już czeka na mnie.


Łuk wychodzi za każdym razem (bardziej lub mniej równo) ale wychodzi i zawsze mieszczę się w kopercie, nie przejeżdżam przez linie...
Parkowanie jeszcze trzeba poćwiczyć... (da się zrobić...)
Reszta manewrów też ok.... Ogólnie facet ma jedno zastrzeżenie – więcej luzu i wiary w siebie...



WIZAŻ oddawął te posty co zjadłeś!
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest?
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć.
Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
maxymilian jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 13:00   #2894
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez Atoska Pokaż wiadomość
Dusiu termin mam na 14 sierpnia Musze to przelozyc bo chcialam juz w pazdzierniku dojezdzac na studia autkiem Busy sa okreoppnie meczace:/ Dzwoniłam tam dzisiaj, ale nie odbierają, nie wiesz może czy w sobote mają nieczynne??

Będę dzwonić w poniedziałek troche po 7, bo wydaje mi sie ze od 7 mają czynne. Do tychów mam nie za daleko , ale nie mam możliwości tam ciagle być (jestem z Oświęcimia), a pewnie jakbym tam łaziła to by mi prędzej przełożyli niż przez telefon

Atoska to i tak terminy chyba się skróciły, coś musieli pokombinować, bo ja jak byłam w WORDzie 20 maja, jeszcze przed swoim egzaminem to jakichś dwóch chłopaków właśnie oblało i dostali termin egzaminu z jazdy na 11.08 - więc to że Ty dostałaś miesiąc później praktycznie taki sam termin jak oni, to dla mnie szok pozytywny - o ile takie terminy można traktować jako pozytywne .

Jeśli chodzi o dzwonienie to niestety, ja przez dwa dni po swoim egzaminie próbowałam się dodzwonić żeby sie dowiedzieć czy papiery już wysłali i dzwoniłam od rana - od 8.00 co jakiś czas - tak po 10 razy na dzień i ani razu nikt nie odebrał - albo zajęte, albo nikt nie odbierał, albo automat mówił: nie możemy odebrać, ..... Potem już miałam komunikat na stronce wiec już nie miałam powodu dzwonić.

Jeśli chodzi o chodzenie tam, to instruktor mi mówił że najlepiej rano, ale że ja ani nie mieszkam, ani nie pracuję w Tychach to dla mnie taka opcja odpadała (a bałam się że gdybym nie zdała że mi się teoria skończy - ale na szczęście zdałam, a terminy jak widzę się skróciły).

Na innym forum czytałam że jakaś dziewczyna się dodzwoniła do WORDu i jej przełożyli też z sierpnia na 1 lipca - czyli teoretycznie jest możliwe dodzwonienie się .

Dzisiaj sądzę że egzaminy są - bo instruktor mówił że juz w każdą sobotę egzminują, ale czy zapisują też na terminy tego nie wiem, bo nigdy w sobotę w WORDzie nie byłam .

W takim razie życzę dużo powodzenia w dzwonieniu i jak Ci się uda przełożyć to napisz

Pozdrawiam serdecznie



EDIT: Atoska jutro będzie już lepiej - też oblałam w piątek, w piątek, sobotę byłam nie do życia, a w niedzielę już w miarę .
Głowa do góry - jak czujesz sie dobrze za kierownicą, to kolejnym razem bardziej sie skupisz i zdasz
Powodzenia jutro na tym egzaminie który zdajesz




Cytat:
Napisane przez maxymilian Pokaż wiadomość
Duśka!


Dzisiaj było dobrze... nawet bardzo dobrze.


Jazdy miałem o 8.00 rano. Już chyba zawsze będę się umawiał, żeby wyciągał mnie z łóżka, bo wtedy nawet nie mam czasu się zdenerwować, szybki prysznic, kawa i mycie zębów i facet już czeka na mnie.


Łuk wychodzi za każdym razem (bardziej lub mniej równo) ale wychodzi i zawsze mieszczę się w kopercie, nie przejeżdżam przez linie...
Parkowanie jeszcze trzeba poćwiczyć... (da się zrobić...)
Reszta manewrów też ok.... Ogólnie facet ma jedno zastrzeżenie – więcej luzu i wiary w siebie...



WIZAŻ oddawął te posty co zjadłeś!
max no widzisz, super .

Wiedziałam że tak będzie, bo po prostu umiesz jeździć, tylko wtedy nie wyszło tak jak powinno.
Grunt to się nie załamywać i walczyć .
Dzisiaj od samego rana myślałam jak Ci idzie - a raczej jak Ci sie jedzie no i na szczęście wszystko w porządku . Nawet nie wiesz jak się cieszę z tego powodu że tak dobrze Ci dzisiaj poszło
Widzisz: więcej wiary w siebie i będzie świetnie i już niedługo będziesz mógł jeździć swoim autkiem: a nie w dwóch facetów w jednej takiej pandzie .

No to kiedy teraz następna jazda?

Edytowane przez 72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Czas edycji: 2008-06-21 o 13:24
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 14:46   #2895
cu.Kinia
Wtajemniczenie
 
Avatar cu.Kinia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 009
GG do cu.Kinia
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

martini., masz rację, chyba pojadę gdzieś hen daleko i będę improwizować. Choć może być ciężko namówić moich rodziców nawet na taki numer.
A w poniedziałek jadę się zapisać znowu na teorię, bo już minęło pół roku, a praktycznego nie zaliczyłam, więc muszę od nowa się w to bawić. No ale, sama chciałam. _-_
cu.Kinia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 15:16   #2896
papryka85
Zakorzenienie
 
Avatar papryka85
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

nnnnnoooooo w końcu!!!!!

myślałam, że wyjdę z siebie wczoraj- przez godzinę próbowałam wejść na wizaż, resetowało mi połączenia, a jak już mi się udawało wejść, to posty kurde z przedwczoraj napisać nic mi się nie udało-wnerwiłam się i poszłam spać

co to kurde było?!

maxymilian no klasa! toż wiedziałam, że tamta jazda, to był "wypadek przy...nauce"

Dusia cieszę się, że nastrój się poprawił i jeździsz dalej

moja jazda w czwartek...
znów kopnął mnie zaszczyt jazdy z "panem zięciem"
ciągle popełniam dużo błędów, ale co tam-najważniejsze, że czuję się za kierownicą coraz lepiej

moje przeklęte rondko idzie mi już całkiem dobrze(aha to nie jest rondo dywizjonu ), łuczek bardzo dobrze, parkowanie spoko, nawet zawracanie na 3

owszem wpakowałam się pod zakaz wjazdu, owszem miałam jechać prosto a "wdepnęłam" na pas tylko do skrętu w lewo, ale to już było pod koniec-trochę już byłam znużona wcześniej popełniłam też inne błędy, ale nie jakieś bardzo poważne, tak że ogólnie jest OK

wyklęłam pieszych od najgorszych coraz częściej pakują mi się przed maskę
jedna babka poszła po bandzie i w ogóle nie popatrzyła w prawo, tylko wlazła na jezdnię(nie było pasów) i jeszcze odwróciła głowę w lewo do swego chłopa i coś tam do niego napiernicza i tak lezie i...zatrzymuje się na moim pasie i w najlepsze dalej gada(chłop też jakiś nie teges) odwrócona do nas tyłem...a ja tak sobie do babeczki podjeżdżam powolusiu i zastanawiam się, kiedy się krokwa ocknie
a ta odwróciła się, zobaczyła "L" tuż za sobą i nasze wymowne miny(moje i instr) i myślicie, że cokolwiek się przestraszyła/pospieszyła??? NIE-na luzie poszła dalej z tym swoim
ja na to, że "kurde wypadało zatrąbić!", mój instr-"no ja bym tak zrobił, w ogóle nie popatrzyła w naszą stronę"-następnym razem będę trąbić, machać rękami i puszczać bluzgi!!! piesi to plaga

albo dojeżdżam do skrzyżowania-warunkowa strzałka, no to dojeżdżam, zatrzymuję się, look czy mam wolne i ruszam, a tu nagle instr się śmieje i mówi:
"nnnnooo policja zdziwiona, że musi się na warunkowej strzałce zatrzymać "
okazało się, że za nami jechała policyjna furgonetka i chyba liczyli, że skoro nic nie jedzie, to sru wpakuję się na skrzyżowanie a oni za mną, a tu surprise-"L" zatrzymała się
__________________
Papryczki wróciły!!!
papryka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 15:31   #2897
alcatella
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 611
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Jeszcze tylko dwie jazdy, a we wtorek do boju... Testy idą coraz lepiej, zdawalność mam niezłą, a jazda aż mnie dziś zaskoczyła, po prawie 2 miesiącach bez dłuższych wizyt za kierownicą niż 5 minut poszło fajnie. Zadowolona dzisiaj byłam z siebie - bez większych byków drogowych, płynnie, dynamicznie, ale bezpiecznie. Łuk za każdym razem poprawnie. Oby na egzaminie tak mi poszło...
__________________






alcatella jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 15:36   #2898
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez papryka85 Pokaż wiadomość
Dusia cieszę się, że nastrój się poprawił i jeździsz dalej

moja jazda w czwartek...
znów kopnął mnie zaszczyt jazdy z "panem zięciem"
ciągle popełniam dużo błędów, ale co tam-najważniejsze, że czuję się za kierownicą coraz lepiej

moje przeklęte rondko idzie mi już całkiem dobrze(aha to nie jest rondo dywizjonu ), łuczek bardzo dobrze, parkowanie spoko, nawet zawracanie na 3

owszem wpakowałam się pod zakaz wjazdu, owszem miałam jechać prosto a "wdepnęłam" na pas tylko do skrętu w lewo, ale to już było pod koniec-trochę już byłam znużona wcześniej popełniłam też inne błędy, ale nie jakieś bardzo poważne, tak że ogólnie jest OK

wyklęłam pieszych od najgorszych coraz częściej pakują mi się przed maskę
jedna babka poszła po bandzie i w ogóle nie popatrzyła w prawo, tylko wlazła na jezdnię(nie było pasów) i jeszcze odwróciła głowę w lewo do swego chłopa i coś tam do niego napiernicza i tak lezie i...zatrzymuje się na moim pasie i w najlepsze dalej gada(chłop też jakiś nie teges) odwrócona do nas tyłem...a ja tak sobie do babeczki podjeżdżam powolusiu i zastanawiam się, kiedy się krokwa ocknie
a ta odwróciła się, zobaczyła "L" tuż za sobą i nasze wymowne miny(moje i instr) i myślicie, że cokolwiek się przestraszyła/pospieszyła??? NIE-na luzie poszła dalej z tym swoim
ja na to, że "kurde wypadało zatrąbić!", mój instr-"no ja bym tak zrobił, w ogóle nie popatrzyła w naszą stronę"-następnym razem będę trąbić, machać rękami i puszczać bluzgi!!! piesi to plaga

albo dojeżdżam do skrzyżowania-warunkowa strzałka, no to dojeżdżam, zatrzymuję się, look czy mam wolne i ruszam, a tu nagle instr się śmieje i mówi:
"nnnnooo policja zdziwiona, że musi się na warunkowej strzałce zatrzymać "
okazało się, że za nami jechała policyjna furgonetka i chyba liczyli, że skoro nic nie jedzie, to sru wpakuję się na skrzyżowanie a oni za mną, a tu surprise-"L" zatrzymała się
papryczka najważniejsze że Ty coraz lepiej czujesz się za kierownicą .
A błędy popełnia się zawsze, byle nie stwarzać jakiegoś zagrożenia na drodze .
Piesi niestety tacy są, że niektórzy po prostu ładują się na drogę, szczególnie jak widzą że jedzie L-ka.

A ja prawdopodobnie jeszcze dziś raz pojadę - do Tychów - pierwszy raz bez L-ki . Mam nadzieję że jakoś to będzie .
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 16:00   #2899
Jeanne90
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanne90
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Jestem załamana... Wszyscy z mojego otoczenia zdają i to za pierwszym razem... A ja... najwyraźniej jestem beztalenciem i poległam przez własną głupotę... Mam przeczucie, że będę rekordzistką i zdam może za dziesiątym razem... Nie umiem cieszyć się ze swoich sukcesów, zawsze rozpamiętuję tylko porażki... Co z tego, że zostałam stypendystką premiera, skoro nie potrafię zdać głupiego egzaminu na prawo jazdy?

__________________
Jeanne90 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-21, 16:18   #2900
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
Jestem załamana... Wszyscy z mojego otoczenia zdają i to za pierwszym razem... A ja... najwyraźniej jestem beztalenciem i poległam przez własną głupotę... Mam przeczucie, że będę rekordzistką i zdam może za dziesiątym razem... Nie umiem cieszyć się ze swoich sukcesów, zawsze rozpamiętuję tylko porażki... Co z tego, że zostałam stypendystką premiera, skoro nie potrafię zdać głupiego egzaminu na prawo jazdy?

Jeanne przede wszystkim grarulacje że jesteś stypendystką premiera to nie byle co i z tego należy się cieszyć .

Z prawkiem jest tak, że za pierwszym razem zdaje gdzieś 30% osób - no tak się trafiło że akurat wśród Twoich znajomych innym się udało. Ja słyszałam o osobach (znajomy znajomego) że zdawali za 9 razem, osoby które osobiście znam zdawały za 5-6 razem. I co z tego - nic, teraz jeźdżą i dają sobie same radę. I w tym momencie na pewno lepiej jeżdżą ode mnie (choć zdałam za 2 razem) bo mają już doświadczenie, a ja jeszcze nie.
Zdanie egzaminu na prawko to jedno, a późniejsze radzenie sobie na drodze to zupełnie co innego: a w tym chodzi o to, żeby później sobie radzić na drodze samodzielnie.

Ty przecież nie zdałaś za pierwszym razem, ale za drugim spokojnie możesz zdać - a to i tak lepiej niż średni wynik czyli za 3-4 razem .

Nie porównuj się z innymi, bo jak pójdziesz na egzamin pod wielką presją że koniecznie musisz zdać bo jak nie to ......., to wtedy stres będzie większy i zdać będzie Ci trudniej .
Zdasz ten egzamin i będziesz jeździć, zie ważne za którym razem .
Głowa do góry i podejdź do tego spokojniej, bo na tym egzaminie świat sie nie kończy
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 16:25   #2901
incognito_girl
Raczkowanie
 
Avatar incognito_girl
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 188
GG do incognito_girl
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
Jestem załamana... Wszyscy z mojego otoczenia zdają i to za pierwszym razem... A ja... najwyraźniej jestem beztalenciem i poległam przez własną głupotę... Mam przeczucie, że będę rekordzistką i zdam może za dziesiątym razem... Nie umiem cieszyć się ze swoich sukcesów, zawsze rozpamiętuję tylko porażki... Co z tego, że zostałam stypendystką premiera, skoro nie potrafię zdać głupiego egzaminu na prawo jazdy?

Jeanne
Normalnie jakbym czytała o sobie. Ja co prawda pierwszy egzamin mam przed sobą, ale czuję na sobie presję, że znajomi zdawali za pierwszym podejściem. Też nie umiem cieszyć się sukcesami, a o porażkach nie mogę zapomnieć. Jakby jeszcze tego było mało, też jestem stypendystką premiera, patrz, jaki zbieg okoliczności

Musimy zmienić podejście (wiem, łatwo się mówi,ale od czegoś trzeba zacząć)
incognito_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 16:27   #2902
papryka85
Zakorzenienie
 
Avatar papryka85
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
Jestem załamana... Wszyscy z mojego otoczenia zdają i to za pierwszym razem... A ja... najwyraźniej jestem beztalenciem i poległam przez własną głupotę... Mam przeczucie, że będę rekordzistką i zdam może za dziesiątym razem... Nie umiem cieszyć się ze swoich sukcesów, zawsze rozpamiętuję tylko porażki... Co z tego, że zostałam stypendystką premiera, skoro nie potrafię zdać głupiego egzaminu na prawo jazdy?


Coś chyba sezon na załamki nastał

jesteś stypendystką premiera????

nie patrz na innych
i nie waż się pisać o tym egzaminie głupi egzamin na prawko

to jest jeden z trudniejszych egzaminów jaki przychodzi nam zaliczyć, bardzo łatwo można się wyłożyć-wystarczy moment dekoncentracji, paraliżujący stres, mrukliwy egzaminator, nieprzewidziane zachowanie innych na drodze i ...klops-oblany

tu nie ma czasu na zastanawianie się, dlatego tak trudno zdać

to że Twoi znajomi zdają od razu wcale nie znaczy, że są tacy świetni!
Owszem-na pewno coś umieją, bo by oblali, ale same umiejętności nie wystarczają-trzeba trochę szczęścia, opanowania i skupienia...a nawet nie trochę
Tobie musiało akurat w tym momencie czegoś zabraknąć, ale nie jesteś jedyna

zdecydowanie więcej ludzi zdaje za którymś z kolei razem niż za pierwszym i to nikogo nie dziwi

nie łam się kobieto!!!
jesteś zdolna i w końcu zdasz!!! mój instruktor mówi, że NIE WOLNO SIĘ ZNIECHĘCAĆ

miał takie ekstremalne przypadki, że ludzie zdawali po 8 razy

jeden z tych "wiecznych kursantów" jest w straży miejskiej
a drugi chłopaczek, co zdał niedawno za ósmym razem podobno tak strasznie się cieszył, że coś nieprawdopodobnego, ale dał w końcu radę

zasada numer jeden:

NIE porównujemy się z innymi

dasz radę, wierzymy w Ciebie
__________________
Papryczki wróciły!!!
papryka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 16:53   #2903
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 469
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
Jestem załamana... Wszyscy z mojego otoczenia zdają i to za pierwszym razem... A ja... najwyraźniej jestem beztalenciem i poległam przez własną głupotę... Mam przeczucie, że będę rekordzistką i zdam może za dziesiątym razem... Nie umiem cieszyć się ze swoich sukcesów, zawsze rozpamiętuję tylko porażki... Co z tego, że zostałam stypendystką premiera, skoro nie potrafię zdać głupiego egzaminu na prawo jazdy?

A wiesz kochana, ze ludzie to sobie moga mowic, ze zdali za 1 razema wcale tak nie musi byc wiec nie ma sie czym zalamywac.
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 17:32   #2904
Jeanne90
Zakorzenienie
 
Avatar Jeanne90
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Dziękuję Wam, dziewczyny... Wiem, że każdy ma chwile załamania, ale ważne jest to, żeby mieć kogoś, kto nam pomoże je przetrwać... Dzięki, że jesteście...
__________________
Jeanne90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 17:44   #2905
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam, dziewczyny... Wiem, że każdy ma chwile załamania, ale ważne jest to, żeby mieć kogoś, kto nam pomoże je przetrwać... Dzięki, że jesteście...
Jeanne właśnie po to jesteśmy żeby się wspólnie cieszyć, martwić, doradzać, pocieszać ....
Żeby nie trzeba było być samemu na tej nie zawsze łatwej drodze do zdobycia prawka .
Głowa do góry: jesteś baaardzo zdolną osobą i to dostrzegaj .
A z prawkiem będzie lepiej , nic sie nie przejmuj .
Będziemy Cię wspierać
72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 19:18   #2906
maxymilian
Rozeznanie
 
Avatar maxymilian
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7949453]

max no widzisz, super .

Wiedziałam że tak będzie, bo po prostu umiesz jeździć, tylko wtedy nie wyszło tak jak powinno.
Grunt to się nie załamywać i walczyć .
Dzisiaj od samego rana myślałam jak Ci idzie - a raczej jak Ci sie jedzie no i na szczęście wszystko w porządku . Nawet nie wiesz jak się cieszę z tego powodu że tak dobrze Ci dzisiaj poszło
Widzisz: więcej wiary w siebie i będzie świetnie i już niedługo będziesz mógł jeździć swoim autkiem: a nie w dwóch facetów w jednej takiej pandzie .

No to kiedy teraz następna jazda?[/quote]

Duśka!

Jesteś dobrym duchem wizażu i jedynym który mimo zadniego egzaminu wraca na tę stroną i podnosi na duchu innych, którzy już (prawie) zwątpili.

Kolejna jazda we wtorek o 15.30 (3-maj kciuki –przydadzą się).

I jeszcze coś gwoli wyjaśnienia. Jeździło się dobrze, bo (niestety ale taka jest prawda) facet miał dobry humor. Już kiedyś pisałem, że najlepiej mi się jeździ jak sobie swobodnie gadamy, wtedy widzę wszystko, znaki, ludzi na drodze, pieszych na pasach. Wystarczy, że on podniesie (lekko) głos CO TY ROBISZ???????
I ja już tracę orientacje o co mu chodzi. Prędkość? Bieg? Kierownica? Kierunkowskaz? A może lusterka?
Jeżeli on się mnie nie czepia, to wszystko idzie dobrze…. No… ale musi się czepiać, nigdy nie wiadomo, jakiego egzaminatora będę miał na egzaminie.

Acha! I jeszcze jedna (jego) wada a może to nie jest wada jego tylko wszystkich facetów – wszystko wie najlepiej i choćby pękł, nie przyzna się do błędu…
Oto rozmowa (dzisiaj) pomiędzy nami

On:…. W Londynie to jest super rozwiązane, w ogóle w Anglii lepiej się jeździ.
Ja: Dlaczego? (wiem, że facet był przez jakiś czas w Anglii i bardzo mu się tam podobało…)
On: bo ja w ogóle jestem zwolennikiem ruchu lewostronnego…
Ja: lewostronnego – jak to?
On: jak wyjeżdżasz na krzyżówkę to ze swojej lewej strony nikogo nie masz, a prawą stronę lepiej widzisz, bo nic ci nie rośnie, nie tak jak w Polsce, sam wiesz, musisz wyjechać na środek skrzyżowania, bo żywopłot… jest tam bardziej bezpiecznie…
Ja: a długo jeździłeś samochodem w Anglii? – (w domyśle czy był kierowcą zawodowym)
On: nie, nie jeździłem…
Ja: nawet kilka razy…
On: nawet ani razu…
Ja: to skąd wiesz, że lepiej się jeździ, że jest bezpiecznej?
On: bo widziałem to z okiem autobusu…


Za to była dzisiaj jedna (trochę) śmieszna historia.
Facet ma zwyczaj rysowania różnych rzeczy. np. rysował mi, jak się zawraca na skrzyżowaniu, rysował jak się robi zatoczkę. Takimi kreskami rysował skręty kół, i musze przyznać, że było to dość żmudne i co tu ukrywać długotrwałe, a czas się liczy i zawsze te 10-15 min to on przerysował. Domu miałem samochodzik po jajku niespodziance (taki malutki fordzik 2X3 cm). Zabrałem go ze sobą i teraz fordzik sobie jeździ w samochodzie. Jak facet chce coś rysować, to bierze swój zeszyt tam rysuje drogę i jeździ samochodem po kartce – pokazując (co on miał na myśli).
Samochód był zaparkowany przy chodniku. Pokazywał mi jeden odcinek drogi (tzw. ściana płaczu na egzaminie) jeździ tym samochodem po kartce. Było ciepło, okna pootwierane na maxa. Obok nas stanął sobie dziadek na rowerze i patrzy, jak facet jeździ po kartce i mówi:
- Taki stary, a bawi się jak dziecko…
- Panie, pokazuję coś kursantowi…
- Kursantowi? To gdzie jest ”L”-ka?
- O cholera…
Okazało się, że przez 1,5 godz. jeździliśmy bez „L”.
Facet wyjechał z domu… byłem pierwszym kursantem dzisiaj… no i się zapomniało…
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest?
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć.
Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
maxymilian jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 19:26   #2907
yls
Zadomowienie
 
Avatar yls
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: miasto na prawach powiatu w południowej Polsce, na Górnym Śląsku
Wiadomości: 1 088
GG do yls
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez Atoska Pokaż wiadomość
też oblałaś na
warunkowej w prawo?
tak.. ale z powodu nieznajomosci przepisu podjechałam widoczność rewelacyjna, nic nie jechało, to zamiast się zatrzymać- pojechałam... i tyle było.. tak było za drugim razem..

teraz czekam na 5 podejscie

damy radę
__________________
yls jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 19:26   #2908
martini.
Zakorzenienie
 
Avatar martini.
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 911
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7948782]
martini jak z Twoim samochodem: byłaś, kupiłaś, czy to jednak nie ten?[/quote]

Dusieńko miło, że pamiętasz> Niestety nici. Facet rozmyślił się w ostatniej chwili . W międzyczasie obejrzałam jeszcze 4, ale żaden nie był ok. Dzisiaj jadę na jakąś akcję fiata (mimo że fiata nie mam zamiaru kupić, ale jadę sobie, bo tata chce ), jutro z rańca na giełdę i w pon. jestem umówiona na oglądanie następnego. Ale nie nakręcam się.

Cieszę się, że u Ciebie wszystko idzie w dobrym kierunku.

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
Jestem załamana... Wszyscy z mojego otoczenia zdają i to za pierwszym razem... A ja... najwyraźniej jestem beztalenciem i poległam przez własną głupotę... Mam przeczucie, że będę rekordzistką i zdam może za dziesiątym razem... Nie umiem cieszyć się ze swoich sukcesów, zawsze rozpamiętuję tylko porażki... Co z tego, że zostałam stypendystką premiera, skoro nie potrafię zdać głupiego egzaminu na prawo jazdy?

Jeanne gratulacje! Takie stypendium to nielada wyczyn!

A co do egzaminu, to zdasz, zobaczysz. I nie patrz na innych, bo to nic nie daje.
martini. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 19:35   #2909
yls
Zadomowienie
 
Avatar yls
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: miasto na prawach powiatu w południowej Polsce, na Górnym Śląsku
Wiadomości: 1 088
GG do yls
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez Jeanne90 Pokaż wiadomość
Jestem załamana... Wszyscy z mojego otoczenia zdają i to za pierwszym razem... A ja... najwyraźniej jestem beztalenciem i poległam przez własną głupotę... Mam przeczucie, że będę rekordzistką i zdam może za dziesiątym razem... Nie umiem cieszyć się ze swoich sukcesów, zawsze rozpamiętuję tylko porażki... Co z tego, że zostałam stypendystką premiera, skoro nie potrafię zdać głupiego egzaminu na prawo jazdy?

spośród osób, które razem ze mną zaczynały prawo jazdy ( znajomi z różnych stron, którzy w tym samym okresie się pozapisywali ) - tylko ja jeszcze nie jeżdżę...
też się zastanawiam czy jestem jakaś ułomna w tym temacie... ale później to olewam.. przecież zdam.. i pewnie będę lepszym kierowcą, bo wiem jakim "cierpieniem" okupiłam ten dokument.. nie przejmuj się..

przecież tyle osób - niestety- nie zdaje nie jesteśmy same
__________________
yls jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-21, 20:11   #2910
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 469
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

Cytat:
Napisane przez maxymilian Pokaż wiadomość
Kolejna jazda we wtorek o 15.30 (3-maj kciuki –przydadzą się).

I jeszcze coś gwoli wyjaśnienia. Jeździło się dobrze, bo (niestety ale taka jest prawda) facet miał dobry humor. Już kiedyś pisałem, że najlepiej mi się jeździ jak sobie swobodnie gadamy, wtedy widzę wszystko, znaki, ludzi na drodze, pieszych na pasach. Wystarczy, że on podniesie (lekko) głos CO TY ROBISZ???????
I ja już tracę orientacje o co mu chodzi. Prędkość? Bieg? Kierownica? Kierunkowskaz? A może lusterka?
Jeżeli on się mnie nie czepia, to wszystko idzie dobrze…. No… ale musi się czepiać, nigdy nie wiadomo, jakiego egzaminatora będę miał na egzaminie.

Acha! I jeszcze jedna (jego) wada a może to nie jest wada jego tylko wszystkich facetów – wszystko wie najlepiej i choćby pękł, nie przyzna się do błędu…
Oto rozmowa (dzisiaj) pomiędzy nami

On:…. W Londynie to jest super rozwiązane, w ogóle w Anglii lepiej się jeździ.
Ja: Dlaczego? (wiem, że facet był przez jakiś czas w Anglii i bardzo mu się tam podobało…)
On: bo ja w ogóle jestem zwolennikiem ruchu lewostronnego…
Ja: lewostronnego – jak to?
On: jak wyjeżdżasz na krzyżówkę to ze swojej lewej strony nikogo nie masz, a prawą stronę lepiej widzisz, bo nic ci nie rośnie, nie tak jak w Polsce, sam wiesz, musisz wyjechać na środek skrzyżowania, bo żywopłot… jest tam bardziej bezpiecznie…
Ja: a długo jeździłeś samochodem w Anglii? – (w domyśle czy był kierowcą zawodowym)
On: nie, nie jeździłem…
Ja: nawet kilka razy…
On: nawet ani razu…
Ja: to skąd wiesz, że lepiej się jeździ, że jest bezpiecznej?
On: bo widziałem to z okiem autobusu…


Za to była dzisiaj jedna (trochę) śmieszna historia.
Facet ma zwyczaj rysowania różnych rzeczy. np. rysował mi, jak się zawraca na skrzyżowaniu, rysował jak się robi zatoczkę. Takimi kreskami rysował skręty kół, i musze przyznać, że było to dość żmudne i co tu ukrywać długotrwałe, a czas się liczy i zawsze te 10-15 min to on przerysował. Domu miałem samochodzik po jajku niespodziance (taki malutki fordzik 2X3 cm). Zabrałem go ze sobą i teraz fordzik sobie jeździ w samochodzie. Jak facet chce coś rysować, to bierze swój zeszyt tam rysuje drogę i jeździ samochodem po kartce – pokazując (co on miał na myśli).
Samochód był zaparkowany przy chodniku. Pokazywał mi jeden odcinek drogi (tzw. ściana płaczu na egzaminie) jeździ tym samochodem po kartce. Było ciepło, okna pootwierane na maxa. Obok nas stanął sobie dziadek na rowerze i patrzy, jak facet jeździ po kartce i mówi:
- Taki stary, a bawi się jak dziecko…
- Panie, pokazuję coś kursantowi…
- Kursantowi? To gdzie jest ”L”-ka?
- O cholera…
Okazało się, że przez 1,5 godz. jeździliśmy bez „L”.
Facet wyjechał z domu… byłem pierwszym kursantem dzisiaj… no i się zapomniało…
Pamietaj, ze Tobie zwatpic nie wolno, poradzisz sobie tak jak niektorzy z Nas tutaj co maja to juz za soba i rowniez mieli lepsze i gorsze dni
Co do czepiania sie to wiem, ze to wkurzjace jest, ale wlasnie moj instruktor mowil to samo, ze musi sie czepiac, zebym sie przyzwyczaila, bo egzminator moze byc gorszy.
dobry jest, chyba znow zaczne jezdzic autobusami, zeby sie bardziej doksztalcic
Cytat:
Napisane przez yls Pokaż wiadomość
spośród osób, które razem ze mną zaczynały prawo jazdy ( znajomi z różnych stron, którzy w tym samym okresie się pozapisywali ) - tylko ja jeszcze nie jeżdżę...
też się zastanawiam czy jestem jakaś ułomna w tym temacie... ale później to olewam.. przecież zdam.. i pewnie będę lepszym kierowcą, bo wiem jakim "cierpieniem" okupiłam ten dokument.. nie przejmuj się..

przecież tyle osób - niestety- nie zdaje nie jesteśmy same
Czesto tak sie darza, ze Ci co zdali za pierwszym razem (oczywiscie nie wszyscy) nie umieja jezdzic, a to zdanie zawdzieczaja tylko szczesciu i tym, ze trafili na dobrego egzminatora.
Przykladem jest moja bratowa, ktora zdala z apierwszym, a w niedziele mialam okazje kawalek sie z nia autem przejechac i....od niedzieli sie modle, zebym nie musiala z nia nigdzie wiecej jechac
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.