Byłam u spowiedzi...jest mi głupio... - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-04-21, 15:48   #301
kikiola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 93
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Ja wiem i dziękuję wam za to. Ale to i tak nie umniejsza mojego strachu przed spowiedzią. Mieszkam w małym miasteczku gdzie ludzie bardziej interesują sie czyimiś problemami niż swoimi, i tylko czekają na jakiś dysonans. Chyba jednak pojadę do jakiegoś większego miasta i się wyspowiadam, co będzie.
kikiola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-21, 16:24   #302
yaminishi
Zadomowienie
 
Avatar yaminishi
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 071
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez kikiola Pokaż wiadomość
Ja wiem i dziękuję wam za to. Ale to i tak nie umniejsza mojego strachu przed spowiedzią. Mieszkam w małym miasteczku gdzie ludzie bardziej interesują sie czyimiś problemami niż swoimi, i tylko czekają na jakiś dysonans. Chyba jednak pojadę do jakiegoś większego miasta i się wyspowiadam, co będzie.
Myślę, że zbytnią uwagę przywiązujesz do tego co powiedzą/pomyślą sobie inni.
Doskonale wiesz, że należy żyć własnym życiem a nie karmić się sensacją. Ja na Twoim miejscu (jeśli jedynym powodem strachu przez spowiedzią jest używanie tabletek antykoncepcyjnych) nie miałabym żadnych oporów, poza tym wątpię żeby ksiądz sam z siebie o takie coś Cię zapytał a jeśli nawet to wystarczy powiedzieć tak-w celach zdrowotnych i tyle.

Co do tej hipotetycznej sytuacji to nie miała ona bezpośrednio związku z Tobą bo nawet nie wiedziałam czy jesteś zamężna czy nie, chciałam jedynie poznać opinię innych wizażanek w tej dość kontrowersyjnej kwestii..
__________________
White Lies - Bigger Than Us
yaminishi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-21, 19:37   #303
kikiola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 93
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Jak pisałam wcześniej moja siostra miała taki problem iż poszła do księdza przed komunią święto syna i chciała się wyspowiadać i ksiądz zadał jej takie pytanie a ona odpowiedziała że tak, o nic więcej nie pytał, poprostu nawrzeszczał na nią przy mnie i nie odpukał tylko kazał wyjść z kościoła.
kikiola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 00:19   #304
Nija_
Zakorzenienie
 
Avatar Nija_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 196
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
2008-04-07 13:54:04
weronika

Czy lecząc się hormonalnie popełniam grzech? Chodzi mi o leczenie cykli miesiączkowych. Co z współżyciem z mężem popełniamy grzech?
Proszę o odpowiedz.

Odpowiedź:
Leczenie nie jest grzechem. Także jeśli środki stosowane w terapii mają działanie antykoncepcyjne. Wtedy współżycie seksualne na pewno nie jest grzechem. Problemem może być współżycie, gdyby te środki powodowały poronienia, czyli miały działanie wczesnoporonne...

J.
http://zapytaj.wiara.pl/index.php?gr...art=1207569243

__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
Nija_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 10:06   #305
caelum
Rozeznanie
 
Avatar caelum
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez kikiola Pokaż wiadomość
Za grzech się uważa zażywanie tabletek antykoncepcyjnych, to proszę mi powiedzieć co mam powiedzieć jeżeli stosuję je w innych celach, a nie jako zabezpieczenie ?? Czy ksiądz może odmówić mi rozgrzeszenia ?? Ja napewno nie będę żałowała że je biorę bo mi pomagają a nie mogę zastąpić je niczym innym.
Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Ja wyrażę własna oponie na ten temat a więc:
Dla mnie nauka KK, to jedynie swoisty drogowskaz życiowy. Myślę, że religii nie powinno się przedkładać nad własny rozum. Zauważyłam, że ludzie często są przekonani, że jeśli tylko będą żyć zgodnie z jakimiś wytycznymi KK to wszytko będzie ok, oni sami nie poniosą żadnej odpowiedzialności przez Bogiem bo przecież robią (lub starają się robić) to co według Kościoła jest słuszne. Dużo trudniej jest podążać własną drogą, wyciągać własne wnioski a co za tym idzie ponosić za to odpowiedzialność!
Myślę, że Bóg nie bez powodu obdarzył nas rozumem i dał wolną. Uważam, że należy wkładać osobisty wysiłek i rozważać po swojemu pewne dylematy moralne.
Pewnie nie jedna z Was się teraz oburzy, bo przecież wierzący praktykujący powinien właśnie bezwzględnie przestrzegać zasad kościoła czyli nie stosować antykoncepcji, nie uprawiać seksu przedmałżeńskiego, nigdy nie kłamać itd.
Dla mnie jednak świat nie jest czarno-biały.
Czy powiesz bliskiej osobie, że jest śmiertelnie chora jeśli wiesz, że taka wiedza ją załamie a i tak nie ma żadnych szans na jej wyleczenie? Odbierzesz jej radość ostatnich chwil? Zachowasz się jak prawdziwy chrześcijanin-który przecież według prawd dekalogu NIGDY nie powinien kłamać? Ja bym tego nie zrobiła ponieważ wole wziąć na siebie konsekwencje "grzechu" ale postąpić zgodnie z własnym sumieniem. To jest tylko przykład, ktoś stwierdzi, ze przecież można skłamać a zaraz po się wyspowiadać ale jaki to ma sens? Skoro świadomie podjęłam tutaj jakiś wybór? Co będzie z żalem za grzech, którego nie odczuwam i postanowieniem poprawy-jeśli 2 raz zrobiłabym tak samo?
Nie chodzę do spowiedzi bo nie chcę niczego zatajać a nie uważam seksu przedmałżeńskiego z partnerem, z którym jestem 6 lat za grzech-bo jak okazywanie sobie miłości może być grzechem?
Grzechem jest antysemityzm, homofobia a z tego ludzie się jakoś nie spowiadają. Jak widać pojęcie grzechu jest względne i myślę, ze tylko Bóg mógłbym rozstrzygnąć kto ma rację- ja nie daję takiego prawa człowiekowi...
We wcześniejszym poście przytoczyłam KKK właśnie po to by każdy mógł sam się zastanowić i rozsądzić w zgodzie ze swoim sumieniem co jest dla niego grzechem. Czy to, że biorę tabletki ze względów zdrowotnych jest dla mnie grzechem? Czy to, że pale papierosy robi ze mnie grzesznika? Czy kłamstwo jest grzechem? Czy współżycie z partnerem przed ślubem jest grzechem? Odpowiedzi na te pytania pokazały, że to nie są czarno-białe oceny. Jak powiedziała yaminishi Bóg dał nam rozum i powinniśmy go używać. Rozsądzić w zgodzie ze sobą co jest dla nas grzechem. Nie popadajmy w fanatyzm i pamiętajmy, że najważniejszym prawem boskim jest prawo miłości. Osobiście nie wydaje mi sie, że czyny i zachowania wypływające z miłości do drugiego człowieka mogą być traktowane przez Boga jako grzech.

A co do samej spowiedzi to również nie jestem za tym aby omijać pewne tematy, ujmować je w inne słowa lub zwyczajnie nie mówić. Ale tak jak mówiłam już w innym poście - jesteśmy grzesznikami i staramy się podczas każdej spowiedzi uporządkować nasze życie. Jeśli czuję, ze jakieś zachowanie niszczy mnie i moje życie to właśnie sie z tego spowiadam. Traktuje spowiedź jako możliwość zastanowienia sie nad sobą - nad tym kim jestem i kim chciałabym być. To chwila refleksji, pobycia ze sobą w jakiejś prawdzie i zatrzymania się na chwilę. Spowiedź pozwala mi nie zapomnieć co tak naprawdę jest dla mnie ważne i daje mi możliwość nie zatracenia się.

Przykład sytuacji podany przez yaminishi być może przypadkiem nie jest wcale taki błahy. Powiedzieć ukochanej osobie, że jestem śmiertelnie chora czy nie? Wprawdzie yaminishi ujęła tą sprawę tylko w ramach kłamstwa to jednak sytuacja nie jest tylko jednowymiarowa i wydaje mi sie, że warta by była nowego wątku.

Dlatego postanowiłam opisac podobną sytuację, z którą ja sie spotkałam i zaprosic Was do dyskusji

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...78#post7312878
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.

G.G. Márquez
caelum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 12:25   #306
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

moim zdaniem zatajenie prawdy w dobrej wierze to nie to samo,co kłamstwo.
kłamstwo to przekręcenie na własną korzyść prawdy.
nawet jeśli miałabym przekręcić kłamstwo,wiedząc,że nie che wiedzieć to zrobiłabym to.

są różni ludzie.znam takich ,którzy niezależnie od sytuacji wolą gorzką prawdę,niż słodkie kłamstwo-wtedy powiedziałabym prawde.
są ludzie,którzy wolą nie wiedzieć.-wtedy zmieniłabym wersję.wzięłabym grzech na swoje sumienie
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 13:07   #307
yaminishi
Zadomowienie
 
Avatar yaminishi
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 071
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Właśnie chodzi mi o swoistą wielowymiarowość pojęcia grzech.
Sami rodzimy się, dojrzewamy, zbieramy doświadczenia, często dokonujemy trudnych wyborów i chyba wszyscy bez wyjątku nabieramy przekonania, że życie, tak jak już wcześniej pisałyście, nie jest czarno białe a skoro już do tego nawiązuje, to dla mnie szary nie jest "kolorem" zawahania a chyba bardziej refleksji, trudności, sprzeczności. To nie jest tak, że to co w ogólnym pojęciu jest dobre-zawsze jest dobre a co złe-złe. Łączę to bezpośrednio ze stanowiskiem kościoła, który jak dla mnie zamroził się się na pewne aspekty i twardo stoi przy swoim-często nie mając racji. Dlatego właśnie religia, wiara w Polsce staje się powoli fikcją. Kraj uznawany za hiperprokatolocki może nie jednego rozczarować postawą swoich obywateli, którzy wierzą wiarą zaślepioną, nieprzemyślaną taką właśnie z pokolenia na pokolenie bo tak jest dla nich łatwiej.
Nie łudzę się, że to naglę się zmieni ale dzięki tej dyskusji mogę poznać Wasze stanowiska, i metody jak sobie z tymi sprzecznościami radzicie.
__________________
White Lies - Bigger Than Us
yaminishi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 13:44   #308
caelum
Rozeznanie
 
Avatar caelum
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Właśnie chodzi mi o swoistą wielowymiarowość pojęcia grzech.
Sami rodzimy się, dojrzewamy, zbieramy doświadczenia, często dokonujemy trudnych wyborów i chyba wszyscy bez wyjątku nabieramy przekonania, że życie, tak jak już wcześniej pisałyście, nie jest czarno białe a skoro już do tego nawiązuje, to dla mnie szary nie jest "kolorem" zawahania a chyba bardziej refleksji, trudności, sprzeczności. To nie jest tak, że to co w ogólnym pojęciu jest dobre-zawsze jest dobre a co złe-złe. Łączę to bezpośrednio ze stanowiskiem kościoła, który jak dla mnie zamroził się się na pewne aspekty i twardo stoi przy swoim-często nie mając racji. Dlatego właśnie religia, wiara w Polsce staje się powoli fikcją. Kraj uznawany za hiperprokatolocki może nie jednego rozczarować postawą swoich obywateli, którzy wierzą wiarą zaślepioną, nieprzemyślaną taką właśnie z pokolenia na pokolenie bo tak jest dla nich łatwiej.
Nie łudzę się, że to naglę się zmieni ale dzięki tej dyskusji mogę poznać Wasze stanowiska, i metody jak sobie z tymi sprzecznościami radzicie.
Właśnie pisałam o tym braku przemyślenia i refleksji. Dla mnie wiara nie znaczy, że wierzę bo wierzą pokolenia. Wiara jest dla mnie też wynikiem wiedzy, świadomości, rozumienia i refleksji. Zakładanie pewnych zasad które nie wynikaja ze mnie samej tylko z wychowania i przyzwyczajenia nie może stać się czymś prawdziwym i silnym.
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.

G.G. Márquez
caelum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-04-22, 13:46   #309
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Właśnie chodzi mi o swoistą wielowymiarowość pojęcia grzech.
Sami rodzimy się, dojrzewamy, zbieramy doświadczenia, często dokonujemy trudnych wyborów i chyba wszyscy bez wyjątku nabieramy przekonania, że życie, tak jak już wcześniej pisałyście, nie jest czarno białe a skoro już do tego nawiązuje, to dla mnie szary nie jest "kolorem" zawahania a chyba bardziej refleksji, trudności, sprzeczności. To nie jest tak, że to co w ogólnym pojęciu jest dobre-zawsze jest dobre a co złe-złe. Łączę to bezpośrednio ze stanowiskiem kościoła, który jak dla mnie zamroził się się na pewne aspekty i twardo stoi przy swoim-często nie mając racji. Dlatego właśnie religia, wiara w Polsce staje się powoli fikcją. Kraj uznawany za hiperprokatolocki może nie jednego rozczarować postawą swoich obywateli, którzy wierzą wiarą zaślepioną, nieprzemyślaną taką właśnie z pokolenia na pokolenie bo tak jest dla nich łatwiej.
Nie łudzę się, że to naglę się zmieni ale dzięki tej dyskusji mogę poznać Wasze stanowiska, i metody jak sobie z tymi sprzecznościami radzicie.
YAMINISHI-zgadzam sie z tobą w 100%.dodałabym jeszcze ludzki strach przed zwątpieniem.może jest to wina wychowania ,może małej świadomości np.w mniejszych społecznościach jest gorzej się ukryć,niż w wielkich aglomeracjach.

ostatnio rozmawiałam z koleżanką,której mąż jest pastorem w wyznaniu ZILONOSWIĄTKOWTYM".BYŁAM BARDZO ZDZIWIONA ICH TOLERANCJĄ .DLA NICH JEST DOPUSZCZALNY ROZWÓD KOŚCIELNY I WIELE INNYCH NIUANSÓW.SPOWIEDŹ TEŻ ODBYWA SIĘ INDYWIDUALNIE CZŁOWIEK-BÓG,CHRZEST JEST W WIEKU DOROSŁYM-KIEDY CZŁOWIEK JEST ŚWIADOMY SWOJEGO WYBORU.

Jedynymi różnicami są -pastor może mieć żonę,dla nich krzyże i obrazy sa tylko przedmiotami.Bóg żyje wszędzie nawet w drzewie.

nie chce zmieniać wiary,choć bardzo miło porozmawiac o Bogu z kimś niezawziętym i uważającym,że ma całkowitą rację.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-21, 10:08   #310
StarFromTheSky
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wrocław! ^^
Wiadomości: 28
GG do StarFromTheSky
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

ojciec mojego Tż jest pastorem w Kościele Zielonoświątkowym. Katolicy mówią, że to 'kocia wiara' i ogólnie nie są przychylni do tego wyznania.. ale to jest prawdziwe chrześcijaństwo.. i żaden człowiek w sutannie nie ma prawa wypytywać się mnie co robię źle a co dobrze.. mogę sama podziękować Bogu w każdej sytuacji lub przeprosić go za coś złego z mojej strony. Dlaczego mam się modlić wyuczoną na katechezie formułką modlitwy i klepac ją bez bez konca .. Kiedy chce się z Nim porozmawiać to nie trzeba żadnych wyuczonych słów.. one płyną prosto z serca. A co jest dla mnie cudowne w tym wyznaniu.. oni chrzczą się kiedy naprawdę chcą oddać swoje życie Bogu. Teraz już wiem, że nie zaniosę swojego kilkumiesięcznego dziecka do chrztu.. niech to będzie jego wybór... skąd wiem, że w przyszłości nie zechce zostać ateistą i bedzie miał Boga gdzieś... i co? wykrzyczy Mu że Go nie potrzebuje a i tak zostanie zbawiony? Spowiadam się sama... a raczej rozmawiam.. bo tą rozmowę traktuję jako zwierzanie się Bogu.
StarFromTheSky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-21, 10:11   #311
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez Prywatna Pokaż wiadomość
A więc tak, byłam dzisiaj u spowiedzi i spowiadałam się z takiego grzechu jak zabawianie się samemu z sobą (mówiąc kolokwialnie) oczywiście nazwałam to bardziej po kościelnemu..
No ale do czego zmierzam ksiądz mnie przyatakował co dokładnie robiłam itd., że jestem młodziutka, a ile mam lat. A dodam, że rzecz się działa na sumie, w małej miejscowości, tabuny ludzi. On wcale nie mówił szeptem tylko głośno, a jak wyszło, że jestem mężatką to tak gadał jakbym swojego męża zdradzała normalnie. Powiem szczerze jest mi wstyd, że mógł to ktoś słyszec. I co sobie ktoś o mnie pomysli. Nigdy mnie cos takiego nie spotkalo. A w ogole to mialam wrazenie, ze mnie strasznie dlugo spowiadal, gupio mi teraz okropnie jak sobie pomysle, ze ktos mogl uslyszec to Az z tego wszystkiego zadzwonilam do męża, żeby się wygadac,ale on nie mogl bardzo gadac, dopiero za parę godzin Ech................
Chciaalabym, zeby ktos powiedzial, ze napewno nikt tego nei slyszal, bo to dzialo sie na mszy, wiec bylo glosno...............
W zyciu bym nie pomyslala, ze to grzech.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-21, 21:51   #312
malutka1975
Raczkowanie
 
Avatar malutka1975
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 48
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez Prywatna Pokaż wiadomość
A więc tak, byłam dzisiaj u spowiedzi i spowiadałam się z takiego grzechu jak zabawianie się samemu z sobą (mówiąc kolokwialnie) oczywiście nazwałam to bardziej po kościelnemu..
No ale do czego zmierzam ksiądz mnie przyatakował co dokładnie robiłam itd., że jestem młodziutka, a ile mam lat. A dodam, że rzecz się działa na sumie, w małej miejscowości, tabuny ludzi. On wcale nie mówił szeptem tylko głośno, a jak wyszło, że jestem mężatką to tak gadał jakbym swojego męża zdradzała normalnie. Powiem szczerze jest mi wstyd, że mógł to ktoś słyszec. I co sobie ktoś o mnie pomysli. Nigdy mnie cos takiego nie spotkalo. A w ogole to mialam wrazenie, ze mnie strasznie dlugo spowiadal, gupio mi teraz okropnie jak sobie pomysle, ze ktos mogl uslyszec to Az z tego wszystkiego zadzwonilam do męża, żeby się wygadac,ale on nie mogl bardzo gadac, dopiero za parę godzin Ech................
Chciaalabym, zeby ktos powiedzial, ze napewno nikt tego nei slyszal, bo to dzialo sie na mszy, wiec bylo glosno...............
A ja uważam, że Dobrodzieje w sprawy małżeńskie i takie o których pisałaś to mają gu....o do powiedzenia bo sami nie są święci i takie kurestwa jakie się dzieją po seminariach i na plebaniach (mój kuzyn wystąpił z takiego bałaganu) to to o czym napisałaś to jest nieistotny szczegół o którym nie powinnaś nawet wspominać...
malutka1975 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-21, 22:51   #313
moonrosa
Raczkowanie
 
Avatar moonrosa
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 477
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez StarFromTheSky Pokaż wiadomość
ojciec mojego Tż jest pastorem w Kościele Zielonoświątkowym. Katolicy mówią, że to 'kocia wiara' i ogólnie nie są przychylni do tego wyznania.. ale to jest prawdziwe chrześcijaństwo.. i żaden człowiek w sutannie nie ma prawa wypytywać się mnie co robię źle a co dobrze.. mogę sama podziękować Bogu w każdej sytuacji lub przeprosić go za coś złego z mojej strony. Dlaczego mam się modlić wyuczoną na katechezie formułką modlitwy i klepac ją bez bez konca .. Kiedy chce się z Nim porozmawiać to nie trzeba żadnych wyuczonych słów.. one płyną prosto z serca. A co jest dla mnie cudowne w tym wyznaniu.. oni chrzczą się kiedy naprawdę chcą oddać swoje życie Bogu. Teraz już wiem, że nie zaniosę swojego kilkumiesięcznego dziecka do chrztu.. niech to będzie jego wybór... skąd wiem, że w przyszłości nie zechce zostać ateistą i bedzie miał Boga gdzieś... i co? wykrzyczy Mu że Go nie potrzebuje a i tak zostanie zbawiony? Spowiadam się sama... a raczej rozmawiam.. bo tą rozmowę traktuję jako zwierzanie się Bogu.

Jestem tuż po bierzmowaniu ( chodziłam na wszytskie spotkania z animatorką, bo wiedziałam, że mogę spotkać ministranta w który mi sie bardzo podobał ).
Powiem Ci tak że modlitwa taka odklepana którą modli się większość katolików to tak naprawdę jak nam animatorka mówiła to taka modlitwa dla dzieci i żeby poznać te wszytskie przykazaznia i wogule poznać trochę Boga. A taka modlitwa doskonała, dorosła to właśnie taka wypływająca prosto z serca.

A oprócz tego ja się trochę cieszę że zostałąm oszczona jak byłam mała (choć w wieku 5 lat już wątpiłam - moja mama była katechetką ) . Dzięki temu zostałam zmuszona do bierzmowania przez tate i zakochałam się w chłopaku bardzo wierzącym z którym gadałam na gg (nawet nie wiedział że ja to ja ). Przez niego pozbyłam się kompleksów i pogłębiłam wiarę . Czasami to ma kożyści taka przymuszona wiara .



A co do spowiedzi to zazdroszczę że tak możecie . Ja się zawsze stresuję. Jest taki bardszo fajny ksiądz który mnie zna. Ostatnio musiałam iść do niego do spowiedzi i tak się zesteresowałam że zapomniałąm 4 grzechów ( zapomnienie nie jest grzechem ! )! A on jako tą naukę zapytał się o pieska i całą spowiedź o moim ślicznym przegadaliśmy
__________________
Ola





pisendlof!




moonrosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-22, 01:49   #314
malenka9085
Rozeznanie
 
Avatar malenka9085
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 634
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Księża niestety bywają okropni. Koleżanka była u spowiedzi to zaczął na Nią krzyczeć. Cały kościół ludzi. A powiedziała tylko, że piła ostatnio :|.
Drugą zwyzywał od szatanów itp. a wcale nie jest jakąś grzesznicą. Bardzo się zraziłam do księży. Spowiedź w końcu inaczej powinna wyglądać.
__________________
Razem
malenka9085 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-22, 02:16   #315
Boyaca
Przyczajenie
 
Avatar Boyaca
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: ŁDZ
Wiadomości: 8
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

A ja proponuję autorce postu i wielu innym biedactwom najnormalniej w świecie się wyzwolić. Masturbacja to nie grzech, ktoś zamydlił Wam oczka. Tak więc łapki niżej i ani mru mru panom w sutannach, hehe.
__________________
Omnia Mea Mecum Porto
Boyaca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-22, 02:23   #316
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Jej

Straszne to jest. Jeśli w jakimś aspekcie życia można mówi o dwubiegunowości, to Kościół jest najlepszym przykładem. Tu nie ma miejsca na odcienie szarości, tu jest coś albo białe ale czarne (no z małymi wyjątkami- ale nie dotyczy to sprawy). Kościół jest instytucją bardzo ciężko reformowalną i dobrze bo dzięki temu przeżył parę ładnych lat. A jak się nie zgadzacie z jego wizją świata to po co chodzicie tam po ślub, chrzest etc...??

Pojęcie grzechu jest TU jasno zdefiniowane (książeczki do rachunku sumienia!!!). Polecam również sięgnąc do katechizmu.

A do autorki, mogłaś księdzu powiedziec żeby mówił ciszej ( nie przed niem się spowiadasz), swoją drogą niektórym kapłanom brakuje ogłady- ale to inny temat.

Acha gwoli jasności jestem nie wierzący ale praktykujący (jak się kiedyś określało grupę ludzi skupionych wokół Gierka przed jego nominacją na I sekretarza KC)
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-22, 03:08   #317
Nika04
Raczkowanie
 
Avatar Nika04
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 37
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Tak czytałam tutaj jak niektóre panie się spowiadały z kochania przed ślubem. Sama miałam taką jedną sytuację i muszę powiedzieć, że ksiądz, który mnie spowiadał naprawdę o nic mnie nie pytał - jak często itp. To nie było tak, że "zrobił na odwal" spowiedź tylko tak jakby wiedział, że głupio o to pytać, albo stwierdził że nie ma potrzeby o to pytać. Dzięki temu miałam mniej stresu.
Nika04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-22, 07:14   #318
moonrosa
Raczkowanie
 
Avatar moonrosa
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 477
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez malenka9085 Pokaż wiadomość
Księża niestety bywają okropni. Koleżanka była u spowiedzi to zaczął na Nią krzyczeć. Cały kościół ludzi. A powiedziała tylko, że piła ostatnio :|.
Drugą zwyzywał od szatanów itp. a wcale nie jest jakąś grzesznicą. Bardzo się zraziłam do księży. Spowiedź w końcu inaczej powinna wyglądać.

Trzeba wybrać w miarę normalnego księdza lub ... głuchego . Ja w wieku 10 lat wyspowiadałam się że kłóciłam się z tatą. Ksiądz zaczął tak się na mnie drzeć że się popłakałam. A to jest taki leciutki grzech .
Czasami księża też mogą mieć gorsze dni. To też są ludzie !

( Moja pani od religii kiedyś mówiła że trzeba się zawsze modlić żeby ksiądz dobrze zareagował )
__________________
Ola





pisendlof!




moonrosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-22, 10:27   #319
malenka9085
Rozeznanie
 
Avatar malenka9085
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 634
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez moonrosa Pokaż wiadomość
Trzeba wybrać w miarę normalnego księdza lub ... głuchego . Ja w wieku 10 lat wyspowiadałam się że kłóciłam się z tatą. Ksiądz zaczął tak się na mnie drzeć że się popłakałam. A to jest taki leciutki grzech .
Czasami księża też mogą mieć gorsze dni. To też są ludzie !

( Moja pani od religii kiedyś mówiła że trzeba się zawsze modlić żeby ksiądz dobrze zareagował )
Ale nie wiemy na jakiego trafimy. A ksiądz nie powinnien przenosić swoich problemów na spowiedników. Chociaż wiele jest takich przypadków np. nauczyciele w szkole.
Ale i tak uważam, że ksiądz nie powinnien krzyczeć na cały kościół. Bo idąc do spowiedzi chce dyskrecji i czuć się swobodnie.
__________________
Razem
malenka9085 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-22, 14:20   #320
moonrosa
Raczkowanie
 
Avatar moonrosa
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 477
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez malenka9085 Pokaż wiadomość
Ale nie wiemy na jakiego trafimy. A ksiądz nie powinnien przenosić swoich problemów na spowiedników. Chociaż wiele jest takich przypadków np. nauczyciele w szkole.
Ale i tak uważam, że ksiądz nie powinnien krzyczeć na cały kościół. Bo idąc do spowiedzi chce dyskrecji i czuć się swobodnie.
Zgadzam się, nie powinni krzyczeć ale księża to tylko ludzie.

Młodsi księża są często bardziej wyrozumiali i ciszej mówią . Radzę raz wybrać księdza i chodzić tylko do niego. Będzie się mieć pewność że nagle nie wybuchnie.
__________________
Ola





pisendlof!




moonrosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-23, 00:33   #321
Nika04
Raczkowanie
 
Avatar Nika04
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 37
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

A ja jak kiedyś byłam u młodego księdza i powiedziałam, że na mszę nie chodziłam to mnie zbombardował pytaniami : "dlaczego?? Co w tym czasie robiłaś??" itp Masakra. To zależy od księdza nie od wieku. Najlepiej mieć jednego "sprawdzonego" który ma trochę wyrozumiałości "dla grzeszników"
Nika04 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-23, 16:36   #322
malenka9085
Rozeznanie
 
Avatar malenka9085
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 634
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez moonrosa Pokaż wiadomość
Zgadzam się, nie powinni krzyczeć ale księża to tylko ludzie.

Młodsi księża są często bardziej wyrozumiali i ciszej mówią . Radzę raz wybrać księdza i chodzić tylko do niego. Będzie się mieć pewność że nagle nie wybuchnie.
Fakt to tylko ludzie. Choć powinni być dla Nas autorytetami czasami nimi nie są i robią gorsze rzeczy.
Znam księdza, który umawiał się z uczennicą...
__________________
Razem
malenka9085 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-23, 17:39   #323
Rockman
Raczkowanie
 
Avatar Rockman
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 34
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Powiem tylko tyle każdy na spowiedzi mówi to co uważa za stosowne i nie godzące w jego prywatność, po to jest magiczna formułka więcej grzechów nie pamiętam żeby z niej korzystać. A jak widzę księży co wyciągają na silę informacje głównie dotyczące właśnie sexu to zaraz mnie szlak trafia. Wyobraźcie sobie za na mszy pogrzebowej za mojego dziadka tuż przed samym pochówkiem ksiądz na spowiedzi mi sie pyta czy współżyje, dlaczego czy stosuje antykoncepcje no i zaczął oczywiście przepisy robić tylko i wyłącznie ze względu na szacunek dla mojego dziadka nie zrobiłem temu księdzu siary bo albo bym go zbluzgał albo wstał i powiedział Nie Twoja Sprawa Bambo.
I uwierzcie mi jak tylko ksiądz mi na taki temat wejdzie to na pewno sie Ciężko poczuje.Drogie Panie rozumiem ze spowiedź to wyznanie grzechów ale ksiądz to zwykły człowiek taki jak my, wiec nie widzę powodu bym mu opowiadał co robie w sypialni jak i po co.
Powiem tylko na zakończenie tyle ze może mnie ktoś odbierać za osobę radykalna ale uważam ze ksiądz to może wkładać nos ale w kratkę od konfesjonału a nie w naprawdę prywatne sfery życia bo ja go nie pytam czy ma gacie pod sutanna.
Hejka
Rockman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-23, 19:33   #324
hdgasjdgasidgcbkjuasf
Raczkowanie
 
Avatar hdgasjdgasidgcbkjuasf
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 120
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

oj tez tak miałam... i juz nigdy więcej nie poszłam po tym do spowiedzi.... Byłam w mojej parafii też w małej miejscowości i spowiadają sie powiedziałam że korzystałam z uciech cielesnych (tak nam katechetka w szkole doradziła taki optymalny sposób:P) a ten jak sie nie zaczął wypytywać co dokładnie robiła z kim czy jestesmy długo razy ile razy to robilismy czy był seks oralny analny bóg wie co jescze czy sie zabezpieczam i owgóle a jak powiedziałam że używamy prezerwatym to boooże piekło sie rozpętało bo zabijam poczęcie i wogóle. Od tego czasu chyba raz do kościoła poszłam, nie tyle że ze wstydu co z nerw na niego tak jakbym była jakąś (tu przepraszam za określenie) młoda grzeszną dziwką.
__________________
Człowiek współczesny jest bardziej wrażliwy na działanie miłości niż siły.
hdgasjdgasidgcbkjuasf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-23, 23:43   #325
malenka9085
Rozeznanie
 
Avatar malenka9085
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 634
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez Rockman Pokaż wiadomość
Powiem tylko tyle każdy na spowiedzi mówi to co uważa za stosowne i nie godzące w jego prywatność, po to jest magiczna formułka więcej grzechów nie pamiętam żeby z niej korzystać. A jak widzę księży co wyciągają na silę informacje głównie dotyczące właśnie sexu to zaraz mnie szlak trafia. Wyobraźcie sobie za na mszy pogrzebowej za mojego dziadka tuż przed samym pochówkiem ksiądz na spowiedzi mi sie pyta czy współżyje, dlaczego czy stosuje antykoncepcje no i zaczął oczywiście przepisy robić tylko i wyłącznie ze względu na szacunek dla mojego dziadka nie zrobiłem temu księdzu siary bo albo bym go zbluzgał albo wstał i powiedział Nie Twoja Sprawa Bambo.
I uwierzcie mi jak tylko ksiądz mi na taki temat wejdzie to na pewno sie Ciężko poczuje.Drogie Panie rozumiem ze spowiedź to wyznanie grzechów ale ksiądz to zwykły człowiek taki jak my, wiec nie widzę powodu bym mu opowiadał co robie w sypialni jak i po co.
Powiem tylko na zakończenie tyle ze może mnie ktoś odbierać za osobę radykalna ale uważam ze ksiądz to może wkładać nos ale w kratkę od konfesjonału a nie w naprawdę prywatne sfery życia bo ja go nie pytam czy ma gacie pod sutanna.
Hejka
Popieram, ja mogę spowiadać się "osobiście" przed Bogiem. A takiego powiernika mi nie trzeba. Bo czasem wydaje mi się, że kościół jest tylko na pokaz.

Cytat:
Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf Pokaż wiadomość
oj tez tak miałam... i juz nigdy więcej nie poszłam po tym do spowiedzi.... Byłam w mojej parafii też w małej miejscowości i spowiadają sie powiedziałam że korzystałam z uciech cielesnych (tak nam katechetka w szkole doradziła taki optymalny sposób:P) a ten jak sie nie zaczął wypytywać co dokładnie robiła z kim czy jestesmy długo razy ile razy to robilismy czy był seks oralny analny bóg wie co jescze czy sie zabezpieczam i owgóle a jak powiedziałam że używamy prezerwatym to boooże piekło sie rozpętało bo zabijam poczęcie i wogóle. Od tego czasu chyba raz do kościoła poszłam, nie tyle że ze wstydu co z nerw na niego tak jakbym była jakąś (tu przepraszam za określenie) młoda grzeszną dziwką.
Ja również nie chodzę do spowiedzi i jak to kolega powiedział "Jestem katolikiem wierzącym, ale nie praktykującym". Kościół i księża zniechęcają coraz większą grupę osób. Do Naszego kościoła chodze bardzo rzadko, głównie przez kazania jakie prawi ksiądz- przeważnie na temat kasy, bo ludzie na kościół nie dają, a na fajki itp. mają. To naprawdę potrafi zrazić :/.
__________________
Razem
malenka9085 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-24, 00:59   #326
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Boże Ty to widzisz i nie grzmisz !!

Widzę, że drogie Panie traktują Kościół Powszechny jak supermarket !!! Jak ja chce od niego ślubu w białej sukni to owszem, jak chce chrztu dla dziecka to owszem....Jezu ludzie to nie targ, albo bierzecie go z całym inwentarze albo nie i za przeproszeniem won bo jesteście obłudne. Ten zakała ksiądz co w konfesjonale był świnią teraz udziela ślubu i już taką zakała nie jest( no chyba, że jest i wtedy jakaś z tych bardziej wojujących i wygranie mu między ślubowaniem a komunią ).

Kogo oszukujecie nie da się tak że diabłu świeczkę a Bogu ogarek(Jak jedne z rodu Jagiełło). Jak wam nie pasuje możecie zawsze założyć swoją własną wspólnotę wyznaniową. Tam Wy będziecie dzielić i rządzić. A tak to albo bierzecie Kościół Katolicki z jego całym majdanem, albo nie i jesteście hipokrytkami skończonymi !!

Niestety odpowiedz znam....
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-24, 01:21   #327
mysiamysia
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiamysia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 656
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez malenka9085 Pokaż wiadomość
Ja również nie chodzę do spowiedzi i jak to kolega powiedział "Jestem katolikiem wierzącym, ale nie praktykującym".
ja dokladnie tak samo,zreszta jak bardzo duzy procent ludzi obecnie.
__________________


"Najlepsza miłość to ta,która budzi duszę...
Pcha nas ku lepszemu...
Rozpala w sercach ogień a w duszy sieje spokój..."

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=16429349
Atmosphere,Bershka,Stradi varius,Pimkie,Reserved i inne...zapraszam
!14 stycznia dokładka!
!odpisuj u mnie!

mysiamysia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-24, 08:22   #328
caelum
Rozeznanie
 
Avatar caelum
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez Rockman Pokaż wiadomość
Powiem tylko tyle każdy na spowiedzi mówi to co uważa za stosowne i nie godzące w jego prywatność, po to jest magiczna formułka więcej grzechów nie pamiętam żeby z niej korzystać. A jak widzę księży co wyciągają na silę informacje głównie dotyczące właśnie sexu to zaraz mnie szlak trafia.

Powiem tylko na zakończenie tyle ze może mnie ktoś odbierać za osobę radykalna ale uważam ze ksiądz to może wkładać nos ale w kratkę od konfesjonału a nie w naprawdę prywatne sfery życia bo ja go nie pytam czy ma gacie pod sutanna.
Hejka
Mimo tego, ze współczuje Ci sytuacji związanej ze spowiedzią podczas pogrzebu Twojego dziadka nie potrafię zgodzić się z tym co napisałeś.

Spowiedź to nie polega na tym by mówić to co jest dla nas wygodne. Wyznawanie grzechów zdecydowanie nie należy do "wygodnych" czy komfortowych sytuacji. Jednak zakładając (zgodnie z formułą spowiedzi), że człowiek żałuje popełnienia wyznawanych grzechów to wyznanie ich jest nam potrzebne i konieczne.
Nie można ukrywać świadomie grzechów pod formułą "więcej grzechów nie pamiętam" - bo pamiętasz. I w sumie powinno traktować się to jako kłamstwo.
Jednak czy podczas jednej spowiedzi da się żałować i chcieć zmienić wszystkie popełniane przez nas grzechy? Gdyby tak było to każdy kto sie wyspowiadał odchodziłby od konfesjonału niemal święty.

Załóżmy hipotetycznie, że oto znalazła się osoba która wyznaje wszystkie swoje grzechy i gorąco ich żałuje. Do tego zgodnie z zasadą spowiedzi postanowiła zmienić swoje zachowanie i więcej nie zamierza błądzić. Kim jest taka osoba? Chyba nie tylko człowiekiem bo człowiek całe zycie zmaga się z grzechami. Całe zycie stara się z różnym skutkiem.

Założmy jeszcze innną sytuację, w której osoba spowiadająca się wyznaje grzechy (i tylko te), których żałuje choc nie są to wszystkie przez nią popełniane. wyznaje jednak te bo rzeczywiście ich żałuje i szczerze chce zmienić tą częśc swojego zycia. Ta osoba jest świadoma innych grzechów ale nie jest gotowa i nie jest w stanie zmienić wszystkiego.
Czy wtedy jest to uczciwa spowiedź? Czy może to hipokryzja i wygodnictwo?

A jesli chodzi o sprawę księży i ich życia. To miejmy swiadomość że to są ludzie. Choć naturalne jest, że wymagamy od nich więcej ze wzgledu na to jaką pełnią rolę w Kościele to nie możemy zapomniać o tym, że oni również zmagają sie z takimi samymi pokusami. Dobrze jest oddzielić spowiedz od osoby spowiednika. Nie starajmy się tłumaczyć swoich błędów tym że ktoś inny je popełnia.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Boże Ty to widzisz i nie grzmisz !!

Widzę, że drogie Panie traktują Kościół Powszechny jak supermarket !!! Jak ja chce od niego ślubu w białej sukni to owszem, jak chce chrztu dla dziecka to owszem....Jezu ludzie to nie targ, albo bierzecie go z całym inwentarze albo nie i za przeproszeniem won bo jesteście obłudne. Ten zakała ksiądz co w konfesjonale był świnią teraz udziela ślubu i już taką zakała nie jest( no chyba, że jest i wtedy jakaś z tych bardziej wojujących i wygranie mu między ślubowaniem a komunią ).

Kogo oszukujecie nie da się tak że diabłu świeczkę a Bogu ogarek(Jak jedne z rodu Jagiełło). Jak wam nie pasuje możecie zawsze założyć swoją własną wspólnotę wyznaniową. Tam Wy będziecie dzielić i rządzić. A tak to albo bierzecie Kościół Katolicki z jego całym majdanem, albo nie i jesteście hipokrytkami skończonymi !!

Niestety odpowiedz znam....
Dość ostre słowa wazoniku. Nie żebym zaraz miała bronić i usprawiedliwiać wcześniejsze wypowiedzi ale może trochę krytycyzmu w stosunku do siebie, odrobina pokory i będzie szansa ze pojawi się zrozumienie dla problemu?
A jeśli nie to zapytam w takim razie jak Ty wazoniku bierzesz KK z całym "inwentarzem"? Rozumiem, że:
- jeśli nie jesteś mężatką to nie uprawiasz seksu w ogóle
- jeśli spotkasz mężczyznę z którym chcesz wziąć ślub to do ślubu nici z seksu
- jak już zostaniesz mężatką (chyba że już nią jesteś) jedyną metodą antykoncepcji jest brak seksu lub metoda kalendarzykowa

Czy tak jest w istocie?
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą.

G.G. Márquez
caelum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-24, 11:42   #329
malenka9085
Rozeznanie
 
Avatar malenka9085
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 634
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez caelum Pokaż wiadomość
Dość ostre słowa wazoniku. Nie żebym zaraz miała bronić i usprawiedliwiać wcześniejsze wypowiedzi ale może trochę krytycyzmu w stosunku do siebie, odrobina pokory i będzie szansa ze pojawi się zrozumienie dla problemu?
A jeśli nie to zapytam w takim razie jak Ty wazoniku bierzesz KK z całym "inwentarzem"? Rozumiem, że:
- jeśli nie jesteś mężatką to nie uprawiasz seksu w ogóle
- jeśli spotkasz mężczyznę z którym chcesz wziąć ślub to do ślubu nici z seksu
- jak już zostaniesz mężatką (chyba że już nią jesteś) jedyną metodą antykoncepcji jest brak seksu lub metoda kalendarzykowa

Czy tak jest w istocie?
Zgadzam się, każdy z Nas ma jakieś grzeczy i "przewinienia" na sumieniu.
Poza tym my mamy być dobrzy, a księza mogą robić co chcą? Wiem, że to nie przed nimi będziemy odpowiadać, a przed Bogiem. Ale odrazę wzbudza we mnie ksiądz, który mówi mi co jest dobre, a co złe, a sam postępuję tak albo i gorzej...
__________________
Razem
malenka9085 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-24, 11:45   #330
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Byłam u spowiedzi...jest mi głupio...

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Boże Ty to widzisz i nie grzmisz !!

Widzę, że drogie Panie traktują Kościół Powszechny jak supermarket !!! Jak ja chce od niego ślubu w białej sukni to owszem, jak chce chrztu dla dziecka to owszem....Jezu ludzie to nie targ, albo bierzecie go z całym inwentarze albo nie i za przeproszeniem won bo jesteście obłudne. Ten zakała ksiądz co w konfesjonale był świnią teraz udziela ślubu i już taką zakała nie jest( no chyba, że jest i wtedy jakaś z tych bardziej wojujących i wygranie mu między ślubowaniem a komunią ).

Kogo oszukujecie nie da się tak że diabłu świeczkę a Bogu ogarek(Jak jedne z rodu Jagiełło). Jak wam nie pasuje możecie zawsze założyć swoją własną wspólnotę wyznaniową. Tam Wy będziecie dzielić i rządzić. A tak to albo bierzecie Kościół Katolicki z jego całym majdanem, albo nie i jesteście hipokrytkami skończonymi !!
Niestety odpowiedz znam....

jakie twoje wypowiedzi sa obłudne wazon.piszesz,że wyznajesz wiarę katolicką bez ograniczeń-oddajesz się JEJ bez kompromisów.a ja ci przypominam,że w wierze katolickiej nie urpawia się sexu przed ślubem-A TY TO CZYNISZ!!.czyż nie jest to obłudne z twojej strony zarzucać nam wybieranie z wiary to co nam pasuje,a resztę ignorować?

NIECH RZUCI KAMIENIEM TEN,CO JEST BEZ GRZECHU(jakoś tak szło)
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.