Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez berruska

Moj brat ma niewiele dłuzej ode mnie prawko, a juz sam jeździ i to całkiem długie dystanse. Mnie tata nie chce dać samochodu samej
ale jak zarobię to będę miała swój samochodzik, a mam nadzieję że jeszcze przed tym tata jednak da mi samej jeździć i w koncu sie do tego przekona.
Sesję jeszcze mam.. a przede mną za dwa tygodnie wyjazd do Irlandii, wiec jakbym chciała to stresować mam się czym
trzymaj się rownież kochana Dusiu!

berruska to pewnie jest tak,że większość ojców jednak bardziej boi się o córki niż o synów, stąd brat już może sam jeździć, a Ty jeszcze nie .
Ale doczekasz sie - i ja pewnie też .

Powodzenia w trakcie sesji, udanego pobytu w Irlandii i jak najszybszego zdobycia środków na własny pojazd .

pozdrawiam

[plameczka]

Dawno mnie tu nie bylo i.. dzisiaj az 4 dziewczynki zdaja!
alcatella
incognito_girl
glam_star
NatQa1988

[incognito_girl]

Chyba wracam pierwsza z placu boju.
Więc tak: miałam na 8:30, wywołano mnie ok. 8:55. Egzaminator nie za ciekawy - wysoki przypakowany brunet, który przesadził z solarium. Wyszedł z tej ich kanciapy i mówi do mnie "No, chyba mnie sobie pani upatrzyła" (dotąd nie wiem, co miał na myśli). Oprócz wydawania poleceń i zwracania uwagi na błędy nic się nie odzywał. Najpierw zaprezentowałam to co pod maską, potem kazał mi uruchomić silnik i zapalić wszystkie światła. Pozapalałam co pamiętałam, a on do mnie: "kazałem zapalić WSZYSTKIE światła". Zapomniałam o drogowych, ale przyszło olśnienie, na szczęście. Plac OK, ale ledwo wyjechałam na miasto i sru w korek. Później jakoś szło, dopóki nie wyjechałam zza zakrętu prosto na skrzyżowanie i jakoś tak nie wiem jak stanęłam na lewym pasie. Egzaminator na to: "a czy ja kazałem pani zmieniać pas? no, ale dobrze, jak już pani stoi na tym to niech tak będzie, tylko proszę pamiętać o kierunkowskazie". Hmm, no dobra, jadę dalej Miałam parkowanie skośne, zawracanie raz w uliczce raz w bramie, a potem kazał mi się rozpędzić do 50tki i zatrzymać przy znaku. A ja na kursie nigdy nie robiłam hamowania awaryjnego No i oczywiście zaczęłam za wcześnie hamować, bo się bałam, że się nie wyrobię. "Wszystko OK, tylko kazałem pani zatrzymać się przy żółtym znaku, a pani stoi 20m przed nim" - "Właśnie widzę". I spanikowałam, że out. Ale pojechaliśmy dalej i znowu to samo. Tym razem jako tako mi się udało. Właściwie jakby chciał to mógłby mnie tam oblać. No i jedziemy dalej, patrzę, a tu już ta ulica, na której jest WORD. Patrzę na zegarek, ale zdawało mi się, że jeszcze wcześnie. A on do mnie: "Proszę skręcić w prawo, do ośrodka". Ja panika, że tak szybko. Zaparkowałam. Patrzę na niego i już nawet nie wiem co powiedział, ale ZDAAAŁAAAAM!

Przepraszam za tak chaotyczną relację, ale emocje jeszcze we mnie siedzą, jeszcze nie wierzę, że mam to już za sobą

Dziękuję Wam wszystkim za kciuki

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez incognito_girl

Chyba wracam pierwsza z placu boju.
(....)
Zaparkowałam. Patrzę na niego i już nawet nie wiem co powiedział, ale ZDAAAŁAAAAM!

Dziękuję Wam wszystkim za kciuki

incognito_girl SUUUPER SERDECZNE GRATULACJE

[Jeanne90]

Napisane przez incognito_girl

ZDAAAŁAAAAM!

Kongratulejszyns!

[aaneczka]

Napisane przez incognito_girl

Chyba wracam pierwsza z placu boju.
Więc tak: miałam na 8:30, wywołano mnie ok. 8:55. Egzaminator nie za ciekawy - wysoki przypakowany brunet, który przesadził z solarium. Wyszedł z tej ich kanciapy i mówi do mnie "No, chyba mnie sobie pani upatrzyła" (dotąd nie wiem, co miał na myśli). Oprócz wydawania poleceń i zwracania uwagi na błędy nic się nie odzywał. Najpierw zaprezentowałam to co pod maską, potem kazał mi uruchomić silnik i zapalić wszystkie światła. Pozapalałam co pamiętałam, a on do mnie: "kazałem zapalić WSZYSTKIE światła". Zapomniałam o drogowych, ale przyszło olśnienie, na szczęście. Plac OK, ale ledwo wyjechałam na miasto i sru w korek. Później jakoś szło, dopóki nie wyjechałam zza zakrętu prosto na skrzyżowanie i jakoś tak nie wiem jak stanęłam na lewym pasie. Egzaminator na to: "a czy ja kazałem pani zmieniać pas? no, ale dobrze, jak już pani stoi na tym to niech tak będzie, tylko proszę pamiętać o kierunkowskazie". Hmm, no dobra, jadę dalej Miałam parkowanie skośne, zawracanie raz w uliczce raz w bramie, a potem kazał mi się rozpędzić do 50tki i zatrzymać przy znaku. A ja na kursie nigdy nie robiłam hamowania awaryjnego No i oczywiście zaczęłam za wcześnie hamować, bo się bałam, że się nie wyrobię. "Wszystko OK, tylko kazałem pani zatrzymać się przy żółtym znaku, a pani stoi 20m przed nim" - "Właśnie widzę". I spanikowałam, że out. Ale pojechaliśmy dalej i znowu to samo. Tym razem jako tako mi się udało. Właściwie jakby chciał to mógłby mnie tam oblać. No i jedziemy dalej, patrzę, a tu już ta ulica, na której jest WORD. Patrzę na zegarek, ale zdawało mi się, że jeszcze wcześnie. A on do mnie: "Proszę skręcić w prawo, do ośrodka". Ja panika, że tak szybko. Zaparkowałam. Patrzę na niego i już nawet nie wiem co powiedział, ale ZDAAAŁAAAAM!

Przepraszam za tak chaotyczną relację, ale emocje jeszcze we mnie siedzą, jeszcze nie wierzę, że mam to już za sobą

Dziękuję Wam wszystkim za kciuki

Serdecznie gratuluję . Uff.... masz już z głowy .

[sugar_kitty]

gratuluję!!!! aby każdy z nas mógł po swoim egzaminie zdać taką relację jak Ty

[incognito_girl]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7982680]incognito_girl SUUUPER SERDECZNE GRATULACJE [/quote]

Napisane przez Jeanne90

Kongratulejszyns!

Napisane przez aaneczka

Serdecznie gratuluję . Uff.... masz już z głowy .

Napisane przez sugar_kitty

gratuluję!!!! aby każdy z nas mógł po swoim egzaminie zdać taką relację jak Ty

Dziewczyny, dziękuję Wam bardzo Któraś tu już pisała, że to forum jest magiczne. W zupełności się zgadzam I obiecuję, że będę tu z Wami i będę mocno trzymać kciuki za wszystkich zdających

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez incognito_girl

Dziękuję Wam wszystkim za kciuki

gratulacje

[kocimietka]

Napisane przez incognito_girl

Chyba wracam pierwsza z placu boju.
Więc tak: miałam na 8:30, wywołano mnie ok. 8:55. Egzaminator nie za ciekawy - wysoki przypakowany brunet, który przesadził z solarium. Wyszedł z tej ich kanciapy i mówi do mnie "No, chyba mnie sobie pani upatrzyła" (dotąd nie wiem, co miał na myśli). Oprócz wydawania poleceń i zwracania uwagi na błędy nic się nie odzywał. Najpierw zaprezentowałam to co pod maską, potem kazał mi uruchomić silnik i zapalić wszystkie światła. Pozapalałam co pamiętałam, a on do mnie: "kazałem zapalić WSZYSTKIE światła". Zapomniałam o drogowych, ale przyszło olśnienie, na szczęście. Plac OK, ale ledwo wyjechałam na miasto i sru w korek. Później jakoś szło, dopóki nie wyjechałam zza zakrętu prosto na skrzyżowanie i jakoś tak nie wiem jak stanęłam na lewym pasie. Egzaminator na to: "a czy ja kazałem pani zmieniać pas? no, ale dobrze, jak już pani stoi na tym to niech tak będzie, tylko proszę pamiętać o kierunkowskazie". Hmm, no dobra, jadę dalej Miałam parkowanie skośne, zawracanie raz w uliczce raz w bramie, a potem kazał mi się rozpędzić do 50tki i zatrzymać przy znaku. A ja na kursie nigdy nie robiłam hamowania awaryjnego No i oczywiście zaczęłam za wcześnie hamować, bo się bałam, że się nie wyrobię. "Wszystko OK, tylko kazałem pani zatrzymać się przy żółtym znaku, a pani stoi 20m przed nim" - "Właśnie widzę". I spanikowałam, że out. Ale pojechaliśmy dalej i znowu to samo. Tym razem jako tako mi się udało. Właściwie jakby chciał to mógłby mnie tam oblać. No i jedziemy dalej, patrzę, a tu już ta ulica, na której jest WORD. Patrzę na zegarek, ale zdawało mi się, że jeszcze wcześnie. A on do mnie: "Proszę skręcić w prawo, do ośrodka". Ja panika, że tak szybko. Zaparkowałam. Patrzę na niego i już nawet nie wiem co powiedział, ale ZDAAAŁAAAAM!

Przepraszam za tak chaotyczną relację, ale emocje jeszcze we mnie siedzą, jeszcze nie wierzę, że mam to już za sobą

Dziękuję Wam wszystkim za kciuki

ale fajnie!!! GRATULUJĘ!!!!
hih, co najlepsze ja tez miałąm się rozpędzic do 50km na godz i hamować przy żółym znaku (tylko ze ja niezdałam :P)
(gdzie zdawałaś?)

[incognito_girl]

Napisane przez wdowa_po_leninie

gratulacje

Napisane przez kocimietka

ale fajnie!!! GRATULUJĘ!!!!
hih, co najlepsze ja tez miałąm się rozpędzic do 50km na godz i hamować przy żółym znaku (tylko ze ja niezdałam :P)
(gdzie zdawałaś?)

Dziękuję
Kocimietka, tym razem i Tobie się uda! Nareszcie mam wakacje, więc teraz będę siedzieć i twardo trzymać kciuki. 11.07 zarezerwowany dla Ciebie
A zdawałam w Siedlcach.

[kocimietka]

Napisane przez incognito_girl

Dziękuję
Kocimietka, tym razem i Tobie się uda! Nareszcie mam wakacje, więc teraz będę siedzieć i twardo trzymać kciuki. 11.07 zarezerwowany dla Ciebie
A zdawałam w Siedlcach.

Ojj ,dziękuję o 12 mam umówione,więc nie musisz jakos wcześnei zrywać sę z łóżka
Dziś bylam umowic sie na jazdy- dokupiłam dwie godziny po miescie u mnei i dwie godziny po Płocku...
DOdatkowa motywacja zeby zdac- nastepne terminy są na koniec sierpnia! nie ma mowy nawet ,zebym nie zdała:P

[h2o0]

Serdecznie gratuluję incognito_girl

[eweska]

incognito_girl
Gratuluję Super, ze zdałaś

[Adeq]

dzien dobry

ehm ehm...

ZDAŁAM!!!

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Adeq

dzien dobry

ehm ehm...

ZDAŁAM!!!

Adeq gratuluje serdecznie .
Widzę że masz bardzo szybko egzamin praktyczny - gdzie takie krótkie terminy: 10 dni ?

[nyna1604]

UWAGA!!

18.06.08r Zdałam egzamin na upragnione prawo jazdy
W Bytomiu, egzaminator był naprawdę miły

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez nyna1604

UWAGA!!

18.06.08r Zdałam egzamin na upragnione prawo jazdy
W Bytomiu, egzaminator był naprawdę miły

SUUUPER GRATULUJĘ

[nyna1604]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7985267]SUUUPER GRATULUJĘ [/quote]
Dzięki dzięki
Widzę ty też "świeży" kierowca

[Adeq]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7985215]Adeq gratuluje serdecznie .
Widzę że masz bardzo szybko egzamin praktyczny - gdzie takie krótkie terminy: 10 dni ?[/quote]
no tak, udało mi się. Zdaję w Legnicy.
Kumpela miała 10. czerwca teoretyczny a praktyczny ma dopiero 14. lipca...może się po prostu termin zwolnił

[nyna1604]

Napisane przez Adeq

no tak, udało mi się. Zdaję w Legnicy.
Kumpela miała 10. czerwca teoretyczny a praktyczny ma dopiero 14. lipca...może się po prostu termin zwolnił

To miała szczęście tutaj w Bytomiu czeka się około 1,5 miesiąca a w Katowicach 2,5

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez nyna1604

Dzięki dzięki
Widzę ty też "świeży" kierowca

No zgadza się że "świeży" - 4 tygodnie po egzaminie, 2 tygodnie z prawkiem

Napisane przez nyna1604

To miała szczęście tutaj w Bytomiu czeka się około 1,5 miesiąca a w Katowicach 2,5

W Tychach też się czeka 2-2,5 miesiąca, trochę się to waha, ale niektórym czasem trafiają się okazje

[nyna1604]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;7985505]No zgadza się że "świeży" - 4 tygodnie po egzaminie, 2 tygodnie z prawkiem




W Tychach też się czeka 2-3 miesiące, trochę się to waha, ale niektórym czasem trafiają się okazje [/quote]
No to też słyszałam ale ponoć przyjeżdżają do Tych z całej Polski podobnie jak do Częstochowy , podobno łatwiej się zdaje, za to w Bytomiu bardzo mało osób zdaje.
Ja twierdzę ze to po prostu zależy od egzaminatora może nie wszystko ale bardzo, bardzo dużo. teraz jestem taka mądra a przed egzaminem sama mówiłam ze jak nie zdam to przenoszę papiery do Tych

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez nyna1604

No to też słyszałam ale ponoć przyjeżdżają do Tych z całej Polski podobnie jak do Częstochowy , podobno łatwiej się zdaje, za to w Bytomiu bardzo mało osób zdaje.
Ja twierdzę ze to po prostu zależy od egzaminatora może nie wszystko ale bardzo, bardzo dużo. teraz jestem taka mądra a przed egzaminem sama mówiłam ze jak nie zdam to przenoszę papiery do Tych

Czy tak łatwiej w Tychach zdać to nie wiem, też jest trochę podchwytliwych miejsc .

Oglądałam jakiś program w internecie (bo w telewizji przegapiłam) o wielkiej właśnie popularności Tychów jeśli chodzi o zdawanie egzaminów - fakt chwalili że fajnie, że super się jeździ , z daleka ludzie przyjeżdżają ...
Ale mówili równocześnie że zdawalność jest na takim samym poziomie jak w Katowicach czy Krakowie - czyli niewysoka, mimo że miasto mniejsze. Wiele osób oblewa juz na placu nie wyjeżdżając nawet na miasto ...
Trzeba umieć jeździć po prostu żeby zdać, chociaż po samym mieście się sympatycznie jeździ. W mojej grupie zdały 2 osoby na 5 - to nieżle, bo 40 %, ale zdawalność ogólna jest pewnie raczej w granicach 30 %.

Ja mam Tychy po prostu najbliżej ze wszystkich WORD-ów, stąd wybór był oczywisty gdzie będę zdawać

[alcatella]

Ja dla odmiany w Bytomiu dziś nie zdałam. Na własne życzenie w sumie - wymusiłam pierwszeństwo przy zmianie pasa. Ale się nie dziwię sobie, cały ten egzamin kosztował mnie tyle nerwów, że się trzęsłam i płakałam na przemian... Plac zaliczyłam, ale cudem (te światła cholerne!)... Kłębek nerwów teraz jestem...

Najgorsze, że jutro i pojutrze jeszcze egzaminy na uczelni, a ja sie pozbierać nie potrafię

Na razie się nie zapisuję. Termin wypada na wrzesień. Wtedy priorytetem będzie sesja poprawkowa, nie mam ochoty sobie zawalić studiów przez to prawko, a widzę jak ogromnym przeżyciem to było dla mnie. Matura, egzaminy na studiach, FCE i CAE do kupy wzięte tak mnie nie zestresowały...

Dobrze, że chociaż teoria do przodu...

[nyna1604]

Łuk to była moja zmora nie umiałam spać przez to.
Koszmar!!
Za 1 razem wyjechałam za linie ze stresu na szczęście nie całym kołem uff ale za 2 razem to juz lajtowo.
U mnie w grupie było 5 osób: 1os. nie przyszła, jedna oblana na testach, jedna na luku przy jeździe do przodu i ja i taki chłopak zdaliśmy
Miasto nie jest ciężko zdać po prostu patrzeć na znaki

[martini.]

Brawa dziewczyny ! !! Super!!!

A ja sie zasiedziałam u koleżanki i nie zdążyłam odebrać plastiku . Ale co tam, jutro odbiorę z tatą i od razu pojedziemy oglądać kolejną brykę .

Humor dziś mam super!!!

[yls]

Napisane przez nyna1604

UWAGA!!

18.06.08r Zdałam egzamin na upragnione prawo jazdy
W Bytomiu, egzaminator był naprawdę miły

ja już miałam 4 podejścia w Bytomiu, ale tak szczerze powiem, że w moim odczuciu zawsze miałam fajnego egzaminatora tylko ja jakaś taka powiedzmy zestresowana

[nyna1604]

Napisane przez alcatella

Ja dla odmiany w Bytomiu dziś nie zdałam. Na własne życzenie w sumie - wymusiłam pierwszeństwo przy zmianie pasa. Ale się nie dziwię sobie, cały ten egzamin kosztował mnie tyle nerwów, że się trzęsłam i płakałam na przemian... Plac zaliczyłam, ale cudem (te światła cholerne!)... Kłębek nerwów teraz jestem...

Najgorsze, że jutro i pojutrze jeszcze egzaminy na uczelni, a ja sie pozbierać nie potrafię

Na razie się nie zapisuję. Termin wypada na wrzesień. Wtedy priorytetem będzie sesja poprawkowa, nie mam ochoty sobie zawalić studiów przez to prawko, a widzę jak ogromnym przeżyciem to było dla mnie. Matura, egzaminy na studiach, FCE i CAE do kupy wzięte tak mnie nie zestresowały...

Dobrze, że chociaż teoria do przodu...

Ojjj, mnie tez strasznie dużo nerwów kosztował do tej pory najgorszy egzamin na szczęście pozytywnie zakończony.
Będzie dobrze

[cu.Kinia]

Gratulacje, laseczki.