Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[twin--maid]

Napisane przez dorinka30

Twin gratulacje

Dzięki Dorinko.

[

Napisane przez gold-fish

Madziu, dobra wiadomość- trzymam kciuki. Moim zdaniem dobrze jak sie ubierzesz elegancko, ale kolorowo. Kiedyś czytałam ze powinno się ubierać biorac pod uwage miejsce pracy np. biuro-garsonka. A np. jeżeli wykonuje się jakiś twórczy zawód to fajnie jest podkreślić swoim strojem ,,artystyczną duszę", skoro Ty będziesz sie zajmować dziećmi to lepiejn wypadniesz w jasnych, ciepłych kolorach niż w czarnej, formalnej spódniczce. To moje zdanie.

Ja ostatnio jak chodziłam do biur na rozmowy byłam ubrana w spodnie granatowe w beżowe cieniutkie prążki w kant, buty na obcasie (obowiązkowo zakryte palce i pięty), czarny top a na to lniana kremowa marynarka. Czułam się bardzo dobrze. Cieszę się, ze nie skusiłam sie na założenie spódnicy na żadną rozmowę. Wszystkie kobiety w tych firmach chodzą w spodniach

Z tego co uczyli mnie na zajęciach biała koszula nie jest już wymagana
Gold dobrze pisze, że gdyby ktoś starał się o pracę w artystycznym zawodzie powinien się pokazać a Ty Madzia po prostu elegancko, delikatnym makijażem i z uśmiechem na twarzy

[Poemi]

Napisane przez ButterBear

A mi się jednak wydaje, że dzieci bywają (nie zawsze są) okrutne, bo skądś to biorą, czyli zazwyczaj z domu rodzinnego, od rodziców, którzy świadomie, albo nieświadomie im pewnie rzeczy wpajają. Są przecież kochane, słodkie dzieci wychowane w atmosferze ciepła domowego, a są takie, które są wstrętne, zazdrosne i wredne... i wynoszą to z domów...bo jak inaczej.
Tak samo z psami, są kochane przylepy, a są psy wredne, albo agresywne, bo zostały tak wychowane...
W tym przypadku dzieciaki i psy są do siebie podobne, można je sobie 'ukształtować'. Takie jest moje zdanie.

Ale skoro zwierzęta nie mają wolnej woli to ich zachowanie nie jest umyślne.
Znasz takie dziecko które nigdy nikogo nie skrzywdziło specjalnie? Albo ogólniej takiego człowieka? Bo ja nie.

[ButterBear]

Napisane przez Poemi

Ale skoro zwierzęta nie mają wolnej woli to ich zachowanie nie jest umyślne.
Znasz takie dziecko które nigdy nikogo nie skrzywdziło specjalnie? Albo ogólniej takiego człowieka? Bo ja nie.

No właśnie o to mi chodziło, że nie robią tego umyślnie... tak są wychowywane.
Ludzie na pewno krzywdzą umyślnie, w to nie wątpię... ale tak jak pisałam, wydaje mi się, że jako, że nasze życie jest bardziej skomplikowane, nie można tak patrzeć, że wszystko jest albo czarne albo białe...albo umyślnie, albo nie, albo zły, albo dobry.
Tak mi się wydaje

[Poemi]

Napisane przez ButterBear

No właśnie o to mi chodziło, że nie robią tego umyślnie... tak są wychowywane.
Ludzie na pewno krzywdzą umyślnie, w to nie wątpię... ale tak jak pisałam, wydaje mi się, że jako, że nasze życie jest bardziej skomplikowane, nie można tak patrzeć, że wszystko jest albo czarne albo białe...albo umyślnie, albo nie, albo zły, albo dobry.
Tak mi się wydaje

Czy ja wiem czy to kwestia wychowania... Moim zdaniem dla dzieci dokuczenie innemu dziecko to rodzaj zabawy. Ja nigdy nie spotkałam dziecka które byłoby cały czas "aniołkiem". A im człowiek jest starszy tym lepiej potrafi zranić innego.

[ButterBear]

Napisane przez Poemi

Czy ja wiem czy to kwestia wychowania... Moim zdaniem dla dzieci dokuczenie innemu dziecko to rodzaj zabawy. Ja nigdy nie spotkałam dziecka które byłoby cały czas "aniołkiem". A im człowiek jest starszy tym lepiej potrafi zranić innego.

Wiesz, wydaje mi się, że nie bardzo sens ma ta rozmowa, bo Ty nie lubisz dzieci, a ja tak i w trakcie naszej wymiany zdań się to nie zmieni
Na pewno zwierzęta nie są wredne świadomie i celowo, w przeciwieństwie do ludzi. Tu się z Tobą zgadzam
A tak w ogóle, to to czy ktoś lubi zwierzęta czy nie,to już każdego indywidualna sprawa i nie należy w to ingerować... Nie rozumiem tylko ludzi, którzy nie przepadają za np. psami, a sobie biorą psa, trzymają go w zimnej budzi, tłuką je, głodzą itp...to dla mnie nie do pojęcia
Pamiętam, że była kiedyś taka sytuacja, że facet zatłukł psa łopatą, bo ciągle szczekał mu na ogródku.Przecież to paranoja jakaś....

[dorinka30]

Napisane przez Poemi

Czy ja wiem czy to kwestia wychowania... Moim zdaniem dla dzieci dokuczenie innemu dziecko to rodzaj zabawy. Ja nigdy nie spotkałam dziecka które byłoby cały czas "aniołkiem". A im człowiek jest starszy tym lepiej potrafi zranić innego.

Rozumiem, że piszesz o sobie również ? Bo z Twoich słów wynika, że dzieci są złe, ludzie są źli a Ty ? Bo juz zgłupiałam

Ja kocham ludzi z natury i staram się widzieć tylko ich dobre cechy, spotkałam wielu wspaniałych, może miałam farta....Sama też nie jestem ideałem ale panuję nad tym, staram się nie krzywdzić nikogo i nikogo źle nie oceniam, zakładając z góry że jest zły.
Taką mam zasadę i dobrze mi się z tym żyję, może przez to że jestem przyjaźnie nastawiona do ludzi to oni oddają mi właśnie tą dobrą energię

[Poemi]

Napisane przez ButterBear

Wiesz, wydaje mi się, że nie bardzo sens ma ta rozmowa, bo Ty nie lubisz dzieci, a ja tak i w trakcie naszej wymiany zdań się to nie zmieni
Na pewno zwierzęta nie są wredne świadomie i celowo, w przeciwieństwie do ludzi. Tu się z Tobą zgadzam
A tak w ogóle, to to czy ktoś lubi zwierzęta czy nie,to już każdego indywidualna sprawa i nie należy w to ingerować... Nie rozumiem tylko ludzi, którzy nie przepadają za np. psami, a sobie biorą psa, trzymają go w zimnej budzi, tłuką je, głodzą itp...to dla mnie nie do pojęcia
Pamiętam, że była kiedyś taka sytuacja, że facet zatłukł psa łopatą, bo ciągle szczekał mu na ogródku.Przecież to paranoja jakaś....

Mi nie chodzi o to kto co lubi tylko właśnie o tą różnicę. Tylko i wyłącznie .

Napisane przez dorinka30

Rozumiem, że piszesz o sobie również ? Bo z Twoich słów wynika, że dzieci są złe, ludzie są źli a Ty ? Bo juz zgłupiałam

Ja kocham ludzi z natury i staram się widzieć tylko ich dobre cechy, spotkałam wielu wspaniałych, może miałam farta....Sama też nie jestem ideałem ale panuję nad tym, staram się nie krzywdzić nikogo i nikogo źle nie oceniam, zakładając z góry że jest zły.
Taką mam zasadę i dobrze mi się z tym żyję, może przez to że jestem przyjaźnie nastawiona do ludzi to oni oddają mi właśnie tą dobrą energię

Oczywiście! Jak byłam mała to nie dokuczałam dzieciom. Byłam strasznie grzeczna. Aż dziwne mi się wydaje. Ale jak teraz wbija mi się jakaś baba w kolejkę to rzucę taki komentarz że aż jej w pięty pójdzie. Ranię ludzi z pełną świadomością, a im komuś bardziej na mnie zależy tym bardziej ranię. Wiem, że jestem zła.

Edit.
Albo ostatnio mój kotek pozaciągał mi spodnie... TŻ myślał, że mu złamałam kręgosłup bo tak walnęłam go w tyłek i jak najszybciej zabrał kotka z pola mojego zasięgu.

[hania811]

Napisane przez Poemi

Jak się urodziłam i mama brała mnie na kolana to moja jamniczka wpychała się między mnie i mamę . TŻ mi obiecał, że kiedyś kupi mi jamniczkę (a ja mu huskiego)
Psy nie reagują na imię tylko na ton głosu. Jak się krzyknie jakieś słowo o podobnej długości jak imię psa, tak jakby się go wołało to przyjdzie . Chociaż moja jamniczka reagowała na słowo czekolada . Jak ktoś mówił "w drugim pokoju jest czekolada" to ona leciała do tamtego pokoju

Tez miałam jamniczkę...i też reagowała na slowo czekolada.
Potrafila wyjąć pyszczkiem cukierka który w papierku wisial na choince. Oczywiscie papierek zostawła w tym samym miejscu ale srodek był pożarty

Napisane przez dorinka30

Haniu ja też tak chcę , liczę że coś nam upolujesz dam znać w jakim terminie, bo już powoli zaczyna mi też być wszystko jedno, byle wygrzać tyłek na piasku i nacieszyć się sobą, połazić w nocy po klubach- takie mam marzenia


Co do psów i kotów ja się nie odzywam, nie przepadam , nie bijcie
Marzy mi się jedynie York dla małego i dla mnie jako maskotka, ale od kiedy wiem jaka upierdliwa jest ich pielęgnacja to odechciało mi się
Kotów nie lubię, uważam że są wredne i śmierdzą mi , psy też mi śmierdzą
Niestety , ale mam świnkę morską i o nią dbam i nie śmierdzi wcale
Wiem, że to co napisałam świadczyć może że jestem złą kobietą ale nie jestem, po prostu nie przepadam za zwierzakami za to dzieci mnie rozczulają bardzo, domy dziecka,patologie itp nie mogę tego przeżyć ....Jakbym była bogata adoptowałabym całe przedszkole

Dorinko w październiku pomyślimy. Znaczy bedę dla ciebie sprawdzała oferty. Lubię znajomych na tanie wczasy wysyłać

Napisane przez Poemi

Ps.
Dostałam na imieniny walizkę do Egiptu

Imieniny masz za miesiąc przecież


Ale dyskusję rozpetałam.

Poemi nie ma co porównywac dzieci do psów czy kotów...bo to zupełnie inne stworzenia.
Co do smrodu zwierzaków....im pies starszy tym bardziej smierdzi to fakt..ale te zapachy mozna zniwelować.
To już kwestia wlasciceli czy zwierzę smierdzi czy nie.
Mam znajomych kociarzy. U jednych kotek jest wyszczotkowany myty co chwila, kuweta jest posprzątana, kotek chodzi do weterynarza na czyszczenie zabkow itd. W domu pachnie.
U innych znajomych kot jest syfiarzem (takim samym jak włascicele zresztą) myty raz na rok, w kuwecie wiecznie kupy leżą, wszędzie jest sierść..masakra.

O pieski i kotki trzeba dbać. Dlatego mowię ze nie chcę na razie psa bo z psem jak z dzieckiem..trzeba miec dla niego dużo czasu.

Co do zapachu z pyska. Mojemu psu smierdzialo...do czasu aż się kapnęłam ze trzeba by kamien z ząbków pieskowi usunąc, kupić specjalną kość itd.

Dorinko no nie wiesz ze Poemi uwąza że wszyscy z natury sa źli i ona również

[dorinka30]

Napisane przez Poemi

Oczywiście! Jak byłam mała to nie dokuczałam dzieciom. Byłam strasznie grzeczna. Aż dziwne mi się wydaje. Ale jak teraz wbija mi się jakaś baba w kolejkę to rzucę taki komentarz że aż jej w pięty pójdzie. Ranię ludzi z pełną świadomością, a im komuś bardziej na mnie zależy tym bardziej ranię. Wiem, że jestem zła.

Mamy zupełnie inne patrzenie na świat dlatego ciężko nam zrozumieć się wzajemnie
Ale Twój przykład przynam, że mnie rozbawił, bo ja to odbieram tak- ktoś chamsko wbija mię w kolejkę to ja kulturalnie ale stanowczo zwracam uwagę, że tak się nie robi I czy wtedy jestem zła ???? Nie, po prostu mam zasady i od innych ich wymagam. Nie sądzę aby zraniła tą babkę co się wciskała , po prostu trzymamy się jakichś zasad, Bo w takim świecie żyjemy, inaczej się nie da.

Czym jest według Ciebie zło ? Bo według mnie ZŁO ma wymiar głębszy i bardziej okrutny niż Twój błachy przykład wynikający z braku kultury

[Ines1985]

Napisane przez Poemi

Oczywiście! Jak byłam mała to nie dokuczałam dzieciom. Byłam strasznie grzeczna. Aż dziwne mi się wydaje. Ale jak teraz wbija mi się jakaś baba w kolejkę to rzucę taki komentarz że aż jej w pięty pójdzie. Ranię ludzi z pełną świadomością, a im komuś bardziej na mnie zależy tym bardziej ranię. Wiem, że jestem zła.

A mnie sie wydaje, ze ty nie jesteś zła, tylko chcesz za taką uchodzić a to zasadnicza różnica.

[Poemi]

Napisane przez hania811

Tez miałam jamniczkę...i też reagowała na slowo czekolada.
Potrafila wyjąć pyszczkiem cukierka który w papierku wisial na choince. Oczywiscie papierek zostawła w tym samym miejscu ale srodek był pożarty

Raz zostałam sama z tatą (i jamniczką) w domu. Mama wróciła i zrobiła awanturę bo w szafie (na górze, między ubraniami) schowała kawałek czekolady zawinięty w opakowanie, a gdy wróciła to czekolady nie było, a papierek jakioś tam zawinięty był na miejscu. Ani ja ani tata się nie przyznawaliśmy do czynu. W końcu mama doszła to tego, że to psinka sobie wzięła

Napisane przez hania811

Imieniny masz za miesiąc przecież

Ale promocja na walizki była teraz

Napisane przez hania811

Poemi nie ma co porównywac dzieci do psów czy kotów...bo to zupełnie inne stworzenia.

A różnią się między innymi tym, że ludzką cechą jest okrucieństwo

Kiedyś powiedziałam TŻ-owi, że wyróżnikiem ludzi jest to, że tworzą sztukę (do tego obrządek grzebalniczy, a trzeciego zapomniałam, ktoś mi przypomni?). TŻ do tej pory nie może się z tym pogodzić

[Madzialenka12344321]

Napisane przez dorinka30

Madziu będzie dobrze, trzymam kciuki

nie dziekuję

Napisane przez gold-fish

Madziu, dobra wiadomość- trzymam kciuki. Moim zdaniem dobrze jak sie ubierzesz elegancko, ale kolorowo. Kiedyś czytałam ze powinno się ubierać biorac pod uwage miejsce pracy np. biuro-garsonka. A np. jeżeli wykonuje się jakiś twórczy zawód to fajnie jest podkreślić swoim strojem ,,artystyczną duszę", skoro Ty będziesz sie zajmować dziećmi to lepiejn wypadniesz w jasnych, ciepłych kolorach niż w czarnej, formalnej spódniczce. To moje zdanie.

Napisane przez twin--maid

Z tego co uczyli mnie na zajęciach biała koszula nie jest już wymagana
Gold dobrze pisze, że gdyby ktoś starał się o pracę w artystycznym zawodzie powinien się pokazać a Ty Madzia po prostu elegancko, delikatnym makijażem i z uśmiechem na twarzy

zastanawiam sie też nad fioletową koszulą

kurcze a moze zrobie fotkę tych rzeczy , które moge zalozyc co?? moze wtedy mi doradzicie??

[Poemi]

Napisane przez dorinka30

Mamy zupełnie inne patrzenie na świat dlatego ciężko nam zrozumieć się wzajemnie
Ale Twój przykład przynam, że mnie rozbawił, bo ja to odbieram tak- ktoś chamsko wbija mię w kolejkę to ja kulturalnie ale stanowczo zwracam uwagę, że tak się nie robi I czy wtedy jestem zła ???? Nie, po prostu mam zasady i od innych ich wymagam. Nie sądzę aby zraniła tą babkę co się wciskała , po prostu trzymamy się jakichś zasad, Bo w takim świecie żyjemy, inaczej się nie da.

Czym jest według Ciebie zło ? Bo według mnie ZŁO ma wymiar głębszy i bardziej okrutny niż Twój błachy przykład wynikający z braku kultury

Ja rzuciłam komentarz (nie będę go tu przytaczać) żeby zranić tą babkę. Stanowczo zwróciła jej uwagę moja mama. Wcześniej. Sądzać po reakcji babki cel został osiągnięty. TŻ mówi, że mam niebywały talent w trafianiu w najczulszy punkt. Na nim trenuję. Wiem, że przykład taki sobie, ale inne zachowam dla siebie, o takich rzeczach się nie mówi
Powiedz mi, jak dzieci w gimnazjum (to specyficzny wiek) naśmiewają się z wyglądu innych, krytykuję ubiór itp. to czym to jest jak nie okrucieństwem?

Napisane przez Ines1985

A mnie sie wydaje, ze ty nie jesteś zła, tylko chcesz za taką uchodzić a to zasadnicza różnica.

Nie będę się kłócić, ale wystarczy zapytać TŻ-a

[dorinka30]

Miłego popołudnia życzę

U mnie dzisiaj będzie sielanka , hehe

[Poemi]

Lecę z królikiem na obcięcie pazukrów , Będzie się działo .

[Taverney]

Poemi, uważaj, żeby Cię nie podrapał.

Dorinko, zazdroszczę

[L_V]

Napisane przez dorinka30

[

Jak napisałam powyżej, mają swój zapach ...a dla mnie to smród, koty jeszcze gorzej i z pyska też ...

Ja też mam takie wrażenie, niestety. Może mam jakiś nadwęch, ale wyczuję kto ma w domu psa.

Za to koty kocham. Moi wujkowie mają dwa rosyjskie (takie szaroniesbieskie pluszaki) i co dziwne - one są bezzapchaowe (sprawdzałam-wąchałam).
Marzy mi się taki kot.

Yorków nie lubię - trzeba im czesać włosy, zkraplac oczy, matko i inne cuda wianki.

[Madzialenka12344321]

Mój TZ powiedział, ze w naszym domu Yorka nie bedzie (bo ja chciałam), ze to takie "piszczałki"
edit:
aaa a jak mnie zapytaja czy mam jakies pytania to o co dobrze jest wtedy zapytac??

[hania811]

Yorki sa cudne. Moja siostra ma. Slicznie wygląda jak jest wystrzyzony na krótko latem
TZ powiedział ze chomika w domu nie potrzebuje..także o Yorku moge pomarzyć.

[Madzialenka12344321]

widze, ze wszyscy TZ sa przeciwni Yorkom. a mi sie one tak podobają

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

widze, ze wszyscy TZ sa przeciwni Yorkom. a mi sie one tak podobają

No bo niby takie małe i niemęskie. phiii

Moj szwagier tam sie nie przejmuje. Ma 2 metry wzrostu 100 kg wagi i z yorkiem na spacerki dumnie wychodzi.
Aczkolwiek przyznam szczerze że wygląda komicznie

[Poemi]

Napisane przez Taverney

Poemi, uważaj, żeby Cię nie podrapał.

Obyło się bez ofiar w ludziach . Vincent był niesamowicie grzeczny. Chciałam go włożyć do takiej plastikowej skrzynki, ale jak usiadłam w aucie, a on tak oparł łapki o brzed skrzynki i popatrzył na mnie to nie dałam rady. Wzięłam go na ręce i tak całą drogę . Dowiedziałam się, że ma idealny zgryz i w ogóle wszystko u niego super i powinnam bogu za to dziękować bo z królikami są podobno takie cyrki że aż strach.

[et-ka]

Madziu, nigdy w życiu nie poszłam na rozmowę do przedszkola na szpilkach i galowym wdzianku. nigdy też kogoś takiego nie widziałam u nas..ja zawsze ubierałam się elegancko - trochę inaczej niż na codzień, ale jednak tak jak na codzień. i nigdy mi sie nie zdarzyło, by mnie nie przyjęli. nie wiem..dla mnie na galowo to do biura na rozmowę..ale do przedszkola?
jeśli chodzi o to, co masz zabrać..to dobrze miec przy sobie CV, teraz też zaświadczenie o tym, że jest się magistrem. myślę, że zaświadczenia z praktyk nie sa potrzebne..choć jeśli uważas, że potrzebujesz takiej oficjalnej podpory to weź. jak równiez zaświadczenia o sończonych kursach, wolontariatach itd. choć ja nigdy czegoś takiego nie brałam. wszystko miałam wypisane w Cv i jeśli ktoś był ciekawy o coś dokładnie to dopytywał. a doniesienie wszystkiego dopiero po zatrudnieniu.
zorientuj się, jak wygląda system pracy, sprwadź ile wynoszą zarobki w państwówce, czy jest możliwość robienia stażu itd itp

[Ines1985]

MóJ TŻ też nie lubi yorków
Moja siostra cioteczna ma 3 suczki yorki i są przeurocze . Natomiast moja ciocia ma dwa ratlerki, z czego jeden jest dodatkowo miniaturowy . I te pieski TŻ polubił. A szczerze mówiąc nie widze dużej różnicy miedzy yorkiem i ratlerkiem (tzn. widze, ale chodzi o to że to małe i to małe).
Facetow chyba chodzi o to, że yorki bardzo przypominają maskotki .

[aga2111]

Cześć
Zapracowana jestem Tydzień pracy zleciał, na razie mi się nie podoba mam nadzieję, że to się zmieni, bo nie chce mi się znowu szukać pracy

Napisane przez lemoorka

jakie masz rady na cieczke???

Ja mam radę, żeby po cieczce zrobić sterylkę Polecam, moja suczka już prawie 2 lata po, wszystko w porządku, zero problemów

Napisane przez lemoorka

hania widze, że miałaś suczkę u nas się zaczęła piewrsza cieczka i psinka nam się dziwnie zachowuje, chodzii poddenerowowana, nie je Pierwsyz raz mam suczke w domu i głupieje, w niedziele wyplamiła tz.

jakie masz rady na cieczke???

majtek jej nie kupimy bo przewaznie jest na dworze i śpi teraz na dworze

Napisane przez dorinka30

Co do psów i kotów ja się nie odzywam, nie przepadam , nie bijcie
Marzy mi się jedynie York dla małego i dla mnie jako maskotka, ale od kiedy wiem jaka upierdliwa jest ich pielęgnacja to odechciało mi się

Dorinko jestem przerażona...Żaden pies to nie maskotka choćby nawet tak wyglądał...Yorki oprócz pielęgnacji wbrew pozorom potrzbują baaardzo dużo ruchu a nie noszenia w torebce czy na rączkach. Ja mam kundelka i w życiu nie zamieniłabym jej na żadnego yorka

Napisane przez dorinka30

Kotów nie lubię, uważam że są wredne i śmierdzą mi , psy też mi śmierdzą
Niestety , ale mam świnkę morską i o nią dbam i nie śmierdzi wcale
Wiem, że to co napisałam świadczyć może że jestem złą kobietą ale nie jestem, po prostu nie przepadam za zwierzakami za to dzieci mnie rozczulają bardzo, domy dziecka,patologie itp nie mogę tego przeżyć ....Jakbym była bogata adoptowałabym całe przedszkole

No widzisz, Twoja świnka nie śmierdzi i wyobraź sobie, że mój pies też nie śmierdzi, bo też o niego dbam. Wydaje mi się też, że jednak kotami bardziej śmierdzi, znaczy chyba z kuwety roznosi się taki zapach....ale to też zależy od tego jak ktoś dba o porządek....a mnie bardziej rozczulają schroniska........

[natj]

Podczytuje Wasz temat o zwierzątkach
Uwielbiam wszystko co ma więcej futra ode mnie i 4 łapki

Co do zapachu, natura nas tak stworzyła. Dzidzio małe jak zrobi kupę też nie pachnie . Więc zwierzątka jak zaniedbane to cóż nie pachną ładnie.
Ale przecież ani dzidzi ani zwierza nie będziemy nie kochać bo nam mieszkanie smrodzi ;-)

Mój psiak miał oddech diabelski, oj to fakt. Jak się bał i dyszał to go tuliłam i odwracałam łebek żeby nie chuchał na mnie

Z ryjka szalenie podobają mi się świnki wietnamskie. Świetne są mrr zdjęcie w avatarze

[Poemi]

Będę kocią nianią. Koleżanka chce jechać na 3 dni do domu i ktoś muszi się zająć jej kotem. Będę wpadać do jej mieszkania i dawać mu jeść . TŻ pewnie się będzie śmiał, że kociara się ze mnie robi.

Może mi się odwdzięczy i zostanie króliczą nianią . A tak na serio to Vincenta nie oddam nikogo bo jest nieobliczalny . Lepiej żeby rodzina się z nim użerała...

[czeremchowa]

Ja miałam kilka lat temu jamnika długowłosego. No cudo Od jej śmierci rodzice nie zdecydowali się na żadne zwierzę, a ja z TŻ w bloku tym bardziej bo lubimy długo spać ale może kiedyś

[twin--maid]

Napisane przez Poemi

Lecę z królikiem na obcięcie pazukrów , Będzie się działo .

Ja swojemu sama obcinam i zajmuje mi to dużo czasu obcemu mój króli się wyrywa, gryzie i drapie. A mnie najwyżej ucieknie ostatnio w weekend zrobiłam mu porządek z pazurkami i teraz ma śliczne króciutkie.


Byłam w nowym mieszkanku. Ekipa miała dziś zacząć a tam ani śladu żywej duszy...

[Taverney]

Napisane przez twin--maid

Byłam w nowym mieszkanku. Ekipa miała dziś zacząć a tam ani śladu żywej duszy...

takich to trzeba pilnować, albo Ci nie zrobią, albo spartaczą... niestety uczciwości u nas u robotników jak na lekarstwo.