Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. II

[incognito_girl]

Napisane przez izkaaa_

nie było mnie chyba z tydzień, problemy z kompem egzamin mam za równe 2 tygodnie..

gratulacje a jak włączałaś te światła to musiałaś jeszcze pokazywać gdzie które jest? czy tylko włączyć? bo ja nie wiem czy bym tak potrafiła pokazać jak są wszystkie włączone, zawsze na jazdach robie to po kolei włączam jedno i pokazuję potem następne itd. Hamowania awaryjnego też nie miałam jak dotąd A egzaminator chyba nie był taki zły A jeszcze zapytam czy na mieście są jakieś remonty dróg? (też zdaje w Siedlcach, niewiem czy pamietasz)

Dziękuję
Oczywiście pamiętam, że zdajesz w Siedlcach, zawsze to jakiś swojski akcent
Co do świateł, kazał włączyć wszystkie naraz i potem pokazywać, jakie gdzie są. Potem stanął z tyłu i kazał włączyć stop, a potem cofania.

We wtorek żadnych remontów nie było (przynajmniej tam, gdzie mnie egzaminator przewiózł). Ale byłam tam na jazdach też dzień wcześniej i akurat majstrowali coś przy sygnalizacji na jednym ze skrzyżowań. Były tam zwykłe sygnalizatory, a teraz są tee takie bezkolizyjne jak zwał tak zwał, te ze strzałkami Właśnie w dniu mojego egzaminu pierwszy dzień działały - jak dla mnie to spore ułatwienie, zwłaszcza przy skręcie w lewo

Egzaminator rzeczywiście nie był zły. Przynajmniej siedział cicho i nic się nie rzucał, bo moja koleżanka zdawała wtedy co ja i trafiła ponoć na jakiegoś upierdliwca i nie zdała niestety

[h2o0]

aa chłopak, który zdawał w tym samym dniu, co ja, odebrał dziś prawko! Idę jutro z rana, może moje już na mnie czeka *_*

[papryka85]

Witam wszystkich z...bólem głowy
ten tydzień to jakiś maraton dla mnie

glam_star koleżanko krakowianko szkoda, że się nie udało, ale nie martw się-następnym razem łuk wyjdzie na pewno super

max gratuluję udanych jazd

nie jestem w stanie nawiązać do wszystkich(lub chociaż części) postów, bo ledwo dycham, nie mogę myśli pozbierać

moja jazda wczoraj to był kabaret...tzn nie tyle moja jazda to był kabaret, co mój instruktor miał dowcip mocno wyostrzony i gadkę że ho ho a że ja też mam gadkę że ło ło, tośmy se pogawędzili, że ja pierdziu
nie będę może przytaczać, bo w sumie o jeździe rozmawialiśmy niewiele
w każdym razie strasznie mnie chłopina rozbawił przez te dwie godzinki, tak że jak już wczoraj wspomniałam-wracałam z wyszczerzem jak do sera

jutro przyjadę jeszcze bardziej padnięta, tak że możliwe, że tu nie zajrzę, albo zajrzę i...nie zdołam nic napisać

no chyba, że jakieś wybitne cudawianki będą miały miejsce na moje jutrzejszej jeździe, to może coś naskrobię

przyszły tydzień będzie luźniejszy-ten mam zajęty nawet w weekend kurna nie ma lekko-harówa

trzymajta się, buziole

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

papryka

To udanej jazdy jutro (a jednak jeździsz ) i wracaj jak już będziesz mieć więcej sił i czasu . Ja też dzisiaj kiepsko się czuję i natchnienia brak

[Jeanne90]

Właśnie wróciłam z jazdy. Pół godziny sam łuk. Próbowałam jeździć "na pachołki", tak, jak mnie uczył poprzedni instruktor i... dupa Ten nauczył mnie jeździć na wyczucie i jest gites Pokazał mi też jak ruszać z łuku ze spadkiem tak, by nie gasł samochód, ale... nie pozwala mi użyć gazu I dlatego obawiam się, że samochód mi zgaśnie. Tak więc na egzaminie będę gazować Po mieście się wiele nie najeździłam, dlatego jestem szczęśliwa, że nie narobiłam błędów Jutro parkowanie, łuk i trochę obserwowania... A pojutrze do boju

[glam_star]

Padam ze zmęczenia, bolą mnie nogi od stania caly dzień, trochę się spieszę i tylko odpowiem znowu na to co moje:

Dusia2704 wiem, że to głupie zakładać po jednym egzaminie, że nie wyjadę z placu za drugim, trzecim itd, ale ja wiem co mówię. Zawsze, ale to zawsze za pierwszym razem łuk mi na placu nie wychodził. Jadę idealnie tylko wtedy gdy instruktor mi wyjaśni jak to ja miałam w końcu jechać. A do tego nie umiem parkować, jeździć po rondach ze światłamii... Pff, mój wredny instruktor z nadziejami, gdyby nie jego jakaś tam minimalna ilość kultury to by mi w twarz powiedział, że jestem beznadziejna i po co ja się pchałam na ten kurs, ale dzięki takim jak ja ma on kasę. Po nowy termin jadę z koleżanką [ona też się zapisuje na drugi, na pierwszym się nie pojawiła ze strachu] dopiero w poniedziałek, bo przez trzy dni od wczoraj jesteśmy statystkami w programie tvp2 i od rana do wieczora siedzimy w studiu na nagraniu, do MORDu na razie nie ma jak iść. Najgorsze, że z tym egzaminatorem pewnie bym zdała pomimo tego, że jest niesympatyczny, bo miał totalnie gdzieś co robię i nawet na zgaśnięcie silnika przymykał oko.

IR1988 niestety ten egzamin pokazał moją słabość i dlatego mam wątpliwości.

cu.Kinia no niestety wpadając na słupek i wogóle wypadając z łuku nie ma się poprawki. Jakbym wcześniej wychamowała, będąc jeszcze na łuku i przed białą linią to miałabym drugą szansę, tak mówili na tym ich filmie.

izkaaa_ popracuję nad tym moim pozytywnym nastawieniem. O przedwczorajszym egzaminie żadko myślę, raczej o tym kiedy to ja powinnam kręcić tą kierownicą. Bo ja się pocieszam, że tego dnia tyle osób wróciło przy mnie z placu...

papryka85 nienawidzę Krakowa, bo jak nie łuk to nasze "ukochane" ronda.

martini

[2018070520180950]

jade egzamin ustalic jak sie da - wcale mi sie nie spieszy do tego :/
, potem sie odezwe

[Iwona6]

Egzamin mam 10 lipca w samo południe!!!!
Nieźle!!!
Trzymajcie za mnie kciuki, dobrze???
pozdrawiam, iwona

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez glam_star

(...)
Po nowy termin jadę z koleżanką [ona też się zapisuje na drugi, na pierwszym się nie pojawiła ze strachu] dopiero w poniedziałek, bo przez trzy dni od wczoraj jesteśmy statystkami w programie tvp2 i od rana do wieczora siedzimy w studiu na nagraniu, do MORDu na razie nie ma jak iść.

Napisane przez Kachaaa

jade egzamin ustalic jak sie da - wcale mi sie nie spieszy do tego :/
, potem sie odezwe

dziewczyny, jak będziecie miały terminy kolejnych egzmainów to napiszcie

Napisane przez Iwona6

Egzamin mam 10 lipca w samo południe!!!!
Nieźle!!!
Trzymajcie za mnie kciuki, dobrze???
pozdrawiam, iwona

To bardzo szybko masz termin (to jest całość: teoria + praktyka?), będziemy trzymać kciuki oczywiście

[Iwona6]

Jasne całość!!!
Termin szybko, bo zdaję w Chełmie, w Lublinie terminy porażają 6-7 tygodni. Zapomnę wszystko, czego się nauczyłam.
Mogłam się zapisać na 4-5 .07, ale spanikowałam
Dzięki za kciuki, na pewno sie przyda troche więcej powodzenia...
Mój instruktor, coś mówił o konkretnej kobiecie...niby o mnie, ale czy ja wiem????

[Martilla]

Dziewczyny trzymajcie za mnie i za moją teorię kciuki dziś o 15. Strasznie się denerwuję

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Martilla

Dziewczyny trzymajcie za mnie i za moją teorię kciuki dziś o 15. Strasznie się denerwuję

Martilla nie denerwuj się, będzie dobrze, dasz sobie świetnie radę .

Powodzenia

Napisz jak będziesz po i jaki będziesz mieć termin praktyki

[2018070520180950]

ja bede wiedziec w poniedzialek po 19.00 kiedy egzamin....

[sugar_kitty]

Napisane przez Iwona6

Jasne całość!!!
Termin szybko, bo zdaję w Chełmie, w Lublinie terminy porażają 6-7 tygodni. Zapomnę wszystko, czego się nauczyłam.
Mogłam się zapisać na 4-5 .07, ale spanikowałam
Dzięki za kciuki, na pewno sie przyda troche więcej powodzenia...
Mój instruktor, coś mówił o konkretnej kobiecie...niby o mnie, ale czy ja wiem????

a na kursie jeździłaś po Lublinie czy Chełmie? ja czekam na 2 egzamin w Lublinie i myślałam nad tym, że gdyby mi się (TFU TFU) znów nie udało, to nie próbować w Chełmie... chciałabym zrobić prawko do października, bo potem znów studia i nie będzie mi się chciało.
w Chełmie faktycznie, szybko są terminy no i słyszałam też, że łatwiej zdać

[Iwona6]

Napisane przez sugar_kitty

a na kursie jeździłaś po Lublinie czy Chełmie? ja czekam na 2 egzamin w Lublinie i myślałam nad tym, że gdyby mi się (TFU TFU) znów nie udało, to nie próbować w Chełmie... chciałabym zrobić prawko do października, bo potem znów studia i nie będzie mi się chciało.
w Chełmie faktycznie, szybko są terminy no i słyszałam też, że łatwiej zdać

będę jeździć po Chełmie, dopiero w sobotę.
Niby łatwe miasto, małe,ale znaków do cholery w nim, prawie co krok....
Ja chciałabym jeździć juz po wakacjach swoim....

[izkaaa_]

Napisane przez incognito_girl

Dziękuję
Oczywiście pamiętam, że zdajesz w Siedlcach, zawsze to jakiś swojski akcent
Co do świateł, kazał włączyć wszystkie naraz i potem pokazywać, jakie gdzie są. Potem stanął z tyłu i kazał włączyć stop, a potem cofania.

We wtorek żadnych remontów nie było (przynajmniej tam, gdzie mnie egzaminator przewiózł). Ale byłam tam na jazdach też dzień wcześniej i akurat majstrowali coś przy sygnalizacji na jednym ze skrzyżowań. Były tam zwykłe sygnalizatory, a teraz są tee takie bezkolizyjne jak zwał tak zwał, te ze strzałkami Właśnie w dniu mojego egzaminu pierwszy dzień działały - jak dla mnie to spore ułatwienie, zwłaszcza przy skręcie w lewo

Egzaminator rzeczywiście nie był zły. Przynajmniej siedział cicho i nic się nie rzucał, bo moja koleżanka zdawała wtedy co ja i trafiła ponoć na jakiegoś upierdliwca i nie zdała niestety

mam nadzieje że mnie nie zaskoczą żadnym remontem w dniu egzaminu. Najgorzej tak jak się nie spodziewasz, zawsze światła a tu nagle trzeba na znaki patrzeć. Dobrze że zmienili na bezkolizyjne, będzie o wiele łatwiej.
Też bym chciała trafić na takiego egzaminatora co się nie czepia każdej drobnostki Słyszałam że jest taki jeden u którego bardzo ciężko zdać

Napisane przez Iwona6

Egzamin mam 10 lipca w samo południe!!!!
Nieźle!!!
Trzymajcie za mnie kciuki, dobrze???
pozdrawiam, iwona

dzień po mnie kciuki będą na pewno


W poniedziałek zaczynam jazdy przed egzaminem, nie mogę się doczekać, bo juz ponad miesiąc nie jeździłam

[Beatka212]

Nie che nikogo straszyć, ale gdy ja miałam egzamin teoretyczny to strasznie się stresowałam (mimo że pytania to chyba znałam już na pamięć)

potem przyszedł praktyczny i nie mogłam powstrzymać nóg, tak mi się trzęsły (doslownie)

teraz nie dziwię się osobom które mówiły mi że jesli stresuje się na teorie to co to będzie na praktycznym.

A wy też tak miałyscie?

[Martilla]

Melduję się ze zdanym egz teoretycznym. Niecałe 2 min i po bólu.
Termin egzaminu praktycznego mam 8 lipca godz 10 (mogłam mieć już 4 lipca ale niestety nie pasowała mi ta data)
Muszę się pożalić bo Tż obiecał że pojeździ ze mną przed egzaminem, a dziś umówił sie na oddanie samochodu do warsztatu na wtorek bo nie myślał, że tak szybciutko dostane termin.

[nyna1604]

Napisane przez Martilla

Melduję się ze zdanym egz teoretycznym. Niecałe 2 min i po bólu.
Termin egzaminu praktycznego mam 8 lipca godz 10 (mogłam mieć już 4 lipca ale niestety nie pasowała mi ta data)
Muszę się pożalić bo Tż obiecał że pojeździ ze mną przed egzaminem, a dziś umówił sie na oddanie samochodu do warsztatu na wtorek bo nie myślał, że tak szybciutko dostane termin.

Gratulacje i powodzenia na praktycznym

[paula007]

Napisane przez Martilla

Melduję się ze zdanym egz teoretycznym. Niecałe 2 min i po bólu.
Termin egzaminu praktycznego mam 8 lipca godz 10 (mogłam mieć już 4 lipca ale niestety nie pasowała mi ta data)
Muszę się pożalić bo Tż obiecał że pojeździ ze mną przed egzaminem, a dziś umówił sie na oddanie samochodu do warsztatu na wtorek bo nie myślał, że tak szybciutko dostane termin.

O, ja też miałam dzisiaj teoretyczny.
Gratulacje

Dzisiaj dopiero ustalałaś termin i masz już na 8? Wow. Powodzenia! Mi instruktor dopiero będzie jutro ustalał.

[aniam_06]

Cześć, mogę się przyłączyć? Jutro mam pierwszy termin o 8.30, łączony w Krakowie i zaczynam się trochę tym denerwować niestety Na jazdach mi wszystko wychodziło ale cóż... W dodatku nie ma mnie kto podnieść na duchu, TŻ sam nie zdał 3 razy i odpuścił to teraz ciągle słyszę, że nie mam co myśleć, że zdam za pierwszym razem...

[paula007]

Napisane przez aniam_06

Cześć, mogę się przyłączyć? Jutro mam pierwszy termin o 8.30, łączony w Krakowie i zaczynam się trochę tym denerwować niestety Na jazdach mi wszystko wychodziło ale cóż... W dodatku nie ma mnie kto podnieść na duchu, TŻ sam nie zdał 3 razy i odpuścił to teraz ciągle słyszę, że nie mam co myśleć, że zdam za pierwszym razem...

Ja będę miała praktyczny za jakiś miesiąc dopiero, ale już się strasznie boję.

Odpręż się dzisiaj i życzę powodzenia jutro! Jak wszystko Ci wychodzi, to nie masz się czym martwić. Nie słuchaj straszenia innych.

_______________
Dziewczęta (te które miały już praktyczny), czy to rzeczywiście jest aż tak duży stres? Bo ja się boję, że to mnie zje i nawet z placu nie wyjadę.

[anatolia]

prosze mnie dopisać na 5 sierpnia, pierwszy raz

[incognito_girl]

Napisane przez aniam_06

Cześć, mogę się przyłączyć? Jutro mam pierwszy termin o 8.30, łączony w Krakowie i zaczynam się trochę tym denerwować niestety Na jazdach mi wszystko wychodziło ale cóż... W dodatku nie ma mnie kto podnieść na duchu, TŻ sam nie zdał 3 razy i odpuścił to teraz ciągle słyszę, że nie mam co myśleć, że zdam za pierwszym razem...

Nie słuchaj TeŻeta! Miałam podobną sytuację zaraz przed egzaminem, osoby z mojej godziny siedziały w poczekalni i jedna dziewczyna spytała się mnie i koleżanki, czy się stresujemy. My że tak, bo to nasze pierwsze podejście. A ona "aaa, skoro pierwsze podejście to jeszcze dużo przed wami" - nie ma co, pocieszyła nas przed samym egzaminem Dwóch moich kuzynów też zdało za 3 razem i mnie nastawiali, że skoro oni, mężczyźni - urodzeni kierowcy - zdali za 3cim, to ja - baba, jak dobrze pójdzie, to może za 4 zdam. I co? Pokazałam im Także Ty też nie słuchaj takiego gadania i pokaż na co Cię stać

Napisane przez izkaaa_

mam nadzieje że mnie nie zaskoczą żadnym remontem w dniu egzaminu. Najgorzej tak jak się nie spodziewasz, zawsze światła a tu nagle trzeba na znaki patrzeć. Dobrze że zmienili na bezkolizyjne, będzie o wiele łatwiej.
Też bym chciała trafić na takiego egzaminatora co się nie czepia każdej drobnostki Słyszałam że jest taki jeden u którego bardzo ciężko zdać

A nie wiesz, jak ten egzaminator się nazywa? Mnie wszyscy straszyli takim jednym, nazywa się Zb**ć (wygwiazdkowałam, coby mnie nikt nie pozwał). To ten sam? Ja się modliłam, żeby go nie dostać, ale dziewczyna z mojej grupy go dostała i wiesz co, wydawał się miły, coś tam żartował, uśmiechnięty i w ogóle. Koleżanka stwierdziła, że to po prostu dlatego, że jest jeszcze rano i nikt go nie zdążył wkurzyć Więc ja Ci życzę, żebyś dostała jakiegoś miłego i ludzkiego

[aniam_06]

Napisane przez incognito_girl

Nie słuchaj TeŻeta! Miałam podobną sytuację zaraz przed egzaminem, osoby z mojej godziny siedziały w poczekalni i jedna dziewczyna spytała się mnie i koleżanki, czy się stresujemy. My że tak, bo to nasze pierwsze podejście. A ona "aaa, skoro pierwsze podejście to jeszcze dużo przed wami" - nie ma co, pocieszyła nas przed samym egzaminem Dwóch moich kuzynów też zdało za 3 razem i mnie nastawiali, że skoro oni, mężczyźni - urodzeni kierowcy - zdali za 3cim, to ja - baba, jak dobrze pójdzie, to może za 4 zdam. I co? Pokazałam im Także Ty też nie słuchaj takiego gadania i pokaż na co Cię stać

Dzięki najgorzej to siedzieć i słuchać takiego gadania, wcześniej w ogoóle się nei denerwowałam

[Martilla]

Napisane przez paula007

O, ja też miałam dzisiaj teoretyczny.
Gratulacje

Dzisiaj dopiero ustalałaś termin i masz już na 8? Wow. Powodzenia! Mi instruktor dopiero będzie jutro ustalał.

Mnie też zdziwiło że tak szybko tym bardziej, że mogłam wybrać nawet 4lipca. Widać, że jednak troche zwracają uwage na to by pierwszy egzamin był w miarę szybko. Jak mój Tż stał w kolejce dziś to normą były terminy na początek sierpnia.

[Jeanne90]

Dzisiaj trzy godziny jeździłam jako obserwator. Żałuję, że nie robiłam tego wcześniej, bo to naprawdę pomaga... O 21 jazda, będziemy powtarzać parkowanie.

Trzymajcie za mnie kciuki, jutro, godzina 9:45

[Martilla]

Napisane przez Jeanne90

Trzymajcie za mnie kciuki, jutro, godzina 9:45

Akurat będę w drodze na ostatni egzamin w tej sesji więc będę trzymała kciuki w autobusie

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Martilla

Melduję się ze zdanym egz teoretycznym. Niecałe 2 min i po bólu.
Termin egzaminu praktycznego mam 8 lipca godz 10 (mogłam mieć już 4 lipca ale niestety nie pasowała mi ta data)
Muszę się pożalić bo Tż obiecał że pojeździ ze mną przed egzaminem, a dziś umówił sie na oddanie samochodu do warsztatu na wtorek bo nie myślał, że tak szybciutko dostane termin.

Martilla gratuluje , no widzisz i wszystko bez problemu . Super że masz taki szybki termin praktyki




Jeanne, nataliaa, aniam_06 powodzenia jutro na egzaminie, trzymam kciuki : kciuki:

[paula007]

Napisane przez Martilla

Mnie też zdziwiło że tak szybko tym bardziej, że mogłam wybrać nawet 4lipca. Widać, że jednak troche zwracają uwage na to by pierwszy egzamin był w miarę szybko. Jak mój Tż stał w kolejce dziś to normą były terminy na początek sierpnia.

To fajnie. A już wszystkie godziny masz wyjeżdżone? Bo ja dopiero 10, a egzamin gdzieś za miesiąc. Tyle, że u mnie instruktor to ustala.