|
|
#781 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 576
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;8005290]O jakim filmie piszecie ? Bo tytul chyba nie padl
[/QUOTE]Heh, no tak . Oglądałyśmy "Seks w wielkim mieście". Chłopcy też podglądali .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
|
|
|
#782 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 657
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Najserdeczniejsze życzenia dla Malwinki Cytat:
. Wkładałaś bardzo dużo serca i czasu w prowadzenie perfum i powinni to uszanować. Wiesz mi nawet nie chodzi o bardzo zgrane towarzystwo, ale o to, że wcześniej jakoś tak milej było i nawet teraz jak są ludzie, których przecież znam, bo pamiętam ich nicki, to jakoś tak dziwnie niektórzy się wywyższają. Ale kończę już ten temat, bo obiecałam sobie, że nie będę tym się denerwować, będę pisać bez emocji. OT: Przepraszam, że napiszę troszkę tak od siebie. Zawsze chciałam Cię o to spytać. Pamiętasz, jak nazwałam Ciebie "Panią Moderator". Tak mi się przypomniało, jak wtedy na mnie się oburzyłaś z tego powodu. Mam nadzieję, że dzisiaj Demoniczko już wiesz, że to tylko moje specyficzne poczucie humoru było, a nie wredne zachowanie z mojej strony? Cytat:
Cytat:
Bardzo, taki brązowy
|
|||
|
|
|
#783 | ||
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Cytat:
![]() Edit: zapomniałam napisać że moje słoneczko też mnie trąca po polikach, ale nie noskiem tylko ustkami i językiem i co za tym idzie śliną robi mi takiego ślimaka i najbardziej mu się podoba jak uda mu się wycelować w moje usta, bleee nie zawsze zdąrzę się odwrócic polikiem
Edytowane przez myshia Czas edycji: 2008-06-26 o 12:05 Powód: o buziakach |
||
|
|
|
#784 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 576
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
To było trudniejsze zadanie, niż mi się wydawało. Zdecydowanie nie na moją wrażliwość. Zbyt wiele rzeczy odbieram osobiście, z drobiazgów robię dramaty, czuję wielką odpowiedzialność za powierzone mi zadania, nawet tak w gruncie rzeczy błahe, jak nieodpłatne moderowanie forum, zajęcie czysto hobbystyczne. Szybko to miłe zadanie przerodziło się w stresującą i wymagającą czasu pracę, więc w ciąży zrezygnowałam z moderowania Forum Perfumy. Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Ja także nosiłam buty ortopedyczne, na nich nauczyłam się wiązać sznurowadła .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
||||
|
|
|
#785 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
może tak już będzie ![]() Cytat:
![]() Odrobisz następnym razem ![]() ![]() ![]() ![]() Cały spacer chodziła mi po głowie : ..."Pajączek taki mały, wspina się na skały. Deszcz zaczął padać, a pajączek spadać. Słoneczko tam na gorze wysuszy te kałuże. Uparty nasz pajączek spróbuje jeszcze raz”... Jak Kuba sięobudził zaczełam mu śpiewać z tym że trochę ją zmodyfikowalam i zaczyna się od ..."Kubuś taki mały, wspina się na skały..... ![]() Pyszczek mu się śmiał ![]() Cytat:
....Zdębiała
__________________
*** -12,5kg*** |
|||
|
|
|
#786 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Demoniczko dostałaś maila ode mnie?
dołek mój był z tego że ciągle komuś proponuję spotkanie a ciagle jakies wymowki aa bo nie wiem co bede robic a bo cos tam a bo cos tam albo ja ciagle zabiegam o spacery i pisze wychodzicie na spacer albo cos.... kurna do mnie tez maja numer czy jak się nie chce spacerowac z kims to nie mozna powiedziec wprost czy jakos albo sie jak nie chce spotkac to powiedziec nie chce się z toba spotykac itd.... wkurzaja mnie juz takie sytuacje i w efekcie nie chce mi sie nic kompletnie... |
|
|
|
#787 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 624
|
Jak jest tymi DANONKAMI kiedy można podawać dzieciaczkom ? A jogurty?
__________________
D&A |
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#788 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Najserdeczniejsze życzenia dla Malwinki
Witam po kilkudniowej przerwie. Nie odnoszę się do Waszych postów, bo jeszcze nie miałam czasu na nadrobienie lektury. Za nami kilka niezbyt fajnych dni, które spędziłam z Łuśką w szpitalu. Nasza kruszyna złapała jakieś paskudne wiruszysko atakujące przewód pokarmowy, które strasznie ją wymęczyło. Nas też, bo nas też (mojego męża i mnie) dopadło. Ale nie my jesteśmy najważniejsi. Nasza chuda Łusia jest jeszcze chudsza. Teraz przed nami okres rekonwalescencji. Żłobek idzie w odstawkę na trzy tygodnie i przez ten czas do jak najlepszej formy będzie się starała naszą Łucję doprowadzić moja mama. Mam nadzieję, że w końcu coś przytyje. Nawet nie wiecie jak ja się cieszyłam, gdy wczoraj dowiedziałam się, że wychodzimy. I chyba nigdy aż tak nie cieszyłam się z widoku swoich czterech kątów. I Łusi też pobyt w domu chyba wychodzi na dobre, bo dziś ładnie je, nie ma wymiotów ani biegunki, jest radosna, uśmiechnięta... W szpitalu była trochę posępna i nie chciała jeść. Ja na razie jestem do końca tygodnia na zwolnieniu, a potem za Łucję weźmie się babcia z dziadkiem Kochane, już Wam nie truję... Zmykam i biorę się za górę prasowania. Jak znajdę chwilę to nadrobię zaległości w lekturze. Pozdrawiam Was cieplutko |
|
|
|
#789 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
oj łucji zycze duzooo zdrówka
|
|
|
|
#790 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Kasiulek buziaczki dla malutkiej Łusi
A gdzie wy się podziewacie ??? O widzę jedną sztukę ...Murmelius na ciebie można liczyć...Edit: No nie znikneła no top.s. Chciałam jeszcze Wam napisać że Puchatek jednak się przekonał do kuchni mamusi Zaczyna mi się to podobać ![]() Ivy miałaś rację wytrwalość i determinacja procentują
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
#791 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 657
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Tego nikt do końca nie wie. Ja raz dałam danonka, to potem przez 3 tygodnie leczyłam pupę Oli z wysypki, a pediatra powiedział, że jeśli już to lepiej dać zwykły serek homogenizowany produkcji polskiej niż Danonka. I następnym razem tak zrobię. Ale na razie testujemy truskawy, a potem rybkę. Jogurt jest ok, o ile dziecko zniesie jego smak. Cytat:
Cytat:
. My mieliśmy testować w tym tygodniu dorsza (nawet znalazłam już filet), ale truskawki się wepchnęły z testowaniem. Wczoraj Ola zjadła jedną i dzisiaj do kaszki jedną. A teraz czekamy na ewentualny wysyp (mam nadzieję, że nie nastąpi). W Lublinie już na nas czekają poziomki z własnej działki No właśnie nie wiem, czy jutro też jej dać do kaszki truskawkę? Skoro wczoraj i dzisiaj na skórze nic nie ma? Wiem o tym, że odczyn alergiczny może być i po tygodniu, ale coś mam przeczucie, że dobrze będzie , bo jak miała raz wysypkę po dżemie truskawkowym, którego się najadłam, to po kilku godzinach dostała... Sama już nie wiem czy dać jutro, czy czekać
|
||||
|
|
|
#792 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Ja rybki jeszcze nie testowałam w potrawach raz dostał kawałek rybki jak my jedliśmy na smaczek ![]() A truskawki już mamy przetestowane od 2 tygoni dawalam po jednej jadl ze smakiem...i nic W tym tygodniu już dwa razy dostał truskawki zmiksowane z bananem i brzoskwinką... bardzo mu smakowało... I jak na razie nie ma reakcji alergicznej...więc już chyba być nie powinno
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
|
#793 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Cytat:
......................... ......................... ......................... ... ale jestem dziś jakaś padnieta no i tradycyjnir głowa mnie boli więc spadam się położyć bo mała juz dawno śpi.
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
||
|
|
|
#794 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Czesc,
Pysiu, Demoniku sliczni sa ci Wasi mali kinomani. Mam nadzieje, ze nastepnym razem tez sie zabierzemy. Widze, ze troche Wam zlecialo na tym filmie, mam nadzieje ze przy kolejnym spotkaniu uda nam sie tez wyskoczyc na jakies male lody czy cos ![]() Pysiu, gratulujemy tez ze zachecilas synka do swojej kuchni. Kasiu, strasznie szkoda mi tej Twojej Lusi, macie sie biedne, co pare deko przybedzie to zaraz cos sie wydarzy. Trzymamy za Was kciuki, mam nadzieje ze malutka bedzie ladnie w krotce przybierac na wadze i nie bedziesz juz sie tym zamartwiac. Dziewczyny widze, ze znowu troche o diecie i karmieniu piszecie. Ja mam wrazenie, ze bardzo slabo roznicuje jedzonko dla Patryka. Na obiadki owszem daje mu sloiki, niby rozne smaki ale nie wiem czy nie powinnam bardziej urozmaicac tego. Poza tym kaszka bananowa i malinowa (inne be), co drugi dzien deserek ze sloika, surowych owocow nie dawalam mu zadnych, jogurtow tez nie. Pytanie z glupich, ktore mozna niby sprawdzic w tabelach zywieniowych ale jak kazda inaczej podaje - to jak Wy robilyscie, co Wasze maluchy jadly kiedy skonczyly 8 miesiecy. |
|
|
|
#795 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Pysiu, przepraszam, że Cię zawiodłam i uciekłam.
Wiele razy w ciągu dnia podchodzę do pisania i nijak mi nie wychodzi. Malwinka ciągle się wspina i pada. Dzisiejszy bilans: siniak na brodzie, walnięty łuk brwiowy, o głowie już nie wspomnę. Włazi wszędzie, na widok komputera dostaje histerii, bo chce koniecznie coś popisać . Poza tym przez ostatnie dni nauczyła się wrzeszczeć, jak jej się coś nie podoba. Wchodzi na takie rejestry, że uszy zaczynają boleć. Ja bym powiedziała, że wiszczy, ale to regionalizm i pewnie nie wszyscy go rozumieją. Ot, mam takiego wiskuna.Próbowałam dziś porozmawiać ze swoją najlepsiejszą przyjaciółką z Białegostoku i nie miałam jak, bo królewna włączyła taką syrenę, że nic nie słyszałam. No jak to ja mogłam się nią nie zajmować, tylko gadać z kimś .Ivy, nie będę bić. Na pewno przydałyby się takie bobasowe seanse w Białym. Ja bym truskawę dała. Kasiu, bardzo współczuję choroby i pobytu w szpitalu, życzę Wam zdrowia. Biankooo, mam nadzieję, że odpoczniecie sobie po żmudnej rehabilitacji i psychicznie, i fizycznie. Joasiu, rozumiem, że czujesz się zawiedziona. Ja też podobnie się czuję, gdy o coś się staram i jakoś się to rozłazi. Anetko, ja nie pomogę przy żywieniu tak dobrze jak inne mamy, bo sie nad tym jakoś baaardzo nie zastanawiam. Mawinka próbowała już rybkę w słoiczkowym jedzeniu, surowych owoców jeszcze jej nie daję i jogurtu. Za to dałam jej spróbować ugotowanego makaronu. Jakoś tak bardziej na wyczucie daję - nie sprawdzam żadnych tabel, kieruję się napisami na słoikach i składem jedzenia. Myshiu, Malwinka też mnie ślimaczy. Niby chce mnie obcałować, ale ukradkiem próbuje oczywiście ugryźć i pluje mi do buzi hihihi. Taki to potworek z niej podstępny. Ja to nazywam "obsmoczyć'. ![]() Demoniku - ja też nie lubię być umalowana przy moim lizusku. Tyle razy mnie jęzorem bo buzi przejedzie, że wolałabym nie karmić jej kosmetykami. Oczywiście nie bardzo lubię siebie taką w lustrze, ale co tam. Przyznam się, że kiedyś byłam uzależniona od makijażu i prawie nie byłam w stanie wyjść z domu nieumalowana. Używałam mocno kryjącego podkładu i po zmyciu tapety nie mogłam patrzeć w lustro. Pomogła mi trochę szkoła wizażu, która mnie zobrzydziła mocnymi makijażami, wykonywanymi na mnie przez koleżank. Bez zmycia ich przed wyjściem z zajęć, musiałam kanałami do domu wracać. Ostatecznie problem rozwiązał wyjazd do Stanów, nikt mnie tam nie znał i powoli zwalczyłam uzaleznienie. Teraz, jak wiesz, uzywam podkładu mineralnego. Na co dzień nie maluję się wcale, lub tylko musnę się podkładem, żeby wyrównać kolor cery (na spacer). Tylko kiedy idę do pracy lub gdzieś bardziej oficjalnie, robię bardziej staranny i pełny makijaż.Kinomaniacy słodcy obaj, jedna z Konomaniaczek też. Prosimy jeszcze o tę drugą |
|
|
|
#796 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Anetko -Co do surowych owocow to Blanka od jakiegos czasu praktycznie tylko takie jada
Surowe jablko, brzoskwinie, banany, truskawki, gruszki [ ulubiony owoc], winogron,czeresnie. Sloiczki owocowe podaje sporadycznie, tylko na spacerach. Czesto do owocow dodaje platki owsiane blyskawiczne zalane wrzatkiem dzieki czemu deserek jest pozywniejszy i moze stanowic maly posilek. Iza- Co do Danonkow - nie podalabym ich Blance. Zdecydowanie korzystniej jest podac jogurt naturalny [ ew z dodatkiem owocow ]. Blanka juz 2 razy z wielkim apetytem zjadla kilka lyzek ale niestety-skaza bialkowa nie pozwala nam jeszcze na wprowadzenie produktow pelnomlecznych ![]() Jesli chodzi o plan zywienia to moje 9 miesieczne dziecko je:3 posilki mleczne, 1 miesno-warzywny, 1 owocowy, pije wode, przegryza chrupki, biszkopty i bulke. Staram sie powoli eliminowac 1 porcje mleka na rzecz obiadu dwudaniowego. Dzisiaj rozmawialam na ten temat z pediatra. Pozatym przy obecnym jadlospisie i apetycie malej mamy odstawic wszelkie witaminy, w tym d3.W cieple dni podawac jak najwiecej plynow - najlepiej wode.Z tego co widze Blanka wipija dziennie ok 500ml wody!! Aha - moje dziecko w ostatnim miesiacu przybralo cale 100g.Zdecydowanie wyhamowala z tyciem na rzecz wzrostu, pozatym wiecej sie rusza i spala kalorie ![]() To tyle co u nas. Chcialam powiedziec ze zdjecia kinowe cuuudne. Katarzynko - obie bylyscie bardzo dzielne.Trzymam kciuki zeby bylo juz tylko lepiej: ![]() Pysiu - Puchatek ostatnio przeszedl nielada metamorfoze - "chodzi", wcina mamine zupki - tylko pogratulowac. Masz racje - cierpliwosc to podstawa ![]() Poiss - mysle ze mozesz dac truskawki dalej skoro nic sie nie pojawia. Z doswiadczenia wiem ze jak juz cos ma sie dziac to w 1 dobie od zjedzenia [ tak sie u nas mleko objawia]. Joasiah - trzymaj sie maatra - Sliczny Simula w avatarze. Blanka sle narzeczonemu slodkiego buziaczka ![]() Ide ogladac druga polowke
|
|
|
|
#797 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 709
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Oprocz wszystkich sloiczkow dostosowanych do wieku (lacznie z rybka) je zupki wlasnorecznie robione (na wywarze), zoltko, kleiki (ryzowy, kukurydziany), czasem kaszki mleczno-ryzowe (rzadko bo karmie cycem). Z owocow: banany, jablka, jagody, maliny, winogrona, morele, czarna porzeczka, truskawki, nektaryny (choc nie wiem czy powinien te dwie pozycje ostatnie, ale nic mu nie jest po tym). Generalnie trzymam sie zasady: raz dziennie zupka z miesem, raz kaszka, raz deserek i cyc ile jest w stanie zjesc.edit: biankaaa- podczytalam u Ciebie ze Blanka je 3 posilki mleczne i chcesz 1 wyeliminowac. Jak to jest mozliwe ze moje dziecko je zupe, kaszke, deserek i 6 razy dziennie cyca??? (czyli 7 posilkow mlecznych?) .... btw - sliczna Blaneczka i jak szybko rosnie... i widze ze postepy robi z dnia na dzien
|
|
|
|
|
#798 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Co do obiadków to możesz coś upichcić może Patrysiowi zasmakuje...jest masa przepisów dla maluchów, a ja ostatnio to robię na czuja, albo bazuje na obiadkach podobnych do naszych tylko że bez przypraw ![]() Co do owoców to ja Aneciu chyba bym dała posmakować małemu prawdziwego smaku owoców my już po 4 miesiącu właściwie zaczeliśmy od deserków nie ze słoiczka a zmielonego banana, startego jabłka... Właściwie Kuba miesiąc temu tolerował obiadki słoiczkowe, a deserki ze świezych owoców i słoiczkowe...a teraz i obiadki i deserki mogę mu podawać i takie i takie jest to bardzo wygodne Obmyślam słodki plan zemsty ![]() ***************** Przed kąpielą rozbierając Puchatka...zobaczylam ciemnoszarą plamę na brzuchu. Jutro szykuje się generalne sprzątanie i szorowanie podlogi
![]() A może Kubie przyczepie jakoś mopa i samo się posprząta?
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
|
#799 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Demoniku, Pysiu Wasi kinomaniacy po prostu wymiatają
można się w obu zakochać normalnie **** Ja mam takie pytanie do mamuś których dzieci chodzą do żłobka lub mają zamiar posłać tam dzieci (bo u nas na wątku takowych nie ma). Mam zamiar iść się dowiedzieć o żłobek, bo gdy będę wracać do pracy to chce by do niego Uszek chodził i nie wiem o co powinnam się w żłobku pytać co jest ważne co powinnam się dowiedzieć?
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
|
|
|
#800 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
celka na cycku jest inaczej o ile dobrze wiem
Pysia widzisz to dobrze że się przekonał fajnie jest tak widziec jak ci maluch je chetnie co nie? moja na zupe ze sloika patrzy z obrzydzeniem ![]() ostatnio gotuje zupke z kasza jaglaną i miesko cielecinke miele i dodaje do zupki tez mam zamiar dac jej ziemniaczki i wlasnie takie miesko jako 2 danie i z mieska zrobic pulpeciki ![]() zobaczymy jak to wyjdzie aaa zapomnialam moja mala zaczeła raczkowac ale tak juz naprawde na kolanach ![]() całuję wszystkie na dobranoc
|
|
|
|
#801 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
.Misiu, nie wiem jak w Polsce, ja pytałam przede wszystkim o: - czystość, jak często sprzątają. - ile dzieci przypada na 1 panią, - jak często zmieniają pieluchy (trzeba dawać swoje), - jakie jedzenie (też dla maluszków trzeba swoje dawać, starsze dostają żłobkowe), - jak często wychodzą na podwórko, - jak ze spaniem, - jakie zabawy, - bezpieczeństwo: u nas drzwi kodowane, nie można wejść z ulicy. Joasiu- witamy nowego raczka w gronie wtajemniczonych! |
|
|
|
|
#802 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Dziekuje dziewczyny za wypowiedz co do jedzonka. To ja chyba tez troche owocow swiezych podaruje Patrykowi.
Ogolnie to o 9 jest na moim mleku, po 12 dostaje obiadek czyli jakies miesko i warzywka, po 16 znowu mleko, po 18 wlasnie owoc i po 20 mleko z kaszka ryzowa lub kleikiem kukurydzinym. O 6 rano mleko i w nocy tez. W miedzyczasie piecie i chrupki. Wiec jeszcze obdaruje go jakas rybka w krotce i swiezymi owocami. Jedziemy jutro do Hajnowki to dziadkowie z dzialki poczestuja czyms dobrym ![]() Ogolnie moje mleko coraz czesciej zamieniam na sztuczne bo gryzie mnie starsznie, wiec moje mleko zostanie tylko na noc bo w snie delikatniejszy troche jest . |
|
|
|
#803 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Plus butlelki jest taki ze wiem ile wypija.Obecnie porcja wynosi 220ml. Rano dostaje gesta kaszke/kleik na mleku, ok 16 mleko bez dodatkow i przed snem o 20 mleko z 3 miarkami kleiku. Karmienie piersia oprocz dostarczania pokarmu jest istotne dla Adasia takze pod wzgledem emocjonalnym - w koncu dla niego twoj powrot do pracy to duza zmiana i chce sie nacieszyc mamusia. Takze w nocy...Mysle ze w kocnu wyrosnie, i odwidzi mu sie ssanie w nocy
|
|
|
|
|
#804 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
O nie naprodukowalam się
Wnerwiłam się przeokropnie ![]() Idę spać... ![]() Buziaki
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
#805 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Aneta to moze sie spotkamy w tej Hajnówce co??
(obiecałam sobie juz ze nie bede prosic nikogo o spotkania bo i jajko wychodzi a sie tylko zawodzę) |
|
|
|
#806 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Joasiu, zalilas sie dzisiaj ze Ci kolezanki odmawiaja i bylo Ci przykro z tego powodu. Ja nie moge obiecac i to nie dlatego ze chce sie wymigac bo nie chce z Toba spacerowac tylko jutro TZ po 16 wroci z pracy i dopiero wtedy wyjedziemy. Bedziemy w Hajce pewnie po 20 najwczesniej. A przyjezdzamy bo w sobote mamy wesele i to o 15 godzinie wiec ranek tez nam zleci pewnie szybko. Wracamy do Wawy w niedziele bo w poniedzialek Tz do pracy wiec naprawde nie moge obiecac.
Nie mysl jednak, ze nie chcialabym sie zobaczyc, po prostu nie wiem jak to bedzie. Nie smuc sie tylko. |
|
|
|
#807 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
ok no to trudno
idę spacku dobranoc |
|
|
|
#808 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Anetko, dobrej zabawy Wam życzę i dużo romantycznych tańców przytulańców z mężem. Patryś też idzie na wesele?
Joasiu, nie smuć się mocno już. |
|
|
|
#809 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Joasiu ale ja nie mowie ze na 100% nie bede miala czasu, pisze tylko jaka jest sytuacja i ze nie chce obiecac a pozniej odowlywac i zeby bylo Ci jeszcze bardziej smutno. Jak rodzinka zacznie swoje wywody jaka to jestem zla to mozesz mi wierzyc ze zadzwonie do Ciebie i sie spotkamy
![]() Murmusku, bardzo dziekuje ![]() A co do wesela to kupilam dzisiaj sukienke, taka jakas za 80 zl ale na ta okazje uwazam ze sie naprawde nadaje ale najlepsze jest to ze te sukienki wisialy prawie w kazdym butiku i pewnie kazde misto w Polsce je ma w sprzedazy. Bedzie lipa jak na tym weselu z 5 panienek wystapi w takiej kiecce
|
|
|
|
#810 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III
Cytat:
Sukienką się nie przejmuj, i tak będziesz najpiękniejsza, choćby ich było i 10. Grunt to dobre nastawienie .
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:41.



[/QUOTE]
.
.


. Nie chodzi o ilość, ale o cząstkę mnie, którą zostawiłam na tamtym forum. I nawet jeśli były to wypowiedzi off-topiczne, to przecież w jakiś sposób ubarwiały wątki...
.


. I potem dała mi pospać do 7:30. Nawet nie wiem o której wstała. Pod tym względem mam super, bo ona nawet, jak się obudzi, to nie płacze, tylko siedzi i się bawi zabawkami no chyba, że jest głodna, to wtedy zaczyna płakać.
może tak już będzie




???
...Murmelius na ciebie można liczyć...




