Scent Bar IV

[Favkes]

Napisane przez madziczka

No i jestem dyplomowanym mediatorem Teraz czeka mnie długa droga, kombinowanie co jak itd. Jutro mam ciężki dzień - egzamin z niemieckiego, a przed muszę zrobić badania krwii, po zajęciach znou do lekarza , do apteki - jak jutro nie zwariuję to potem chyba już musi być lepiej

Madziczko .. Gratulacje i

Napisane przez taka taka

Margot, Favkes powodzenia w znalezieniu nowej pracy, satysfakcjonującej pod każdym względem .

Napisane przez taka taka

dla mnie "mój pan" brzmi raczej zabawnie, a jak Wam się podoba określenie "moja pani" ?.

Napisane przez annmarie

Jak tango i pasodoble

Tak, mają dużo ekspresji i są niesamowite
Ale ja preferuję taniec solo raczej, lub w grupie - ale większej. W tańcu lubię mieć sporo pola do popisu i nie umiem " być prowadzona " ani " prowadzić".
taka Zosia-Samosia
Lubię popatrzeć jak inni tańczą Tango, Passo, Rumbę, Sambę ..... ale tylko patrzeć Chociaż Sambę też można tańczyć bez partnera Ale to już inny klimat ... zupełnie.

Napisane przez annmarie

Załamałam się właśnie trochę... Moja Siostrzyczka wykańcza mieszkanie. Spółdzielnia ma drobne 3 miesiące spóźnienia, wykańczali mieszkanie "warunkowo", za zgodą kierownika budowy. Wszystko zostało skończone. Pojechali tam dzisiaj i... ktoś im k... zalał - mają drewniane deski na podłodze - wszystko stoi! Mało tego - ktoś tam był - ponieważ na podłodze leżały kartony - i ktoś te mokre kartony zebrał i wywalił... pod balkon, a zaworu nie zamknął, tylko woda cały czas się lała...
8 tysięcy - wywalone w błoto + czas, praca... No co za... Płakać mi się chce...

o w mordę

[Zuziunia]

Annmarie to jakis kosmos

Madziczku gratuluję

a ja spadam spać....

Sab jest pw do Ciebie- pilne!

[irkax]

Eh, znowu mam problemy z nadrobieniem.
Przeczytałam po łebkach, mam nadzieję, że nic ważnego nie pominęłam

Napisane przez Margot45

Właśnie w ramach poprawy samopoczucia wysłałam swoje CV w parę miejsc. Kupić - nie kupić, potargować można - ciekawe tylko, co wymyślę, zeby wolne wziąć, jak mnie gdzieś na rozmowę zaproszą

Napisane przez Favkes

Ja chyba wykorzystam te kilka dni wolnego na rozsyłanie CV I tak muszę szukać, bo mam umowę tylko do końca września.
Najbardziej bym chciała znaleźć coś do robienia w domu i najlepiej związanego z rysowaniem. Chciałabym wreszcie zacząć w życiu robić to co lubię ...

Powodzenia dziewczyny !!!

Napisane przez your Angel

Irkax, Taka - śniłyście mi się tak pośrednio... Otóż siedzę gdzieś na Perfumach na wizażu i widzę Wasze nicki napisane pogrubioną czcionką i z adnotacją "Współpracownik Moderatora Spanish Myszka" Tak więc generalnie wspólnie modowałyście Ogród

No a podobno podczas snu "wyłączona" jest ta częśc mózgu odpowiadająca za czytanie i w śnie nie da się czytac

Wydało się, jestem tajnym współpracownikiem Hiszpańskiej

Napisane przez taka taka

cytat z Sennika: "Irkax i Taką śnić z powyższą adnotacją przy nicku- nowe perfumy kupisz"

Napisane przez annmarie

Załamałam się właśnie trochę... Moja Siostrzyczka wykańcza mieszkanie. Spółdzielnia ma drobne 3 miesiące spóźnienia, wykańczali mieszkanie "warunkowo", za zgodą kierownika budowy. Wszystko zostało skończone. Pojechali tam dzisiaj i... ktoś im k... zalał - mają drewniane deski na podłodze - wszystko stoi! Mało tego - ktoś tam był - ponieważ na podłodze leżały kartony - i ktoś te mokre kartony zebrał i wywalił... pod balkon, a zaworu nie zamknął, tylko woda cały czas się lała...
8 tysięcy - wywalone w błoto + czas, praca... No co za... Płakać mi się chce...

Współczuję
Jak tak patrzę na moich znajomych, którzy kupowali mieszkania z rynku wtórnego, jak się muszą użerać z developerami, ciągłe przeciąganie terminu oddania mieszkań, zasłanianie się jakimiś kruczkami w umowie...
..to się cieszę, że nam się udało kupić prawie nowe mieszkanie z rynku wtórnego.
Dzięki czemu mieliśmy te szarpaniny z głowy.
No i nie ma już akcji, że blok osiada i rury pękają czy inne takie historie, które opowiadają znajomi.

Ann, a czy Twoja siostra podpisała już protokół zdawczo-odbiorczy?

[annmarie]

Napisane przez irkax

Współczuję
Jak tak patrzę na moich znajomych, którzy kupowali mieszkania z rynku wtórnego, jak się muszą użerać z developerami, ciągłe przeciąganie terminu oddania mieszkań, zasłanianie się jakimiś kruczkami w umowie...
..to się cieszę, że nam się udało kupić prawie nowe mieszkanie z rynku wtórnego.
Dzięki czemu mieliśmy te szarpaniny z głowy.
No i nie ma już akcji, że blok osiada i rury pękają czy inne takie historie, które opowiadają znajomi.

Ann, a czy Twoja siostra podpisała już protokół zdawczo-odbiorczy?

My też kupowaliśmy z rynku wtórnego... I w sumie to się cieszę, bo Rodzice chcieli nas namówić na kupno w tym samym bloku... Bo tak razem i nowe... Nie chcę nawet myśleć co by było i gdzie byśmy się podziali wówczas...

Irkax - chyba nie, bo oficjalnie jeszcze nie mają kluczy...

[your Angel]

Napisane przez dzika truskawa

Bujda - ja nieraz coś czytałam we śnie Czasem tak ciekawe rzeczy, że po obudzeniu żałowałam, że nie mogę ich dokończyć

Mówili o tym w jednym z odcinków Batmana No niemożliwe żeby mogli się mylic albo celowo wprowadzac widza w błąd... !

Batman (mój ulubiony seksowny bohater ) dzięki swojej wiedzy na temat funkcjonowania ludzkiego mózgu zorientował się, że został uśpiony i Pan Zagadka manipuluje jego umysłem podczas snu Także wiesz...

Napisane przez taka taka

cytat z Sennika: "Irkax i Taką śnić z powyższą adnotacją przy nicku- nowe perfumy kupisz"

Ahaaaa... to pod tym hasłem powinnam szukac. To by wyjaśniało czemu nie znalazłam interpretacji za pierwszym podejściem

Dziewczyny, (Myszko, Tako, Irkax) ale tylko sobie wyobraźcie jak ja Was muszę uwielbiac skoro nawet o Was śnię !

dla mnie "mój pan" brzmi raczej zabawnie, a jak Wam się podoba określenie "moja pani" ?

Bez-na-dzie-ja
Poza tym, że w pierwszej chwili mam skojarzenia z parką sado-maso to w drugim odruchu...i tak-nie-za-bardzo... Ale wydaje mi się, że to tylko takie głupie gadanie, które trzeba traktowac z dystansem. A niech se gadają. Ludzie non stop gadają jakieś głupoty

Napisane przez irkax

Wydało się, jestem tajnym współpracownikiem Hiszpańskiej

Przykro mi. Prawda i tak kiedyś ujrzałaby światło dzienne...


Annmarie, strasznie przykra sytuacja Mam nadzieję, że szkody nie pozostaną bez konsekwencji dla sprawców

[irkax]

Napisane przez annmarie

My też kupowaliśmy z rynku wtórnego... I w sumie to się cieszę, bo Rodzice chcieli nas namówić na kupno w tym samym bloku... Bo tak razem i nowe... Nie chcę nawet myśleć co by było i gdzie byśmy się podziali wówczas...

Irkax - chyba nie, bo oficjalnie jeszcze nie mają kluczy...

Jeśli nie podpisali protokołu, to może jeszcze nie wszystko stracone.
Zawsze mają ten argument, że nie podpiszą, dopóki szkody nie zostaną naprawione.
(mogą się umówić na sposób rekompensaty czy naprawy)
A jak nie podpiszą, to developer nie będzie mógł oddać bloku.
Taka jest zasada, że nie podpisuje się protokołu, dopóki w mieszkaniu wszystko nie jest cacy. Trzeba posprawdzać wszyściutko, od równości ścian, po uszczelki okien, i dopiero jak wszystko jest OK, podpisać. I najlepiej sprawdzać to ze specjalistą, który może weźmie ze 200 zł, ale dzięki niemu można sobie oszczędzić kłopotów na przyszłość.

---
Aniołku --> AKURAT!

[annmarie]

Napisane przez irkax

Jeśli nie podpisali protokołu, to może jeszcze nie wszystko stracone.
Zawsze mają ten argument, że nie podpiszą, dopóki szkody nie zostaną naprawione.
(mogą się umówić na sposób rekompensaty czy naprawy)
A jak nie podpiszą, to developer nie będzie mógł oddać bloku.
Taka jest zasada, że nie podpisuje się protokołu, dopóki w mieszkaniu wszystko nie jest cacy. Trzeba posprawdzać wszyściutko, od równości ścian, po uszczelki okien, i dopiero jak wszystko jest OK, podpisać. I najlepiej sprawdzać to ze specjalistą, który może weźmie ze 200 zł, ale dzięki niemu można sobie oszczędzić kłopotów na przyszłość.

Dzięki - powiem jej jutro rano.
Nawet nie wiedziałam, że są tacy specjaliści - jak się taki nazywa?

[your Angel]

Irkax, akurat że Cię uwielbiam czy akurat, że jesteś współpracownikiem ?

[irkax]

Napisane przez annmarie

Dzięki - powiem jej jutro rano.
Nawet nie wiedziałam, że są tacy specjaliści - jak się taki nazywa?

Chyba inspektor budowlany, ale głowy nie dam sobie uciąć.
TUTAJ masz linka do ciekawego artykułu na temat odbioru mieszkania.
Dużo w nim cennych rad

Napisane przez your Angel

Irkax, akurat że Cię uwielbiam czy akurat, że jesteś współpracownikiem ?

Jedno i drugie (akurat, że samo by się wydało :P)

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

Przez gardo by mi nie przeszło . Never

Hihihih... no udławiłabym się.

Napisane przez Favkes

Ja chyba wykorzystam te kilka dni wolnego na rozsyłanie CV I tak muszę szukać, bo mam umowę tylko do końca września.
Najbardziej bym chciała znaleźć coś do robienia w domu i najlepiej związanego z rysowaniem. Chciałabym wreszcie zacząć w życiu robić to co lubię ...

O tak, to niesamowita rzecz, móc robić coś, co daje satysfakcję i jest ;'nasze".
Ale co do pracy w domu, to ja dobrej opinii nie mam. Nie dość, że człowiek ciągle na okrągło jest w pracy (kiedy jest w domu), nie ma urlopu, dni wolnych i nie ratuje go żadne L-4, to jeszcze rodzina twierdzi, że skoro nie wychodzi z domu to nie pracuje. Grrr...

Napisane przez Favkes

Sabbath - jeśli chodzi o pisanie recek - to mam tak samo - nawet zapach, który znam świetnie - musze w danej chwili czuć, żeby coś o nim naskrobać. Inaczej - ani dydy

Ja w ogóle jestem upośledzona jeśli chodzi o pamiętanie zapachów. Wiem, że znam, wiem, czym pachnie, ale naprawdę często nie potrafię zaszufladkować wrażenia i przypisać mu nazwy. Z FdB miałam tak już dwa razy. No... wstyd...


Fav - o wakacyjnym PW pamiętam. Koordynuję daty i ciężko mi idzie.

Napisane przez Margot45

Jasne, i będę je na zawołanie smarowac musztardą

I posypywać cyjankiem. Dla lepszego aromatu oczywiście.

Napisane przez Margot45

A serio to bardzo dziękuje to dzisiejsze to zaledwie początek, ale mam nadzieję, ze jak tak sukcesywnie powysyłam, to w końcu znajde coś satysfakcjonującego i mnie i pracodawcę.

Jestem tego pewna. Z resztą... odpisałam na PW.

Napisane przez Margot45

A tak tylko sobie zacytowałam, zeby powiedziec, ze się zgadzam z każdym słowem Wielebnej Matki - zwłaszcza z tym wytłuszczonym

Wytłuszczone zdania Wielebnej Sabatki pasują do Ciebie jak ulał.

Napisane przez Aragonte

A co do rozmów o równouprawnieniu i klasyfikowaniu cech jako męskie czy też damskie - zdecydowanie mam tak jak Sabbath i Margot Tzn. nie twierdzę, że samej nie chlapnie mi się coś, co wygląda na powielanie tych schematów, ale zasadniczo uważam to za efekt kulturowego prania mózgu, i tyle.

Oj i mnie zdarza się, że mój niewyparzony jęzor chlapnie jakimś szowinistycznym jadem, ale bardzo, bardzo staram się tego nie robić. Chociażby po to, żeby się samej nie kompromitować tekstami, które są w oczywisty sposób głupie.

A co do MP3 - widzę, że Twoje muzyczne zepsucie postępuje.

Napisane przez dzika truskawa

Lepiej uzbrój się w cierpliwość

Ani myślę.
Nie jestem cierpliwa i wcale nie zamierzam się pod tym względem zmieniać, więc wiesz... Musisz się pospieszyć z tymi pantoflami. Nie masz innego wyjścia.

Napisane przez madziczka

No i jestem dyplomowanym mediatorem Teraz czeka mnie długa droga, kombinowanie co jak itd. Jutro mam ciężki dzień - egzamin z niemieckiego, a przed muszę zrobić badania krwii, po zajęciach znou do lekarza , do apteki - jak jutro nie zwariuję to potem chyba już musi być lepiej

Gartuluję dyplomu! Teraz już żadne nieporozumienia nam nie straszne. Madzia broni, Madzia radzi, Madzia nigdy nas nie zdradzi!

Napisane przez taka taka

dla mnie "mój pan" brzmi raczej zabawnie, a jak Wam się podoba określenie "moja pani" ?
.

Okropnie mi się nie podoba.
Mój ojciec mówił tak o matce i zawsze brzmiało to, jak gdyby mówił o obcej osobie.

To już chyba wolę najbardziej znienawidzony epitet, jakim obdarza mnie mój Królewna. "Aniołku".

Napisane przez annmarie

Załamałam się właśnie trochę... Moja Siostrzyczka wykańcza mieszkanie. Spółdzielnia ma drobne 3 miesiące spóźnienia, wykańczali mieszkanie "warunkowo", za zgodą kierownika budowy. Wszystko zostało skończone. Pojechali tam dzisiaj i... ktoś im k... zalał - mają drewniane deski na podłodze - wszystko stoi! Mało tego - ktoś tam był - ponieważ na podłodze leżały kartony - i ktoś te mokre kartony zebrał i wywalił... pod balkon, a zaworu nie zamknął, tylko woda cały czas się lała...
8 tysięcy - wywalone w błoto + czas, praca... No co za... Płakać mi się chce...

O nie...
Annmarie, Ty wiesz, że ja jestem pyskata, ale tu nie wiem, co mogłabym powiedzieć poza... "jasny szlag!"
Mam nadzieję, że przynajmniej część desek uda się wysuszyć "na prosto".

Napisane przez Favkes

Tak, mają dużo ekspresji i są niesamowite
Ale ja preferuję taniec solo raczej, lub w grupie - ale większej. W tańcu lubię mieć sporo pola do popisu i nie umiem " być prowadzona " ani " prowadzić".
taka Zosia-Samosia

A ja, dla odmiany, lubie i w parach. I daję sie prowadzić (ponoć) perfekcyjnie lekko. I wcale mi nie przeszkadza, że ktoś prowadzi.

Napisane przez Zuziunia

Sab jest pw do Ciebie- pilne!

Zuziu, odpisałam pilnie. Nawet poza kolejnością.

[annmarie]

Napisane przez irkax

Chyba inspektor budowlany, ale głowy nie dam sobie uciąć.
TUTAJ masz linka do ciekawego artykułu na temat odbioru mieszkania.
Dużo w nim cennych rad

Bardzo dziękuję - właśnie przeczytałam - do głowy mi nie przyszło, że nierówną podłogę, czy rysę na oknie można reklamować.

Jutro dam Szwagrowi, (bo raczej to on będzie spisywał protokół).

I jak tu nie kochać Scent Baru ?

[bluegirl]

Napisane przez Sabbath

Blue!
Ja Cię podziwiam juz chociażby za zamiar dokonania tego dzieła.
Mnie oceny perfum wychodzą tylko pojedynczo. Ewentualnie po dwie. Nawet kiedy dobrze znam zapach, staram się przed pisaniem recki zapodać go na nadgarstki i dokonać ostatniej korekty. Wyjątkiem była tu Czarna Mańka, której nie użyłabym po raz drugi globalnie nawet za pieniądze.

Zamiar mam, nie oceniałam ładnych kilka miesięcy, wcześniej robiłam to systematycznie. Masa próbek czeka na ocenę, kilka flakonów posiadanych zapachów również niezrecenzowane.
Niestety nigdy nie będę potrafić opisywać zapachów tak jak Wy, ale być może kiedyś komuś pomoże moja recenzja.
Po 2 dziennie to byłoby dobre tempo.
Jedyne do których nie zamierzam wracać przed wysmarowaniem recenzji to Scent. Oj nigdy więcej.

[Fenris]

Dzień dobry Mam pytanko, czy mgiełka Glorii jest w miarę trwała i podobna do zwykłego edt?

[tymena]

Napisane przez Fenris

Dzień dobry Mam pytanko, czy mgiełka Glorii jest w miarę trwała i podobna do zwykłego edt?

Fenris, jak na mgiełkę jest dość trwała i z powodzeniem może zastąpić perfumy latem i bardzo podobna do edt Minusem jest dość duża dawka alkoholu wyczywana w pierwszych nutach czego przy edt nie ma. Na a. jest fajny zestaw w dobrej cenie wogóle cała linia uzupełniająca Glorii jest bossska ;D

[Mendosita]

Napisane przez MoniaK

Tak się właśnie zastanawiam i chyba tak Mam jeszcze kilka zbędnych kosm. i odlewek, więc pewnie wątek założę.

Moniu daj proszę znać jak założysz wątek.

Napisane przez madziczka

Idę spać, zgodnie z moją ulubioną teorią, że wolę być lekko niedouczona, czy też mieć dziurki w pamięci, ale być wyspana i trzeźwo myśląca niż na odwrót. Wyspana- w razie zagrożenia, może będę w stanie coś na egzaminie pokombinować. Niewyspana - nie wymyślę nic.

Zgadzam się w 100%.
Powodzenia!

Napisane przez annmarie

Moja siostra, szwagier, mój TŻ i ja...
Ale tam jeszcze krążą robotnicy z budowy - i któryś z nich zostawił odkręcony zawór. A dodatkowo widział (mają jeszcze klucze do mieszkań), że woda się leje - bo pozbierał kartony i dalej jej nie zamknął...

Masakra...

Ann- współczuję. Brak mi słów na takie coś


Pobudkę dziś w nocy miałam Od jakichś 4 miesięcy latarnia pod moim blokiem nie świeci. I właśnie dziś, o 1 w nocy panowie elektrycy postanowili to naprawić Przyjechali taki wielkim autem z wysięgnikiem (nie wiem jak to się nazywa) i pół godziny manipulowali przy latarni. Auto cały czas na chodzie, wysięgnik straszny dźwięk z siebie wydaje, gdy jest podnoszony/opuszczany, a panowie nie komunikowali się bynajmniej szeptem.
Kto planuje takie rzeczy na 1 w nocy??

[SpanishMyszka]

Napisane przez your Angel

Irkax, Taka - śniłyście mi się tak pośrednio... Otóż siedzę gdzieś na Perfumach na wizażu i widzę Wasze nicki napisane pogrubioną czcionką i z adnotacją "Współpracownik Moderatora Spanish Myszka" Tak więc generalnie wspólnie modowałyście Ogród

Aniołku, boski sen

Napisane przez Margot45

(...) świetny sen

Napisane przez irkax

Wydało się, jestem tajnym współpracownikiem Hiszpańskiej

Kurcze, nie jest dobrze, wydało się... () - A myślałam, że nikt się nie zorientuje

Napisane przez your Angel

Dziewczyny, (Myszko, Tako, Irkax) ale tylko sobie wyobraźcie jak ja Was muszę uwielbiac skoro nawet o Was śnię !
Bez-na-dzie-ja

Daguś
Właśnie o tym pomyślałam - musisz mnie bardzo lubić, że aż do tego doszło iż o mnie śnisz ()


Malutkie pytanie - czy ktoś posiada i chętnie odda w moje dobre łapki korek do 100ml Tygrysa Kenzo ?

[noseknosek]

annmarie strasznie współczuję

Idę zaraz z psem do weterynarza, proszę trzymajcie kciuki, bo jest podejrzenie dysplazji

[Zuziunia]

Wstałam sobie i jakiś taki mam wewnętrzny niepokój

ech...nie chce mi sie iść do roboty....


dziewczyny błagam doradzie jaki mam tel kom kupić, żeby nie był cegłą i bateria długo trzymała (w miarę)

Na pewno LG Shine odpada, bo bateria słaba, 7373 też odpada bo cegła jednak.

Podoba mi się Nokia E51 ale nie wiem jaka tam jest bateria (w praktyce użytkowania).

Nosku

[agnyska81]

Taki miałam smętny nastrój przez ostatnich kilka dni...
Ale wczoraj postanowiłam przełamać marazm i po powrocie do domu diabeł we mnie wstąpił Wymyłam podłogi, wyprasowałam furę (od dawna zalegającego) prania, zrobiłam porządki w trzydrzwiowej szafie (ile mój mąż ma ciuchów , taa, a ja perfum ), wypucowałam to i owo (mówię o mieszkaniu ), wyczyściłam hurtowo butki... A potem tylko kąpiel i w momencie padłam. Oczywiście w doskonałaym humorze I dziś też w podobnym się obudziłam.

Jeszcze tylko ten tydzień, następny i urlop Mój pierwszy w życiu długi urlop Teraz nadrabiam w pracy, żeby mieć spokojną głowę na wakacjach. (roboty jest niestety tyle bieżącej, że zaległości nie ma kiedy nadrobić to jedno mnie tylko martwi)
Ale dobrze jest, widać jakieś światełko w tunelu

A teraz nadrobię sobie trochę wczorajszych zaległości

Edit:
Co tak mało napisałyście?

Madzik - gratuluję serdecznie Brzmi to naprawdę ciekawie. Trzymam za niemiecki.

Napisane przez vesenka

a ja do mojego chłopa mówię Myszko...

A najlepiej wypada jak ja mu "Kotku", a on mi w odpowiedzi "Myszko" Ewentualnie odwrotnie

W ogóle jakieś dziwne imiona sobie nadajemy, ale nie wyobrażam sobie, żeby przy ludziach się tak do siebie zwracać. I drażni mnie, jak ktos tak słodzi i drobi przy mnie.
Ale najbardziej kosmicznie to sie do swoich zwierzów zwracam Tu to się już w ogóle nie kontroluję

[bluegirl]

Napisane przez agnyska81

Taki miałam smętny nastrój przez ostatnich kilka dni...
Ale wczoraj postanowiłam przełamać marazm i po powrocie do domu diabeł we mnie wstąpił Wymyłam podłogi, wyprasowałam furę (od dawna zalegającego) prania, zrobiłam porządki w trzydrzwiowej szafie (ile mój mąż ma ciuchów , taa, a ja perfum ), wypucowałam to i owo (mówię o mieszkaniu ), wyczyściłam hurtowo butki... A potem tylko kąpiel i w momencie padłam. Oczywiście w doskonałaym humorze I dziś też w podobnym się obudziłam.

Ja na dziś mam podobny plan. Jednak ograniczający się tylko do mojego pokoju.
Zrobić porządki w ubraniach, kosmetykach. Poprzestawiać to i owo na półkach.
Wypucować, odświeżyć... nie myśleć, czymś się zająć. I paść

[agnyska81]

Napisane przez bluegirl

I paść

W dobrym humorze oczywiście

[paolla]

Napisane przez bluegirl

Ja na dziś mam podobny plan. Jednak ograniczający się tylko do mojego pokoju.
Zrobić porządki w ubraniach, kosmetykach. Poprzestawiać to i owo na półkach.
Wypucować, odświeżyć... nie myśleć, czymś się zająć. I paść

ja po wyprowadzce ze studenckiego mieszkania od 3 dni mam totalny chaos w domu. zabieram się do tego sprzątania i zabieram, jednak wracam z pracy zmęczona i mi się zwyczajnie nie chce ale po kawałku zaczynam wychodzić z bałaganu - wczoraj na przykład wywietrzyłam kołdry i poduchy, wyprałam powłoczki, pozmywałam (wstyd się przyznać) gary z 3 dni, a nawet ogarnęłam jedną szufladę nigdzie nie stoją już torby, ale wciąż są rzeczy, dla których muszę znaleźć miejsce, np. stos ciuchów.

koniecznie muszę się zmobilizować, bo w sobotę organizuję dużą imprezę


a propos gloriowego zestawu - leci właśnie taki do mnie w nagrodę za wyższe magisterskie

[bluegirl]

Napisane przez agnyska81

W dobrym humorze oczywiście

Oczywiście. Błysk w pokoju, zapach świeżości, porządek poprawiają humor.

Napisane przez paolla

ja po wyprowadzce ze studenckiego mieszkania od 3 dni mam totalny chaos w domu. zabieram się do tego sprzątania i zabieram, jednak wracam z pracy zmęczona i mi się zwyczajnie nie chce ale po kawałku zaczynam wychodzić z bałaganu - wczoraj na przykład wywietrzyłam kołdry i poduchy, wyprałam powłoczki, pozmywałam (wstyd się przyznać) gary z 3 dni, a nawet ogarnęłam jedną szufladę nigdzie nie stoją już torby, ale wciąż są rzeczy, dla których muszę znaleźć miejsce, np. stos ciuchów.

koniecznie muszę się zmobilizować, bo w sobotę organizuję dużą imprezę:jupi

Kiedyś 2 raz w tygodniu robiłam gruntowne porządki w pokoju(wszystko błyszczało, przestawiałam pierdółki na półkach, wietrzyłam, ścierałam kurze wszędzie gdzie się dało), a teraz jak zrobię raz na 3 miesiące to już jest sukces.
Wyrzuciłam w pokoju fotel i to było dobre posunięcie. Do tamtego momentu wszystko co nie miało dla siebie miejsca, bądź nie chciało mi się odłożyć tam gdzie powinno, leżało na fotelu: plecak, kilka torebek, świeżo uprane ubrania, piżama, podczas przebierania wszystko na fotelu lądowało. Teraz staram się odkładać na swoje miejsce, albo upychać po półkach żebym nie widziała

Za to jak poprawia się humor po takich porządkach, człowiek zmęczony, ale jaki zadowolony i dumny z siebie.

[Margot45]

Napisane przez madziczka

No i jestem dyplomowanym mediatorem

Madziczko, serdeczne gratulacje i powodzenia w kwestii zatrudnienia

Napisane przez Sabbath

I posypywać cyjankiem. Dla lepszego aromatu oczywiście.

Parówkowiec siedzi obok i aż się obejrzał, co tak parsknęłam śmiechem

Jestem tego pewna. Z resztą... odpisałam na PW.

Wytłuszczone zdania Wielebnej Sabatki pasują do Ciebie jak ulał.

Na PW odpisałam, i dziękuję raz jeszcze

Zresztą za trzymanie kciuków bardzo dziękuję wszystkim zbiorowo

Annmarie, straszna sytuacja mam nadzieję, ze uda Wam się odzyskać choć część kosztów, i w ogóle, wybrnąć z tego jakoś....

[paolla]

Blue, też mam taki fotel, na którym nigdy nie siedzę ale o dziwo nie służy za graciarnię - u mnie tę rolę pełni kanapa, na której notabene śpię na oparciu i podłokietnikach zawsze coś leży

czuję się w pełni zmobilizowana do sprzątania

[agnyska81]

Napisane przez bluegirl

Oczywiście. Błysk w pokoju, zapach świeżości, porządek poprawiają humor.

Miałam przyjemne z pożytecznym - płyn do mycia podłóg pozostawił po sobie w całym mieszkaniu zapach bzu

[paolla]

Napisane przez agnyska81

Miałam przyjemne z pożytecznym - płyn do mycia podłóg pozostawił po sobie w całym mieszkaniu zapach bzu

nowa forma aromaterapii

[bluegirl]

Napisane przez paolla

Blue, też mam taki fotel, na którym nigdy nie siedzę ale o dziwo nie służy za graciarnię - u mnie tę rolę pełni kanapa, na której notabene śpię na oparciu i podłokietnikach zawsze coś leży

czuję się w pełni zmobilizowana do sprzątania

Ja już zbieram energię i zaraz po godz. 17 wpadam do pokoju, na koniec bedzie długie i dokładne mycie okien czyli długie wietrzenie.

Napisane przez agnyska81

Miałam przyjemne z pożytecznym - płyn do mycia podłóg pozostawił po sobie w całym mieszkaniu zapach bzu

Mmm, z pewnością piękny zapach, uwielbiam bez.

Oprócz tej świeżości i zadowolenia z siebie, porządki mają jeszcze coś co lubię. Lubię wykańczać płyny, proszki, Pronta. Wykańczanie innych rzeczy mnie tak nie cieszy, potrafię chodzić z końcówką Pronto i czyścić wszystko po 2 razy byleby tak małej pojemności nie odkładać na półkę.

[MoniaK]

Napisane przez Mendosita

Moniu daj proszę znać jak założysz wątek.

Jasne, będziesz pierwsza poinformowana

Napisane przez agnyska81

Ale wczoraj postanowiłam przełamać marazm i po powrocie do domu diabeł we mnie wstąpił Wymyłam podłogi, wyprasowałam furę (od dawna zalegającego) prania, zrobiłam porządki w trzydrzwiowej szafie (ile mój mąż ma ciuchów , taa, a ja perfum ), wypucowałam to i owo (mówię o mieszkaniu ), wyczyściłam hurtowo butki... A potem tylko kąpiel i w momencie padłam. Oczywiście w doskonałaym humorze I dziś też w podobnym się obudziłam.

Aguś, daj mi trochę Twojego diabła bo też muszę zrobić porządki w domu a tak mi się nie chce

Napisane przez bluegirl

Za to jak poprawia się humor po takich porządkach, człowiek zmęczony, ale jaki zadowolony i dumny z siebie.

to prawda

[taka taka]

a ja nie muszę sprzątać
mąż z córką wyjechali na wakacje, jak jestem sama to w ogóle się nie bałagani, nawet talerze i szklanki się nie brudzą bo .... jem na mieście, a piję z butelki
może i kurz osiada, ale mi to nie przeszkadza