GANG spod topiku dla starajacych sie

[Kathi75]

Jane juz zaspokajam Twoja ciekawosc
Pracuje a raczej pracowalam przed ciaza i teraz dorywczo w.....#
SEXSHOPIE tak kochana w takim sklepiku sobie szaleje i wiecie naprawde ta praca sprawia mi przyjemnosc

[Jane2008]

Ła! Kathi - To jak się kiedyś odważę, to może jakś "zabaweczkę" nam doradziłabyś, nie?
Ale - to jeszcze za jakiś momencik - trochę dzikus ze mnie w tym jeszcze, choć ostatnio i tak się nie poznaję
A co do pracy Kathi, to dzięki - kończę już niby! 5 rozdział podliczam wszystko, a potem wstęp, zakończenie i szybko do promotorki, żeby przed wyjzadem na wczasy sobie poczytała lub wzięła ze sobą!
Fajny Twój Maxi - taka kluseczka - a On już mówi coś? Dużo? A po niemiescku też będziecie Go od razu uczyć???

[Jane2008]

Hej Dziewczynki - widzę Was - Kathi, Agę, Olivkę - odezwijcie się, chwilkę choć "pogadamy", bo potem muszę pisać - ech

Hm, a ciekawe co to znaczy, że Ty Olivka i Ty Kathi macie plusiki przy swoich kontach?

[Kathi75]

Slonko Max mowi moze nie za duzo ale namietnie hihi
po polsku bardzo duzo po niemiecku chodz , prosze pies pociag i inne on po prostu wybiera sobie w ktorym jezyku jest mu wygodniej ma tez swoj jezyk np funga to mucha, bio to balon i i nne tylko mama zna ten jezyk ale poskarzy i przekarze po swojemu wszystko
Ja go niemieckiego nie ucze bo mi lekarka nie kazala niby dzieck powinno poznac ojczysty jezyk dobrze zeby niemca sie uczyc
Co do doradztwa nie ma problemu sluze pomoca jaby byla potrzebna

[Jane2008]

To fajnie robisz - jasne, że najpierw musi się dobrze w 2 języku osłuchać, nie? A i tak nak piszesz sam juć chwyta się niemieckiego, więc dobrze Ci lekarka radziła! A pomyśl - fajnie będzie miał kiedyś Maxiu, bo niemiecki Mu na pewno łatwiutko przyjdzie, nie?
Fajne masz Kathi to motto kolorowe - na serio, coś w tym jest, albo w ogóle bardzo dużo!
Olivka - jak coś z tymi hormonkami, to daj znać, choć lookłam na "stary wizaż" i tam też widziałam, że o tych badaniach było i parę dla Ciebie chyba istotnych się pojawiło!

[olivka_7]

jANE TY TEż MASZ PLUSIK TYLKO GO NIE WIDZISZ, JA SWOJEGO TEż NIE WIDZę.
Ja tak z doskoku. Wiecie własnie gadałam z mamą i poradziła mi żebym się wstrzymała do wizyty i powiedziała gin że jak go nie było to działo mi się to i to i byłam na wizycie bo się wystraszyłam, i że pani gin mnie tak nastraszyła, tylko nie mówić że powiedziała że mnie źle leczy oczywiście. Tylko że ja bym chciała zbadać te hormony i już.Zobaczyć co on na to, wiecie ja jestem chyba ślepo zapatrzona w mojego lekarza ale to dlatego że wiem ze już niejedenej kobiecie w takiej sytuacji pomógł a mama mi powiedziała że mojej cioci też nawet nie wiedziałam. ZObaczę jak to zlekceważy to idę do kliniki.

[aga_1981]

Hej Jane co tam dobrego

[madziwnia]

No Jane plusik oznacza że dane osoby sa twoimi przyjaciómi bądx znajomymi z wizazu , poprzez zaproszenie do kontaktów

Kathi wczoraj 36,75 dzis 36,85 ale powiedz mi kochana jak to mozliwe ze gdyby była owulacja to lekarz by nie zauwazył znaczy w sumie to ostatni monitoring był w 16 dniu cyklu a ty mi piszesz ze owu była 21-23 dc. a sexik był tylko 23 dnia cylku ... dlaczego gin nie pwiuedziłą że owu może byc opóźnione przy PCO?
Aha czy jesli dostanę @ w terminie czyli ok 14 lipca to znaczyć bedzie ze to nie była owu tylko skok tempki taki tam? no bo jak kilka dni przezd @ owu? nieeee ja pznaje dopiero mój organim więc nie denerwowac sie na mnie za głupie pytania

GABI TY TUTAJ NO W SZOKU JESTEM co tak rzadko nas odwiedzasz?

[Jane2008]

No hej Aguś, Hej Olivko!
Fajnie z Wami zagadać - z Kathi już piszemy, fajnie
No ja sobie pisze prackę - jak już pewnie poczytałyście, no i dla relaksu tu do Was zaglądam! Na "starym wizażu" chyba tylko z 2 razy udało mi się "trafić" tak żeby z kimś zagadnąć - ale tu widzę kulturka - tu się o ludziach pamięta! Extra - jesteście super!
A - i kawały kiedyś były extra! Skąd Wy to bierzecie??????
A długo Agu w tej Chorwacji byłaś? To tak sami czy z biurem podróży?
My nad morze chcemy - muszę looknąć gdzie to Darłówko - ale Trójmiasto chcemy pozwiedzać, a potem cosik odpocząć po tym pisaniu na Helu, Władysławowie - o tam gdzieś!
A co u Was jeszcze?
Domi dziś milczy - kurcza, oby było już Jej fajno!
Kathi - a Wiedeń już super znasz? Ponoć śliczne miasto? Kiedyś chcemy tam pojechać - tyle słyszę, że super!

[Jane2008]

Hej Madziwnia - a mogę po prostu Madziu?
Dzięki za wyjaśnienie +
Co do cyklu, to faktycznie mówią, że min. 11-12 dni powinna trwać ta faza od owu do @, że tak jest ok - a w ogóle najczęściej to nawet 14 dni przyjmują! Tak więc fajnie, że się obserwujesz - jakbyś przypadkiem jeszcze nie "zaciążyła", no jeśli przytulanko było, to sama wiesz co może być... (wiem - brzydko to brzmi, ale tak mówią , to pewnie w nastęonym cyklu już coś będziesz więcej o sobie mogła powiedzieć, nie?

[domi7ks]

dzień dobry ja już wstałam
U mnie nic ciekawego

[blondynkapoznan]

Napisane przez domi7ks

Ala dziekuję za śliczne słowaja zaczynam wątpic, że cokolwiek kiedys mnie dobrego spotka. Ja dałam z siebie wszystko, co najlepsze...I nic dobrego za to mnie nie spotkało. Wiele osób w moim wieku już pozaręczanych, mają dzieci i sobie jeżdża wszędzie. A ja jak sierota, jak stara panna

Domi stara panna ja mam 26 lat 7 lat z Tz i tez slubu nie mam. Ty jestes piekna i mloda powaznie.jestes bardzo atrakcyjna i mega zgrabna.Musisz znac swoja wartosc.Ten twoj Tż nie wie co moze stracic.Gdzie taka druga slicznosc znajdzie?

[domi7ks]

Napisane przez blondynkapoznan

Domi stara panna ja mam 26 lat 7 lat z Tz i tez slubu nie mam. Ty jestes piekna i mloda powaznie.jestes bardzo atrakcyjna i mega zgrabna.Musisz znac swoja wartosc.Ten twoj Tż nie wie co moze stracic.Gdzie taka druga slicznosc znajdzie?

Ojej Blondynka, ale kompelement dziękuję
Jeśli teraz nad Tż nie zapanuje, to taka sytuacja będzie się powtarzała. Bo on się za bardzo rozpanoszył i zaczął rządzić. Ja nie mogę tak ulegać. Wczoraj wieczorem mi na pisał sms, że:Tesknie Skarbie, juz koniec wojny.
A potem ok 24 Dlaczego sie nie odzywam i ze idzie spać, dobranoc...
A ja nic...Nie mam ochoty nic pisać, jak nie zna magiczneo słowa.Powiedział sobie, koniec wojny,a nawet się nie liczy z momi uczuciami.

[gabriellao0]

Napisane przez domi7ks

Dziekuje za wszystkie słowa, ale ja mam już naprawdę dość On jest nienormalny, jest dziwny, wszystko w ciągu jednego dnia wyszło, jaki jest okropny na kogo ja trafiłam?

Napisane przez domi7ks

On cierpi już od wtorku, jak go "zdradziłam" przez internet. Jego pusty móżdżek wszytsko inaczej obraca. Jego nie interesuje, jak ja się czje od dwóch dni. Zaczynam popadać w kompleksy, nic nie jem, tylko kawa i jak mama pali, ja sobie pociągam.

Napisane przez domi7ks

Tato Tż uważa, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Ja mojemu Tz powtarzałam, że niektórzy rodzcie to się dopiero na slubie poznają i jak już cos nasi rodzice mogą sie spotkac dopiero po naszym przyjeździe. Bo to nie ma sensu. Podczas tej podrózy będziemy ciągle razem, więc możemy sie pokłócić, może pójśc cos nie tak. To bedzie wóz albo przewóz, bo sie sprawdzimy i okaże, czy możemy byc razem czy tez nie. Ja tak uważałam zawsze. Ale mój Tz mi powiedział kiedyś, że jak juz dwa lata jestesmy, to tym bardziej po przyjeżdzie będziemy razem

DOMINIKA MOŻE JA JESTEM (NA PEWNO JESTEM) WREDNIEJSZA NIŻ CAŁA RESZTA NASZEGO TZW. TWA ALE JA.............. BYM OD NIEGO ODESZŁA
po prostu poszłabym do niego, nie dopuściła do słowa i powiedziała krótko "kochanie, przesadziłeś, otworzyłeś mi oczy na to czego w życiu na pewno nie chce, A NIE CHCE BYĆ Z TOBĄ to koniec- pa"
ps. POMYSŁ poznawania rodzicóe jest dziwny, a co chce sobie ciebie u rodziny zaklepać? zeby było ci się ewentualnie głupio rozmyślić?
moje osobiste prywatne zdanie

MADZIA ŻYJĘ ALE PRACUJE A MÓJ AREK MA NOCKI WIĘC WIECIE JAK JEST A DO TEGO CHORUJE BIEDACTWO WIĘC MAM PRZEKICHANE

Olivka ja Ci powiem tak:
Może Twój gin. nie jest zły ale to bardzo dziwne, że nie zlecił badania spermy i badania hormonów!!! A każe ci biegać na monitoring itd. Co z tego, ze pęcherzyki rosną jak np. masz tego za mało albo tamtego za dużo???
Moja znajoma od roku próbuje zajść w ciąże (jej mąż ma już bebi z poprzedniego małżeństwa,więc wiedzieli odrazu ze to ona jest "winna") i okazało się że ma za dużo męskiego hormonu!!! Pęcherzyki jej rosną i wszystko cacy ale ten hormon nie pozwala (czy jak to tam nazwać) aby doszło do zapłodnienia!!!
Może u Ciebie jest tak samo?
Pisałam kiedyś, że ja byłam na pierwszej wizycie z "problemem" to odrazu dostałam wykaz taki:
1. badanie spermy!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

2. badanie hormonów LH,FSH,TSH,PRL
3. zaraz po badaniu tych w/w hormonów robimy taki monitoring jak ty masz (wszystko to w jednym cyklu)!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
4.na zakończenie cyklu jeszcze jeden hormon

Wiesz łądny gabinet, miły głos i to, że czujesz się tam dobrze nie świadczy jeszcze o niczym ;(. Jeden z lepszych lekarzy u mnie w mieście ma 195 cm wzrostu i waży ze 150 kg, łapę ma jak orangutan a głos jak chłop ze wsi!!! Ale jest najlepszy jeśli idzie o leczenie wszelakich chorób kobiecych!
Sama musisz zdecydować co dalej.

Kasi
poczekaj może D. po prostu nie radzi sobie z żoną niezakompleksioną, pewną siebie i tego, czego chce. Daj mu spokojnie odreagować

[Jane2008]

Hej Domi i Blondynka!
Domi trzymaj się!
Blondi - miłego remontowania!
Ja lecę pracować dalej nad pracą - o ludzie! Jeszcze mam trochę tej statystyki - ej, trzymajcie za mnie dziewczynki, bo mam już dość! Taka zdenerwowana już tym wszystkim jestem, zmęczona, że hej!
Pozdrowionka dla Każdej z Gangu

[domi7ks]

Gabi to nie jest takie proste, jakoś wogóle wole sie nie odyzwać do niego i nie mieć kontaktu. Jakoś nie mam ochoty go widzieć I nic do niego nie będę pisała, telefonów też nie będę odbierała.

Dziewczyny na wątku ciążowym martiwą się ,czego nie ma Olivki, ale Olivka z nami jest Nasza Olivka,nasza..

[olivka_7]

oj tak wasza, ale tam może też zajrze bo miło że tak się o mnie wszyscy martwią. Zaczynam się uspokajać i myśleć trzeźlwo mam tydzień czasu nawet przeszło tydzień do wizyty i sobie to wszystko przemyślę. Ale prawdopodobnie poproszę najnormalniej w świecie o wykaz badań jakie mam zrobić. A jak mnie spławi to już moja noga tam nie stanie

[olivka_7]

Napisane przez gabriellao0

Olivka ja Ci powiem tak:
Może Twój gin. nie jest zły ale to bardzo dziwne, że nie zlecił badania spermy i badania hormonów!!! A każe ci biegać na monitoring itd. Co z tego, ze pęcherzyki rosną jak np. masz tego za mało albo tamtego za dużo???
Moja znajoma od roku próbuje zajść w ciąże (jej mąż ma już bebi z poprzedniego małżeństwa,więc wiedzieli odrazu ze to ona jest "winna") i okazało się że ma za dużo męskiego hormonu!!! Pęcherzyki jej rosną i wszystko cacy ale ten hormon nie pozwala (czy jak to tam nazwać) aby doszło do zapłodnienia!!!
Może u Ciebie jest tak samo?
Pisałam kiedyś, że ja byłam na pierwszej wizycie z "problemem" to odrazu dostałam wykaz taki:
1. badanie spermy!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

2. badanie hormonów LH,FSH,TSH,PRL
3. zaraz po badaniu tych w/w hormonów robimy taki monitoring jak ty masz (wszystko to w jednym cyklu)!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
4.na zakończenie cyklu jeszcze jeden hormon

Wiesz łądny gabinet, miły głos i to, że czujesz się tam dobrze nie świadczy jeszcze o niczym ;(. Jeden z lepszych lekarzy u mnie w mieście ma 195 cm wzrostu i waży ze 150 kg, łapę ma jak orangutan a głos jak chłop ze wsi!!! Ale jest najlepszy jeśli idzie o leczenie wszelakich chorób kobiecych!
Sama musisz zdecydować co dalej.

Wiem Gabi że gabinet mnie nie wyleczy ale ta baba zaczęła mi wczoraj się chwalić jaka to ona lekarka dobra jest i że ma tyle sukcesów na koncie, a jest od jakiegoś czasu na emeryturze i tylko prywatną praktykę prowadzi, bajzel jaki panuje u niej w gabinecie to masakra i ma pełno ginekologicznych artykułów z Tiny powycinanych- więc wydaje mi się mało wiarygodna. Męża wyślę na badanie i to może już jutro bo dziś będzie 3 dzień bez tych spraw więc prawie. No a wracając do tej lekarki to zaczęła mi opowiadać że miała dziś pacjentkę starszą babkę której macica wypadła- to chyba babcia była- i ona tak od 20 lat z dyndającą macicą chodzi i pieluchę podkłada, i zaczęła się śmiać na całe gardło. Jak w wariatkowie jakimś

[domi7ks]

Napisane przez olivka_7

Wiem Gabi że gabinet mnie nie wyleczy ale ta baba zaczęła mi wczoraj się chwalić jaka to ona lekarka dobra jest i że ma tyle sukcesów na koncie, a jest od jakiegoś czasu na emeryturze i tylko prywatną praktykę prowadzi, bajzel jaki panuje u niej w gabinecie to masakra i ma pełno ginekologicznych artykułów z Tiny powycinanych- więc wydaje mi się mało wiarygodna. Męża wyślę na badanie i to może już jutro bo dziś będzie 3 dzień bez tych spraw więc prawie. No a wracając do tej lekarki to zaczęła mi opowiadać że miała dziś pacjentkę starszą babkę której macica wypadła- to chyba babcia była- i ona tak od 20 lat z dyndającą macicą chodzi i pieluchę podkłada, i zaczęła się śmiać na całe gardło. Jak w wariatkowie jakimś

o matko, to brzmi strasznie Ty lepiej uciekaj od tej baby, gdzie pieprz rośnie, lepiej, żeby Cię tam nie dotykała

[gabriellao0]

Napisane przez olivka_7

oj tak wasza, ale tam może też zajrze bo miło że tak się o mnie wszyscy martwią. Zaczynam się uspokajać i myśleć trzeźlwo mam tydzień czasu nawet przeszło tydzień do wizyty i sobie to wszystko przemyślę. Ale prawdopodobnie poproszę najnormalniej w świecie o wykaz badań jakie mam zrobić. A jak mnie spławi to już moja noga tam nie stanie

i to jest chyba najzdrowsze podejście niech gin. wie, że Ty też coś wiesz)) hihihiihi w końcu Anetka mądra dziewczynka zna się na zachodzeniu w ciąże

Dominika
ja bym zostawiła, bo jak (Teoretycznie) zostawisz to zobaczysz co on zrobi wtedy? Uwierz mi z praktyki wiem co mówię! Ja rozeszłam się z moim Arkiem jakoś wrzesień-październik 2006 z podobnych powodów jakie występują u Ciebie teraz. Wiem, ze ciężko w to uwierzyć ale do marca 2007 roku ganiał za mną jak pies za..... chociaż ja mu żadnej nadzieii na powrót nigdy nie dałam!!! Pisał słodkie smski, kwiatki czasem przysłał, na urodzinki prezent kupił, i ciągle z uporem powtarzał, że kocha i czeka!
Jeśli macie być razem, będziecie. Każda moja koleżanka która znała wcześniej i zna teraz Arka pyta "co Ty mu zrobiłaś- nie ten chłopak"!
A ja wiem jedno jeśli facet naprawdę kocha! Zrobi wszystko żeby z Toba być, a...

Ale to jest Twoje życie, Twoja miłość, sama wiesz co jest dla ciebie dobre.

[gabriellao0]

OLIVKA
wyślij do niej psychiatrę!!!
Artykuły z Tiny? Słyszał ktoś o dyndającej macicy??? Masakra!!!!

[olivka_7]

Gabi coś tam wiem i niech on wie że ja wiem nie ma się go co przejmować, bardzo go lubię, ale zależy mi na czasie i na dzidziusiu. Właśnie się dowiedziałam że jest w mojej miejscowości jeszcze jedna bardzo dobra lekarka która leczy w Krakowie a u nas przyjmuje prywatnie..Zobaczę jak się mój lekarz zachowa i jak co to idę do niej.
Domi ty się tu naszej Gabi słuchaj bo widzisz ona jest kobieta doświadczona i mądra

[olivka_7]

Napisane przez gabriellao0

OLIVKA
wyślij do niej psychiatrę!!!
Artykuły z Tiny? Słyszał ktoś o dyndającej macicy??? Masakra!!!!

Jak stamtąd wyszłam to miałam chyba niezłą minę bo mój mąż się mnie od razu pytał co ona mi powiedziała bo wyglądam jakbym w szoku była. No mówię am to było jak koszmar, za dużo tego wszystkiego naraz

[domi7ks]

Gabi jest bardzo mądra, i kto wie czy tak nie postapie Narazie sie nie odzywam nic a nic, zobaczymy co on zrobi. Problem niestety lezy w tym, że za ydzien idziemy na wesele, bo juz wszytsko praktycznie kupione, jestemy druzbai i koleżanka pogniewałaby sie. Pewni tłumaczyłaby mi, że jej przyszły mąż taki sam ( bo jak z nim gadałam to straszne nerwsu, ale tak przed slubem sie stresuje). No i juz niecały miesiąc do wyjazdu nam został. Gdyby nie te dwie opcje to odeszłabym juz dzis

[olivka_7]

no faktycznie. Wesele jeszcze drużbowie i ten wyjazd

Wiecie mój mąż to jest naprawdę cudny, ja myślałam że on sobie pojechał żeby ze mną nie gadać a on po zakupy pojechał bo ja w ogóle o bożym świecie zapomniałam. Obiadu nie zrobiłam kolacji tez nie wzięłam prysznic i do łóżka, on się po kuchni kręcił. Pozmywał i zaserwował kolację do łóżka Jak go tu nie kochać A i zaraz dzwonię go na jutro umówić na badanie Obiecałam że pojadę z nimale nie wiem co z pracą bo to jutro od 8.30-9.00 robią. Ta koleżanka z pokoju mnie zabije, no chyba przyjadę później i powiem że mam badania.

[domi7ks]

Same niesprzyjające warunki Jak bedę w Anglii i nie bede miała dostepu do neta, to już się z Mischoko umówiłysmy, ze bedzie do mnie dzwoniła. Będziemy się nawzajem informować, co u mnnie i co u Was. No chyba, że jeszcze nie pojedziemy...

Oglądam własnie nowy inteligentny teledysk Dody

http://www.wrzuta.pl/film/yDl1pFXesX/doda_nie_daj_sie

Choc tytuł pasuje do mojej obecnej sytuacji życiowej

[Aliszcze]

Olivka, ta gin to makabra!! dyndająca macica??

Jane, trzymaj się i nie daj się statystyce

ja niedługo jadę do miasta zakupić kodeks pracy, trza zacząć przygotowywać się do nowej pracy w poniedziałek zaczynam, trochę mam stracha

[gabriellao0]

Napisane przez domi7ks

Gabi jest bardzo mądra, i kto wie czy tak nie postapie Narazie sie nie odzywam nic a nic, zobaczymy co on zrobi. Problem niestety lezy w tym, że za ydzien idziemy na wesele, bo juz wszytsko praktycznie kupione, jestemy druzbai i koleżanka pogniewałaby sie. Pewni tłumaczyłaby mi, że jej przyszły mąż taki sam ( bo jak z nim gadałam to straszne nerwsu, ale tak przed slubem sie stresuje). No i juz niecały miesiąc do wyjazdu nam został. Gdyby nie te dwie opcje to odeszłabym juz dzis

Dominika a nie wiem, nie wolałabyś iść sama na to wesele???
A wyjazdem też się nie łam. Nie znam sytuacji ale mam wrażenie że z Was dwojga Ty jesteś lepiej przygotowana do tego wyjazdu niż on i to jemu bardziej zależy abyś "go ze sobą zabrała" niż odwrotnie.
Teraz napisze coś co pewnie Ci się bardzo nie spodoba i pewnie wielu innym też, ale tak już mam że jak myslę to mówię:
Czy to nie jest tak, że on Ciebie potrzebuje bo właśnie tak o niego dbasz? Bo robisz kanapki, bo ratujesz w biedzie, bo narazie go nie stać na to czy tamto! Bo jesteś na każde zawołanie, bo nigdzie sama nie wyjdziesz, bo podporządkowałaś mu się prawie całkowicie? Nie jest tak, że on narazie nie ma kasy a Ty nie wymagasz? A Ty nie nalegasz na to czy tamto? Sama pisałaś, że koleżanki się pozaręczały a Tobie głupio jest w dużym cudzysłowiu "się prosić" o zaręczyny? Bo on sam to tylko obiecuje, że potem, że kiedyś!
Dominika ja już w udzielanie rad sie bawić nie będę ale usiądź spokojnie i przemyśl jedną rzecz:
ILE DAJESZ A ILE DOSTAJESZ???

[alkamor]

Ja tylko na chwilę....Gabi a Ty kiedy będziesz mieć wyniki męża?

[Mischoko]

Napisane przez gabriellao0

Dominika a nie wiem, nie wolałabyś iść sama na to wesele???
A wyjazdem też się nie łam. Nie znam sytuacji ale mam wrażenie że z Was dwojga Ty jesteś lepiej przygotowana do tego wyjazdu niż on i to jemu bardziej zależy abyś "go ze sobą zabrała" niż odwrotnie.
Teraz napisze coś co pewnie Ci się bardzo nie spodoba i pewnie wielu innym też, ale tak już mam że jak myslę to mówię:
Czy to nie jest tak, że on Ciebie potrzebuje bo właśnie tak o niego dbasz? Bo robisz kanapki, bo ratujesz w biedzie, bo narazie go nie stać na to czy tamto! Bo jesteś na każde zawołanie, bo nigdzie sama nie wyjdziesz, bo podporządkowałaś mu się prawie całkowicie? Nie jest tak, że on narazie nie ma kasy a Ty nie wymagasz? A Ty nie nalegasz na to czy tamto? Sama pisałaś, że koleżanki się pozaręczały a Tobie głupio jest w dużym cudzysłowiu "się prosić" o zaręczyny? Bo on sam to tylko obiecuje, że potem, że kiedyś!
Dominika ja już w udzielanie rad sie bawić nie będę ale usiądź spokojnie i przemyśl jedną rzecz:
ILE DAJESZ A ILE DOSTAJESZ???

Swiete slowa Gabi, Dominis Ty sie naprawde zastanow juz wczoraj Ci pisalam czy Ty jestes pewna ze to wlasciwy facet by o niego walczyc?