Brak mi....Przyjaciólki :(:(:(:(Czy ktoś też tak ma??

[wadercia]

Ah, no widzisz masz to szczescie ze on jest zawsze przy Tobie. A ja niestety nie mam tego na codzien. Mam raz na jakis czas bo 24km i obowizki robia swoje.
Ah.. no ale dziekuje Zanetko ;*

[żanetka91]

Nie ma za co,po to tu przecież jestesmy żeby siebie wysłuchac i pomagacMam nadzieje ze to chwilowy dołek i jutro wszystko wróci do normyA teraz jak mozesz to ty mi pomożWybieram sie na mazury,dokładnie do Kretowin nad jezioro Narie i z tego co patrze na mapce od Twojego miasta to jakies 30km.Bylas tam moze?Wiesz jak tam jesT??

[wadercia]

Kretowiny.. ojej przepiekne miejsce! ^^
jedz tam jedz, jest wspaniale!
bywam tam czesto tzn obok gdyz moj facet mieszka w Morągu. To jest kilak kilometrów tylko

[żanetka91]

O to ciesze sie,jedziemy tam troche w ciemno ale juz sporo dobrych opini slyszelismyJa w sumie jestem dziewczyna z mazur,urodziłam sie w Działdowie,w Olsztynie tez juz pare razy byłamEh no to kawałek od siebie macie,tam żeby do kretowin to trzeba wysiąsc juz w żabim dole co nie?Daleko to wtedy jeszcze?

[wadercia]

ah, bo jest tam naprawde fajnie. a z kim się wybierasz jezeli moge zapytac?
i tak lepiej jest wysiasc w zabim rogu bo stamtad jest tylko 4km chyba

[żanetka91]

No własnie z chłopakiem,Mielismy jeszcze jechac z jedna para ale mówiąc delikatnie nas wykiwali i w ostatniej chwili wybrali Turcjez jednej strony nie ma sie co dziwic,ale jesli tylko pogoda dopisze to myśle ze i tu bedzie superJuz sie nie moge doczekac,Duzo tam jest zawsze ludzi czy raczej spokojnie?

[wadercia]

o to milo takie wypad we dwoje
ah.. zazdroszcze ^^
a co do kretowin. Nie jest tam az tak głośno i w ogóle. Ale nigdy nie wiadomo na jakie towarzyswo się trafi.

[żanetka91]

Najgorsza podróż, 10godzin tłuc sie w pociągu i trzeba wstac o 6, jak ja nie lubie rannej pobudkiChyba zmykam spac,poogladam jeszcze jakies denne programy ale chyba oprócz pornoli i ,,szybkiej kasy'' nic innego nie znajdeDziekuje Ci slicznie za informacjeI kolorowych snów zycze,bez płakania juz rzecz jasnaDobranoc

[wadercia]

ah niema za co i przepraszam za chwilowa slabosc.
juz jest ok
hehe.. dobranoc;*

[Cloveer]

Witam dziewczynki ;*

widzę, że padło tutaj pytanie: kiedy brak Ci najbardziej przyjaciółki

No ja muszę powiedzieć, że na pewno w chwilach słabości... gdy chciałabym z kimś porozmawiać o tym co się stało. Ostatnią porażkę sercową sama w sobie trzymałam. Koleżanka zobaczyła, że coś ze mną jest nie tak i się spytała mnie o co chodzi. Ja o wszystkim jej powiedziałam, a ona podsumowała stwierdzeniem: nie pierwsza i nie ostatnia porażka
Wtedy wstałam i wyszłam bo to bardziej zabolało niż jak skrywałam to w sercu

Chciałabym znaleźć taką bratnią duszę z którą mogłabym pochodzić po sklepach, dzielić sie radościami a niekiedy i smutkami. Wspólny wypad do fryzjera i itp

[żanetka91]

Dzień dobry

Napisane przez Cloveer

. Ostatnią porażkę sercową sama w sobie trzymałam. Koleżanka zobaczyła, że coś ze mną jest nie tak i się spytała mnie o co chodzi. Ja o wszystkim jej powiedziałam, a ona podsumowała stwierdzeniem: nie pierwsza i nie ostatnia porażka

Pfff,Ciekawe czy ona jest taka idealna,i nigdy nie poniosła żadnej porażkijesli miala na celu jeszcze bardziej Cie pognebić to mogla sobie darować uszczypliwe komentarze.Jak mnie wkurzają ludziem, ktorzy widzą wszystkich tylko nie sami siebie.Moglas jej powiedzieć że Ty ze swoich porażek wyciagasz chociaz wnioski ona widocznie nie bo swoim gadaniem to potwierdzaNie ma co sie przejmować głupim gadaniem,trzeba podnieśc główke do góry i troche wiecej wiary w samą siebie

[201611241302]

Witam dziewczyny, kolejny piękny letni dzień

Cloveer, a może chciała dobrze tylko nie potrafiła tego wyrazić, nie wiem.
Chyba wyjdę na rower, samemu dla siebie też można stanowić dobre towarzystwo prawda ?

[Bajubajka]

Witajcie Dziewuszki
mogę tak chyba napisac? Nie ma wtym żadnej złośliwości, ale jestem w Waszym towarzystwie "emerytką", mam dzieci w waszym wieku, o ile zdazyłam zauważyć-jeszcze trudno mi połapać się w pisaniu na forum-jestem tu nowa.
Ale tytułowy problem -nowy juz nie jest.
Wczesnie wyszłam za mąz, urodziłam Dzieci, dopiero później wzięlam się za studa..no i kłopot-przyjaciólki z liceum studiowały, gdy ja miałam juz małe dzieciaki, One o imprezach, ja pólprzytomna o chorobach i o kaszkach(w uproszczeniu). pożniej na studiach -fajne babki, mniej więcej w moim wieku-ale też przyjazni z tego nie ma, to kolezanki. No i ostatni zawód-za mojąnajlepszą przyjaciołke uważałąm przez lata całe siostrę, i co? Zawiodła, gdy zostałam sama w narożniku, z byłym mężem po drugiej stronie ringu...Zabolało jak diabli...no i teraz mam dzieci(dorosłe), mam faceta(boję sie zaufać na 100% po przejsciach)no i nie mam przyjaciólki...Za stara jestem na jakies czaty i polowanie na znajomych w GG, gadanie o niczym jest dla mnie stratą czasu, wole poczytac, poskołysac sie przy muzyce, ostatecznie pomilczeć...no iwyząlić sie , tak zwyczajnie po babskui niema komu...o qrka, ale sie napisąłam, jak na mo debiut postowy..Ale wyrzucic z siebie to co boli, tez czasem trzeba...wybaczcie.

[vendettka]

A tak w ogóle to znajdzie się tutaj jakaś z dolnego śląska ?
Mi zazwyczaj smutno jak nie mam co robić,gdzie wyjść tylko kiszę się w domu na wizażu albo na tv a jak chce się komuś wygadać to dzwonię do TŻta albo piszę do siebie list ale jednak to nie to samo,jeśli chce pogadać z kimś o nim to z kim ? ....

[vendettka]

spam przepraszam

[Buskowianka]

Napisane przez Cloveer

Witam dziewczynki ;*

widzę, że padło tutaj pytanie: kiedy brak Ci najbardziej przyjaciółki

No ja muszę powiedzieć, że na pewno w chwilach słabości... gdy chciałabym z kimś porozmawiać o tym co się stało. Ostatnią porażkę sercową sama w sobie trzymałam. Koleżanka zobaczyła, że coś ze mną jest nie tak i się spytała mnie o co chodzi. Ja o wszystkim jej powiedziałam, a ona podsumowała stwierdzeniem: nie pierwsza i nie ostatnia porażka
Wtedy wstałam i wyszłam bo to bardziej zabolało niż jak skrywałam to w sercu

Chciałabym znaleźć taką bratnią duszę z którą mogłabym pochodzić po sklepach, dzielić sie radościami a niekiedy i smutkami. Wspólny wypad do fryzjera i itp

U mnie jest tak samo. Jeszcze do niedawna miałam przyjaciółkę, było super mogłyśmy o wszystkim rozmawiać i czułam, że mogę jej zaufać, ale przez jedno głupstwo się pokłóciliśmy . Co ja gadam po prostu ona mi powiedziała, że nie chce się ze mną kolegować i że moze za jakiś czas. Okropnie mnie zraniła i już teraz nikogo nie darzę takim zaufaniem Tęsknie za nią, ale obiecałam sobie, że nie dam się jej drugi raz zranić Teraz próbuję szukać pozytywnych skutków naszej kłótni, ale nie mogę. Niby mam teraz więcej koleżanek, ale to nie jest to samo. Czasem potrzebuję się komuś wyżalić porozmawiać, a nie mam z kim Ciągle liczeę, że ktoś się pojawi

[201607060918]

czytajac wasze wypowiedzi jeszcze bardziej sie dołuje dlaczego życie jest takie okrutne ?! aż strach pomyśleć co się stanie kiedy strace kogoś bliskiego albo zostawi mnie mąż .. zostanie mi tylko: kobieto licz na siebie!!! W takich chwilach warto jest mieć przyjaciółke tylko nasuwa się jedno pytanie gdzie ją znaleść ???

[201611241302]

Napisane przez czaaajka

czytajac wasze wypowiedzi jeszcze bardziej sie dołuje dlaczego życie jest takie okrutne ?! aż strach pomyśleć co się stanie kiedy strace kogoś bliskiego albo zostawi mnie mąż .. zostanie mi tylko: kobieto licz na siebie!!! W takich chwilach warto jest mieć przyjaciółke tylko nasuwa się jedno pytanie gdzie ją znaleść ???

Smutne, że cioraz więcej nas w tym wątku, a z drugiej strony raźniej i jest jakaś nadzieja : ) Apropo podpisu, byłam raz na Woodstocku, niestety dalekoo mam : )

Napisane przez Bajubajka

Witajcie Dziewuszki
mogę tak chyba napisac? Nie ma wtym żadnej złośliwości, ale jestem w Waszym towarzystwie "emerytką", mam dzieci w waszym wieku, o ile zdazyłam zauważyć-jeszcze trudno mi połapać się w pisaniu na forum-jestem tu nowa.
Ale tytułowy problem -nowy juz nie jest.
Wczesnie wyszłam za mąz, urodziłam Dzieci, dopiero później wzięlam się za studa..no i kłopot-przyjaciólki z liceum studiowały, gdy ja miałam juz małe dzieciaki, One o imprezach, ja pólprzytomna o chorobach i o kaszkach(w uproszczeniu). pożniej na studiach -fajne babki, mniej więcej w moim wieku-ale też przyjazni z tego nie ma, to kolezanki. No i ostatni zawód-za mojąnajlepszą przyjaciołke uważałąm przez lata całe siostrę, i co? Zawiodła, gdy zostałam sama w narożniku, z byłym mężem po drugiej stronie ringu...Zabolało jak diabli...no i teraz mam dzieci(dorosłe), mam faceta(boję sie zaufać na 100% po przejsciach)no i nie mam przyjaciólki...Za stara jestem na jakies czaty i polowanie na znajomych w GG, gadanie o niczym jest dla mnie stratą czasu, wole poczytac, poskołysac sie przy muzyce, ostatecznie pomilczeć...no iwyząlić sie , tak zwyczajnie po babskui niema komu...o qrka, ale sie napisąłam, jak na mo debiut postowy..Ale wyrzucic z siebie to co boli, tez czasem trzeba...wybaczcie.

Witaj w naszym gronie, wszystkie się aż za dobrze rozumiemy...

Ja tam wierzę, że trafię na bratnią dusze Może i w moim mieście, skoro tyle nas po całek Polsce rozsianych.

[kiiiciiia]

Napisane przez vendettka

A tak w ogóle to znajdzie się tutaj jakaś z dolnego śląska ?
Mi zazwyczaj smutno jak nie mam co robić,gdzie wyjść tylko kiszę się w domu na wizażu albo na tv a jak chce się komuś wygadać to dzwonię do TŻta albo piszę do siebie list ale jednak to nie to samo,jeśli chce pogadać z kimś o nim to z kim ? ....

ja jestem

[mrrrLady]

Ja też tak mam!!! Moje przyjażnie bardzo się rozluźniły, teraz jest tylko praca, chłopak, dom... A psiapsióła dobra rzecz...

[Cloveer]

A znajdzie się tutaj jakaś duszyczka z Łodzi ??

[wadercia]

Heh, a moze jakas z Olsztyna? : )

[żanetka91]

Ja na Siedlce to nawet nie mam co liczyc,na wizazu jeszcze nikogo nie spotkalam zm mojego miastA..

[wadercia]

heh, ale raczej wiadomo ze nie znajdziemy nikogo tkaim sposobem
a szkoda. wtedy wszystko bylo by latwiejsze.

[vendettka]

Napisane przez kiiiciiia

ja jestem

A dokładnie to skąd?


Ja z mojego miasta znalazłam 2 24letnie wizażanki i jedną prawdopodobnie 2lata starszą albo rok,ale nie zagadywałam do nich ani nic,pierwsze za stare a druga od 07' nieobecna na wizażu.

[erika19]

a jest ktos z kalisza może ?

[Suuuzi]

Dołączam się.. Broniłam się długo przed tym, żeby tutaj nie napisać...
Ale brakuje mi, cholernie brakuje mi przyjaciółki!
Jestem z Krakowa.. tak duże miasto...a ludzi mi bliskich tak mało!
Szukam osoby, która nie jest falszywa, która nie będzie zazdrosna z byle jakich powodów, która nie odbierze mi ukochanego, która po prostu będzie ze mną na dobre i na złe...
Jak będę płakać ona ze mną, będzie wiedzieć o mnie wszystko, i ja o niej też..
Tak strasznie mi kogoś takiego brakuje =(

[`Aronia]

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ia#post8082441 tutaj jest wątek Przyjaciółka może warto po prostu poszukać. Znajdziecie tam listę wizażanek poszukujących bratniej duszy, co najlepsze podane są również miasta w których mieszkają Niestety nie ma nikogo z moich okolic...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez erika19

a jest ktos z kalisza może ?

A jest jest

Napisane przez `Aronia

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ia#post8082441 tutaj jest wątek Przyjaciółka może warto po prostu poszukać. Znajdziecie tam listę wizażanek poszukujących bratniej duszy, co najlepsze podane są również miasta w których mieszkają Niestety nie ma nikogo z moich okolic...

Ladna lista prawda az szkoda, ze tyle tam jest osob

[bybella]

Napisane przez Suuuzi

Dołączam się.. Broniłam się długo przed tym, żeby tutaj nie napisać...
Ale brakuje mi, cholernie brakuje mi przyjaciółki!
Jestem z Krakowa.. tak duże miasto...a ludzi mi bliskich tak mało!
Szukam osoby, która nie jest falszywa, która nie będzie zazdrosna z byle jakich powodów, która nie odbierze mi ukochanego, która po prostu będzie ze mną na dobre i na złe...
Jak będę płakać ona ze mną, będzie wiedzieć o mnie wszystko, i ja o niej też..
Tak strasznie mi kogoś takiego brakuje =(

zgadzam sie w stu % z tą wypowiedzią. ale nie jest łatwo znaleźć kogoś takiego, teraz większość ludzi myśli tylko o sobie, nie przejmuje się uczuciami innych. też chciałabym, żeby był ktoś taki obok mnie... choćby nie wiem co sie działo.