PM 2018, cz. XI

[mia00]

A ja chce ślub bo chce - chce formalny związek. Chcę coś razem tworzyć z tżtem. I tak jakoś ja już mam dość bycia niby razem, ale dla mnie to nie jest w pełni razem.

[broadwaydream]

A ja jestem romantyczna i wychylam się z innym podejściem niż Wy

W urzędzie nic nie zalatwilismy poza zmarnowaniem 3h w kolejce. Myślałam że iść z dowodem do USC znaczy iść z dowodem, a okazało się ze nie dopelnilismy formalności z autem urodzenia, dopiero dziś zglosili i mnie i TZ i wszystko najszybciej możemy załatwić za 2 tygodnie znów czekając parę godzin w kolejce. Hyh.
Trudno. Pójdziemy w maju.

[KinderCountry]

Napisane przez pani_smith

to ja chyba nie jestem romantyczna z wami.
nie ten, to inny - trudno. umiem wymienić żarówkę w domu, olej w samochodzie, zrobić zakupy i obsługiwać wiertarkę. facet nie jest mi do niczego potrzebny, a posiadania męża nie traktuje jako życiowego celu (bo wtedy po ślubie to co - pora skakać z mostu!? na zasadzie, że i tak mnie już nic w życiu nie czeka? no halo...) czy dodatku do swojej osoby (a co on kwiatek!?)

chciałabym, żeby dzień ślubu był ładny, pamiętny i odświętny, ale bez przesady z jakąś nadmierną magią... czas się nie zatrzyma w miejscu, a jak będzie miało lunąć, to i tak lunie.
jedno jedyne co się zmieni po ślubie, to moje nazwisko i stan cywilny w dokumentach. nie zaczniemy się kochać bardziej ani mocniej, nie będziemy związani bardziej ani nie będę się czuła bardziej pewna swojego wyboru.

Dobrze to ujęłaś

Ja też mam poczucie, że sobie poradzę bez niego. Wychowywałam sama dziecko, lubię wszystko załatwić po swojemu i nie czekam, aż on coś zrobi. Potrafię sama mieszkać i ogarniać dom i chatę, nie zginę bez niego. Już raz kochałam kogoś za bardzo i jak mi powiedział, że mnie nie kocha to myślałam, że tego nie wytrzymam i to mnie chyba nauczyło nie przyzwyczajać się za bardzo i zawsze brać pod uwagę wyjście awaryjne.

[pani_smith]

nawet nie chodzi mi o to przyzwyczajanie za bardzo, bo z tych co generalnie angażują się albo mocno, albo wcale.
po prostu nie potrzegam tego jako sensu życia.
wychodzę za mąż bo się lubimy, kochamy, wspieramy, rozśmieszamy, doceniamy, uzupełniamy i milion takich "-my". to wypadkowa, a nie cel.

[patisonowa]

Napisane przez pani_smith

nawet nie chodzi mi o to przyzwyczajanie za bardzo, bo z tych co generalnie angażują się albo mocno, albo wcale.
po prostu nie potrzegam tego jako sensu życia.
wychodzę za mąż bo się lubimy, kochamy, wspieramy, rozśmieszamy, doceniamy, uzupełniamy i milion takich "-my". to wypadkowa, a nie cel.

Mam tak samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[girlandzia]

Napisane przez mia00

ja chyba jestem inna, bo te całe przygotowania i proszenie gości mnie męczy i chciałabym by było już po ślubie, byśmy mieli wolne weekendy i wgl spokój

Mnie też , mam już dość tych przygotowań, planowania , przypominania tysiąc razy o tych samych sprawach. Chce mieć juz ślub za sobą, spakować manatki i wyjechać w podróż żeby w końcu odpocząć.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Jutro mamy dostać zaproszenia, więc się zacznie maraton z rozdawaniem.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez girlandzia

Mnie też , mam już dość tych przygotowań, planowania , przypominania tysiąc razy o tych samych sprawach. Chce mieć juz ślub za sobą, spakować manatki i wyjechać w podróż żeby w końcu odpocząć.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Jutro mamy dostać zaproszenia, więc się zacznie maraton z rozdawaniem.....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zapraszanie ludzi ma-sa-kaaaa :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia1608]

Napisane przez MrsSeductive

Zapraszanie ludzi ma-sa-kaaaa :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też przeraża ale zrobimy to hurtem, część osób znajomych zaproszę na meczu, część na komuni, sporo będę miała do wysłania poczta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sovianka]

Napisane przez mia00

A ja chce ślub bo chce - chce formalny związek. Chcę coś razem tworzyć z tżtem. I tak jakoś ja już mam dość bycia niby razem, ale dla mnie to nie jest w pełni razem.

Mam dokładnie tak samo chce żeby człowiek którego kocham był moim mężem, tak na serio pragnę być z nim na zawsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Będę przekonywała TŻ do nowego terminu! Trzymajcie kciuki, żeby się udało!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adie94]

Napisane przez KinderCountry

Czasami się zastanawiam, czy na naszym wątku znajdzie się ktoś z myślami jak ja Ja nie czekam na ten dzień, żeby "Spełniły się moje marzenia ", tylko chcę sobie urodzić nowe dziecko, mieć już trochę spokoju, mieć pełną rodzinę formalną. Natomiast jeśli chodzi o uczucia, to nie zawaliłby mi się świat gdybyśmy się rozstali, byłoby mi smutno, ale z góry wiem, że to by minęło i znalazłabym sobie kogoś innego (tylko nie wiem, czy by mi się chciało )
Myślicie, że jestem za mało zakochana?

Tak samo z tekstem od każdego księdza na naukach "Musicie bardziej kochać siebie niż dzieci, bo dzieci odejdą, a mąż/żona już zostają na zawsze" plepleple. To jest nie do porównania, zupełnie inny rodzaj miłości i uważam, że nie jest możliwe kochać bardziej męża niż dzieci W weekend o tym gadałam po winie z dziewczyną taty i Tż to słyszał jak powiedziałam "Nie wyobrażam sobie życia bez dziecka, natomiast bez męża jak najbardziej"- chyba się zdziwił, ale nie skomentował

Mam takie samo zdanie. Fakt, marzyłam o ślubie od dziecka i miałam dokładny plan jak ma wyglądać i ma być idealny. Mimo, że dużo rzeczy poszło nie tak, to to był nasz ślub i sam w sobie był idealny bo był nasz i nie był udawany tzn. Dziś jesteśmy idealni, piekni i bogaci i nie słuchamy disco polo bo to wiocha.

Moje 2 pierwsze miłości były takie, że nie wyobrażałam sobie życia bez nich. Teraz z małżonem nie mam takich myśli, bo wiem że to ten który mnie nigdy nie opuści. Po ślubie czuję taki spokój i bezpieczeństwo. Czuję że dopiero zaczynamy żyć☺ i juz nie muszę ścielić dwóch łóżek 😂😂😂 odzyskałam salon 🎎😂😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sovianka]

Napisane przez adie94

Mam takie samo zdanie. Fakt, marzyłam o ślubie od dziecka i miałam dokładny plan jak ma wyglądać i ma być idealny. Mimo, że dużo rzeczy poszło nie tak, to to był nasz ślub i sam w sobie był idealny bo był nasz i nie był udawany tzn. Dziś jesteśmy idealni, piekni i bogaci i nie słuchamy disco polo bo to wiocha.

Moje 2 pierwsze miłości były takie, że nie wyobrażałam sobie życia bez nich. Teraz z małżonem nie mam takich myśli, bo wiem że to ten który mnie nigdy nie opuści. Po ślubie czuję taki spokój i bezpieczeństwo. Czuję że dopiero zaczynamy żyć☺ i juz nie muszę ścielić dwóch łóżek odzyskałam salon

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pięknie to napisałaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez adie94

Mam takie samo zdanie. Fakt, marzyłam o ślubie od dziecka i miałam dokładny plan jak ma wyglądać i ma być idealny. Mimo, że dużo rzeczy poszło nie tak, to to był nasz ślub i sam w sobie był idealny bo był nasz i nie był udawany tzn. Dziś jesteśmy idealni, piekni i bogaci i nie słuchamy disco polo bo to wiocha.

Moje 2 pierwsze miłości były takie, że nie wyobrażałam sobie życia bez nich. Teraz z małżonem nie mam takich myśli, bo wiem że to ten który mnie nigdy nie opuści. Po ślubie czuję taki spokój i bezpieczeństwo. Czuję że dopiero zaczynamy żyć☺ i juz nie muszę ścielić dwóch łóżek odzyskałam salon

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Adie - kochana, jak się czujesz po tym wielkim dniu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

jakiś czas temu przy babskim winie zastanawialyśmy się z przyjaciółkami jakby nasze życie wyglądało, gdyby mężem został któryś z byłych...
złe słowo powiem tylko o jednym, ale cholera - co mna kierowało?!

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

@sovianka - działaj, negocjuj. może twój facet tak gada na fali ostatnich intensywnych rozmów na ten temat (wiesz, takie małe zmęczenie).

[patisonowa]

Napisane przez pani_smith

jakiś czas temu przy babskim winie zastanawialyśmy się z przyjaciółkami jakby nasze życie wyglądało, gdyby mężem został któryś z byłych...
złe słowo powiem tylko o jednym, ale cholera - co mna kierowało?!

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

@sovianka - działaj, negocjuj. może twój facet tak gada na fali ostatnich intensywnych rozmów na ten temat (wiesz, takie małe zmęczenie).

Heh, ja wiedziałam od zawsze, że nie zostanę żoną mojego ex ale nie mogę na niego nic złego powiedzieć, nie był dla mnie zły czy coś podobnego, po prostu pewne rzeczy nie grały, no i to była chyba też klątwa "przechodzonego związku".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[el amor]

Napisane przez poziomkowa91

Dziewczyny kiedy planujecie iść na paznokcie przed ślubem? Dzień wcześniej? Bo wlaśnie się zastanawiam czy czwartek czy piątek ale znając moje szczęście lepiej chyba iść w piątek, mniejsze ryzyko że coś zepsuje

Raczej w czwartek zastanawiam się kiedy iść na hennę... czy w czwartek rano czy w środę wieczorem.

Napisane przez katiennn

u mnie też było pięknie, choć dzisiaj tylko 11 stopni, ale od jutra przez cały przyszły tydzień ma być ok. 20 stopni, czyli jak dla mnie najlepiej (gorąca też nie lubię )
idę jutro kupić rower [COLOR=Silver]

My sobie rowerki kupimy jak razem zamieszkamy

Napisane przez goplankowa

A do takiego dużego bukietu będą pasować wstążki jeszcze?

Ale śliczny ten drugi bukiet

Napisane przez Niebieska88

Dziewczyny, macie może w domu parownicę do ubrań? Warto kupić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam w pracy, świetne to jest! Do domu na pewno kupię oczywiście jest potrzebne żelazko nieraz, ale parownica na szybko czy do firan to ekstra sprawa.

Cały czas żyję sobotnim popołudniem... mój TŻ zabrał mnie do rynku do restauracji na kolację urodzinową gdzie wszystko kosztowało miliony monet, ale mniejsza z tym. Było tak miło, elegancko, czułam się jak dama, dał mi jeszcze zegarek, w domu bukiet, a po kolacji jeszcze kupił różyczkę różową, nie zapomnę mu tego wieczoru.

[MrsSeductive]

El romantyk


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paratrophy]

Napisane przez KinderCountry

No a jak z dzieckiem? Umiesz rozdzielić myśl "Czy potrafię żyć bez dziecka" i "Czy potrafię żyć bez męża"?

Patrząc obiektywnie mój tż jest bardzo dobry, dba o nas itd i z opinii z zewnątrz każdy mi mówi, że jest dobrym kandydatem na ojca, na partnera, a że nie jest idealny- no nikt nie jest.
W kłótniach nigdy mnie nie obraża epitetami, jest konsekwentny w realizacji planów, jest pracowity, no i jego rodzina przyjęła wspaniale mojego syna- nie wiem, czy bym znalazła drugą taką przyszłą teściową, która sobie życzy, żeby moje dziecko jej mówiło babciu.
A ja tam zawsze znajdę powód do narzekania

Czasem się opamiętam, jak mi się koleżanka żali, że sama spaceruje z dzieckiem w niedzielę, bo mąż trzeźwieje (i to nie po jakiejś ważnej okazji, tylko z okazji soboty). Albo inna jak mówi, że powinnam się cieszyć, że mi tak słodzi jak ma dobry humor, bo jej mężowi nie zdarza się to nigdy, taki typ "Już raz powiedziałem, ze cię kocham jak coś się zmieni to dam znać".

Dla mnie chyba rozwiązaniem byłoby małżeństwo z 2 mieszkaniami

Dla mnie ślub jest datą wyznaczającą pójście na leczenie niepłodności i odliczam, kiedy mogłabym rodzić

Wczoraj powiedziałam Tż, że im więcej dzieci mi zrobi, tym mniej będę mieć czasu żeby na niego narzekać, zaproponował 7sztuk

:brzyda l:

Napisane przez pani_smith

nawet nie chodzi mi o to przyzwyczajanie za bardzo, bo z tych co generalnie angażują się albo mocno, albo wcale.
po prostu nie potrzegam tego jako sensu życia.
wychodzę za mąż bo się lubimy, kochamy, wspieramy, rozśmieszamy, doceniamy, uzupełniamy i milion takich "-my". to wypadkowa, a nie cel.

Pięknie napisane! Podpisuję się pod tym rękami i nogami!

Napisane przez adie94

Mam takie samo zdanie. Fakt, marzyłam o ślubie od dziecka i miałam dokładny plan jak ma wyglądać i ma być idealny. Mimo, że dużo rzeczy poszło nie tak, to to był nasz ślub i sam w sobie był idealny bo był nasz i nie był udawany tzn. Dziś jesteśmy idealni, piekni i bogaci i nie słuchamy disco polo bo to wiocha.

Moje 2 pierwsze miłości były takie, że nie wyobrażałam sobie życia bez nich. Teraz z małżonem nie mam takich myśli, bo wiem że to ten który mnie nigdy nie opuści. Po ślubie czuję taki spokój i bezpieczeństwo. Czuję że dopiero zaczynamy żyć
i juz nie muszę ścielić dwóch łóżek 😂😂😂 odzyskałam salon 🎎😂😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o to właśnie chodzi, że to był Wasz idealny dzień i to dla Was mają zostać najpiękniejsze wspomnienia.

Napisane przez pani_smith

jakiś czas temu przy babskim winie zastanawialyśmy się z przyjaciółkami jakby nasze życie wyglądało, gdyby mężem został któryś z byłych...
złe słowo powiem tylko o jednym, ale cholera - co mna kierowało?!

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

@sovianka - działaj, negocjuj. może twój facet tak gada na fali ostatnich intensywnych rozmów na ten temat (wiesz, takie małe zmęczenie).

Mam podobnie. Nie wiem co mną kierowało - celując w najgorszy mój wybór to pewnie byłabym uwikłana w cykl przemocy.

Przyszły zaproszenia dla rodziców! Jaram się, daliśmy już rodzicom Tż, ucieszyli się bardzo

[goplankowa]

El super weekend

Adie ważne że już salon jest wasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adie94]

Napisane przez damgala

Adie - kochana, jak się czujesz po tym wielkim dniu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czuję się tak: wtf? To już? Już po wszystkim? 😱😱 czuje się staro 😭😭 jest dobrze 😊

Napisane przez goplankowa

El super weekend

Adie ważne że już salon jest wasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A dzwi do sypialni zamykamy na klucz! Hahahaha 😂

Super takie urodziny w restauracji 😍 mój Tż jeszcze na to nie wpadł choć lubi mnie zabierać na sushi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nancy_M]

Sovianka, może to marne pocieszenie, ale ja strasznie rozpaczałam, jak odmówił mi mój ulubiony fotograf, którego prace od dawna śledzę i podziwiam. Potem zrezygnowała też przyjaciółka, która miała być w dniu ślubu moją fryzjerką i makijażystką. Ubolewałam, że lepszej fryzury, makijażu i zdjęć to ja już nie znajdę, bo chciałam tamte i one były najlepsze i koniec kropka, lepszych nie ma. Ochłonęłam, poszukałam na spokojnie i teraz szczerze mogę powiedzieć, że moja fryzura, makijaż i album ze zdjęciami tylko na tym skorzystają.

Goplankowa, dopiero na kompie widzę podpisy pod postami. Jesteś fotografką? Mogę gdzieś zobaczyć Twoje zdjęcia? Uwielbiam fotografię

Nigdy nie byłam na weselu, więc nie orientuję się w temacie. Ale czy to normalne, żeby w ślubny tort była wbita tabliczka z nazwą cukierni? W cenie sali mamy tort, dostałam namiary na cukiernię, a tam w galerii same torty z wtopioną w krem/polewę/masę cukrową tabliczką. Z tym że to siedzi w taki sposób, że po zdjęciu tabliczki na pewno ślad zostanie. Nie znam się, ale jakoś tort weselny nie pasuje mi na miejsce na reklamę. Ja przesadzam? Czy cukiernia przesadza?

Napisane przez pani_smith

jedno jedyne co się zmieni po ślubie, to moje nazwisko i stan cywilny w dokumentach. nie zaczniemy się kochać bardziej ani mocniej, nie będziemy związani bardziej ani nie będę się czuła bardziej pewna swojego wyboru.

Ja akurat z tych bardziej romantycznych osób, ale podoba mi się to zdanie Ten ślub to dla mnie świętowanie faktu, że teraz będziemy razem też w świetle prawa, że będziemy nosić to samo nazwisko. I radość z tego, co już mamy, co budowaliśmy przez lata. A nie moment, w którym zaczniemy dla siebie znaczyć więcej i kochać się bardziej (a niektórzy nie potrafią tego zrozumieć).

[girlandzia]

Dziewczyny pamiętacie jak Wam pisałam o tych perfumach Versace, że śmierdzą i nie mogę się do nich przekonać? Zaczęłam się nimi pryskać, kilka dni minęło za nim się do nich przekonałam, na początku zapach jest dla mnie zbyt intensywny. Teraz do sedna w życiu nie zebrałam tyłu komplementów, co trzecia osoba wchodząca do mojego biura komentuje czym tu tak pięknie pachnie wczoraj nawet mnie chłopak zaczepił na ulicy i pytał co to za zapach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mia00]

Cześć

[patisonowa]

Napisane przez girlandzia

Dziewczyny pamiętacie jak Wam pisałam o tych perfumach Versace, że śmierdzą i nie mogę się do nich przekonać? Zaczęłam się nimi pryskać, kilka dni minęło za nim się do nich przekonałam, na początku zapach jest dla mnie zbyt intensywny. Teraz do sedna w życiu nie zebrałam tyłu komplementów, co trzecia osoba wchodząca do mojego biura komentuje czym tu tak pięknie pachnie wczoraj nawet mnie chłopak zaczepił na ulicy i pytał co to za zapach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chodzi Ci o Crystal Noir? Toż to moje ukochane perfumy, najpiękniejsze na świecie! Mówiłam od początku, że to cudo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[girlandzia]

Napisane przez patisonowa

Chodzi Ci o Crystal Noir? Toż to moje ukochane perfumy, najpiękniejsze na świecie! Mówiłam od początku, że to cudo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mia00]

Napisane przez girlandzia

Dziewczyny pamiętacie jak Wam pisałam o tych perfumach Versace, że śmierdzą i nie mogę się do nich przekonać? Zaczęłam się nimi pryskać, kilka dni minęło za nim się do nich przekonałam, na początku zapach jest dla mnie zbyt intensywny. Teraz do sedna w życiu nie zebrałam tyłu komplementów, co trzecia osoba wchodząca do mojego biura komentuje czym tu tak pięknie pachnie wczoraj nawet mnie chłopak zaczepił na ulicy i pytał co to za zapach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

chyba muszę je wąchnąć

[KinderCountry]

Napisane przez adie94

Mam takie samo zdanie. Fakt, marzyłam o ślubie od dziecka i miałam dokładny plan jak ma wyglądać i ma być idealny. Mimo, że dużo rzeczy poszło nie tak, to to był nasz ślub i sam w sobie był idealny bo był nasz i nie był udawany tzn. Dziś jesteśmy idealni, piekni i bogaci i nie słuchamy disco polo bo to wiocha.

Moje 2 pierwsze miłości były takie, że nie wyobrażałam sobie życia bez nich. Teraz z małżonem nie mam takich myśli, bo wiem że to ten który mnie nigdy nie opuści. Po ślubie czuję taki spokój i bezpieczeństwo. Czuję że dopiero zaczynamy żyć☺ i juz nie muszę ścielić dwóch łóżek 😂😂😂 odzyskałam salon 🎎😂😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ej ale disco polo to serio wiocha

Jak wyglądała przeprowadzka męża?

Napisane przez adie94

Czuję się tak: wtf? To już? Już po wszystkim? 😱😱 czuje się staro 😭😭 jest dobrze 😊

A dzwi do sypialni zamykamy na klucz! Hahahaha 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A kontrola nocna jest, czy pies już nie musi sikać ?

[MissCath]

Hej wam no wczoraj się przeraziłam gorączka i moim samopoczuciem. Ale L4 nie ma w moim przypadku większego sensu, bo ja mam zawsze jednodniowe choroby mam nadzieję, że wszystko już ogarniemy do soboty już nie mogę się doczekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goplankowa]

Nancy tak zajmuje się fotografią. Lepiej lub gorzej m&m fotografia wpisz na fb. W profilowym noworodek A w tle para młoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikkus]

Napisane przez el amor

Raczej w czwartek zastanawiam się kiedy iść na hennę... czy w czwartek rano czy w środę wieczorem.



My sobie rowerki kupimy jak razem zamieszkamy



Ale śliczny ten drugi bukiet



Mam w pracy, świetne to jest! Do domu na pewno kupię oczywiście jest potrzebne żelazko nieraz, ale parownica na szybko czy do firan to ekstra sprawa.

Cały czas żyję sobotnim popołudniem... mój TŻ zabrał mnie do rynku do restauracji na kolację urodzinową gdzie wszystko kosztowało miliony monet, ale mniejsza z tym. Było tak miło, elegancko, czułam się jak dama, dał mi jeszcze zegarek, w domu bukiet, a po kolacji jeszcze kupił różyczkę różową, nie zapomnę mu tego wieczoru.

Gdzie byliście na tej kolacji? No romantyk nad romantyki ten twój przyszły mąż, powtarzam to po raz kolejny
El jaką macie grubość obrączek? 1.3? Byliśmy tam wczoraj i klasyczne wychodzą taniej niż w naszym rodzinnym mieście więc poważnie się zastanawiamy nad zamówieniem tam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Napisane przez el amor

Mam w pracy, świetne to jest! Do domu na pewno kupię oczywiście jest potrzebne żelazko nieraz, ale parownica na szybko czy do firan to ekstra sprawa.

o tak! do firan parownica jest najlepsza na świecie!
odkąd moja się zepsuła, to noszę firany do pralni chemicznej. jedna ma 7m, druga 5m - pani z pralni mnie nienawidzi

Napisane przez adie94

Czuję się tak: wtf? To już? Już po wszystkim? ���� czuje się staro ���� jest dobrze ��

halo halo, a z żonami 2018 to rozumiem na MissCath czekasz?
a tak serio, nie uciekaj jeszcze, musisz nam trochę podoradzaćno dobra, fejo zaliczony, wizaż zaliczony, pudel zaliczony - idę pozarabiać piniądz. wczoraj totalnie nie mogłam się zebrać, no to dziś deadliny...
o i muszę przeprowadzić telefoniczny atak na grafika od zaproszeń, bo tydzień minął, a projektu ni hu hu