Beznadziejna sytuacja i tyle

[kokszajnel]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;82827706]Jakoś słabo się spieszy, skoro mówisz, że ten ślub ma być za 3 lata. Poza tym co ma ślub do wygody?[/QUOTE]No czasami wyskakuje że on by już chciał najprędzej ale ja powiedziałam że nie dam rady uzbierać w rok 30 tysięcy..
Mówię że bezpieczniej będzie za 3 lata.
Myślę że bardzo dużo. Bo gdyby rodzice nie dawali tz wszystkiego pod nos to zbieraliśmy razem na wesele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Swoją drogą, to bylo do przewidzenia, ze praca bedzie, bo w sumie sama przyszla i nawet nie musialas sie wysilic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Napisane przez kokszajnel

No czasami wyskakuje że on by już chciał najprędzej ale ja powiedziałam że nie dam rady uzbierać w rok 30 tysięcy..
Mówię że bezpieczniej będzie za 3 lata.
Myślę że bardzo dużo. Bo gdyby rodzice nie dawali tz wszystkiego pod nos to zbieraliśmy razem na wesele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chcialas powiedziec, gdyby on nie brał wszystkiego od rodziców i moglibyście razem sobie wspólnie zbierać, bez teściow, rodzicow, czy kogos tam. Wiesz, ze to nie jest jakaś "wina" jego rodzicow, że mu dają, a ty musisz ciułać każdy grosz, albo prosić rodziców, z którymi masz kontakt, taki jak masz, tylko twoja i twojego wlasnego narzeczonego?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kokszajnel

No czasami wyskakuje że on by już chciał najprędzej ale ja powiedziałam że nie dam rady uzbierać w rok 30 tysięcy..
Mówię że bezpieczniej będzie za 3 lata.
Myślę że bardzo dużo. Bo gdyby rodzice nie dawali tz wszystkiego pod nos to zbieraliśmy razem na wesele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

30+30 to 60. Jak chcesz przebalowac 60 kafli to powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kokszajnel]

Napisane przez PaulinciaKWC

Swoją drogą, to bylo do przewidzenia, ze praca bedzie, bo w sumie sama przyszla i nawet nie musialas sie wysilic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skoro dostałam propozycję to czemu miałabym z niej rezygnować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ty sie ciesz ze tu napisalas
moze unikniesz nastepnej toksycznej relacji w swoim zyciu
twoj partner nie rokuje,twoi tescie juz zaczynaja ci zycie organizowac
zatrzymaj sie na chwile
gdzie to zmierza?
ps.twoja kuzynka mieszka tam gdzie twoj facet ?to super zbieg okolicznosci ;-)

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kokszajnel

No czasami wyskakuje że on by już chciał najprędzej ale ja powiedziałam że nie dam rady uzbierać w rok 30 tysięcy..
Mówię że bezpieczniej będzie za 3 lata.

To w końcu o ślub mu chodzi, czy o wesele?

Myślę że bardzo dużo. Bo gdyby rodzice nie dawali tz wszystkiego pod nos to zbieraliśmy razem na wesele

Nadal nie rozumiem co ma ślub do wygody. Bardziej konkretnie: nie rozumiem co takiego się zmienia w wyniku ślubu, że życie staje się wygodniejsze. I jak ta wygoda się ma do faktu, że rodzice twojego faceta robią mu różne prezenty? Twierdzisz, że gdyby tego nie robili, to żyłoby wam się lepiej?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kokszajnel

Skoro dostałam propozycję to czemu miałabym z niej rezygnować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Potencjalnych powodow moze byc mnostwo. Pierwsze z brzegu:
-nie takiej pracy szukasz, nie interesuje cie
-nie takiej pracy szukasz, nie jest zgodna z twoim wyksztalceniem
-za daleko
-zly dojazd
-kiepskie wynagrodzenie

To nie chodzi o to, ze powinnas odrzucic oferte, tylko zwyczajnie przemyslec.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kokszajnel]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82828021]ty sie ciesz ze tu napisalas
moze unikniesz nastepnej toksycznej relacji w swoim zyciu
twoj partner nie rokuje,twoi tescie juz zaczynaja ci zycie organizowac
zatrzymaj sie na chwile
gdzie to zmierza?
ps.twoja kuzynka mieszka tam gdzie twoj facet ?to super zbieg okolicznosci ;-)[/QUOTE]Czepiasz się już, więc przestań.
Oczywiście, że nie mieszka tam gdzie on. Mają do siebie godzinę drogi samochodem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kokszajnel

Oczywiście, że nie mieszka tam gdzie on. Mają do siebie godzinę drogi samochodem

W jaki niby sposób to ma być dla nas oczywiste?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

to bedziesz godzine samochodem jezdzic do pracy ?
nie czepiam sie poprostu twoja historia kupy sie nie trzyma

[kokszajnel]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;82828126]To w końcu o ślub mu chodzi, czy o wesele?

Nadal nie rozumiem co ma ślub do wygody. Bardziej konkretnie: nie rozumiem co takiego się zmienia w wyniku ślubu, że życie staje się wygodniejsze. I jak ta wygoda się ma do faktu, że rodzice twojego faceta robią mu różne prezenty? Twierdzisz, że gdyby tego nie robili, to żyłoby wam się lepiej?[/QUOTE]Tak myślę, bo wiedziałby ile co kosztuje.
Wakacje za granicą, musiałam pożyczać nie miałam. Muszę mu dotrzymać kroku. Nawet mówił że dobrze by było aby rodzice kupili mi nowy samochód do pracy i opłacili studia. Oni nie są bankomatem A pieniądze nie rosną na drzewie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

Potencjalnych powodow moze byc mnostwo. Pierwsze z brzegu:
-nie takiej pracy szukasz, nie interesuje cie
-nie takiej pracy szukasz, nie jest zgodna z twoim wyksztalceniem
-za daleko
-zly dojazd
-kiepskie wynagrodzenie

To nie chodzi o to, ze powinnas odrzucic oferte, tylko zwyczajnie przemyslec.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tyle że za mnie zadecydował tata tz... tzn spytał czy może szukać a ja głupia się zgodziłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Napisane przez kokszajnel

Tak myślę, bo wiedziałby ile co kosztuje.
Wakacje za granicą, musiałam pożyczać nie miałam. Muszę mu dotrzymać kroku. Nawet mówił że dobrze by było aby rodzice kupili mi nowy samochód do pracy i opłacili studia. Oni nie są bankomatem A pieniądze nie rosną na drzewie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Tyle że za mnie zadecydował tata tz... tzn spytał czy może szukać a ja głupia się zgodziłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Typ kaze ci "dotrzymywac kroku", a raczej dotrzymywac pienądzom jego rodzicow, kosztem czego ty po prostu musisz dziadować, jego rodzinka ustawia ci zycie, on z gory zaklada ciągniecie kasy też od twoich rodzicow, majac w dupie, jakie TY masz z nimi relacje, a na sam koniec, jeszcze chlop ci chamsko odburkuje, bo nie umie sie nawet do ciebie po ludzku odezwac, a ty, goła i wesoła w dodatku, bierzesz z nim slub, to jest serio beznadziejna sytuacja

[Fortuna1]

Napisane przez kokszajnel

Tak myślę, bo wiedziałby ile co kosztuje.
Wakacje za granicą, musiałam pożyczać nie miałam. Muszę mu dotrzymać kroku. Nawet mówił że dobrze by było aby rodzice kupili mi nowy samochód do pracy i opłacili studia. Oni nie są bankomatem A pieniądze nie rosną na drzewie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Tyle że za mnie zadecydował tata tz... tzn spytał czy może szukać a ja głupia się zgodziłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale ty jesteś dorosła. Twój tż też. Możecie podejmować własne decyzje, iść do pracy i zarobić na swoje zachcianki czy wesele.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kokszajnel

Tak myślę, bo wiedziałby ile co kosztuje.

Ale CO myślisz? Piszesz strasznie niespójnie. Nie wiadomo do czego się odnosisz i na jakie pytanie odpowiadasz.

Wakacje za granicą, musiałam pożyczać nie miałam. Muszę mu dotrzymać kroku. Nawet mówił że dobrze by było aby rodzice kupili mi nowy samochód do pracy i opłacili studia. Oni nie są bankomatem A pieniądze nie rosną na drzewie.

Nic nie musiałaś i nie musisz Sama się zdecydowałaś na "dotrzymywanie mu kroku" czy tam uczestniczenie w jego zachciankach za własne pieniądze.

Tyle że za mnie zadecydował tata tz... tzn spytał czy może szukać a ja głupia się zgodziłam

Czyli nie zdecydował, tylko zapytał czy chcesz, żeby ci pomógł. To nie jest żadna decyzja. Decyzję podjęłaś ty.

[Fortuna1]

Napisane przez patusiaa23

Typ kaze ci dotrzymywac kroku, kosztem czego ty po prostu musisz dziadować, jego rodzinka ustawia ci zycia, z gory zaklada ciągniecie kasy od twoich rodzicow, a na sam koniec, jeszcze chlop ci chamsko odburkuje, bo nie umie sie nawet do ciebie po ludzku odezwac, a ty bierzesz z nim slub, to jest serio beznadziejna sytuacja

No, i tu jest największa tragedia. I największa patologia tego wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kokszajnel]

Napisane przez patusiaa23

Typ kaze ci dotrzymywac kroku, kosztem czego ty po prostu musisz dziadować, jego rodzinka ustawia ci zycia, z gory zaklada ciągniecie kasy od twoich rodzicow, a na sam koniec, jeszcze chlop ci chamsko odburkuje, bo nie umie sie nawet do ciebie po ludzku odezwac, a ty bierzesz z nim slub, to jest serio beznadziejna sytuacja

Na początku myślałam że to ze mną coś ni tak. Ale jak zaczęłam tam jeździć płaciłam za dojazdy, bo ciągle chciał się widzieć. Później doszła akcja z tą pracą. Później kwestia mieszkania. Walczyłam. Wiedziałam że będzie mu wygodnie ale pomyslalam że naruszam czyjąś prywatnosc że będę u kogoś w domu. Gdy powiedziałam o tym tz powiedział że MAM się wstydzić oni tyle mi dali miłości A ja teraz wymyślam. Powiedziałam że nie dam rady z nimi mieszkać na dłuższą metę. Wogole rozwazalam rozstanie, mimo że nie mam do nich nic, pomyślałam sobie jestem z biednej rodziny.. Nie pasuje do tego obrazka.
No cóż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kokszajnel

Tak myślę, bo wiedziałby ile co kosztuje.
Wakacje za granicą, musiałam pożyczać nie miałam. Muszę mu dotrzymać kroku. Nawet mówił że dobrze by było aby rodzice kupili mi nowy samochód do pracy i opłacili studia. Oni nie są bankomatem A pieniądze nie rosną na drzewie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Tyle że za mnie zadecydował tata tz... tzn spytał czy może szukać a ja głupia się zgodziłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zapisuj zeznania, bo sie gubisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kokszajnel]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;82828806]Ale CO myślisz? Piszesz strasznie niespójnie. Nie wiadomo do czego się odnosisz i na jakie pytanie odpowiadasz.
Nic nie musiałaś i nie musisz Sama się zdecydowałaś na "dotrzymywanie mu kroku" czy tam uczestniczenie w jego zachciankach za własne pieniądze.
Czyli nie zdecydował, tylko zapytał czy chcesz, żeby ci pomógł. To nie jest żadna decyzja. Decyzję podjęłaś ty.[/QUOTE]Tak to ja i chciałabym to odkręcić. Powiedzieć niech mi Pan nie szuka pracy. Chciałabym się wykazac, spróbować sama.. naprawdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kokszajnel

Tak to ja i chciałabym to odkręcić. Powiedzieć niech mi Pan nie szuka pracy. Chciałabym się wykazac, spróbować sama.. naprawdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dopiero pisalas, ze nie znalazl ci pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Napisane przez kokszajnel

Na początku myślałam że to ze mną coś ni tak. Ale jak zaczęłam tam jeździć płaciłam za dojazdy, bo ciągle chciał się widzieć. Później doszła akcja z tą pracą. Później kwestia mieszkania. Walczyłam. Wiedziałam że będzie mu wygodnie ale pomyslalam że naruszam czyjąś prywatnosc że będę u kogoś w domu. Gdy powiedziałam o tym tz powiedział że MAM się wstydzić oni tyle mi dali miłości A ja teraz wymyślam. Powiedziałam że nie dam rady z nimi mieszkać na dłuższą metę. Wogole rozwazalam rozstanie, mimo że nie mam do nich nic, pomyślałam sobie jestem z biednej rodziny.. Nie pasuje do tego obrazka.
No cóż

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

...wiec w teorii teraz jednak planujesz to i wszystko co napisalas znosic do konca zycia i jeszcze wywalic na to 30 tysiecy, czy ty się czytasz w ogole? wiesz, ze ty nie masz problemu z pieniedzmi, jego rodzicami, brakiem instynktu płacenia twoich, tylko z nim samym?

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Dopiero skojarzyłam z innym wątkiem. Jestem wróżem roku, w drugim poście wieszczyłam ogromny potencjał trupogenny.

Dziewczyno, Tobie nie potrzeba wesela za 60K, tylko porządnej terapii.

[madzil]

Autorko na ile osób chciecie zrobić wesele i ile kosztuje talerzyk? Czy naprawdę musi być duże wesele. Komu bardziej zależy ci na weselu tobie, tż czy teściom?
Co do związku najpierw powinnaś sama zamieszkać bez Twojego tż. Musisz stać się niezależna. Twój chłopak i jego starzy decydują i twoim życiu. Przydała by ci terapia DDD.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kokszajnel]

Napisane przez patusiaa23

...wiec w teorii teraz jednak planujesz to i wszystko co napisalas znosic do konca zycia i jeszcze wywalic na to 30 tysiecy, czy ty się czytasz w ogole? wiesz, ze ty nie masz problemu z pieniedzmi, jego rodzicami, brakiem instynktu płacenia twoich, tylko z nim samym?

Ogólnie też każdy uważa że ciężko mi dogodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Napisane przez kokszajnel

Ogólnie też każdy uważa że ciężko mi dogodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to moze niech nikt ci nie probuje dogadzac, tylko zacznij życ sama i zacznij myslec bo sie pakujesz w bagno z tym facetem i ze swoim myśleniem

[kokszajnel]

Napisane przez patusiaa23

to moze niech nikt ci nie probuje dogadzac, tylko zacznij życ sama i zacznij myslec bo sie pakujesz w bagno z tym facetem i ze swoim myśleniem

Tylko że ja mam całe życie wrażenie że podejmuje złe decyzje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

w ogole mnie sie nie miesci w glowie, jak mozna miec tak bardzo skopany związek, cały związek, a myslami krazyc w okol pieniedzy na wesele, wesele minie, a ty sie obudzisz kolo czlowieka, ktory cie chyba nawet po ludzku nie lubi i z jego rodzinką, bez mieszkania, bez mozliwosci powrotu do rodzicow, z przehulanymi oszczednosciami

Ty nie podejmuesz zadnych decyzji sama, od tego zacznijmy

[kokszajnel]

Napisane przez madzil

Autorko na ile osób chciecie zrobić wesele i ile kosztuje talerzyk? Czy naprawdę musi być duże wesele. Komu bardziej zależy ci na weselu tobie, tż czy teściom?
Co do związku najpierw powinnaś sama zamieszkać bez Twojego tż. Musisz stać się niezależna. Twój chłopak i jego starzy decydują i twoim życiu. Przydała by ci terapia DDD.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem rzucił hasłem wesele A ja nawet nie powiedziałam rodzicom...Bo wiem że ich nie stać.
Nie wiem czy mi zależy .. teraz już nie wiem nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez kokszajnel

Nie wiem rzucił hasłem wesele A ja nawet nie powiedziałam rodzicom...Bo wiem że ich nie stać.
Nie wiem czy mi zależy .. teraz już nie wiem nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zrozum ze to czy twoich rodzicow stac na to wesele to twoj najmniejszy problem
ty nie powinnas brac slubu z tym czlowiekiem
wy wogole nie pasujecie do siebie,jego rodzinka i on sam brzmi nie wiele lepiej niz twoi rodzice
pakujesz sie z deszczu pod rynne ,to wszystko co opisalas brzmi bardzo niepokojaco a ty jakbys tego nie widziala i twoj najwiekszy problem to ze rodzice nie dadza 30tys na wesele
dziewczyno ,nie wychodz za niego za maz ,nie laduj sie w ten syf

[kokszajnel]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;82829631]zrozum ze to czy twoich rodzicow stac na to wesele to twoj najmniejszy problem
ty nie powinnas brac slubu z tym czlowiekiem
wy wogole nie pasujecie do siebie,jego rodzinka i on sam brzmi nie wiele lepiej niz twoi rodzice
pakujesz sie z deszczu pod rynne ,to wszystko co opisalas brzmi bardzo niepokojaco a ty jakbys tego nie widziala i twoj najwiekszy problem to ze rodzice nie dadza 30tys na wesele
dziewczyno ,nie wychodz za niego za maz ,nie laduj sie w ten syf[/QUOTE]Różnimy się i taka jest prawda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz