Meridia

[osa19]

witam czy u was tez bardziej odczuwalne dzialanie jest na wieczor?

[Blondyna20]

Witam ja powiem tak...nie wiem jak to dokładnie jest...czy to działa jak amfa możliwe ale...ja mam inne zdanie na ten temat ...dzisiaj wzięłam 14 tabletkę...i uważam że na początku owszem nie chciało się jeść...ale od 9 czy tam 10 tabletki odczuwam głód,fakt nie jakiś nie wiadomo jaki ale jednak...zjem nie dużą ilość i mam dość...na wieczór znów jestem glodna ale mimo to nie jem już nic od godziny 18...i sama muszę sobie odmawiać...racją jest że tabletki dają mi to że nie wiele muszę zjeść aby pojeść ale mimo wszystko silna wola i tak jest potrzebna...bez tego nie ma cudów bynajmniej nie w późniejszej kuracji...a po drugie uważam że osoby które strasznie dużo jadły będą miały problemy po odstawieniu...bo to może wrócić natomiast takie osoby co nie nie jadly dużo a po prostu utyły z jakiegoś powodu po odstawieniu raczej nie utyją...Stosowanie tego nie oznacza że ktoś idzie na łatwiznę...zważcie na to że nie każdy może ćwiczyć a na samej diecie nie ma takich efektów musi być ona połączona z ćwiczeniami...wiem to z autopsji...gdyby były aż tak nie do przyjęcia to uważam że nikt by ich nie przepisywał...czasami ludzie przesadzają biorąc te tabletki jeśli mogą ćwiczyć czy też nie mają z czego spadać..ale to już chyba każdy indywidualnie wie...na co się pisze i czy jest mu to potrzebne tak naprawdę czy nie...sorki za długi list...pozdrawiam ciepło

[telbuh]

Napisane przez Tereskaa

Nie ma za co U mnie w aptece stracjonarnej Zelixa 60 tabletek kosztuje od 80 do 140 zł więc opłaci się wziąć z apteki internetowej i jeszcze za przesyłkę zapłacić Jeśli masz dużą otyłość i wiesz, że będziesz się tym lekiem leczyć dłużej to poproś lekarza żeby Ci zapisał od razu 60 tabletek a nie np 2*30, wtedy wychodzi taniej Może się też tak zdarzyć, że lekarz ma jakieś powiązania z producentem (importerem) meridii i nie będzie Ci chciał zapisać Zelixy, to wtedy możesz poprosić farmaceutę o zamianę na Zelixę. Wszystko oczywiście w miarę potrzeb i kolejnych opakowań A, że ja kobieta przyszłościowa więc piszę tak na przyszłość Powodzonka w walce z nadmiarem tłuszczyku

Dzięki ogromne za wszystkie dobre rady na pewno się przydadzą. Zobaczę, jak się będę czuć po tym m-cu (i jak wyglądać )

A Ty Teresko już ją długo bierzesz? Jak Ci idzie odchudzanie? Bo tak na razie to stwierdzam, że może mniej mi się chce jeść, ale jednak chce. Ale w sumie trzeba coś jeść, żeby jojo po wszystkim nie bylo i sobie organizmu nie rozregulować bo wtedy kaplica. Tak więc i tak silna wola oczywiście potrzebna i nauka jedzenia od nowa przede wszystkim.

A za życzenia powodzenia dziękuję bardzo i też Ci tego życzę - żeby się nam udało

[Tereskaa]

Blondynko, wiele racji jest w tym co piszesz Ale jednak uważam, że JEDYNA przyczyna otyłości, przy której Meridia jest w stanie pomóc to właśnie nadmierne jedzenie (o ile nie są to zmiany hormonalne i ogólnie zdrowotne!). Osoby, które mało jedzą nie utyją na tyle by była im potrzeba Meridia, bo każda z nas musiała się obżerać, że doprowadziła się do stanu, w którym lekarz powiedział - Meridia! więc każda z nas może mieć problemy z utrzymaniem rygoru po odstawieniu Meridii. Z kolei jeśli ktoś je mało i tyje to Meridia wydaje się nie być dla niego (lek ten nie działa na hormony w stopniu umożliwiającym schudnięcie). Meridia hamuje łaknienie, więc to lek dla żarłoków, które nie chciały powstrzymać swego apetytu nawet gdy widziały, że jest ich więcej i więcej i więcej... Jeszcze raz zaznaczam - otyłość z powodu zmian hormonalnych to inna bajka, wtedy można utyć nawet wtedy gdy je się jak wróbelek

Niestety i ja zauważyłam, że organizm po pewnym czasie przyzwyczaja się do Meridii i głód zaczyna być odczuwalny, może nie aż tak mocno, ale jednak, więc silna wola, tak jak napisałaś, jest bardzo wskazana W związku z tym, że moja silna wola nie ma się najlepiej to robię sobie kilka dni przerwy od brania Meridii, wtedy oczywiście staram się uważać na to co jem, a po kilku dniach (czasem nawet po miesiącu) wracam z powrotem do brania Meridii, a raczej Zelixy ostatnio

Życzę Ci powodzonka Blondynko Mądre rzeczy piszesz, tylko kurcze taki dziwny format tekstu obrałaś, że trochę źle się czyta, przynajmniej mnie. Może dałoby radę na normalną czcionkę się przerzucić

[Tereskaa]

Napisane przez telbuh

Dzięki ogromne za wszystkie dobre rady na pewno się przydadzą. Zobaczę, jak się będę czuć po tym m-cu (i jak wyglądać )

A Ty Teresko już ją długo bierzesz? Jak Ci idzie odchudzanie? Bo tak na razie to stwierdzam, że może mniej mi się chce jeść, ale jednak chce. Ale w sumie trzeba coś jeść, żeby jojo po wszystkim nie bylo i sobie organizmu nie rozregulować bo wtedy kaplica. Tak więc i tak silna wola oczywiście potrzebna i nauka jedzenia od nowa przede wszystkim.

A za życzenia powodzenia dziękuję bardzo i też Ci tego życzę - żeby się nam udało

Ech, ech, ech... biorę już długo, tzn nie w ciągłości, bo robię sobie spore przerwy, tak, że w sumie 3 opakowania zużyłam przez ponad rok. Ale teraz stwierdzam, że takie odchudzanie się na raty jest złe i nic nie wnosi, no może prawie nic, bo schudłam ogólnie suma sumarum 15 kg, a przy mojej wadze to prawie jak kropla w morzu
Moje przerwy były spowodowane krwiodawstwem, żeby oddawać krew musiałam być "czysta" od jakichkolwiek chemikaliów i mieć morfologię w normie, więc i musiałam jeść w miarę normalnie, jednak niestety w miarę czasu rozkręcałam się i pozwalałam sobie na coraz więcej niezdrowych rzeczy, tuczących niestety Później wracałam do Meridii, znów chudłam i tak w kółko. Szczerze mówiąc mam dość, powiedziałam sobie, że teraz albo nigdy, że kiedy jak nie teraz latem mam schudnąć, gdy jest dużo warzywek i owoców. Dlatego na dalszy plan schodzi pomoc innym (krwiodawstwo), a teraz czas na moje 5 minut Teraz się nie poddam!!! To moja obietnica a Was mam za świadków

[ISKUSKA]

Moja siostra brała Meridię i to bardzo, bardzo długo. Tabletki są bardzo drogie, ale Magda wierzyła, że będą po nich jakieś efekty. No, i były, schudła jak nigdy w życiu, bo nie miała apetytu... Potem jednak zaczęła znowu tyć i dziś jest gruba tak, jak jeszcze nie była.
Poza tym po Meridii występuje wiele skutków ubocznych. Magda miała trądzik, ciągle ją coś bolało, była ospała, zmęczona w dzień, a nocy długo nie mogła zasnąć.
NIE STOSUJCIE MERIDII !!!
Po prostu trzeba nie jeść i/lub dużo się ruszać.

[Blondyna20]

Napisane przez Tereskaa

Blondynko, wiele racji jest w tym co piszesz Ale jednak uważam, że JEDYNA przyczyna otyłości, przy której Meridia jest w stanie pomóc to właśnie nadmierne jedzenie (o ile nie są to zmiany hormonalne i ogólnie zdrowotne!). Osoby, które mało jedzą nie utyją na tyle by była im potrzeba Meridia, bo każda z nas musiała się obżerać, że doprowadziła się do stanu, w którym lekarz powiedział - Meridia! więc każda z nas może mieć problemy z utrzymaniem rygoru po odstawieniu Meridii. Z kolei jeśli ktoś je mało i tyje to Meridia wydaje się nie być dla niego (lek ten nie działa na hormony w stopniu umożliwiającym schudnięcie). Meridia hamuje łaknienie, więc to lek dla żarłoków, które nie chciały powstrzymać swego apetytu nawet gdy widziały, że jest ich więcej i więcej i więcej... Jeszcze raz zaznaczam - otyłość z powodu zmian hormonalnych to inna bajka, wtedy można utyć nawet wtedy gdy je się jak wróbelek

Niestety i ja zauważyłam, że organizm po pewnym czasie przyzwyczaja się do Meridii i głód zaczyna być odczuwalny, może nie aż tak mocno, ale jednak, więc silna wola, tak jak napisałaś, jest bardzo wskazana W związku z tym, że moja silna wola nie ma się najlepiej to robię sobie kilka dni przerwy od brania Meridii, wtedy oczywiście staram się uważać na to co jem, a po kilku dniach (czasem nawet po miesiącu) wracam z powrotem do brania Meridii, a raczej Zelixy ostatnio

Życzę Ci powodzonka Blondynko Mądre rzeczy piszesz, tylko kurcze taki dziwny format tekstu obrałaś, że trochę źle się czyta, przynajmniej mnie. Może dałoby radę na normalną czcionkę się przerzucić

Witam Teresko
Zmieniłam czcionkę:P Myślę że teraz będzie lepiej
Cieszę się że się ze mną zgadzasz a co do tego to sprostuję
Wiem że nie podziała meridia na osoby z problemami hormonalnymi mam przyjaciółkę właśnie z takim problemem bidulka Fakt może i jest to spowodowane jedzeniem...sporym ...ale ja nigdy nie jadłam dużo po prostu w gimnazjum ważyłam 52...a idąc do liceum utyłam 20 kilogramów... i nie tyłam dlatego że jadłam...tylko dlatego że się stresowałam...jeśli już to bardziej wcinałam słodycze...i może to dało też dużo...teraz jadłam mniej i chudłam bez tabletek...ale zawsze po schudnieciu do 65 kilo waga się zatrzymywała...i znów wzrastała i nie miałam już sily.. po wzięciu meridi znacznie spadła...i powiem że jem...to nie to że nie ale waga przynajmniej nie zwiększa się...a tak to tyłam nie wiem sama dlaczego,badania miałam robione i wszystko ok...teraz jak już trochę spadłam jest mi łatwiej a jak będzie po...to zobaczymy trzymaj kciuki Noi mam pytanie...bo schudłam 4 kilo...w ciągu 14 dni no a od 4 dni moja waga stoi w miejscu...czy to coś nie tak?może nie powinnam się ważyć codziennie? Dzięki z góry za odpowiedz...i powiedz co tam u ciebie;*

[Tereskaa]

Napisane przez ISKUSKA

Moja siostra brała Meridię i to bardzo, bardzo długo. Tabletki są bardzo drogie, ale Magda wierzyła, że będą po nich jakieś efekty. No, i były, schudła jak nigdy w życiu, bo nie miała apetytu... Potem jednak zaczęła znowu tyć i dziś jest gruba tak, jak jeszcze nie była.
Poza tym po Meridii występuje wiele skutków ubocznych. Magda miała trądzik, ciągle ją coś bolało, była ospała, zmęczona w dzień, a nocy długo nie mogła zasnąć.
NIE STOSUJCIE MERIDII !!!
Po prostu trzeba nie jeść i/lub dużo się ruszać.

Ech, nie, nie i jeszcze raz nie. Właśnie od niejedzenia później się tyje - to się nazywa efekt yoyo. Ruch, owszem, wskazany jak najbardziej, chociaż z wagą osób, które mają wskazania do brania Meridii również ruch w nadmiarze nie jest wskazany. Chodzi głównie o to by nie zniszczyć sobie stawów przez dużo za dużą wagę.

Myślę, że można schudnąć trwale, ale tylko i wyłącznie jedząc, jedząc rozsądnie i zdrowo, do tego ruch i dużo, dużo wiary w sukces

Napisane przez Blondyna20

Witam Teresko
Zmieniłam czcionkę:P Myślę że teraz będzie lepiej
Cieszę się że się ze mną zgadzasz a co do tego to sprostuję
Wiem że nie podziała meridia na osoby z problemami hormonalnymi mam przyjaciółkę właśnie z takim problemem bidulka Fakt może i jest to spowodowane jedzeniem...sporym ...ale ja nigdy nie jadłam dużo po prostu w gimnazjum ważyłam 52...a idąc do liceum utyłam 20 kilogramów... i nie tyłam dlatego że jadłam...tylko dlatego że się stresowałam...jeśli już to bardziej wcinałam słodycze...i może to dało też dużo...teraz jadłam mniej i chudłam bez tabletek...ale zawsze po schudnieciu do 65 kilo waga się zatrzymywała...i znów wzrastała i nie miałam już sily.. po wzięciu meridi znacznie spadła...i powiem że jem...to nie to że nie ale waga przynajmniej nie zwiększa się...a tak to tyłam nie wiem sama dlaczego,badania miałam robione i wszystko ok...teraz jak już trochę spadłam jest mi łatwiej a jak będzie po...to zobaczymy trzymaj kciuki Noi mam pytanie...bo schudłam 4 kilo...w ciągu 14 dni no a od 4 dni moja waga stoi w miejscu...czy to coś nie tak?może nie powinnam się ważyć codziennie? Dzięki z góry za odpowiedz...i powiedz co tam u ciebie;*

Gratuluję spadku wagi To, że waga się zatrzymała to nic w tym dziwnego, organizm albo zatrzymał wodę, albo się broni przed utratą tłuszczyku Ale cierpliwości, waga ruszy A swoją drogą to ja też mam takie natręctwo, że ważę się codzienie Pochwalisz się ile masz do zrzucenia?

[Blondyna20]

Napisane przez Tereskaa

Gratuluję spadku wagi To, że waga się zatrzymała to nic w tym dziwnego, organizm albo zatrzymał wodę, albo się broni przed utratą tłuszczyku Ale cierpliwości, waga ruszy A swoją drogą to ja też mam takie natręctwo, że ważę się codzienie Pochwalisz się ile masz do zrzucenia?

Hmm to super bo już się martwiłam pocieszyłaś mnie:P
Więc tak nie dawno ważyłam już 72 kilo przy wzroście...158cm...póżnie j jakoś spadłam do 65 i jak pisałam wcześniej tyłam nie wiadomo z czego no ale jak zaczęłam brać meridię to ważyłam 66...niby się powie niedużo...ale wiesz...naparwdę wyglądalam koszmarnie i już mi to każdy mówił...brzuch jak brzuch...ale nogi to koniec spodnie w udach przecierałam w miesiąc:/ nie wspomne o bolących ocieraniach na udach...eh...niektórzy tego nie rozumieją...nie robię tego dla wyglądu tylko po prostu muszę...teraz po meridi schudlam do 62 noi waga stoi ale mam nadzieję że jeszcze ruszy,fakt spadłam dużo z brzuszka i się cieszę ale jeszcze nogi mam spore nie dużo mi zlecialy dlategotez chce jeszcze schudnąć Myślę że chociaż ty mnie rozumiesz liczyłam z BMI ze 62 kg to już prawie prawidłowa ale wydaje mi się że jakbym ważyła 55 to bym lepiej wyglądała po drugie to już któraś osoba mi mówiła że ta waga dodaje 3 kg...bo się ważyli na innej specjalnie i sprawdzili...nie wiem ale nie pogardziłabym ważac 59 chcce po prostu być szczupła i mieć zgrabne nogi to wszystko a ty ile masz?

[IWillBeLegend]

Napisane przez ISKUSKA

Moja siostra brała Meridię i to bardzo, bardzo długo. Tabletki są bardzo drogie, ale Magda wierzyła, że będą po nich jakieś efekty. No, i były, schudła jak nigdy w życiu, bo nie miała apetytu... Potem jednak zaczęła znowu tyć i dziś jest gruba tak, jak jeszcze nie była.
Poza tym po Meridii występuje wiele skutków ubocznych. Magda miała trądzik, ciągle ją coś bolało, była ospała, zmęczona w dzień, a nocy długo nie mogła zasnąć.
NIE STOSUJCIE MERIDII !!!
Po prostu trzeba nie jeść i/lub dużo się ruszać.

[Tereskaa]

Napisane przez Blondyna20

Hmm to super bo już się martwiłam pocieszyłaś mnie:P
Więc tak nie dawno ważyłam już 72 kilo przy wzroście...158cm...póżnie j jakoś spadłam do 65 i jak pisałam wcześniej tyłam nie wiadomo z czego no ale jak zaczęłam brać meridię to ważyłam 66...niby się powie niedużo...ale wiesz...naparwdę wyglądalam koszmarnie i już mi to każdy mówił...brzuch jak brzuch...ale nogi to koniec spodnie w udach przecierałam w miesiąc:/ nie wspomne o bolących ocieraniach na udach...eh...niektórzy tego nie rozumieją...nie robię tego dla wyglądu tylko po prostu muszę...teraz po meridi schudlam do 62 noi waga stoi ale mam nadzieję że jeszcze ruszy,fakt spadłam dużo z brzuszka i się cieszę ale jeszcze nogi mam spore nie dużo mi zlecialy dlategotez chce jeszcze schudnąć Myślę że chociaż ty mnie rozumiesz liczyłam z BMI ze 62 kg to już prawie prawidłowa ale wydaje mi się że jakbym ważyła 55 to bym lepiej wyglądała po drugie to już któraś osoba mi mówiła że ta waga dodaje 3 kg...bo się ważyli na innej specjalnie i sprawdzili...nie wiem ale nie pogardziłabym ważac 59 chcce po prostu być szczupła i mieć zgrabne nogi to wszystko a ty ile masz?

Ja mam dużo, dużo za dużo Zapuściłam się jak dziadowski bicz, ale próbuję walczyć Doskonale Cię rozumiem w związku z otarciami i przetarciami spodni, ja bym dodała jeszcze odparzenia w ciepłe dni, zwłaszcza w pachwinach

A ćwiczysz czy to tylko dietka daje takie efekty?

[Blondyna20]

Napisane przez Tereskaa

Ja mam dużo, dużo za dużo Zapuściłam się jak dziadowski bicz, ale próbuję walczyć Doskonale Cię rozumiem w związku z otarciami i przetarciami spodni, ja bym dodała jeszcze odparzenia w ciepłe dni, zwłaszcza w pachwinach

A ćwiczysz czy to tylko dietka daje takie efekty?

Oj no to współczuję ale wiem coś o tym...mając nadwagę ciągle się pogrążałam w coraz wiekszą...co do odparzeń to również je miewam
Pytasz czy jakieś cwiczenia a więc ćwiczyłam 100 brzuszków dziennie,ważac 72 i nie jadłam po 18 to schudłam 7 kilo,lecz wiem że ćwiczyć nie mogę mam bardzo cienką siatkówkę w oku i grozi mi utrata wzroku jeśli bym dalej miała jakikolwiek wysiłek...tak więc nie mogłam ćwiczyć często miewałam zaćmienia i się wysraszyłam...a jak przestalam ćwiczyć to waga wracała...nie wiem sama dlaczego...dlatego też zastosowałam meridię...noi teraz tylko tabletki i ograniczam jedzenie...
Aha...schudlam pół kilo waże już 61,5 Coś ruszyło
Fakt jeśli masz z czego spaść i możesz ćwiczyć to proponuję ci takie ćwiczenia jak ja robiłam...czyli 100 brzuszków dziennie dodatkowo na uda można robić siedzenie w powietrzu jakby na krześle dużo pomaga na uda...ale żeby mieć trwały efekt i aby waga nie wracała to z rok byś tak musiała ćwiczyć systemaycznie...przynajmn iej moja siostra tak miała...schudła teraz jest szczupła je wszystko na co ma ochotę i już nie tyje Ale dużo ją to kosztowało...
A ty jaka waga? ile straciłaś po braniu meridi?
Pozdrawiam ciepło;*

[steysi]

Post edytowany przez moderatora.

[madzia110986]

Cześć Dziewczyny
Długo nie pisałam ale niestety brak czasu, wręcz chroniczny nie mam juz zadnych objawów o których pisałam Spie świetnie choc to może wynik okropnego zmęczenia po pracy , nie drętwieją mi nogi nie wiem czemu ale tylko dwa dni tak było, jem nadal bardzo mało ale staram sie codziennie cos zjesć no i waga 74 kg mam jeszcze 18 do rzucenia ale uda mi się. Pomimo ze dzis wezmę 11 tabletkę dalej nie odczuwam głodu nie wkładam wysiłku w to zeby np nie jesc po 18, kurcze tylko przez ten brak czasu mało ćwicze i to mnie smuci ale codziennie staram sie zrobic choiaż 50 brzuszków pozdrawiam Was Powodzonka

[Tereskaa]

Powyższy post zgłosiłam do moda, sprzedaż na wizażu jest zakazana!!! A koleżanka nie boi się sprzedawać tak poważnego leku? A gdyby ktoś kto go kupi miał uczulenie na jakiś składnik, albo przytrafiłaby mu się zapaść lub zgon po tym leku to droga koleżanko, jako sprzedawca nie wyszłabyś z więzienia przez długie lata!!! Warto tak ryzykować?! Tak poważne leki zapisuje lekarz po ówczesnym zbadaniu pacjenta, Meridia to nie cukierki, które można sobie brać kiedy ma się taki kaprys!

[Blondyna20]

Kto takie leki sprzedaje bez recepty Podziwiam za odwagę...i gratuluję głupoty

[motylek66]

nie polecam tej Meridy, mnie bynajmniej nie pomogła. Ale słyszałam, ze teraz na nasz rynek wchodzą takie jakies nowe tabletki Formoline, słyszał ktoś??

[skarbeczek002]

Ja troszku czytałam o tych Formoline może dlatego, że moja przyjaciółka ma bzika na punkcie tabletek odchudzających i zawsze prosi mnie o porady :P :P :P no więc z tego co ja się dowiedziałam, to Formoline wspomagają odchudzanie, wiążą większość tłuszczów z pożywienia, zmniejszają ilość wchłanianych kalorii. Trzeba pamiętać żeby pić duuużo wody, znaczy ogólnie napojów i wody. Efekty są widoczne po około 3-4 tygodniach stosowania, kosztują ok 90 zł i już się pojawiają w polskich aptekach tyle wiem, ale na necie jest pewnie więcej informacji

[Tereskaa]

Ale z drugiej strony wydawać prawie 100zł na coś co ma zniwelować nasze obżarstwo Z tego co czytałam to bierze się Formoline 2x po 2 tabletki = 4 tabletki dziennie, czyli opakowanie wystarcza na 10 dni Są to tabletki produkowane ze skorupiaków, więc są naturalne Ja widzę tylko jedno ich zastosowanie, tylko wtedy gdy np jesteśmy na jakimś przyjęciu i musimy jeść, bo np wścipska ciotka patrzy mówiąc nam, że nie mamy się z czego odchudzać Wtedy sobie jemy i buch tablety Wilk syty i owca cała

No a ja zamówiłam sobie Zelixę 15 60 tabletek z apteki internetowej Trochę z tym zachodu, bo to najpierw trzeba receptę wysłać, później czekać aż dojdzie , wiec mija już prawie tydzień od zakupu Ale recepta już jest u nich i pewni dziś lub jutro będą wysyłać Ale opłaci się czekać, bo za 60 tabletek zapłaciła 55 zł, a w aptece stacjonarnej chcieli ode mnie 120 zł, czyli tyle co za Meridę

[skarbeczek002]

no tak, bo najlepiej je brac przed jakims większym posiłkiem, po to żeby zmniejszyć kaloryczność jedzonka może i nie wystarczają na długo i nie są tanie, ale o to chodzi, że wśród tych tabletek to jest taki "mercedes", tabletki z wyższej półki. tak mi się przynajmniej wydaje

[motylek66]

byłam wczoraj po pracy w aptece i zapytałam Farmaceutkę co się teraz bierze na odchudzanie... powiedziała, że sporo pań pyta ostatnio o te Formoline, o które ostatnio tu pytałam,
no i z tego co się dowiedziałam to, te tabletki działają mniej więcej tak, że wiążą w układzie pokarmowym większość tłuszczów z pożywienia i usuwają je z organizmu. Poza tym są pochodzenia naturalnego, z jakiegoś pancerza skorupiaków :P czyli samo zdrowie hehe, a poza tym jakoś zmniejszają kaloryczność posiłków. No tyle się o nich dowiedziałam. A Pani mówiła, że czasem jakieś herbatki jeszcze mogą pomóc i tyle w sumie tak się teraz zastanawiam nad kupnem. No pomyslę i dam Wam znać kobiety :P

[telbuh]

Wiecie co? Ta Meridia chyba działa Biorę już 10 dni, apetyt mi się zmniejszył, uczę się jeść, na kolację zawsze białko, regularniejsze posiłki, duużo warzyw i zdrowego jedzenia, słodyczy praktycznie 0 - nie mam ochoty. I z wagi zeszło już ok 2-3 kg (muszę w porządną wagę zainwestować), w spodniach też luźniej. Jestem zachwycona Oczywiście codziennie jakiś sport-ostatnio nałogowo gramy w badmintona Teraz jadę w góry na tydzień to tego ruchu będzie jeszcze więcej I bardzo się cieszę, bo nie odczuwam żadnych skutków ubocznych Zobaczymy, co będzie dalej, ale jak widać efekty, to łatwiej się trzymać przy postanowieniach bo droga do zwycięstwa jeszcze dłuuuuga

[Blondyna20]

Witam Czytając wasze wypowiedzi bardzo się cieszę że tylu osobom..już pomogła MERIDIA Dzisiaj zjadłam 19 tabletkę Dokładnie schudłam 7 i pół kilo i taką właśnie miałam nadwagę przy wzroscie 158 cm ważę 58 więc chyba jest dobrze pozdrawiam ciepło wszystkie odchudzające się kobitki MERIDIA naprawdę działa!! Dodam że jem normalnie każdy obiad taki jak zawsze tylko w mniejszej ilości i pomimo to chudne

[Tereskaa]

Napisane przez Blondyna20

Witam Czytając wasze wypowiedzi bardzo się cieszę że tylu osobom..już pomogła MERIDIA Dzisiaj zjadłam 19 tabletkę Dokładnie schudłam 7 i pół kilo i taką właśnie miałam nadwagę przy wzroscie 158 cm ważę 58 więc chyba jest dobrze pozdrawiam ciepło wszystkie odchudzające się kobitki MERIDIA naprawdę działa!! Dodam że jem normalnie każdy obiad taki jak zawsze tylko w mniejszej ilości i pomimo to chudne

Wybacz kochana za taką reakcję, bardzo Cię lubię, ale pozwoliłam sobie sprawdzić Twoje BMI dla wzrostu 158 i wagi 58 kg i wychodzi 23.2 - czyli w normie Ja tu myślałam, że masz nie wiadomo jaką otyłość, a tu kolejna z urojeniem nadwagi

Niemniej gratuluję Ci sukcesu, ale czy rzeczywiście trzeba było się faszerować tak silnymi lekami by osiągnąć wymarzony spadek?

[Blondyna20]

Napisane przez Tereskaa

Wybacz kochana za taką reakcję, bardzo Cię lubię, ale pozwoliłam sobie sprawdzić Twoje BMI dla wzrostu 158 i wagi 58 kg i wychodzi 23.2 - czyli w normie Ja tu myślałam, że masz nie wiadomo jaką otyłość, a tu kolejna z urojeniem nadwagi

Niemniej gratuluję Ci sukcesu, ale czy rzeczywiście trzeba było się faszerować tak silnymi lekami by osiągnąć wymarzony spadek?

Witaj Teresko Owszem masz racje teraz nie mam już nadwagi ,bo schudłam po tabletkach sporo 7 i pół kilo a wcześniej ważyłam 66-68...to jeszcze nie było najwięcej ale ja ciągle tyłam...doszłam nawet do 72 to już przy tym wzroście wyglądałam jak świnka Może cięzko w to uwierzyć ale,ja jestem naprawdę niska i przy wadze jaką miałam kiedyś czyli 52 kg nie byłam chuda ani nawet szczupła w brzuchu owszem nie mam już tłuszczu ale nie jest płaski jeszcze a nogi mam większe,i nadal mi się obcierają mimo takiej wagi i prawidłowego BMI Jak nie wierzysz to mogę ci wysłać foto W ciepłe dni mam odparzenia i chyba każdy by miał dość...nawet nie mogę wyjść w spódnicy...

[Tereskaa]

Napisane przez Blondyna20

Witaj Teresko Owszem masz racje teraz nie mam już nadwagi ,bo schudłam po tabletkach sporo 7 i pół kilo a wcześniej ważyłam 66-68...to jeszcze nie było najwięcej ale ja ciągle tyłam...doszłam nawet do 72 to już przy tym wzroście wyglądałam jak świnka Może cięzko w to uwierzyć ale,ja jestem naprawdę niska i przy wadze jaką miałam kiedyś czyli 52 kg nie byłam chuda ani nawet szczupła w brzuchu owszem nie mam już tłuszczu ale nie jest płaski jeszcze a nogi mam większe,i nadal mi się obcierają mimo takiej wagi i prawidłowego BMI Jak nie wierzysz to mogę ci wysłać foto W ciepłe dni mam odparzenia i chyba każdy by miał dość...nawet nie mogę wyjść w spódnicy...

Ufffff, a ja myślałam, że brałaś Meridę przy wadze 58 kg A wierzę Ci, że masz otarcia i odparzenia i szczerze współczuję bo i ja mam to samo

Jednak dziewczyny to mają przerąbane z masywnymi biodrami i udami Dziwna ta fizjolonomia, że niby dla dziecka wszystko to Ale taki paradoks, kobiety cierpią tak na poczet dzieci a tymczasem faceci lubią szczuplinki

[Blondyna20]

Napisane przez Tereskaa

Ufffff, a ja myślałam, że brałaś Meridę przy wadze 58 kg A wierzę Ci, że masz otarcia i odparzenia i szczerze współczuję bo i ja mam to samo

Jednak dziewczyny to mają przerąbane z masywnymi biodrami i udami Dziwna ta fizjolonomia, że niby dla dziecka wszystko to Ale taki paradoks, kobiety cierpią tak na poczet dzieci a tymczasem faceci lubią szczuplinki

Witam Zostało mi w sumie jeszcze 7 tabletek więc już je skończę No tak te otarcia są paskudne fakt schudłam w udach ale jeszcze nie na tyle by mieć normalne Denerwuje mnie to bo są osoby które dużo więcej odemnie ważą a są wyższe i mają szczupłe nogi:[ Biodra co prawda mam wąskie ale czemu mam ciągle problem z nogami Eh Nie wiem ile miałabym ważyć żeby w końcu mieć szczupłe uda A faceci tylko tak mówią na pocieszenie że lubią tęższe...fakt może wieszaków nie lubią ale...na pewno nie ma nic atrakcyjnego w kobiecie która ma grube uda...i czasami widać celulit:/ Przynajmniej mówie o sobie...Wiesz jak laska idzie i ma brzuszek i szczupłe nogi to każdy się obejrzy nie patrzy na brzuch ale jak jest odwrotnie czyli że uda grubsze a brzuch szczupły to już lecą przezwiska czy coś:/ Mam koleżankę która właśnie tak ma i szkoda gadać...mnie może nie przezywają ale wkurza mnie już to...jest gorąco a ja muszę się gotować w spodniach... Życie jest niesprawiedliwe jedni mogą jeść tonami i nic im nie jest...a drugi całe życie musi się odchudzać Sorki ale musiałam się troche wygadać

[Tereskaa]

Napisane przez Blondyna20

Witam Zostało mi w sumie jeszcze 7 tabletek więc już je skończę No tak te otarcia są paskudne fakt schudłam w udach ale jeszcze nie na tyle by mieć normalne Denerwuje mnie to bo są osoby które dużo więcej odemnie ważą a są wyższe i mają szczupłe nogi:[ Biodra co prawda mam wąskie ale czemu mam ciągle problem z nogami Eh Nie wiem ile miałabym ważyć żeby w końcu mieć szczupłe uda A faceci tylko tak mówią na pocieszenie że lubią tęższe...fakt może wieszaków nie lubią ale...na pewno nie ma nic atrakcyjnego w kobiecie która ma grube uda...i czasami widać celulit:/ Przynajmniej mówie o sobie...Wiesz jak laska idzie i ma brzuszek i szczupłe nogi to każdy się obejrzy nie patrzy na brzuch ale jak jest odwrotnie czyli że uda grubsze a brzuch szczupły to już lecą przezwiska czy coś:/ Mam koleżankę która właśnie tak ma i szkoda gadać...mnie może nie przezywają ale wkurza mnie już to...jest gorąco a ja muszę się gotować w spodniach... Życie jest niesprawiedliwe jedni mogą jeść tonami i nic im nie jest...a drugi całe życie musi się odchudzać Sorki ale musiałam się troche wygadać

Ech, wydaje mi się, że z tymi potężnymi udami to już taka nasza uroda i choćbyśmy góry przeniosły to innych mieć raczej nie będziemy Mam koleżankę, która je tyle co ja (jakiś czas temu mieszkałyśmy razem) i ja tyję a ona nie Koszmar po prostu, taka niesprawiedliwość

[Blondyna20]

Napisane przez Tereskaa

Ech, wydaje mi się, że z tymi potężnymi udami to już taka nasza uroda i choćbyśmy góry przeniosły to innych mieć raczej nie będziemy Mam koleżankę, która je tyle co ja (jakiś czas temu mieszkałyśmy razem) i ja tyję a ona nie Koszmar po prostu, taka niesprawiedliwość

Może kiedyś los się nad nami zlituje Chociaż taką nadzieją żyję...a wiesz ja miałam w liceum koleżankę,która co przerwę jadła pączka...przy 7 lekcjach trochę ich zjadła plus bułeczki pyszniutkie ...a co najlepsze była wysoka i chuda jak patyk utyć nie mogła A ja się głupia wiecznie muszę odchudzać...tego nie można tego też nie Często w weekendy chce wyjść gdzieś z chłopakiem lub z przyjaciółmi...ale wkurzają się na mnie bo ja nigdy nic nie chce...ale oni nie rozumieją że jak ja zjem po 18...coś na dodatek pizze i choćby nawet to było raz na miesiąc to i tak utyję Dopiero jak zaczęłam brać meridię to jem wszystko...tylko nie dużo ale jak na słodkie mam smak czy np kiełbaskę z grilla raz za czas jak jestem na wyjeżdzie to też zjem i nie tyje choć staram sie po 18 nie jeść żeby nie przyzwyczajać żołądka do takich godzin jedynie w nagłych sytuacjach Chociaż tyle pocieszenia Dlatego uważam że ten lek jest cudowny...Pozwala na początku schudnąć brakiem apetytu a później spadkiem wagi zachęca do dalszej rywalizcacji już samemu Bynajmniej ja tak mam Już mi po prostu szkoda by było utyć znów...dużo w to włożyłam starań jakby nie było Mam nadzięję że i tobie dużo ona pomoże.Po twoich wypowiedziach swteirdzam że jesteś bardzo sympatyczną i inteligętną dziewczyną Co najlepsze mówisz co myślisz,i potrafisz dodać otuchy Uważam osobiscie i z autopsji że dziewczyny tęższe są o niebo weselsze i sympatyczniejsze Dlatego pozdrawiam cię ciepło Teresko i życzę wymarzonej wagi;*

[Tereskaa]

Napisane przez Blondyna20

Może kiedyś los się nad nami zlituje Chociaż taką nadzieją żyję...a wiesz ja miałam w liceum koleżankę,która co przerwę jadła pączka...przy 7 lekcjach trochę ich zjadła plus bułeczki pyszniutkie ...a co najlepsze była wysoka i chuda jak patyk utyć nie mogła A ja się głupia wiecznie muszę odchudzać...tego nie można tego też nie Często w weekendy chce wyjść gdzieś z chłopakiem lub z przyjaciółmi...ale wkurzają się na mnie bo ja nigdy nic nie chce...ale oni nie rozumieją że jak ja zjem po 18...coś na dodatek pizze i choćby nawet to było raz na miesiąc to i tak utyję Dopiero jak zaczęłam brać meridię to jem wszystko...tylko nie dużo ale jak na słodkie mam smak czy np kiełbaskę z grilla raz za czas jak jestem na wyjeżdzie to też zjem i nie tyje choć staram sie po 18 nie jeść żeby nie przyzwyczajać żołądka do takich godzin jedynie w nagłych sytuacjach Chociaż tyle pocieszenia Dlatego uważam że ten lek jest cudowny...Pozwala na początku schudnąć brakiem apetytu a później spadkiem wagi zachęca do dalszej rywalizcacji już samemu Bynajmniej ja tak mam Już mi po prostu szkoda by było utyć znów...dużo w to włożyłam starań jakby nie było Mam nadzięję że i tobie dużo ona pomoże.Po twoich wypowiedziach swteirdzam że jesteś bardzo sympatyczną i inteligętną dziewczyną Co najlepsze mówisz co myślisz,i potrafisz dodać otuchy Uważam osobiscie i z autopsji że dziewczyny tęższe są o niebo weselsze i sympatyczniejsze Dlatego pozdrawiam cię ciepło Teresko i życzę wymarzonej wagi;*

Jak miło czytać normalną czcionkę Dziękuję kochana za miłe słowa A Tobie też sympatii i inteligencji nie brakuje Jednak blondynki nie są takie głupie jak w kawałach bo i ja też rasowa blondi jestem To taki mały komplement dla ciebie i autokomplement dla siebie

Co do Meridki to masz 100% racji mówiąc, że najpierw chudniemy bo nie mamy apetytu, a później to już efekty nas motywują, ja dokładnie mam tak samo jak Ty Ostatnio się z Meridii przerzuciłam na Zelixę, działa identycznie, a kosztuje o wiele mniej Powodzonka Tobie również blondyneczko w walce z kilogramkami i ogólnie w życiu, a co, niech się wiedzie na całej linii