Mamy lipcowe 2018 cz. IV

[ovejita]

Napisane przez Elaaaa

oveijta który wózek Was przekonał do siebie?

Napisane przez norka93

O toto, Ovejita - dołączam się do pytania Eli.

Oyster zero z gondolą xlander (na szczęście mają takie same adaptery, a xlander ma większą gondolę)

Kocie znam ten ból z palcem - kiedyś podobnie się uderzyłam. Męczył am się z tym bólem jeszcze przez kilka tygodni - masakra

Sandam w tym pięknym dniu życzę Wam nieustającej miłości - byście każdego dnia budzac sie kolo siebie, kochali się jeszcze bardziej

[KarolinaK]

Napisane przez RudyKotBialyKot

Ano boli ale już sobie założyłam opatrunek i jak nie muszę patrzeć jak to wygląda to boli trochę mniej do połowy palca mam pęknięcie ale macierz bezpieczna ale jak przywaliłam to najpierw się rozdarłam a poźniej pobeczałam i dosłownie kilka chwil po tym Młoda zaczęła sie strasznie dobijać- chyba wystraszyłam dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie troche sie tez zdenerwowała z Toba. Słyszała jak krzyknęłaś i ze płaczesz.

Napisane przez xXBlankaXx

Drugi pod ławka śpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie słonko sie schowało także nie bedzie grillowania. Bedzie stek wołowy z patelni, frytki i sałata z vinaigrette .

[norka93]

Napisane przez RudyKotBialyKot

Ano boli ale już sobie założyłam opatrunek i jak nie muszę patrzeć jak to wygląda to boli trochę mniej do połowy palca mam pęknięcie ale macierz bezpieczna ale jak przywaliłam to najpierw się rozdarłam a poźniej pobeczałam i dosłownie kilka chwil po tym Młoda zaczęła sie strasznie dobijać- chyba wystraszyłam dziecko

Na wszelkie rany do regeneracji polecam preparaty ze srebrem, plastry, itd. Widziałam własnymi oczyma jak pięknie potrafią zagoić wszelkie rany odleżynowe. Wiem, że to nie to samo, ale tu rana i tam rana.. Jak czytałam o paznokciu, to bolało.. Mi kiedyś pies kła wbił w palec, bo próbowałam rozdzielić gryzące się psy i chyba pomylił cielska.. Odskoczyłam jak poparzona i bałam się spojrzeć na rękę, a tu po prostu taka dziurka, kiedym myślała, że pół ręki mi rozszarpał, taki ból.. Mam gdzieś zdjęcie, jak chcecie, to Wam pokażę..

[emma90]

Napisane przez xXBlankaXx

Drugi pod ławka śpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oba pilnują

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez KarolinaK

Pewnie troche sie tez zdenerwowała z Toba. Słyszała jak krzyknęłaś i ze płaczesz.




U mnie słonko sie schowało także nie bedzie grillowania. Bedzie stek wołowy z patelni, frytki i sałata z vinaigrette .

Pyszności
My dzisiaj nad jeziorem jedliśmy pieczonego pstrąga z surówkami a popołudnie spędzamy w ogrodzie u rodziców. Dzisiaj to nie zrobiłam za dużo km może jutro nadrobię



Norko już nie czytaj tam nic wózek wybrany dobra opcja i „problem” z głowy

[RudyKotBialyKot]

O dzieki Norka za info na razie założyłam jałowy opatrunek i czekam aż mi stopa odpadnie hehe widze że każda z nas ma jakieś traumatyczne historie o palcach i paznokciach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elaaaa]

Kocie dziękuję! Mój mąż też dziś tak zalatwił małego palca.. aż mi go żal było także współczuję

Norciu gondola ma około 79 cm z tego co mówili nam w sklepie

i wiesz nie przeliczam tego, bo mam ciągle z tyłu głowy to, by służył dla drugiego dziecka no i perspektywa okolo 2-3 lat uzytkowania daje nie taka znowu inwestycję liczylam pierwotnie 1500zl na wózek, no ale sama widzisz jakie realia sa.. fakt, że dla siebie jak kupowaliśmy samochod też szukaliśmy wygodnego i w miarę w cenie to dla synusia też się należy jak najlepsza, na nasze możliwości fura

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Napisane przez Elaaaa

Kocie dziękuję! Mój mąż też dziś tak zalatwił małego palca.. aż mi go żal było także współczuję

Norciu gondola ma około 79 cm z tego co mówili nam w sklepie

i wiesz nie przeliczam tego, bo mam ciągle z tyłu głowy to, by służył dla drugiego dziecka no i perspektywa okolo 2-3 lat uzytkowania daje nie taka znowu inwestycję liczylam pierwotnie 1500zl na wózek, no ale sama widzisz jakie realia sa.. fakt, że dla siebie jak kupowaliśmy samochod też szukaliśmy wygodnego i w miarę w cenie to dla synusia też się należy jak najlepsza, na nasze możliwości fura

Masz rację Elu, masz rację. Zresztą, tak teraz rozmyślam o wózku, a gdy mała przyjdzie na świat, to przecież te wszystkie rzeczy spłyną na dalszy plan. Wózek będzie ważny, ale przecież nie najważniejszy. Jeśli będzie dobry, spełni nasze oczekiwania, to nawet i wtedy nie będę zachwycać się nim, tylko naszą córeczką, nie? Trochę poplątałam, ale może domyślicie się o co chodzi.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez emma90

Oba pilnują

Pyszności
My dzisiaj nad jeziorem jedliśmy pieczonego pstrąga z surówkami a popołudnie spędzamy w ogrodzie u rodziców. Dzisiaj to nie zrobiłam za dużo km może jutro nadrobię

Norko już nie czytaj tam nic wózek wybrany dobra opcja i „problem” z głowy

Dobrze Emilko, już nie będę.

Pstrąg.. Dawno ryby nie jadłam, że o wypadzie nad jezioro nie wspomnę.. Może za tydzień namówię męża na mały wypadzik?

[zUa_tysica]

Kropko, super zakupy !!! Co do materaca to ja raczej zdecyduje sie na piankę...
Blanka, będzie dobrze z kasa ! Mojego męża oszukali byli pracodawcy tez na niby marne 1000 zl, ale mnie juz cos strzela i gdybym mogla to bym do tego Poznania sie pofatygowala i łby pourywala, palce poobcinala i cos tam jeszcze....
Co do babci to ciężko mi sie wczuc w sytuacje Kochana, ale to musi byc na prawde totalnie do d.... wspolczuje Eam bardzo i życzę dużo wytrwalosci na prawde...
Asiaczku, lez i odpoczywaj !!!
Karolinka ale super relaks.... u nas dzis niby ładna pogoda ale wiało strasznie, więc polezalan w domu z książką...
Anima jezeli chodzi o wanienke to my kupujemy tą standardową z ikei, ale tez nie mam pojecia gdzie ją postawimy. W łazience miejsca brak. Przydałby sie w holu taki wielki pawlacz jak kiedys w mieszkaniach mieli
Kocie brrrrr wspolczuje paznokcia
Norciu bo ja juz sie pogubilam ! Bierzecie w koncu ten uzywany wózek ?
Dziewczyny mam jeszcze takie pytanie, odczuwacie czasem taki bol w pochwie ? Ja przy wstawaniu z lozka np, albo jak sie przekrecam na łóżku z boku na bok.... takie dziwne troche to jest, w srode mam wizyte to sie dokladnie podpytam, a Wy co myślicie ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elaaaa]

Napisane przez norka93

Masz rację Elu, masz rację. Zresztą, tak teraz rozmyślam o wózku, a gdy mała przyjdzie na świat, to przecież te wszystkie rzeczy spłyną na dalszy plan. Wózek będzie ważny, ale przecież nie najważniejszy. Jeśli będzie dobry, spełni nasze oczekiwania, to nawet i wtedy nie będę zachwycać się nim, tylko naszą córeczką, nie? Trochę poplątałam, ale może domyślicie się o co chodzi.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Dobrze Emilko, już nie będę.

Pstrąg.. Dawno ryby nie jadłam, że o wypadzie nad jezioro nie wspomnę.. Może za tydzień namówię męża na mały wypadzik?

Dokładnie, teraz tam się spalamy nad tym wszystkim, a dla takiego malucha to i tak my jesteśmy najważniejsi nie chcę myśleć, 100zł, 200zł w ta czy w ta. Wiem, że pewne rzeczy trzeba kupić, jedne tańsze drugie droższe, no ale liczyłam się z tym kiedy decyzję o dziecku podjęliśmy. A że życie zwryfikowało nas budżet to już pomijam, jakoś sobie może poradzimy i tego się trzymam

My właśnie pojechaliśmy umyć auto i przy okazji skoczyliśmy do marketu, kupiliśmy małego grilla i jutro planujemy jakiś wypad nad rzeczkę upiec kiełbaskę.. tak do mnie dziś docierały te zapachy wokół, śmiechy grillujących przy domkach sąsiadów.. pozazdrościliśmy i jutro też będziemy grillować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Napisane przez Elaaaa

Dokładnie, teraz tam się spalamy nad tym wszystkim, a dla takiego malucha to i tak my jesteśmy najważniejsi nie chcę myśleć, 100zł, 200zł w ta czy w ta. Wiem, że pewne rzeczy trzeba kupić, jedne tańsze drugie droższe, no ale liczyłam się z tym kiedy decyzję o dziecku podjęliśmy. A że życie zwryfikowało nas budżet to już pomijam, jakoś sobie może poradzimy i tego się trzymam

My właśnie pojechaliśmy umyć auto i przy okazji skoczyliśmy do marketu, kupiliśmy małego grilla i jutro planujemy jakiś wypad nad rzeczkę upiec kiełbaskę.. tak do mnie dziś docierały te zapachy wokół, śmiechy grillujących przy domkach sąsiadów.. pozazdrościliśmy i jutro też będziemy grillować

Dlaczego nie mieszkam bliżej? Mimo, że mąż ma niemałą rodzinę i znajomych, to jednak brakuje mi takich znajomych.. Może dlatego, że wszyscy mają małe dzieci?

[KarolinaK]

Dzis to juz wykorzystałam limit na zdjecia ale obiecuje ze juz ostatnie. Tz zrobił i było pycha. Szkoda tylko ze czerwonego winka nam nie wolno. ImageUploadedByWizaz Forum1524335895.592607.jpg

[xXBlankaXx]

Ja wam powiem, że też odczuwam brak koleżanek.
Niestety wyszło jak wyszło, bo siak wyszłam za mąż to chyba stwierdziły, że teraz to mi zostaje kanapa i filmy z mężem, ale nie było źle. Odkąd jestem w ciąży to kosmos, bo to nie jest w ogóle ich świat, one są w szoku, że ja w tym wieku na dziecko się świadomie zdecydowałam.. Teraz ani do klubu nie wyjdę ani nic, wiec im na kontakcie nie zależy.. Szkoda, co tyle lat się trzymałysmy razem.

Zamawiamy pizze, a co tam i tak i tak jestem gruba
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kathyyy91]

Sandam powodzenia w tym pięknym dniu

Monya cieszę się, że ułożyło się po twojej myśli z cc

W ogóle ja też mam ostatnio schizy na punkcie porodu. Śnią mi się co noc koszmary, zwłaszcza ze ostatnio kobiety w moim otoczeniu chyba obraly sobie za cel straszenie mnie. Jak nie jedną pocięli wzdłuż i wszerz na dole, to inna mi opowiada jak jej wypychali dziecko z brzucha na siłę. I jak tu się nie bać?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

U mnie nadal mega intensywne dni, ale staram sie choć co drugi dzień zajrzeć i podczytywać. Blanka wpisz mi proszę wizytę 24.04

[folinka]

Napisane przez asiaczek

Hej, ja byłam dziś na IP,teraz usypiam syna i chyba idę leżeć póki mogę.

Oj, to chyba faktycznie musisz zwolnić i pozwolić sobie pomóc czasem bo z tego co pamiętam, to mama czy teściowa wyrażały takie chęci.

Napisane przez Elaaaa

Folinko dziękuję! tak, ta to też my kobiety z tym niezdecydowaniem taka natura
u Ciebie intensywny dzień, super! miłego!

Napisane przez KarolinaK

Folinka gratulacje 10cio dniówki!!! To na ile dokładnie przed porodem kończysz?

Ja juz chyba w przyszły piątek ostatni dzien do pracy. Ale od kolejnego tygodnia bede pracowała stacjonarnie z domu. Skaner mi juz przywieźli, zainstalowali na laptopie teraz musze jedynie przez WiFi w domu podłączyć. Najbardziej mnie cieszy ze mi auto zostawiają na cały czas macierzyńskiego. Bałam sie ze mi odbiorą i bede musiała cos kupic a tu sie okazało ze jak chce to moge trzymać na cały czas trwania macierzyńskiego. A jeszcze nie wiem czy po macierzyńskim wróće w ogole do pracy bo dojazdy pociągiem... i kto mi dziecko przypilnuje 12 godzin. No ale to juz sprawa na obmyślenie pozniej.

Ale piękna pogoda. Pojechałam do miasta na zakupy. Kupiłam trzy sukienki. Jedna dojdzie poczta bo nie mieli rozmiaru ale dwie sa bardzo fajne i to w moim ulubionym sklepie. Te ubrania co zamówiłam internetowo to tylko sweterek zostawiam reszta czyli dwie sukienki i jeansy wracają. Tz mowi ze wyglądam jak w piżamach. Nie wiem co oni takie brzydkie ciążowe ciuch robia.

Chyba wyciągnę leżak i położę sie na słoneczku.

5 tyg przed tp mniej więcej, czyli od 36 tc.
Co to za ulubiony Twój sklep?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monyaa108]

Napisane przez Kathyyy91

Sandam powodzenia w tym pięknym dniu

Monya cieszę się, że ułożyło się po twojej myśli z cc

W ogóle ja też mam ostatnio schizy na punkcie porodu. Śnią mi się co noc koszmary, zwłaszcza ze ostatnio kobiety w moim otoczeniu chyba obraly sobie za cel straszenie mnie. Jak nie jedną pocięli wzdłuż i wszerz na dole, to inna mi opowiada jak jej wypychali dziecko z brzucha na siłę. I jak tu się nie bać?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

U mnie nadal mega intensywne dni, ale staram sie choć co drugi dzień zajrzeć i podczytywać. Blanka wpisz mi proszę wizytę 24.04

Kathyyy91 no dopiero jestem w fazie omawiania porodu a jak będzie naprawdę to sie okaże na oddziale

Ale fajna położna, z która rozmawialam powiedziała ważne zdanie -niezależnie od formy porodu proszę nie czytać głupot w internecie i nie słuchać historii koleżanek - wiekszosc hostrii opowiadaja te ze zlymi dosiwadczeniami a duzo wiecej jest tych z dobrymi, tylko juz tego nie pisza - bo mozna zwariowac i nie ma co dokladac zbednego strachu i emocji.

[KarolinaK]

Folinka u mnie w miasteczku to dużego wyboru nie ma niestety. Jednak reguralnie zaglądam do Joules, Crew Clothing Company i White Stuff. Znacznie wiecej mam w miescie w którym pracuje ale tam z kolei ograniczony czas bo jedynie podczas przerwy na lunch.

[emma90]

Napisane przez Elaaaa

Dokładnie, teraz tam się spalamy nad tym wszystkim, a dla takiego malucha to i tak my jesteśmy najważniejsi nie chcę myśleć, 100zł, 200zł w ta czy w ta. Wiem, że pewne rzeczy trzeba kupić, jedne tańsze drugie droższe, no ale liczyłam się z tym kiedy decyzję o dziecku podjęliśmy. A że życie zwryfikowało nas budżet to już pomijam, jakoś sobie może poradzimy i tego się trzymam

My właśnie pojechaliśmy umyć auto i przy okazji skoczyliśmy do marketu, kupiliśmy małego grilla i jutro planujemy jakiś wypad nad rzeczkę upiec kiełbaskę.. tak do mnie dziś docierały te zapachy wokół, śmiechy grillujących przy domkach sąsiadów.. pozazdrościliśmy i jutro też będziemy grillować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

super plan dzisiaj również czuliśmy te smakowite zapachy i też byliśmy na szybkich zakupach wieczorkiem, bo jutro wszystko pozamykane

[norka93]

Napisane przez KarolinaK

Dzis to juz wykorzystałam limit na zdjecia ale obiecuje ze juz ostatnie. Tz zrobił i było pycha. Szkoda tylko ze czerwonego winka nam nie wolno. Załącznik 7512591

Ooo, podobne pyszności dzisiaj miałam tylko mniej zdrowe, bo schabowy, frytki (a twoje to z piekarnika) i warzywka (musiałam odciążyć sumienie ). Ależ wrzucaj! A nuż widelec okaże się inspiracją dla czyjegoś obiadu.

Napisane przez xXBlankaXx

Ja wam powiem, że też odczuwam brak koleżanek.
Niestety wyszło jak wyszło, bo siak wyszłam za mąż to chyba stwierdziły, że teraz to mi zostaje kanapa i filmy z mężem, ale nie było źle. Odkąd jestem w ciąży to kosmos, bo to nie jest w ogóle ich świat, one są w szoku, że ja w tym wieku na dziecko się świadomie zdecydowałam.. Teraz ani do klubu nie wyjdę ani nic, wiec im na kontakcie nie zależy.. Szkoda, co tyle lat się trzymałysmy razem.

Zamawiamy pizze, a co tam i tak i tak jestem gruba
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A Ty jesteś z 93 czy 94? Dziecko w tym wieku, straszne! Nie potępiam nikogo, ale osobiście uważam, że nie ma na co czekać, jeśli jest się z ukochaną osobą. Więcej jest historii, gdzie kobiety żałują, że tak późno zdecydowały się na dziecko. Nie mówię o tych co nie mogły.

[xXBlankaXx]

Napisane przez norka93

Ooo, podobne pyszności dzisiaj miałam tylko mniej zdrowe, bo schabowy, frytki (a twoje to z piekarnika) i warzywka (musiałam odciążyć sumienie ). Ależ wrzucaj! A nuż widelec okaże się inspiracją dla czyjegoś obiadu. A Ty jesteś z 93 czy 94? Dziecko w tym wieku, straszne! Nie potępiam nikogo, ale osobiście uważam, że nie ma na co czekać, jeśli jest się z ukochaną osobą. Więcej jest historii, gdzie kobiety żałują, że tak późno zdecydowały się na dziecko. Nie mówię o tych co nie mogły.

94
Ja rozumiem, że dla kogoś to bardzo wczesny wiek na dziecko, ale z drugiej strony nie mamy lat 16-19 żeby to była jakaś sytuacja nie do pomyślenia.. Haha

Oglądamy "Czarownice" na tvn. Ciekawie nakręcony film.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Aaaa Eluś! Gratuluję nowego mieszkania! Tak się cieszę!! I zazdroszczę Super, że Was to spotkało, zasłużyliście na większe mieszkanie. Pewnie teraz komfort i fizyczny i psychiczny o wiele większy?

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez xXBlankaXx

94
Ja rozumiem, że dla kogoś to bardzo wczesny wiek na dziecko, ale z drugiej strony nie mamy lat 16-19 żeby to była jakaś sytuacja nie do pomyślenia.. Haha

Oglądamy "Czarownice" na tvn. Ciekawie nakręcony film.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedyś to 13latki dzieci rodziły i to było w tamtych czasach normalne..

[emma90]

Jak leżałam na patologii ciąży na 3os sali to byłam najstarsza obok mnie super fajna dziewczyna, rocznik 94, która planowo też rodzi w lipcu 3 dziecko - ma maluchy rok po roku

[folinka]

Napisane przez xXBlankaXx

94
Ja rozumiem, że dla kogoś to bardzo wczesny wiek na dziecko, ale z drugiej strony nie mamy lat 16-19 żeby to była jakaś sytuacja nie do pomyślenia.. Haha

Oglądamy "Czarownice" na tvn. Ciekawie nakręcony film.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No raczej! Choć w sumie jak sobie przypomnę, to też wszyscy dookoła mnie trochę dziwnie reagowali, tzn. na zasadzie "o jejku, jak szybko, jak wcześnie..." Brałam ślub mając blisko 22 lata (bez miesiąca), a Maks urodził się 10 mies później. Ale może to było bardziej dlatego, że znaliśmy się z tż niecały rok

No to jedziemy z historiami małżeńskimi! Kto następny?

Bardzo lubię" Czarownicę"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez folinka

No raczej! Choć w sumie jak sobie przypomnę, to też wszyscy dookoła mnie trochę dziwnie reagowali, tzn. na zasadzie "o jejku, jak szybko, jak wcześnie..." Brałam ślub mając blisko 22 lata (bez miesiąca), a Maks urodził się 10 mies później. Ale może to było bardziej dlatego, że znaliśmy się z tż niecały rok

No to jedziemy z historiami małżeńskimi! Kto następny?

Bardzo lubię" Czarownicę"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My z M. Jesteśmy razem od 2010r. Zaczęliśmy być razem w wieku 15-16lat. Nigdy nie mieliśmy jakiś strasznie burzliwych okresów, przerw w związku, czy rozstan...
M. jest rok młodszy odemnie.. ślub braliśmy 8.10.2016.
Ja miałam 22lata M. 21lat.
A w pierwszą ciąże zaszłam jakoś tydzień-dwa po ślubie, niestety szybko się skończyła..
Potem drugie poronienie w maju 2017 no i po raz 3 zaszłam w ciążę teraz w październiku 2017

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[folinka]

Napisane przez xXBlankaXx

My z M. Jesteśmy razem od 2010r. Zaczęliśmy być razem w wieku 15-16lat. Nigdy nie mieliśmy jakiś strasznie burzliwych okresów, przerw w związku, czy rozstan...
M. jest rok młodszy odemnie.. ślub braliśmy 8.10.2016.
Ja miałam 22lata M. 21lat.
A w pierwszą ciąże zaszłam jakoś tydzień-dwa po ślubie, niestety szybko się skończyła..
Potem drugie poronienie w maju 2017 no i po raz 3 zaszłam w ciążę teraz w październiku 2018

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i pięknie, to Wy już macie kawałek stażu
A co jeszcze miałam pisać... Kto powiedział, że jak masz dziecko, to na imprezę już nie można iść? Wiadomo, że nie co tydzień, ale od czasu do czasu zawsze można.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez folinka

No i pięknie, to Wy już macie kawałek stażu
A co jeszcze miałam pisać... Kto powiedział, że jak masz dziecko, to na imprezę już nie można iść? Wiadomo, że nie co tydzień, ale od czasu do czasu zawsze można.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale im chodzi bardziej o teraz okres ciazy, ani piwka, ani zapalić, ani za bardzo potańczyć.
Na wypad w góry tez ich zdaniem się nie nadaje,bo gdzie z moją aktualna kondycja no najwidoczniej nie chcą utrzymywać kontaktu i każdy powód jest dobry.
Ja nie będę walczyć o zainteresowanie... Nie chcą to nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Napisane przez folinka

No raczej! Choć w sumie jak sobie przypomnę, to też wszyscy dookoła mnie trochę dziwnie reagowali, tzn. na zasadzie "o jejku, jak szybko, jak wcześnie..." Brałam ślub mając blisko 22 lata (bez miesiąca), a Maks urodził się 10 mies później. Ale może to było bardziej dlatego, że znaliśmy się z tż niecały rok

No to jedziemy z historiami małżeńskimi! Kto następny?

Bardzo lubię" Czarownicę"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niecały rok?!

Folinko, mogę przybić Ci piąteczkę, bo myśmy poznali się w maju 2015, przez gadu-gadu ---> losuj rozmówcę.. Do dzisiaj brechtam jak pomyślę o tym.. W styczniu 2016 zaręczyny i lipiec 2016 ślub. Ale nie było tak kolorowo jak brzmi, bo musiałam któregoś dnia po prostu wyjść z domu od rodziców i już nie wrócić, gdyż byli totalnie przeciwni, ale to głębsza historia. To był niesamowicie trudny czas dla mnie. Postawiłam na swoim i dzisiaj mam przekochanego męża i upragnione dziecko w drodze, mam szczęście, którego pragnęłam i zrobiłabym to jeszcze raz, gdybym musiała.

A Tobie Blanko szacun za to żeście tak młodo się poznali i wytrwaliście w miłości w dobie pokusy, zdrad i tych szkolnych zawirowań mimo młodego wieku.

[folinka]

Napisane przez norka93

Niecały rok?!

Folinko, mogę przybić Ci piąteczkę, bo myśmy poznali się w maju 2015, przez gadu-gadu ---> losuj rozmówcę.. Do dzisiaj brechtam jak pomyślę o tym.. W styczniu 2016 zaręczyny i lipiec 2016 ślub. Ale nie było tak kolorowo jak brzmi, bo musiałam któregoś dnia po prostu wyjść z domu od rodziców i już nie wrócić, gdyż byli totalnie przeciwni, ale to głębsza historia. To był niesamowicie trudny czas dla mnie. Postawiłam na swoim i dzisiaj mam przekochanego męża i upragnione dziecko w drodze, mam szczęście, którego pragnęłam i zrobiłabym to jeszcze raz, gdybym musiała.

A Tobie Blanko szacun za to żeście tak młodo się poznali i wytrwaliście w miłości w dobie pokusy, zdrad i tych szkolnych zawirowań mimo młodego wieku.

Haha
No my też poznaliśmy się w "karygodny" sposób - na dyskotece, tż był barmanem, ja klientką.
I z rodzicami też łatwo nie było, też długo by opowiadać... Z ojcem właściwie od tego czasu nie mam już normalnego kontaktu, o czym kiedyś pisałam. No ale powiedział mi, że najważniejsze w życiu dla niego jest to czy skończę studia, a nie czy będę szczęśliwa... I wtedy też się wyprowadziłam, więc rozumiem Cię

[xxxbursztynekxxx]

O historie małżeńskie

Ja urodziłam córkę 2 lata po ślubie mając lat 23, była upragnionym dziecięciem i nie wydaje mi się żeby to był jakiś wczesny wiek. Mam kochającego męża z którym znamy się od dziecka a razem w związku jesteśmy już 18 lat z czego 13 po ślubie. Jeżeli człowiek wie że to już ta pora i to ta osoba to wiek nie ma znaczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monyaa108]

Dziewczyny miło się czyta o Waszych historiach miłosnych
Prawie jakbym ogladala film.
A jeśli chodzi o wczesne rodzenie dzieci to nie dajcie sobie wmowic ze jest za wczesnie, ja gdybym mogla cofnac czas to bym sie zdecydowala i 20 lat temu na dziecko.
Czy to bedzie 18 czy 20 czy 22 lata - wazne ze jest to swiadoma decyzja, ze dziecko jest wyczekane i kochane.
Moje bedzie niejako "z przypadku" ale traktuje to jako dar, ktorego nie mozna zmarnowac, szczegolnie ze nigdy nie zachodzilam w ciaze nawet jak bylam mlodsza i odpuscilam nie raz w zyciu starania myslac ze jestem nieplodna.
Także Wasze skarby beda mialy kochane i młode mamusie i sie z tego cieszcie

[RudyKotBialyKot]

O rany Dziewczyny jestem pelna podziwu ze decyzje o wyjsciu za mąż i zalozeniu rodziny podjełyscie w młodym wieku. Serio, ja to zwlekałam ile się dało Norka, Folinka charakterne z Was babki, które potrafią zawalczyć o swoje szczęście - gratuluje
My z moim mężem poznaliśmy sie na studiach, a później tak sobie żyliśmy w konkubinacie przez 10 lat i dopiero w tamtym roku wzięliśmy ślub w tak zwanym międzyczasie każdy w rodzinie zwątpił, że w końcu sie zdecydujemy na ten krok przygotowaliśmy i ogarneliśmy wszystko w 3 miesiące ale tak szczerze to po tylu latach razem jakoś specjalnie sie między nami nie zmieniło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez RudyKotBialyKot

O rany Dziewczyny jestem pelna podziwu ze decyzje o wyjsciu za mąż i zalozeniu rodziny podjełyscie w młodym wieku. Serio, ja to zwlekałam ile się dało Norka, Folinka charakterne z Was babki, które potrafią zawalczyć o swoje szczęście - gratuluje
My z moim mężem poznaliśmy sie na studiach, a później tak sobie żyliśmy w konkubinacie przez 10 lat i dopiero w tamtym roku wzięliśmy ślub w tak zwanym międzyczasie każdy w rodzinie zwątpił, że w końcu sie zdecydujemy na ten krok przygotowaliśmy i ogarneliśmy wszystko w 3 miesiące ale tak szczerze to po tylu latach razem jakoś specjalnie sie między nami nie zmieniło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Monya świetnie to wszystko ujęłaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz