Mamy lipcowe 2018 cz. IV

[folinka]

odo, dla Ciebie

DSC_0045-1516x2021.JPGDSC_0046-1516x2021.JPGDSC_0047-2021x1516.JPG

[odowska]

Napisane przez folinka

odo, dla Ciebie

Załącznik 7527521Załącznik 7527526Załącznik 7527531

Dziękuję pięknie! Chyba to ta sama.

Napisane przez madziara889

36+5

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to faktycznie już tuż tuż

[pola25]

Napisane przez madziara889

Blanka, cieszę się, że to fałszywy alarm. Widzę, że Twoja diablica cały czas tak samo aktywna.

Ja już po wizycie. Wszystko ok. Kolejna wizyta 24 maja i wtedy pierwsze ktg- zaczyna robić się poważnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super,że wszystko ok

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Odo

Zua czasami trzeba się poświęcić a tak to będziesz cierpieć

[asiaczek]

Blanka, dobrze, że jest wszystko w porządku
Jedzonko "ekstra". Dla mnie najgorsze jest to,że gdy odmówisz tego ich wspaniałego obiadku to mało Cię żywcem nie zjedzą
Albo czasami czytam na fb na grupie wsparcia,że dziecko jedzie na diagnostykę na oddział alergologiczny i dostaje w jedzeniu uczulające go produkty, i to takie "łatwe" typu pszenica, mleko, a nie np pieprz czy jakiś inny rzadki alergen!

Madziara, naprawdę robi się coraz poważniej

Ja wczoraj byłam na chrzcinach, całą imprezę spędziłam na dworzu, bo synek chciał zjeżdżać na zjeżdżalni. Na szczęście ja mogłam siedzieć i obserwować, a mąż pomagał mu wchodzić

Kusicie tymi pieluchami wielorazowymi,ale tłumaczę sobie, że jestem za mało zorganizowana, mam wymagającego syna i nie zdążę wszystkiego ogarnąć i jeszcze częściej prać

Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka

[emma90]

Napisane przez zUa_tysica

Wszystkie rady dotyczące zgagi chętnie przyjmę, ale problem może byc ze stosowaniem diety lekkostrawnej, bo ja ogolnie ciężko znosze wyrzeczenia haha
Emma a stosujesz na wlosy taki specjalny szampon do platynowych ? - wlasnie widzę, zee Norka zadala to samo pytanie
Co do udek z kury to ja niestety nie pomogę. Nie robię, no mój mąż to francuski piesek i nie jada kurczaczka z piekarnika pieczonego ą ę silwuple.
Summer nic nie konsultowalam z lekarzem zgaga pojawia sie tylko w nocy, chociaz na prawde sie nie objadam ! Moze to teraz taka kumulacja przez te ostatnie grille w majówkę.... nie odmawialam sobie pyszności
Summer a co do krzykow na dzieci - każdy ma prawo sie zdenerwowac, i nawet wtedy te kufa jest wskazane, ale ! Ja pisalam o szwagierce, poniewaz wiem jakie ona ma podejscie do swoich dzieci i mi sie noz w kieszeni otwiera. Dzieci sa traktowane jak dorośli, ona po prostu nie wklada trudu w wychowanie, totalnie olewa sprawę i jeszcze na dodatek non stop krzyczy w sposób nieodpowiedni... ta malutka dostaje pochwaly od baci, ode mnie jak sie bawimy - na zasadzie nie wiem, zrobi babke z piasku, ja mówię ze ślicznie, łał ale baba, a zrobimy jeszcze jedną ? A szwagierka no nic, ona po prostu wsadza ja do poaskownicy i nic nie robi no az mnie nosi !!!!! Tylko telefon albo rozkazy " naloz czapke, napij sie, siadaj, wstawaj, nie bede cie nosic". Ponadto strasznie wykorzystuje tesciow do opieki mad dziećmi, ale to tak max przegina pałę. Ma męża, a wczoraj np on sobie gdzies pojechał, ona musiala isc z synem do kosciola ma probe przed komunią to mała oczywiscie zostawila u babci - i to nie stalo sie raz czy dwa, tak jest ciągle, że niby ma męża a dziecko zostaje u babci, no to kurde to ich dziecko czy jak ? Powinni sie dogadac co do opieki pt sluchaj mezu zostań w domu bo ja musze isc z synem do kościoła, a nie takie podrzucanie no bez sensu.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dokładnie mam ale niewiele daje

Zua a jak radzisz sobie na diecie cukrzycowej? czy coś pomyliłam?

[pozytywnaj]

Napisane przez madziara889

Blanka, cieszę się, że to fałszywy alarm. Widzę, że Twoja diablica cały czas tak samo aktywna.

Ja już po wizycie. Wszystko ok. Kolejna wizyta 24 maja i wtedy pierwsze ktg- zaczyna robić się poważnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a ile waży?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

kurcze czytam o tych wełnianych i niee jednak nie.

chciałabym po prostu wrzucić do pralki. Są takie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[summer_overture]

Napisane przez pola25

Dorka dlatego ja nie chce,aby mi cos teściowa kupowała,mamy różne gusta. Jak nam kupiła takie coś wełnianego dla syna,było tak okropne,ale z jednej strony żal było nie wkładać,bo ktoś pieniądze wydał. Ale pewnego dnia mąż poszedł na spacer ,spotkał znajomego i ten tak dziwnie się patrzył na syna,mąż mówił,że wstyd mu było i że więcej tego nie włoży

Summer mi niestety potrafią puścić nerwy i wtedy krzyczę,jak wariatka

Ja czasami pokrzykuję na kogoś z naszej wesołej gromadki i potem mnie wyrzuty sumienia zżerają pół nocy, spać nie mogę i w ogóle, bo sobie myślę, że skoro potrafię krzyczeć np. na kota, który jest głupiutki, to co będzie jak na dziecko też tak będę krzyczeć? Ech...

Napisane przez odowska

folinka dzięki! Właśnie to mi zwróciło uwagę, że Ty pisałaś, że świetne na noc, a tam w opisie ani słowa o tym, a zwykle się jednak chwalą takimi rzeczami.

summer_overture a pro po krzyczenia - mi się wydaje, że po urodzeniu dziecka, mimo wszystko się trochę łagodnieje. Też jest różnica czy krzykniesz sobie ot tak, żeby rozładować swoje napięcie czy się drzesz na dziecko, jak Zua to opisywała. Wiadomo, że czasem się człowiek wkurzy, czasem się jest po prostu wykończonym i nie daje się rady nad sobą panować. Co tu dużo gadać, mi też się zdarzyło krzyknąć na Młodego, ale ani ja się od tego lepiej nie poczułam ani nie zadziałało tak jak chciałam na jego zachowanie, więc szukam raczej innych rozwiązań. http://natalia-lub.pl/index.php/2018...apsy-i-krzyki/


Laski, tak mi się dziś nic nie chce... tylko bym siedziała i jadła, a w kuchni syf, pranie czeka na ściągnięcie, maile na odpisanie. Junior też jakiś niemrawy dziś, Młody sobie zrobił drzemkę, co nie zawsze mu się już zdarza. Niech ktoś mnie kopnie w tyłek, bo zmarnuję cały dzień

Odo, o tym łagodnieniu nawet tż-towi nie będę wspominać, żeby potem się nie rozczarował Ale miło by było, bo trochę jestem nerwus, a trochę ta ciąża sprawia, że mam nerwy napięte jak na postronku.

Napisane przez regularkate

Witam Mamusie Ja jak zwykle z mega długiego doskoku Nie umiem Was nadrobić, co sie nie zbliżę do aktualnych tematów, to w ciągu kolejnych godzin, gdy mam wyłączony internet, zostawiacie mnie daleeeeeko w tyle Więc po prostu odpuszczam i piszę z Wami na bieżąco, bo to nie ma sensu.

U nas w telegraficznym skrócie załamka z wózkiem - chcieliśmy zamówić Roana Bass Softa w bordowym kolorze,a babka w sklepie mówi, że producent 3 tyg. temu wycofał ten kolor i już mi takiego nie uszyją. A żaden inny mi się nie podoba! Albo granaty, albo szarości, no... nie. W takim odcieniu tkaniny występuje jeszcze Baby Merc Faster 3, ale ma nieciekawe opinie, jakos szkoda mi płacić 1700 za wózek, który będzie mi szalał przednimi kółkami, będą się ósemkować, a sam sprzęt co chwila pojedzie na reklamację. Jesteśmy w kropce!

Jutro natomiast mamy Usg IIItrym. Ale się cieszę, że pooglądamy naszą kruszynę!

W środę natomiast wizyta u standardowego gina. 3 tyg go nie było, a ja jak na złość cierpiałam w tym czasie różne katusze, od migren (prawie caly weekend majowy, straszne to było), przez zastój zoladkowy (biorę Tardyferon ciągle) aż do super sprawy, której się bałam od dawna - hemoroidy... Mogłam tylko doraźnie się skontaktować z położna, ale jakoś info od lekarza bardziej by mnie uspokoiło. Dobrze, że w końcu z nim pogadam.

U nas ogólnie czas wielkich wydatków - oc za 2 auta, wyrównanie za ogrzewanie za caly 2017, ten nieszczęsny wózek - w końcu JAKIŚ musimy zamówić. Oj, maj trzepnie po kieszeni.

Postaram sie poczytać kilka ostatnich stron i odnieść do Waszych najświeższych nowinek, żeby tak się jednak tutaj z buta nie wtrącać Słonecznego dnia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kate, fajnie, że jesteś, czekamy na relację z jutrzejszej wizyty

Napisane przez zUa_tysica

Wszystkie rady dotyczące zgagi chętnie przyjmę, ale problem może byc ze stosowaniem diety lekkostrawnej, bo ja ogolnie ciężko znosze wyrzeczenia haha
Emma a stosujesz na wlosy taki specjalny szampon do platynowych ? - wlasnie widzę, zee Norka zadala to samo pytanie
Co do udek z kury to ja niestety nie pomogę. Nie robię, no mój mąż to francuski piesek i nie jada kurczaczka z piekarnika pieczonego ą ę silwuple.
Summer nic nie konsultowalam z lekarzem zgaga pojawia sie tylko w nocy, chociaz na prawde sie nie objadam ! Moze to teraz taka kumulacja przez te ostatnie grille w majówkę.... nie odmawialam sobie pyszności
Summer a co do krzykow na dzieci - każdy ma prawo sie zdenerwowac, i nawet wtedy te kufa jest wskazane, ale ! Ja pisalam o szwagierce, poniewaz wiem jakie ona ma podejscie do swoich dzieci i mi sie noz w kieszeni otwiera. Dzieci sa traktowane jak dorośli, ona po prostu nie wklada trudu w wychowanie, totalnie olewa sprawę i jeszcze na dodatek non stop krzyczy w sposób nieodpowiedni... ta malutka dostaje pochwaly od baci, ode mnie jak sie bawimy - na zasadzie nie wiem, zrobi babke z piasku, ja mówię ze ślicznie, łał ale baba, a zrobimy jeszcze jedną ? A szwagierka no nic, ona po prostu wsadza ja do poaskownicy i nic nie robi no az mnie nosi !!!!! Tylko telefon albo rozkazy " naloz czapke, napij sie, siadaj, wstawaj, nie bede cie nosic". Ponadto strasznie wykorzystuje tesciow do opieki mad dziećmi, ale to tak max przegina pałę. Ma męża, a wczoraj np on sobie gdzies pojechał, ona musiala isc z synem do kosciola ma probe przed komunią to mała oczywiscie zostawila u babci - i to nie stalo sie raz czy dwa, tak jest ciągle, że niby ma męża a dziecko zostaje u babci, no to kurde to ich dziecko czy jak ? Powinni sie dogadac co do opieki pt sluchaj mezu zostań w domu bo ja musze isc z synem do kościoła, a nie takie podrzucanie no bez sensu.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zua, to faktycznie niefajna sytuacja... Czasami się zastanawiam po co niektórzy decydują się na dzieci... Ja sama chciałabym się ustrzec wszystkich błędów popełnionych przez moją matkę, a boję się, że będę je powielać. Ech, niektóre kobiety są stworzone do wychowywania dzieci, a inne muszę się nieźle namęczyć.
Co do zgagi - a ty nie powinnaś być na takiej dość lekkiej diecie z racji cukrzycy? W każdym razie zwróć uwagę na to, co jesz, zwłaszcza wieczorem, bo potem pozycja horyzontalna sprawia, że kwasy żołądkowe mają ułatwioną drogę do przełyku. No i zaczyna się piekło. Mnie właśnie teraz męczy trochę, bo pozwoliłam sobie na nieszczęsny szczypiorek do śniadania

[aaska92]

Zua Co do zgagi też mnie męczy czasami i to właśnie w dni jak są grille, albo przesadzę z ilością soku pomarańczowego lub mango. Dieta lekkostrawna pomaga, ale też po prostu taki urok ciąży w ostatnim trymestrze.
madziara Rzeczywiście już całkiem poważnie się robi czas leci teraz.

Ja już mam wyniki porannych badań wszystko w normie i toxoplazmozy dalej nie mam i nie przeszłam, także kamień z serca, oby i na wizycie w środę wszytsko było ok.

[madziara889]

Pozytywna, teraz nie robił mi usg, dwa tygodnie temu ważył 1600.

Zua mi na zgagę najlepiej pomagał gaviscon w syropie, nic innego nie pomagało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[regularkate]

Napisane przez pola25

witaj

co do wózka,to nie będzie tego koloru w jakimś sklepie internetowym??

Na allegro jest 1 sztuka, ale w bardzo niekorzystnej cenie. W tym sklepie stacjonarnym mielismy naprawdę fajną ofertę, żałuję, że nie zamówiłam wozka już w kwietniu, bo w sumie od początku byłam zdecydowana. Tylko oczywiście mój małżonek wtedy był taki pewien, że jeszcze tyyyle czasu! No i mamy
Będę jeszcze szukała w internecie, ale jeśli będzie to nieopłacalne, to po prostu wybiorę coś innego i mówi się trudno, ech.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez Camelitos

Ja przestałam korzystać z poduszki ciążowej bo jak z nią śpię to rano wstaje i czuję się jak polamana

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Wiesz, ja mam tak samo - poducha kupiona w styczniu i spałam z nią może z 5 razy, i ani razu do rana, tylko po 2-3h,a potem na podłogę. Mam C. Oby się lepiej przydała do karmienia.

Napisane przez Camelitos

Przed rozem i tak się nie uchronisz, zawsze ktoś coś przyniesie różowego mnie za to wkurza moja teściowa z tekstami że pokój jak malować to na różowo, wózek różowy itd. Aż do zerzygania. Jak uslyszala że farba miętowa i że tylko kilka gwiazdek bedzie różowych to minę miała nieziemska nie powiem mam trochę ubranek różowych bo takie były w paczce która kupiłam za grosze ale mi to nie przeszkadza niech trochę i takiego koloru wielbłądek ma

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Co ta teściowa, różowa landrynke by chciała a nie wnuczkę Dobrze, że nam rodzice nie decydują o kolorze farb czy pościeli tylko my, bo faktycznie to pokolenie wyżej często ma takie sztampowe, przedpotopowe pojęcie o tych sprawach. Moja teściowa jak zobaczyła na zdjęciach, że pomalowaliśmy pokój małej na fioletowo-szaro to też widziałam, że zdusiła jakiś komentarz. Może też chciała wściekły róż?

Napisane przez summer_overture

Blanko, super, że wszystko jest w porządku, a co do śniadania... Powiem tak: nawet mój pies by wzgardził tą parówą
Ja pamiętam 2 szpitale - w jednym dostawałam na śniadanie pasztetową w kiszce a w drugim podczas wywiadu pytali o dietę i ja dostawałam dania z jadłospisu wegetariańskiego. Więc jak na naszą wieś to było super.



Dorka, ale fajnie! Piękna pamiątka będzie. Ja od początku wiedziałam, że nie chcę sesji brzuszkowej, ale niebawem zapisuję się na sesję noworodkową, wykonywaną do 14 dnia życia malucha. Więc mam nadzieję, że mój berbeć numeru mi nie wywinie i nie pojawi się wcześniej



Zua, dziwne, że aż tak cię męczy ta zgaga. Uważasz na dietę? Małe porcje, rzadko smażone? Może zwróć też uwagę, czy nie ma takich produktów, które z miejsca prowokują zgagę? Ja w ciąży musiałam zrezygnować z cebuli, czosnku i szczypiorku oraz większości ciastek - one powodowały zgagę. Teraz pojawia się tylko jak zjem za dużo, co w ciąży jest normalne - no bo gdzie to ma się mieścić, skoro macica zajmuje nam całą jamę brzuszną
O dziwo na zgagę pomagają mi lody pewnie ma to związek z mlekiem, które zobojętnia kwasy. Na Rennie bym uważała, żaden z leków tego typu nie działa na zgagę dobrze w perspektywie długofalowej, bo środowisko żołądka powinno być wbrew pozorom kwaśne a nie zasadowe. Ale jeśli już nie możesz wytrzymać, to ratuj się, czym się da.
P.s. z lekarzem to konsultowałaś? porządna zgaga może doprowadzić do załamania nerwowego, coś o tym wiem...



Ja ubranka trzymam w plastikowych pudłach do przechowywania, wydaje mi się, że są fajne, bo chronią przed brudem, kurzem itd., ale za kilka tygodni przenoszę je do komody (jak tylko wywietrzeje z niej zapach świeżego drewna).


Jestem padnięta! Masa spraw na głowie, ciągle tylko biegam a rano pan z targu stwierdził, że musiałam mieć gruby weekend majowy, skoro się tak zjarałam I macie rację - w ciąży trzeba unikać słońca, przegrzałam się zdecydowanie, ale kurczę, wczoraj miało być stosunkowo chłodno! W każdym razie teraz wychodzę z domu tylko rano i wieczorem, bo kilka lat temu miałam udar cieplny i wiem, czym to pachnie.

Kupiłam dziś dwa pęczki szparagów muszę wykombinować jak je wkomponować w młode ziemniaczki. Tż padnie jak zobaczy, że znowu jemy pyry, ale co ja poradzę, że mój Kazio to taki wiejski-wegetariański. Niby warzywka, ale jednak fajnie jak dużo ziemniorów i mącznych na tapecie

A tak z innej beczki - Zua chyba pisała o tym, że ktoś z jej rodziny krzyczał na dziecko... Wiecie, ja mam takie obawy, że też będę krzyczeć. Bo mi szybko puszczają nerwy i czasem potrafię ryknąć. Dzisiaj chyba pół osiedla słyszało mój okrzyk bojowy pt. "k***a", jak zobaczyłam, że jeden kocur nafajdał koło kuwety a drugi w odwecie puścił pawia po ścianie Jak mi dojdzie jeszcze mój mały sralec to nie wiem czy psychicznie to wszystko udźwignę

Summer, świetnie Cię rozumiem w kwestii nagłych nerwów w chwili odkrycia niespodzianki zostawionej przez koty Mnie też co najmniej najbliżsi sąsiedzi słyszą, jak znajdę jakiegoś pawia czy kupsztala na środku łazienki zamiast w kuwecie, która jest dwa kocie kroki dalej A do niedawna mielismy kota na tymczasie, kocura, który od czasu do czasu sikał na stojąco, po prostu ogon do góry i zamiast w żwirek, to lał po przeciwległej ścianie, a stamtąd pięknie wszystko leciało pod kuwetę. Oj, też epitety odchodziły konkretne! Mam nadzieję, że będzie inaczej przy malutkiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pola25]

Napisane przez aaska92

Zua Co do zgagi też mnie męczy czasami i to właśnie w dni jak są grille, albo przesadzę z ilością soku pomarańczowego lub mango. Dieta lekkostrawna pomaga, ale też po prostu taki urok ciąży w ostatnim trymestrze.
madziara Rzeczywiście już całkiem poważnie się robi czas leci teraz.

Ja już mam wyniki porannych badań wszystko w normie i toxoplazmozy dalej nie mam i nie przeszłam, także kamień z serca, oby i na wizycie w środę wszytsko było ok.

super,że wszystko ok!

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Regular widzę,że mamy podobnych mężów. Mojemu się nie śpieszyło i jest,jak jest.
Dobrze,że są sklepy internetowe!

[ovejita]

Napisane przez emma90

witam w poniedziałek

to tak jak ja dzisiaj zamiast standardowej jajecznicy z tostem, 3 kromki z masłem i pyszną wędliną

u mnie też wczoraj hormony poszalały wieczorem płakałam i to nie wiem z jakiego powodu dokładnie, ten remont mnie przerasta :/ syf wszędzie, a mój tata i tż normalnie w pracy więc wiem, że to się przeciągnie
dodatkowo wszystkie moje paczki z hm są opóźnione, część rzeczy niewysłane jeszcze z innych sklepów :/ dramat

miło czytać, że nie jestem jedynym głodomorem z samego rana

Napisane przez Camelitos

a ja się dzisiaj witam z łóżka.. leżę i nie mam mocy na nic.. obudziłam się po 5 i już zasnąć nie mogłam.. Jakoś mi tak średnio dzisiaj - tak jakby było mi niedobrze ;/

Ja po śniadaniu położyłam się znów i wstałam po 11.00. Masakra.
A wczoraj padłam spać w trakcie filmu o 21.30 tż ma we mnie marnego kompana do oglądania czegokolwiek

Napisane przez Elaaaa

w sumie ciężko mi powiedzieć co, dużo się ostatnio u nas działo, plus moje notoryczne niewyspanie, czuję też już lipiec za rogiem, a jakoś mam czas z wyprawką więc jak już się wzięłam w sobotę za zamawianie, to skończyły mi się pieniądze na koncie a jeszcze apteka została i dla mnie jakieś koszule, klapki itd ech ponarzekałam sobie, wybaczcie!
hormonki górą, wszystko widzę w czarnych barwach

też tak czasem mam jak uda mi się zrobić pyszna kanapeczkę, to mężowi niewiele zostaje zmiatam wszystko, a potem 30min dochodzę do siebie, bo nie mogę się ruszyć dziś u mnie śniadanie marne, ale właśnie piję kawę i zjadłam loda

Eluś, głowa do góry wszystko zdążysz kupić - my też jeszcze nie mamy wielu rzeczy - ani wybranego wózka, ani łóżeczka ani fotelika i wielu mniejszych rzeczy... No i przede wszystkim jeszcze nie zmieniliśmy samochodu I widzę, że Tż ma coraz większe ciśnienie i zaczyna się tym denerwować. Ja staram się mu wytłumaczyć, że jak nic nie znajdzie to na razie będziemy jeździć tym, co mamy, ale ciężko mi to idzie

Napisane przez xXBlankaXx

Ja niesety się z tym liczę. Powiem więcej, nie wierzę w to, że donosze ciąże do bezpiecznego terminu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Blanka, super, że wszystko jest OK. A Twoje śniadanie w szpitalu to masakra
Co do tej dziewczyny co urodziła w 32 tc to mi właśnie gin mówił, że jak odejdą wody lub zacznie się akcja porodowa to wstrzymują poród na conajmniej 2-3 dni żeby sterydy zadziałały super, że im się udało

Dopisz mi proszę wizytę 30 maja

Napisane przez Camelitos

Ha! my też tak śpimy i zawsze wrzucam girę na męża on chyba już się przyzwyczaił do takiej sytuacji bo nic nie mówi

Pola, Zua dzieki za zapytanie napiłam się mojej pseuo kawy (a raczej mleka z dodatkiem kawy ) i jakoś mi lepiej się zrobiło, do tego zjadłam wafelka czekoladowego wstałam, troche ogarnęłam w kuchni, ugotowałam obiad i mam chwilkę czasu bo na 14 do fryzjera się wybieram

Ja zwykle spałam na lewym boku skulona na rogu łóżka, a od około 5 msca śpię na prawym i co chwilę atakuję tż nogą też mam swoją stronę łóżka i nie potrafiłabym spać na stronie tż

Miałam tyle ambitnych planów na dziś, a bilans jest marny - zrobiłam tylko zupę i zamówiłam ręczniki z mikrofibry do szpitala.
Regału, łóżeczka i naklejki/ fototapety do pokoju dziecięcego - nie wybrałam

[regularkate]

Napisane przez pola25

super,że wszystko ok!

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Regular widzę,że mamy podobnych mężów. Mojemu się nie śpieszyło i jest,jak jest.
Dobrze,że są sklepy internetowe!

Kochana, mojemu to dalej się nie spieszy... Wiem, że popełniłam jakiś błąd w jego 'wychowaniu', nie nalegając, aby był w domu odpowiedzialny za załatwianie większej ilości spraw, i nawet w takich okolicznościach on teraz nie umie się zebrać. A i charakter robi swoje. Też dziękuję wszelkim siłom za sklepy internetowe, bo już w ogóle by nie było szansy na żadne zakupy! Musimy dać radę, bo kto, jak nie my?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Dziewczyny, pytanie na szybko: kupiłybyście wózek 2w1 używany w bdb stanie, w gwarancją do końca lipca 2018 (wiem ) za 350 zł czy używany, ale z komisu, odświeżony, itd. też 2w1 z gwarancją na dwa lata za 650 zł (z możliwością negocjacji, może za 600 by poszło) ??? Bo mąż mi nie pomaga.

[pola25]

Napisane przez norka93

Dziewczyny, pytanie na szybko: kupiłybyście wózek 2w1 używany w bdb stanie, w gwarancją do końca lipca 2018 (wiem ) za 350 zł czy używany, ale z komisu, odświeżony, itd. też 2w1 z gwarancją na dwa lata za 650 zł (z możliwością negocjacji, może za 600 by poszło) ??? Bo mąż mi nie pomaga.

zdecydowanie tak

[Camelitos]

Napisane przez regularkate

Na allegro jest 1 sztuka, ale w bardzo niekorzystnej cenie. W tym sklepie stacjonarnym mielismy naprawdę fajną ofertę, żałuję, że nie zamówiłam wozka już w kwietniu, bo w sumie od początku byłam zdecydowana. Tylko oczywiście mój małżonek wtedy był taki pewien, że jeszcze tyyyle czasu! No i mamy
Będę jeszcze szukała w internecie, ale jeśli będzie to nieopłacalne, to po prostu wybiorę coś innego i mówi się trudno, ech.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------


Wiesz, ja mam tak samo - poducha kupiona w styczniu i spałam z nią może z 5 razy, i ani razu do rana, tylko po 2-3h,a potem na podłogę. Mam C. Oby się lepiej przydała do karmienia.

Co ta teściowa, różowa landrynke by chciała a nie wnuczkę Dobrze, że nam rodzice nie decydują o kolorze farb czy pościeli tylko my, bo faktycznie to pokolenie wyżej często ma takie sztampowe, przedpotopowe pojęcie o tych sprawach. Moja teściowa jak zobaczyła na zdjęciach, że pomalowaliśmy pokój małej na fioletowo-szaro to też widziałam, że zdusiła jakiś komentarz. Może też chciała wściekły róż?

Summer, świetnie Cię rozumiem w kwestii nagłych nerwów w chwili odkrycia niespodzianki zostawionej przez koty Mnie też co najmniej najbliżsi sąsiedzi słyszą, jak znajdę jakiegoś pawia czy kupsztala na środku łazienki zamiast w kuwecie, która jest dwa kocie kroki dalej A do niedawna mielismy kota na tymczasie, kocura, który od czasu do czasu sikał na stojąco, po prostu ogon do góry i zamiast w żwirek, to lał po przeciwległej ścianie, a stamtąd pięknie wszystko leciało pod kuwetę. Oj, też epitety odchodziły konkretne! Mam nadzieję, że będzie inaczej przy malutkiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jednak mam poduszkę w kształcie litery C

O szaro-fioletowo też na pewno fajny efekt

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pola25]

Napisane przez regularkate

Kochana, mojemu to dalej się nie spieszy... Wiem, że popełniłam jakiś błąd w jego 'wychowaniu', nie nalegając, aby był w domu odpowiedzialny za załatwianie większej ilości spraw, i nawet w takich okolicznościach on teraz nie umie się zebrać. A i charakter robi swoje. Też dziękuję wszelkim siłom za sklepy internetowe, bo już w ogóle by nie było szansy na żadne zakupy! Musimy dać radę, bo kto, jak nie my?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u nas jest podział obowiązków

[Camelitos]

Napisane przez ovejita

miło czytać, że nie jestem jedynym głodomorem z samego rana

Ja po śniadaniu położyłam się znów i wstałam po 11.00. Masakra.
A wczoraj padłam spać w trakcie filmu o 21.30 tż ma we mnie marnego kompana do oglądania czegokolwiek

Eluś, głowa do góry wszystko zdążysz kupić - my też jeszcze nie mamy wielu rzeczy - ani wybranego wózka, ani łóżeczka ani fotelika i wielu mniejszych rzeczy... No i przede wszystkim jeszcze nie zmieniliśmy samochodu I widzę, że Tż ma coraz większe ciśnienie i zaczyna się tym denerwować. Ja staram się mu wytłumaczyć, że jak nic nie znajdzie to na razie będziemy jeździć tym, co mamy, ale ciężko mi to idzie



Blanka, super, że wszystko jest OK. A Twoje śniadanie w szpitalu to masakra
Co do tej dziewczyny co urodziła w 32 tc to mi właśnie gin mówił, że jak odejdą wody lub zacznie się akcja porodowa to wstrzymują poród na conajmniej 2-3 dni żeby sterydy zadziałały super, że im się udało

Dopisz mi proszę wizytę 30 maja

Ja zwykle spałam na lewym boku skulona na rogu łóżka, a od około 5 msca śpię na prawym i co chwilę atakuję tż nogą też mam swoją stronę łóżka i nie potrafiłabym spać na stronie tż

Miałam tyle ambitnych planów na dziś, a bilans jest marny - zrobiłam tylko zupę i zamówiłam ręczniki z mikrofibry do szpitala.
Regału, łóżeczka i naklejki/ fototapety do pokoju dziecięcego - nie wybrałam

Nie przejmuj się ją też oglądam tak filmy z mężem że po 10 minutach już śpię

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[madziara889]

Złożyłam kołyskę młodemu 😀 jutro spakuję torbę, a pid koniec tygodnia puszczam zamówienie z gemini. Te ktg mnie mocno zmobilizowało 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Camelitos]

Napisane przez norka93

Dziewczyny, pytanie na szybko: kupiłybyście wózek 2w1 używany w bdb stanie, w gwarancją do końca lipca 2018 (wiem ) za 350 zł czy używany, ale z komisu, odświeżony, itd. też 2w1 z gwarancją na dwa lata za 650 zł (z możliwością negocjacji, może za 600 by poszło) ??? Bo mąż mi nie pomaga.

Zależy jak liczysz się z kosztami Ale chyba wzięłabym ten z komisu

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez madziara889

Złożyłam kołyskę młodemu jutro spakuję torbę, a pid koniec tygodnia puszczam zamówienie z gemini. Te ktg mnie mocno zmobilizowało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

:brawo:

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[fioletowe okulary]

Norka A to ten sam model wózka? Wzór? Kolor? Czy któryś Ci się bardziej podoba ?

[xxxbursztynekxxx]

Napisane przez norka93

Dziewczyny, pytanie na szybko: kupiłybyście wózek 2w1 używany w bdb stanie, w gwarancją do końca lipca 2018 (wiem ) za 350 zł czy używany, ale z komisu, odświeżony, itd. też 2w1 z gwarancją na dwa lata za 650 zł (z możliwością negocjacji, może za 600 by poszło) ??? Bo mąż mi nie pomaga.

Norka ja też bym brała z komisu, zależy jak wygląda czy faktycznie w dobrym stanie. A z drugiej strony ten za 350 też kuszący pomimo tej gwarancji nie ponosisz dużych kosztów.

Ja też dzisiaj byłam za wózkiem i na ten co mi się podoba musiałabym czekać od 6 do 8 tygodni więc na styk przed porodem zaraz będę szukać w i innych sklepach i na necie może coś wcześniej się uda.

A najlepsze jest to że przed chwilą mąż mi oznajmił że za naprawę auta musimy zapłacić ponad 2 tysiące jestem załamana i mam łzy w oczach. Wiem że to nie jego wina ale jestem na niego zła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Napisane przez pola25

zdecydowanie tak

Ale cio, Poluś? Bo tam jest pytanie ten czy ten.

Napisane przez fioletowe okulary

Norka A to ten sam model wózka? Wzór? Kolor? Czy któryś Ci się bardziej podoba ?

Ten sam model, kolor w obu tako, chociaż nie są niemożliwie brzydkie. W sumie to jedynie stan i gwarancja decyduje o zakupie, gorzej jak dam te 300 zł więcej za gwarancję, z której nawet nie skorzystam.

[emma90]

Napisane przez norka93

Ale cio, Poluś? Bo tam jest pytanie ten czy ten. Ten sam model, kolor w obu tako, chociaż nie są niemożliwie brzydkie. W sumie to jedynie stan i gwarancja decyduje o zakupie, gorzej jak dam te 300 zł więcej za gwarancję, z której nawet nie skorzystam.

stąd brałabym ten pierwszy

[xXBlankaXx]

Napisane przez norka93

Dziewczyny, pytanie na szybko: kupiłybyście wózek 2w1 używany w bdb stanie, w gwarancją do końca lipca 2018 (wiem ) za 350 zł czy używany, ale z komisu, odświeżony, itd. też 2w1 z gwarancją na dwa lata za 650 zł (z możliwością negocjacji, może za 600 by poszło) ??? Bo mąż mi nie pomaga.

Ja bym kupiła ten z gwarancją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropka_nad_i]

Wkurza mnie wizaż bo obcina mi cytowania i potem nie pamiętam, co chciałam napisać

Pola wpisz w google przedłużka stanik, to wyskoczą Ci linki np allegro. TO jest mniej więcej takie coś jak w załączniku!

Summer co do tego kufa itd. to ja też mam niewyparzony język. Ale jednak wydaje mi się, że co innego rzucić to w powietrze a wydzierać się na dziecko. A poza tym przynajmniej ja mam tak, że jak mam obok siebie dzieci, to bardziej zwracam uwage na to, czy przeklinam. Jakoś podświadomość mnie chyba ratuje.
A w przypadku wspomnianej szwgierki to wydaje mi się, że ona ma po rpostu zły stosunek do dzieci i do wychowania...

Odo

Zmotywowana do pracy?

Regular może gdzieś znajdziesz wózek? Ja wiem, co to znaczy kolor- sama dopłaciłam 200zł do swojego Ale po cichu liczyłam, żę będzie niedostępny, bo wtedy wybrałabym tańszą opcję Trzymam kciuki, żebyś jeszcze gdzieś znalazła. Podzwoń po sklepach internetowych czy też stacjonarnych- może nie mają wystawionego ale jednak gdzieś na magazynie leży!

zUa ja też nie mam samodyscypliny w jedzeniu... Niby chciałabym ograniczyć słodkie, ale jak wiem, że mam czekoladę w zasięgu ręki, to jestem w stanie jąw 5 min wciągnąć. A potem wydaje się na chipsy 50zł :brzyda l:

Madziara to już tuż tuż! Dzisiaj dowiedziałam się, że moja położna ma mobilne ktg i jeździ do pacjentk, które skończyły 36tc Więc mam mega ułątwienie!

pozytywna te wełniane to w ogóle jekaś wyższa szkoła wg mnie... tyle tego- co wybrać żeby było dobrze i nie zniechęciło mnie??

aaska gratki udanej wizyty

Napisane przez norka93

Dziewczyny, pytanie na szybko: kupiłybyście wózek 2w1 używany w bdb stanie, w gwarancją do końca lipca 2018 (wiem ) za 350 zł czy używany, ale z komisu, odświeżony, itd. też 2w1 z gwarancją na dwa lata za 650 zł (z możliwością negocjacji, może za 600 by poszło) ??? Bo mąż mi nie pomaga.

Norka trudne pytanie. A widziałaś i macałaś obydwa wózki? Jeżeli nie różnią się zużyciem ani wyglądem, to chyba wybrałabym tego bez gwarancji. 350zł to dobra cena. Dopytaj się może w komisie ile było właścicieli/ dzieci w tym wózku- to może mieć znaczenie na samo działanie wózka w późniejszym czasie.

[pola25]

Norka jeśli wyglądają.porownywalnie(w sensie w podobnym stanie)to bym tańszy brała

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Kropka dziękuję!Nawet nie wiedzialam,że coś takiego jest.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Bursztynku.kupa kasy!

[aaska92]

kropka nad iPierwszy raz widzę taki przedłużacz do obwodu, dobry patent, muszę się w niego zaopatrzyć .
Norka Jak macie budżet na ten za 650zł , a może nawet 600 z dwuletnią gwarancją to zdecydowałabym się na tą opcję. W dodatku jak już jest odświeżony itp.

[norka93]

Dzięki Dziewczyny! Wyszło tak pół na pół Oja nie mogę, czemu to jest takie trudne? Toż ludzie mają poważniejsze problemy, aż mi głupio tak nad tym dumać. Ten za 350 jest po jednym dziecku, a macać go będę dopiero 22 maja.

[aaska92]

Napisane przez norka93

Dzięki Dziewczyny! Wyszło tak pół na pół Oja nie mogę, czemu to jest takie trudne? Toż ludzie mają poważniejsze problemy, aż mi głupio tak nad tym dumać. Ten za 350 jest po jednym dziecku, a macać go będę dopiero 22 maja.

Najlepiej jak sobie je zobaczysz wizualnie i sprawdzisz wtedy zdecyduj. Dziecko, dziecku nie równe, wiem w rodzinie mamy dwójkę braci. Po pierwszym to wszystko było jak nowe, za to drugi mały łobuzik wszystko potrafił rozbroić