Nasze kochane pierwiosnki 2008

[papryczka]

aha, co do zapisywania nowych umiejetnosci czy wydarzen w zyciu dziecka, to ja mam taki album - http://www.wysylkowo.pl/product_info...ucts_id=133291
to swoisty pamietnik, w ktorym wlasnie notuje wszystko zwiaznae z zyciem malej kupilam jeszcze przed narodzinami.

dziewczyny, czy waszym dzieciom tez sie robia koltuny na glowie? (pytam oczywiscie te mamy, ktorych maluchy maja wlosy). moja czesto ma z tylu jakies male koltunki, ktore musze obcinac. mysle, ze to wina tego, ze praktycznie spi na pieluszce tetrowej (podkladam od urodzenia, bo ulewa, choc teraz juz malo, w nocy prawei wcale, wiec bardziej z przyzwyczajenia), bo gdyby spala bezposrednio na poszewce od poduszki, to pewnie by tego nie miala... musze zatem skonczyc z tym glupim zwyczajem.

[susola]

Jeszcze raz dzieki za cieple slowa. Bartus wczoraj nie chcial sie kapac- plakal i marudzil, moze go te ranki na nozkach bolaly. Wogole to zaczal duzo ulewac i od wczoraj je tylko po 100-130ml(po tym tez ulewa), jak zawsze jadl 150 i to czasami bylo malo...
Fredziunia extra maluszek, ale ja bym siie tak bala syncia polozyc bo jemu zdarzy sie ze czasami glowka opadnie wiec moglby sie zakrztusic.
Kokochana super wygladasz, jak 18

[kokochana]

Susola dzięki

Hanka jak ją kładę na brzuszku w wanience to patrzy w wodę i patrzy i pochyla główkę i siup w wodę. I się cieszy, a ja mam napady paniki

[adatka]

Mojej Marceli tez sie robia kołtunki we włoskach ale ja jestem stara zababoniara i ich nie obcinam

kurde odwazne jestescie Ja bym sie bała połozyc Mała do wanienki na brzuszku,nie raz jej sie jeszcze głowka kiwnie do przodu,wole nie kombinowac.

[E---a]

No musze napisać musze, chociaż mam tyle roboty - jutro wyjeżdżamy. Przede mną też wizja pakowania, która mnie trochę przeraza. My wyjeżdżamy już jutro rano.
gosiaczek - Ty naprawdę jesteś fotogeniczna.Co prawda nie widziałam cię osobiście, ale na zdjęciach wychodzisz super

kokochana - super zdjęcia Mąż ci je robi? Córeczka chyba podobna do ciebie, taka śliczna jak mamusia Plamki na pewno jej znikną

gosiaczek - To bardzo dobry pomysł z tym zapisywaniem osiągnięć naszych dzieci. Ale ja mam jeszcze lepszą pamiątkę - do niedawna prowadziłam notes (już się skończył!), w którym jest zapisane każde karmienie Oli. Każde, od urodzenia, bo zazcęłam go prowadzić jeszcze w szpitalu. Wpisywałam tam godzinę karmienia i pierś, z której karmię, tak dla siebie, żebym wiedziała. Na początku wpisywałam tam też kupki(!) i czas czuwania Oli i spania. A najlepsze jest na samym początku tego notesu: minuty, w których miałam pierwsze skurcze jeszcze na oddziale patologii ciąży (później już oczywiście nie było sensu zapisywać, bo były takie że Hoooo) Uważam że to super pamiątka będzie dla Oli

Aco do starania sie o dzidzię, to u mnie nie trwało to nic: po kilku latach brania tabletek odstawiłam je, odczekałam miesiąc i tydzień i potem, za pierwszym razem(!!, złoty strzał, he, he!) nam się udało. Dokłądnie wiem, w którym dniu. Niedawno - w czerwcu "obchodziliśmy" rocznicę poczęcia Oli. Była pełnia sezonu truskawkowego....

[E---a]

zapomniałam to napisać poprzednio: Dla mnie to forum jest też czymś ważnym. Miejscem, w którym mogę napisać i przeczytać o tym co mnie najbardziej obecnie zajmuje. Prawda jest taka, że nie zawsze o wszystkim mogę powiedzieć męzowi, tyle jest różnych spraw, o niektórych zapominam, a niektórych zwyczajnie on, jako facet, nigdy nie zrozumie (np. moje oburzenie, gdy pewna kobieta zapytała mnie czy Ola to chłopiec czy dziewczynka) - Jak opowiadałam wczoraj to mojemu męzowi, pełna oburzenia, to on się na mnie dziwnie popatrzył... Ja staje się uzależnina chyba od tego formum, czego najlepszym przykładem jest, że tego posta pisze na...desce do prasowania w trakcie prasowania. Nie było mnie tu co prawda w czasie ciązy, ale podczytywałam was. Co do ciąży, to u mnie przebiegała super bezkonfliktowo, czułam się świetnie i - ku własnemu zdziwieniu - nie martwiłam się że małej coś będzie. oczywiście robiłam wszystkie badania łącznie z testem PAPPa, dla własnego spokoju.

Chciałam dać zdjęcia mojej Oleńki, ale coś ostatnio w ogóle nie chcą mi sie załadowywać, chyba są za duże??

[papryczka]

Napisane przez E---a

. Ale ja mam jeszcze lepszą pamiątkę - do niedawna prowadziłam notes (już się skończył!), w którym jest zapisane każde karmienie Oli. Każde, od urodzenia, bo zazcęłam go prowadzić jeszcze w szpitalu. Wpisywałam tam godzinę karmienia i pierś, z której karmię, tak dla siebie, żebym wiedziała.

hehe, to tak, jak ja! ale zaczelam zapiski w domu. w szpitalu nie notowalam, bo sie uczylam przystawiania.

[bandola18]

MADABELL Maja się fajnie chichracze, mój też tak robi jak mu robię "prutki" na boczku, chyba ma tam łaskotki po tacie.
FREDZIUNIA- Marko wyglada fajnie w tej wanience. Mój jeszcze tak stabilnie główki nie trzyma więc poczekam z tym kładzeniem na brzuszek, natomiast na brzuszku ja go kąpię w powietrzu, podtrzymując główkę, mąż się boi. Ale najczęsciej on go kąpie, mają swoje sekrety łazienkowe

Napisane przez marcelina73

kokochana - super te zdjęcia czarno-białe
Adatko-uśmiechy boskie
fredziuniu - już pisałam - z Marko jest śliczny kawaler


bandola-wiem, że starania o dzidzię trwają czasami długo, bywa, że są bezowocne...
ale "po prostu" - w znaczeniu - bez użycia bógwiejakich technologii - ot - kobieta i mężczyzna i trochę przyjemności

My też o Marcelka staraliśmy się rok.
Za drugiem razem poszło raz-dwa

Ja chyba kiedyś już pisałam, że w albumach ze zdjęciami (wywołujecie zdjęcia z cyfrówek????) opisuje wszystko co ważne w życiu moich dzieci - właśnie kiedy co pierwszy raz zrobiły itd.

Oj zaczaiłam o co Ci chodzi w "po prostu" tylko chciałam sie podroczyć.
A nam sprzyjały ciepłe klimaty i Krzyś został poczęty w Grecji.

PAPRYCZKO ja też mam albumik maleństwa, gdzie zapisuje osiągnięcia ale inny.
Pozdrawiam, bo Krzyś płacze, obudził się

[E---a]

maecelina73 - oczywiście, że wywołuje zdjęcia z cyfrówki Zawsze mam tylko zaległości, bo cykamy ich tyle, że zanim wybiorę się do fotografa, to trochę się ich uzbiera. oczywiście nie wywołuje wszystkich, te powtarzające się i gorsze ujęcia zostawiam tylko w komputerze/na CD. No i właśnie chciałam wam wkleić zdjecia Oli z dzisiejszej sesji, ale mój komputer stanowczo odmawia

[mała migotka]

Napisane przez amika79

A mnie się niedobrze robi od zapachu tych pampersów! Bleh... Kupiliśmy je niedawno i stoją jeszcze nie rozpakowane, a czuć je w pokoju i w przedpokoju.

Marcelina, o jakim foteliku do karmienia mówicie? Takim bujaczku?

o takie coś mi też sie podoba

A moja Malutka mówi "mama" tak czasami jej sie uda dzis teściowa tez to przyuważyła i sie razem z tego śmiałyśmy.

[Carmela]

Dziewczyny chciałam się zapytać ile ważą wasze dzieciaczki ? Moja ma 4 miesiące i tydzień i wazy ....7300 No i według siatek centylowych to jest pomiędzy 75 a 90 centylem ..gdzieś wyczytałam że to znaczy że jest większa i cięższa niz 75-90% dziewczynek w jej wieku i kompletnie nie wiem czy to prawda jest czy nie Slyszałyście o czymś takim ?

[E---a]

A zaznaczanie wymiary waszych dzieci na tych siatkach centylowych? Ja nie, ale może zacznę. Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem te siatki centylowe, ale będę musiala poczytać i dobrze je pooglądać.
Moja Ola 2 dni przed skończeniem 4 miesięcy ważyła 6800g. Dzisiaj nie wiem ile, bo to już (!) minął ponad tydzień od tamtegf ważenia (było 16 lipca).

[mała migotka]

kurcze cos mi nie idzie wklejenie fotki
Dzis jest strasznie goraco,wybrałąm sie na spacer koło 12.A ile było przy tym cyrków.Najpier ubrałam sie,potem ją,póżniej czekałam az bedzie chciała jesc-co trwało 35minut... potem zaczeła płakac jak ja do wozka wsadzałam,a widziałm,ze jest senna... 3razy ja próbowałm usypiac na rekach,jak juz zamknęła oczy to ja dpo wózka a ona w ryki tak 3 razy.W końcu mi zasnęła i poszłyśmy do miasta.A po pół godzinie obudziła sie,bo pewnie było jej za gorąco.No nie wiem.W kazdym razie jak juz sie na dobre rozpłakałą,to musiałm ją niesc na rekach,a wózek pchałm...ten mój kręgosłup

[madabell]

Treść usunięta

[kokochana]

E--a dziękujemy za komplement. Oczywiście, że robi mąż Wszyscy panowie w mojej rodzinie zajmują się fotografią

Ja też jestem uzależniona od tego forum. Żałuje, że w ciąży go nie znalazłam. No normalnie nie wiem jak 2 tygodnie wytrzymam bez zaglądania tu

madbell moja też ma azs. Polecam Ci serię kosmetyków topialyse (szczególnie krem). Drogie, ale warte swojej ceny.

Z tymi siatkami centylowymi jest tak: Mamy sto centyli- tak jak 100%. Jak dziecko jest na pięćdziesiątym centylu to znaczy, że jest średnie. Jak jest na 20 to 20% dzieci jest mniejszych a 80 większych. Ale nie ma co sie tym aż tak bardzo kierować. Bo to statystyka- A statystycznie to jak wsadzisz jedną rękę do wrzątku a drugą do wiadra z lodem to jest ci średnio ciepło Najlepiej patrzeć na przyrosty wagi poprostu.

[NIUNCIO]

A my z dziewczynkami drugi dzień na plaży. Dzisiaj cały dzień na świeżym powietrzu bo po plaży spacer deptakiem przy morzu ja co prawda mam trochę za bardzo opalone plecki bo jak nie karmiłam to patrzyłam co starsza wyrabia w wodzie i na piasku jak Zosia zasnęła to Basia chciała jeść itd ale w sumie było super. Zosia leżała na kocyku na piasku cień dawał wózek. A propos wózka dostałam ostatnio super spacerówkę na wyjazdy składa się jest bardzo lekki Zosia może wygodnie się położyć na razie na płasko jest budka a jest taki lekki że z łatwością pcha go moja czterolatka jestem bardzo zadowolona bo mój Roan wymaga drugiej osoby do wnoszenia a tak jestem samowystarczalna co lubię. Zosia podobnie jak Wasze szkraby rozgadała się na całego jeszcze tylko 10 dni i kontrola bioderka już się denerwuję.

Zdjęcia Wasze i Waszych pociech są prześliczne a ludzie często gadają chopiec czy dziewczynka tak z nudów żeby tylko się pogapić mnie na szczęsćie nie zaczepiają choć jak Basia ma króciutką fryzurkę to ostatnio pani powiedziała zobacz jak chłopiec pieknie jeździ na rowerze a miała spodenki w kwiatki i różową bluzeczkę z serduszkiem także kochane nie przejmujcie się takimi komentarzami.

[E---a]

To ja się już chyba dziewczyny pożegnam. Musze jeszcze popakować nasze kosmetyki (tj. moje i Oli), bo jutro rano wyjeżdżamy. jedziemy na tydzień. Nie bedziemy mieć ani telewizji (z czego się cieszymy, choć ja nawet w domu prawie w ogóle nie oglądam) ani (co gorsze) internetu,a więc tydzień bez wizażu! No ciężko będzie, jak wrócę to pewnie nie nadrobię z czytaniem, takie tu tempo.No to pa, pa.Do zobaczenia (ha, ha, do napisania) za tydzień

[kokochana]

E--a miłego wyjazdu życzę. Bawcie się dobrze! Do zobaczenia

[kasia_sloneczko]

E---a spróbuj przez komórke sobie wątek poczytac.Najlepiej wejsc na swojego maila i poczytac te maile pt"co nowego na watku" ja tak robilam w szpitalu bo tez jestem uzaleznione. Normalnie jak choc raz dziennie niezajrze to chodze nerwowa
Udanego wypoczynku
Co do kapili na brzuszku- malo wody trzeba lac i ja na poczatku podkładalam mlodemu rękę pod brode. Teraz juz tylko pilnuje zeby sie nie przekrecil niespodziewanie na wznak.A glowa mu dzis dwa razy w wode polciala i nic dalej sie usmiechal zadowolony. Troche poplul raz odkaszlnal i dalej raczkami machal. Ja sie nie boje z mlodym roznych rzeczy probowac wszytsko w granicach bezpieczenstwa. Madabell ja tez kapie alka sama i w niczym to mi nie przeszkadza. Jutro postaram sie nagrac krotki filmik to wrzuce na bobasy.
Gosiaczek aleks dopiero od kilku dni chlapie, wczesniej tez sie relaksowal, wiec wszystko przed twoja hania

[Carmela]

madabell moja chyba ma azs bo ma te placki suche i takie lekko czerwone na udach , ale lekarz powiedział że z tego wyrośnie Ale tak właśnie przypuszczałam ze to azs bo u mnie w rodzinie jest kilka podobnych przypadków Co ciekawe te plamki czasami znikają , pojawiają się i tak w kółko .. więc już sama nie wiem co jest grane ...

kokochana dziękuję za szczegółowe wyjaśnienie zagadki centylowej

[adatka]

E--a udanych wakacji

Ja tez jestem uzalezniona od tego forum chociaz ostatnio nie mam zbyt duzo czasu ale jak tylko mała zasypia to pierwsze na kompa lece -talerze w zlewie moga poczekac
zaczeło sie od ślubu siedziałam z poł roku na wątku ślubnym pozniej na poczekalni na wątku próbowac do skutku no a pozniej na naszym mamusiowym i do dzis dzieku temu poznałam duzo wspaniałych osób- z kilkoma nawed utrzymujemy kontakty spotykamy sie, dzwonimy itp. super jest to forum -ciesze sie ze kiedys tam... "go"znalazłam

Ja tez zrobiłam sobie stronkę na bobasach i własnie mam zamiar załączyc tam jakis filmik

[kokochana]

Susola jak Bartuś? Byliście u lekarza?

[marcelina73]

No właśnie susola - co u was?

E--a - przyjemnego wypoczynku

NIUNCIO- zazdroszczę Ci tego morza. A o maleńką się nie martw - pewnie wszystko będzie dobrze - najważniejsze, że dobrze sobie z ta szyną radzi i nie przeszkadza jej ona w rozwoju.

madabell - wiem - łatwo się mówi - ale głowa do góry!!!!!!

Wg siatki centylowej, to takie długie jak moja Milenka dziewczynki się nie rodzą.
Ale muszę ją dokładnie pomierzyć, na którym teraz jest centylu. Za tydzień mamy szczepienie - może wtedy - będzie miała 4 i pół miesiąca.
Chyba ważne jest, by poszczególne wyniki (centyle) były takie same lub zbliżone.

Carmela - tylko pogratulować takiej pannicy!

Moja Milenka też "pływa" w wannie, ale z upodobaniem podchlipuje wodę, wiec muszę uważać

[madabell]

Treść usunięta

[kokochana]

Madbell- nie wiem czy to ten sam krem, bo ten co ja mam jest w białej tubce

[kokochana]

Czyżbyście wszystkie jeszcze spaly? Szczęściary

Muszę pochwalić moje ukochane maleństwo. Od dwóch dni Hania podciąga się do siadu. Sama Silna niunia

[bandola18]

Ja nie śpię, od rana na nogach, miałam wczoraj popisać trochę ale nie znalazłam czasu a dzisiaj mam kupę roboty w związku z imieninami. Odezwę sie dopiero w poniedziałek więc będę miała co czytać
Pozdrawiam wszystkie Anie. Buziaki

[kasia_sloneczko]

Dla Ani najlepsze życzenia

A Aleks dzisiaj się przewrócił na brzuszek!!! z plecków i tak mu się spodobało ze zrobił to jeszcze raz. Tylko ze jeszcze nie umie sobie rączki spod brzuszka wyciągnac i bidula leży tak całym ciężarem na tej rączce. Najlepsze że mały cwaniak żeby się przewrócić obrócił się trochę na boczek i chwycił mnie za koszulę nocną żeby mu łatwiej było pupe przekręcić na bok Że też on zawsze robi takie rzeczy jak TZ wyjedzie no... znowu mu będzie przykro że czegoś nie widział...

[fredziunia]

No ja tez od rana na nogach , w sumie teraz jak maly mi zasnal powinnam wziasc sie za sprzatanie ale jak widac wskoczylam na wizaz (to uzaleznienie ) meza wygonilam na zakupy a ja mialam pieknie sprzatac bo jutro mam gosci z Polski TESCIOWA ze swoim rozpieszczonym , rozwydrzonym itd... prawnukiem czyli zapowiada sie wesolo ale tak napowaznie to mam nadzieje ze niezdoluje mnie jak po jej ostatniej wizycie (zreszta postanowilam ze tym razem sie niedam) wkoncu jestem u siebie a ona jest tu tylko gosciem i u siebie moze sobie zadzic a umnie NIE (takie mam bynajmniej postanowienia a zobaczymy jak bedzie)

Co do kapieli malego ja na poczatku tez trzymalam mu reke pod buzka zeby mu niewpadala do wody ale teraz on dzielnie trzyma ja sam (no ale ja stoje z reka zaraz obok) i przyglada sie kaczuszce na wanience (ktora dopiero zobaczyl kapiac sie na brzuszku )

Co do staran to my staralismy sie okolo 2 lat, wczesniej dwa razy nam sie udalo ale no coz zycie bywa brutalne i plata figle najpier daje radosc a potem ja odbiera pierwsza ciaze stracilam w 6 tygodniu dowiedzialam sie o niej z testu ale niewidzialam nawet mojej fasolki na USG (wszytsko oczyscilo sie samoistnie) za drugim razem widzialam moje malenstwo jak sie ruszalo jak bilo serduszko itd... (13 tydzien) niestety pewnej nocy dostalam krwotoku i stracilam to co bylo wtedy we mnie najpiekniejsze ta noc pamietam do dzis ten paraliz ze strachu, przerazenie i wyraz twarzy moejgo meza gdy slyszac moj krzyk wpadl do lazienki ktora byla cala zalana krwia a ja stalam po srodku i bylam w szoku momentami brakowalo mi powietrza i ciagle myslalam ze to jakis zly sen ze to niemoze byc prawda ze moje dziecko nadal jest wemnie i zyje nawet jak badano mnie zaraz w szpitalu na USG mimo ze nic na nim niewykazywalo ja ciagle myslalam ze pani doktor powie ze wszystko ok ze nic sie niestalo ... ale niestety uslyszalam co innego
Tak jak pisala Kasia ktos kto tego nieprzezyl jest mu trudno zrozumiec a juz teksty "tak musialo byc" "innym razem sie uda" itd... teraz podchodze do nich inaczej teraz umie o tym rozmawiac (chodz nadal rycze nawet teraz) ale wtedy bylo mi ciezko a te teksty dobijaly jeszcze bardziej ale teraz mamy nasze ukochane , wyczekane , wymarzone , wysnione i naj naj naj sloneczko ... nasze Marko i mimo ze kiedys mialam zal do Boga i obwinialam go za to cierpienie to teraz dziekuje mu ze pozwolil mi byc jednak MAMA

Ok bo teraz siedze i rycze a napewno zaraz wroci maz i bedzie zleksza zdziwiony ze ja placze a tu nieposprzatane

[kasia_sloneczko]

No to ja tez sie pobeczalam