Psychiatra - cz. 2 - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-07-25, 11:06   #241
fossa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: na prawo od wisły
Wiadomości: 1 835
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez SandraBullock Pokaż wiadomość
nie zakład chroniony(zakład pracy chronionej) to praca skierowana do osób niepełnosprawnych(a taką właśnie jestem.Niepełnosprawność jest u mnie spowodowana choroba psychiczną.Mam z tego tytułu renty.


Ja staram się nie zazdrościć,bo to do niczego nie prowadzi.Ale czasem mam tak,że wydaje mi się,że inni mają lepiej(no choćby moja best friend-ma kilka dobrych lat już chłopaka,obroniła się w tym roku i jakoś jej się układa;inni moi znajomi tez jakoś wiodą życie)a u mnie sytuacja wygląda czasem tragicznie(sama jestem;staram się tym nie przejmować.Ale kiedyś moja pani psycholog(do której już nie chodzę) mi powiedziała,że wbrew pozorom inni też mają problemy.Jedna z moich koleżanek z liceum ma 2 dzieci,męża-ale jej nie zazdroszczę,bo nie wiem czego-nie chciałabym urodzić dziecka przed maturą.Jak tak sobie myślę,to stwierdzam,że nie mam najgorzej.Niektórzy pracują w sklepie-czy taka praca to szczyt moich marzeń?Skądże znowu.Ale lepsza taka niż żadna.Zazdrościć to można tym,co się udało coś osiągnąć,a jeśli takowe osoby są w moim otoczeniu,to pewnie okupiły swój sukces ciężką harówką.



Ja też marzę o wyjeździe za granicę,ale po pierwsze lekarz mnie obecnie nie puści,a po drugie zapomniałam niemiecki(czas powtórzyć).Ale kto wie-może wyjade za rok w wakacje(bez względu na wszystko).Zawsze marzyłam by mieszkać za granicą...A to,droga Brook,że Twój brat wyjedzie,nie oznacza wcale,że Tobie się nie poukłada-może za pare lat Ty będziesz mieć tyle siły,że coś osiągniesz.Może w Polsce znajdziesz ciekawą pracę i będziesz dumna z tego,że Tobie też się udało???Depresja to choroba,z której da się wyjść(podobnie jak schizofrenia)-trzeba to sobie uświadomić i nie brnąć dalej w problemy(u mnie problemem jest mieszkanie z mamą albo babcią-obie mnie wykańczają psychicznie;mieszkając sam świetnie sobie radzę-uświadomiłam to sobie podczas pobytu w Krakowie)Nie zawsze da się wszystko zmienić,ale trzeba starać się próbować.Leczę się już 9 lat,a mimo to wciąż mam nadzieję,że wyzdrowieję,odstawię leki,a poza tym wszystkie znaki na niebie wskazują,że tak będzie,a pomyśleć,że kiedyś jedna moja lekarka psychiatra(do której już nie chodzę)pisała,że moja osoba nie rokuje zbyt dobrze na przyszłość...

Pozdrawiam Brook i pamiętaj jesteś kowalem swojego losu...



Ale się rozpisałam.

Heh a mi sie snilo dzis ze jestem w ciazy. Super uczucie
Tylko w snie sie zastanawialam jakim cudem w nia zaszlam

Czuje ze moje problemy w porownaniu z waszymi sa takie male.
Jednak sa i tylko pewnie ja mam ich swiadomosc. Nikt w moim otoczeniu pewnie nawet sie ich nie domysla.

Ja zazdroszcze.Glowie sie nad tym dlaczego jedni maja wszystko czego dusza zapragnie a drudzy sa na lodzie. To niesprawiedliwe, gdzie rownosc szans
W dodatku wszyscy w kolo wydaja sie szczesliwi i niezdaja sobie sprawy jakie czlowiekowi moga przyjsc mysli do glowy. Czasami watpie albo chce watpic w ta pozorna szczesliwosc.
fossa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-25, 20:53   #242
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 419
Dot.: Psychiatra - cz. 2

dzieki Sandra .,.. wiem jestemy kowalami a ja wlasnie kłuje od lat w zla strone .. ciemna i taki los mam

moja psychika mnie ogranicza

tez bym chciala pracowac na moj sukcec ale nie wiem w ktora strone isc ehhh serio


wspolczuje Ci tego jak sie musilas czuc kiedy tak lekarka ci powiedziala
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 15:05   #243
mundziolek
Zadomowienie
 
Avatar mundziolek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 133
GG do mundziolek
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Witam.
Chcialabym sie Was zapoznac z moim problem....
A wiec mam 16 lat.
Z pewnych przyczyn od roku czasu chodzilam regularnie do psychologa, do ktorego wyslal mnie pedagog. Ogolnie od 2 lat sie tne. Nie nawidze siebie. Kilka razy dziennie placze. dwa lata temu probowalam popelnic samobojstwo. Dalej mam to w glowie, chce to zrobic....... Wszystko mnie przerasta... Nie mam nikogo... Musze liczyc sama na siebie.. Zero wsparcia z jakiej kolwiek strony. Czuje sie jak wrak czlowieka. Czuje jakbym wewnetrznie umarla. Nie panuje juz nad atakami placzu.... Mam problemy ze snem.. nie spie bo nie moge przestac myslec.. nie tak dawno pewna osoba, ktora kocham bardzo mnie zranila... powiedziala ze przez caly czas mnie oklamywala.... z ta osoba wiazalam plany na przyszlosc.. ta sytuacja zalamala mnie doszczetnie... doszlo do tego ze dzien w dzien sie upijalam zeby chociaz przez chwile nie miec swiadomosci. Chce smierci ale sie jej boje.. wiem ze nade mna jest jakies fatum. los sie za cos na mnie msci. ja nie mam prawa do szczescia. jestem tylko ja i moje zlamane serce.. nie nawidze siebie za to ze jestem taka uczuciowa i kazdemu ufam.. tak mnie boli zycie;( od momentu gdy sie obudze do momentu gdy zasne to jest tak samo... oczy mam spuchniete od placzu.. mam ochote pozabijac wszystkich... a na koncu siebie... blagam Was powiedzcie co to moze byc;( chce w przszlym miesiacu wybrac sie do psychiatry... jest szansa ze dostane jakies leki?? powiedzialam nawet matce ze to jest ostatnia deska ratunku bo sie chce powiesic i mysle o tym na powaznie... ja poprostu nie umiem zyc......... czuje sie beznadziena we wszystkim. i nawet nie mam z kim o tym pogadac. nawet z matka czesto nie widze sie kilka miesiecy bo ona ze tak powiem malo sie mna interesuje(rodzice sa po rozwodzie)
blagam niech ktos mi cos odpowie...
__________________
mundziolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 15:19   #244
fossa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: na prawo od wisły
Wiadomości: 1 835
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez mundziolek Pokaż wiadomość
Witam.
Chcialabym sie Was zapoznac z moim problem....
A wiec mam 16 lat.
Z pewnych przyczyn od roku czasu chodzilam regularnie do psychologa, do ktorego wyslal mnie pedagog. Ogolnie od 2 lat sie tne. Nie nawidze siebie. Kilka razy dziennie placze. dwa lata temu probowalam popelnic samobojstwo. Dalej mam to w glowie, chce to zrobic....... Wszystko mnie przerasta... Nie mam nikogo... Musze liczyc sama na siebie.. Zero wsparcia z jakiej kolwiek strony. Czuje sie jak wrak czlowieka. Czuje jakbym wewnetrznie umarla. Nie panuje juz nad atakami placzu.... Mam problemy ze snem.. nie spie bo nie moge przestac myslec.. nie tak dawno pewna osoba, ktora kocham bardzo mnie zranila... powiedziala ze przez caly czas mnie oklamywala.... z ta osoba wiazalam plany na przyszlosc.. ta sytuacja zalamala mnie doszczetnie... doszlo do tego ze dzien w dzien sie upijalam zeby chociaz przez chwile nie miec swiadomosci. Chce smierci ale sie jej boje.. wiem ze nade mna jest jakies fatum. los sie za cos na mnie msci. ja nie mam prawa do szczescia. jestem tylko ja i moje zlamane serce.. nie nawidze siebie za to ze jestem taka uczuciowa i kazdemu ufam.. tak mnie boli zycie;( od momentu gdy sie obudze do momentu gdy zasne to jest tak samo... oczy mam spuchniete od placzu.. mam ochote pozabijac wszystkich... a na koncu siebie... blagam Was powiedzcie co to moze byc;( chce w przszlym miesiacu wybrac sie do psychiatry... jest szansa ze dostane jakies leki?? powiedzialam nawet matce ze to jest ostatnia deska ratunku bo sie chce powiesic i mysle o tym na powaznie... ja poprostu nie umiem zyc......... czuje sie beznadziena we wszystkim. i nawet nie mam z kim o tym pogadac. nawet z matka czesto nie widze sie kilka miesiecy bo ona ze tak powiem malo sie mna interesuje(rodzice sa po rozwodzie)
blagam niech ktos mi cos odpowie...

Musisz jak najszybciej isc do psychiatry.
On Ci moze pomoc, my tutaj na forum raczej nie
3mam kciuki za Ciebie zebys sobie dala rade.
Jestes mlodziutka, jeszcze wiele rzeczy przed Toba i byc moze za kilka m-cy badz lat bedziesz szczesliwa.

Mialam wrazenie ze czytalam post osoby co najmmniej 10 lat starszej.
Pamietaj ze targniecie na swoje zycie nie jest rozwiazaniem problemow a jak wierze dopiero jego poczatkiem.
fossa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 16:52   #245
mundziolek
Zadomowienie
 
Avatar mundziolek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 133
GG do mundziolek
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez fossa Pokaż wiadomość
Musisz jak najszybciej isc do psychiatry.
On Ci moze pomoc, my tutaj na forum raczej nie
3mam kciuki za Ciebie zebys sobie dala rade.
Jestes mlodziutka, jeszcze wiele rzeczy przed Toba i byc moze za kilka m-cy badz lat bedziesz szczesliwa.

Mialam wrazenie ze czytalam post osoby co najmmniej 10 lat starszej.
Pamietaj ze targniecie na swoje zycie nie jest rozwiazaniem problemow a jak wierze dopiero jego poczatkiem.
No fakt mysle i zachowuje sie troche inaczej niz rowiesnicy dlatego wlasnie potencjalny kandydat na przyszlego faceta, ktory w okrutny sposob złamał mi serce jest 10 lat starszy ode mnie. Ja wiem, że nikt nie jest w stanie mi pomóc... Został mi tylko psychiatra ... ale obawiam sie ze on wezmie pod uwage moj wiek przez co zastosuje terapie polegajaca na rozmowie. A ja juz takich rozmow z pedagogami i psychologami to przeszlam wiele i zadna z nich mi nie dała. I to nie jest tak ze to jest jakis bunt wynikajacy z mojego wieku... Ja obserwuje swoich rowiesnikow i widze jak jest. A ja mecze sie ze soba juz od kilku lat... W tamtym roku to dochodzilo do tego ze doslownie kazdy sie mnie bal. Obojetnie kto sie do mnie nie odezwal to zawsze zostal przeze mnie okrutnie zrownany z ziemią. Ja juz nawet nie panowalam nad tym co mowie... potrafilam rzucac przedmiotami o ziemie... wtedy psycholog podejrzewal nerwice... teraz objawy sie zmienilo... kilka miesiecy bylo ok ale znow zaczely sie ze mna dziac od pewnego czasu dziwne rzeczy.,.. teraz podejrzewam ze to moze byc depresja. do tego jeszcze dochodzi lek przed ojcem... przez niego moja matka kiedys siedziala w szpitalu psychiatrycznym... on jest cholernie toksyczny... jak mojej mamy nie ma i jestem tylko z nim to boje sie wychodzic z pokoju.. przewaznie udaje ze spie... Nie potrafie opisac slowami tego co czuje bo takich slow nie ma. Mam slaba psychike.... w dziecinstwie wiele przeszlam... kazdy ruch osob z mojego otoczenia bardzo na mnie wplywa... i teraz gdy zawiodlam sie juz na kazdym i przekonalam sie ze milosc to takie cos co nie istnieje doszlam do wniosku ze zycie nie ma sensu... dla mnie zycie to meka... bol.. cierpienie...
__________________
mundziolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 18:38   #246
SandraBullock
Wtajemniczenie
 
Avatar SandraBullock
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Katowice/Graz(Österreich)
Wiadomości: 2 172
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez mundziolek Pokaż wiadomość
No fakt mysle i zachowuje sie troche inaczej niz rowiesnicy dlatego wlasnie potencjalny kandydat na przyszlego faceta, ktory w okrutny sposob złamał mi serce jest 10 lat starszy ode mnie. Ja wiem, że nikt nie jest w stanie mi pomóc... Został mi tylko psychiatra ... ale obawiam sie ze on wezmie pod uwage moj wiek przez co zastosuje terapie polegajaca na rozmowie. A ja juz takich rozmow z pedagogami i psychologami to przeszlam wiele i zadna z nich mi nie dała. I to nie jest tak ze to jest jakis bunt wynikajacy z mojego wieku... Ja obserwuje swoich rowiesnikow i widze jak jest. A ja mecze sie ze soba juz od kilku lat... W tamtym roku to dochodzilo do tego ze doslownie kazdy sie mnie bal. Obojetnie kto sie do mnie nie odezwal to zawsze zostal przeze mnie okrutnie zrownany z ziemią. Ja juz nawet nie panowalam nad tym co mowie... potrafilam rzucac przedmiotami o ziemie... wtedy psycholog podejrzewal nerwice... teraz objawy sie zmienilo... kilka miesiecy bylo ok ale znow zaczely sie ze mna dziac od pewnego czasu dziwne rzeczy.,.. teraz podejrzewam ze to moze byc depresja. do tego jeszcze dochodzi lek przed ojcem... przez niego moja matka kiedys siedziala w szpitalu psychiatrycznym... on jest cholernie toksyczny... jak mojej mamy nie ma i jestem tylko z nim to boje sie wychodzic z pokoju.. przewaznie udaje ze spie... Nie potrafie opisac slowami tego co czuje bo takich slow nie ma. Mam slaba psychike.... w dziecinstwie wiele przeszlam... kazdy ruch osob z mojego otoczenia bardzo na mnie wplywa... i teraz gdy zawiodlam sie juz na kazdym i przekonalam sie ze milosc to takie cos co nie istnieje doszlam do wniosku ze zycie nie ma sensu... dla mnie zycie to meka... bol.. cierpienie...
Według mnie masz sporo objawów depresji i trochę z zaburzeń osobowości(choć zaburzenia osobowości dotykają niedojrzałe emocjonalnie osoby).W każdym razie musisz niezwłocznie udać się do psychiatry.Być może trudno Ci uwierzyć,że ktoś będzie Ci w stanie pomóc,ale sądzę,że nie wszystko stracone i że ta pomoc okaże się swego rodzaju antidotum na Twoje problemy.Z tego co mi wiadomo to w Twoim wieku możesz brać już leki(ja miałam 17,gdy po raz pierwszy zaczęłam brać codziennie jakieś tabsy).

Wiem,że w to co teraz napiszę nie uwierzysz,ale musze to napisać.Jesteś jeszcze bardzo młoda,praktycznie całe życie przed Tobą-wiem,że Twój świat się zawalił(skąd ja to znam???),ale uwierz,że możesz być jeszcze szczęśliwa i spotkasz jeszcze miłość.Być może Twój partner nie rozumiał Cię,napisałaś,że Cię okłamywał-no cóż tacy bywają ludzie.Ale to,że on taki był nie oznacza,że nie spotkasz już żadnego.Ale na razie musisz sobie radzić sama. Co do Twojego ojca-moja mama też ma toksyczną osobowość,trochę się jednak zmieniła.Ale w sumie chyba nadal nie pojmuje mojej choroby.Nie będę tu opisywała sytuacji,w których dochodzi między nami do spięć,bo to nie jest istotne.
Piszesz,że rzucasz przedmiotami o ziemię-kiedyś ktoś na terapii przyznał,że to jest lepsze niż kumulowanie w sobie negatywnych emocji.To pewnie pozwala Ci rozładować w sobie złość,agresję.Też kiedyś tak miałam,ale teraz jest inaczej.

Reasumując-sądzę,że pod opieką psychiatry dojdziesz do siebie.Bylebyś trafiła na dobrego lekarza(ile złych psychiatrów leczy )A jak będziesz miała problem,to pisz na forum albo do mnie na pw.Chętnie Cię wysłucham.
SandraBullock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 18:43   #247
mundziolek
Zadomowienie
 
Avatar mundziolek
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 133
GG do mundziolek
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez SandraBullock Pokaż wiadomość
Według mnie masz sporo objawów depresji i trochę z zaburzeń osobowości(choć zaburzenia osobowości dotykają niedojrzałe emocjonalnie osoby).W każdym razie musisz niezwłocznie udać się do psychiatry.Być może trudno Ci uwierzyć,że ktoś będzie Ci w stanie pomóc,ale sądzę,że nie wszystko stracone i że ta pomoc okaże się swego rodzaju antidotum na Twoje problemy.Z tego co mi wiadomo to w Twoim wieku możesz brać już leki(ja miałam 17,gdy po raz pierwszy zaczęłam brać codziennie jakieś tabsy).

Wiem,że w to co teraz napiszę nie uwierzysz,ale musze to napisać.Jesteś jeszcze bardzo młoda,praktycznie całe życie przed Tobą-wiem,że Twój świat się zawalił(skąd ja to znam???),ale uwierz,że możesz być jeszcze szczęśliwa i spotkasz jeszcze miłość.Być może Twój partner nie rozumiał Cię,napisałaś,że Cię okłamywał-no cóż tacy bywają ludzie.Ale to,że on taki był nie oznacza,że nie spotkasz już żadnego.Ale na razie musisz sobie radzić sama. Co do Twojego ojca-moja mama też ma toksyczną osobowość,trochę się jednak zmieniła.Ale w sumie chyba nadal nie pojmuje mojej choroby.Nie będę tu opisywała sytuacji,w których dochodzi między nami do spięć,bo to nie jest istotne.
Piszesz,że rzucasz przedmiotami o ziemię-kiedyś ktoś na terapii przyznał,że to jest lepsze niż kumulowanie w sobie negatywnych emocji.To pewnie pozwala Ci rozładować w sobie złość,agresję.Też kiedyś tak miałam,ale teraz jest inaczej.

Reasumując-sądzę,że pod opieką psychiatry dojdziesz do siebie.Bylebyś trafiła na dobrego lekarza(ile złych psychiatrów leczy )A jak będziesz miała problem,to pisz na forum albo do mnie na pw.Chętnie Cię wysłucham.
ok napisze na pw...
__________________
mundziolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 18:53   #248
karolinaa
Wtajemniczenie
 
Avatar karolinaa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 139
Dot.: Psychiatra - cz. 2

cześc w sumie to nie wiem dlaczego piszę może pod wpływem impulsu ??
ale od pewnego czasu wszystko widzę w czarnych barwach , nic mi się nie chce , nic mi się nie podoba , wszystko mi jedno , Czy będzie piatek czy środa , ciepło czy zimno , cały czas siedzę w pokoju przed komputerem i płakac mi się chce , ale może troche opowiem o sobie , w zeszłym roku oblałam maturę ( angielski i geografia) i w tym roku poprawiałam ale oblałam znów angielski teraz zabieram się za poprawkę w sierpniu no właśnie ale - nie wiem czy to wszystko ma sens ?? , chciałabym iśc nz pedgogike ale nie wiem czy sie starac bo pewnie się nie dostanę , czy iśc do szkoły policealnej ?? w czerwcu skończył mi sie półroczny staż nie dostałm przedlużenia -pomoc nauczyciela w przedszkolu , w lipcu dzwoniłam ( ale jeszcze nie do wszystkich przedszkoli) i nie ma etatu , ewentualnie będę próbowac w inny mmieście , na dodatek na początku sierpnia mam iśc na wesele , mamy chrzesnik nikogo nie znam , właściwie mogłabym iśc tak jak teraz stoje bo po co mam się stroic i wogóle wszystko jest .... i tak myśle że może powinnam sie lepiej uczyc w szkole , czuję że gdzieś po drodze zagubiłam się , dalej będzie że życie ucieknie przez palce , jakoś inni kończą studia pracują są ładniejsi , madrzejsi a ja taka nigdy nie będę , czuę że zawiodłam siebie i mamę

przepraszam za tak spontaniczny wpis , nie musicie nawet rozważc o co mi chodzi bo ja sama nie wiem
__________________
Najważniejsza w życiu jest decyzja. Reszty dokona przypadek
Lidia Jasińska


Chcesz podarować uśmiech dzieciom wyślij kartkę więcej na: http://marzycielskapoczta.pl/
karolinaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 20:54   #249
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 419
Dot.: Psychiatra - cz. 2

mundziolek dobrze dobrane leki wyprowadza cie na prosta - uwierz mi ty juz dawno leki powinnas brac!
i przede wszystkim muisz zmienic podejscie do zycia i ludzi ,byc bardziej ostrozna i mniej moze emocjonalna by sie nie spazyc

3maj sie
i uwierz w to ze bedzie lepiej!!! do psychiatry marsz
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 22:43   #250
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 180
Dot.: Psychiatra - cz. 2

dziewcyzny co tam u was?
nie wiem czy nie zapeszam [odpukac!! cholera jasna] ale chyba jestem szczesliwa, wlasnie dowiedzialam sie czegos milego of kors od pijanej osoby ale to chyba szczere



CO TAM U WAS ?
__________________
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 23:57   #251
lapus
Wtajemniczenie
 
Avatar lapus
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
Dot.: Psychiatra - cz. 2

beznadziejnie
we wtorek mam konsultacje u psychologa.
__________________

Gonna walk because it would save me
And my fragility could kill me
Is this the best I can be?
Is this the best I can give?
lapus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 23:57   #252
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 419
Dot.: Psychiatra - cz. 2

karolinna powinna sprobowac zdawac na studia po poprawce z matury- ucz sie pilnie do niej 0 uda Ci sie wkoncu musi

a szkola policealna nie ucieknie jak nie dostanesz sie odpulkac na studia mozesz szybko do szkoly policealnej sie udac
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 00:30   #253
SandraBullock
Wtajemniczenie
 
Avatar SandraBullock
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Katowice/Graz(Österreich)
Wiadomości: 2 172
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
karolinna powinna sprobowac zdawac na studia po poprawce z matury- ucz sie pilnie do niej 0 uda Ci sie wkoncu musi

a szkola policealna nie ucieknie jak nie dostanesz sie odpulkac na studia mozesz szybko do szkoly policealnej sie udac
popieram-do trzech razy sztuka;Karolina próbuj raz jeszcze
SandraBullock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 01:44   #254
Lena_20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 706
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez lapus Pokaż wiadomość
beznadziejnie
we wtorek mam konsultacje u psychologa.
a ja u neurologa... i znow badania... :/
__________________


Lena_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 12:43   #255
intransitive
Wtajemniczenie
 
Avatar intransitive
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 751
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Tak was podczytuje, i mam wrazenie ze jest cos co laczy wiekszosc z nas:
wyuczona bezradność.
Cytat:
Wyuczona bezradność to utrwalenie przekonań o braku związku przyczynowego między własnym działaniem (reakcją), a jego konsekwencjami (wzmocnieniem).
a tak bardziej przystepnym jezykiem
Cytat:
Teorię wyuczonej bezradności świetnie można objaśniać właśnie na przykładzie osób bezrobotnych. Utrata pracy, małe szanse na znalezienie nowej, powodują popadanie w stan na kształt letargu. Wykonujemy każdego dnia te same czynności, typu czytanie ogłoszeń w prasie (nie wierząc oczywiście, że coś tam znajdziemy), stwierdzamy, „no tak, znowu nie ma dla mnie ofert”, użalamy się na swój los i poczucie bezradności rośnie z dnia na dzień. I tak koło się zamyka, czy coś zrobimy czy nie, efekt będzie taki sam. Proces szukania pracy przechodzi przez kilka etapów, euforii (na pewno coś znajdę), wyciszenia i wreszcie totalnego zniechęcenia.

wydaje sie nam: i tak nie znajdziemy pracy/nie wyleczymy sie/nie znajdziemy chlopaka/wakacje beda beznadziejne... wiec po co probowac. To straszne. Ja ostatnio sie zlapalam na mysleniu
; i tak zawsze bede przecietne wiec po co w ogole probowac czegos lepszego... Nie moze tak byc. trzeba to zestopowac,no... fajnie,ze sie tu tak dopingujecie
intransitive jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 17:32   #256
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
Dot.: Psychiatra - cz. 2

I znowu tutaj wpisze nie na temat ale mam dola juz od kilku dni napisalam do naszego klubu a nikt tam nie odwiedza a ja przyznam sie szczerze potrzebuje pocieszenia a wy zawsze kochane kobietki umiecie mnie pocieszyc A ja dziewczyny dzisiaj zalapalam malego dolka ja chyba facetow nigdy nie zrozumie musze wam to napisac chcialabym sie dowiedziec co wy o tym sadzicie kocham faceta zaznacze ze jest zonaty nigdy miedzy nami nic nie bylo i nie bedzie bo nawet bym nie chciala dlatego ze jest zonaty a po za tym on nie interesuje sie mna ale wiem ze mnie lubi i pewnie podejrzewa ze cos do niego czuje bo kiedys poprosilam go zeby zrobil sobie ze mna zdjecie czasami do niego dzwonie pogadac powiedziec o swoich problemach zawsze sie martwi i zawsze mi mowi ze moge do niego zadzwonic kiedy jest mi zle i nie mam z kim pogadac ostatnio nawet do niego dzwonilam i on nie odbieral i zadzwonil do mnie sam ale gdy napisze mu smsa np z zyczniami to nigdy nie odpisze i zawsze sie pozniej zadreczam ze jest na mnie zly o te zyczenia ze zawracam mu glowe ale gdy sie widzimy to zawsze mi za nie dziekuje ale zastanawiam sie dlaczego on nigdy mi nie odpisze czy dlatego ze podejrzewa ze go kocham i moze nie chce mi robic zadnych nadzieji ale zna mnie dlugo i wie ze ja nie robie sobie nadzieji czasami mi sie wydaje ze mu sie narzucam
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 23:57   #257
201606201122
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 940
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Dziewczyny chciałam was spytać jak wy to widzicie myślę żeby pójść do lekarza ale nie wiem sama... Jakiś czas temu postawiłam sobie jeden cel (nie chciałabym opisywać co dokładnie) byłam gotowa osiągnąć go za wszelką cenę ,dążyłam do tego na wszelkie sposoby, jak zawodził jeden, brałam się za drugi pomysł, kombinowałam dość długo i zawzięcie... Półtora roku, nie udało się. Mogłabym bić głową o ściany a i tak nic by to nie dało ,nawet jak bym góry przewróciła to tego celu bym nie osiągnęła. Płaczę przez to co 2 ,3 dni czasami rzadziej. Robi mi się słabo po takim płaczu i czuje się jakbym miała zemdleć albo
mam mdłości (w ciąży nie jestem na 10000% bo jestem sama a czegoś przygodnego nie uznaję) i czuję taką słabość, zdarzało się że w ogóle w niektóre dni nie wychodziłam z domu bo fizycznie czułam że mogę paść gdzieś po drodze...
Trzęsą mi się ręce często, czasem cała zaczynam się trząść dopóki nie wypije czegoś na uspokojenie, ból w klatce piersiowej... Psycholog mi nic nie da bo inne osoby rozmawiają ze mną, pocieszają, tłumaczą , próbują przemówić mi do rozsądku czy brutalnie potrząsnąć i na mnie to działa góra tydzień a potem znowu płaczę, bywało że i w sklepach nie mogłam łez powstrzymać i w kółko jest to samo ...A te objawy słabość, bóle w sercu itd. cały czas się utrzymują... Nie wiem czy czekać aż to samo minie czy iść do lekarza po jakieś leki? Wybaczcie że tak chaotycznie piszę
201606201122 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-28, 00:32   #258
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 419
Dot.: Psychiatra - cz. 2

ja bym szla do lekarza bo to sa juz objawy somatyczne nerwicy po co sie meczyc to niezdrowe bardziej niz leki juz
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-28, 09:30   #259
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Ja tez radzila bym pojsc do lekarza po co sie meczyc ja czekalam pare lat i nic z tego dobrego nie wyszlo tylko bylo gorzej
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-28, 11:10   #260
201606201122
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 940
Dot.: Psychiatra - cz. 2

dzięki macie racje, ja czekam a jest coraz gorzej. Chyba miałam jakąś manie . Może wiecie, czy u lekarza muszę wszystko ze szczegółami opowiadać czy tak ogólnie dlaczego doszło do takiego stanu? Poza tym mam jeszcze taki problem że odbieram ludzi nie tak jak powinnam, wiele razy było tak że ktoś coś mi powiedział a ja już mam wizje że chciał mnie obrazić lub olać, albo jeszcze bóg wie co, nakręcam się , płacze, albo myślę czy nie zacząć sie kłócic a potem okazuje się że nie miałam żadnych podstaw do takich reakcji i źle kogoś zrozumiałam. Często mi się to zdarzało tak z różnymi ludzmi nawet moja matka mi zwraca uwage kiedy ja tego nie widze, męczace to też jest i mogę sama popsuć kontakty z otoczeniem
201606201122 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-28, 11:33   #261
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Anulek miałam podobnie zapisywalam sie do szkoly to byl pazdziernik gdzie wszyscy sie juz poznali ja nikogo poszlam tam pierwszy raz i powiedzialam ze juz nigdy tam nie pojde bo nikt mnie tam nie lubi wszyscy sie na mnie patrza nikt sie nie odzywa i tak samo klocilam sie caly czas z rodzicami a jesli chodzi o lekarza wiem ze to trudne jest opowiadac obcej osobie o problemach ale im wiecej opowiesz tym latwiej bedzie mu ciebie zdiagnozowac trzymam kciuki
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-28, 12:50   #262
201606201122
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 940
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez bini6 Pokaż wiadomość
Anulek miałam podobnie zapisywalam sie do szkoly to byl pazdziernik gdzie wszyscy sie juz poznali ja nikogo poszlam tam pierwszy raz i powiedzialam ze juz nigdy tam nie pojde bo nikt mnie tam nie lubi wszyscy sie na mnie patrza nikt sie nie odzywa i tak samo klocilam sie caly czas z rodzicami a jesli chodzi o lekarza wiem ze to trudne jest opowiadac obcej osobie o problemach ale im wiecej opowiesz tym latwiej bedzie mu ciebie zdiagnozowac trzymam kciuki
dzięki, musze się zapisać u mnie te nieporozumienia wynikają z moimi znajomymi, przyjaciółmi.. A jakie były Twoje wrażenia po pierwszej wizycie ,(jeżeli byłaś i czy pomogło) nigdy nie brałam tego typu leków nie wiem jak sie człowiek czuje po nich.Nie czytałam całego wątku ,bo niestety na razie brak czasu, pozdrawiam dziewczyny.
201606201122 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 22:30   #263
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 419
Dot.: Psychiatra - cz. 2

utyłam 4 kg;(

nie wiem co robic to przez lek
ale jestem za granica i nie moge odstawic
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 22:35   #264
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 337
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
utyłam 4 kg;(

nie wiem co robic to przez lek
ale jestem za granica i nie moge odstawic
a ja przez urlop i nastepujacy po nim tydzien schudlam 5kg i dalej chudne :O
Bardzo mnie to ciekawi
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 23:11   #265
intransitive
Wtajemniczenie
 
Avatar intransitive
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 751
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
utyłam 4 kg;(

nie wiem co robic to przez lek
ale jestem za granica i nie moge odstawic
ja tez przytylam :/ ale przez tabletki anty.
ehh...
moze cwicz sobie?unikaj tlustego jedzenia?na wizazu jest duuuzo porad. na pewno unikniesz tycia dzieki temu
intransitive jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 23:58   #266
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 419
Dot.: Psychiatra - cz. 2

i tu jest problem bo mam prace siedzaca pracuje od 10 do 20 siedzac... racam do domu to net wlasciwie i zmeczony czlowiek

nie ma czasu gotowac to jem slodycze zamiast tego
i mozna sie domyslec jak moj brzuch wyglada i biodra
zaczynam sie odchudzac i to ostro
codziennie bede robic po 50 brzuszkow po pracy juz dzis zaczelam obym wytrwala i lek zmnijeszylam z 30 mg na 15 ale i tak powinnam go odswtawic bo sie upase bardziej
jak brzuch wciagam idac ulica to i tak mi go widac
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 07:12   #267
SandraBullock
Wtajemniczenie
 
Avatar SandraBullock
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Katowice/Graz(Österreich)
Wiadomości: 2 172
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
i tu jest problem bo mam prace siedzaca pracuje od 10 do 20 siedzac... racam do domu to net wlasciwie i zmeczony czlowiek

nie ma czasu gotowac to jem slodycze zamiast tego
i mozna sie domyslec jak moj brzuch wyglada i biodra
zaczynam sie odchudzac i to ostro
codziennie bede robic po 50 brzuszkow po pracy juz dzis zaczelam obym wytrwala i lek zmnijeszylam z 30 mg na 15 ale i tak powinnam go odswtawic bo sie upase bardziej
jak brzuch wciagam idac ulica to i tak mi go widac
Może dasz radę ćwiczyć przed wyjściem do pracy albo idź na pieszo(o ile to możliwe)lub kilka kilometrów.I spróbuj robić sobie do pracy jakieś sałatki chociaż,to będziesz mniej jeść w domu.

Ja pochłaniam słodycze w dość dużych ilościach-brzuch obrasta w tłuszcz,a ja nie tyję i tak w cm ani w kg.To przez tego grzyba.On mnie zmusza do jedzenia na noc i tych wszystkich słodkości.Normalnie wytrzymać się nie da.Na dodatek cały czas dzielę między łóżko i oglądanie tv albo leżenie w łóżku.Rzadko gdzieś wychodzę.Zaliczyłam potężnego doła-może to przez zbliżający się wielkimi krokami okres.
SandraBullock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 11:00   #268
intransitive
Wtajemniczenie
 
Avatar intransitive
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 751
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
i tu jest problem bo mam prace siedzaca pracuje od 10 do 20 siedzac... racam do domu to net wlasciwie i zmeczony czlowiek

nie ma czasu gotowac to jem slodycze zamiast tego
i mozna sie domyslec jak moj brzuch wyglada i biodra
zaczynam sie odchudzac i to ostro
codziennie bede robic po 50 brzuszkow po pracy juz dzis zaczelam obym wytrwala i lek zmnijeszylam z 30 mg na 15 ale i tak powinnam go odswtawic bo sie upase bardziej
jak brzuch wciagam idac ulica to i tak mi go widac
a jakie leki bierzesz Brook? Moze bylo na watku o NN, ale nie pamietam jakos. Ja nawet nie utylam jak bralam, ale ja mialam SSRI.
Z brzuchem mam to samo. Przez ostatni miesiac cwiczylam i nie zrzucilam ani kg ... I ani cm z brzucha. Z bioder i ud owszem,ale z brzucha nie. I wyglądam teraz troche jak balon... Łącze się z Tobą w bólu. Najważniejsze to nie podjadać, wtedy zatrzymasz tycie. A kiedy wracasz do domu?
intransitive jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 21:57   #269
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 419
Dot.: Psychiatra - cz. 2

biore tez SRII na dzien citalec
a na sen od miesiaca jakos Mirzaten od niego utylam

dzis o 18 pojechalam po pracy na basen... ale co mi jednorazowy wypad da
najgorzej ze boje sie ze ze nie ma nieskonczonej ilosic lekow na sen

praca jest 10 min specerkiem od mojego domu:/ chyba sobi ebieznie kupie ale droga jak cholera kolo 1000 zl 1500

czesc nie dziala na mnie wiec odtswilam a co jak ten odstawie jaki bede brac kiedy ja wyleczyc nie moge tej bezsennosci
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 22:16   #270
intransitive
Wtajemniczenie
 
Avatar intransitive
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 751
Dot.: Psychiatra - cz. 2

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
biore tez SRII na dzien citalec
a na sen od miesiaca jakos Mirzaten od niego utylam

dzis o 18 pojechalam po pracy na basen... ale co mi jednorazowy wypad da
najgorzej ze boje sie ze ze nie ma nieskonczonej ilosic lekow na sen

praca jest 10 min specerkiem od mojego domu:/ chyba sobi ebieznie kupie ale droga jak cholera kolo 1000 zl 1500

czesc nie dziala na mnie wiec odtswilam a co jak ten odstawie jaki bede brac kiedy ja wyleczyc nie moge tej bezsennosci
teraz chyba nie chodzisz na terapie?
moze zmienisz terapeutke skora ta nie skutkuje. nie boj sie zmian. bezsennosc jest straszna... jesli juz jestes naprawde zdesperowana to w Warszawie jest poradnia leczenia zaburzen snu, przyjmuje tam na pewno dr n. med. Michal Skalski. Nie mialam z nim doczynienia, ale widzialam duzo wywiadow z nim i wydaje sie byc profesjonalista. Moze sprobujesz jak wrocisz do domu?
__________________
intransitive jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.