Mamusie styczniowe 2019

[Blueberry_11_19]

Napisane przez marlen1366

Hej! Można dołączyć? Mam niecałe 32 lata. Jestem mamą półtorarocznej łobuziary. Z moich wyliczeń termin porodu będzie 26.01. Do lekarza dopiero będę się umawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witamy, pewnie że możesz dołączyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[paprif]

Napisane przez marlen1366

Hej! Można dołączyć? Mam niecałe 32 lata. Jestem mamą półtorarocznej łobuziary. Z moich wyliczeń termin porodu będzie 26.01. Do lekarza dopiero będę się umawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witamy

[al_dente]

Dziewczyny, mam pytanie - chodzicie do gina prywatnie czy na nfz? Ja chodzę prywatnie i badania zawsze też robiłam w prywatnych labach. Ale teraz mam skierowanie i dość sporo tego, zastanawiam się czy nie pójść na wizytę na nfz zeby dostać skierowanie. Tylko tak głupio mi trochę no ale tyle tych składek place, to niby mi się należy, tylko czy gin nfztowy się nie będzie czepiał, bo nie chce mi się zbytnio w dyskusję wchodzić...

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[maciejka1987]

Napisane przez al_dente

Dziewczyny, mam pytanie - chodzicie do gina prywatnie czy na nfz? Ja chodzę prywatnie i badania zawsze też robiłam w prywatnych labach. Ale teraz mam skierowanie i dość sporo tego, zastanawiam się czy nie pójść na wizytę na nfz zeby dostać skierowanie. Tylko tak głupio mi trochę no ale tyle tych składek place, to niby mi się należy, tylko czy gin nfztowy się nie będzie czepiał, bo nie chce mi się zbytnio w dyskusję wchodzić...

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja chodzę trochę prywatnie, trochę na nfz...właśnie ze względu na badania. Ale chodzę do 1 gina... W zeszlej ciąży też tak robilam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzast28]

Napisane przez marlen1366

Hej! Można dołączyć? Mam niecałe 32 lata. Jestem mamą półtorarocznej łobuziary. Z moich wyliczeń termin porodu będzie 26.01. Do lekarza dopiero będę się umawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Blueberry_11_19]

Napisane przez al_dente

Dziewczyny, mam pytanie - chodzicie do gina prywatnie czy na nfz? Ja chodzę prywatnie i badania zawsze też robiłam w prywatnych labach. Ale teraz mam skierowanie i dość sporo tego, zastanawiam się czy nie pójść na wizytę na nfz zeby dostać skierowanie. Tylko tak głupio mi trochę no ale tyle tych składek place, to niby mi się należy, tylko czy gin nfztowy się nie będzie czepiał, bo nie chce mi się zbytnio w dyskusję wchodzić...

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Chodzę prywatnie, badania też robie prywatnie. Jedynie prenatalne mam opłacone przez UE.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[al_dente]

No ja właśnie sprawdziłam ile kosztowałyby mnie badania, które mam teraz zrobić - ok 400-500zl. No to wolałabym te pieniądze przeznaczyć na genetyczne, prawie taka sama kwota...


Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Margosia__]

Napisane przez marlen1366

Hej! Można dołączyć? Mam niecałe 32 lata. Jestem mamą półtorarocznej łobuziary. Z moich wyliczeń termin porodu będzie 26.01. Do lekarza dopiero będę się umawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj

Napisane przez Blueberry_11_19

U mnie też brzuch wielki, ale to na bank wzdęcia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ale to ciążowe wzdęcia; )

Mnie jeszcze tydzień temu cisly takie naprawdę wąskie i ciasne spodnie i wtedy miałam takie porządne wzdęcia a teraz już normalnie

Ostatnio widziałam Panią co ma termin na grudzień wiec kilka tygodni wczesniej i juz miała spory ciążowy brzuszek, ale kobieta z natury mega szczupła; )

Napisane przez al_dente

Dziewczyny, mam pytanie - chodzicie do gina prywatnie czy na nfz? Ja chodzę prywatnie i badania zawsze też robiłam w prywatnych labach. Ale teraz mam skierowanie i dość sporo tego, zastanawiam się czy nie pójść na wizytę na nfz zeby dostać skierowanie. Tylko tak głupio mi trochę no ale tyle tych składek place, to niby mi się należy, tylko czy gin nfztowy się nie będzie czepiał, bo nie chce mi się zbytnio w dyskusję wchodzić...

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja teraz jestem zapisana na nfz, żeby nasz budżet domowy to uciagnal

Wiem, że na wcześniejszych wątkach jak dziewczyny chodziły i na nfz i prywatnie to zazwyczaj ten na nfz nie wiedział o tym prywatnym

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[al_dente]

Napisane przez Margosia__

Witaj Ale to ciążowe wzdęcia; )

Mnie jeszcze tydzień temu cisly takie naprawdę wąskie i ciasne spodnie i wtedy miałam takie porządne wzdęcia a teraz już normalnie

Ostatnio widziałam Panią co ma termin na grudzień wiec kilka tygodni wczesniej i juz miała spory ciążowy brzuszek, ale kobieta z natury mega szczupła; )Ja teraz jestem zapisana na nfz, żeby nasz budżet domowy to uciagnal

Wiem, że na wcześniejszych wątkach jak dziewczyny chodziły i na nfz i prywatnie to zazwyczaj ten na nfz nie wiedział o tym prywatnym

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

No to jest jakieś rozwiązanie tylko co wtedy, będę miała dwie karty ciąży?

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[marlen1366]

W pierwszej ciąży w przyszpitalnym laboratorium płaciłam niecałe 200 zł. Jakie macie zlecone badania? Porównam z moją starą karta. 500 zł to bardzo duzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[al_dente]

Napisane przez marlen1366

W pierwszej ciąży w przyszpitalnym laboratorium płaciłam niecałe 200 zł. Jakie macie zlecone badania? Porównam z moją starą karta. 500 zł to bardzo duzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja robię zawsze w alabie, oni mają pakiet dla kobiet w ciąży i on w sumie pokrywa mi się z tym, co moja gin mi zleciła (tylko zapomniałam sprawdzić, czy w tym trs jest grupa krwi) . W pakiecie wychodzi tam ok 380zl.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[denneris]

A co to za badania za 400-500zl?? Ja miałam teraz zalecenie zrobic progesteron, bete, morfologie i mocz. Zapłaciłam chyba 64zł. Chodzę prywatnie, ale jesli da się cos wymyslic i miec skierowanie z nfz to na pewno cos bede kombinować bo nasz prywatny jest drogi i troche kasy idzie, a jednak płace składki...

Co do brzucha to ja tez mam wzdęcia, ale tez tak na samym dole podbrzusza mam takie wybrzuszenie, chyba to powiekszajaca sie macica- na pewno to nie wzdecia i na pewno tego nie miałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[al_dente]

No takie: https://sklep.alablaboratoria.pl/pak...obiety_w_ciazy
Na ostatniej wizycie takie mi gin zleciła.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Blueberry_11_19]

Napisane przez Margosia__

Witaj Ale to ciążowe wzdęcia; )

Mnie jeszcze tydzień temu cisly takie naprawdę wąskie i ciasne spodnie i wtedy miałam takie porządne wzdęcia a teraz już normalnie

Ostatnio widziałam Panią co ma termin na grudzień wiec kilka tygodni wczesniej i juz miała spory ciążowy brzuszek, ale kobieta z natury mega szczupła; )Ja teraz jestem zapisana na nfz, żeby nasz budżet domowy to uciagnal

Wiem, że na wcześniejszych wątkach jak dziewczyny chodziły i na nfz i prywatnie to zazwyczaj ten na nfz nie wiedział o tym prywatnym

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Na pewno ciążowy, niemniej jednak wkurzający, bo w spodniach mi ciasno


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[denneris]

Al_dente, dzieki. Ja wiekszosc tych badań miałam już zrobionych przed ciązą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maciejka1987]

Ja w ciąży z córka mialam podobne badania ale podzielone. Na pewno nie wszystkie na raz. Cześć robilam później.

Ja póki co mam morfologie, mocz, ob, glukoze, tsh, ft3,ft4

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Napisane przez al_dente

No to jest jakieś rozwiązanie tylko co wtedy, będę miała dwie karty ciąży?

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Wybierzesz, która Ci się wizualnie bardziej podoba

Napisane przez Blueberry_11_19

Na pewno ciążowy, niemniej jednak wkurzający, bo w spodniach mi ciasno


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez al_dente

No takie: https://sklep.alablaboratoria.pl/pak...obiety_w_ciazy
Na ostatniej wizycie takie mi gin zleciła.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja tez miałam te badania rozłożone na cala ciążę wiec i koszta rozkładany się na kilka miesięcy; -D

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[marlen1366]

Vitalabo ma morfologię, mocz, glukozę, HBs antygen, hcv, HIV, vdrl grupę krwi, toksoplazmoze, różyczkę, cytomegalowirus, hsv za 293 zl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

W pierwszej ciąży cmv robiłam samo to kosztowało około 50 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faa]

Napisane przez paprif

Mnie też picie wody znudziło dziwne bo kiedyś wypijalam lajtowo 2l, teraz mam wielki problem z piciem. U mnie jest wzdęty brzuch i meeega zatwardzenie. Serio, nie wiem już jak sobie z tym radzić próbuję wszystkiego.

---------- Dopisano o 06:16 ---------- Poprzedni post napisano o 06:14 ----------



Hej jak miło, że do nas zaglądacie Dziękujemy za każde miłe słowo

---------- Dopisano o 06:23 ---------- Poprzedni post napisano o 06:16 ----------



Ja też kiedyś przy silnym odwodnieniu straciłam przytomność. Rozumiem, że elektrolity uzupełnili w szpitalu? Uważaj na siebie i zwróć uwagę na bicie Twojego serca, niedobór potasu objawia się tachykardią i wtedy najlepiej uzupełnić potas biorąc Kaldyum, które jest na receptę.

Ja na zatwierdzenie mam poki co śniadanie takie ze jem banana, jogurt naturlany, 4 śliwki suszone, trochę żurawiny suszonej i borówki i zdecydowanie czuje poprawę 😉

Napisane przez marlen1366

Hej! Można dołączyć? Mam niecałe 32 lata. Jestem mamą półtorarocznej łobuziary. Z moich wyliczeń termin porodu będzie 26.01. Do lekarza dopiero będę się umawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witamy

Napisane przez al_dente

Dziewczyny, mam pytanie - chodzicie do gina prywatnie czy na nfz? Ja chodzę prywatnie i badania zawsze też robiłam w prywatnych labach. Ale teraz mam skierowanie i dość sporo tego, zastanawiam się czy nie pójść na wizytę na nfz zeby dostać skierowanie. Tylko tak głupio mi trochę no ale tyle tych składek place, to niby mi się należy, tylko czy gin nfztowy się nie będzie czepiał, bo nie chce mi się zbytnio w dyskusję wchodzić...

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja chodzę tylko prywatnie miałam poki co jedna wizyte a badań jeszcze nie zrobiłam ale dostalam skierowanie z jakąś zniżką-50% i mowil gin ze jakos 150zl będzie

Mam tez skierowanie na prenatalne ale nie wiem czy z moja choroba to będą refundowane bede miała wolne w końcu to ogarnę cały ten temat badań

[justysiaa89]

dzięki Dziewczyny za postawienie do pionu, faktycznie "internetów" to nie ma co czytać za dużo, bo zwariować można
po 20:30 będę dzwonić się zarejestrować do gin, mam nadzieję, że uda mi się dostać jeszcze w tym tygodniu, myślę że po wizycie będę spokojniejsza

[AnnLady]

Napisane przez faa

Ja na zatwierdzenie mam poki co śniadanie takie ze jem banana, jogurt naturlany, 4 śliwki suszone, trochę żurawiny suszonej i borówki i zdecydowanie czuje poprawę

Witamy

Ja chodzę tylko prywatnie miałam poki co jedna wizyte a badań jeszcze nie zrobiłam ale dostalam skierowanie z jakąś zniżką-50% i mowil gin ze jakos 150zl będzie

Mam tez skierowanie na prenatalne ale nie wiem czy z moja choroba to będą refundowane bede miała wolne w końcu to ogarnę cały ten temat badań

No skoro dała Ci skierowanie to chyba powinni je uznać? A z jakiego powodu dostałaś? Jak chcesz to na pewno napisz.

Ja chodzę do gin prywatnie, ale w przyszłym tygodniu zamierzam iść na NFZ bo nie chce bulic za wszystko. Tak mi kiedyś radziła rodzinna. Dostałam skierowanie na badania za które pewnie lekko że 300-400 zł wyjdzie. W czwartek wizyta 190 zł, leki ponad 100 i dziś znowu musiałam iść i kolejne 120 zł
Ale mam zwolnienie

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[faa]

Napisane przez AnnLady

No skoro dała Ci skierowanie to chyba powinni je uznać? A z jakiego powodu dostałaś? Jak chcesz to na pewno napisz.

Ja chodzę do gin prywatnie, ale w przyszłym tygodniu zamierzam iść na NFZ bo nie chce bulic za wszystko. Tak mi kiedyś radziła rodzinna. Dostałam skierowanie na badania za które pewnie lekko że 300-400 zł wyjdzie. W czwartek wizyta 190 zł, leki ponad 100 i dziś znowu musiałam iść i kolejne 120 zł
Ale mam zwolnienie

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Mam chorobę autoimmunologiczna wrzodziejace zapalenie jelita grubego i z tego powodu mam skierowanie

[dusia_tcv]

A ja chodzę na NfZ i tak lipiec i sierpień nie będę na wizycie u niego ale to się da..... A co do brzuszka w pierwszej ciąży byłam giga mega chuda i nie było widać do 7miesiąca w drugiej już było widać brzuszek w 12tyg a w 3 ciąży już w 10tyg. A teraz zobaczymy

[AnnLady]

Napisane przez faa

Mam chorobę autoimmunologiczna wrzodziejace zapalenie jelita grubego i z tego powodu mam skierowanie

No to nie wiem, wydaje mi się że skoro dała Ci skierowanie to powinni je uznać, ale nie znam się. Zadzwoń gdzieś gdzie robią takie badania i zapytaj.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[violino]

Hej,
w zasadzie chciałam dołączyć dopiero za tydzień, po kolejnym USG, ale chwilowo mam spadek formy i jak sobie poklepię w klawiaturę, to może mi przejdzie

5 lat starań, pierwsze IVF.
Ciąża jakimś przypadkiem młodsza o tydzień niż wynikałoby to z daty transferu. Wolno się rozkręcała, w zasadzie była już spisana na straty, ale ruszyła

Wg USG dziś jest 8t4d.

TP 3 stycznia, ale to jest wyliczenie angielskiej położnej i nie wiem, czy liczyła wg OM, czy wg wieku USG, który jej podałam (w Anglii pierwsze USG robią w 12 tygodniu, więc póki co latam kontrolować do Polski - taniej mnie wychodzą badania + przelot niż same badania prywatnie w UK).
Nie weryfikowałam tego i nie przeliczałam, bo na razie jeszcze nie pozwalam sobie do końca uwierzyć w ciążę. Czekam do USG 5 czerwca, żeby sprawdzić, czy pęcherzyk ciążowy nadgania, bo ostatnio był o tydzień za mały w stosunku do zarodka, a to wg lekarza często koreluje z poronieniami

Plus na tyle, że tydzień temu, w 7t3d, było 12mm dziecia i serce

Objawów w zasadzie brak, ale to pewnie dlatego, że HCG jedzie na najniższych normach (dla mnie to wyglądało poniżej norm, ale lekarz stwierdził dobry przyrost, więc staram się nie być od niego mądrzejsza ). Progesteron też niskawy, ale to IVF, więc nic nienormalnego - dopakowana jestem luteiną pod korek

Napisane przez Blueberry_11_19

Powodzenia na wizycie u mnie przy becie 1713 nic nie było widać

U mnie przy becie 1050 było 4 mm pęcherzyka.

Napisane przez dzast28

My też powiedzieliśmy moim rodzicom i teściom

U mnie nie wie nikt poza wizażem i jedną znajomą, która od początku znała nasz problem z zajściem, reaguje normalnie na takie rzeczy (bez męczącego jojczenia) i akurat po transferze się z nią widziałam i jakoś akurat jej nie miałam ochoty ściemniać.
Najbliższa rodzina dowie się w II trymestrze, a cała reszta... hmm, albo jak zobaczy na własne oczy, albo nie wiem, kiedy, bo nie planuję ogłaszać tego całemu światu na FB. Po tych 5 latach walki, nie mam ochoty dzielić się tym z nikim

Napisane przez justysiaa89

a "lekarz google" mówi, że często brak objawów jest najgorszym objawem

Dziewczyny już pisały, nie czytaj za dużo, zwłaszcza mądro-głupich teorii.
Ja opieram się na doświadczeniach innych dziewczyn, ale absolutnie nie na wiedzy nikogo, kto nie jest lekarzem.
A z doświadczeń innych dziewczyn, które znam... jedne objawów nie miały wcale, inne miały dopiero w 10 tc. Wszystko zależy od poziomu hormonów i tolerancji organizmu na nie.

Ja jadę na małych poziomach HCG, a jeśli dobrze pamiętam, to mdłości zawdzięcza się właśnie temu hormonowi. Więc ich brak za bardzo mnie nie dziwi.

Jedynie od czasu do czasu mam bóle podbrzusza i bywam częściej zmęczona. Od kilku dni nawet to nie, co w zasadzie zaczyna mnie martwić

[Blueberry_11_19]

Napisane przez violino

Hej,

w zasadzie chciałam dołączyć dopiero za tydzień, po kolejnym USG, ale chwilowo mam spadek formy i jak sobie poklepię w klawiaturę, to może mi przejdzie



5 lat starań, pierwsze IVF.

Ciąża jakimś przypadkiem młodsza o tydzień niż wynikałoby to z daty transferu. Wolno się rozkręcała, w zasadzie była już spisana na straty, ale ruszyła



Wg USG dziś jest 8t4d.



TP 3 stycznia, ale to jest wyliczenie angielskiej położnej i nie wiem, czy liczyła wg OM, czy wg wieku USG, który jej podałam (w Anglii pierwsze USG robią w 12 tygodniu, więc póki co latam kontrolować do Polski - taniej mnie wychodzą badania + przelot niż same badania prywatnie w UK).

Nie weryfikowałam tego i nie przeliczałam, bo na razie jeszcze nie pozwalam sobie do końca uwierzyć w ciążę. Czekam do USG 5 czerwca, żeby sprawdzić, czy pęcherzyk ciążowy nadgania, bo ostatnio był o tydzień za mały w stosunku do zarodka, a to wg lekarza często koreluje z poronieniami



Plus na tyle, że tydzień temu, w 7t3d, było 12mm dziecia i serce



Objawów w zasadzie brak, ale to pewnie dlatego, że HCG jedzie na najniższych normach (dla mnie to wyglądało poniżej norm, ale lekarz stwierdził dobry przyrost, więc staram się nie być od niego mądrzejsza ). Progesteron też niskawy, ale to IVF, więc nic nienormalnego - dopakowana jestem luteiną pod korek





U mnie przy becie 1050 było 4 mm pęcherzyka.





U mnie nie wie nikt poza wizażem i jedną znajomą, która od początku znała nasz problem z zajściem, reaguje normalnie na takie rzeczy (bez męczącego jojczenia) i akurat po transferze się z nią widziałam i jakoś akurat jej nie miałam ochoty ściemniać.

Najbliższa rodzina dowie się w II trymestrze, a cała reszta... hmm, albo jak zobaczy na własne oczy, albo nie wiem, kiedy, bo nie planuję ogłaszać tego całemu światu na FB. Po tych 5 latach walki, nie mam ochoty dzielić się tym z nikim





Dziewczyny już pisały, nie czytaj za dużo, zwłaszcza mądro-głupich teorii.

Ja opieram się na doświadczeniach innych dziewczyn, ale absolutnie nie na wiedzy nikogo, kto nie jest lekarzem.

A z doświadczeń innych dziewczyn, które znam... jedne objawów nie miały wcale, inne miały dopiero w 10 tc. Wszystko zależy od poziomu hormonów i tolerancji organizmu na nie.



Ja jadę na małych poziomach HCG, a jeśli dobrze pamiętam, to mdłości zawdzięcza się właśnie temu hormonowi. Więc ich brak za bardzo mnie nie dziwi.



Jedynie od czasu do czasu mam bóle podbrzusza i bywam częściej zmęczona. Od kilku dni nawet to nie, co w zasadzie zaczyna mnie martwić

Witaj, trzymam kciuki za pozytywny rezultat kolejnej wizyty


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[paprif]

Ja również trzymam kciuki powodzenia i zapraszamy na wątek

[Margosia__]

Napisane przez violino

Hej,
w zasadzie chciałam dołączyć dopiero za tydzień, po kolejnym USG, ale chwilowo mam spadek formy i jak sobie poklepię w klawiaturę, to może mi przejdzie

5 lat starań, pierwsze IVF.
Ciąża jakimś przypadkiem młodsza o tydzień niż wynikałoby to z daty transferu. Wolno się rozkręcała, w zasadzie była już spisana na straty, ale ruszyła

Wg USG dziś jest 8t4d.

TP 3 stycznia, ale to jest wyliczenie angielskiej położnej i nie wiem, czy liczyła wg OM, czy wg wieku USG, który jej podałam (w Anglii pierwsze USG robią w 12 tygodniu, więc póki co latam kontrolować do Polski - taniej mnie wychodzą badania + przelot niż same badania prywatnie w UK).
Nie weryfikowałam tego i nie przeliczałam, bo na razie jeszcze nie pozwalam sobie do końca uwierzyć w ciążę. Czekam do USG 5 czerwca, żeby sprawdzić, czy pęcherzyk ciążowy nadgania, bo ostatnio był o tydzień za mały w stosunku do zarodka, a to wg lekarza często koreluje z poronieniami

Plus na tyle, że tydzień temu, w 7t3d, było 12mm dziecia i serce

Objawów w zasadzie brak, ale to pewnie dlatego, że HCG jedzie na najniższych normach (dla mnie to wyglądało poniżej norm, ale lekarz stwierdził dobry przyrost, więc staram się nie być od niego mądrzejsza ). Progesteron też niskawy, ale to IVF, więc nic nienormalnego - dopakowana jestem luteiną pod korek


U mnie przy becie 1050 było 4 mm pęcherzyka.


U mnie nie wie nikt poza wizażem i jedną znajomą, która od początku znała nasz problem z zajściem, reaguje normalnie na takie rzeczy (bez męczącego jojczenia) i akurat po transferze się z nią widziałam i jakoś akurat jej nie miałam ochoty ściemniać.
Najbliższa rodzina dowie się w II trymestrze, a cała reszta... hmm, albo jak zobaczy na własne oczy, albo nie wiem, kiedy, bo nie planuję ogłaszać tego całemu światu na FB. Po tych 5 latach walki, nie mam ochoty dzielić się tym z nikim


Dziewczyny już pisały, nie czytaj za dużo, zwłaszcza mądro-głupich teorii.
Ja opieram się na doświadczeniach innych dziewczyn, ale absolutnie nie na wiedzy nikogo, kto nie jest lekarzem.
A z doświadczeń innych dziewczyn, które znam... jedne objawów nie miały wcale, inne miały dopiero w 10 tc. Wszystko zależy od poziomu hormonów i tolerancji organizmu na nie.

Ja jadę na małych poziomach HCG, a jeśli dobrze pamiętam, to mdłości zawdzięcza się właśnie temu hormonowi. Więc ich brak za bardzo mnie nie dziwi.

Jedynie od czasu do czasu mam bóle podbrzusza i bywam częściej zmęczona. Od kilku dni nawet to nie, co w zasadzie zaczyna mnie martwić

Sporo przeszlas, ale teraz będzie juz tylko lepiej

Ja juz tez się zaczynam mega stresować przed wizytą, a to dopiero w piątek
Mam nadzieje, ze zobaczę moje wymarzone serduszko. .

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[maciejka1987]

Napisane przez violino

Hej,
w zasadzie chciałam dołączyć dopiero za tydzień, po kolejnym USG, ale chwilowo mam spadek formy i jak sobie poklepię w klawiaturę, to może mi przejdzie

5 lat starań, pierwsze IVF.
Ciąża jakimś przypadkiem młodsza o tydzień niż wynikałoby to z daty transferu. Wolno się rozkręcała, w zasadzie była już spisana na straty, ale ruszyła

Wg USG dziś jest 8t4d.

TP 3 stycznia, ale to jest wyliczenie angielskiej położnej i nie wiem, czy liczyła wg OM, czy wg wieku USG, który jej podałam (w Anglii pierwsze USG robią w 12 tygodniu, więc póki co latam kontrolować do Polski - taniej mnie wychodzą badania + przelot niż same badania prywatnie w UK).
Nie weryfikowałam tego i nie przeliczałam, bo na razie jeszcze nie pozwalam sobie do końca uwierzyć w ciążę. Czekam do USG 5 czerwca, żeby sprawdzić, czy pęcherzyk ciążowy nadgania, bo ostatnio był o tydzień za mały w stosunku do zarodka, a to wg lekarza często koreluje z poronieniami

Plus na tyle, że tydzień temu, w 7t3d, było 12mm dziecia i serce

Objawów w zasadzie brak, ale to pewnie dlatego, że HCG jedzie na najniższych normach (dla mnie to wyglądało poniżej norm, ale lekarz stwierdził dobry przyrost, więc staram się nie być od niego mądrzejsza ). Progesteron też niskawy, ale to IVF, więc nic nienormalnego - dopakowana jestem luteiną pod korek


U mnie przy becie 1050 było 4 mm pęcherzyka.


U mnie nie wie nikt poza wizażem i jedną znajomą, która od początku znała nasz problem z zajściem, reaguje normalnie na takie rzeczy (bez męczącego jojczenia) i akurat po transferze się z nią widziałam i jakoś akurat jej nie miałam ochoty ściemniać.
Najbliższa rodzina dowie się w II trymestrze, a cała reszta... hmm, albo jak zobaczy na własne oczy, albo nie wiem, kiedy, bo nie planuję ogłaszać tego całemu światu na FB. Po tych 5 latach walki, nie mam ochoty dzielić się tym z nikim


Dziewczyny już pisały, nie czytaj za dużo, zwłaszcza mądro-głupich teorii.
Ja opieram się na doświadczeniach innych dziewczyn, ale absolutnie nie na wiedzy nikogo, kto nie jest lekarzem.
A z doświadczeń innych dziewczyn, które znam... jedne objawów nie miały wcale, inne miały dopiero w 10 tc. Wszystko zależy od poziomu hormonów i tolerancji organizmu na nie.

Ja jadę na małych poziomach HCG, a jeśli dobrze pamiętam, to mdłości zawdzięcza się właśnie temu hormonowi. Więc ich brak za bardzo mnie nie dziwi.

Jedynie od czasu do czasu mam bóle podbrzusza i bywam częściej zmęczona. Od kilku dni nawet to nie, co w zasadzie zaczyna mnie martwić

Witaj. Powodzenia. Trzymam kciuki.


Ja dziś usg. Wg Om 5tydz3dzien...oby bez problemów, stresuje się bardzo...

Nie wiem czy pisalam? Wczoraj bylam u endokrynologa. Dostalam euthyrox . ale wyniki nie są najgorsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[denneris]

Violino witam trzymam kciuki za pozytywny rozwoj wydarzen. Jest serduszko, wiec ciaza idzie do przodu

Ja nie wytrzymuje w pracy, chce mi sie tak okropnie spac, a na kawe nie umiem patrzec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz