Bridezillas Panny Młode 2009 - PART IV :)

[kaska87]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

wreszcie bede mogla cos zaczac dokladac do kasy zbieranej na nasze m bo jak na razie to tylko tz odkladal

no ja też będe musiałą z TZ kaskę odkłądać na remont domku trudno dobrze, że mamy ten dom i tyle tylko, że trzeba porobić ściany podłogi i meble kupić

[kliwia]

kaska87 systemem gospodarczym sobie zrobicie powolutku, i na wszytsko starczy.
Najważniejsze by nie oszczędzac na materiałach dobrej jakości i kupować sprawdzone marku produktów wykończeniowych.
Lepiej kupić droższą jedną lampę np. niż dwie tanie, które za rok i tak wuymienicie, podwójne wydawanie kasy.

Można mieszkać w nieskończonym domu.mieszkaniu - i jestem tego przykłądem

A wczoraj normlanie tak mocno wyżyłam się na drzwiach łazienki, że się zatrzasnęły
Już miałam dość tego, że się we własnym domu wykąpać nie mogę, bo junkers się nie zapala, no i mnie trafił szlag! a było już po 22, więc pewnie sąsiadka z góry podskoczyła w łóżku, albo jest tak głucha, że nic nie usłyszała

[zielony_motylek]

myszka_maj my braliśmy pod uwage tylko ciepłe miesiące, chcieliśmy początkowo 23maj (data od kiedy jesteśmy razem) -wypada nawet sobota, ale ja już bede miała na bank wtedy kolosów od zatrzęsienia i sesje na karku więc odpada, wresień odrzuciliśmy na starcie bo i ja i TŻ mamy wtedy urodziny, dodatkowo moi dwaj bracia, kuzynka, chrzestny i jeszcze teraz się okazało, że we wrześniu się urodzi bratanica TZ'ta.. także byłaby klęska urodzaju a w wakacje będe miała praktyki, także padło na czerwiec, a żeby być już po sesji (mam nadzieje) to 27 czerwiec.. nawet jak czegoś nie zalicze będzie wrzesień

martucha84 kurcze nie wiem co powiedzieć też będe się za nia modlić
kurcze żeby ci lekarze już przynajmniej wiedzieli co to..

mała dobrze, że im powiedziałaś, przynajmniej już nie będą głupio gadać, to jest bezsensu że na tak ważne wizyty tyle się czeka

[baja_86]

Dzień dobry

Napisane przez mala2241

a wogole mnie wszyscy wkurzaja bo mowia ze schudlam ze nic nie jem nie kurde wogole ale nie dociera do nich ze jestem chora i przez chorobe schudlam ze podejzewaja u mnie bialaczke lub chlonniaka moj dziadek zmarl na bialaczke
jak im to powiedzialam to sie wkoncu zamkneli i zmienili temat chyba im sie glupio zrobilo bo oni chyba musla ze ja glupia i slepa jestem ze tego nie widze ze nie mam lustra w domu no holender debilem nie jestem i chybawidze ze cos jest nie tak ale co zrobie jem a i tak chudne a moja rodzina co przyjedzie to mi nie daje zapomniec o chorobie tylko non stop przypomina i juz poprostu do nich nie jezdze bo nie mam ochoty wysluchiwac jaka to ja chuda nie jestem. Ilez mozna!!!

no oni się o ciebie martwią, dlatego tak ciągle pytają. Ale spokojnie, dużo spokoju Ci potrzeba bo do wizyty u lekarza jeszcze sporo czasu niestety

Napisane przez Ana***

baja przeczytałam tylko, coś o pracy od wrzesnia dostałaś jakąś?

witaj jak było?
no tak, dostałam się na staż do przedszkola w mojej miejscowości, do tego samego, co wcześniej pani dyrektor powiedziała mi, że nie może mnie przyjąć do pracy jako pomoc, bo mam za wysokie kwalifikacje No wiec pracę zaczynam od września staż pół roku a potem się okaże co dalej, może zaproponują etat

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

wlasnie dzwonili do mnie z mojej pracy. W piatek zaczynam fajnie wreszcie bede robic cos pozytecznego hehe bo przez ostatnie dni to tylko sie obijalam ale jak ja wstane na 6 tego nie wiem, bede musiala juz po 4 wstac bo zanim tam dojade to szok nooo ale ciesze sie wreszcie bede mogla cos zaczac dokladac do kasy zbieranej na nasze m bo jak na razie to tylko tz odkladal

no super doskonale Cię rozumiem, bo jeszcze m-c siedzieć w domu będę i nie mogę się doczekać tej pracy

Napisane przez kaska87

no ja też będe musiałą z TZ kaskę odkłądać na remont domku trudno dobrze, że mamy ten dom i tyle tylko, że trzeba porobić ściany podłogi i meble kupić

wiesz ilu z nas zazdrości wam tego domku? gdybym ja maiła taką możliwość to bym chyba umarła za szczęścia

[kaska87]

no ale i tak jakoś 100-150 tys będziemy musili wydać

[baja_86]

Napisane przez kaska87

no ale i tak jakoś 100-150 tys będziemy musili wydać

kochana ale to jest połowa tego żeby wybudować dom w stanie surowym w mojej okolicy, a gdzie wykończyć i umeblować
za kupno mieszkania na 20-letnim blokowisku u mnie trzeba jakieś 150 tys. i się ciesze, że nie mieszkam w okolicy warszawy, bo wtedy to już nigdy bym nie kupiła mieszania
Chociaż i tak marzy nam się domek za miastem, może być mały, rodzice mają działkę, ale co z tego jak kasy nie ma żeby się budować

[kaska87]

Napisane przez baja_86

kochana ale to jest połowa tego żeby wybudować dom w stanie surowym w mojej okolicy, a gdzie wykończyć i umeblować
za kupno mieszkania na 20-letnim blokowisku u mnie trzeba jakieś 150 tys. i się ciesze, że nie mieszkam w okolicy warszawy, bo wtedy to już nigdy bym nie kupiła mieszania
Chociaż i tak marzy nam się domek za miastem, może być mały, rodzice mają działkę, ale co z tego jak kasy nie ma żeby się budować

no u nas też mieszkania drogie a już nie powiem o Wrocku
a my z TZ chemy wszystko kupić takie super pod względem jakości żeby nie trzeba było później zmieniać

[baja_86]

Marty wątkowe czy dziś są wasze imieniny?? Jeśli tak to najlepsze życzenia, zdrowia i uśmiechu każdego dnia

[MisQa]

rodzice TŻ-ta kupili dla nas mieszkanie... za 2 pokoje zapłacili 160 tys. , na razie my bedziemy tam mieszkac, ale jak juz beda dzieci to wtedy zamienimy sie na mieszkania. My pójdziemy mieszkac tam gdzie teraz mieszka TŻ z rodzicami, mieszkanko jest naprawde duze i fajne, a jego rodzice wezmą te nasze

a moi rodzice budują sobie domek.... tnz. nawet calkiem duzy domek mial byc maly, kilka pokoi, a wyszedl naprawde spory i teraz sie zastanawiają co oni tam beda robic sami, we dwojke na starosc w tylu pokojach Mama smiala sie, ze przynajmniej wnuki będa miały gdzie biegac jak przyjada kiedys
Ale swoja droga to kasy ten dom pociągnąl naprawde bardzo duzo.....a jeszcze wykonczyc go..... masakra... Ale jednak dom to dom

[kaska87]

Napisane przez MisQa

rodzice TŻ-ta kupili dla nas mieszkanie... za 2 pokoje zapłacili 160 tys. , na razie my bedziemy tam mieszkac, ale jak juz beda dzieci to wtedy zamienimy sie na mieszkania. My pójdziemy mieszkac tam gdzie teraz mieszka TŻ z rodzicami, mieszkanko jest naprawde duze i fajne, a jego rodzice wezmą te nasze

a moi rodzice budują sobie domek.... tnz. nawet calkiem duzy domek mial byc maly, kilka pokoi, a wyszedl naprawde spory i teraz sie zastanawiają co oni tam beda robic sami, we dwojke na starosc w tylu pokojach Mama smiala sie, ze przynajmniej wnuki będa miały gdzie biegac jak przyjada kiedys
Ale swoja droga to kasy ten dom pociągnąl naprawde bardzo duzo.....a jeszcze wykonczyc go..... masakra... Ale jednak dom to dom

oj 160tys za 2 pokoje to dośc tanio ale faktycznie lepiej jakby Wam dali swoje większe bo oni będą w 2 a Wy z dzieckiem

ja też sobie nie wyobrazam nadal w bloku mieszkać musze mieć domek bo mam tam swoje podwórko i wogóle

[MisQa]

Napisane przez kaska87

oj 160tys za 2 pokoje to dośc tanio ale faktycznie lepiej jakby Wam dali swoje większe bo oni będą w 2 a Wy z dzieckiem

ja też sobie nie wyobrazam nadal w bloku mieszkać musze mieć domek bo mam tam swoje podwórko i wogóle

to od znajomej kupowali i dlatego tak tanio, no tylko, ze na 4 pietrze smialam sie ze jak w ciazy bede i bede taki słonik to chyba bede w domu siedziec, bo zanim wejde na te 4 pietro to minie z godzina

moi rodzice proponowali zebysmy sie wprowadzali pozniej jak cos do nich, do domku, ale wiadomo jak to sie mieszka z tesciami....nawet z najlepszymi.... Kiedys w koncu skonczy sie sielanka a młodzi jak to młodzi, chca byc sami i tyle

[strippi]

Napisane przez mala2241

a wogole mnie wszyscy wkurzaja bo mowia ze schudlam ze nic nie jem nie kurde wogole ale nie dociera do nich ze jestem chora i przez chorobe schudlam ze podejzewaja u mnie bialaczke lub chlonniaka moj dziadek zmarl na bialaczke
jak im to powiedzialam to sie wkoncu zamkneli i zmienili temat chyba im sie glupio zrobilo bo oni chyba musla ze ja glupia i slepa jestem ze tego nie widze ze nie mam lustra w domu no holender debilem nie jestem i chybawidze ze cos jest nie tak ale co zrobie jem a i tak chudne a moja rodzina co przyjedzie to mi nie daje zapomniec o chorobie tylko non stop przypomina i juz poprostu do nich nie jezdze bo nie mam ochoty wysluchiwac jaka to ja chuda nie jestem. Ilez mozna!!!

kochana nie przejmuj sie....mi za to gadaja ze jestem gruba...bo rok temu wazylam 50kg a teraz....nawet nie chce napisac.
ale ja im jeszcze pokaze...
kochana bedzie dobrze i wrocisz do zdrowia

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

wlasnie dzwonili do mnie z mojej pracy. W piatek zaczynam fajnie wreszcie bede robic cos pozytecznego hehe bo przez ostatnie dni to tylko sie obijalam ale jak ja wstane na 6 tego nie wiem, bede musiala juz po 4 wstac bo zanim tam dojade to szok nooo ale ciesze sie wreszcie bede mogla cos zaczac dokladac do kasy zbieranej na nasze m bo jak na razie to tylko tz odkladal

zazdroszcze...ja dalej szukam

Napisane przez baja_86

Marty wątkowe czy dziś są wasze imieniny?? Jeśli tak to najlepsze życzenia, zdrowia i uśmiechu każdego dnia

dziekuje kochana

[kaska87]

Stripp ja wazyłam 53 dopóki Tadek nie zaczoł we mnie pakować coedziennie gyrosów, pizzy itd doszłam do masakrycznej wagi 62kg(mamm 173) ale już w miesiąc udało mi się zrzucić 3 kg jeszcze 6 i będę happy i nie dam się już Tadkowi

[iwonka861]

Witajcie kobietki Jaka dzisiaj piękna pogoda, niestety u mnie nici z równego opalania się, mamy ekipę fachowców przez tydzień od kładzenia faktury, czy coś w tym stylu,w każdym razie kolor kładą, do tego jakieś młode chłopaczki, i zaraz idę po kryjomu za ogrodzenie się opalać, oczywiście w kostiumie.Zagoniła mnie ostatnio mama z siostrą do gotowania, dlatego mało się udzielam, a teraz jak oni przez tydzień mają u nas wegetować, to zapuszczę się trochę, ale obiecuję,że codziennie chociaż na chwilkę wpadnę do WasDo tego jeszcze to słoneczko, jak tylko mam chwilkę to staram się z niego korzystać, bo zbytnio opalona to nie jestem

[baja_86]

Napisane przez MisQa

rodzice TŻ-ta kupili dla nas mieszkanie... za 2 pokoje zapłacili 160 tys. , na razie my bedziemy tam mieszkac, ale jak juz beda dzieci to wtedy zamienimy sie na mieszkania. My pójdziemy mieszkac tam gdzie teraz mieszka TŻ z rodzicami, mieszkanko jest naprawde duze i fajne, a jego rodzice wezmą te nasze

a moi rodzice budują sobie domek.... tnz. nawet calkiem duzy domek mial byc maly, kilka pokoi, a wyszedl naprawde spory i teraz sie zastanawiają co oni tam beda robic sami, we dwojke na starosc w tylu pokojach Mama smiala sie, ze przynajmniej wnuki będa miały gdzie biegac jak przyjada kiedys
Ale swoja droga to kasy ten dom pociągnąl naprawde bardzo duzo.....a jeszcze wykonczyc go..... masakra... Ale jednak dom to dom

ale super świetna sprawa nie musicie się już martwić, że nie będziecie mieli gdzie mieszkać

Napisane przez kaska87

ja też sobie nie wyobrazam nadal w bloku mieszkać musze mieć domek bo mam tam swoje podwórko i wogóle

ja w ogole nie wyobrażam sobie mieszkać w bloku, ja całe życie mieszkam w dużym domu jednorodzinnym i nie wiem jak bym się odnalazła w bloku, z małymi pokojami, małą kuchnią, bez podwórka własnego. Być może zdarzy się, że będę musiała zamieszkać w bloku, ale nie wyobrażam sobie tam zostać do końca życia. Tż też wychowany w domu więc będziemy robić wszystko żeby samemu mieć taki mały dom z ogródkiem

Napisane przez iwonka861

Witajcie kobietki Jaka dzisiaj piękna pogoda, niestety u mnie nici z równego opalania się, mamy ekipę fachowców przez tydzień od kładzenia faktury, czy coś w tym stylu,w każdym razie kolor kładą, do tego jakieś młode chłopaczki, i zaraz idę po kryjomu za ogrodzenie się opalać, oczywiście w kostiumie.Zagoniła mnie ostatnio mama z siostrą do gotowania, dlatego mało się udzielam, a teraz jak oni przez tydzień mają u nas wegetować, to zapuszczę się trochę, ale obiecuję,że codziennie chociaż na chwilkę wpadnę do WasDo tego jeszcze to słoneczko, jak tylko mam chwilkę to staram się z niego korzystać, bo zbytnio opalona to nie jestem

no piękna dziś pogoda owszem No nie rozbieraj się przy tych robotnikach bo nigdy nie skończą tego remontu
Ja dzisiaj w ten upał do miasta muszę na zakupy jechać

[SAMBAdiJANEIRO]

A ja kurde mam ostatnie dni wolnego i buuu nie mam co robic Sliczna pogoda a ja nie mam nawet z kim isc na basen bo wszystkie moje kumpele, albo w pracy, albo gdzies ;/ ehhh to zycie starosc nie radosc jak bylam w liceum to w wakacje kazdego dnia gdzies jezdzilismy to w gory, to nad jezioro, a teraz kazdy ma tyle spraw i nie ma czasu A mieszkam w bloku wiec nawet na ogrodku sobie nie poleze, bo na balkonie mi sie nie chce Ale zaraz ide na spacerek sobie

A dziewczynki mam jeszcze pytanko do tych z Was ktore mieszkaja na Slasku i korzystaja z komunikacji autobusowej. Chce sobie kupic ten bilet AT za 54 zl (studencki bo jeszcze nie odebrali mi legitki ), dopiero pierwszy raz go bede kupowac wiec mam pytanie czy wystarczy ze w tym kioseczku jakims sobie kupie taki bilet czy musze jeszcze jakas legitymacje wyrobic czy cos?? W bielsku takie bilety sprzedaja tylko w jednym miejscu i jesli pierwszy raz kupujesz to musisz wyrobic legitymacje, dlatego zastanawiam sie jak to jest w Katowicach

[ktosia86]

Napisane przez kaska87

ja też sobie nie wyobrazam nadal w bloku mieszkać musze mieć domek bo mam tam swoje podwórko i wogóle

Napisane przez baja_86

ja w ogole nie wyobrażam sobie mieszkać w bloku, ja całe życie mieszkam w dużym domu jednorodzinnym i nie wiem jak bym się odnalazła w bloku, z małymi pokojami, małą kuchnią, bez podwórka własnego.

Zgadzam się i mam właściwie taką samą sytuację jak Baja - całe życie w domu jednorodzinnym, więc dla mnie nawet kilka dni spędzonych w bloku to jest męczarnia.

[martucha84]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

A dziewczynki mam jeszcze pytanko do tych z Was ktore mieszkaja na Slasku i korzystaja z komunikacji autobusowej. Chce sobie kupic ten bilet AT za 54 zl (studencki bo jeszcze nie odebrali mi legitki ), dopiero pierwszy raz go bede kupowac wiec mam pytanie czy wystarczy ze w tym kioseczku jakims sobie kupie taki bilet czy musze jeszcze jakas legitymacje wyrobic czy cos?? W bielsku takie bilety sprzedaja tylko w jednym miejscu i jesli pierwszy raz kupujesz to musisz wyrobic legitymacje, dlatego zastanawiam sie jak to jest w Katowicach

nie musisz miec zadnej lepgitymacji.. poprostu kupijesz bilet i przy kontroli pokoazujesz go i legitymacje studencka szkolna emeryty czy jaka masz

ja mam imieninki 22 luego, ale dziekuje dziekuje

mam lepszy humor bo u iwonki lepiej - tzn w nocy atak padaczki, wyrwane wszytkie rurki itd.. wiec ogolnie stan jest zly, ale rozmawialam z nia troche, odzyskuje swiadomosc, wie gdzie jest, nawet troche zartowala, nakarmilam ja, zjadla az 10 lyzek zupy, ogolnie dzis ma echo serca, neurologa i bdanie comi, jutro rezonans magnetyczny, tomograf nic niewykazal, bedzie miala jescze mnostwo innych badan jakies proby miesniowe itd.. wiele rzeczy podejrzewaja a to silna nerwice a to reakcje uczuleniawa taka silna a to elektrolity bo ma je zaburzone a nawet jakis rozpad miesni czy cos.. co jedno to gorsze... na szczezscie ma mloda ambitna lekarke ktora sie bardzo przejela i ciagle jakies nowe badanie.. na rezonans miala czekac do piatku bo taka kolejka a ma go jutro.. bede z nia jutro cale popludnie bo olek musi wracac do pracy a ktos kolo niej musi byc bo jest na silnych lekach przeciwbolowych i jak spi to nie wie co robi, przez to malo niewypadla z lozka i powyrywala z siebie rurki wsyztkie.. ale jak dzis otworzyla oczka i pogadala ze mnba to odrazu mi sie lepiej zrobilo... czekam na telefon od olka zeby wiedziec co powiedzial kardiolog i neurolog.. zobaczymy.. modlimy sie o nia wszyscy i jak widac sa rezultaty

[neska22]

Napisane przez martucha84

nie musisz miec zadnej lepgitymacji.. poprostu kupijesz bilet i przy kontroli pokoazujesz go i legitymacje studencka szkolna emeryty czy jaka masz

ja mam imieninki 22 luego, ale dziekuje dziekuje

mam lepszy humor bo u iwonki lepiej - tzn w nocy atak padaczki, wyrwane wszytkie rurki itd.. wiec ogolnie stan jest zly, ale rozmawialam z nia troche, odzyskuje swiadomosc, wie gdzie jest, nawet troche zartowala, nakarmilam ja, zjadla az 10 lyzek zupy, ogolnie dzis ma echo serca, neurologa i bdanie comi, jutro rezonans magnetyczny, tomograf nic niewykazal, bedzie miala jescze mnostwo innych badan jakies proby miesniowe itd.. wiele rzeczy podejrzewaja a to silna nerwice a to reakcje uczuleniawa taka silna a to elektrolity bo ma je zaburzone a nawet jakis rozpad miesni czy cos.. co jedno to gorsze... na szczezscie ma mloda ambitna lekarke ktora sie bardzo przejela i ciagle jakies nowe badanie.. na rezonans miala czekac do piatku bo taka kolejka a ma go jutro.. bede z nia jutro cale popludnie bo olek musi wracac do pracy a ktos kolo niej musi byc bo jest na silnych lekach przeciwbolowych i jak spi to nie wie co robi, przez to malo niewypadla z lozka i powyrywala z siebie rurki wsyztkie.. ale jak dzis otworzyla oczka i pogadala ze mnba to odrazu mi sie lepiej zrobilo... czekam na telefon od olka zeby wiedziec co powiedzial kardiolog i neurolog.. zobaczymy.. modlimy sie o nia wszyscy i jak widac sa rezultaty

no to super ..teraz może być tylko coraz lepiej

[eseska]

Martucha! Jesteśmy z Tobą, Iwonką i Olkiem! Dobrze ze przebijac zaczął jakis promyczek i że wszsytko idzie w dobrym kierunku! Ciesze sie razem z Tobą!

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

wlasnie dzwonili do mnie z mojej pracy. W piatek zaczynam fajnie wreszcie bede robic cos pozytecznego hehe bo przez ostatnie dni to tylko sie obijalam ale jak ja wstane na 6 tego nie wiem, bede musiala juz po 4 wstac bo zanim tam dojade to szok nooo ale ciesze sie wreszcie bede mogla cos zaczac dokladac do kasy zbieranej na nasze m bo jak na razie to tylko tz odkladal

samba! to fajnie ze wreszcie zaczynasz!

A ja też dzis sie troszke poopalałam i do tego w pracy. Tzn byłam z dzieciakami na basenie - bo ja na świetlicy tez pracuje. I pilnowałam ich a słoneczko mnie troszke opaliło.
A potem mamy wybrac się na piwko tzn ja i mój Tż, mój brat i jego Tzetka i moja kuzynka i jej Tż (smi tz). Ci ostani to w UK siedza a terz na wakacjach w Pl. Także wieczór zapowiada sie też milutko!

[sas]

czesc dziewuszki nio dzisiaj az tak duzo nadrabiania nie bylo

Napisane przez martucha84

nie musisz miec zadnej lepgitymacji.. poprostu kupijesz bilet i przy kontroli pokoazujesz go i legitymacje studencka szkolna emeryty czy jaka masz

ja mam imieninki 22 luego, ale dziekuje dziekuje

mam lepszy humor bo u iwonki lepiej - tzn w nocy atak padaczki, wyrwane wszytkie rurki itd.. wiec ogolnie stan jest zly, ale rozmawialam z nia troche, odzyskuje swiadomosc, wie gdzie jest, nawet troche zartowala, nakarmilam ja, zjadla az 10 lyzek zupy, ogolnie dzis ma echo serca, neurologa i bdanie comi, jutro rezonans magnetyczny, tomograf nic niewykazal, bedzie miala jescze mnostwo innych badan jakies proby miesniowe itd.. wiele rzeczy podejrzewaja a to silna nerwice a to reakcje uczuleniawa taka silna a to elektrolity bo ma je zaburzone a nawet jakis rozpad miesni czy cos.. co jedno to gorsze... na szczezscie ma mloda ambitna lekarke ktora sie bardzo przejela i ciagle jakies nowe badanie.. na rezonans miala czekac do piatku bo taka kolejka a ma go jutro.. bede z nia jutro cale popludnie bo olek musi wracac do pracy a ktos kolo niej musi byc bo jest na silnych lekach przeciwbolowych i jak spi to nie wie co robi, przez to malo niewypadla z lozka i powyrywala z siebie rurki wsyztkie.. ale jak dzis otworzyla oczka i pogadala ze mnba to odrazu mi sie lepiej zrobilo... czekam na telefon od olka zeby wiedziec co powiedzial kardiolog i neurolog.. zobaczymy.. modlimy sie o nia wszyscy i jak widac sa rezultaty

.ciesze sie, ze powolutku wszystko idze do przodu teraz musi byc juz lepiej!!!!

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

wlasnie dzwonili do mnie z mojej pracy. W piatek zaczynam fajnie wreszcie bede robic cos pozytecznego hehe bo przez ostatnie dni to tylko sie obijalam ale jak ja wstane na 6 tego nie wiem, bede musiala juz po 4 wstac bo zanim tam dojade to szok nooo ale ciesze sie wreszcie bede mogla cos zaczac dokladac do kasy zbieranej na nasze m bo jak na razie to tylko tz odkladal

super a ze wstawaniem nie martw sie dasz rade ja mialam to samo jak zaczynalam i pobudka wczesnie rano byla dla mnie koszmarem ale idze sie jakos przyzwyczaic

a ja poranek zaczelam od wizyty u dentysty bleee nio i jutro powtorka
dzwonilam do kamerzysty ktorego cchialam miec na weselu ale niestety moj termin juz jest zajety normalnie mam z tym problem i boje sie, ze nie znajde na czas nikogo
nio i upatrzylam sobie juz kafelki do lazienkiktore chce miec:d jutro idem chyba je zamowic ale fajnie

[anuulaa]

Cześć Kochane, przez ostatnie kilka dni żyje w biegu, jeszcze nawet całe biurko mam zawalone od czasu gdy wychodziłam na wesele hehe, nei zdążyłam tego posprzatać, bo cały czas tylko praca a ja wracam, to padnięta jestem, marzę tylko o tym, żeby się umyć i lulu. Teraz mały ruch w sklepie więc trochę nadbrabiam i jestem bardziej w temacie.

Martusiom składam najserdeczniejsze życzenia

Martuszko, strasznie mi przykro z powodu Iwonki, pozostaje nam wierzyć, że wyjdzie z tego zdrowa. Wspaniała z Ciebie przyjaciółka. A prwo jazdy też w końcu zdasz, po prostu masz jakiegoś pecha z egaminatorami.

Sambo, gratuluję pracy. Wreszcie się doczekałaś

Zaraz postaram się opisac wesele, zdjęć na razie nie pokaże, bo nawet nei mam, ale jutro mam wolne i spróbuję wziaść od TŻ z aparatu. No i mój brat ma masę zdjęć, robiłam za fotografa, zrobiłam chyba tysiąc zdjęć, najwięcej to na poprawinach, ale zanim sie doprosze tych zdjec to hoho minie sporo czasu.

[baja_86]

Napisane przez martucha84

mam lepszy humor bo u iwonki lepiej - tzn w nocy atak padaczki, wyrwane wszytkie rurki itd.. wiec ogolnie stan jest zly, ale rozmawialam z nia troche, odzyskuje swiadomosc, wie gdzie jest, nawet troche zartowala, nakarmilam ja, zjadla az 10 lyzek zupy, ogolnie dzis ma echo serca, neurologa i bdanie comi, jutro rezonans magnetyczny, tomograf nic niewykazal, bedzie miala jescze mnostwo innych badan jakies proby miesniowe itd.. wiele rzeczy podejrzewaja a to silna nerwice a to reakcje uczuleniawa taka silna a to elektrolity bo ma je zaburzone a nawet jakis rozpad miesni czy cos.. co jedno to gorsze... na szczezscie ma mloda ambitna lekarke ktora sie bardzo przejela i ciagle jakies nowe badanie.. na rezonans miala czekac do piatku bo taka kolejka a ma go jutro.. bede z nia jutro cale popludnie bo olek musi wracac do pracy a ktos kolo niej musi byc bo jest na silnych lekach przeciwbolowych i jak spi to nie wie co robi, przez to malo niewypadla z lozka i powyrywala z siebie rurki wsyztkie.. ale jak dzis otworzyla oczka i pogadala ze mnba to odrazu mi sie lepiej zrobilo... czekam na telefon od olka zeby wiedziec co powiedzial kardiolog i neurolog.. zobaczymy.. modlimy sie o nia wszyscy i jak widac sa rezultaty

to bardzo dobre wieści teraz to już bedzie małymi kroczkami do przodu, trzymajcie się

Napisane przez eseska

A ja też dzis sie troszke poopalałam i do tego w pracy. Tzn byłam z dzieciakami na basenie - bo ja na świetlicy tez pracuje. I pilnowałam ich a słoneczko mnie troszke opaliło.
A potem mamy wybrac się na piwko tzn ja i mój Tż, mój brat i jego Tzetka i moja kuzynka i jej Tż (smi tz). Ci ostani to w UK siedza a terz na wakacjach w Pl. Także wieczór zapowiada sie też milutko!

miłego wieczorku

Napisane przez sas

a ja poranek zaczelam od wizyty u dentysty bleee nio i jutro powtorka
dzwonilam do kamerzysty ktorego cchialam miec na weselu ale niestety moj termin juz jest zajety normalnie mam z tym problem i boje sie, ze nie znajde na czas nikogo
nio i upatrzylam sobie juz kafelki do lazienkiktore chce miec:d jutro idem chyba je zamowic ale fajnie

ojej dentysta bezbolesnego leczenia życzę Powodzenia w szukaniu kamerzysty, na pewno kogoś dobrego znajdziesz

Napisane przez anuulaa

Zaraz postaram się opisac wesele, zdjęć na razie nie pokaże, bo nawet nei mam, ale jutro mam wolne i spróbuję wziaść od TŻ z aparatu. No i mój brat ma masę zdjęć, robiłam za fotografa, zrobiłam chyba tysiąc zdjęć, najwięcej to na poprawinach, ale zanim sie doprosze tych zdjec to hoho minie sporo czasu.

czekamy w takim razie na relację

[kaska87]

dobrze, ze twoja koleżanka powraca do zdrowia mam nadziję, ze będzie już tylko lepiej

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez martucha84

nie musisz miec zadnej lepgitymacji.. poprostu kupijesz bilet i przy kontroli pokoazujesz go i legitymacje studencka szkolna emeryty czy jaka masz

ja mam imieninki 22 luego, ale dziekuje dziekuje

mam lepszy humor bo u iwonki lepiej - tzn w nocy atak padaczki, wyrwane wszytkie rurki itd.. wiec ogolnie stan jest zly, ale rozmawialam z nia troche, odzyskuje swiadomosc, wie gdzie jest, nawet troche zartowala, nakarmilam ja, zjadla az 10 lyzek zupy, ogolnie dzis ma echo serca, neurologa i bdanie comi, jutro rezonans magnetyczny, tomograf nic niewykazal, bedzie miala jescze mnostwo innych badan jakies proby miesniowe itd.. wiele rzeczy podejrzewaja a to silna nerwice a to reakcje uczuleniawa taka silna a to elektrolity bo ma je zaburzone a nawet jakis rozpad miesni czy cos.. co jedno to gorsze... na szczezscie ma mloda ambitna lekarke ktora sie bardzo przejela i ciagle jakies nowe badanie.. na rezonans miala czekac do piatku bo taka kolejka a ma go jutro.. bede z nia jutro cale popludnie bo olek musi wracac do pracy a ktos kolo niej musi byc bo jest na silnych lekach przeciwbolowych i jak spi to nie wie co robi, przez to malo niewypadla z lozka i powyrywala z siebie rurki wsyztkie.. ale jak dzis otworzyla oczka i pogadala ze mnba to odrazu mi sie lepiej zrobilo... czekam na telefon od olka zeby wiedziec co powiedzial kardiolog i neurolog.. zobaczymy.. modlimy sie o nia wszyscy i jak widac sa rezultaty

Ciesze sie, ze z przyjaciolka lepiej. Mam nadzieje ze z dnia na dzien bedzie coraz lepiej i juz wkrotce wyzdrowieje. Trzymam kciuki i tez sie pomodle.

Napisane przez eseska

Martucha! Jesteśmy z Tobą, Iwonką i Olkiem! Dobrze ze przebijac zaczął jakis promyczek i że wszsytko idzie w dobrym kierunku! Ciesze sie razem z Tobą!





samba! to fajnie ze wreszcie zaczynasz!

A ja też dzis sie troszke poopalałam i do tego w pracy. Tzn byłam z dzieciakami na basenie - bo ja na świetlicy tez pracuje. I pilnowałam ich a słoneczko mnie troszke opaliło.
A potem mamy wybrac się na piwko tzn ja i mój Tż, mój brat i jego Tzetka i moja kuzynka i jej Tż (smi tz). Ci ostani to w UK siedza a terz na wakacjach w Pl. Także wieczór zapowiada sie też milutko!

No tez sie ciesze
Eseska a ja pytalam jak tam ta sukienka ktora mialas mierzyc w weekend? Mierzylas?

Napisane przez sas

czesc dziewuszki nio dzisiaj az tak duzo nadrabiania nie bylo


.ciesze sie, ze powolutku wszystko idze do przodu teraz musi byc juz lepiej!!!!


super a ze wstawaniem nie martw sie dasz rade ja mialam to samo jak zaczynalam i pobudka wczesnie rano byla dla mnie koszmarem ale idze sie jakos przyzwyczaic

a ja poranek zaczelam od wizyty u dentysty bleee nio i jutro powtorka
dzwonilam do kamerzysty ktorego cchialam miec na weselu ale niestety moj termin juz jest zajety normalnie mam z tym problem i boje sie, ze nie znajde na czas nikogo
nio i upatrzylam sobie juz kafelki do lazienkiktore chce miec:d jutro idem chyba je zamowic ale fajnie

noo jakos dam rade, chociaz ostatnio to spie do 9-10 takze nie wiem kto mnie sciagnie z lozka o 4 ale czasem tez bede miala 2 lub 3 zmiane wiec nie zawsze bede musiala wstawac o tak masakrycznych porach

A co podjeliscie decyzje ze wracacie do Polski? Macie tu jakies mieszkanko, ktore bedziecie urzadzac? Pytam bo piszesz o kafelkach

Napisane przez anuulaa

Cześć Kochane, przez ostatnie kilka dni żyje w biegu, jeszcze nawet całe biurko mam zawalone od czasu gdy wychodziłam na wesele hehe, nei zdążyłam tego posprzatać, bo cały czas tylko praca a ja wracam, to padnięta jestem, marzę tylko o tym, żeby się umyć i lulu. Teraz mały ruch w sklepie więc trochę nadbrabiam i jestem bardziej w temacie.

Martusiom składam najserdeczniejsze życzenia

Martuszko, strasznie mi przykro z powodu Iwonki, pozostaje nam wierzyć, że wyjdzie z tego zdrowa. Wspaniała z Ciebie przyjaciółka. A prwo jazdy też w końcu zdasz, po prostu masz jakiegoś pecha z egaminatorami.

Sambo, gratuluję pracy. Wreszcie się doczekałaś

Zaraz postaram się opisac wesele, zdjęć na razie nie pokaże, bo nawet nei mam, ale jutro mam wolne i spróbuję wziaść od TŻ z aparatu. No i mój brat ma masę zdjęć, robiłam za fotografa, zrobiłam chyba tysiąc zdjęć, najwięcej to na poprawinach, ale zanim sie doprosze tych zdjec to hoho minie sporo czasu.

No czekamy na te relacje czekamy
A pracy sie doczekalam Ciekawe kiedy bede miala dosc heheh Mam nadzieje ze bedzie spoko


Również skladam Martom najlepsze zyczenia imieninowe

[ktosia86]

Anuulaa czekamy na relację i zdjęcia.

Jutro jedziemy z tż do Szklarskiej Poręby na 5 dni
Mam tylko nadzieję, że ten upał trochę zmaleje, bo nie wyobrażam sobie spacerów w taką pogodę.
No ale nie ma co narzekać, ważne, że spędzimy kilka dni tylko we dwoje.

Również przyłączam się do życzeń imieninowych dla naszych Martuś.

[Rybulka]

Wreszcie jestna bieżąco Musiałam przeczytać ponad 70 stron

Byłam dziś w katowicach w bibliotece, musiałam wstac o 5.30... Spałam tylko 3 godziny, bo w nocy musiałam dzwonić na policję... jakieś gówniarze "śpią" niedaleko w namiotach, ale zamiast spać, siedzą w altance, przekrzykują się, kłócą, śmieją itd. Trwa to całe wakacje, w zeszłe było tak samo... zadzwoniłam na policję o 2.30 w nocy. Przyjechały dwa radiowozy, ale policjanci nie zauważyli tego towarzystwa, bo Ci akurat na 5 minut dosłownie zamilkli. Policja więc odjechała, a ja do 4.15 nie spałam, bo cała impreza się zaczęła na nowo... Przed zadzwonieniem na policję krzyknęłam do tych ludzi, żeby się uciszyli, ale oni tak się darli, że mnie nie dosłyszeli... A przecież w nocy tak wszystko się niesie!
Chodzę więc dzis z bolącą głową i szyją... Jak mi buzik zadzwonił o 5.30, nie miałam siły wstać, bolało mnie dosłownie całe ciało... Czułam się jak na kacu

Chodziłam też z TŻem po sklepach dziś, szukaliśmy paneli na podłogę, bo w najbliższym czasie zaczynamy je kłaść. Rozglądaliśmy się też za meblami... Jest tyle pięknych rzeczy!

Witam w naszym gronie Joamie i Korzel

Jaga, sprawiłaś sobie piekny pierścionek i tak jak Baśka, pomyslałam, że to zaręczynowy

Napisane przez sas

Rybulka jutro chyba wpadne w taki trans czytania jak ty dzis jeszczenie mam sily..eh normalnie tyle sie zloszcze na tego mezusia mojego i tak mnie wkurza czasem, ale kazdy dzien i noc bez niego jest okropny jak ja zniose te 2 tyg ;( a teraz trzeba mykac do lozia samej bez przytulaka okropniestwo

Ja od 3,5 roku śpię albo z TŻem, albo z misiem, którego dostałam od TZa w nasze pierwsze Walentynki Dni zlecą szybciutko i będziesz z swoim mężusiem

Napisane przez asi_kol

Hello I tu musze zaprotestować Chwaliłyśmy sie z Magdą naszymi powiązaniami rodzinnymi tylko to było w pierwszej części wątku Swoją drogą, jaki ten świat mały... Właściwie to stąd dowiedziałam sie, że mój ulubiony kuzyn się żeni, bo wczesniej nic nie spominał No i faktycznie gdyby nie wizaż nawet nie wiedziałabym kim jest wybranka M. Spotkałyśmy sie raz, ale tylko na momencik. Koniecznie musimy to nadrobić Nie wspomne już o tym, że też na początku myśleliśmy o ślubie w wakacje... Na szczęście dowiedziałam się kiedy Rybulka ma ślub i tym samym zapobiegłyśmy tragedii rodzinnej w postaci ślubu w tym samym dniu A problem by mógł być bo przyszły tesć Rybulki jest moim chrezstnym, a mój tata jest chrzestnym Tża Rybulki Trochę to skomplikowane, nie

Asiu, gdyby nasze śluby wypadły jednego dnia, zrobiliłybyśmy wspólne wesele Arkadia chyba by pomieściła wszystkich gości

Napisane przez MisQa

Oj kobitki, kilka dnia mnie nie było, bo dostałam się do pracy i teraz ciągle albo tam, albo na jakiejś imprezie (...)

Gratuluje dostania pracy!

Napisane przez baja_86

chyba bym się pochlastała Ja się opalam w dwóch strojach, jednego dnia w takim wiązanym na szyi a drugiego z ramiączkami, które ściągam i wtedy jest ok. Przed ślubem chyba wyskoczę kilka razy na solarium żeby opalić się równo, co by mężowi białymi cyckami nie świecić w nocy poślubnej

Dobre

Napisane przez myszka_maj

Kochane wizażanki... wracam . Po roku nieobecności, po zaręczynach i po decyzji w 2009 bedzie ślub oraz po roku ciszy. Mieszkam w małej miejscowości gdzie nie trzeba z bardzo duzym wyprzedzeniem planować slubu, a w szczególności niedużego. Powracam. Tak więc w rok temu zapadła decyzja o slubie i teraz ruszamy. W kalendarzu zapisana jestem na 1 sierpnia lecz to taka data umowna. no właśnie mój pierwszy problem, bo z TZ doszliśmy do wniosku ze pierwsze nad czym musimy sie zastanowic to data. Czym kierowałyście sie przy wyborze daty? Finanse, wolna sala, wolny termin wymarzonego zespołu, czy poprostu spojrzenie w kalendarz i WOW to bedzie ten dzień ??? Nakierujcie mnie na dobrą drogę Ja mam kilka typów ale kazdy ma swoje "za" i "przeciw"

Pamiętam Cię, bo macie ślubowac tego samego dnia, co my Chyba, że coś się u Was zmieni... My wybraliśmy taką datę, bo to był pierwszy wolny termin w lokalu i dlatego, że w nazwie miesiąca jest "r", co było ważne dla TŻa...

Martuś, przykro mi z powodu niezdanego egzaminu, ale wiem, że nie to jest teraz dla Ciebie najważniejsze... Modlę się o Iwonkę i bardzo bym chciała żeby było coraz lepiej Dobrze, że ona i jej narzeczony mogą liczyć na Was

[sas]

Napisane przez baja_86

ojej dentysta bezbolesnego leczenia życzę Powodzenia w szukaniu kamerzysty, na pewno kogoś dobrego znajdziesz

oj oby mam okropne problemy z zebami i w sumie juz ok 3lat chodze co pare tyg do dentysty wl;asnie slecze po sronkach a moze wy znacie jakiegos kamerzyste ze swietokrzyskiego?

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

A co podjeliscie decyzje ze wracacie do Polski? Macie tu jakies mieszkanko, ktore bedziecie urzadzac? Pytam bo piszesz o kafelkach

nie nie wracamy na razie, ale ja mam tzn tatus bardzo chcial aby mieszkanie rodzicow bylo na mnie i to wszystko jest w trakcie zalatwiania, poza tym my zatrzymujemy sie u mnie jak przyejzdzamy do pl nio wnuczki do babci bedziemy wysylac i remontujemy powolutku mieszkanko bo i poprawinki dla rodzinki beda u mnie

[Rybulka]

Martusiom wszystkiego najlepszego!
Życzenia też płyną do Małej
Przypomniało mi się, że obiecałam zdjęcia z wakacji.. Kilka można obejrzeć na naszej-klasie

[Rybulka]

Tutaj jeszcze coś: