Panny Młode 2008 cz. III

[monai]

Cześć Kobietki

No super wczoraj było tylko nie pamiętam jakoś jaki film oglądałyśmy i nie mogę doszukać się: pilota bez baterii, poduszki i ktoś zeżarł wszystkie chrupki ;>
chyba wyślę na poszukiwania cały ser z lodówki

[malutka_24]

Dzień Doberek!
Jak tam nastroje po wczorajszej imprezce

kasienka1985
gratuluję wyższego poziomu wizażowania

dzasta110
Tobie gratuluję dostania się na studia

jeszczepanna
to za Twoje myślenie, że choroby wynikają z tego, że śpicie ze sobą przed ślubem. Nie waż się tak myśleć

Lulucelo niuniuniau

życzę Wam i Waszym Tz'tom wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, by ten dzisiejszy dzień był najwspanialszym dniem Waszego życia i te każdy następny dzień był lepszy od poprzedniego

[ava80]

Napisane przez agunia82

słonko, wytłumaczę to tak: jeśli idąc do spowiedzi już zacznie się ten miesiąc "osobno" to jest jak najbardziej ok. Jedna spowiedź jest wtedy, jak para zamierza aż do ślubu mieszkać razem, dlatego, że decydują się mieszkać w grzechu, więc nie ma podstawowego warunku ważnej spowiedzi- żalu za grzechy i postanowienia poprawy. U Was ten warunek będzie, dlatego dwie spowiedzi jak najbardziej słusznie.
My nie mamy możliwości zamieszkać osobno do ślubu (nawet nie chcemy), ale chyba gdybyśmy mieszkali razem tyle co Wy to bym przemyślała opcję takiego miesiąca osobno gdyby było jak to zorganizować, fajny pomysł
Nas ksiądz nawet namawiał na mieszkanie osobno do ślubu, ale jak usłyszał że ze względów finansowych i logistycznych nie da rady, to odpuścił, i mamy tylko jedną spowiedź

serdeczne dzieki za odpowiedź wyczerpującą
U nas zdecydowalismy na miesiąc kawalersko-panieńskiego życia. Pobyc samemu wieczorkami, spotykac się ze starymi znajowmymi, robic co sie chce i kiedy ale osobno (np. ja mu nie zrzędze że miał zmywac a siedzi przed kompem, a on mi, że kąpiel z bąbelkami nie powinna trwać 2,5h )
Po prostu chcieliśmy wrócic do smsow w środku nocy, szeptania do telefonu w łóżku, buziaków, stęsknienia sie za sobą.. Takie romantyczne fiu - bźdżiu 16latkow u 30 latków Doszliśmy do wniosku, że to ostatnia okazja, by pobyś sama na sam z własnymi myslami - szczególnie po tak długi czasie
No i nie warczymy na siebie na co dzień w natłoku spraw związanych ze slubem i remntem w chacie więc są szanse że ten ślub dojdzie w ogóle do skutku

[monai]

O Sofferka oddała bakterie to został pilot i poduszka do odnalezienia ;p

katathea fajny efekt z tymi rzęsami też bym tak chciała

jeszczepanna o widzisz - cud to nie kara

m.a.r.t.a ja byłam parę razy na solarium - raz nawet się opaliłam ale nikt mi niegdy nie wyjaśnił dobrze co i jak - więc zastanowiło mnie zdanie "przez ile czasu nie myć, dlaczego tak jest" - no właśnie dlaczego i jak długo? ja w tym tygodniu też zacznę solarium biorę betakaroten żeby przygotować organizm.

[agunia82]

Napisane przez monai

Cześć Kobietki

No super wczoraj było tylko nie pamiętam jakoś jaki film oglądałyśmy i nie mogę doszukać się: pilota bez baterii, poduszki i ktoś zeżarł wszystkie chrupki ;>
chyba wyślę na poszukiwania cały ser z lodówki

Ale przyznam że poducha wygodna

No dobrze, dobrze, już oddaję

[dzasta110]

jakaś kleptomania się tu szerzy czy co??

m.a.r.t.a to fajna obsługa w tym solarium jest

malutka_24 dzięki

oczywiście też się dołączam do wszystkich życzeń dla dzisiejszych ślubujących

moja świadkowa w końcu wróciła ze Szkocji ale zobaczymy się dopiero w przyszłym tygodniu

i następna funfela potwierdziła obecność na panieńskim

jakoś miło się ten dzień zaczął, oby też się tak zakończył

[asiuk]

Napisane przez Kakusia

Widze ze tu sporo Dziewczyn ma slub o 14 Ja jakos boje sie ze sie nie wyrobie, a nie daj Boze spoznimy sie do Kosciola (oczywiscie przeze mnie)
Fryzura o 9... o 10 makijaz. Mimo ze bedzie trwal 30min (hmm dalej mnie to zastanawia a nie mam kiedy sie na ten probny wybrac) to drugie 30min poczekam na mame. O 11 obie wyjdziemy z salonu i popedzimy do domku. 11.15 w domku. Bedzie trzeba ubrac sukienke, ponczoszki, buciki, bizuterie i chyba jestem gotowa
O 14 slub. Z 20min wypada byc wczesniej. Z racji ze weselnym samochodem to raczej szybko nie pojedziemy to z 15min trzeba liczyc jazdy. Czyli najpozniej 13.25 trzeba wyjechac. A wiec ok 12.50 - 13.00 Blogoslawienstwo. Czyli wniosek taki ze od 11.15 do 12.45 mam czas na ubranie sie Mam nadzieje ze w 1,5h wyrobie sie??? Czy cos jeszcze sie robi przed wyjsciem???

Też się trochę boję, że się nie wyrobię, wiadomo 1,5 godziny na ubieranie się to naprawdę mnóstwo czasu Moim zdaniem, błgosławieństwo też nie trwa za długo, raptem kilka minut. Do mnie trochę wcześniej na pewno przyjedzie rodzinka z gór. O 13 pewnie przyjdzie TŻ z rodzicami i bratem, pogadamy chwilkę, błogosławieństwo i do kościoła. U mojej siostry w zeszłym roku też było tak, że TŻ był u niej godzinę wcześniej.

Napisane przez Milibili

Okres - ja też licze... ale u mnie to niepewna sytuacja bo 3 miesiace temu odstawiłam tabletki i jeszcze sie nie unormował. Dziś miałam dostać i jak narazie nic wiec na razie obliczenia nic mi nie dają.... Ale mam nadzieję, że nie przytrafi mi się to w dniu ślubu nie byłoby to przyjemnie....


Ja mam Tomasza


Asiuk Dziękuje Ci bardzo

Jeślio wypadnie mi okres na ślub, to przesunę go sobie właśnie tabletkami
Ja również mam Tomasza

Nie ma za co

Napisane przez dzasta110

- dostałam się

Świetna wiadomość!

Napisane przez niuniuniau

Dziewczyny ja tylko na chwilkę bo czasu nie mam wcale. Te przygotowania mnie wykończą przydałoby się teraz z miesiąc wolnego żeby odpocząć po tym wszystkim. Najgorsze że swój zły humor wyładowuję na moim skarbie ale jakoś dajemy radę, jeszcze nie zwiał. Trzymajcie kciuki za jutrzejszą pogodę bo podobno ma być niespodziankowa i to nie w tą stronę co trzeba (nadają burze z gradem
No i za mnie trzymajcie kciuki żeby stresik mnie nie zżarł
Buziaki
Odezwę się po ślubie

Niuniuś, trzymam dziś za Ciebie kciuki!!
I za Lulu!

Napisane przez dzasta110

my też mamy na 16, a moja mama uważa, że to i tak wcześnie a jak jej powiedziałam, że w innnych rejonach to są też i na 12 to trochę zdanie zmieniła

16 to całkiem sympatyczna godzina, ale w październiku będzie już nieco szaro o tej godzinie Stąd 14

Napisane przez monai

Czytam Was jak zawsze, ale jakoś mam obniżony nastrój... ;/// nie mam na nic ochoty i wszystko mnie przytłacza... ech... a w sumie nic się nie dzieje może to ta pogoda...
Nie mogę spać... i wogóle wszelka działalność mi się zawiesza, nawarstwiają się sprawy do załatwienia, na 2 tygodnie przed ślubem - to nie najlepszy moment na doła ;/ wogóle ten Mój Marcin to biedny, będzie miał ze mną ciężko, on taki Kochany a ja taka beznadziejna no ale inaczej być nie może, muszę się starać dla niego być lepsza

Trzymam kciuki za powodzenie waszych spraw żeby kłótni nie było a trolle wymarły- jeżeli coś przetrwało dzisiejsze czystki Kasienki

Odebrałam dzisiaj suknię po praniu - jest lepiej,
Zamówiłam na allegro welon a w jakimś sklepie internetowym halkę.
W poniedziałek i środę mam rozmowy o pracę - taką tymczasowa póki coś lepszego nie znajdę... a w czwartek odbieramy garnitur TŻta



Asiuk też mam ślub o 14 i do fryzjera zapisana jestem na 9 u mnie innej opcji nie ma już, więc muszę się wyrobić makijaż ciągle niepewny... jutro zadzwonię czy coś znaleźli dla mnie w salonie w którym mnie czeszą - bo tego dnia akurat ich etatowa makijażystka ma wolne phi... a tak by mi pasował- do mieszkania stamtąd mam pare minut na nóżkach.

Ale mnie melancholia dopadła ;/ wszystko mnie wkurza, mama mnie dręczy kupowaniem jakiegoś miksera i wogóle grr... zalewam robala żywcem sokiem - Wasze zdrówko

Kochana, nie smuć się tak. Ja też nie mam zbyt dobrego humoru

Co do fryzjera, nawet nie wiem, czy jest możliwość przesunięcia na wcześniejszą godzinę. Pewnie nie bardzo

Napisane przez jeszczepanna

Pisałyscie o spowiedzi.... ja raz miałam taką... ze az strach.... chyba poł koscioła słyszało tego ksiedza... odeszłam i miałam ochote zapaśc sie pod ziemie. Mógł nawrócic a nie krzyczec ze kim ja jestem ze TZ nie bedzie mnie szanował, ze jak robie zło .. to zło pod jakąś postacia do mnie wróci... i byłam tak tym przejęta ze potem jak mnie zło spotkało.. to sobie przypomniałam te słowa. Ale czy to prawda...? juz dwa razy tak od ksiedza słyszałam. Za pierwszym razem to sobie z tego nic nie zrobiłam... a potem przyszło to zło.... w postaci choroby gdzie 3 dni walczyłam o zycie.. a w około słyszało sie ze tyle ludzi nagle na to umiera... az mam łzy w oczach jak o tym pisze... takie doświadczenie zmienia człowieka raz na zawsze..
Potem tekst ze zło wraca usłyszałam ponownie.. niedawno temu... i co sie okazało... powazna nadżerka.. (jak sie okazało po kuracji antybiotykami jakimi byłam leczona podczas mojej walki o życie) I dziewczyny co myslicie..? czynisz zło... to zło powraca...? co siejesz to zbierasz...?
Kurcze ale wam nasmuciłam. sorki wiecej nie bede...

Kochanie, chyba nie wierzysz w te bzdury? Dla mnie określenie "zło, które uczynisz, wraca do ciebie" ma rację bytu, ale nie w takich sytuacjach Jeśli wg Kościoła grzeszysz, współżyjąc przed ślubem, to "krzywdzisz" samą siebie. Co innego krzywdzić innych ludzi - wtedy, moim zdaniem, los się prędzej czy później odwraca.
Zresztą zobacz, jak różni duchowni interpretują różne rzeczy, upierając się, że to nie Kościół wymyślił, a sam Bóg. W tym wczorajszym, kontrowersyjnym linku, na przykład: nawet w małżeństwie nie powinno się całować "z językiem", bo to grzech ciężki. I nasienie, które mężczyzna oddaje do badań nad bezpłodnością, jest też wynikiem grzechu ciężkiego - masturbacji. Czy to nie jest chore wszystko? Sama pomyśl.
Jestem pewna, że to, co Cię spotkało, nie było karą za seks

Napisane przez agulla.@

Mi fryzjerka powiedziała zebym liczyła 1,5 do 2 godz. Slub mam na 16 a ona chciała mnie umówic na 8-9. Ostatecznie jestem umówiona na 9.30 i MUSZE zdązyć, a do pokonania bede miec jakies 40km

Dziękuję za odpowiedź. Strasznie daleko jedziesz do tego fryzjera Ja normalnie jeżdżę do ulubionego salonu 25 km (tam tylko mam zawsze strzyzenie i koloryzację, nigdy nie ukladałam u nich fryzury), ale w dzień ślubu nie chcę się denerwować jazdą.

Napisane przez LilStar

asiuk ja mam ślub o 16 a fryzjera na 8-i tak 2,5 godz przez te moje lokasy, a makijer na 12.30

Hmm, tylko ja za bardzo nie wiem, jaką fryzurę chcę mieć. Czy chcę mieć gładkie włosy, czy lekko pofalowane Może po próbnej ewentualnie będzie można przesunąć godzinę.

Napisane przez katathea

dobry!
ale sobie popisałyście
1 dzień
wczoraj odebrałam sukienkę z salonu - jest idealna, oczywiście odbiór był z przymiarką,
-przedłużyłam sobie rzęsy na 2 tygodnie, teraz to mam czym mrugać
-odbyłam z Tż ostatnią spowiedź, ale uznam że maiałm farta - spowiadał mnię staruszek-opat, i nawet nie czekał aż powiem całą regułkę spowiedzi, przeszedł do swobodnej rozmowy, zapytał "ile razy to robilismy od ostatniej spowiedzi" powiedział - aha - jak odpowiedziałam - chyba zmieściłam sie w normach
i było juz po wszstkim, dał mi świety obrazek i podpis
- potem pogodziłam się z moim mlodszym braciszkiem i jego zoną ( tymi od nieprzyjścia na mój ślub,bo jestem obrażony na drugiego brata) - poniewaz przypadniem sie spotkalismy na mieście, nie chciałam odwracać głowy, więc zawolałam - cześc rodzino - a oni zdębieli, bo chcieli byc niezauważeni, więc spokojnie im oswiadczylam że rozumię, ale mi przykro.(szczerze to bym ich rostrzelala, ale byłam po spowiedzi i poczułam potrzebe postapienia madrzej) i że nie chcę mijac sie na miescie i udawać że sie nie znamy. Noto zdebieli raz jeszcze, bo nie spodziewali się takiego bezpośredniego wyznania, cos tam bąknęli że im trudno. Po chwili zmienilam temat i się wspólnie posmialismy z żartów.
A więc -pogodzenie- zaliczone
-dziś kolej na
oraz dzień " motyli w brzuchu"
ja cię kręcę, ale mi zleciało

Nie stresuj się, spróbuj wypocząć i zrelaksować Będę trzymać jutro kciuki za Ciebie

[Agata R]

Napisane przez agunia82

Agatko

Napisane przez Milibili

Agatko trzymam bardzo mocno kciuki!!! Zdaj relacje jak już bedziesz po

Napisane przez kasienka1985

Misiu mam nadzieję, że aparat zabrany!
Bo czepanie futra czeka! I grabki Liloszka również!
Powodzonka!

Napisane przez kina2807

kciukasy poszły w ruch
na zdjątka czekamy oczywiście

Napisane przez LilStar

w górę

Napisane przez dzasta110

dzieki dziewczyny ale chyba za slabo trzymalyscie bo wrocilam wczoraj do domu z placzem.... ale od poczatku...
na poczatku pelna profeska. Pani przyniosla nozyczki otwarlam sama swoja kiece oczywiscie juz szal i euforia przeszly jak zobaczylam ze kieca jest dosyc mocno smietankowa (a TŻ biala koszula)zdj 1. Potem pani doslownie wrzucila na mnie ta kiece nawet nie poprawiajac spodu kazala wyjsc i w momencie zaczela upinac kiece... nawet nie wiedzialam co sie dzieje wyszlo tak zdj 2 nawet mi sie podobalo ale mama krecila nosem bo spod podpiety w tyl a koronka na wierzch. Mama kazala pokazac upiecie takie jakie mialam jak mierzylam ta zlota i wyszlo tak (zdj 3 zlota i zdj 4 moja) i to wogole mi sie nie podobalo czym obrazilam mame... zrobilo sie zamieszanie ze w koncu samma nie wiedzialam czego chce i stanelo na podpieciu ze zdj 2 ktore ma podobno wygladac mniej wiecej jak zdj 5 czyli super mi sie w miare podobalo... potem pani podlozyla szpilkami spod kiecy i mowi ze skroci tylko spod a koronke zostawi i ma to wygladac tak zdj 6 a mialo koronki wystawac 4 centymetry... i juz sama nie wiem... mama obrazona ja poplakana...
dodam ze jeszcze dostalam maly ochrzan za to ze nie mialam stanika... i mowei jej ze ja nie potrzebuje i NIE CHCE a ona ze trzeba.
Stanik ma byc mega push up, bardotka z silikonowym podlozem zeby sie trzymal z czego znalezc taki 70 B graniczy z cudem... cos tam znalazlam ale i tak go nie zaloze...
doradzcie co mam robic...
pojechalam dzisiaj (inspitacja byla Marta) ale salon byl zamkniety...
ja juz sama nie wiem czego chce....

[izazusia]

Dziewczyny tylko na minutę!!! Kupiliśmy garnitur- masakra pieknie moj Kamil wygląda.Czarny garnitur, świecący troszeczkę z wytłoczonym paseczkiem. Do tego biała koszula czerwono-bordowa kamilzelka i czerwono- bordowe buty. Genialnie- chyba się zakochałam. Zdjecia wrzucę po skróceniu spodni

[LilStar]

melduję, że PILOTA oddaję-troszkę pośliniony i obgryznięty przez mojego psamonai a są tam jeszcze ciastka?
latarki są potrzebne w sypialni żeby trafić

idę poczytać zaległości

[biedronka19876]

Napisane przez ava80

hmm..to ja generalnie wykopałam M do matki już 3 dni temu!!
Mieszkamy razem od 3 lat i nawet córke mamy

ale postanowiliśmy że bedzie to MIESIĄC osobno.
Oczywiście widujemy sie codziennie lub co drugi dzien, na kolacji, spacerze z młodą, zalatwiając sprawy i na wakacje jedziemy na tydzień razem (ale postaramy się bez "tentego" )

Zapytam więc inaczej - czytając posty wnioskuję, że idziecie do spowiedzi 1 raz a nie dwa jeśli mieszkacie razem. To się tyczy całego kraju i generalnie związków par mieszkających razem? Czy jakies takie ustalenia oko w oko z wazym księdzem?
Nie chce wyjśc na ignorantkę jak pójde do naszego księdza Szczegolnie że to przyjaciel M

My idziemy raz, ze względu, ze mieszkamy razem i mamy zamiar mieszkać az do ślubu. Ksiądz byl troche zaskoczony, ale nie prawił zadnych kazań. Powiedział jedynie " Idzie do spowiedzi w piatek i nie spijcie razem dzien przed slubem by przyjac sakrament małżeństwa z czystym sercem"
Te słowa bardzo mi sie podobały, nawet gdyby ich nie powiedział, miałam zamiar tak własnie postąpić

Napisane przez Agata R

dzieki dziewczyny ale chyba za slabo trzymalyscie bo wrocilam wczoraj do domu z placzem.... ale od poczatku...
na poczatku pelna profeska. Pani przyniosla nozyczki otwarlam sama swoja kiece oczywiscie juz szal i euforia przeszly jak zobaczylam ze kieca jest dosyc mocno smietankowa (a TŻ biala koszula)zdj 1. Potem pani doslownie wrzucila na mnie ta kiece nawet nie poprawiajac spodu kazala wyjsc i w momencie zaczela upinac kiece... nawet nie wiedzialam co sie dzieje wyszlo tak zdj 2 nawet mi sie podobalo ale mama krecila nosem bo spod podpiety w tyl a koronka na wierzch. Mama kazala pokazac upiecie takie jakie mialam jak mierzylam ta zlota i wyszlo tak (zdj 3 zlota i zdj 4 moja) i to wogole mi sie nie podobalo czym obrazilam mame... zrobilo sie zamieszanie ze w koncu samma nie wiedzialam czego chce i stanelo na podpieciu ze zdj 2 ktore ma podobno wygladac mniej wiecej jak zdj 5 czyli super mi sie w miare podobalo... potem pani podlozyla szpilkami spod kiecy i mowi ze skroci tylko spod a koronke zostawi i ma to wygladac tak zdj 6 a mialo koronki wystawac 4 centymetry... i juz sama nie wiem... mama obrazona ja poplakana...
dodam ze jeszcze dostalam maly ochrzan za to ze nie mialam stanika... i mowei jej ze ja nie potrzebuje i NIE CHCE a ona ze trzeba.
Stanik ma byc mega push up, bardotka z silikonowym podlozem zeby sie trzymal z czego znalezc taki 70 B graniczy z cudem... cos tam znalazlam ale i tak go nie zaloze...
doradzcie co mam robic...
pojechalam dzisiaj (inspitacja byla Marta) ale salon byl zamkniety...
ja juz sama nie wiem czego chce....

Suknia poprostu ... booska

[ava80]

Napisane przez Agata R

dzieki dziewczyny ale chyba za slabo trzymalyscie bo wrocilam wczoraj do domu z placzem.... ale od poczatku...
na poczatku pelna profeska. Pani przyniosla nozyczki otwarlam sama swoja kiece oczywiscie juz szal i euforia przeszly jak zobaczylam ze kieca jest dosyc mocno smietankowa (a TŻ biala koszula)zdj 1. Potem pani doslownie wrzucila na mnie ta kiece nawet nie poprawiajac spodu kazala wyjsc i w momencie zaczela upinac kiece... nawet nie wiedzialam co sie dzieje wyszlo tak zdj 2 nawet mi sie podobalo ale mama krecila nosem bo spod podpiety w tyl a koronka na wierzch. Mama kazala pokazac upiecie takie jakie mialam jak mierzylam ta zlota i wyszlo tak (zdj 3 zlota i zdj 4 moja) i to wogole mi sie nie podobalo czym obrazilam mame... zrobilo sie zamieszanie ze w koncu samma nie wiedzialam czego chce i stanelo na podpieciu ze zdj 2 ktore ma podobno wygladac mniej wiecej jak zdj 5 czyli super mi sie w miare podobalo... potem pani podlozyla szpilkami spod kiecy i mowi ze skroci tylko spod a koronke zostawi i ma to wygladac tak zdj 6 a mialo koronki wystawac 4 centymetry... i juz sama nie wiem... mama obrazona ja poplakana...
dodam ze jeszcze dostalam maly ochrzan za to ze nie mialam stanika... i mowei jej ze ja nie potrzebuje i NIE CHCE a ona ze trzeba.
Stanik ma byc mega push up, bardotka z silikonowym podlozem zeby sie trzymal z czego znalezc taki 70 B graniczy z cudem... cos tam znalazlam ale i tak go nie zaloze...
doradzcie co mam robic...
pojechalam dzisiaj (inspitacja byla Marta) ale salon byl zamkniety...
ja juz sama nie wiem czego chce....

PRZED WSZYSTKIM I NAJWYRAŹNIEJ NIE TEGO CO DOSTALAŚ.
Kolor sliczny. Tu ym nic nie robila tylko kupiła twojemu panu jaką koszulę w złamanej bieli żby bardziej pasowała

podpięcie koniecznie porpaw i uzgodnij! upoeraj sie że to nie wygląda dokładnie tak samo!
pytaj :dlaczego i co można zrobić? może kwestia "ułożenia" bardziej pracyzyjnego?

koronka rzeczywiście dość dluga. Jakoś specjalnie to nie razi, ale jest nietypowo. To juz chyba kwestia, czy jesteś w stanie przeżyć taka długosc koronki. Ja osobiście bym chyba zażądala skrócenia. Jeste efektownie ale chyba nie oo taki efekt chodziło - ma być delikatnie.

Upieraj sie przy swoim. Panie z salony zwykle sie juz nadymają jak kupisz ale to TWÓJ DZIEŃ!!! Nie daj sobie w kasze dmuchać i nie daj sie zastraszać że to juz blisko i nic innego nie znajdziesz bo wiem, że i tak próbują. Jeśli coś ci nie pasuje, lub nie jest tak jak MIAŁO być to do ekspresowaj poprawki mają dać i tyle.

[Agata R]

Napisane przez ava80

PRZED WSZYSTKIM I NAJWYRAŹNIEJ NIE TEGO CO DOSTALAŚ.
Kolor sliczny. Tu ym nic nie robila tylko kupiła twojemu panu jaką koszulę w złamanej bieli żby bardziej pasowała

podpięcie koniecznie porpaw i uzgodnij! upoeraj sie że to nie wygląda dokładnie tak samo!
pytaj :dlaczego i co można zrobić? może kwestia "ułożenia" bardziej pracyzyjnego?

koronka rzeczywiście dość dluga. Jakoś specjalnie to nie razi, ale jest nietypowo. To juz chyba kwestia, czy jesteś w stanie przeżyć taka długosc koronki. Ja osobiście bym chyba zażądala skrócenia. Jeste efektownie ale chyba nie oo taki efekt chodziło - ma być delikatnie.

Upieraj sie przy swoim. Panie z salony zwykle sie juz nadymają jak kupisz ale to TWÓJ DZIEŃ!!! Nie daj sobie w kasze dmuchać i nie daj sie zastraszać że to juz blisko i nic innego nie znajdziesz bo wiem, że i tak próbują. Jeśli coś ci nie pasuje, lub nie jest tak jak MIAŁO być to do ekspresowaj poprawki mają dać i tyle.

no i tu piesk pogrzebany bo mialo to wygladac tak i taka mialbyc dlugosc trenu i koronki zeby to tak wygladalo... bo oczywiscie pania ze sklepu sie zwyczajnie nie chce bo z koronka jest troche roboty... a chca isc na latwizne... a ktore bys upiecie wybrala?? Bo w tym temacie to juz jestem kompletnie glupia...

[dzasta110]

o kurczaki Agatko ale macie przygody, jak nie obrączki to suknia
moim zdaniem tak jest ładniej http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1217675831
a tył ten mi się podoba http://www.wizaz.pl/forum/attachment...5&d=1217673711
a jaki chcesz stanik założyć? bo dosyć głębokie masz wycięcie na plecach

[Agata R]

Napisane przez dzasta110

o kurczaki Agatko ale macie przygody, jak nie obrączki to suknia
moim zdaniem tak jest ładniej http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1217675831
a tył ten mi się podoba http://www.wizaz.pl/forum/attachment...5&d=1217673711
a jaki chcesz stanik założyć? bo dosyć głębokie masz wycięcie na plecach

gdyby nie wy to byl jak andzia w kwiatach zginela juz wiem co zrobie i o co bede sie pyszczyc... a moje mysli sie potwierdzaja

[katia0117]

Agatka suknia śłiczna i bardzo ładnie w niej wygladasz Takie podpięcie jak na zdjęciu 5 podoba mi sie chyba bardziej niż chowane pod spód,tylko tą koroneczkę to chyba faktycnzie bym skróciła

[Kakusia]

Dzien dobry Dziewczynki
Melduje sie ze chyba sie pogodzilismy z TZtem Bylismy od rana nad woda poplywac i poopalac sie i mimo ze jak rozmową wrocimy niechcacy do wczorajszego dnia to popatrze na Niego krzywo, to jest ok - łapki byly jak Pan Bog przykazal zlaczone i buziaki nawet byly
Zaraz jedziemy do Jego brata zaprosic na slub

Napisane przez asiuk

Też się trochę boję, że się nie wyrobię, wiadomo 1,5 godziny na ubieranie się to naprawdę mnóstwo czasu Moim zdaniem, błgosławieństwo też nie trwa za długo, raptem kilka minut. Do mnie trochę wcześniej na pewno przyjedzie rodzinka z gór. O 13 pewnie przyjdzie TŻ z rodzicami i bratem, pogadamy chwilkę, błogosławieństwo i do kościoła. U mojej siostry w zeszłym roku też było tak, że TŻ był u niej godzinę wcześniej.

Dzieki, teraz uspakajacie mnie ze to jednak 1,5h czasu na ubieranie nie jest malo
Wy tu mowicie o jakis przerwach z TZtami - ja tego uczucia raczej nie znam bo nie mieszkalismy jeszcze ze soba Pomijajac wczasy, wyjazd 3 miesieczny za granice czy czasem kilkunasto godzinne spotkania (ach te studenckie czasy) to nie bylo momentu takiej codziennosci, takiego a'la rodzinnego zycia i nie moge sie tego doczekac Teraz przez prace TZta widujemy sie w tygodniu po max 2h i to zazwyczaj w miescie, albo przy remoncie, dlatego czekam, az obiad zjemy razem, az po pracy razem sobie polezymy, razem spac sie polozymy

Agatko masz rewelacyjna sukienke!!! Uwielbiam takie delikatne z koronka
Ja sie o swoja zaczynam obawiac po Waszych rozsterkach z krawcowymi a przede wszystkim tymi co Marta przezywala Dlatego w poniedzialek dzwonie do swojej z przypomnieniem o sobie i umowieniem sie na druga przymiarke Mam lekkiego stresa, ale pocieszam sie mysla, ze kolezanka 2tygodnie temu odbierala u nich swoja slubna sukienke (slub ma 23 sierpnia) i jest bardzo zadowolona

No to popoludniowa kawusia wypita i wiecej chyba juz nie dam rady nadrobic tematow, bo trzeba sie wykapciac z olejku wloski umyc i na pociag do przyszlego Szwagra

Takze piszcie piszcie, ja do Was dolacze wieczorem

[LilStar]

Agatka mi się bardzo podoba to podpięcie na "5"
świetnie wyglądasz
Katathea fajne te rzęsioryczy jeśli są klejone do Twoich naturalnych to nie naruszą ich?a jak będą odpadać to co z Twoimi?czytałam kiedyś na forum, że te sztuczne odpadają razem z naturalnymi-czy to prawda?
poza tym ślicznie wyglądają

Kakusia-rankiem zawsze wszystko wygląda lepiejcieszę się, że się pogodziliście

izazusia gratuluję zakupków-czekam na fotki

[katathea]

[quote=Agata R;8441996] potem pani podlozyla szpilkami spod kiecy i mowi ze skroci tylko spod a koronke zostawi i ma to wygladac tak zdj 6 a mialo koronki wystawac 4 centymetry... i juz sama nie wiem... mama obrazona ja poplakana...
dodam ze jeszcze dostalam maly ochrzan za to ze nie mialam stanika... i mowei jej ze ja nie potrzebuje i NIE CHCE a ona ze trzeba.
quote]

Koronka powinna byc raczej dłuższa o 2-4 cm, wygląda jakby cos podspodem sie skurczylo
pozatym - sukienka
co do rzęsek, może wyglada tam jakby cos zabraklo na bokach, ale mam "oczy spaniela" i te rzęski maja mi optycznie te oczko podnieść
rzęski pod wpływem zwykłej oliwki odkleją się, tak reaguje klej. I będzie po "pieknych oczętach"

dzięki za kciukaski!!

[Milibili]

Dzień dobry dziewczyny!

Mam dziś strasznie mało czasu Od rana do wieczora w pracy i jutro też... Brakuje mi Was na nowym mieszkaniu nie mam internetu w ogóle nie wygląda to tam ciekawie....

Agatko sukienka cudna... W tych upięciach też się troche pogubiłam... Nawet nie wiem co Ci poradzić. Mi wydaje się, że ta koronka powinna być krótsza... Która to Twoja przymiarka była?

Liluś

Kejti Mam nadzieję, że u Was już lepiej!



Lulu, niunianiunia

Wszystkiego najlepszego na Waszej Wspólnej drodze życia!!! Życzę Wam dużo radości, szczęścia spełnienia Waszych marzeń i przezwyciężania wszelkich trudności (oby ich było jak najmniej)

[agunia82]

katathea, będę szczera i powiem, że teraz przy otwartych oczkach brakuje mi rzęs przy wewnętrznym kąciku oka, tylko troszkę krótszych. No chyba, że tam nie można ich doklejać czy coś. Ale tak poza tym to efekt super

Agatko, suknia boska. Kolorem się nie przejmuj, koszulę się dokupi, to pikuś. Upięcie trenu 5 tak jak dziewczyny piszą, moim zdaniem najbardziej pasuje, bardziej niż to w tej złotej.
I koniecznie zażądaj skrócenia koronki, nieładnie to wygląda z taką długą. To albo skrócić warstwę spodnią do długości sukni z przodu a zostawić tren z samej koronki, albo zrobić tak jak w oryginale. Tak to wygląda jakby coś było tam niedorobione

kakusia, super że się pogodziliście

[toverek83]

witajcie dziewczynki1
mam nadzieje ze nie zapomnialyscie o mnie......
choc przyznam ze nie zdziiwie sie jesli tak bo nie byloi mnie 3 tygodnie...
ale mialam ku temu powody
1.mialam okropna awanture w domu z moim tata wogole to padlo tyle slow z jego strony ze dziwie sie ze jeszcze zyje,poza tym powiedzialam mu wszytsko to co chcialam mu powiedziec przez tyle lat swojego zycia ale teraz juz jest dobrze.zyjemy w zgodzie tak jakby ta klotnia nie miala miejsca....ale po tym co sie wydarzylo nie moglam wejsc na wizac i czytac o slubach bo nei mialam sily aby zyc...
2.bylam na slubie pod granica niemiecka w Boleslawcu-relacja-
-slub wspanialy
-piekna mloda paara
-okolo 12 par stalo w kosciele i robili taki daszek z roz wyszlo cudnie
-zabawa wspaniala
-tort weselny smietankowo czekoladowo wisniowy-w.s.p.a.n.ia.ly.
-suknie pani mloda mialam dwu czesciowa i slcuhajce jak sie meczyla to masakra!!!!
-nauczylismy sie trochu z Tomkiem tanczyc!!!!
3.od tygdonia jestem na antybiotyku mam angine ropna i leze w lozku,na dworze 30 stopni jak nei wiecej a ja leze jak kloda a choroba nie przechodzi.mam okropny bol glowy.
jak mnie jeszcze pamietacie to wysle wam zdjecia z przymiarki chcecie??

[malin30]

toverek, właśnie jakiś czas temu myślałam o Tobie, co się stało, bo tu dawno nie pisałaś. Podczytuję ten wątek, stąd orientuję się w "obecnych" pannach młodych A.D. 2008 Współczuję choroby - wiem, co to jest chorować w upały Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

[Milibili]

Toverek
TY nie gadaj głupot!!!! Cieszę, się, że jesteś z nami! Poczytaj sobie jak pisałyśmy o Tobie, gdzie się podziewasz co u Ciebie... Nawet pisałam, że chciałam do Ciebie zagadać na gg bo się martwiłyśmy o Ciebie ale nie miałam odwagi Daj zdjęcia z przymiarki!


Czesem takie kłótnie w których wykrzyczy się wszystko pomagają sie oczyscić

[agunia82]

Toverek no kochana wróciłaś
Szkoda tylko że po takich przejściach. Ale może ta rozmowa z tatą była Wam potrzebna, żeby sobie wyjaśnić wszystko co między Wami narosło i oczyścić atmosferę. Sama zresztą mówisz że jest lepiej.

Choróbsko- współczuje i trzymam za jak najszybszy powrót do zdrowia.

A czy zdjęcia pokazywać się nie pytaj tylko wrzucaj ale już

[toverek83]

dziewczynki jestescie najkochansze na swiecie
to skarb to forum!!!!!!!!!!!!
ale powaznie mialam bardzo przykre ostatnie tygodnie pomijajac ten ostatni w ktorym jakos sie zaczelo ukladac z tata...
a zdjecia z przymiarki fatalne bo ja juz na nich z goraczka jestem ale co mi tam....
malin30 a ja o Tobie zawsze pamieyam...przez ten Slupsk
uciekam dziewczyny bo jest straszna burza jutro albo pozniej wyske wam zdheca

[katia0117]

Toverku miło,że do nas wróciłaś Ciepło myślałyśmy o Tobie przez czas twojej nieobecności
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i uśmiechaj się cały czas Skarbie o tak o-><-

No,a teraz szybciorem dawaj tu fotki z przymiarki

[sanetka]

Napisane przez biedronka19876

My idziemy raz, ze względu, ze mieszkamy razem i mamy zamiar mieszkać az do ślubu. Ksiądz byl troche zaskoczony, ale nie prawił zadnych kazań. Powiedział jedynie " Idzie do spowiedzi w piatek i nie spijcie razem dzien przed slubem by przyjac sakrament małżeństwa z czystym sercem"
Te słowa bardzo mi sie podobały, nawet gdyby ich nie powiedział, miałam zamiar tak własnie postąpić

a nas ksiadz zrobil tak ze jak zapytal czy sie wyprowawadze od TZa to nie chcial dalej spisywac protokolu. musialam obiecac ze pomysle o tym zeby na miesiac sie wyprowadzic. wtedy zaczal dalej spisywac i kazal nam isc do obu spowiedzi. i tak z gory powiedzial ze rozgrzeszenia nie dostane ale dla samego podpisu.
to tez dlatego ze mieszkamy ze soba pol roku. stwierdzil ze to krotko wiec mozna sie jeszcze nawrocic i zyc po Bozemu.

i nie gadal ze to grzech czy cos tylko ze babcie przychodza na skargi do proboszcza i czy my nie myslimy co ludzie powiedza

[dzasta110]

Toverek zobaczysz jak Ci liluś trzepańsko futra zrobi swoim sprzętem za gadanie takich głupot wszystkie tu zgromadzone pamiętałyśmy o Tobie

Mili masz na pocieszenie

wiecie co, przez te Wasze przygody z szyciem sukien to mam stresa, czy wszystko będzie ok niby na pierwszej przymiarce nic tak się nie rzuciło w oczy, żebym zobaczyła, ale suknia była za wielka i teraz boję się i to wszystko przez Was (żart)

a ja idę zaraz na torta do koleżanki, tylko szkoda, że TŻta nie ma

[monai]

daget załączam opaskę do podejrzenia podoba mi się - ciekawe jak będzie wyglądać na głowie w poniedziałek wysyłka, i bransoletka też a kolor na włosach odświeżam dopiero w połowie tego tygodnia

Asiuk to ja Ciebie też pocieszam nie smuć się i Ty co do czasu w przygotowaniach w dniu ślubu - moim zdaniem na ubranie się powinno swobodnie wystarczyć pół godziny - przecież makijaż i fryzura już jest - pozostaje wciągnąć bieliznę, suknię z halką/ welon i biżu i już


Agata R bardzo piękna suknia w sumie to przypomina moją hihih zwłaszcza tren i podpięcie kolor sukni bardzo twarzowy dla Ciebie a podpięcia oba mi się podobają, to "Twoje" takie zwiewne i romantyczne a to "mamowe" takie eleganckie. Co do długości spodu i koronki to ewidentnie wzór koronki wskazuje że powinno wystawać jej wspomniane 4 cm - czyli ta szerokość koronki która jest na końcu trenu,
myślę, że fajnym pomysłem jest to co pisała Agunia - jeżeli skrócenie koronki byłoby niemożliwe - usunąć tren w spodniej części - wtedy tren byłby wyłącznie koronkowy bardzo mi się podoba taki efekt.
A która to była przymiarka? Suknia przybyła gotowa z zagranicy i teraz będzie przerabiana? Wydaje się za długa. Z takimi koronkami to robią problem przy skracaniu właśnie (w mojej sukni zastosowano drapowania wierzchniej koronki a spodnią część skrócono trochę) - wyobrażam sobie że to masa roboty - no ale za co te panie biorą pieniądze? nie małe pieniądze... Agatko weź przykład z Marty i się postaw - ma być tak jak Ty chcesz.
Masz do niej halkę na kole? Kurcze ale ładnie będziesz wyglądać TŻ będzie pod wrażeniem

Napisane przez izazusia

Dziewczyny tylko na minutę!!! Kupiliśmy garnitur- masakra pieknie moj Kamil wygląda.Czarny garnitur, świecący troszeczkę z wytłoczonym paseczkiem. Do tego biała koszula czerwono-bordowa kamilzelka i czerwono- bordowe buty. Genialnie- chyba się zakochałam. Zdjecia wrzucę po skróceniu spodni

ooo brzmi cudacznie i orginalnie, czekamy na zdjęcia

Napisane przez agunia82

Ale przyznam że poducha wygodna
No dobrze, dobrze, już oddaję

jak taka wygodna to możesz jeszcze potrzymac i się nacieszyć

Napisane przez LilStar

melduję, że PILOTA oddaję-troszkę pośliniony i obgryznięty przez mojego psamonai a są tam jeszcze ciastka?
latarki są potrzebne w sypialni żeby trafić
idę poczytać zaległości

ciastek już nie ma wogóle nie wiem co się z nimi stało


toverek83 guptasku tutaj o Tobie cały czas pamiętamy i nawet wspominamy - dobrze że wracasz czekam na fotki

Kakusia my też ze sobą z TŻtem nie mieszkamy i nie mieszkaliśmy i już się nastawiam na docieranie na początku myślę będzie cudacznie ale jak przyjdzie codzienność na pewno wyjdą nasze trolle na pewno będę się fochać że za mało poświęca mi czasu bo do tej pory przyzwyczajona jestem że jak jesteśmy razem przez parę dni to na maksa - inne sprawy nie istnieją - domyślam się że normalnie to tak nie jest