Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

[Kocurasek]

Napisane przez Mijanou

Dziwne, bo na takim etapie rozwoju ciąży raczej nikt już ciąży nie usunie. Mogę się mylić (i proszę mnie poprawić, jeśli się mylę) ale 5 miesięczny płód ma już rozwiniety uklad nerwowy. W Polsce to raczej do 12, max. 13 tygodnia.

Toteż wyglądało to tak ze dostała jakieś tabletki i następnie urodziła

Napisane przez Mijanou

Dzięki za poprawienie



Swoją drogą aż dziwne, że lekarze nie zasłonili się klauzulą sumienia.



Heh, w sumie aborcja ze względu na wady płodu nie powinna być ewenementem ale w tym kraju chyba jest bo lekarze zwyczajowo już zasłaniają się ta klauzulą. Nawet, jeśli kobieta jest ewidentnie w prawie.

Tez mnie to „zaskoczyło”, że tak szybko było - brzydko mówiąc - po sprawie.

Napisane przez ridja devojka

No jak dla mnie to są zupełnie inne sytuacje i myślę że w przypadku wpadki sprawę powinna załatwiać antykoncepcja awaryjna. Jak ktoś NAPRAWDĘ nie chce zajść w ciążę a uprawia seks to może zastosować dowolne metody i założyć prezerwatywe stosując tabletki plastry czy Bóg wie co. Możliwości jest sporo.
Ja znam kobietę która się 6 dzieci dorobila twierdząc że bierze tabletki... nie wierze w takie przypadki i szczerze mówiąc na jej miejscu po 1 wpadce nie byłoby mowy o stosunku bez prezerwatywy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niektóre kobiety niepotrafiące przeczytać ze zrozumieniem ulotki i często mają biegunkę, chorują na bulimię, cokolwiek i ciąża (6 ciąż ) gotowe.

Od siebie dodam, że Polska nie tylko pod tym względem jest przed dinozaurami. Badania prenatalne refundowane przez NFZ są robione w 5 miesiącu i dają prawdopodobieństwo.
Badania za 2,5 tys. zł mogą być zrobione w 3 miesiącu i dają wynik tak/ nie. Do tego 100% określają płeć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez Caudofemoralis

Żadna antykoncepcja nie daje 100% pewności. Nawet przecięte nasieniowody potrafią się samoczynnie "naprawić".

To są niuanse, które w poglądach osób anti-choice są pomijane. Generalnie w rozmowach z nimi ciąża z wpadki=chciało się bzykać bez zabezpieczenia, to się teraz ma i się powinno ponieść konsekwencje. Kropka.

Ewentualnie wierzący dodadzą, że skoro antykoncepcja zawiodła, to widocznie Bóg tak chciał.
Z moich obserwacji oczywiście.

[theali]

Napisane przez elvegirl

To są niuanse, które w poglądach osób anti-choice są pomijane. Generalnie w rozmowach z nimi ciąża z wpadki=chciało się bzykać bez zabezpieczenia, to się teraz ma i się powinno ponieść konsekwencje. Kropka.

Ewentualnie wierzący dodadzą, że skoro antykoncepcja zawiodła, to widocznie Bóg tak chciał.
Z moich obserwacji oczywiście.

To słyszałam jeszcze w powalającej wersji: "Wszystkie dzieci są planowane, nie wszystkie przez rodziców"

Napisane przez ridja devojka

No jak dla mnie to są zupełnie inne sytuacje i myślę że w przypadku wpadki sprawę powinna załatwiać antykoncepcja awaryjna. Jak ktoś NAPRAWDĘ nie chce zajść w ciążę a uprawia seks to może zastosować dowolne metody i założyć prezerwatywe stosując tabletki plastry czy Bóg wie co. Możliwości jest sporo.
Ja znam kobietę która się 6 dzieci dorobila twierdząc że bierze tabletki... nie wierze w takie przypadki i szczerze mówiąc na jej miejscu po 1 wpadce nie byłoby mowy o stosunku bez prezerwatywy.

W takiej sytuacji już trudno mówić o przypadku. Ale nawet przy idealnym stosowaniu nie ma antykoncepcji skutecznej w stu procentach - a jeśli jesteś przekonana, że stosunek był zabezpieczony, to nie sięgasz po antykoncepcję awaryjną.

[ridja devojka]

Napisane przez Kocurasek

Toteż wyglądało to tak ze dostała jakieś tabletki i następnie urodziła




Tez mnie to „zaskoczyło”, że tak szybko było - brzydko mówiąc - po sprawie.




Niektóre kobiety niepotrafiące przeczytać ze zrozumieniem ulotki i często mają biegunkę, chorują na bulimię, cokolwiek i ciąża (6 ciąż ) gotowe.

Od siebie dodam, że Polska nie tylko pod tym względem jest przed dinozaurami. Badania prenatalne refundowane przez NFZ są robione w 5 miesiącu i dają prawdopodobieństwo.
Badania za 2,5 tys. zł mogą być zrobione w 3 miesiącu i dają wynik tak/ nie. Do tego 100% określają płeć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale jak ktoś nie umie czytać ulotek to już jest jakaś jednostka wybitnie odporna na wiedzę. Plus tak jak mówię, po 1 wpadce bym przeczytała ta ulotkę jeszcze raz albo dołożyła prezerwatywy.
A to co piszesz o badaniach prenatalnych to jakieś bzdury z kosmosu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocurasek]

Napisane przez ridja devojka

No ale jak ktoś nie umie czytać ulotek to już jest jakaś jednostka wybitnie odporna na wiedzę. Plus tak jak mówię, po 1 wpadce bym przeczytała ta ulotkę jeszcze raz albo dołożyła prezerwatywy.
A to co piszesz o badaniach prenatalnych to jakieś bzdury z kosmosu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego bzdury?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Bo nic z tego co napisałaś nie jest prawdą. Przede wszystkim ten 5 miesiąc który nie wiem skąd wzięłas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Caudofemoralis]

Napisane przez ridja devojka

No ale jak ktoś nie umie czytać ulotek to już jest jakaś jednostka wybitnie odporna na wiedzę. Plus tak jak mówię, po 1 wpadce bym przeczytała ta ulotkę jeszcze raz albo dołożyła prezerwatywy.

Czyli twierdzisz, że nie ma czegoś takiego jak wpadka niezależna od nas?

[ridja devojka]

Badania prenatalne na NFZ robi się w 1 trymestrze ze wskazań medycznych. Prywatnie można je zrobić jak się ma ochotę i nie kosztują 2.5 tysiąca. Ja płaciłam prywatnie moze 200-300 zł. Druga sprawa ze chyba NIGDZIE na świecie nie ma bezpłatnych badań prenatalnych dla każdego.
Druga sprawa - badania o których piszesz za 2.5 tysiąca, nie wiem czy tyle kosztują w PL ale to są badania NIFTY które wszędzie są drogie i nierefundowane.
Po trzecie w niektórych krajach pierwsze usg i jakiekolwiek poważne badania masz w połowie ciąży (czyli 5 msc) i wtedy pierwszy raz widzisz ze dziecko ma wady rozwojowe i dopiero dokonujesz aborcji. Myślę że lepiej jednak to wiedzieć w 1 trymestrze jak się da. Także piszesz po prostu nieprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez Caudofemoralis

Czyli twierdzisz, że nie ma czegoś takiego jak wpadka niezależna od nas?

Myślę, że jest dużo rzadziej niż ludzie chcą sobie wmówić. Myślę że kobieta która twierdzi ze biorąc tabletki zaszła w 6 ciąż jest po prostu niepowazna. Żeby antykoncepcja działała trzeba ja przede wszystkim dobrze przyjmować, brać tabletki regularnie i prawidłowo zakładać prezerwatywe.
Owszem są takie przypadki pytanie jednak dotyczyło czy to ten sam przypadek co gwałt. Dla mnie akurat nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

No ale dlaczego za bezmyślność ma być kara w postaci tak, nomen omen, brzemiennej jak dziecko?? I co to dziecko winne, że ma za karę się urodzić niechciane??

siła spokoju

[Caudofemoralis]

Napisane przez ridja devojka

Myślę, że jest dużo rzadziej niż ludzie chcą sobie wmówić. Myślę że kobieta która twierdzi ze biorąc tabletki zaszła w 6 ciąż jest po prostu niepowazna. Żeby antykoncepcja działała trzeba ja przede wszystkim dobrze przyjmować, brać tabletki regularnie i prawidłowo zakładać prezerwatywe.
Owszem są takie przypadki pytanie jednak dotyczyło czy to ten sam przypadek co gwałt. Dla mnie akurat nie.

Ale dlaczego nie? Jeśli noszę spiralę, której nie da się stosować źle, i mimo to zachodzę w ciążę (bo były takie przypadki), to jest to ciąża wbrew mojej woli. Czym różni się taka ciąża od ciąży z gwałtu?

[Anonimka1988]

Napisane przez ridja devojka

Badania prenatalne na NFZ robi się w 1 trymestrze ze wskazań medycznych. Prywatnie można je zrobić jak się ma ochotę i nie kosztują 2.5 tysiąca. Ja płaciłam prywatnie moze 200-300 zł. Druga sprawa ze chyba NIGDZIE na świecie nie ma bezpłatnych badań prenatalnych dla każdego.
Druga sprawa - badania o których piszesz za 2.5 tysiąca, nie wiem czy tyle kosztują w PL ale to są badania NIFTY które wszędzie są drogie i nierefundowane.
Po trzecie w niektórych krajach pierwsze usg i jakiekolwiek poważne badania masz w połowie ciąży (czyli 5 msc) i wtedy pierwszy raz widzisz ze dziecko ma wady rozwojowe i dopiero dokonujesz aborcji. Myślę że lepiej jednak to wiedzieć w 1 trymestrze jak się da. Także piszesz po prostu nieprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Myślę, że jest dużo rzadziej niż ludzie chcą sobie wmówić. Myślę że kobieta która twierdzi ze biorąc tabletki zaszła w 6 ciąż jest po prostu niepowazna. Żeby antykoncepcja działała trzeba ja przede wszystkim dobrze przyjmować, brać tabletki regularnie i prawidłowo zakładać prezerwatywe.
Owszem są takie przypadki pytanie jednak dotyczyło czy to ten sam przypadek co gwałt. Dla mnie akurat nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nieprawda. Gdy byłam w ciąży to najpierw chodziłam do gina z NFZ, który nie robił USG w ogóle (był to 5 miesiąc), a u prywatnego miałam przy każdej wizycie.

[ridja devojka]

Napisane przez Caudofemoralis

Ale dlaczego nie? Jeśli noszę spiralę, której nie da się stosować źle, i mimo to zachodzę w ciążę (bo były takie przypadki), to jest to ciąża wbrew mojej woli. Czym różni się taka ciąża od ciąży z gwałtu?

Moim zdaniem się różni właśnie tym ze podejmujesz ryzyko świadomie plus możesz dodatkowo zastosować gumki.

Napisane przez Anonimka1988

Nieprawda. Gdy byłam w ciąży to najpierw chodziłam do gina z NFZ, który nie robił USG w ogóle (był to 5 miesiąc), a u prywatnego miałam przy każdej wizycie.

W Polsce przysługują ci 3 usg w ciąży na NFZ. Może twój lekarz był niekompetentny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Nie wiem gdzie napisałam nieprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez theali

To słyszałam jeszcze w powalającej wersji: "Wszystkie dzieci są planowane, nie wszystkie przez rodziców"

To ja bym się chciała dowiedzieć kto te ciążę planuje.

I zobaczyć jakieś dowody na istnienie typa/babki.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez zakonna

No ale dlaczego za bezmyślność ma być kara w postaci tak, nomen omen, brzemiennej jak dziecko?? I co to dziecko winne, że ma za karę się urodzić niechciane??

siła spokoju

Też nie rozumiem.

Dlaczego, ze wszystkich osób, rodzić mają najbardziej bezmyślni, których przerasta pilnowanie tabletek.

(Według tej logiki, że wpadka to zawsze durna baba.)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez ridja devojka

Ja znam kobietę która się 6 dzieci dorobila twierdząc że bierze tabletki... nie wierze w takie przypadki i szczerze mówiąc na jej miejscu po 1 wpadce nie byłoby mowy o stosunku bez prezerwatywy.

A te ciąże to były wpadki? Nie wierzę w sześć wpadek przy prawidłowo stosowanej antykoncepcji, ludzie czasem takie głupoty gadają, żeby sobie tylko pogadać. Może i brała jakieś tabletki przepisane przez ginekologa, ale wątpię, że to były pigułki antykoncepcyjne. Może miała przepisane jakieś hormony, bo zdiagnozowano u niej jakieś choroby, lub zaburzenia, które trzeba było leczyć, a dla niektórych ludzi jakiekolwiek tabletki z hormonami = antykoncepcja hormonalna, i nie przetłumaczysz, że tak nie jest. Ewentualnie mogła przyjmować pigułki antykoncepcyjne między planowanymi ciążami, jako metodę leczenia PCOS.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Caudofemoralis]

Napisane przez ridja devojka

Moim zdaniem się różni właśnie tym ze podejmujesz ryzyko świadomie plus możesz dodatkowo zastosować gumki.

Ja rozumiem, że argument jest taki: "jeśli zrobiłaś wszystko, żeby do ciąży nie doszło, a mimo to do niej dochodzi (np przymusem), to masz prawo się jej pozbyć". I w przypadku "normalnym", gdy np tabletki zawodzą, można powiedzieć: "jak tak bardzo nie chciałaś ciąży, to trzeba było dodatkowo używać gumek" albo "trzeba było nie uprawiać seksu". Jeśli kobieta miała jakąś możliwość zapobieżenia ciąży, a z niej nie skorzystała, odpowiedzialność za ciążę spoczywa na niej. Tyle że można to pociągnąć dalej: "jak tak bardzo nie chciałaś ciąży, trzeba było brać tabletki na wypadek gwałtu, bo te się przecież zdarzają". Albo nawet: "trzeba było nie zakładać takiej krótkiej spódniczki na tej imprezie, jak nie chciałaś być zgwałcona!". Gdzie jest granica "wszystkiego", po której możemy już zrzec się odpowiedzialności?

[Limonka2738]

Napisane przez Caudofemoralis

Ja rozumiem, że argument jest taki: "jeśli zrobiłaś wszystko, żeby do ciąży nie doszło, a mimo to do niej dochodzi (np przymusem), to masz prawo się jej pozbyć". I w przypadku "normalnym", gdy np tabletki zawodzą, można powiedzieć: "jak tak bardzo nie chciałaś ciąży, to trzeba było dodatkowo używać gumek" albo "trzeba było nie uprawiać seksu". Jeśli kobieta miała jakąś możliwość zapobieżenia ciąży, a z niej nie skorzystała, odpowiedzialność za ciążę spoczywa na niej. Tyle że można to pociągnąć dalej: "jak tak bardzo nie chciałaś ciąży, trzeba było brać tabletki na wypadek gwałtu, bo te się przecież zdarzają". Albo nawet: "trzeba było nie zakładać takiej krótkiej spódniczki na tej imprezie, jak nie chciałaś być zgwałcona!". Gdzie jest granica "wszystkiego", po której możemy już zrzec się odpowiedzialności?

A co z zagrożeniem życia i zdrowia matki?

Przecież też mogła nie uprawiać seksu, skoro uprawiała, to świadomie wiedziała, że płód może ja zabić/okaleczyć.

I tak możemy całkowicie zabronić aborcji, bo skoro miałaś macicę, to chyba wiedziałaś, że możesz zajść w ciążę, trzeba było się pilnować.

Już nie wspomnę jakie to paskudne że względu na płeć. Tylko kobieta ma płacić cenę za to, że chciało się dziwce seksu. Ja wiem, że facet ma alimenty i takie tam, ale mówimy o ryzykowaniu zdrowiem i życiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Zgadzam sie z dziewczynami, ciąża to ciąża i nie wiem co to za rozróżnienie na niechcianą ciążę z gwałtu czy nie. Bo to brzmi jakby zgwałcona kobieta nie zaslugiwala na karę w postaci dziecka, a inne tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;84499276] A te ciąże to były wpadki? Nie wierzę w sześć wpadek przy prawidłowo stosowanej antykoncepcji, ludzie czasem takie głupoty gadają, żeby sobie tylko pogadać. Może i brała jakieś tabletki przepisane przez ginekologa, ale wątpię, że to były pigułki antykoncepcyjne. Może miała przepisane jakieś hormony, bo zdiagnozowano u niej jakieś choroby, lub zaburzenia, które trzeba było leczyć, a dla niektórych ludzi jakiekolwiek tabletki z hormonami = antykoncepcja hormonalna, i nie przetłumaczysz, że tak nie jest. Ewentualnie mogła przyjmować pigułki antykoncepcyjne między planowanymi ciążami, jako metodę leczenia PCOS.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No oczywiście ze gdyby normalnie brała te tabletki to by w ciążę nie zaszła. Chodzi o to ze są ludzie tak bezmyślni ze tego nie ogarniaja. Pewnie brała jak jej się przypomniało i potem był lament.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocurasek]

Napisane przez ridja devojka

Bo nic z tego co napisałaś nie jest prawdą. Przede wszystkim ten 5 miesiąc który nie wiem skąd wzięłas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez ridja devojka

Badania prenatalne na NFZ robi się w 1 trymestrze ze wskazań medycznych. Prywatnie można je zrobić jak się ma ochotę i nie kosztują 2.5 tysiąca. Ja płaciłam prywatnie moze 200-300 zł. Druga sprawa ze chyba NIGDZIE na świecie nie ma bezpłatnych badań prenatalnych dla każdego.
Druga sprawa - badania o których piszesz za 2.5 tysiąca, nie wiem czy tyle kosztują w PL ale to są badania NIFTY które wszędzie są drogie i nierefundowane.
Po trzecie w niektórych krajach pierwsze usg i jakiekolwiek poważne badania masz w połowie ciąży (czyli 5 msc) i wtedy pierwszy raz widzisz ze dziecko ma wady rozwojowe i dopiero dokonujesz aborcji. Myślę że lepiej jednak to wiedzieć w 1 trymestrze jak się da. Także piszesz po prostu nieprawdę.

A to ciekawe. Miałam w otoczeniu 5 ciężarnych w okolicy 40stki i każda miała jako mus zrobić badania prenatalne ze względu na wiek. Czyli ze względów medycznych jakby nie patrzeć skoro badanie było konieczne (mogły nie odbierać wyników, dziwne ale tak jest). Każda miała je robione w 5 miesiącu. Żadna nie została poinformowana o tym, że można je zrobić w pierwszym trymescie. Jedna musiała ciąże przerwać właśnie w 5 miesiącu po badaniach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Kocurasek

A to ciekawe. Miałam w otoczeniu 5 ciężarnych w okolicy 40stki i każda miała jako mus zrobić badania prenatalne ze względu na wiek. Czyli ze względów medycznych jakby nie patrzeć skoro badanie było konieczne (mogły nie odbierać wyników, dziwne ale tak jest). Każda miała je robione w 5 miesiącu. Żadna nie została poinformowana o tym, że można je zrobić w pierwszym trymescie. Jedna musiała ciąże przerwać właśnie w 5 miesiącu po badaniach.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Te badania się wykonuje między 11 a 13 tygodniem ciąży.
Potem w II trymestrze się je powtarza.

[Kocurasek]

Napisane przez ridja devojka

Te badania się wykonuje między 11 a 13 tygodniem ciąży.

Potem w II trymestrze się je powtarza.

Widać teoria teorią, praktyka praktyką. Nie mam powodu by Was tu kłamać, serio. Uważam że 5 kobiet, które są w ciąży w dużym wojewódzkim mieście i wszystkie miały tak późno to średni widać „przypadek”. Ja jestem mądrzejsza o tę wiedzę i napewno zrobie NIFTY tak szybko jak się da. Ale pewnie bym o tym nie wiedziała gdyby nie ta przykra sprawa o której wspomniałam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Kocurasek

Widać teoria teorią, praktyka praktyką. Nie mam powodu by Was tu kłamać, serio. Uważam że 5 kobiet, które są w ciąży w dużym wojewódzkim mieście i wszystkie miały tak późno to średni widać „przypadek”. Ja jestem mądrzejsza o tę wiedzę i napewno zrobie NIFTY tak szybko jak się da. Ale pewnie bym o tym nie wiedziała gdyby nie ta przykra sprawa o której wspomniałam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spoko, po prostu ja znam kilkadziesiąt kobiet które były w ciąży w ostatnich latach i wszystkie, które miały badania prenatalne miały je właśnie między 11 a 13 tc (a dokładnie do konca 13 tc czyli 13+6). Dlatego mnie to dziwi. Może źle coś zrozumiałaś. Możesz zrobić test NIFTY oczywiście, po prostu Twoja ocena polskiej służby zdrowia w zakresie ginekologii jest niesprawiedliwa bo nie wiem w porównaniu do czego jest przestarzała. Na pewno nie do krajów zachodniej Europy, gdzie często pierwszy raz masz usg w połowie ciąży czyli mowa o bardzo późnej aborcji. W UK też nikt się tobą nie przejmuje w 11 czy 12 tygodniu. Badania prenatalne 100% pewności nie dają, ale piszesz tak, jakby NIFTY był standardem w świecie a w Polsce zacofanie i badania prenatalne.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez Kocurasek

A to ciekawe. Miałam w otoczeniu 5 ciężarnych w okolicy 40stki i każda miała jako mus zrobić badania prenatalne ze względu na wiek. Czyli ze względów medycznych jakby nie patrzeć skoro badanie było konieczne (mogły nie odbierać wyników, dziwne ale tak jest). Każda miała je robione w 5 miesiącu. Żadna nie została poinformowana o tym, że można je zrobić w pierwszym trymescie. Jedna musiała ciąże przerwać właśnie w 5 miesiącu po badaniach.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

konkretnie to po których badaniach ?
- usg, amniopunkcja, PAPP-A

[Katia525]

W jednym zgadzam sie z Kocurasekiem, teoria teoria, a praktyka praktyka, szczegolnie na NFZ. Sama bylam wielokrotnie u ginekologa, roznych i zaden nigdy nie zaproponowal mi badania piersi, a teoretycznie powinni badac. Usg dopochwowe mialam tylko raz w zyciu robione, tak jak cytologie (nie zmieniam partnera, jestem mloda to nie ma potrzeby robic, jakby rak tylko od tego zalezal ). Lekarze naginaja i lamia zasady, maja pecjentow gdzies takze jestem sklonna uwierzyc w takie zaniedbania.

Zadna kobieta nie zasluguje na zmuszanie do noszenia ciazy, porodu. Owszem, za glupote powinno sie placic, ale to nie dziecki powinno byc kara, tylko chociazby koszt aborcji, bo przy dalszej perspektywie bardziej oplaca sie zabezpieczac niz placic za kolejne aborcje.

[fioleciasto]

Ja całe lata chodziłam do ginekologa na NFZ, zawsze miałam USG, co roku cytologię, dodatkowo USG piersi itd.

Badania prenatalne w ciąży również.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Kocurasek

Widać teoria teorią, praktyka praktyką. Nie mam powodu by Was tu kłamać, serio. Uważam że 5 kobiet, które są w ciąży w dużym wojewódzkim mieście i wszystkie miały tak późno to średni widać „przypadek”. Ja jestem mądrzejsza o tę wiedzę i napewno zrobie NIFTY tak szybko jak się da. Ale pewnie bym o tym nie wiedziała gdyby nie ta przykra sprawa o której wspomniałam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja matka pracuje w służbie zdrowia, pytałam, twierdzi, że to normalne.


Niektórzy ponoć robią te badania za późno na usunięcie specjalnie, żeby nie mieć problemu potem moralnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kocurasek]

Napisane przez ridja devojka

Spoko, po prostu ja znam kilkadziesiąt kobiet które były w ciąży w ostatnich latach i wszystkie, które miały badania prenatalne miały je właśnie między 11 a 13 tc (a dokładnie do konca 13 tc czyli 13+6). Dlatego mnie to dziwi. Może źle coś zrozumiałaś. Możesz zrobić test NIFTY oczywiście, po prostu Twoja ocena polskiej służby zdrowia w zakresie ginekologii jest niesprawiedliwa bo nie wiem w porównaniu do czego jest przestarzała. Na pewno nie do krajów zachodniej Europy, gdzie często pierwszy raz masz usg w połowie ciąży czyli mowa o bardzo późnej aborcji. W UK też nikt się tobą nie przejmuje w 11 czy 12 tygodniu. Badania prenatalne 100% pewności nie dają, ale piszesz tak, jakby NIFTY był standardem w świecie a w Polsce zacofanie i badania prenatalne.

Nigdzie nie napisałam, że moje pięć kobiet to 100% całego społeczeństwa i tak jest zawsze i wszędzie. Jednak przerażajace trochę jest to dla mnie, że akurat wszystkie znajome mi przyszłe mamy, miały tak późno tak ważne badania (patrząc na ich wiek, który jest wskazaniem do badań prenatalnych). Wszystko dobrze zrozumiałam. I cieszę się, że tyle mi mówią, bo przynajmniej wiem na ten temat więcej. Szkoda, że jedna z nich nie miała tej wiedzy i usunięcie płodu = urodzenie go na porodówce gdzie obok rodziły się zdrowe, różowe bobaski.


[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;84505311]konkretnie to po których badaniach ?
- usg, amniopunkcja, PAPP-A[/QUOTE]


Pytasz, po których usunęła ciąże? Nazwała je prenatalnymi, powtarzała je po dwóch tygodniach albo robiła jakieś dodatkowe, nie wiem, bo chwile później miała zabieg i nie śmiem pytać póki co

Napisane przez Katia525

W jednym zgadzam sie z Kocurasekiem, teoria teoria, a praktyka praktyka, szczegolnie na NFZ. Sama bylam wielokrotnie u ginekologa, roznych i zaden nigdy nie zaproponowal mi badania piersi, a teoretycznie powinni badac. Usg dopochwowe mialam tylko raz w zyciu robione, tak jak cytologie (nie zmieniam partnera, jestem mloda to nie ma potrzeby robic, jakby rak tylko od tego zalezal ). Lekarze naginaja i lamia zasady, maja pecjentow gdzies takze jestem sklonna uwierzyc w takie zaniedbania.



Zadna kobieta nie zasluguje na zmuszanie do noszenia ciazy, porodu. Owszem, za glupote powinno sie placic, ale to nie dziecki powinno byc kara, tylko chociazby koszt aborcji, bo przy dalszej perspektywie bardziej oplaca sie zabezpieczac niz placic za kolejne aborcje.

O to to. Piersi miałam zbadane jak poszłam prywatnie. Usg na NFZ nie miałam nigdy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Nie twierdzę że kłamiesz w przypadku swoich koleżanek ale napisalas ze w Polsce refundowane badania prenatalne odbywają się w 5 miesiącu a to nie jest prawda, w dodatku uznałas ze to dowód na to ze polska służba zdrowia jest przed dinozaurami a ja ci tłumacze ze pod względem diagnostyki prenatalnej jest odwrotnie i to raczej Polki z zachodu przyjeżdżają czesto robić badania prenatalne do Polski bo u siebie nie mają na co liczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez ridja devojka

Nie twierdzę że kłamiesz w przypadku swoich koleżanek ale napisalas ze w Polsce refundowane badania prenatalne odbywają się w 5 miesiącu a to nie jest prawda, w dodatku uznałas ze to dowód na to ze polska służba zdrowia jest przed dinozaurami a ja ci tłumacze ze pod względem diagnostyki prenatalnej jest odwrotnie i to raczej Polki z zachodu przyjeżdżają czesto robić badania prenatalne do Polski bo u siebie nie mają na co liczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chcę rozstrzygać, co jest prawdą, a co nie, bo mam zero doświadczenia w tej kwestii.

Jednak, biorąc pod uwagę, że w UK wszystko starają się wyleczyć paracetamolem to może być prawda

[Kocurasek]

Napisane przez ridja devojka

Nie twierdzę że kłamiesz w przypadku swoich koleżanek ale napisalas ze w Polsce refundowane badania prenatalne odbywają się w 5 miesiącu a to nie jest prawda, w dodatku uznałas ze to dowód na to ze polska służba zdrowia jest przed dinozaurami a ja ci tłumacze ze pod względem diagnostyki prenatalnej jest odwrotnie i to raczej Polki z zachodu przyjeżdżają czesto robić badania prenatalne do Polski bo u siebie nie mają na co liczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pocieszające, bo po doświadczeniach moich bliskich byłam przerażona. Jednak mimo wszystko warto o tym pisać gdyby jednak więcej kobiet trafiało na takich lekarzy jak te moje. Bo to, że gdzieś jest gorzej to marne pocieszenie w tak poważnej sprawie rzutującej na całą resztę naszego i nie tylko naszego życia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz