Ostatnio testowałam... - Strona 150 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-07-30, 06:58   #4471
Sauvignon
Raczkowanie
 
Avatar Sauvignon
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 489
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość

Addict 2 - nie wiem skąd to nawiązanie do Addicta, zupełnie od czapy. To mniej różana, bardziej gorzka od grejfruta Baby Doll. Szkoda, że tak mało intensywny i ulotny, bo ta goryczka piękna jest.
O, zainteresowałaś mnie - lubię Baby Doll i In Love Again, ale coś mi w tych zapachach nie pasuje, więc może Addict 2 mi się spodoba. Nie potrzebuję co prawda zapachu w tym stylu, ale fajnie sprawdzić...
__________________

Sauvignon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 07:42   #4472
Yola
Wtajemniczenie
 
Avatar Yola
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 2 893
GG do Yola
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość

Cinnabar - obleśny, gnilny, szyprowaty początek. Co ciekawe rozwija się w coś przyjemnego, ciepłego i lekko orientalnego. Mocą i klimatem kojarzą mi się z Obsessions.

Bath and Beauty Jil Sander - brzmi niewinnie, a to najzwyklejszy w świecie szypr. Nie znam się na tych niuansach, dla mnie on brzmi nieco topornie i ordynarnie. Brr.
Ładnie piszesz o szyprach... aż miło pomyśleć, że mi je przypisywałaś

Niestety... nie umiem ich ujarzmić.. na mnie, a może dla mnie wszystkie które miałam okazję testować pachną prawie tak samo i nie jest to zapach do przyjęcia

Wczoraj wypróbowałam Beautiful Estee Lauder - ha, nie miałam wyjścia... kupiłam bardzo okazyjnie używkę. Szypr, ciężki, staromodny, nie do zniesienia. Potem coś kwiatowego, ale szyprem podszyte...
Wniosek - nigdy więcej zakupów w ciemno
__________________

Yola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 07:54   #4473
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez Yola Pokaż wiadomość
Ładnie piszesz o szyprach... aż miło pomyśleć, że mi je przypisywałaś
No Yolka, chyba nie żywisz do mnie urazy?
Jakoś mi się tak z klasyką kojarzysz, a klasyka dla mnie to w dużej części szypry. Ja też na sobie ich znieść nie mogę, nijak do mnie nie pasują Kojarzą mi się z godnością i klasyczną elegancją, trochę z surowością i twardym charakterem.
Mam ciocię, która nosi Red Door i bardzo lubię go na niej, bo jej po prostu pasują takie klimaty.

I jeszcze słówko wyjaśnienia, bo chyba niezręcznie napisałam o tym Cinnabar: "obleśny, gnilny, szyprowaty" nie miało znaczyć, że szyprowaty = obleśny i gnilny, ale że te trzy cechy współistnieją.
Powinnam uważniej dobierać słowa. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 08:01   #4474
Yola
Wtajemniczenie
 
Avatar Yola
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 2 893
GG do Yola
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
No Yolka, chyba nie żywisz do mnie urazy?
Pewnie, że nie

Ja się sobie też kojarzę z klasyką Stąd moje podejście do Beautiful.. niestety chyba odbieram tę kategorię zapachów tak jak Ty
Czytając opisy szyprowych zapachów wierzę, że tam jest coś więcej niż mój nos jest w stanie pojąć
__________________

Yola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 08:11   #4475
madziczka
Zakorzenienie
 
Avatar madziczka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 16 493
GG do madziczka
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez Yola Pokaż wiadomość
Pewnie, że nie

Ja się sobie też kojarzę z klasyką Stąd moje podejście do Beautiful.. niestety chyba odbieram tę kategorię zapachów tak jak Ty
Czytając opisy szyprowych zapachów wierzę, że tam jest coś więcej niż mój nos jest w stanie pojąć

Yolu - mam to samo Od dwóch dni testuję Matkę Wszystkich Szyprów ( Mitsouko) - i do końca nie jestem w stanie określić wszystkich nut - drewno, coś pudrowego, coś słodkiego, mech - to jest to, co głównie czuję. Uparłam się żeby go ujarzmić i średnio mi idzie. W Mitosuko jest coś .... nie wiem jak to ująć, żeby nie urazić...brzydkiego? Inaczej - moje skojarzenie jest takie - to jakby ukryć zapach brudu, jakiejś stęchlizny, pod dawką mocnych perfum. Jeszcze inaczej - dla mnie to zapach szafy jej wnętrza ( ta nuta drewna), w której wiszą ubrania, ale takie nieprane, przepocone i niewietrzone od lat. Ubrania, które zamiast być wyprane, kiszą się w tej szafie i są zaperfumowywane jakimiś olejkami aromatycznymi, naftaliną, które maja ten zapach brudu ukryć, a tworzy mieszankę dosyć... nieciekawą Chyba udało mi się doprecyzować
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś."

Frank Zappa

http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI
madziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 09:49   #4476
kama kama
Zadomowienie
 
Avatar kama kama
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 948
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
podejście i ciągle nie rozumiem...

Prada Infusion d'Iris - straszne chucherko. Na początku czuć tą pradową, lekko mnie drażniącą nutkę, a potem wszystko się rozmywa i blednie. Czuję się w tym zapachu jak dobrze wymyta, pachnąca czystością i wodą kolońską luksusowa kobieta.
Agnysko, mamy identyczne odczucia co tej Prady. Testowalam ja w Brown&Thomas, gdzie sprzedaja raczej produkty z wyzszych polek, i caly sklep pachnie wlasnie tak...luksusowo- pewnie wiesz o co mi chodzi.
Potem w autobusie ten zapach ciagle mi towarzyszyl- sprawdzilam nadgarstek- a to Prada wlasnie. Sam zapach nie jest jakis przeciekawy, ale skojarzenia jakie budzi, jak najbardziej.
__________________
Moje flakony na wymianę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1265241
kama kama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 10:18   #4477
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Ostatnio testowałam...

Ogródek pomonsunowy - zaskoczenie pozytywne, zostałam przywitana sałatką owocową z przewagą melona i arbuza. Żadnej rewolucji w tym zapachu nie czuję, po paru minutach przechodzi w bardziej trawiastą nutę, ale nie sianowatą, ale taką świeżą, podeszczową trawę. Ewidentnie czuję pieprz (dziwne, bo nie dominuje, a w przypadku mojej skóry to nowość), przebrzmiewa gdzieś w dali, choć po mocnym niuchu świdruje w nosie. Ogólnie odbieram go pozytywnie, choć jakoś ulotny jest .

Jest też kardamon, aczkolwiek w ilości "przyzwoitej".

Ogólnie widzę go tak... Egzotyczny kraj po burzy, świeżość, łatwo się oddycha, po paru godzinach znów słońce grzeje jak głupie, przyprawy pachną dokoła.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-07-30, 15:52   #4478
psycha
Zakorzenienie
 
Avatar psycha
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 435
GG do psycha
Dot.: Ostatnio testowałam...

Dostawa z Q.. w koncu moge znowu cos napisac

Liczyłam przy Piper Nigrum, na pieprz z przyprawami. Moje pierwsze wrażenie - dostałam trociny w postaci płynnej Ale jakie trociny
Oczywiście doprawione odpowiednią porcją czarnego, mielonego pieprzu. Trociny i pieprz, dobrane w odpowiednich proporcjach, zdaja się chwilami imitować kadzidło, zwęglone drewno...z dwóch, na początku niby odrębnych nut zapachowych, wydobywa się trzecia - pseudokadzidlana, z dojrzejąca w "centrum" żywicą drzewną, okraszoną ledwie wyczuwalnymi nutami owocowymi..podobne tym, charakterystycznym dla Ambre Russe - chwila zaledwie i punkt kulminacyjny zarazem – jeden z nielicznych zapachów, które poosiadają coś takiego jak „ ruchome serce” . Kolejno całość zlewa się w masywną drzewno - przyprawową bazę, z której wyłaniają się kolejne dziwactwa, jak kardamon, gożdzik..
Zadna z nut tutaj się nie ulatnia, ku końcówce pojawia się i owa żywicza słodycz. Wszystkie trwają do początku do końca, a mimo tego potrafią sobie ustępować...

Zapach naprawdę godny wagi, ciekawostka dla miłośników przypraw i kadzideł. Jest wiecznie "surowy" - dosłownie, tak soczysty jak Sequoia CdG Nie "wysycha" na skórze

Ja dopisuje do wishlisty, moze wyprzedzi jeszcze Ouarzazate i Rock Crystal...


Poivre Piquant drapie w nosie nie pieprzem a skondensowanym zapachem szarego mydła, moczonego tygodniami w wodzie kolońskiej. Na mojej skorze pachnie nijako, tak samo nijako pachniał Passage D'Enfer, z tą jednak róznicą, ze w przeciwienstwie do Poivre Piquant nie blokował widoków w "gląb" kompozycji. Tutaj nie doszukałam się dna, jak wylałam z fiolki tak leży, nieruchomy, siny... po chwili sterczą jedynie suche łodygi z nadgarstka, nie mam nawet ochoty zblizyc do nich nosa...

Edytowane przez psycha
Czas edycji: 2008-07-30 o 17:30
psycha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 08:21   #4479
lady Vader
Rozeznanie
 
Avatar lady Vader
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
Dot.: Ostatnio testowałam...

Narcisse Noir Caron-intrygował mnie od dawna.Dlaczego?

Po pierwsze-ta nazwa.Czarny Narcyz...Te kwiaty zawsze kojarzyły mi się z tajemnicą i mrokiem.Jako dziecko zaczytywałam się w mitach greckich-jednym z moich ulubionych był mit o Demeter i Korze,która niefrasobliwie zerwała na łące kwiat narcyza,poświęcony bogu świata umarłych Hadesowi,co miało dotkliwe konsekwencje.Kwiat ten to z jednej strony niewinność i światło-z drugiej ciemność i śmierć.Sama nazwa tych perfum kojarzy mi się z zabójczą trucizną przygotowywaną przez piękną arystokratkę o białych palcach dla rywalki lub wiarołomnego kochanka.

Po drugie-wiek tych perfum.W 2012 roku stuknie im okrągła 100-tka.Uwielbiam "stare"perfumy,klasyki,sa m fakt,ze jakiś zapach przetrwał tak długo,ze tak wiele kobiet się nim skrapiało,sprawia,że robię wszystko,by wejść w posiadanie kawałka historii,jakim są dla mnie takie perfumy.

Po trzecie-recenzje.We wszystkich znanych mi blogach obcojęzycznych-na polskich nie znalazłam zbyt wiele-Narcisse Noir był opisywany jako zapach mroczny,narkotyczny-z kwiatami(kwiat pomarańczy,jaśmin i oczywiście narcyz) tak cięzkimi,ze sprawiają wrazenie wymieszanych z kadzidłem,z mocno zwierzęcym piżmem i drzewem sandałowym.Ktoś napisał,że to zapach,który z powodzeniem mogłaby nosić lady Macbeth.

Potok śliny miałam gdzieś na wysokości kolanI oto stało się-miałam w ręku flakon!

I...OGROMNE rozczarowanie.Kiedy niecierpliwie psiknęłam na nadgarstek poczułam kwaśne,lekko szyprowe kwiaty-takie bardziej czyste,mniej intymne Mitsouko-zachwyciłam się,ale tknęło mnie,ze przecież to nie miał być szypr-tylko ciężki "floriental".Czekałam dalej-zapach osłabł i wyszło z niego podszyte białym piżmem delikatne mydełko-i koniec-nie rozwija się,trwa sobie w tej mydłowatej postaci aż do marnego i szybkiego końca.

Mój zawód był kompletny.Przeczytałam później,ze Caron zreformulował prawie wszystkie swoje stare zapachy,dostosowując je do wymagań nowej ery,czyli żeby było lekko,łatwo i przyjemnie.Myślę,że entuzjastyczne recenzje dotyczą starej wersji,bo nie wierzę,po prostu NIE WIERZĘ,by to bezcharakterne,mdławe coś w eleganckim flakonie to był ten słynny Narcisse Noir.Wiem,że zapachy różnie reagują na różnego typu skórze,ale moja ma raczej to do siebie,ze prawie każde perfumy są na niej cięższe niż w rzeczywistości.

No cóż-wielka szkoda
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist.
lady Vader jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 11:05   #4480
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Ostatnio testowałam...

L`eau par Keznzo - wstęp naprawdę fajny w moim stylu, lekki, wodny. Nawet mi się spodobał, pierwsza myśl, trzeba znów kasę wydać na większą butlę. Wyczułam w nim bergamotkę zmieszaną z lilią wodną i białymi kwiatami. Chłonęłam sobie tą świeżość przez parę minut, a po godzinie wylazło szydło z worka, czyli jaśmin... jakiś taki podszyty mydłem, mdły, kojarzący mi się z tanimi podróbkami... do tego raczyłam się nim jedyne 2 godziny. Idę się dopsikać
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 12:38   #4481
ania 1980
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NRW
Wiadomości: 31
Dot.: Ostatnio testowałam...

Ja ostatnio testowalam Palome Picasso-nawet interesujaca ale jak dla mnie to za duzo szyprow,aczkolwiek zapach ciezki,trwaly i bardziej dla osob starszych.
ania 1980 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-31, 19:16   #4482
Nicoletta
Zadomowienie
 
Avatar Nicoletta
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 662
GG do Nicoletta
Dot.: Ostatnio testowałam...

Testowałam dziś Demeter New Zealand. Zawód, niestety.
Nic kompletnie nie umiem znaleźć w nich pozytywnego, tylko skoszona trawa w nie najlepszym w moim odczuciu znaczeniu. Poleci niestety w świat...
Nicoletta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 19:24   #4483
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Ostatnio testowałam...

No to się dopsikałam...
Declaration Cartier - dziwny to dla mnie zapach, zmieszano w nim cytrusy??? z zapachem fotela skórzanego i cygara/fajki może nawet. Zamykam oczy i widzę bardzo bogatego człowieka siedzącego w swoim zamku w skórzanym fotelu otoczonego drewnem (dębowym koniecznie ) i palącego jednak chyba fajkę. Pokój wyłożony jest drewnem, stare dębowe meble i globus, nie wiem czemu mam takie skojarzenie, ale globus musi tam być (tak mi przyszło do głowiny ), ale to żaden staruszek, przystojny 40-latek. Podchodzi do stolika, a nad stołem unosi się woń cedru.


Uff cytrusy na szczęście uciekają po kilkunastu minutach.

Dziwny to zapach, bo te cytrusy mi psują całą wizję mojego obrazu (nie umiem ich wsadzić do mojego pokoju z dębowymi meblami, skórzanym fotelem i panem palącym fajkę ), jest dość ciekawy, bo skórzane zapachy okropnie na mnie się rozwijają, ten na szczęście jest bardzo dobrze skomponowany.

Edit: Ponieważ nie ma go na KWC, to tu mu wystawiam ocenę 4,5 (w ciemno za butelkę 5). Odejmuję pół * za przebywanie kilkunastu minutach wśród cytrusów).


Edit2: Jest jednak na KWC wśród zapachów męskich, w życiu nie pomyślałabym, że to męski zapach...
Edit3: przepraszam, że tyle edytuję, ale właśnie przeczytałam, że Kropka też uważa ten zapach bardziej za unisex (ulżyło mi ), też poszłam przekonywać swojego TŻ, że jest zapachem, który powinien mieć.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 21:49   #4484
Po la
Raczkowanie
 
Avatar Po la
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 362
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez Porcelainnn Pokaż wiadomość
Eau de Merveilles

Do zapachów Hermesa podchodzę zawsze z pewnym namaszczeniem, skupieniem, grzecznością. Jakbym obcowała z jakąś wybitną osobowością, wszystko musi się obyć z największymi honorami. I o ile nawet zapach mi się nie spodoba, zawsze zachowuje do niego szacunek i zostawiam sobie 'otwartą furtkę', mam w świadomości, że mogę jeszcze do niego dojrzeć.
Na samym początku zaskoczyło mnie to, że dobrze EdM znam. Często wyczuwam ten zapach i zwracam na niego uwagę- jest inny. Edm to dla mnie asceza, prostota. To mech, miękki i puszysty, w który odruchowo chce się włożyć dłonie, przeczesać palcami. Pięknie współgra z drugim zapachem, który uwielbiam - sól. Przezroczysto-białe kryształki soli, cierpki i trochę bezczelny smak na czubku języka, kryształki rozsypują się niczym naszyjnik z pereł, połyskują tajemniczo pośród ciemnej zieleni mchu. A ja wtulam w niego twarz i zamykam oczy. Wyczuwam jeszcze wetiwer i nuty cytrusowe, nic więcej. Ale to wystarczy by się zauroczyć.


Nie kupię tego zapachu nigdy. Znika błyskawicznie. A gdy jest pozostaje tak blisko skóry... jakby się bał świata, jakby od niego uciekał. Jest jakaś przekora w stworzeniu tak nietuzinkowego, a jednocześnie nietrwałego zapachu. Tak jakby celowo - daje się skarb, wodę cudów tylko na chwilę, jakby nie była dla ludzi, jakby była za dobra na ten świat.
Pięknie napisałaś, jestem wielką fank zapachów Hermesa, EdM to jedyny zapach, który schodzi u mnie szybko (innych nie mogę wymęczyć do końca), i ciągle mnie zadziwia, ciągle coś w nim odkrywam w zależności od pór roku, nastroju....jest naprawdę wyjątkowy.

Ostatnio testowałam:
Chloe Chloe (wersja z 2008) piękne dzikie róże, dla mnie głównie pachną mokrymi, świeżymi, zgniecionymi lekko w dłoni płatkami dzikiej róży, z czasem zapach staje sie niej soczysty a bardziej elegancki, ale wrażenia pozytywne, w składzie niby róż żadnych nie ma, ale u mnie skojarzenie bardzo silne, (mam na myśli takie róże o fuksjowych płatkach, które mają spore kolczaste krzaki, a jak przekwitną to mają takie czerwono-pomarańczowe owocki z pestkami w środku.)
Niekoniecznie mój klimat ale wart poznania jeśli ktoś lubi kwiatowe kompozycje z charakterem.

Dior Escale a Portofino skojarzenie: luksusowe wakacje, pierwszy z zapachów Dior, który mi się podoba (nie jest nachalny), łączy w zaskakujący sposób klimat beztroskich wakacji z zapachem luksusu, świeży, letni, ale nie sportowy, cytrusowy ale nie ostry, łagodny, rozpzrestrzenia się w dziwny sposób, po popsikaniu nadgarstka co jakiś czas zastanawiałam sie skąd dobiega tak piękny zapach, dopiero po chwili lokalizowałam go na sobie, miłe uczucie. Chciałabym go mieć.
Po la jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 23:22   #4485
ROZ-ter-KA
Zakorzenienie
 
Avatar ROZ-ter-KA
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez madziczka Pokaż wiadomość
Yolu - mam to samo Od dwóch dni testuję Matkę Wszystkich Szyprów ( Mitsouko) - i do końca nie jestem w stanie określić wszystkich nut - drewno, coś pudrowego, coś słodkiego, mech - to jest to, co głównie czuję. Uparłam się żeby go ujarzmić i średnio mi idzie. W Mitosuko jest coś .... nie wiem jak to ująć, żeby nie urazić...brzydkiego? Inaczej - moje skojarzenie jest takie - to jakby ukryć zapach brudu, jakiejś stęchlizny, pod dawką mocnych perfum. Jeszcze inaczej - dla mnie to zapach szafy jej wnętrza ( ta nuta drewna), w której wiszą ubrania, ale takie nieprane, przepocone i niewietrzone od lat. Ubrania, które zamiast być wyprane, kiszą się w tej szafie i są zaperfumowywane jakimiś olejkami aromatycznymi, naftaliną, które maja ten zapach brudu ukryć, a tworzy mieszankę dosyć... nieciekawą Chyba udało mi się doprecyzować
Madziczko nie na bez powodu Mitsouko zostało swego czasu nazwane starymi majtkami
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie .
ROZ-ter-KA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-01, 09:36   #4486
madziczka
Zakorzenienie
 
Avatar madziczka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 16 493
GG do madziczka
Dot.: Ostatnio testowałam...

Rozterko - nie wiem czy mają coś wspólnego z kobiecymi majtkami, ale tak - jest w nich coś "fizjologicznego"- jakieś niekoreślone wyziewy ludzkiego ciała
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś."

Frank Zappa

http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI
madziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-01, 15:36   #4487
rachela
Zakorzenienie
 
Avatar rachela
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
Dot.: Ostatnio testowałam...

A*Men Pure Coffee.
Jest jedno słowo, które idealnie oddaje cały zapach i niestety nie jest to słowo pozytywne. O-kro-pień-stwo. Pomijając nieco upiorny flakon; zapach jest wyjątkowo rozczarowujący. Początek - owszem piękny, paczulowo-kawowy. Ale to w co zmienia się po pół godzinie, sprawia że zaczynam się nerwowo rozglądać za bieżącą wodą i na wszelki wypadek, pojemną miską.

Mdły, maziasto-słodki ulep z zabitą paczulą na pierwszym planie. Tak, paczula niestety nie wytrzymała tych trujących kawopodobnych aromatów i wyciągnęła biedaczka kopyta...

Biorąc pod uwagę ten zgon (a właściwie dwa zgony, bo jeżeli nie uda mi się tego zmyć z nadgarstka, to dołączę do biedaczki paczuli), kolor flakonu przestaje mnie dziwić.

Nie, nie, i jeszcze raz - NIE.
__________________
Between men and women there is no friendship possible.
There is passion, enmity, worship, love, but no friendship.

Oscar Wilde
rachela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-01, 18:47   #4488
Paulinka_S
S. Sssss. SSSSS.
 
Avatar Paulinka_S
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 125
Dot.: Ostatnio testowałam...

testuję Sexy Darling
ładny jest ale poki co miłości nie ma
nastawiłam się na te obiecane róże ale niestety róż to ja w Sexy Darling nie czuję
jest miło, delikatnie, odrobine kwiatow, na początku są owoce egzotyczne i to coś co mnie tak bardzo zachwyca w klasycznym Darling, niestety później cos się psuje... ale dam mu jeszcze jedną szansę, pogoda dziś była niesprzyjajaca perfumowym testom
__________________


Paulinka_S jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-01, 20:53   #4489
ivanna
Zakorzenienie
 
Avatar ivanna
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Straszyn o. Gdańska
Wiadomości: 3 770
Dot.: Ostatnio testowałam...

Testy Angela (po burzliwym romansie z nim) wyszły na plus! Leci do mnie flacha

Lady Caron - umm szypr... ciężki, ale po jakimś czasie robi się słodko i kwiatowo... nie na teraz, może jesienią? ale jestem na Tak... z tym że 10ml to juz dużo, więcej nie trzeba

Les Belles de Ricci - to jest to... kojarze zapach, ale nic za nic nie potrafie go zlokalizować w główce mojej, ale śliczny... dla mnie dobry na teraz, na ciepłe dni.
__________________
Kosmetyki:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=475694
ivanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-01, 21:24   #4490
sharlottek
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków - Nowa Huta
Wiadomości: 3 760
Dot.: Ostatnio testowałam...

Histoire d'Eau (dzięki street-spirit )
czuję pieprz, taki świeżo zmielony, cudowny pieprz, z czasem wychodzą przyprawy, cudowny, nie jest ciężki, nie jest lekki, coś pośrodku
Po nim ani jeden mój słodziak nie jest tak piękny, zostawię odleweczkę do wąchania co jakiś czas, chcę całą flaszkę, choćby 20..
sharlottek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-01, 21:28   #4491
ivanna
Zakorzenienie
 
Avatar ivanna
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Straszyn o. Gdańska
Wiadomości: 3 770
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez sharlottek Pokaż wiadomość
Histoire d'Eau (dzięki street-spirit )
czuję pieprz, taki świeżo zmielony, cudowny pieprz, z czasem wychodzą przyprawy, cudowny, nie jest ciężki, nie jest lekki, coś pośrodku
Po nim ani jeden mój słodziak nie jest tak piękny, zostawię odleweczkę do wąchania co jakiś czas, chcę całą flaszkę, choćby 20..
Widze, że wody pochłonęły kolejną fankę ja właśnie zakupiłam flache 75ml bo pokochałam
__________________
Kosmetyki:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=475694
ivanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-04, 19:09   #4492
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Ostatnio testowałam...

Testowałam dzisiaj męskie Dune. Koniecznie muszę ponowić gruntownie testy. Co to za zapach, jak delikatnie, krystalicznie ziołowy...
Kota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-05, 21:17   #4493
Hawa
Zakorzenienie
 
Avatar Hawa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 859
GG do Hawa
Dot.: Ostatnio testowałam...

Escale a Portofino Dior

Bardzo swiezy, zielony, energetyczny zapach. Swietny na lato. Nie duszacy, nie przytlaczajacy.
Hawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-05, 22:28   #4494
ivanna
Zakorzenienie
 
Avatar ivanna
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Straszyn o. Gdańska
Wiadomości: 3 770
Dot.: Ostatnio testowałam...

Flowerbomb edp - cudo... jestem na TAK!

Flowerbomb edt - syrop na kaszel straszny na mnie... jako że edp mi sie bardzo podoba to edt przyprawia mnie o ciarki! :/
__________________
Kosmetyki:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=475694
ivanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-05, 22:40   #4495
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Ostatnio testowałam...

The Iceberg - pieprz i wanilia. Pieprzny początek bardzo fajny, niestety późniejsza wanilia to coś, co już wiele razy było. Prawie identyczna jak w Vanilla Fields.

Fuel for Life Cologne - baaaardzo słodki, rozgniecione czarne porzeczki wymieszane z lukrem w proporcji 1:1. Podoba mi się zdecydowanie bardziej niż pierwsza wersja, z tym, że na pewno nie nadaje się do globalnego użycia w upały. W jakiejś gazecie czytałam, że to "odświeżający szypr" Nic bardziej mylnego.

L'orchidee Leonard - prawie niewyczuwalna woń kwiatowego szamponu...
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-06, 08:16   #4496
Kota
Zakorzenienie
 
Avatar Kota
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
Dot.: Ostatnio testowałam...

Ostatnio miałam czas- krótki urlop- i poszłam sobie tak z głupia frant do perfumerii. Z nastawieniem przyjacielskim poddałam się działaniu ekspedientki, ot, tak, z czystej ciekawości, żeby zobaczyć, co będzie, co los przyniesie.

Nie zadawałam żadnych pytań o konkretne składniki, podjęłam tylko pogawędkę- co się sprzedaje najlepiej, jakie są nowości, jak sprzedają sie Laliki ( byłam w Douglasie, gdzie akurat stały na półkach- dowiedziałam się, że bardzo marnie, prawie w ogóle, jedynie Amethyst budzi śladowe zainteresowanie- co mnie nie zdziwiło).
Wąchałam posłusznie po kolei wszystkie blotterki, które podawała mi pani- nie patrząc celowo na to, jakimi zapachami je skrapia- dostrzegłam tylko nowe Zen ( i dowiedziałam się, że ma w składzie błękitną różę- cokolwiek to znaczy).

Nie potrafiłabym nic powiedzieć o żadnym zapachu, który wąchałam- oprócz tego, że obiektywnie zapewnie przyjemne- po minucie zapadały u mnie w niebyt pamięciowo- zapachowy- czarna dziura, nic zupełnie nie pamiętam, żadnego elementu.

Ekspedientka podsuwała mi pod nos absolutnie nijakie nijakości.

Musiałam na koniec pocieszyć się, że jednak coś rozpoznaję- zaczęłam podejrzewać siebie o zanik umiejętności rozpoznawania zapachów, ba, na serio, nawet chyba o zanik węchu... .

Uratowała mnie już samodzielnie powąchana 19 Chanel- zielona, szykowna ostrość, była tak wyraźnie jakaś, że ustawiła mnie do pionu.

Jak Tilda Swinton na tle wszystkich śliczniutkich hollywoodzkich piękności.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg image.jpg (3,6 KB, 11 załadowań)
Kota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-06, 08:25   #4497
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam...

Infiniment Chopard - kwiatowy, raczej nijaki, chyba nie rozpoznałabym go wśród innych przedstawicieli tej grupy. Złoty, dość jednorodny, elegancki, miodowo (a może i lipowo?) słodkawy, bez wieku. Kojarzy mi się klimatem z Poeme.
Kwiaty to nie moja specjalność, nie zgłębiam ich, nie rozpamiętuję, nie delektuję się. Dlatego moja ocena jest niejako z boku. Ale ten zapach nie przykuł mojej uwagi i nie stał się kamieniem milowym ani perfumeryjnym olśnieniem.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-06, 09:02   #4498
homyk
Zakorzenienie
 
Avatar homyk
 
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
Dot.: Ostatnio testowałam...

Zabrałam się ostatnio (wreszcie!) za testy zapachów z pachnącej biblioteki Histoires de Parfums stworzonej przez Géralda Ghislaina - właściciela restauracji w Paryżu, wielbiciela performance, który w 1999r. założył perfumerię urzeczywistniając w ten sposób swoje marzenia i stworzył kolekcję 12 wyjątkowych zapachów.



Na początek - dwa tomy: 1873 oraz 1826





1873 - zapach inspirowany postacią francuskiej powieściopisarki Sidonie Gabrielle Colette, kobiety wyprzedzającej epokę, w której żyła (1873 to rok jej narodzin) - słodkie gęste musujące i słoneczne cytrusy, ziołowy powiew aromatycznej lawendy i smakowite nuty jadalne Zapach przywidzi mi na myśl balonową gumę z cytrusowym soczystym nadzieniem. Super!

głowa : all the citrus fruits from sunshine countries;
serce : orange blossom, lily of the valley, lavender;
baza : Vanilla, white musks, Caramel





1826 - rok urodzenia Eugénie de Montijo, cesarzowej, żony Napoleona III, której ten pachnący tom jest poświęcony - zapach zbalansowany, atłasowy, ciepły, podkręcony pikantnym imbirem i cynamonem, pięknie grają tu paczula i słodkie kadzidło Niebezpiecznie mi się ta aromatyczna opowieść spodobała

głowa : Bergamot, Tangerine;
serce : White flowers, Violet, Ginger, Cinnamon;
baza : Patchouli, Amber, Incense from Jakarta, Vanilla
homyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-06, 10:04   #4499
Twitter
Zakorzenienie
 
Avatar Twitter
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lover Silesia
Wiadomości: 4 684
Dot.: Ostatnio testowałam...

LN 24 F eau delicate- ziołowo delikatny, jednak dla mnie zupełnie nie zjadliwy...
PN Nirmala Molinard - faktycznie Angel brat jak by nie powąchać, bez żadnego zaskoczenia, bez żadnej zmiany, ot taki sobie bliźniak
__________________
Wymiany kosmetyczne?
Twitter jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-06, 12:59   #4500
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: Ostatnio testowałam...

Secret Datura MPG - pudrowo-mydlany, z pobrzmiewajacymi gdzieś w tle kwiatowymi nutami. Na mój gust zapach stanowczo zbyt delikatny, rozmyty, jakis taki... nijaki. Bez charakteru i bez pazura.

Annayake Miyako - zasadniczo mi się podoba ta ziołowo-kadzidlana mieszanka, aczkolwiek przy pierwszej globalnej aplikacji zapach rozwija się niebezpiecznie podobnie do klasycznej Prady Kolejne testy w każdym razie niewatpliwie nastąpią
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.