|
|
#31 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 488
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: W innym stylu...?
Wychodę za mąż latem i wesele będzie w "bardzo" innym stylu.Planujemy przyjęcie w ogrodzie (pod namoitem). Oczywiście na początku przyszła teściowa-tradycjonalistka nie przyjmowała tego do wiadomości, ale wystarczył prosty argumeny-kasa... Całośc bedzie wyglądała następującą- ślub przed południem, a zabawa w ogrodzie(gospodarstwo agroturystyczne) tak do godziny 17. Nie ma problemu z noclegiem dla gości, cena za "tależyk" też niższa, bo liczy się jak za obiad
Mamy nadzieję, że wszystko będzie po naszej myśli pozdrawiam wszystkie Panny Młode i nie tylko
|
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 203
|
Dot.: W innym stylu...?
Ja też miałam takie troche nietypowe - 40 osób, prócz rodziców i chrzesnych znajomi. O 12 zamiast oczepin - tort. Muzyka z płyt - oryginalne kawałki. Zabawa do 2 w nocy. Sami wszystko załatwiliśmy. Ojciec ma do mnie o to żal, że nie zorganizował córci wesela.
|
|
|
|
|
#34 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: W innym stylu...?
czytam, czytam i sama juz nie wiem
nie mieszkamy moim DrugimPolowkiem w Polsce, za to nasze rodziny, krewni i przyjaciele sa z tego samego miasta. gdzie sie podziac po przyjeciu? wynajac pokoj w hotelu??? troche dziwnie. czy nie? z tego tez wzgledu myslelismy o wczesniejszej "ucieczce" z imprezy i powrocie do naszego domku. hmm... czy to dobry pomysl? a co do przyjecia to wizja (na ta chwile) jest taka: zimowy slub wiec po kosciele sliczna sala z ogniem w kominku, grzane wino, (moze tez piwo domowej roboty taty PanaMlodego, ktory jest mistrzem- magikiem w warzeniu pyszosci!:czarodzie) moze maly spacer po lesie jak bedzie snieznie i ladnie, muzyka nasza, z plyt (swing? moze stylizowany folk z okolic w ktorych mieszkamy i maly "kurs tanca" dla gosci? tzn podstawowe figury, bo tych tancow nie tanczy sie w parach tylko wszyscy razem mogliby sie bawic? i jeszcze nasze ulubione piosenki, ktore w jakis sposob sa dla nas wazne?), "w okolicach" tortu szcztuczne ognie, ktore oboje uwielbiamy... myslicie ze to nudno???
__________________
Corpse Bride |
|
|
|
|
#35 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 560
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 560
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
pozdrawiam i zycze powodzenia. |
|
|
|
|
|
#37 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 560
|
Dot.: W innym stylu...?
aha, a moja wizja obiadokolacji z deserem juz upadla, jednak bedzie to dluzsza impreza...
![]() ![]()
|
|
|
|
|
#38 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: W innym stylu...?
Anita:"O 12 zamiast oczepin - tort" ! tez tak chce
narnie: "gospodarstwo agroturystyczne", "zabawa w ogrodzie" gdyby moj slub byl latem iws: "ale potańczyć sobie każdy będzie mógł - żeby potem nie mówili, że było beznadziejnie" ![]() kasia191273 "wszystkie dania - od przystawek przez dania gorące aż do deserów- były w ramach szwedzkiego stołu" to zdaje sie dobry pomysl. zawsze po takich imprezach pojawiaja sie komentarze, ze za duzo tego i nie bylo w brzuchach miejsca na tamto, ze za szybko/ za wolno, ze ten woli to a tamten co innego. to droga do kompromisu Sovilo "koło 22 wysiadam kompletnie" skad ja to znam?! no moze nie zawsze o 22 ale do rana nie wytrzymam za zadne skarby. ![]()
__________________
Corpse Bride |
|
|
|
|
#39 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: W innym stylu...?
dziekuje Papryczko. faktycznie noc w hotelu to chyba najlepszy pomysl. jakkolwiek marzylo nam sie by jak najszybciej wrocic do Gniazda bo hotel to zawsze obce miejsce, ale jakby jakis zaciszny, mily... hmmm
no bo tez lotniska, bagaze w noc po slubie... karkolomne tak mi milo ze podoba Ci sie taki program zabawy, mam nadzieje ze goscie tez odnajda sie w tej konwencji. dziekuje! ![]() a co znaczy "dluzsza impreza"?
__________________
Corpse Bride |
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: opolszczyzna
Wiadomości: 4 919
|
Dot.: W innym stylu...?
Czytam Wasze wypowiedzi i powiem szczerze ze nie wiem jak mialby wygladac moj slub i przyjecie
![]() Macie tyle wspanialych pomyslow i planow ze moge pozazdroscic. Wiem tylko tyle ze maksymalnie chcialabym miec 60 osob na weselu. Ta agroturystyka bardzo ciekawie brzmi - ale u mnie to nie przejdzie - mur beton.To swietny pomysl nawet ze wzgledu na noclegi. Musze dodac ze dzieli mnie i mego TŻ odleglosc 70 km. Na dokladke mam rodzine - te najblizsza - ktora mieszka 500 km ode mnie. Mam straszny metlik w glowie. |
|
|
|
|
#41 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 488
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
) tylko postarajcie się o poządne fajerwerki, bo u mojego kuzyna szumnie zapraszali na taras na pokaz ogni sztucznych, a wystrzelili może dwa i to takie strasznie tandetne śmieszne to było ![]() a co do tortu o 12, to chyba wszędzie tak jest? najpierw tort potem oczepiny, albo odwrotnie ![]() Pozdrawiam! |
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 560
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
co do wizji calej imprezy, to jeszcze nie mamy ustalonych szczegolow. nie podobaja nam sie te tradycyjne polskie wesela z bezsensownymi konkursami oczepinowymi, "ciuchciami" i przyspiewkami typu "a teraz idziemy na jednego..." (bez urazy do tych, ktorzy je lubia...). mamy nadzieje, ze nasze przyjecie weselne bedzie inne. ![]() na razie mamy wybrana restauracje urzadzona w stylu staropolskim, bardzo nam sie wnetrze spodobalo, nie chcielismy takiej pospolitej sali ozdobionej balonikami, chcielismy juz miejsce z klimatem. trudno bylo je znalezc, ale sie udalo. teraz musimy pomyslec jak bedzie przebiegac nasza impreza... pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
W niedziele jescze pozegnamy rodzicow jednych i drugich i jakos sie zabierzemy na samolot
__________________
A+E=JKD Heal my heart and make it clean Open up my eyes to the things unseen Show me how to love like you have loved me |
|
|
|
|
|
#44 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: W innym stylu...?
We wrześniu byłam u znajomych na nietypowym wydaje mi się weselu a właściwie weselach, a z racji robienia zdjęć byłam i tu i tu. Ślub był o godz 12 po kościele rodzina pojechała do domu Pana Młodego gdzie firma cateringowa wszystko przygotowała. W slonie były stoły podano obiad, potem ciacho, w ogrodzie był namiot ze stolikami i napojami. Potem była kolacja. Tańce były na tarasie (piekna pogoda). O godz. 19 Para Młoda zostawiła rodzinke i pojechał do jezzowego pabu. Tam była impreza dla samych znajomych. Oczywiście były nakryte stoliki podano obiado-kolacje, deser i zimną płyte. Przy muzyce z płyt bawiliśmy się do białego rana. Oczepiny sami sobie zorganizowaliśmy
. Znajoma mówiła że za tradycyjne wesele na tą ilośc osób (25rodzinka+40 znajomych) zapłaciłaby conajmniej 2 x tyle.
|
|
|
|
|
#45 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
Pomysł z nauka tańca bardzo mi się podoba! Cytat:
Natomiast moja znajoma była na weselu w jakimś Zamku na południu Polski (opcja dla bogatych ) i wyglądało to jak na balu - mnóstwo gości - mnóstwo jedzenia - muzykanci... na drugi dzień poprawiny dla młodych - czyli wesela dzień drugi - dj i zabawa do poniedziałku wszyscy mieszkali w tym zamczysku i podobno było super bajer extra... Chociaż moje preferencje to dwie pierwsze ... |
||
|
|
|
|
#46 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: W innym stylu...?
[QUOTE=corps bride
a co do przyjecia to wizja (na ta chwile) jest taka: zimowy slub wiec po kosciele sliczna sala z ogniem w kominku, grzane wino, (moze tez piwo domowej roboty taty PanaMlodego, ktory jest mistrzem- magikiem w warzeniu pyszosci!:czarodzie) moze maly spacer po lesie jak bedzie snieznie i ladnie, muzyka nasza, z plyt (swing? moze stylizowany folk z okolic w ktorych mieszkamy i maly "kurs tanca" dla gosci? tzn podstawowe figury, bo tych tancow nie tanczy sie w parach tylko wszyscy razem mogliby sie bawic? i jeszcze nasze ulubione piosenki, ktore w jakis sposob sa dla nas wazne?), "w okolicach" tortu szcztuczne ognie, ktore oboje uwielbiamy... myslicie ze to nudno??? Oooch, to podobnie do mojego wymarzonego wesela. Ja wymyśliłam sobie ślub w zimie - styczeń, luty. To bedzie na Podlasiu, w Puszczy Białowieskiej, więc marzy mi się kulig, taki jak w "Potopie". A dokładniej tak: Ślub wcześniej, około południa, potem obiad dla rodziny w restauracji, wszystkie babcie i ciocie. Potem zabieramy naszych znajomych na kulig, wielkie sanie z końmi, pochodnie itd. Jedziemy do leśniczówki, gdzie jest wielkie ognisko z pieczonym prosiakiem (baranem, czy dzikiem), gorący barszcz, bigosy, grzane wino i piwo do picia, cleb ze smalcem i kiszone ogórki. Takie tradycyjne jadło. Do tego zabawa przy DJ-u. Tam jest tak pięknie zimą, że aż szkoda byłoby tego nie wykorzystać, no i wydaje mi się, że na pewno będzie to taniej niż płacenie "za talerzyk" dla wszystkich naszych znajomych. Noo, ale to na razie plany, mam nadzieję że zweryfikują się tylko na lepsze
|
|
|
|
|
#47 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: W innym stylu...?
mar_go : ahh, ale zabawa!!! i do tego moje ulubione jedzonko!
i tu pytanie. czy myslicie ze mozna rodzine (o ile sie zgodzi) "zatrudnic" do przyrzadzenia jakis smakolykow. bo nie ma lepszego smalcu i bigosu nad produkcje mojej mamy... ![]() u nas kulig odpada ze wzgledow technicznych ale marzy mi sie spacer bo okolica piekna i zdjecia moznaby porobic ladne ale moja Lepsza Polowka marudzi, ze sie goscie wbija w pantofelki i nie beda chcieli po sniegu chodzic. st_ella : jak rodzice "postawili Was na ziemie" ?? moi rodzice szczesliwie nie sa fanami tradycyjnych weselisk i z nimi nie bedzie problemu, napewno im sie spodoba. martwi mnie tylko czy babcie/dziadkowie dobrze sie beda czuli (spacer, tance). ale tak sobie mysle ze w tych konkursach z przebijaniem balonow, piciem wodki za kare/ w nagrode i takich tam to tez pewnie ta czesc gosci niechetnie uczestniczy. chyba ze sie myle? Ejva : trzymam kciuki! mnie wizja organizowania slubu z innego kraju przeraza ale jestem dzielna wiec powalcze o to by bylo tak jak najlepiej. ale technicznie to rzeczywiscie nie jest latwo. wiele rzeczy chcialabym (i mogla) przygotowac tu gdzie mieszkam ale jak to potem przewiezc??? moze zalozymy osobny watek i powymieniamy sie doswiadczeniami i pomyslami? ![]() Papryczka: pytalam co znaczy dluzsza impreza bo nasza tez sie wyciagnela (znalazlam mily pensjonat, malutki- tylko 10 miejsc, i chcemy tam spedzic noco-poranek), ale mam nadzieje ze kolo 3 to wszyscy beda mieli dosc. czy nie???? sohf : jasne, masz racje. jak sie zdecydujemy to tylko na cos choc troszke okazalszego to zalezy od tego ile funduszy uda sie oszczedzic na innych (obowiazkowych) punktach programu, bo to niestety droga zabawa. a marza mi sie same biale, takie ogromne dmuchawce i sniego- gwiazdy agatha_c: fajnie i "dla kazdego cos milego" ale nie moge zostawic rodziny. nie maja mnie na codzien wiec chociaz w tym dniu pobedziemy razem. ale ciekawi mnie jak sami zorganizowaliscie oczepiny? jakis autorski projekt? ![]() Agaw'a : nie martw sie, po wizazowej burzy mozgow jakis plan sie wyklaruje! dziekuje Wam wszystkim za doping. bede forsowac moje pomysly! a co! pozdrawiam!!
__________________
Corpse Bride |
|
|
|
|
#48 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 560
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: opolszczyzna
Wiadomości: 4 919
|
Dot.: W innym stylu...?
Agaw'a : nie martw sie, po wizazowej burzy mozgow jakis plan sie wyklaruje!
dziekuje Wam wszystkim za doping. bede forsowac moje pomysly! a co! pozdrawiam!! Dziekuje za slowa pocieszenia ![]() Jak bede miala plany napewno sie nimi podziele
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. -1 -2 -3 -4 -5 -6 -7 -8 -9 -10 -11 -12 -13 -14 -15
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: opolszczyzna
Wiadomości: 4 919
|
Dot.: W innym stylu...?
Przypomnial mi sie slub mojej bardzo dobrej kolezanki.
Slub i zarazem przyjecie odbylo sie w przepieknej malej miejscowosci w ktorej znajduje sie palacyk z pieknym parkiem. Przy palacyku byly kiedys budynki gospodarcze ktore przebudowano na hotelik i mala restauracje. Slub odbyl sie w tym wlasnie palacyku, w ktorym to jest malutka kapliczka. Przyjecie odbylo sie wlasnie w tej restauracji. Przed kolacja wszyscy goscie zostali zaproszeni przez mloda pare na mala wycieczke po palacu z przewodnikiem. Slub odbyl sie 14 pazdziernika, pogoda dopisala. Zlocista jesien ....
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. -1 -2 -3 -4 -5 -6 -7 -8 -9 -10 -11 -12 -13 -14 -15
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
). Poza tym większość tych smakołyków mozna przygotowac wcześniej, więc nie są aż takim obciążeniem dla rodziny przez samym ślubem, jeśli tylko Twoja rodzinka lubi siedzeć w kuchni (moja uwielbia) to myślę że spokojnie możesz ich o to poprosić (byłe nie tydzień przed, hehe )
|
|
|
|
|
|
#52 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: W innym stylu...?
wobec tego poprosze Mame
:czarodzie no i mozna to przygotowac znacznie wczesniej! a w dniu wesela kupimy tylko takie malutkie chlebki razowe i zrobimy z nich miseczki na bigos, takie z wieczkami... eehh sie rozmarzylam bedzie pysznie! ![]() ale wedlin sami to nie zrobimy zazdroszcze Ci mar_go. pozdrawiam Was serdecznie!
__________________
Corpse Bride |
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: opolszczyzna
Wiadomości: 4 919
|
Dot.: W innym stylu...?
z tego co zauwazylam coraz wiecej par decyduje sie na zorganiowanie slubu, przyjecia w innym stylu. chyba to chodzi przede wszystkm o finanse i o to by ich slub byl inny, wyrozniajacy sie od tradycji
![]() Mi to sie podoba
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. -1 -2 -3 -4 -5 -6 -7 -8 -9 -10 -11 -12 -13 -14 -15
|
|
|
|
|
#54 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: W innym stylu...?
mi tez sie to podoba
![]() dla mnie osobiscie tradycje to wazna i piekna rzecz ale odrozniam od np puszczania w podziekowaniu dla rodzicow piosenki "cudownych rodzicow mam" bo "tak sie robi" ( bo to sztampa a nie szczere podziekowania i do tego moim zdaniem bleee i juz a jesli spelniajac wlasne marzenia da sie zaoszczedzic cos dla swinki skarbonki... ![]()
__________________
Corpse Bride |
|
|
|
|
#55 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 560
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 488
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 560
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
moze dziewczyny cos podpowiedza... ![]() czekamy na propozycje. |
|
|
|
|
|
#58 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 212
|
Dot.: W innym stylu...?
Ups... Ja nie powinnam nic tu pisać, bo wesele miało odbyć się niby skromnie i w ogóle, a potańcówki były do 6 nad ranem. Zaczęliśmy o 16:00 ! Ja tam bardzo zadowolona jestem. I byłam, goście zachwyceni. U mnie na ślubie było naprawdę super! Odbył się on w dwóch wielkich salach, w pierwszej był zespół i parkiet na tańce, a w drugiej sali , zaraz obok , stoły. U mnie na ślubie był rosół, 5 rodzajów sałatek, 5 rodzajów ryb (np. ryba po grecku) , pieczone kurczaki, schabowe, zmiemniaki ugotowane i usmażone, bigos, zrazy, paszteciki z barszczem, flaki i gołąbki. Do tego w innych półmiskach kasza biała , kasza gryczana no i przystawki takie jak chleb, wędliny, ser i takie tam. Na ślubie podawali herbatkę, kawkę, dla dzieci napoje takie jak cola, no i tradycyjnie- wódeczkę ( Fuuu!)
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 588
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
wręcz ubogo
|
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: W innym stylu...?
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:51.





Mamy nadzieję, że wszystko będzie po naszej myśli









i tu pytanie. czy myslicie ze mozna rodzine (o ile sie zgodzi) "zatrudnic" do przyrzadzenia jakis smakolykow. bo nie ma lepszego smalcu i bigosu nad produkcje mojej mamy... 
wręcz ubogo

