Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIII

[brandie]

Napisane przez invisible_01

W korporacjach w komunikacji obowiązuje angielski, na ogół z klientem też obowiązuje ten język choćby w części (nie każdy w Niemczech czy Austrii mówi po niemiecku, masz tam wielu obcokrajowców), więc choćby to B2 powinno być. Natomiast z niemieckim szukają na gwałt.

Dziękuję
Mam jeszcze ostatnie pytanie, o język hiszpański, w tym przypadku chodzi o koleżankę. Na podstawie Twojego doświadczenia, jest zapotrzebowanie?

---------- Dopisano o 05:23 ---------- Poprzedni post napisano o 05:23 ----------

Napisane przez Tolvaj

Angielski musi być przynajmniej komunikatywny (min. B1) zawsze. Niemiecki bardzo zwiększa twoje szansę.
Chociaż jak tak pomyślę to poznałam osoby pracujące w outsourcingu, które nie znają angielskiego czynnie - rozumieją, co się mówi, ale same nic nie powiedzą w tym języku. Dwie znały za to dobrze niemiecki, jedna miała duże doświadczenie, ale wszystkie zaczęły pracę 10 lub więcej lat temu.

drzewosandalowe celuj w Kraków śmiało, jak masz angielski min. B1 to firmy outsourcingowe biorą wszystko co się rusza i nie ucieka Nie trzeba ani wykształcenia, ani doświadczenia. Dostaniesz minimum 3500 brutto.

Dziękuję

[Adrianna_8]

Napisane przez brandie

Angielski jest konieczny? Może być jakiś inny język? Pytam, bo angielski to dla mnie droga przez mękę i zastanawiam się czy np. niemiecki dałby mi jakąś szansę

W korporacji, w której pracuję, szukają osób z dobrym niemieckim na gwałt. Nawet ostatnio sam rekruter przyznał, że ciężko mu kogokolwiek znaleźć...

Musiałabym spojrzeć w ogłoszenie, ale wydaje mi się, że wymagają też angielskiego, ale takiego B1-B2.

Więcej info mogę pograć na priv. Warunki takie, jak ktoś opisał wyżej .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez brandie

Dziękuję
Mam jeszcze ostatnie pytanie, o język hiszpański, w tym przypadku chodzi o koleżankę. Na podstawie Twojego doświadczenia, jest zapotrzebowanie?

---------- Dopisano o 05:23 ---------- Poprzedni post napisano o 05:23 ----------

Dziękuję

Z hiszpańskim jest ten problem, że mamy w Polsce mnóstwo Hiszpanów, Meksykanów czy Argentyńczyków, którzy podejmą się takiej pracy. Na ich korzyść działa to, że dla klienta w Madrycie czy Buenos są "swoi", no i to zawsze język na poziomie native, którego nie trzeba nawet sprawdzać. W 4 korpo, w których pracowałam, na rynki hiszpańskojęzyczne pracowali tylko Hiszpanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Napisane przez Adrianna_8

W korporacji, w której pracuję, szukają osób z dobrym niemieckim na gwałt. Nawet ostatnio sam rekruter przyznał, że ciężko mu kogokolwiek znaleźć...

Musiałabym spojrzeć w ogłoszenie, ale wydaje mi się, że wymagają też angielskiego, ale takiego B1-B2.

Więcej info mogę pograć na priv. Warunki takie, jak ktoś opisał wyżej .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję, to bardzo miłe, ale mój angielski jest taki sobie, jestem leniwą bułą i od lat nie mogę się za niego zabrać albo zaczynam i szybko rezygnuję, na niemiecki od razu złapałam bakcyla.

Napisane przez invisible_01

Z hiszpańskim jest ten problem, że mamy w Polsce mnóstwo Hiszpanów, Meksykanów czy Argentyńczyków, którzy podejmą się takiej pracy. Na ich korzyść działa to, że dla klienta w Madrycie czy Buenos są "swoi", no i to zawsze język na poziomie native, którego nie trzeba nawet sprawdzać. W 4 korpo, w których pracowałam, na rynki hiszpańskojęzyczne pracowali tylko Hiszpanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cholerka... Może niech się włoskim zainteresuje w takim razie, kiedyś widziałam ogłoszenia do księgowości z włoskim, ale z drugiej strony, Włochów też pewnie w Polsce trochę jest. Francuski jej nie leży w ogóle.

[invisible_01]

Z włoskim sytuacja taka sama jak z hiszpańskim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[brandie]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Bardzo dziękuję.


Już nie offtopuję. Co do tej księgowości, to możesz sobie usystematyzować jeszcze wiedzę na własną rękę, literaturą albo kursem online. Żeby nie robić baboli w podstawowych rzeczach i umieć weryfikować dokumenty. Potem, w pracy, przyjdzie czas na konkretną działkę. W biurach rachunkowych jest nie rzadko groch z kapustą. Ja mam i placówkę medyczną, i biuro podróży, i celebrytę, i firmy budowlane...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez drzewosandalowe

Czyli szansę mam mega nikłe...tak myślałam.



Mi też kiedyś rodzice mówili ""bierz byle co,potem będziesz szukać idealnej pracy". Jak widać to jest tylko czcze gadanie.



Dam sobie jeszcze jakiś okres czasu na spróbowanie znalezienia pracy w księgowości,potem odpuszczę. Najwyżej będę pracować na stanowiskach,które mi nie dają satysfakcji,do końca życia.



Pozmieniam cv i zobaczę co z tego wyjdzie.

A myślisz, że z paroletnią dziurą w CV ktoś by Cię zatrudnił?

Rodzice dobrze radzili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez megamag

Nikt nie otwiera tej Twojej notki w LM po tym, jak zobaczy CV od czapy. Ludziom się aż tak nie nudzi. Opisz to jako cele zawodowe w CV i to tak, żeby się od razy rzucało w oczy, jak ktoś otworzy plik.

Nie doczytałam, albo nie było napisane. Tę swoją desperacką notkę umieszczasz w osobnym załączniku, czy jako treść maila? Jak pierwsze to pół biedy, bo jest szansa, że nikt nigdy tego nie przeczytał

Od dawna nie dołączam LM jako załącznika (chyba, że wyraźnie tak napisano), bo nikt tego nie otwiera. Treściwe i przykuwające uwagę w treści maila - owszem.

Tylko napisz to po polsku i w odpowiednim rejestrze, bo tymi sformułowaniami, które masz obecnie sama sobie strzelasz w kolano.

[drzewosandalowe]

W poście #3684 napisałam wszystko,co umiem, prócz wykształcenia kierunkowego nic więcej nie mam.

---------- Dopisano o 07:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:20 ----------

Napisane przez Limonka2738

A myślisz, że z paroletnią dziurą w CV ktoś by Cię zatrudnił?

Rodzice dobrze radzili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zatrudnić może nie,ale mogłabym spokojnie zacząć od stażu w danym kierunku. Gdybym finansowo miała jakiejkolwiek wsparcie to nawet bym tak nie kombinowała z brakiem doświadczenia i szukaniem pracy,uwierzcie. Nie miałabym problemu że stażem, mówię,gdybym miała za co żyć,jeśli by mi to pozwoliło potem pracować w księgowości. No ale kombinuje jak mogę, bo i chciałabym pracować w finansach,ale też chciałbym się mieć za co utrzymać.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Dolczi]

Napisane przez drzewosandalowe

W poście #3684 napisałam wszystko,co umiem, prócz wykształcenia kierunkowego nic więcej nie mam.

---------- Dopisano o 07:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:20 ----------



Zatrudnić może nie,ale mogłabym spokojnie zacząć od stażu w danym kierunku. Gdybym finansowo miała jakiejkolwiek wsparcie to nawet bym tak nie kombinowała z brakiem doświadczenia i szukaniem pracy,uwierzcie. Nie miałabym problemu że stażem, mówię,gdybym miała za co żyć,jeśli by mi to pozwoliło potem pracować w księgowości. No ale kombinuje jak mogę, bo i chciałabym pracować w finansach,ale też chciałbym się mieć za co utrzymać.

Często firmy organizują "staże". Ja tak zaczynałam po studiach. I zarabiałam trochę powyżej najniższej krajowej. W ten sposób spróbój. Ja się dla tego stażu przeprowadziłam 250 km. Tam skąd pochodzę pracy nie ma i wiedziałam, że muszę wyjechać. I dzięki temu pracuję w zawodzie. Utrzymywałam się sama i dałam radę.

A tak w ogóle może zamieść tu swoje CV. Dziewczyny na tym wątku bardzo mi pomogły. Tylko dane swoje usuń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

drzewosandalowe wiele osób w tym wątku zmieniało branżę, ja nawet dwa razy i to na takie, w których jest mniejsze zapotrzebowanie na ludzi niż w księgowości. Jeśli Ci się nie udaje, to prawdopodobnie popełniasz jakiś autosabotaż (choć po części to też pewnie wina regionu). Powinnaś stworzyć CV od nowa w formacje funkcjonalnym, a nie chronologicznym. Wyciągnąć na wierzch swoje umiejętności czy wykształcenie, ładnie sformułować, co potrafisz i do czego dążysz, a ten brak doświadczenia troszkę zmieść pod dywan. Finanse i księgowość to jedna z najbardziej poszukujących ludzi branż w Polsce. Jeśli coś już tam wiesz, a nie możesz się wbić, to jest to podejrzane i oznacza, że najpewniej robisz coś nie tak. (Albo mało się starasz i ograniczyłaś się do wysłania kilku CV).

A jeszcze co do hiszpańskiego, to nie wiem, skąd Wy wzięłyście tylu Hiszpanów w Polsce, bo akurat przedstawiciele tej nacji są statystycznie jednym z europejskich narodów emigrujących najrzadziej. Tych z Ameryki Południowej też pewnie mamy w okolicach błędu statystycznego, bo raz że daleko, a dwa że jednak Polska nie jest wymarzonym miejscem, do którego ciągną narody z tak odległych miejsc świata (o ile w ogóle cokolwiek o nas wiedzą). No dobra, nie licząc może Wietnamczyków w Warszawie. Mam dobrą koleżankę iberystkę, która pracuje w hiszpańskim korpo w Warszawie. W jej dziale jest kilka tamów praktycznie same Polki, w dużej mierze po studiach językowych. Teraz im doszedł jeden Portugalczyk, ale to jeden.

PS Aż z ciekawości sprawdziłam, ilu wg GUS mamy obcokrajowców w Polsce. Dane z 2016:Ukraina 84 tys., Niemcy 23 tys., Białoruś 11 tys., Rosja 10 tys., Wietnam 9 tys., Włochy 7 tys., Chiny 6 tys., Francja 5,5 tys., Wielka Brytania i Bułgaria – po 5 tys.

Od tamtego czasu imigrantów przybywa, ale to ciągle nie Hiszpanie:

Liczba wydanych zezwoleń na pracę dla cudzoziemców ze wszystkich państw trzecich spoza UE wzrosła w ubiegłym roku o prawie 100 proc. - podało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

"Na koniec 2017 r. wg szacunkowych danych pracodawcom zostało wydanych przez wojewodów ok. 250 tys. zezwoleń na pracę dla cudzoziemców ze wszystkich państw trzecich (spoza UE). W 2017 r. powiatowe urzędy pracy zarejestrowały ok. 1,8 mln oświadczeń o zamiarze powierzenia wykonywania pracy cudzoziemcom dla ok. 1,1 mln cudzoziemców z 6 państw, co uprawni ich do pracy przez 6 miesięcy w ciągu 12 miesięcy" - czytamy w komunikacie.

"To wzrost w porównaniu z rokiem 2016 na poziomie prawie 100 proc dla zezwoleń i prawie 40 proc. dla oświadczeń" - podkreślił resort.

Ok. 85 proc. zezwoleń na pracę i 95 proc. oświadczeń trafia do obywateli Ukrainy. Na kolejnych miejscach znajdują się m.in. obywatele Białorusi, Mołdawii, Indii, Nepalu, Turcji, Armenii, Chin i Wietnamu.

[MOgrama]

Hej pomóżcie dziś chce złożyć wypowiedzenie mam umowę zlecenie I zapis ze każdy może wypowiedzieć z 2 tyg okresem ale dodatkowo jest zapis ze jeśli wypowiem bez ważnego powodu ponosze odpowiedzialność za szkodę. Zostałam sama ze wszystkimi obowiązkami za którymi juz nie nadążam, nie miałam żadnego wprowadzenia, atmosfera jest mocno kiepska a szefowie kombinują jak mogą.


I tu pytanie czy podać ten powód i jaki... tez dziwnie walnąć z grubej rury utrata zaufania czy coś w tym stylu nie chce za nic tam zostać. Znajomi radzą nie podawać powodu tylko złożyć wypowiedzenie ale trochę boje się ze w przypadku takich Januszy to się może zemścić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Shawtty]

Drzewosandalowe, życzę powodzenia, znam Lublin i tutejszy rynek pracy bardzo dobrze i wiem, jaki mamy dramat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez drzewosandalowe

Czyli szansę mam mega nikłe...tak myślałam.



Mi też kiedyś rodzice mówili ""bierz byle co,potem będziesz szukać idealnej pracy". Jak widać to jest tylko czcze gadanie.



Dam sobie jeszcze jakiś okres czasu na spróbowanie znalezienia pracy w księgowości,potem odpuszczę. Najwyżej będę pracować na stanowiskach,które mi nie dają satysfakcji,do końca życia.



Pozmieniam cv i zobaczę co z tego wyjdzie.

Napisane przez Limonka2738

A myślisz, że z paroletnią dziurą w CV ktoś by Cię zatrudnił?

Rodzice dobrze radzili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie to chciałam napisać.

Napisane przez drzewosandalowe

W poście #3684 napisałam wszystko,co umiem, prócz wykształcenia kierunkowego nic więcej nie mam.

---------- Dopisano o 07:26 ---------- Poprzedni post napisano o 07:20 ----------



Zatrudnić może nie,ale mogłabym spokojnie zacząć od stażu w danym kierunku. Gdybym finansowo miała jakiejkolwiek wsparcie to nawet bym tak nie kombinowała z brakiem doświadczenia i szukaniem pracy,uwierzcie. Nie miałabym problemu że stażem, mówię,gdybym miała za co żyć,jeśli by mi to pozwoliło potem pracować w księgowości. No ale kombinuje jak mogę, bo i chciałabym pracować w finansach,ale też chciałbym się mieć za co utrzymać.

A dlaczego nie mogłaś zacząć od stażu mając prace? Czy chodzi o to, że to z up i nie można pracować?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez MOgrama

Hej pomóżcie dziś chce złożyć wypowiedzenie mam umowę zlecenie I zapis ze każdy może wypowiedzieć z 2 tyg okresem ale dodatkowo jest zapis ze jeśli wypowiem bez ważnego powodu ponosze odpowiedzialność za szkodę. Zostałam sama ze wszystkimi obowiązkami za którymi juz nie nadążam, nie miałam żadnego wprowadzenia, atmosfera jest mocno kiepska a szefowie kombinują jak mogą.


I tu pytanie czy podać ten powód i jaki... tez dziwnie walnąć z grubej rury utrata zaufania czy coś w tym stylu nie chce za nic tam zostać. Znajomi radzą nie podawać powodu tylko złożyć wypowiedzenie ale trochę boje się ze w przypadku takich Januszy to się może zemścić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możesz podać zgodnie z prawdą - za dużą ilość obowiązków. Zlecenie zawsze można zakończyć, jak każdą zresztą pracę, nie jesteś ich niewolnikiem

[basiczek24]

Piszę do Was bo wszystko wiecie 😊
Tak jak już wcześniej pisałam, jestem na urlopie wychowawczym zatrudniona na umowę o pracę (to moja pierwsza i jedyna praca) na czas nieokreślony. Chciałabym zacząć pracę na umowę zlecenie na cały etat, wszędzie pisze że takiej pracy raczej podjąć nie mogę bo nie będę sprawowała opieki całodobowej nad dzieckiem (dziecko będzie w żłobku). Czy w tym przypadku muszę złożyć wypowiedzenie jak bym chciała podjąć pracę na umowę zlecenie. Jeżeli tak nie jest, czy podejmując pracę na umowę zlecenie będą chcieli ode mnie świadectwo pracy skoro jestem na urlopie wychowawczym w poprzedniej pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Nie jestem pewna, czy nie możesz, może ktoś tu się lepiej orientuje, Ale raczej stracisz wtedy tytuł do ubezpieczenia z wychowawczego i to zleceniodawca będzie Ci musiał zapłacić składki. Zlecenie to z prawnego punktu widzenia nie praca, nie podlega pod Kodeks Pracy, tylko pod Kodeks Cywilny, a co za tym idzie nie ma niczego wspólnego z Twoim świadectwem pracy.

[Dagunia]

Napisane przez basiczek24

Piszę do Was bo wszystko wiecie 😊
Tak jak już wcześniej pisałam, jestem na urlopie wychowawczym zatrudniona na umowę o pracę (to moja pierwsza i jedyna praca) na czas nieokreślony. Chciałabym zacząć pracę na umowę zlecenie na cały etat, wszędzie pisze że takiej pracy raczej podjąć nie mogę bo nie będę sprawowała opieki całodobowej nad dzieckiem (dziecko będzie w żłobku). Czy w tym przypadku muszę złożyć wypowiedzenie jak bym chciała podjąć pracę na umowę zlecenie. Jeżeli tak nie jest, czy podejmując pracę na umowę zlecenie będą chcieli ode mnie świadectwo pracy skoro jestem na urlopie wychowawczym w poprzedniej pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma czegoś takiego jak umowa zlecenie na cały etat co masz na myśli?

[magda88]

basiczek24nie możesz podjąć pracy w takim wymiarze. Urlop wychowawczy można łączyć z pracą tylko jeśli nadal sprawujesz OSOBISTĄ opiekę nad dzieckiem -żłobek/opiekunka odpada. "W przypadku kobiety może to być na przykład praca polegająca na pomaganiu mężowi w prowadzeniu działalności gospodarczej. Aktywność taka nie może jednak kolidować z podstawowym celem korzystania z urlopu wychowawczego jakim jest sprawowanie osobistej opieki nad dzieckiem." To może być też wszelka praca zdalna, którą wykonujesz z domu. Ale dziecko nadal musi być pod Twoją opieką.

"W przypadku ustalenia, że pracownik trwale zaprzestał sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem, pracodawca może wezwać pracownika do powrotu do pracy w terminie przez siebie ustalonym. Termin ten, zgodnie z 186(2) § 2 k.p, musi się mieści w przedziale od czterech do trzydziestu dni od dnia wezwania. Stała praca jest bowiem jednoznaczna z trwałym zaprzestaniem sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem."

[basiczek24]

Dziękuję dziewczyny.

Napisane przez magda88

basiczek24nie możesz podjąć pracy w takim wymiarze. Urlop wychowawczy można łączyć z pracą tylko jeśli nadal sprawujesz OSOBISTĄ opiekę nad dzieckiem -żłobek/opiekunka odpada. "W przypadku kobiety może to być na przykład praca polegająca na pomaganiu mężowi w prowadzeniu działalności gospodarczej. Aktywność taka nie może jednak kolidować z podstawowym celem korzystania z urlopu wychowawczego jakim jest sprawowanie osobistej opieki nad dzieckiem." To może być też wszelka praca zdalna, którą wykonujesz z domu. Ale dziecko nadal musi być pod Twoją opieką.

"W przypadku ustalenia, że pracownik trwale zaprzestał sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem, pracodawca może wezwać pracownika do powrotu do pracy w terminie przez siebie ustalonym. Termin ten, zgodnie z 186(2) § 2 k.p, musi się mieści w przedziale od czterech do trzydziestu dni od dnia wezwania. Stała praca jest bowiem jednoznaczna z trwałym zaprzestaniem sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem."

No właśnie tak myślałam bo zaczęłam o tym czytać co i jak. Czyli najlepiej coś szukać na umowę o pracę i jak coś znajdę to się zwolnić z pracy gdzie mam wychowawczy. Bo od września i tak gdzieś muszę iść bo żłobek prywatnie a nie będę wracac do starej pracy gdzie zarabiam prztslowiowe grosze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sesja]

a powiedzcie jak jest z sytuacja finansowa w poszczególnych województwach? Ile zarabia tzw. pracownik biurowy ?

[samotny_t]

Napisane przez Sesja

a powiedzcie jak jest z sytuacja finansowa w poszczególnych województwach? Ile zarabia tzw. pracownik biurowy ?

Przecież zależy, co w tym biurze robi i co umie, by to robić.

[megamag]

samotny_t bardzo lubię termin pracownik biurowy. Kij czy w tym biurze projektuje samoloty czy rozlicza podatki. Ale jak ktoś tak pisze, to najczęściej ma na myśli osobę, która nie umie niczego konkretnego, odbiera maile i telefony. Taka osoba we wszystkich regionach zarabia najniższą, bo każdy z ulicy może przyjść na jej miejsce.

[Darine7]

Czy po okresie próbnym, kiedy nie przedłuża się umowy na dłuższy czas jest wydawane świadectwo pracy? Jestem w takiej sytuacji, że jakiś czas temu zaczęłam nową pracę w call center (dział HR), ale wreszcie udało mi się dostać na stanowisko IT researchera w dużej firmie Jednak chciałabym mieć jakieś potwierdzenie oprócz umowy, że tam pracowałam, bo jak się ma małe doświadczenie, to nawet takie krótkie przygody się liczą. Czy w takim wypadku dostaje się jakiekolwiek świadectwo pracy?

[andra]

To jak zadajemy pytania, to ja też
Co sądzicie o sytuacji gdy pracodawca odrzuca wypowiedzenie? (dosłownie - nie przyjmuje do wiadomości i odmawia podpisu że odebrał)

Okoliczności dodatkowe są takie, że nie ma możliwości fizycznej złożyć go na ręce sekretarki/kadrowej/zarządu. Na miejscu tej zbrodni pozostaje tylko przełożony.

Serwisy prawne radzą w takich wypadkach wysłać list.

ALE:
Problem nr 1.
Okres wypowiedzenia zaczyna się dopiero po odebraniu pisma i to w odpowiednim trybie, a nam zależy na czasie.

Problem nr 2.
Związany z 1, oferty pracy mają krótki termin ważności.
Przez takie zabawy, przepadną bo nikt nie chce czekać. Wszyscy chcą człowieka na już, nie mówiąc o miesiącu/miesiącach oczekiwania.


Co robić w takim przypadku, gdy jest oferta ale mamy związane ręce i nie możemy skorzystać, co byście robili?

Pozostaje pogodzić się z januszem biznesu, że oto ma niewolnika po wsze czasy ?

[_kasias]

Napisane przez andra

To jak zadajemy pytania, to ja też
Co sądzicie o sytuacji gdy pracodawca odrzuca wypowiedzenie? (dosłownie - nie przyjmuje do wiadomości i odmawia podpisu że odebrał)

Okoliczności dodatkowe są takie, że nie ma możliwości fizycznej złożyć go na ręce sekretarki/kadrowej/zarządu. Na miejscu tej zbrodni pozostaje tylko przełożony.

Serwisy prawne radzą w takich wypadkach wysłać list.

ALE:
Problem nr 1.
Okres wypowiedzenia zaczyna się dopiero po odebraniu pisma i to w odpowiednim trybie, a nam zależy na czasie.

Problem nr 2.
Związany z 1, oferty pracy mają krótki termin ważności.
Przez takie zabawy, przepadną bo nikt nie chce czekać. Wszyscy chcą człowieka na już, nie mówiąc o miesiącu/miesiącach oczekiwania.


Co robić w takim przypadku, gdy jest oferta ale mamy związane ręce i nie możemy skorzystać, co byście robili?

Pozostaje pogodzić się z januszem biznesu, że oto ma niewolnika po wsze czasy ?

Hmm, a nie wystarczy mieć jakiś dowód wysłania wypowiedzenia? Ja bym mu chyba na maila wysłała i może dodatkowo oryginał kurierem