Bridezillas Panny Młode 2009 - PART IV :)

[eseska]

No Martucha! To co powiedział lekarz - ręce, nogi i wszystko co może opada! i jak tu sie nie bac iśc do lekarza a juz nie mówiąc o szpitalu!

[Madzialenka12344321]

witam
i od razu mowię, ze nie nadrabiałam nawet co pisałyscie. wczoraj wieczorem był przeciag w mieszkaniu i drzwi zmiarzdzyły mi palec srodkowy od lewej reki. plakałam i zwijałam sie z bólu caly dzien dzis juz tak nie boli ale za to wygląda masakrycznie, caly siny, spuchniety, nie mam w nim czucia i nie moge go nawet zgiąc nie wiem jak ja dam sobie jutro rano rade w pracy

co do pierscionka to TZ dalej mi go nie dał. kuźwa czekam juz na niego ponad 2 tygodnie i co?? ze niby miał mi go dac?? ze niby miał jakis plan?? chyba taki, ze sobie poczekam. nie wiem czy znowu o nim zapomniał czy co, ale juz powoli nie chce mi sie na niego czekac widocznie on aż tak bardzo nie smuci sie z powodu, ze nie nosze pierscionka od niego. juz sama nie wiem co robic, ale nie chce mu o tym znowu przypominac

a poza tym wszytskim u mnie wszytsko ok z TZ tez jest spoko z wyjatkiem akcji :pierscionek"

[baja_86]

Ja już sama Tż właśnie pojechał ale na szczęście widzimy się w czwartek, może nawet już w środę i tak do samej niedzieli

Martucha brak słów na tego lekarza, głupek z niego
Madzialenka współczuje wypadku z palcem, mam nadzieję, że to nie będzie jakieś zmiażdżenie czy coś
Co do pierścionka to nie wiem co ten twój Tż kombinuje może chce się podroczyć z tobą jeszcze, dać ci swego rodzaju nauczę, co byś znów nie próbowała go pierścionkiema atakować, nie mam pojęcia

[Madzialenka12344321]

Baja oo to ty 4 dni bez TZ. współczuje.
z palcem moim mam nadzieje, ze wszytsko bedzie dobrze, choc w tej chwili nawet nie chce na niego patrzec. normalnie jakis taki obcy jest dla mnie. wczoraj trzymałam go kilka godzin w lodzie i chyba zamroziłam bo tak nie boli hehe

co do pierscionka to ja nie wiem co temu mojemu TZ odwala. normalnie nie wiem. kurde wczesniej czekałam na ten pierscionek a jak teraz pomysle, ze pewnie jeszcze sobie kawał czasu poczekam a potem TZ poprostu sie zapyta czy go chce znowu to mnie szlag trafia. no normalnie faceci sa niemozliwi

[Rybulka]

Napisane przez ewurka

Dziewczyny popatrzcie jak ja mam się wziąść za siebie skoro mój TŻ takie podwieczorki mi robi po pracy było pyszne naprawde!!!! karpatka wypatrzona w angielskim tesco - CUD

Jakie cudo Aż szkoda jeść

Napisane przez ola_socha

Przyznam, że dawno mnie tu nie było
jeszcze troszkę i nie zostałabym "panną młodą 2009"
mięlismy nie mały kryzys i tak na prawdę daleko byłam od decyzji małżeństwa

Ale wszystko sie zmienilo, przemyślałam i uświadomilam sobie, że nie moge żyć bez mojego TŻ

Jestesmy ze soba ponad 6 lat i wkradly się nie małe wątpliwości... a jak u Was Wizażanki???

Witaj znowu Najważniejsze, że udało się Wam dojść do porozumienia
U nas też zdarzają się konflikty, jak w każdym związku. Wiemy jednak, że nie potrafimy bez siebie żyć

Napisane przez eseska

(...)
2 Miesiąc miodowy. Poczatkowo w planach był Krym, ale ja nie mam paszportu i jakbym teraz wyrobiła, to za rok zmienie nazwisko i bedzie trzeba od nowa - bezsensu. Kolejny pomysł to Skandynawia. Choć znajomi sie smieja, ze pewnie i tam wyladujemy w tatrach bo je uwielbiamy.(...)

Ja dopiero wczoraj sobie uświadomiłam, że w podróż poslubną możemy jechać tylko do takiego kraju, do którego można jechać na dowodzie osobistym... Sprawa wygląda tak, że mam ważny paszport do kwietnia 2009. Nowy będę dopiero wyrabiała po ślubie, no bo przecież nie wyrobię dwóch paszportów w jednym roku... To za duży wydatek. Ale i tak nie wybieramy się gdzieś daleko, więc myślę, że ten mój brak paszportu nam nie przeszkodzi

atomufka, witaj po urlopie Śliczne zdjęcia, a to z buziakiem w Sfinksową brodę pierwsza klasa

Napisane przez anuulaa

(...)
Kurcze..zastanawiam się nad tym zestawem do depilacji co polecała jaga, kliwia i zielony_motylek...Nie wiem czy warto zainwestowac ponad 100zl ehhh ale mnie kusi, żeby miec spokoj z codziennym goleniem maszynką:/

Ja zainwestuję w ten zestaw, jak tylko będę miała kasę na zbyciu
Mam taką wrażliwą skórę na nogach, że codzienne golenie, czy co dwa dni je podrażnia i mam tego dość...

Napisane przez anuulaa

Wiecie co??? Zastanawiamy się czy nie jechac na nasz urlop na Krym na jakiś tydzień. Z Wrocławia mielibyśmy bezpośrednio pociąg do Odessy. Teraz stamtąd wróciła moja kolezanka i jest zachwycona, i mój brat z żona też tam teraz są w podrży poślubnej. Pojechali motocyklem Jak wrócą to się dowiem od nich co i jak i czy warto. Może któras z Was była na Krymie?

Moja siostra wybiera się właśnie we wtorek na Ukrainę. Z tym, że jedzie z Katowic do Przemyśla pociągiem, a potem z Przemyśla do Lwowa PKSem. W Lwowie mają zamiar kupić bilet na nocny pociąg do Odessy. Mówiłam jej o tym pociągu do Odessy bezpośrednio z Wrocławia, ale powiedziała, że on wychodzi dużo drożej.

Madzia, może ten Twój palec jest złamany!
Jeśli chodzi o pierścionek, to ja swojemu TŻowi nie dałabym życia, dopóki by mi go nie oddał

[baja_86]

Napisane przez Madzialenka12344321

Baja oo to ty 4 dni bez TZ. współczuje.
z palcem moim mam nadzieje, ze wszytsko bedzie dobrze, choc w tej chwili nawet nie chce na niego patrzec. normalnie jakis taki obcy jest dla mnie. wczoraj trzymałam go kilka godzin w lodzie i chyba zamroziłam bo tak nie boli hehe

co do pierscionka to ja nie wiem co temu mojemu TZ odwala. normalnie nie wiem. kurde wczesniej czekałam na ten pierscionek a jak teraz pomysle, ze pewnie jeszcze sobie kawał czasu poczekam a potem TZ poprostu sie zapyta czy go chce znowu to mnie szlag trafia. no normalnie faceci sa niemozliwi

no muszę wytrzymać, nie ma innej opcji, ja właściwie cały czas tęsknie za Tz, nawet wtedy gdy jest obok mnie, bo wiem, że za kilka godzin znów się będziemy musieli rozstać

Faceci są tak dziwni, że czasem ich myślenia się nie da zrozumieć

[ewurka]

Napisane przez iwonka861

Czyżby wszystkie wizażanki konsumowały niedzielny obiadek?Jakoś tak tu cicho...Tylko nie mów Ewurko,że Twój Tż, znowu ugotował Ci coś pysznego, bo mój jest jeszcze u siebie w domku, i leniuchuje...Jeśli tak, to wysyłam swojego Tż na przyśpieszony kurs gotowania,chociaż pewnie i mi taki kurs by się przydał,gdyż w kuchni orłem nie jestem

Dziś ja gotowałam obiadek, zrobiłam sałatke i wogóle TŻ odsypiał, spał do 14 chyba niezły jest, aż chodziła sprawdzać czy oddycha...
Atomufka piękne zdjęcia!!! zwłaszcza ten buziak
baja_86 mój TŻ z zawodu jest kucharzem, niestety tutaj nie może znależć pracy w zawodzie, pracował chwilke, ale go oszukali i strasznie się zawiódł nadrabia w domku, gotuje ewuni a jej potem dupinka rośnie
Dziewczyny, a co sie dzieje z Iwą? ja nie jestem w temacie, na co ona jest chora co jej się dzieje?????

[Justyna33333]

A ja dziś kaleka... Pojechałam z Tż na rowerze na lody. Daaaaaaaleko, daaaaaleko. I przy wyjściu z lodów chciałam wnieść rower po schodach, Tż mówi :daj, ja Ci wniosę", ja, że nie, ja sama. I co... Wygrzmociłam z tym rowerem na schodach. Wbiłam sobie stopień w kość z przodu łydki. I mam w nodze dziurę otoczoną żółto- fioletową kulą...

[baja_86]

Napisane przez ewurka

Dziś ja gotowałam obiadek, zrobiłam sałatke i wogóle TŻ odsypiał, spał do 14 chyba niezły jest, aż chodziła sprawdzać czy oddycha...
Atomufka piękne zdjęcia!!! zwłaszcza ten buziak
baja_86 mój TŻ z zawodu jest kucharzem, niestety tutaj nie może znależć pracy w zawodzie, pracował chwilke, ale go oszukali i strasznie się zawiódł nadrabia w domku, gotuje ewuni a jej potem dupinka rośnie
Dziewczyny, a co sie dzieje z Iwą? ja nie jestem w temacie, na co ona jest chora co jej się dzieje?????

oj szkoda, że taki talent się marnuje, może jednak uda się mu znalezć fajną pracę w zawodzie, tego mu życzę
z naszą wątkową Iwą?

Napisane przez Justyna33333

A ja dziś kaleka... Pojechałam z Tż na rowerze na lody. Daaaaaaaleko, daaaaaleko. I przy wyjściu z lodów chciałam wnieść rower po schodach, Tż mówi :daj, ja Ci wniosę", ja, że nie, ja sama. I co... Wygrzmociłam z tym rowerem na schodach. Wbiłam sobie stopień w kość z przodu łydki. I mam w nodze dziurę otoczoną żółto- fioletową kulą...

oj biedulko, czasem nie warto być taką zosią samosią

[Rybulka]

Justyna, o matko! Stanęło mi to wszystko przed oczami Mam nadzieję, że szybko się zagoi

Dziewczyny, jeszcze któraś, po Madzi i Justynie, złapała kontuzję w ten weekend? Oby nie

[Justyna33333]

Napisane przez Rybulka

Justyna, o matko! Stanęło mi to wszystko przed oczami Mam nadzieję, że szybko się zagoi

Dziewczyny, jeszcze któraś, po Madzi i Justynie, złapała kontuzję w ten weekend? Oby nie

Jakiś kontuzjogenny weekend Ale mnie rwać na noc zaczyna

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Rybulka

Madzia, może ten Twój palec jest złamany!
Jeśli chodzi o pierścionek, to ja swojemu TŻowi nie dałabym życia, dopóki by mi go nie oddał

ech powiem ci, ze z każdym dniem mam coraz bardziej gdzies ten pierscionek od niego. juz sie przyzywczajam ze go nie mam na palcu. i tak sobie pomyslalam, ze jeszcze troche to jak bedzie chciał mi go dac to powiem, ze nie. ze teraz to ja musze pomyslec czy go chce. bo kurde nie rozumiem go

Napisane przez baja_86

Faceci są tak dziwni, że czasem ich myślenia się nie da zrozumieć

ojjj bardzo dziwni

Justyna kurcze to łącze sie w takim razie z tobą w bólu

[Rybulka]

Justynka, tak w woli pocieszenia, to... do wesela się zagoi!

Madzia, no co Ty! Przyjmiesz pierścionek z radością Nie możecie tego ciągnąć w nieskończoność...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Rybulka

Justynka, tak w woli pocieszenia, to... do wesela się zagoi!

hehe ty nie strasz ze tyle trzeba czekac

[Rybulka]

Napisane przez Madzialenka12344321

hehe ty nie strasz ze tyle trzeba czekac

Ja w ogóle teraz się śmieję, że jak się było małą dziewczynką i gdzieś się zraniło, to rodzice zawsze mnie pocieszali: "Do wesela się zagoi!". Teraz to już się trzeba ostrożniej obchodzić z tym powiedzonkiem

[Madzialenka12344321]

Rybulka hehe u mnie w rodzinie tez sie tak mówiło ale mam nadzieje, ze ten palec i kostka Justyny przejdę duzo szybciej zreszta mój palec jest mi potrzebny jutro do pracy wiec musi sie chyba zdarzyć jakis cud kurcze, bo ja tam nie wyrobie 9 godzin z takim paluchem

[Rybulka]

Madzia, a nie możesz pójść do jakiegoś lekarza? Możesz sobie jakiejś głupoty narobić, jak ten palec tak zostawisz... Ja dwa razy miałam palce wybite i to też jest okropny ból... Za każdym razem byłam na pogotowiu. Tam przepisano mi maść i usztywniono palec...

[Madzialenka12344321]

Kochana lekarze tu sa bardzo drodzy. poczekam jeszcze troche moze przejdzie. smaruje altacetem. wczoraj kilka godizn trzymałam go w lodzie i mam nadzieje, ze bedzie ok

[ewurka]

[quote=baja_86;8543214]oj szkoda, że taki talent się marnuje, może jednak uda się mu znalezć fajną pracę w zawodzie, tego mu życzę
z naszą wątkową Iwą?

Tak z naszą wątkową Iwą, co jej jest???

[Rybulka]

Madzia, rozumiem, że lekarze są drodzy, ale tu chodzi o Twój palec... Na zdrowiu lepiej nie oszczędzać... Zrobisz co będziesz chciała, ale ja bym Ci radziła jednak do lekarza się wybrać... Spróbuj go sobie jakoś usztywnić, to mniej będzie bolał.

Ewurko, to nie jest nasza wątkowa Iwonka, tylko koleżanka Martuchy, która jakoś 2 tygodnie temu dostała się do szpitala i stwierdzono u niej porfirię. Już jest z nią o wiele lepiej Za tydzień bierze ślub, a Martucha będzie jej świadkową

[baja_86]

Napisane przez ewurka

Tak z naszą wątkową Iwą, co jej jest???

aaa nic nie wiem, a skąd te przypuszczenia?

[ewurka]

Napisane przez baja_86

aaa nic nie wiem, a skąd te przypuszczenia?

przeczytałam tutaj, że pytała lekarza czy było z nią bardzo żle...itd. nic nie wiesz? Martucha pisała na poprzedniej stronie...chyba ze to nie jest nasza Iwa

[Rybulka]

Ewurko, spójrz na mój post wyżej Tam Ci wyjaśniłam

[baja_86]

Napisane przez ewurka

przeczytałam tutaj, że pytała lekarza czy było z nią bardzo żle...itd. nic nie wiesz?

aaa o to chodzi, to dotyczyło przyjaciółki naszej martuchy. Dziewczyna trafiła do szpitala, jej stan był cięzki, ale na szczeście teraz już jest duzo lepiej, jak nas informuje martucha

[ewurka]

Napisane przez baja_86

aaa o to chodzi, to dotyczyło przyjaciółki naszej martuchy. Dziewczyna trafiła do szpitala, jej stan był cięzki, ale na szczeście teraz już jest duzo lepiej, jak nas informuje marucha

ok spanikowałam przepraszam i nie doczytałam...

[Madzialenka12344321]

Rybulko no własnie poczekam jeszcze ze dwa dni i jak cos to pójde do lekarza

ech a ja sie przed chwila wkurzyłam na TZ i jeo siostre. od tygodnia czekałam na tel od mamy przez skypa. jej wczesniej nie było i nie moglysmy pogadac. i teraz dopiero za tydzien pogadamy bo mam na nocki cały tydzien dzis sie z nia umówilam na 20.20 gadałysmy ze 3 mina potem ja strasznie przerywało i ledwo co ja słyszałam. mówie wiec do TZ i jego siostry aby sciszyli TV bo nic nie słyszec. ok. potem TZ podchodzi,z e cos chce mi powiedziec, bo jego koledzy dzwonili 9sie okazało,z e beda tu w piatek" ok super, ale to chyba nie była jakas tam wazna sprawa. wiec dalej sie wydzieram do tej słuchawki i próbuje jakos rozmawiac z mama. a ci sobie w najlepsze gadaja i sie smieja na cały głos. jak sie nie wkurzyłam (bo juz mamy kompletnie nie słyszałam) ze sie wydarłam na nich aby byli w koncu ciszej. oczywiscie z mama juz nie pogadałam i teraz dupa bo msuze tydzien czasu czekan na rozmowe z nią (o ile bedzie wtedy net bo np wczoraj cały dzien nie było, tak smao jak dzis dopiero teraz).

[Rybulka]

Oj Madzia, musisz jeszcze popracować nad wychowaniem TŻa i jego siostry Jak Ty w ogóle znosisz taką rozłąkę z rodziną?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Rybulka

Oj Madzia, musisz jeszcze popracować nad wychowaniem TŻa i jego siostry Jak Ty w ogóle znosisz taką rozłąkę z rodziną?

rozłake z rodzinka znosze bardzo dobrze. az sama sie sobie dziwie, bo myslałam, ze bedzie tak, ze nastepnego dnia juz bede pakowała walizki a jest zupełnie inaczej. to chyba dlatego ze jestem z TZ.

Z TZ sie docieramy. co prawda ostatnio sa jakies kłótnie o *******y a potem cudowne dni i tak na przemioan. ale na szczęscie nie sa to jakies powazne kłotnie. acha ... ten palec przytrzasnełam sobie własnie wczoraj po kłotni z TZ jak chciałam wyjsc szybko z domu na spacerek i ochłonąc i jak otworzyam drzwi to był przeciag i drugie drzwi przytrzasneły mi palec. wyszlam ... ale za 10 min wrociłam bo ból był nie do zniesienia. i wtedy pogodziłam sie z TZ. masakra

a o co sie z nim pokłócilam wczoraj?? o jego siostrę. kurde wkurza mnie to, ze jak cos zrobie nie tak to TZ sie mnie czepia. wczoraj z nia gadalam i sie troszkę rózniłysmy w pogladac. TZ wszedł (jak ona juz poszła) i stwierdzil,z e ja nie mam racji. ok niech sobie tak twierdzi ale kurde tak jest zawsze, ze racje ma jego siostra. i na odwrót jak sie z TZ pokóóce i chce wyzalic jego siostrze, to ona twierdzi ze to on ma racje. a na wiesc o tym, ze slubu nie bedzie (jak rzuciałm w niego pierscionkiem powiedziała: trudno, przeciez nic sie takiego nie stanie

[kliwia]

No i jestem.

Kobiety! przymierzałam jedną suknię - jutro dam fotki i opiszę co i jak.

Pożarłam się z mamą pół weekednu miałam do D.! Jednym słowem masakra jakaś, i chyba z mamą już się nie dogadam, myślę nawet by oddać jej pieniądze, które mi dała na ślub. Szczegół. opiszę po krótce też jutro.

Może w październiku pojadę do siostry do Anglii na tydzień na wakacje jesienne Byłoby super, ale czy pojedziemy to się okaże jak z połączeniami itp.

Od wtorku remont :/

Aha rozmawiałyście o tym co nam się w sobie podoba a co nie.
Mi w sobie nie podoba się nic a nic. Kształt paznokcia może... łabędzia szyja i obojczyki. a tak to nic.

Póki co idę śnić o odchudzaniu i płakać w poduszkę ze zrezygnowania i żalu nad sobą samą i swoim poparanym żywotem.

[Madzialenka12344321]

Kliwia kochana ja troszke nie w temacie jestem bo ja teraz tu tak bardziej z doskoku jestem ale ma nadzieje, ze sprawy z mama nie sa az tak powazne is zbko sie wszytsko wyjasni. trzymam kciuki aby słonko ciebie zasweciło