Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cześć dziewczyny - wieczorem wam odpowiem.
Teraz tak na szybko - jest nie źle. Plameczka - wiesz, że masz u mnie baciki - żadna dietka ty nasza chudzinko. Madzia mi przesłała - krótki filmik (zobaczę co mnie wypluje) z "Wie war ich, Doris?" - ubrechotałam się za wszystkie czasy (tylko oczywiście ten kto gra Gerdiego mnie nie ubrechotał) - tylko ten głupi amerykanin, a Doris - nader realistycznie wyszła - prawie jak orginał. Jak ktoś zaciekawiony polityką to zaraz utworzę wątek na społecznościach - o fankach niemieckiej polityki - news mogę spokojnie dostarczać.
Pozdrawiam

[star15]

Napisane przez enex

32 to XXS...ubrania, które odpowiadają wielkości ubrań plus minus 9-10letnich dzieci...

;/ mam sukienkę xxs z reportera i jest dla mnie idealna rozmiarowo. ale to musiały być zaniżone rozmiarki, bo wyglądam i ważę zupełnie w normie, ew. mam leciutką niedowagę, więc.. chyba nie ma czym się martwić.

Napisane przez kika171

wiesz ja w ogóle tylko i wyłącznie dzięki włosom zaczęłam "wychodzić" z tej diety bo kiedy zauważyłam, że dzieje się z nimi coś nie tak to zaczęłam "zdrowo myśleć"...trochę za późno no, ale lepsze to niż...nawet wolę nie kończyć Czy lepiej z nimi? raczej nie widzę zmian, no może poza tymi, że jest ich znacznie mniej z dnia na dzień... czasami łapię o to mega doła, ale staram się o tym nie myśleć tak często tylko, że zbliża się szkoła, włosy przez 3 tyg nie odrosną, a co zrobię z nimi? nie wiem...chce mi się płakać i tyle w dodatku teraz coraz częściej myśle o tych nogach...teraz rzeczytałam, że po intensywnym schudnięciu pozostaje taka luźna skóra, to mnie nawet jakoś tak w pewien sposób podniosło na duchu bo może skoro to ta skóra się niby tak rusza to jak przytyję to tak już nie będzie? ja już wariuję powoli

co do zdjęcia to jesteś prześliczną dziewczyną! zgrabna i masz śliczne włosy na Twoim miejscu niczego nie chciałabym w sobie zmieniać-na prawdę acha i dziękuję za "pamięć o włosach" i ciepłe słowa
a ja się teraz źle czuję... i fizycznie i psychicznie fizycznie-ekhem tak to jest jak się zje ogórki kiszone, kisiel waniliowo-truskawkowy,szprotki w pomidorach i jogurt naturalny z marchewką i cynamonem...w małych odstępach czasu...ale z tego akurat chce mi się śmiać bo mam zachcianki jak kobieta w ciązy

psychicznie-dwa słowa powiedzą wszystko-włosy,nogi...

a ja dokończę Twoje dwa słowa- 'włosy, nogi.. Kiki są piękne!' i dopóki w to nie uwierzysz Kochanie, będę Ci powtarzała tak codziennie ile razy tylko zapragniesz. aż do skutku! a to Twoje jedzonko rzeczywiście śmieszne, jak z tej reklamy boscha, gdy mąż nosi ciężarnej żonie do łóżka jedzonko, a ona taka promienna i radosna. ;d od razu mi się skojarzyło. ale to nawet nie wyszło zbyt kalorycznie, więc spokojnie. czasami tak bywa, gdy hormony w nas buzują, taka nasza kobieca natura. ^^ a co do włosków to pamiętam, bo sama Ci radziłam, byś jadła orzeszki i inne takie i byłam ciekawa, czy taka 'kuracja' coś dała. dziękuję za komplementy, to bardzo miłe ale sama pewnie doskonale wiesz, że inni postrzegają nas inaczej niż my sami. najczęściej my myślimy o sobie: 'mam fajne oczy, ale brzydki nos', itp., a inni widzą nas jako 'całość', a nie poszczególne fragmenty ciała. mam nadzieję, że u Ciebie będzie już dużo lepiej i z włoskami, i z samopoczuciem. ;*

Napisane przez EwelkaaS

Kika nie powiedziałaś żadnej głupoty, wręcz przeciwnie; muszę wychodzić z domu gdy poczuję, że zbliża się kompuls bo to jest najlepsze wyjście aby go uniknąć.
Oj, Kochana mam nadzieję, że Ci szybko przejdzie a z włosami też tak niestety mam, że z każdym dniem mam ich coraz mniej; wypadają mi garściami, teraz chyba mam połowę tych włosów co miałam kiedyś ..

a ja już na szczęście nie, ale pamiętam, gdy mi mocno wypadały. teraz jest już lepiej, ale jeszcze wiele im brakuje do dawnego stanu- lśniące, błyszczące, mocne. były bez zastrzeżeń. BYLY.. ale sama jestem sobie winna.

Napisane przez monochrome

Fajnie, że podobały Wam się cytaty, ten pierwszy tak mną wstrząsnął, że aż wzięłam i wyszłam z ED.
Naprawdę, podziwiam tego człowieka.
32? :O Olaboga, przecież to takie malutkie! I problemy z zaopatrzeniem się w odzież dochodzą. Nawet z 34 jest przecież problem.
Jesteś silna i wytrzymasz ten kryzysik, zobaczysz. Jedz więcej, 3 małe posiłki to widocznie za mało zdaniem Twego organizmu, jeszcze taka szczuplutka jesteś. Spokojnie możesz zjeść nawet więcej niż utrzymaniowo i się nie martwić. ;]



No, taki pączek to niczego sobie. ;D
Ale jesteś pozytywnie nastawiona, no tak trzymać. ^^
Śliczne zdjęcie, bardzo jesteś ładna. Wyglądasz naprawdę radośnie. ^^


Jutro będzie lepiej, przetrawi się i przejdzie.
Nie martw się tą skóra na nogach, na łokciu też odstaje skóra, gdy ręka jest wyprostowana, a potem jak się zagnie, to od razu jędrniej. ;] Tak samo gdy mięśniowo-tłuszczykowe wypełnienie przybędzie. ;]
I z włosami też będzie OK, tylko zadbaj o witaminki, pielęgnację. Ja miałam bardzo zniszczone też, ale już się odrodziły (z nerwów wyrywałam).

dziękuję, Monochrome. a gdybym miała świadomość, że za chwilę umrę, to zjadłabym tego pączka- bo przecież i tak nie utyję. głupie myślenie, co? ale kiedyś wymyśliłam z koleżanką dla śmiechu: 'zjedz pączka- przecież za chwilę możesz wpaść pod ciężarówkę i umrzesz nieszczęśliwa, bo nie zjadłaś pączka'.

Napisane przez 88niezapominajka88

Tata do mnie pozniej zadzwonil wiec sprawa wyjasniona, ale nie jade do niego, bo bedzie zajety, ma zajechac do mnie we wtorek, jak bedzie w miescie
od razu mi jedno zmartwienie odpadlo, bo mnie takie glupotki trzymaja zawsze w napieciu takim dziwnym

dziewczynki odegnajmy wszystkie nasze smutki juz nowy dzien (po polnocy), wiec trzeba optymistycznie spojrzec na swiat
osobiscie bede sie starac, a co z tego wyjdzie...zalezy od paru rzeczy...ale, tak jak w cytatach od Monochrome, wszystko tak naprawde zalezy od nas czyli co sobie w glowce ubzduram, to moje a chce by bylo pozytywnie

Monochrome zazdroszcze autostrady u mnie w poblizu to nie ma gdzie pojezdzic szybciej, same dziury, fotorejestratory i patrole na krajowej 7 ;/
a ja uwilebiam szybka jazde ^^ bo taka po miescie mnie zamula

lece spacku i zycze dobrej nocki

oo widzisz i sprawa z tatą się wyjaśniła. super. ja też nie znoszę uczucia napięcia i stresu. tak, dziś poniedziałek- najlepszy dzień na wszelkie zmiany. i odpowiednie podejście ['chcę, by było pozytywnie'] to już klucz do sukcesu, więc uda się. : )

[FilifionkaB]

a ja się chciałam tylko przywitać i was serdecznie pozdrowic. Trzymam za was kciuki i czytam sumiennie

[kika171]

Napisane przez EwelkaaS

Kika nie powiedziałaś żadnej głupoty, wręcz przeciwnie; muszę wychodzić z domu gdy poczuję, że zbliża się kompuls bo to jest najlepsze wyjście aby go uniknąć.
Oj, Kochana mam nadzieję, że Ci szybko przejdzie a z włosami też tak niestety mam, że z każdym dniem mam ich coraz mniej; wypadają mi garściami, teraz chyba mam połowę tych włosów co miałam kiedyś ..

też mam nadzieję, że to szybko minie bo wiem, że przez to mogę znowu powoli wpaść w to bagno,a tego nie chcę jeśli o włosy chodzi to juz tracę powoli nadzieję, że kiedykolwiek będa takie jak były a poza tym cieszę się, że nie strzeliłam żadnej gafy, a co do Twoich włosków to masz je bardzo ładne

Napisane przez monochrome

Fajnie, że podobały Wam się cytaty, ten pierwszy tak mną wstrząsnął, że aż wzięłam i wyszłam z ED.
Naprawdę, podziwiam tego człowieka.


Jak wyżej - nic na siłę. Następnym razem się zje więcej i tyle. ;]


Jutro będzie lepiej, przetrawi się i przejdzie.
Nie martw się tą skóra na nogach, na łokciu też odstaje skóra, gdy ręka jest wyprostowana, a potem jak się zagnie, to od razu jędrniej. ;] Tak samo gdy mięśniowo-tłuszczykowe wypełnienie przybędzie. ;]
I z włosami też będzie OK, tylko zadbaj o witaminki, pielęgnację. Ja miałam bardzo zniszczone też, ale już się odrodziły (z nerwów wyrywałam).

ojej ja włosów nigdy nie wyrywałam, ale słyszałam, że niektóre osoby robią to "nałogowo", tzn nie chodzi mi teraz o Ciebie-nie, nie nie, ale jest jakaś taka choroba nawet...ja już nie wiem co robić, wiem, że od wrześnie nie będę miała czasu na ćwiczenia bo to jest 3kl LO więc matura i sporo nauki,a jak się zbierze za dużo tego tłusczyku to wiem co zacznę robić...znowu obcinać kcal błedne koło

Napisane przez star15

;/ mam sukienkę xxs z reportera i jest dla mnie idealna rozmiarowo. ale to musiały być zaniżone rozmiarki, bo wyglądam i ważę zupełnie w normie, ew. mam leciutką niedowagę, więc.. chyba nie ma czym się martwić.



a ja dokończę Twoje dwa słowa- 'włosy, nogi.. Kiki są piękne!' i dopóki w to nie uwierzysz Kochanie, będę Ci powtarzała tak codziennie ile razy tylko zapragniesz. aż do skutku! a to Twoje jedzonko rzeczywiście śmieszne, jak z tej reklamy boscha, gdy mąż nosi ciężarnej żonie do łóżka jedzonko, a ona taka promienna i radosna. ;d od razu mi się skojarzyło. ale to nawet nie wyszło zbyt kalorycznie, więc spokojnie. czasami tak bywa, gdy hormony w nas buzują, taka nasza kobieca natura. ^^ a co do włosków to pamiętam, bo sama Ci radziłam, byś jadła orzeszki i inne takie i byłam ciekawa, czy taka 'kuracja' coś dała. dziękuję za komplementy, to bardzo miłe ale sama pewnie doskonale wiesz, że inni postrzegają nas inaczej niż my sami. najczęściej my myślimy o sobie: 'mam fajne oczy, ale brzydki nos', itp., a inni widzą nas jako 'całość', a nie poszczególne fragmenty ciała. mam nadzieję, że u Ciebie będzie już dużo lepiej i z włoskami, i z samopoczuciem. ;*



a ja już na szczęście nie, ale pamiętam, gdy mi mocno wypadały. teraz jest już lepiej, ale jeszcze wiele im brakuje do dawnego stanu- lśniące, błyszczące, mocne. były bez zastrzeżeń. BYLY.. ale sama jestem sobie winna.

dziękuję Ci Kochana za te słowa, nawet nie wiesz jakie to ważne móc przeczytać coś takiego żeby tylko inni też tak myśleli, a mnie się wydaje, że oni cały czas patrzą na to jak "latają" mi uda kiedy idę np, ja już sama nie wiem...wczoraj powiedziałam do mamy: zobacz jak trzęsą mi się uda kiedy chodzę, myślałam, że zaprzeczy lub powie, że coś mi się ubzdurało, a ona powiedziała" przestań, jak stawiasz nogę to to jest normalne" i od razu wydawało mi się, że chce powiedzieć, że tak masz rację, popatrz jak to wygląda... jeśli chodziz o włosy i o Twoje rady to kupiłam sobie pestki słonecznika i je jem, może z czasem coś pomogą...

[MeredithGrey]

Nie było mnie wczoraj na forum ale juz nadrobione 88niezapominajka88 - czemu tak nie wyjechać na studia? bo nie chcę zostawić swoich znajomych i przyjaciół (to przede wszystkim!) i miasta, które lubię. dlatego jedyna opcją innego miasta do studiowania jest kraków - naprawdę śliczny, tylko dla niego miałabym serce zostawić łódź...

kika171- na maturze planuje zdawać rozszerzone polski, angielski, wos i chemię... Choć ta chemia to tak z zamiłowania jedynie nie wiem czy na pewno ją będę zdawać - w sumie nie jest optrzebna na żadne studia na ktore się wybieram

star15 - wyglądasz ślicznie na tym zdjęciu, które zamieściłaś. ślicznie się uśmiechasz, rób to jak najczęściej

Tu pytałam o cytaty wielokrotne w wypowiedzi, ale chyba już wiem jak je zrobić

[agness51]

Witam wpadłam się przywitać.
U mnie tak sobie. Od 3 dni jem sporo węgli i to naprawdę późnym wieczorem i stwierdziłam,że muszę z tym skończyć,nie wiem no,jeść więcej za dnia,aby wieczorem jak skąś wracam czy coś nie dopadł mnie wilczy głód,wiem,że muszę przestać jeść tak późno,bo nawet jeśli kładę się dopiero po jakimś czasie,no to jednak ta dawka węglowodanów chyba nie jest zbyt dobra nawet nie wiem czy tyję,bo boję się ważyć... muszę pokombinować coś smacznego na wieczór,ale coś co zawiera duuużo białka,a nie węgli... tylko nie wiem co...

Zaraz poczytam co tam u Was .

[MeredithGrey]

Napisane przez agness51

Witam wpadłam się przywitać.
U mnie tak sobie. Od 3 dni jem sporo węgli i to naprawdę późnym wieczorem i stwierdziłam,że muszę z tym skończyć,nie wiem no,jeść więcej za dnia,aby wieczorem jak skąś wracam czy coś nie dopadł mnie wilczy głód,wiem,że muszę przestać jeść tak późno,bo nawet jeśli kładę się dopiero po jakimś czasie,no to jednak ta dawka węglowodanów chyba nie jest zbyt dobra nawet nie wiem czy tyję,bo boję się ważyć... muszę pokombinować coś smacznego na wieczór,ale coś co zawiera duuużo białka,a nie węgli... tylko nie wiem co...

Zaraz poczytam co tam u Was .

Ja właśnie tak pokonałam wieczorne napady... pamiętam, że kiedy przestałam sobie żałować regularnych, zdrowych, dużych i smacznych posiłków jedzonych za dnia to ustąpiło moje objadanie się wieczorami.

[agness51]

Napisane przez MeredithGrey

Ja właśnie tak pokonałam wieczorne napady... pamiętam, że kiedy przestałam sobie żałować regularnych, zdrowych, dużych i smacznych posiłków jedzonych za dnia to ustąpiło moje objadanie się wieczorami.

Może i to jest moją zgubą,że nie jadam dużo za dnia,a potem wieczorem jestem głodna,a że zjadłam mało,to jem sporo całkiem wieczorem. Gdyby nie późna pora to byłoby ok. Wczoraj ponad 2000 kcal ogólnie poszło,i oczywiście z wyrzutów sumienia wsiadłam na rowerek...
Muszę coś wykombinować dobrego i lekkiego na kolację (późną) ...

[88niezapominajka88]

Kika rozumiem, ze duzo nauki, ale warto w miedzyczasie znalezc czas na cwiczenia, godzina dziennie swietnie Cie odprezy i odstresuje, a po cwiczeniach lepiej sie uczy wiem cos o tym

Star te rozmiary to sa zanizane czesto wlasnie reporter, house i orsay - to sa firmy, ktore maja zanizone rozmiary

Agness to musisz jesc wiecej w dzien, a wieczorem glownie bialko i warzywa i bedzie ok tylko nie schodz ponizej 2000

Meredithgrey no rozumiem, ze nie chcesz wyjezdzac ja wyjezdzam wlasnie do Krakowa i dla mnie to drugi koniec Polski, ale sie ciesze, a przyjaciol mam tu niewiele i wiekszosc i tak studiuje gdzies dalej

[MeredithGrey]

Napisane przez 88niezapominajka88

Meredithgrey no rozumiem, ze nie chcesz wyjezdzac ja wyjezdzam wlasnie do Krakowa i dla mnie to drugi koniec Polski, ale sie ciesze, a przyjaciol mam tu niewiele i wiekszosc i tak studiuje gdzies dalej

Ja u siebie mam własnie sporo ludzi, z którymi nie chciałabym utracić kontaktu... więc wyjazd to byłaby trudna decyzja

[star15]

Napisane przez FilifionkaB

a ja się chciałam tylko przywitać i was serdecznie pozdrowic. Trzymam za was kciuki i czytam sumiennie

witamy, pozdrawiamy i mamy nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze. ; *

Napisane przez kika171

też mam nadzieję, że to szybko minie bo wiem, że przez to mogę znowu powoli wpaść w to bagno,a tego nie chcę jeśli o włosy chodzi to juz tracę powoli nadzieję, że kiedykolwiek będa takie jak były a poza tym cieszę się, że nie strzeliłam żadnej gafy, a co do Twoich włosków to masz je bardzo ładne
ojej ja włosów nigdy nie wyrywałam, ale słyszałam, że niektóre osoby robią to "nałogowo", tzn nie chodzi mi teraz o Ciebie-nie, nie nie, ale jest jakaś taka choroba nawet...ja już nie wiem co robić, wiem, że od wrześnie nie będę miała czasu na ćwiczenia bo to jest 3kl LO więc matura i sporo nauki,a jak się zbierze za dużo tego tłusczyku to wiem co zacznę robić...znowu obcinać kcal błedne koło

dziękuję Ci Kochana za te słowa, nawet nie wiesz jakie to ważne móc przeczytać coś takiego żeby tylko inni też tak myśleli, a mnie się wydaje, że oni cały czas patrzą na to jak "latają" mi uda kiedy idę np, ja już sama nie wiem...wczoraj powiedziałam do mamy: zobacz jak trzęsą mi się uda kiedy chodzę, myślałam, że zaprzeczy lub powie, że coś mi się ubzdurało, a ona powiedziała" przestań, jak stawiasz nogę to to jest normalne" i od razu wydawało mi się, że chce powiedzieć, że tak masz rację, popatrz jak to wygląda... jeśli chodziz o włosy i o Twoje rady to kupiłam sobie pestki słonecznika i je jem, może z czasem coś pomogą...

pomogą, pomogą, trzeba tylko cierpliwości. a może fryzjer, skoro zależy Ci, by dobrze wyglądać do września? idź do salonu i zapytaj, czy da się coś zrobić z Twoją czuprynką, przedstaw sytuację i profesjonalist(k)a doradzi. myślę, że to dobre rozwiązanie. i wiesz, co mi jeszcze przychodzi do głowy.. warzywa! jedz dużo warzyw- marchewki, pomidory, brokuły, sałatę, paprykę. to bomby witaminowe, wpływają na cerę i włosy- wiem po sobie. sama się tym 'leczyłam' po swoim ed, gdy wyglądałam jak śmierć z tymi moimi podkrążonymi oczami. ;/ teraz po sińcach ani śladu, a marchewkę chrupię codziennie od paru miesięcy, żeby mieć taki lekko pomarańczowy odcień skóry- nie wiem, dlaczego, ale podoba mi się to i powoli dostrzegam efekty. a jeśli chodzi o mamę.. może ona nie zdaje sobie sprawy, jak zabrzmiały jej słowa, a wcale tego nie miała na myśli. i wiesz, uda się trzęsą każdej dziewczynie podczas chodzenia, to prawda, nawet u tych, które mają umięśnione, zgrabne nogi. wiadomo- jednym bardziej, innym mniej, ale każdej. nie martw się tym. ; * i znam tę obsesję i myśli typu: 'ci ludzie na ulicy na pewno gapią się na mnie i myślą, jaka jestem gruba/brzydka/pryszczata.' ale to do niczego nie prowadzi, musimy próbować to zmienić. ; *

Napisane przez MeredithGrey

Nie było mnie wczoraj na forum ale juz nadrobione 88niezapominajka88 - czemu tak nie wyjechać na studia? bo nie chcę zostawić swoich znajomych i przyjaciół (to przede wszystkim!) i miasta, które lubię. dlatego jedyna opcją innego miasta do studiowania jest kraków - naprawdę śliczny, tylko dla niego miałabym serce zostawić łódź...

kika171- na maturze planuje zdawać rozszerzone polski, angielski, wos i chemię... Choć ta chemia to tak z zamiłowania jedynie nie wiem czy na pewno ją będę zdawać - w sumie nie jest optrzebna na żadne studia na ktore się wybieram

star15 - wyglądasz ślicznie na tym zdjęciu, które zamieściłaś. ślicznie się uśmiechasz, rób to jak najczęściej

A i mam do Was pytanie. Może jestem ślepa/głupia/nieobeznana ale... jak to zrobić, żeby w odpowiedzi, którą tutaj zamieszczam był cytat którejś z Was, pod nim moja odpowiedź, a następnie następny cytat innej z Was i moja odpowiedź itd. Bo umiem tylko zacytować tak kogoś raz - poprzez kliknięcie CYTUJ... wtedy pojawia się to okienko do odpowiedzi i tam już nie wiem jak to zrobić, żeby dodać do mojej odpowiedzi kolejne cytaty

dziękuję za komplement a ja też dopiero niedawno dowiedziałam się, jak się umieszcza kilka cytatów w jednym poście. otóż obok 'cytuj' jest taki inny guziczek z takim plusem;> klikasz na ten przycisk przy każdej wypowiedzi, którą chcesz zacytować, a potem klikasz 'odpowiedz' [te na dole strony] i tyle. : ))

Napisane przez agness51

Witam wpadłam się przywitać.
U mnie tak sobie. Od 3 dni jem sporo węgli i to naprawdę późnym wieczorem i stwierdziłam,że muszę z tym skończyć,nie wiem no,jeść więcej za dnia,aby wieczorem jak skąś wracam czy coś nie dopadł mnie wilczy głód,wiem,że muszę przestać jeść tak późno,bo nawet jeśli kładę się dopiero po jakimś czasie,no to jednak ta dawka węglowodanów chyba nie jest zbyt dobra nawet nie wiem czy tyję,bo boję się ważyć... muszę pokombinować coś smacznego na wieczór,ale coś co zawiera duuużo białka,a nie węgli... tylko nie wiem co...

Zaraz poczytam co tam u Was .

witaj, agness! ;* dawno Cię nie było. dawka węglowodanów na 2-3godz. przed snem to nic złego i nie powinna zaszkodzić organizmowi. : ) i nie waż się, bo waga nie zawsze ukazuje prawdę! czasami organizm zatrzymuje wodę, itp. a na kolację polecam sałatkę z tuńczykiem, rybkę, twaróg z dodatkami, serki wiejskie, nawet pierś z kurczaka. mnóstwo pysznych opcji.

Napisane przez 88niezapominajka88

Kika rozumiem, ze duzo nauki, ale warto w miedzyczasie znalezc czas na cwiczenia, godzina dziennie swietnie Cie odprezy i odstresuje, a po cwiczeniach lepiej sie uczy wiem cos o tym

Star te rozmiary to sa zanizane czesto wlasnie reporter, house i orsay - to sa firmy, ktore maja zanizone rozmiary

Agness to musisz jesc wiecej w dzien, a wieczorem glownie bialko i warzywa i bedzie ok tylko nie schodz ponizej 2000

Meredithgrey no rozumiem, ze nie chcesz wyjezdzac ja wyjezdzam wlasnie do Krakowa i dla mnie to drugi koniec Polski, ale sie ciesze, a przyjaciol mam tu niewiele i wiekszosc i tak studiuje gdzies dalej

no właśnie tak myślałam, że zaniżone, bo to nierealne, bym nosiła XXS przy swoim wyglądzie.

[EwelkaaS]

Niezapominajko- czyli uzbduraj sobie w tej głowce jak naj pozytywniej i najlepiej to i tak będzie wierzę, że Ci się uda. I widze, że sprawa z tatem wyjaśniona- świetnie
Kika- dziękuję za kompelement, wiele osób tak uważa, ale wiesz, kiedyś miałam wieele więcej tych włosów . A Twoje włoski ? Nie widziałam ich, ale napewno są ładnitukie i o wiele ładniejsze niż je tutaj tak opisujesz i narzekasz na nie ; )) chociaż może i kiedyś były ładniejsze.

[agness51]

Dziewczyny,może źle robię,może głupio,ale ... ograniczam jedzenie. Nie wiem czy można to nazwać R,bo idealne to nie będzie,ale po tych 3 dniach z węglami na noc,chyba mi się to przyda... znów patrzę na siebie jak na grubasa,nie akceptuję siebie,mam doła i nic mi się nie chce... a było tak dobrze.. ehh...

[star15]

Napisane przez agness51

Dziewczyny,może źle robię,może głupio,ale ... ograniczam jedzenie. Nie wiem czy można to nazwać R,bo idealne to nie będzie,ale po tych 3 dniach z węglami na noc,chyba mi się to przyda... znów patrzę na siebie jak na grubasa,nie akceptuję siebie,mam doła i nic mi się nie chce... a było tak dobrze.. ehh...

agness, ten dół minie! proszę Cię nie pakuj się znowu w to głupie ograniczanie jedzenia, bo to do niczego nie prowadzi! błędne koło, a Ty sama pozwalasz na to, by ta sytuacja tak wyglądała. musisz to przerwać, zrozum! wszystko jest w Twoich rękach- to, czy wyjdziesz z ed, to, czy będziesz żyć normalnie. zamiast robić kroki naprzód chcesz się cofać? zastanów się nad tym. skoro masz takie wyrzuty to myślę, że tu sprawę rozwiązałaby kolacja białkowa- jakieś mięsko, serki wiejskie, twaróg na kolację i tyle. żadnego ograniczania! nie prościej tak?

[agness51]

Star - ... może i masz rację... tylko,że niektóre moje spodnie opinają mnie i przeszkadza mi to... tak jakbym przytyła tylko w tyłku...

zapomniałam powiedzieć - śliczna jesteś,naprawdę

[star15]

Napisane przez agness51

Star - ... może i masz rację... tylko,że niektóre moje spodnie opinają mnie i przeszkadza mi to... tak jakbym przytyła tylko w tyłku...

zapomniałam powiedzieć - śliczna jesteś,naprawdę

oj, dziękuję Ci bardzo. po pierwsze- może spodnie są po praniu i dlatego są bardziej dopasowane? po drugie- nawet jeśli faktycznie przybyło Ci cm w biodrach, to nic złego, naturalnie kobiece i ech, ile ja bym dała, by móc się zaokrąglić w pupie.. poważnie mówię, nie, żeby Cię pocieszyć. bo kurde, możesz sobie wyobrazić jak wygląda 17-latka z 80cm w biodrach. ;/ nie jestem dumna z tego powodu, chciałabym być bardziej kobieca.. więc Tobie tych cm zazdroszczę i jeśli chcesz, możesz mi oddać z 5cm.

[MeredithGrey]

Napisane przez agness51

Dziewczyny,może źle robię,może głupio,ale ... ograniczam jedzenie. Nie wiem czy można to nazwać R,bo idealne to nie będzie,ale po tych 3 dniach z węglami na noc,chyba mi się to przyda... znów patrzę na siebie jak na grubasa,nie akceptuję siebie,mam doła i nic mi się nie chce... a było tak dobrze.. ehh...

No nie, Agness, tylko nie R
Pewnie łatwo mi mówić... bo czasem też mam ochotę wrzucić jakąś redukcyjną dietę, ale powstrzymuję się. Lepiej pójdź trochę sie poruszaj- potańcz czy pospaceruj chociaż... Ale dieta, redukcja... to Cie nie wyciągnie z ED słońce

[plameczka]

star aleś Ty śliczna!

A ja poklocilam sie z mama, mowi do mnie zebym sobie bób zjadla, a ja, ze nie wiem ile to gramow i tym samym kcal i ze nie chce i ze sie odchudzam. A ona, ze mam znowu nie zaczynac swojego i ze grubasow na swiecie chyba nie widzialam.. W dupie z nia, powiedzialam jej, ze chyba jest slepa, skoro nie widzi, ze jestem za gruba. Ale ja jestem wredna, porazka.. :/

[star15]

Napisane przez plameczka

star aleś Ty śliczna!

A ja poklocilam sie z mama, mowi do mnie zebym sobie bób zjadla, a ja, ze nie wiem ile to gramow i tym samym kcal i ze nie chce i ze sie odchudzam. A ona, ze mam znowu nie zaczynac swojego i ze grubasow na swiecie chyba nie widzialam.. W dupie z nia, powiedzialam jej, ze chyba jest slepa, skoro nie widzi, ze jestem za gruba. Ale ja jestem wredna, porazka.. :/

dziękuję
co do bobu- nie jest wysokokaloryczny, to przecież warzywo, daj spokój.. zjedz go, jest zdrowy i na pewno nie zaszkodzi w odchudzaniu, a wręcz przeciwnie. nie można popadać w przesadę.. a ilość kcal oszacuj 'mniej więcej', przecież nic się nie stanie.

[plameczka]

Napisane przez star15

dziękuję
co do bobu- nie jest wysokokaloryczny, to przecież warzywo, daj spokój.. zjedz go, jest zdrowy i na pewno nie zaszkodzi w odchudzaniu, a wręcz przeciwnie. nie można popadać w przesadę.. a ilość kcal oszacuj 'mniej więcej', przecież nic się nie stanie.

wiem, ja taka nienormalna jestem wlasnie

plameczka ostrzegałam - *1000 - podpis do kasacji. Ty się odchudzasz - chyba na serio w głowę chcesz zarwać (nie złość się, ale w tyłek za te myśli musisz dostać).

[plameczka]

Napisane przez WeronikaWargulak

plameczka ostrzegałam - *1000 - podpis do kasacji. Ty się odchudzasz - chyba na serio w głowę chcesz zarwać (nie złość się, ale w tyłek za te myśli musisz dostać).

Bo ja mam dosc wmawiania sobie, ale nie żale sie i nie marudze, tylko wzielam sie za siebie i juz I nie bede Wam marudzila, co to to nie, chyba, ze bede miala doła, ale to nie przez odchudzanie.

[star15]

Napisane przez plameczka

Bo ja mam dosc wmawiania sobie, ale nie żale sie i nie marudze, tylko wzielam sie za siebie i juz I nie bede Wam marudzila, co to to nie, chyba, ze bede miala doła, ale to nie przez odchudzanie.

plameczko, ale wszystkie zgodnym chórem twierdzimy, że taka ostra R to nie jest dobry pomysł! [no, żeby bobu się bać..?]. i Ty, i agness powinnyście dostać lanie, zdecydowanie.

a mi jest źle. nie chodzi o figurę ani wygląd- zaakceptowałam już swoje odbicie w lustrze.. ale miało być fajnie, a kolega odwołał spotkanie na dzisiejszy wieczór. to ja go miałam spławiać, a nie on mnie! w dodatku znów schudłam.. dziewczyny, mam tego dość, ile ja mam jeść, by w końcu utrzymać tę wagę? nie ważyłam się, ale widzę po ubraniach. ja chcę okres.. ja chcę być kobietą.. myślicie, że gorące capuccino pomoże na smutki? o 19,00 przychodzi do mnie moja [;*], ale do 19,00 kupa czasu. póki co siedzę sama w domu, posprzątałam, wykąpałam się i smęcę. daleko mi w tej chwili to tej radosnej dziewczyny ze zdjęcia parę postów temu..

[plameczka]

Star a czemu odwolal spotaknie? W ogole o co chodzi, ze mieliscie sie spotkac, Ty go mialas spławić, a on Cie spławił, czyli, ze tak sie nawzajem.. spławiacie? Bo ja nie rozumiem

Nie boje sie bobu, zjadlam go, tylko ja po prostu wredna jestem i chamska, nie jestem na ostrej R, tylko na MŻ Jakos tak wyszlo głupio..

[88niezapominajka88]

Agness zadnej R

Plameczko ja tez toczylam kiedys boje z moja mama na temat jedzenia i wiem, ze to nie jest mile ;/

Star glowka do gory to Ty nas nakrecasz pozytywnie caly czas
duzo cwiczysz, moze dlatego nie tyjesz?? kurcze, jak ja bym chciala tak jesc i nie tyc...u mnie z tyciem nie ma problemu...moze dorzuc jakies slodycze na deser??

[star15]

Napisane przez plameczka

Star a czemu odwolal spotaknie? W ogole o co chodzi, ze mieliscie sie spotkac, Ty go mialas spławić, a on Cie spławił, czyli, ze tak sie nawzajem.. spławiacie? Bo ja nie rozumiem

Nie boje sie bobu, zjadlam go, tylko ja po prostu wredna jestem i chamska, nie jestem na ostrej R, tylko na MŻ Jakos tak wyszlo głupio..

hehe, rozbawiłaś mnie troszkę.. no tak, bo to taki nieco natrętny 'wielbiciel', proponował spotkanie, niezbyt chciał się odczepić, to się zgodziłam, nastawiłam się już na ten wieczór, bo chciałam spędzić czas miło, poznać kogoś nowego, pomyślałam nawet, że fajnie będzie mieć nowego znajomego, no ale jako 'kogoś więcej' to go sobie nie wyobrażałam, dlatego miałam go 'spławić', ale on odwołał to spotkanie, stwierdził, że ma coś ważnego i przeprasza. i nie rozumiem. wiem, że to pokręcone, ale taka moja przewrotna natura- dopóki ktoś za mną lata, będę go olewać, a potem jak on przestaje, to nagle ja się 'budzę'. tzn nie tyle, że mi na nim teraz nagle zaczęło zależeć, bo co to, to nie, ale zastanawiam się, dlaczego on już przestał za mną biegać. [wiem, wiem, to bardzo egoistyczne i jestem próżna. ]

Napisane przez 88niezapominajka88

Agness zadnej R

Plameczko ja tez toczylam kiedys boje z moja mama na temat jedzenia i wiem, ze to nie jest mile ;/

Star glowka do gory to Ty nas nakrecasz pozytywnie caly czas
duzo cwiczysz, moze dlatego nie tyjesz?? kurcze, jak ja bym chciala tak jesc i nie tyc...u mnie z tyciem nie ma problemu...moze dorzuc jakies slodycze na deser??

no właśnie chyba przez te ćwiczenia, ale ja jem naprawdę sporo i już niech będzie- nie muszę tyć [chociaż przydałoby się troszkę, ale dobra.], ale żebym tylko utrzymała wagę.. bo naprawdę nie podoba mi się wizja faszerowania się hormonami, jeśli do listopada nie dostanę okresu. a tak zapowiedział mi ginekolog. a słodyczy staram się unikać, po pierwsze- są dla mnie teraz za słodkie [odzwyczaiłam się], a po drugie- po słodyczach na drugi dzień mam wysyp pryszczy. ;/ więc odpada.. ale dzięki. ; *

[plameczka]

Napisane przez star15

hehe, rozbawiłaś mnie troszkę.. no tak, bo to taki nieco natrętny 'wielbiciel', proponował spotkanie, niezbyt chciał się odczepić, to się zgodziłam, nastawiłam się już na ten wieczór, bo chciałam spędzić czas miło, poznać kogoś nowego, pomyślałam nawet, że fajnie będzie mieć nowego znajomego, no ale jako 'kogoś więcej' to go sobie nie wyobrażałam, dlatego miałam go 'spławić', ale on odwołał to spotkanie, stwierdził, że ma coś ważnego i przeprasza. i nie rozumiem. wiem, że to pokręcone, ale taka moja przewrotna natura- dopóki ktoś za mną lata, będę go olewać, a potem jak on przestaje, to nagle ja się 'budzę'. tzn nie tyle, że mi na nim teraz nagle zaczęło zależeć, bo co to, to nie, ale zastanawiam się, dlaczego on już przestał za mną biegać. [wiem, wiem, to bardzo egoistyczne i jestem próżna. ]




no właśnie chyba przez te ćwiczenia, ale ja jem naprawdę sporo i już niech będzie- nie muszę tyć [chociaż przydałoby się troszkę, ale dobra.], ale żebym tylko utrzymała wagę.. bo naprawdę nie podoba mi się wizja faszerowania się hormonami, jeśli do listopada nie dostanę okresu. a tak zapowiedział mi ginekolog. a słodyczy staram się unikać, po pierwsze- są dla mnie teraz za słodkie [odzwyczaiłam się], a po drugie- po słodyczach na drugi dzień mam wysyp pryszczy. ;/ więc odpada.. ale dzięki. ; *

Nie jestes egoistyczna i prozna, jestes.. kobieta Moze mu cos wypadlo, na pewno zaproponuje Ci jeszcze spotkanie

Ja tez dostalam tabletki, bo nie mialam okresu 4 miesiace, bralam je 10 dni i wrocil i jak dotad jest, takze nie musialam dlugo sie faszerowac hormonami, moze u Ciebie tez tak bedzie, nie boj sie tych tabletek A co do nabijania kcal, to jesli nie slodycze to moze orzechy? Kaloryczne, zdrowe i maja tluszcz potrzebny do wytworzenia hormonow i moze okres sam wroci?

[star15]

Napisane przez plameczka

Nie jestes egoistyczna i prozna, jestes.. kobieta Moze mu cos wypadlo, na pewno zaproponuje Ci jeszcze spotkanie

Ja tez dostalam tabletki, bo nie mialam okresu 4 miesiace, bralam je 10 dni i wrocil i jak dotad jest, takze nie musialam dlugo sie faszerowac hormonami, moze u Ciebie tez tak bedzie, nie boj sie tych tabletek A co do nabijania kcal, to jesli nie slodycze to moze orzechy? Kaloryczne, zdrowe i maja tluszcz potrzebny do wytworzenia hormonow i moze okres sam wroci?

orzechy staram się jeść. i słonecznik, i pestki dyni. dodaję do owsianki, do serków wiejskich, jogurtów. zresztą na NCJ możesz zobaczyć moje jadłospisy- jeśli to jest mało kalorycznie, to ja już nie wiem. tylko ginekolog mnie nastraszył, że wiele pacjentek mocno tyje po hormonach. Ty masz luteinę czy inne tabletki? powiedz mi coś bliżej o nich. a co do spotkania, staram się nie przejmować, chociaż nie ukrywam, że ucierpiało na tym moje ego. wypiłam pyszne capuccino i humor już nieco lepszy, dziękuję. ; *

[88niezapominajka88]

Star no wlasnie, moze orzechy?? ja bym sobie pojadla nerkowcow i migdalow ^^

co do okresu i hormonow - ja przez prawie cale liceum okresu nie mialam, raz bylm u gina i dostalam luteine, ktora bralam chyba 10 dni, na wywolanie, dostalam okres-fakt, ale tylko raz potem znowu nie mialam kilka miesiecy, ale nie bylam u gina i liczylam, ze wroci., jak chcialam isc znowu do gina, to ze strachu okres sie pojawil, mimo tego, ze jeszcze schudlam kilka kg ale znowu byl tylko raz...a potem po kilku miesiacach mialam z 2,3 razy plamienia, a okres dostalam po kolejnych paru miechach, jak zaczelam stopniowo tyc...ale wazylam tak na granicy niedowagi chyba...no i od tamtej pory jest, ale wtedy sie roztylam i nie zdarzylam jeszcze zrzucic wszystkiego, co chce, wiec nie wiem, co bedzie dalej...
ale wlasnie glupio tak bylo u mnie, bo np. schudlam i stracilam okres, potem przytylam kilka kg do starej wagi i go nie bylo, a pozniej schudlam jeszcze bardziej niz wczesniej, a on sie zjawil...
takze nie ma reguly.
ale orzechy polecam!

[star15]

Napisane przez 88niezapominajka88

Star no wlasnie, moze orzechy?? ja bym sobie pojadla nerkowcow i mogdalow ^^

co do okresu i hormonow - ja przez prawie cale liceum okresu nie mialam, raz bylm u gina i dostalam luteine, ktora bralam chyba 10 dni, na wywolanie, dostalam okres-fakt, ale tylko raz potem znowu nie mialam kilka miesiecy, ale nie bylam u gina i liczylam, ze wroci., jak chcialam isc znowu do gina, to ze strachu okres sie pojawil, mimo tego, ze jeszcze schudlam kilka kg ale znowu byl tylko raz...a potem po kilku miesiacach mialam z 2,3 razy plamienia, a okres dostalam po kolejnych paru miechach, jak zaczelam stopniowo tyc...ale wazylam tak na granicy niedowagi chyba...no i od tamtej pory jest, ale wtedy sie roztylam i nie zdarzylam jeszcze zrzucic wszystkiego, co chce, wiec nie wiem, co bedzie dalej...
ale wlasnie glupio tak bylo u mnie, bo np. schudlam i stracilam okres, potem przytylam kilka kg do starej wagi i gi nie bylo, a pozniej schudlam jeszcze bardziej niz wczesniej, a on sie zjawil...
takze nie ma reguly.
ale orzechy polecam!

nie musisz mnie do nich przekonywać, lubię orzechy. osobiście kocham się we włoskich, ale fakt- migdałami też nie pogardzę. ; d no właśnie ja słyszałam co nieco o luteinie, podobno jest takim 'lżejszym' hormonem i głównie ją przepisuje się nastolatkom, a te 'mocniejsze hormony' starszym kobietom. na pewno nie ma reguły, ale jeśli któraś się orientuje to prosiłabym o informacje. no ja ważę niby w normie- tzn. nie wiem dokładnie ile, bo zawsze ważę się w ubraniach i po 2 śniadaniach. ale ważę około 49,5, co jest chyba jeszcze normą dla mojego wzrostu. ale jestem w stanie przytyć te max. 3kg, byleby okres powrócił. niezapominajko, ale teraz okres masz normalnie? to super..