Dziwna relacja Tż'ta z uczennicą

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez stewardesa

A stara panna po czydziestce to frustratka pocieszająca się jakąś wyimaginowaną wyższością nad młodszymi kobietami i dojrzałością, która jej przybyła samoczynnie z wiekiem i objawia się tylko wtedy, kiedy trzeba komuś wytknąć jej brak.

Skoro dorosłość może być tylko symboliczna, to skąd takie stwierdzenia jak powyżej?

Jakich konsekwencji?

Konsekwencji rozwalenia jego stałego związku. Dyrekcja też może mieć obiekcje co do sypiania nauczyciela z uczennicą. Nie zdziwiłabym się, że gdyby taka sprawa wyszła to podziękowaliby mu za współpracę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rosemary90]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85607761]Jak wielka? Bo ja nadal widzę, że powiedział jej dzień dobry.[/QUOTE]

tż wyglądał jakby właśnie zobaczył swoją najlepszą przyjaciółkę, nie uczennice do których zawsze trzymał duży dystans.

głosem najsłodszym jak potrafił a do tego uśmiechnął się.
(a potem znowu o dystansie)

i ja tam uwazam że wlasnie takie róznice dają do myślenia, a nie zachowanie wobec osoby x per se

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85607956]Konsekwencji rozwalenia jego stałego związku. Dyrekcja też może mieć obiekcje co do sypiania nauczyciela z uczennicą. Nie zdziwiłabym się, że gdyby taka sprawa wyszła to podziękowaliby mu za współpracę. [/QUOTE]
W jaki sposób ona ma ponieść konsekwencje rozwalenia JEGO związku, zwłaszcza w sytuacji, że ona nie może rozwalić związku, którego nie tworzy?
Dyrekcja jeśli miałaby obiekcje do stosunków seksualnych uczennicy z nauczycielem, to zapewniam, że wszelakie konsekwencje z tej strony skupią się na nauczycielu.

[rosemary90]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85607956]Konsekwencji rozwalenia jego stałego związku. Dyrekcja też może mieć obiekcje co do sypiania nauczyciela z uczennicą. Nie zdziwiłabym się, że gdyby taka sprawa wyszła to podziękowaliby mu za współpracę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
o matulu Ty tak serio?

[zakonna]

Dla mnie to jest niebezpieczne balansowanie na granicy jeśli nauczyciel nadmiernie się interesuje profilem jednej uczennicy, na którym są zdjęcia dziewczyny w bikini czy wyzywające. Właściwie to dla mnie absolutnie nieprofesjonalne. Tak samo jak pogaduszki na fb z uczniami.

siła spokoju

[edan84]

Napisane przez cava

_Sugestia_ autorki wątku jest taka, ze jej partner jest nadmiernie zainteresowany uczennicą jako kobietą.

Mam gdzieś co ona sugeruje. Opisała te niepokojące zachowania partnera - czyli, że powiedział pierwszy swojej uczennicy "Dzień dobry".
Szokujące.
Ja mówię "Dzień dobry" mojej 17-letniej sąsiadce z bloku, która zajmuje się czasem moim mieszkaniem, kiedy mam wyjazd na dłuższą konferencję.
Widać myślę plemnikami za każdym kiedy ją zobaczę, a może nawet i kiedy nie...

Napisane przez cava

Dla mnie to złamanie etyki zawodu nauczyciela

W jaki to on sposób jest nadmiernie zainteresowany uczennicą, że łamie etykę?
Ja go nawet podziwiam, że podchodzi do uczniów indywidualnie, a nie traktuje jak zło konieczne.

Napisane przez cava

i myślenie "plemnikami" a nie mózgiem. (jakby to była kobieta to bym napisała ze mysli pochwą a nie mózgiem).

Napisane przez cava

Tego dotyczy w ogóle ten wątek, jakbyś nie zauważył.
A ze sobie dopowiedziałeś że ja sugeruje że już uprawiali seks, to jakoś mnie w ogóle nie dziwi w Twoim przypadku.

Zdefiniuj mi co rozumiesz przez myślenie plemnikami, skoro nie chodzi Ci o seks.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

O ezu. Napisałam to w takim kontekście, że nawet jeśli dla niej taka relacja może nie mieć żadnych osobistych konsekwencji to świadomość jakie skutki może mieć dla niego mogłaby zadziałać jako hamulec. Oczywiście nie musi. Tylko dziwi mnie, że niektórzy robią z 19 letniej dziewczyny takie nieświadome głupiątko. Nie wiem co was tak w tym szokuje. Ja bym miała poczucie winy jakbym rozwaliła czyjś związek dla chwili przyjemności czy odhaczenia fantazji. Ona nie musi, ale to nie zmienia faktu, że raczej jest tego świadoma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85608381]O ezu. Napisałam to w takim kontekście, że nawet jeśli dla niej taka relacja może nie mieć żadnych osobistych konsekwencji to świadomość jakie skutki może mieć dla niego mogłaby zadziałać jako hamulec. Oczywiście nie musi. Tylko dziwi mnie, że niektórzy robią z 19 letniej dziewczyny takie nieświadome głupiątko. Nie wiem co was tak w tym szokuje. Ja bym miała poczucie winy jakbym rozwaliła czyjś związek dla chwili przyjemności czy odhaczenia fantazji. Ona nie musi, ale to nie zmienia faktu, że raczej jest tego świadoma. [/QUOTE]Nikt nigdzie nie zrobił z niej nieświadomego głupiątka. To już twoja fantazja. Ja piszę o tym, że nawet jeśli się prześpi z nauczycielem i jego związek się z tego powodu rozpadnie, to nie ona jest temu winna, tylko ON. Bo to on jest w związku i to on ma przestrzegać panujących w nim zasad. Postronni nie muszą się do tych zasad stosować ani nawet ich znać.

[edan84]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85608381] Ja bym miała poczucie winy jakbym rozwaliła czyjś związek dla chwili przyjemności czy odhaczenia fantazji. Ona nie musi, ale to nie zmienia faktu, że raczej jest tego świadoma. [/QUOTE]

Fantazja tu ostro Cię ponosi.
NIC nie wiemy o tym, by ta uczennica w jakikolwiek seksualny sposób myślała o tym nauczycielu.
Chodzi na jego zajęcia. To na pewno musi na niego lecieć. Na bank.

[cava]

Napisane przez edan84

Mam gdzieś co ona sugeruje. Opisała te niepokojące zachowania partnera - czyli, że powiedział pierwszy swojej uczennicy "Dzień dobry".
Szokujące.
Ja mówię "Dzień dobry" mojej 17-letniej sąsiadce z bloku, która zajmuje się czasem moim mieszkaniem, kiedy mam wyjazd na dłuższą konferencję.
Widać myślę plemnikami za każdym kiedy ją zobaczę, a może nawet i kiedy nie...

W jaki to on sposób jest nadmiernie zainteresowany uczennicą, że łamie etykę?
Ja go nawet podziwiam, że podchodzi do uczniów indywidualnie, a traktuje jak zło konieczne.

Pomiędzy wchodzeniem na FB uczennicy a traktowaniem jak zło konieczne, jest spora strefa normalności.

Byłabym zażenowana , jakby mi nauczyciele łochlili po FB. :/


Zdefiniuj mi co rozumiesz przez myślenie plemnikami, skoro nie chodzi Ci o seks.

Seks to nie tylko akt płciowy.
Sek się zaczyna w głowie i Ok, każdemu może się zdarzyć zauroczenie kimkolwiek.
Ludzka rzecz i żadna zbrodnia, nawet w związku o określonych zasadach sztywnej monogamii.
Gorzej jak ten seks, zaczyna z tej głowy wychodzić.
Zwłaszcza w realcji uczeń-nauczyciel.
I to na tyle intensywnie, ze jest to widoczne dla osób trzecich (partnerka nauczyciela).




Mnie smieszą takie sztuczne roztrząsania konkretnych zachowań na zimno. Człowiek to nie maszyna. Wystarczy popatrzeć, usłyszec ton glosu i się wie co w głowie się roi na czyj temat.

ja nawet nie musze oczu otwierać, zeby wiedziec jaki mój mąz ma humor . Po tylu latach razem, słysze i _czuję_ jaką on energią emanuje, jak on oddycha, jak chodzi.
Wiec jesli doszłabym nagle do wniosku ze jest zainteresowany inną kobietą, to nawet bym nie musiała mieć żadych dowodów na to. Wystarczy ze mi to intuicja by podpowiedziała.

[rosemary90]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85608381]O ezu. Napisałam to w takim kontekście, że nawet jeśli dla niej taka relacja może nie mieć żadnych osobistych konsekwencji to świadomość jakie skutki może mieć dla niego mogłaby zadziałać jako hamulec. Oczywiście nie musi. Tylko dziwi mnie, że niektórzy robią z 19 letniej dziewczyny takie nieświadome głupiątko. Nie wiem co was tak w tym szokuje. Ja bym miała poczucie winy jakbym rozwaliła czyjś związek dla chwili przyjemności czy odhaczenia fantazji. Ona nie musi, ale to nie zmienia faktu, że raczej jest tego świadoma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ty za to robisz z niej napaloną lolitke
i za co?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez rosemary90

Ty za to robisz z niej napaloną lolitke
i za co?

Dalej nie wiem co was tak szokuje. Może być napaloną lolitką, może nie być. Nikt nie wiem co siedzi w jej głowie albo faceta autorki. Natomiast po raz kolejny powtarzam, że jedyne co pozostaje jej samej to jasno postawić granice i zakończyć związek, jeśli dojdzie do wniosku, że zostały przekroczone. Nie wiem co tu roztrząsać. Znamy perspektywę z jednej strony i możemy sobie tylko gdybać jak daleko jest naprawdę posunięta sytuacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez cava

Pomiędzy wchodzeniem na FB uczennicy a traktowaniem jak zło konieczne, jest spora strefa normalności.

A co jest złego w wejściu na profil fejsbukowy???

Napisane przez cava

Seks to nie tylko akt płciowy.
Sek się zaczyna w głowie i Ok, każdemu może się zdarzyć zauroczenie kimkolwiek.
Ludzka rzecz i żadna zbrodnia, nawet w związku o określonych zasadach sztywnej monogamii.
Gorzej jak ten seks, zaczyna z tej głowy wychodzić.
Zwłaszcza w realcji uczeń-nauczyciel.
I to na tyle intensywnie, ze jest to widoczne dla osób trzecich (partnerka nauczyciela).

Mnie smieszą takie sztuczne roztrząsania konkretnych zachowań na zimno. Człowiek to nie maszyna. Wystarczy popatrzeć, usłyszec ton glosu i się wie co w głowie się roi na czyj temat.

ja nawet nie musze oczu otwierać, zeby wiedziec jaki mój mąz ma humor . Po tylu latach razem, słysze i _czuję_ jaką on energią emanuje, jak on oddycha, jak chodzi.
Wiec jesli doszłabym nagle do wniosku ze jest zainteresowany inną kobietą, to nawet bym nie musiała mieć żadych dowodów na to. Wystarczy ze mi to intuicja by podpowiedziała.

Tak, uczyli już w szkole, że czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko.
Jednak mimo wszystko wolałbym się skupić na faktach niż na tym co się komuś wydaje. A fakty są takie, że ten nauczyciel to stary zbok i pedofil, bo wszedł na profil swojej 19-letniej uczennicy i powiedział jej "Dzień dobry".
Sodoma i Gomora!

[Hibiscus0]

Nie mogę brać udziału w dyskusji zbyt często przez brak czasu ale czytam każdy post i dziękuje za wypowiedzi.

Mamy z Tż jeden komputer w domu, także historia przeglądania jest wspólna i w momenecie kiedy ja chce przywrócić jakąś zamkniętą stronę a Tż korzystał z komputera to wyświetla mi się co on przeglądał.

Kiedy otworzyłam facebooka w przeglądarce byłam zdziwiona że jest zalogowane jego konto, bo tak jak mówiłam on z niego kompletnie nie korzysta. Nawet kiedy ja wstawie jakieś zdjęcie wspólne to on często nawet nie zauważy i muszę mu pokazywać że to zrobiłam.

Wiem że to nie w porządku ale zdecydowałam sprawdzić..jak kilkniecie w oknie wyszukiwania "edytuj" obok ostatnich wyszukiwań to zobaczycie co było przeglądane. I właśnie profil tej dziewczyny był jedynym wyszukaniem w przeciągu kilku miesięcy (dwa razy w ciągu dwóch dni).

Rano poruszyłam ten temat, zapytałam po prostu czy zaczął korzystać z facebooka bo zapomniał się wylogować. Powiedział mi że wszedł tak po prostu z nudy, napomknęłam że chyba przeglądał profil swojej uczennicy a on najpierw powiedział że tego nie robił a później że to było już dawno i może mu się klikneło.

Głupio było mi się też przyznać że przeglądałam jego historie wyszukiwania i czułam się z tym okropnie. Dzisiaj już później wyświetliło mi się że TŻ zaznaczył że weźmie udział w wydarzeniu w Pubie (miał już wstęp wykupiony wcześniej, ja nie mam nic przeciwko temu żeby wyszedł raz na jakiś czas ze znajomymi, szczególnie że ja jestem osobą która woli zostać w domu przy książce)

zerknęłam kto też bierze udział i wyświetlił mi sie między innymi profil tej dziewczyny. Nie chce zabaniać TŻ'towi wyjść, ale kurcze, mam swoje podejrzenia i nie chce żeby brało to góre nad moim związkiem.

[rosemary90]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;85608871]Dalej nie wiem co was tak szokuje. Może być napaloną lolitką, może nie być. Nikt nie wiem co siedzi w jej głowie albo faceta autorki. Natomiast po raz kolejny powtarzam, że jedyne co pozostaje jej samej to jasno postawić granice i zakończyć związek, jeśli dojdzie do wniosku, że zostały przekroczone. Nie wiem co tu roztrząsać. Znamy perspektywę z jednej strony i możemy sobie tylko gdybać jak daleko jest naprawdę posunięta sytuacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

nom
jesli chodzi o wielmoznego pana znamy perspektywe jego wieloletniej partnerki

jeśli zaś idzie o dziewczynę dysponujemy tylko opisem garderoby, znaków szczególnych i szczątkowym opisem charakteru jej fot na publicznym profilu. Ty na tej podstawie snujesz przypuszczenia o jej potencjalnych fantazjach erotycznych

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Hibiscus0

Nie mogę brać udziału w dyskusji zbyt często przez brak czasu ale czytam każdy post i dziękuje za wypowiedzi.

Mamy z Tż jeden komputer w domu, także historia przeglądania jest wspólna i w momenecie kiedy ja chce przywrócić jakąś zamkniętą stronę a Tż korzystał z komputera to wyświetla mi się co on przeglądał.

Kiedy otworzyłam facebooka w przeglądarce byłam zdziwiona że jest zalogowane jego konto, bo tak jak mówiłam on z niego kompletnie nie korzysta. Nawet kiedy ja wstawie jakieś zdjęcie wspólne to on często nawet nie zauważy i muszę mu pokazywać że to zrobiłam.

Wiem że to nie w porządku ale zdecydowałam sprawdzić..jak kilkniecie w oknie wyszukiwania "edytuj" obok ostatnich wyszukiwań to zobaczycie co było przeglądane. I właśnie profil tej dziewczyny był jedynym wyszukaniem w przeciągu kilku miesięcy (dwa razy w ciągu dwóch dni).

Rano poruszyłam ten temat, zapytałam po prostu czy zaczął korzystać z facebooka bo zapomniał się wylogować. Powiedział mi że wszedł tak po prostu z nudy, napomknęłam że chyba przeglądał profil swojej uczennicy a on najpierw powiedział że tego nie robił a później że to było już dawno i może mu się klikneło.

Głupio było mi się też przyznać że przeglądałam jego historie wyszukiwania i czułam się z tym okropnie. Dzisiaj już później wyświetliło mi się że TŻ zaznaczył że weźmie udział w wydarzeniu w Pubie (miał już wstęp wykupiony wcześniej, ja nie mam nic przeciwko temu żeby wyszedł raz na jakiś czas ze znajomymi, szczególnie że ja jestem osobą która woli zostać w domu przy książce)

zerknęłam kto też bierze udział i wyświetlił mi sie między innymi profil tej dziewczyny. Nie chce zabaniać TŻ'towi wyjść, ale kurcze, mam swoje podejrzenia i nie chce żeby brało to góre nad moim związkiem.

Poszłabym z mężem na tą imprezkę

[edan84]

Napisane przez Hibiscus0

Dzisiaj już później wyświetliło mi się że TŻ zaznaczył że weźmie udział w wydarzeniu w Pubie (miał już wstęp wykupiony wcześniej, ja nie mam nic przeciwko temu żeby wyszedł raz na jakiś czas ze znajomymi, szczególnie że ja jestem osobą która woli zostać w domu przy książce)

zerknęłam kto też bierze udział i wyświetlił mi sie między innymi profil tej dziewczyny. Nie chce zabaniać TŻ'towi wyjść, ale kurcze, mam swoje podejrzenia i nie chce żeby brało to góre nad moim związkiem.

Na pewno będzie on tam z nią romansować. I dlatego zaznaczył, że będzie na tym wydarzeniu na FB. Obok niej.
A nie sprawdziłaś czy będą tam też jakieś inne jego uczennice? Może kilka byłych? No bo wiesz, ja nie chcę niczego sugerować, ale może to szerzej zakrojona i zakamuflowana sytuacja. I będzie tam wykładać jakąś geometrię

[rosemary90]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;85609066]Poszłabym z mężem na tą imprezkę [/QUOTE]
a po wuj jeśli wolno spytac

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez rosemary90

a po wuj jeśli wolno spytac

Żeby pilnować. Bo jak się nie pilnuje chłopa to zdradzi, a jak się pilnuje to wiadomo, jest gwarancja.

BTW, to nie mąż. Autorka określiła to jako "nie jesteśmy w związku formalnym".

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez edan84

Na pewno będzie on tam z nią romansować. I dlatego zaznaczył, że będzie na tym wydarzeniu na FB. Obok niej.
A nie sprawdziłaś czy będą tam też jakieś inne jego uczennice? Może kilka byłych? No bo wiesz, ja nie chcę niczego sugerować, ale może to szerzej zakrojona i zakamuflowana sytuacja. I będzie tam wykładać jakąś geometrię

Edan z łaski swojej zbastuj trochę i przestań traktować autorke wątku jak idiotkę. Dziewczyna przszyszła tu z problemem i jeżeli masz zamiar się z niej naśmiewać i ironizować to może lepiej się w ogóle nie wypowiadaj? Swoją drogą moderacja już dawno powinna się Tobą zająć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez rosemary90

a po wuj jeśli wolno spytac

A co będę w domu siedzieć..

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8560928 6]Żeby pilnować. Bo jak się nie pilnuje chłopa to zdradzi, a jak się pilnuje to wiadomo, jest gwarancja.

BTW, to nie mąż. Autorka określiła to jako "nie jesteśmy w związku formalnym".[/QUOTE]


Jeszcze bym kupiła kajdanki..

[edan84]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;85609446]Edan z łaski swojej zbastuj trochę i przestań traktować autorke wątku jak protekcjonalną idiotkę. Dziewczyna przszyszła tu z problemem i jeżeli masz zamiar się z niej naśmiewać i ironizować to może lepiej się w ogóle nie wypowiadaj? Swoją drogą moderacja już dawno powinna się Tobą zająć. [/QUOTE]
Nie traktuję jej tak.
Sama się nieco ustawia w takiej pozycji kiedy śledzi kiedy, ile razy i co jej partner wyszukiwał na fejsbuku.
Teraz zobaczyła, że zapisał się na jakieś wydarzenie i zaczęła wyszukiwać kto jeszcze na to idzie w poszukiwaniu tej dziewczyny.
Jestem ciekaw na ile innych wydarzeń ten partner się zapisał, które autorka też przewertowała i nie znalazła tam tej dziewczyny

[cava]

Napisane przez edan84

A co jest złego w wejściu na profil fejsbukowy???


Tak, uczyli już w szkole, że czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko.
Jednak mimo wszystko wolałbym się skupić na faktach niż na tym co się komuś wydaje. A fakty są takie, że ten nauczyciel to stary zbok i pedofil, bo wszedł na profil swojej 19-letniej uczennicy i powiedział jej "Dzień dobry".
Sodoma i Gomora!

Pewnie ze byś wolał się skupić na odartych z kontekstu faktach, bo te możesz sobie interpretować zgodnie z własnym widzimisię co nagminnie czynisz.
Niestety dramatem takiego rozumowania jest fakt (oj!) ze większość komunikacji międzyludzkiej odbywa się w przestrzeni niewerbalnej.
Wiec to _jak_ powiedział to "dzień dobry" mówi więcej jego partnerce niż próby wmówienia jej przez internet , ze on tylko powiedział "dzień dobry" i jejsusiu cóż w tym złego, ja też mówię "dzień dobry".








Wiesz co autorko wątku, przestań się tajniaczyć.
Powiedz ze zwyczajnie widzisz jak się zachowuje i Ci się to nie podoba, bo znasz go nie od dziś i widzisz że jest uczennica nadmiernie zafascynowany.
Po prostu.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Nie wiem co jeszcze sprawdziła ale z tego co wiem to informacja o wydarzeniach w których się uczestniczy jest na fb ingormacją ogólnie dostępną. Rozumiem że partner autorki może przeglądać profil swojej uczennicy ale jeżeli autorka przegląda publiczne udostępnienia swojego faceta to już wariatka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez zakonna

Dla mnie to jest niebezpieczne balansowanie na granicy jeśli nauczyciel nadmiernie się interesuje profilem jednej uczennicy, na którym są zdjęcia dziewczyny w bikini czy wyzywające. Właściwie to dla mnie absolutnie nieprofesjonalne. Tak samo jak pogaduszki na fb z uczniami.

siła spokoju

I to nauczyciel jest tym, który stawia granicę. Wchodzenie na prywatne profile uczniów już jest nieprofesjonalne (do korespondencji służy dziennik elektroniczny, skrzynka służbowa nauczyciela) a kilkukrotne wchodzenie na profil uczennicy, która wstawia swoje fotki w stroju a'la Lolita jest już balansowaniem na krawędzi i to niebezpiecznym. Do uczennicy trudno mieć żal, ma 19 lat, ma prawo być niepoważna (prawo wieku). Ale dla samego nauczyciela takie prywatne kontakty są niebezpieczne- zawsze może go laska oskarżyć o stalking czy próby uwodzenia. I prawo wykonywania zawodu można stracić, sprawa może znaleźc swój finał w sądzie (a wiadomo, że rodzice o byle guano już latają do dyrektora i kuratorium) i tu nie ma tłumaczenia, że dziewczyna jest dorosła. Jest uczennicą szkoły, w której facet pracuje, szkoła poniekąd działa in loco parentis i jeśli dziewczyna o cokolwiek go oskarży to dyrektor będzie musiał sprawę wyjaśnić a podejrzewam, ze nawet takie tłumaczenia przed dyrektorem byłyby żenujące dla profesjonalnego nauczyciela.

Naprawdę podziwiam beztroskę i naiwność tego faceta. Nawet, jeśli nic konkretnego się nie wydarzy to jeśli laska zacznie go obrzucać błotem to i tak trochę tego blota przyschnie. I ciekawe, gdzie facet znajdzie pracę w zawodzie z niejednoznaczną opinią.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Mijanou

I to nauczyciel jest tym, który stawia granicę. Wchodzenie na prywatne profile uczniów już jest nieprofesjonalne (do korespondencji służy dziennik elektroniczny, skrzynka służbowa nauczyciela) a kilkukrotne wchodzenie na profil uczennicy, która wstawia swoje fotki w stroju a'la Lolita jest już balansowaniem na krawędzi i to niebezpiecznym. Do uczennicy trudno mieć żal, ma 19 lat, ma prawo być niepoważna (prawo wieku). Ale dla samego nauczyciela takie prywatne kontakty są niebezpieczne- zawsze może go laska oskarżyć o stalking czy próby uwodzenia. I prawo wykonywania zawodu można stracić, sprawa może znaleźc swój finał w sądzie (a wiadomo, że rodzice o byle guano już latają do dyrektora i kuratorium) i tu nie ma tłumaczenia, że dziewczyna jest dorosła. Jest uczennicą szkoły, w której facet pracuje, szkoła poniekąd działa in loco parentis i jeśli dziewczyna o cokolwiek go oskarży to dyrektor będzie musiał sprawę wyjaśnić a podejrzewam, ze nawet takie tłumaczenia przed dyrektorem byłyby żenujące dla profesjonalnego nauczyciela.

Naprawdę podziwiam beztroskę i naiwność tego faceta. Nawet, jeśli nic konkretnego się nie wydarzy to jeśli laska zacznie go obrzucać błotem to i tak trochę tego blota przyschnie. I ciekawe, gdzie facet znajdzie pracę w zawodzie z niejednoznaczną opinią.

Dokładnie!

Autorko, nie baw się w podchody. Szkoda twoich nerwów. Porozmawiaj szczerze, że widzisz, że coś jest na rzeczy i ci się to nie podoba. Może facetowi się wydaje, że nikt nie dostrzega jego zauroczenia, że postronne osoby nie dostrzegają jego słabości do uczennicy. Taka rozmowa wprost może podziałać jak kubeł zimej wody. Natomiast jeśli on zdecyduje kontynuować relacje z tą dziewczyną w takiej a nie innej formie to ty masz pełne prawo nie chcieć w tym uczestniczyć, ale przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Mijanou

I to nauczyciel jest tym, który stawia granicę. Wchodzenie na prywatne profile uczniów już jest nieprofesjonalne (do korespondencji służy dziennik elektroniczny, skrzynka służbowa nauczyciela) a kilkukrotne wchodzenie na profil uczennicy, która wstawia swoje fotki w stroju a'la Lolita jest już balansowaniem na krawędzi i to niebezpiecznym. Do uczennicy trudno mieć żal, ma 19 lat, ma prawo być niepoważna (prawo wieku). Ale dla samego nauczyciela takie prywatne kontakty są niebezpieczne- zawsze może go laska oskarżyć o stalking czy próby uwodzenia. I prawo wykonywania zawodu można stracić, sprawa może znaleźc swój finał w sądzie (a wiadomo, że rodzice o byle guano już latają do dyrektora i kuratorium) i tu nie ma tłumaczenia, że dziewczyna jest dorosła. Jest uczennicą szkoły, w której facet pracuje, szkoła poniekąd działa in loco parentis i jeśli dziewczyna o cokolwiek go oskarży to dyrektor będzie musiał sprawę wyjaśnić a podejrzewam, ze nawet takie tłumaczenia przed dyrektorem byłyby żenujące dla profesjonalnego nauczyciela.

Naprawdę podziwiam beztroskę i naiwność tego faceta. Nawet, jeśli nic konkretnego się nie wydarzy to jeśli laska zacznie go obrzucać błotem to i tak trochę tego blota przyschnie. I ciekawe, gdzie facet znajdzie pracę w zawodzie z niejednoznaczną opinią.

Oglądnie czyjegoś profilu to nie jest stalking, korespondencja ani nawet żadna forma kontaktowania się. Osoba, której profil na fejsie się ogląda, nie jest nawet o tym poinformowana.

[Minna]

Wywal kawę na ławę autorko. Przecież nie będziesz go w koło szpiegowac, podejrzewać i śledzić? Nic z tego nie będzie poza Twoja frustracja.

Czujesz, że przekracza granice to mu to powiedz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85610046]oglądnie czyjegoś profilu to nie jest stalking, korespondencja ani nawet żadna forma kontaktowania się. Osoba, której profil na fejsie się ogląda, nie jest nawet o tym poinformowana.[/quote]

+1

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Mijanou

I to nauczyciel jest tym, który stawia granicę. Wchodzenie na prywatne profile uczniów już jest nieprofesjonalne (do korespondencji służy dziennik elektroniczny, skrzynka służbowa nauczyciela) a kilkukrotne wchodzenie na profil uczennicy, która wstawia swoje fotki w stroju a'la Lolita jest już balansowaniem na krawędzi i to niebezpiecznym. Do uczennicy trudno mieć żal, ma 19 lat, ma prawo być niepoważna (prawo wieku). Ale dla samego nauczyciela takie prywatne kontakty są niebezpieczne- zawsze może go laska oskarżyć o stalking czy próby uwodzenia. I prawo wykonywania zawodu można stracić, sprawa może znaleźc swój finał w sądzie (a wiadomo, że rodzice o byle guano już latają do dyrektora i kuratorium) i tu nie ma tłumaczenia, że dziewczyna jest dorosła. Jest uczennicą szkoły, w której facet pracuje, szkoła poniekąd działa in loco parentis i jeśli dziewczyna o cokolwiek go oskarży to dyrektor będzie musiał sprawę wyjaśnić a podejrzewam, ze nawet takie tłumaczenia przed dyrektorem byłyby żenujące dla profesjonalnego nauczyciela.

Naprawdę podziwiam beztroskę i naiwność tego faceta. Nawet, jeśli nic konkretnego się nie wydarzy to jeśli laska zacznie go obrzucać błotem to i tak trochę tego blota przyschnie. I ciekawe, gdzie facet znajdzie pracę w zawodzie z niejednoznaczną opinią.

Zgadzam się z każdą literką.