mamuski styczniowo-lutowe 2009

[jaroszania]

siobhan az mi sie wierzyc nie chce teraz takie sytuacje nie powinny miec miejsca... jak bedziesz znala przyczyny to prosze napisz.

[pani z herbata]

Asiu az sie wierzyc nie chce, wyrazu wspolczucia

[lucyAS]

normalnie jak przeczytałąm osttniego posta to az mi sie duszno zrobiło ze cos z taba sie dzieje złego Asiu

chyba musze zmienic zwyczaj czytania od konca....

jak dowiesz sie czegos to daj znac - ciekawe czy to wynik zaniedbania obsługi? czy cos innego spowodowało taka tragedie...

biedne dzieci....

[Anisia25]

o matko... wspolczuje mezowi i tym malym sierotkom

[nimfetka]

i w tym wieku w tych czasach dzieje się tak źle...aż mnie ciarki przeszły
współczuje meżowi ależ biedne dzieciaczki.........

[passionfruit]

Straszne Biedne dzieci.

Mam dziś usg genetyczne i aż doła załapałam przez to

[Nightingle]

Okropne aż mi łzy same do oczu napłynęły.........

[Nika.83]

I jak tutaj ufać lekarzą i tym wszytkim co maja dać nam jak najlepszą opiekę i czuwać nad naszym zdrowiem... Koszmar!!

[pani z herbata]

ubranka dla Polki, ktore moja mama przslala myslac ze bedzie jednak Rotik

i moj brzucho z 18tc i 20tc dzisiaj rano

[Glizda87]

Napisane przez pani z herbata

ubranka dla Polki, ktore moja mama przslala myslac ze bedzie jednak Rotik

i moj brzucho z 18tc i 20tc dzisiaj rano

ubranka przeurocze!!! ja juz ograniczam zakupy bo to koniec 16tyg a zaczyna mi brakowac miejsca w szafkach;p a jeszcze sie dowiedzialam ze dostane pare paczek ciuszkowych w spadku po rodzinie i znajomych

brzusio piekny i zazdroszcze ci takiego bo moj "brzuszek" to bida z nyndzą (mozna zobaczyc na watku brzuszkowym);p

[siobhan1]

Napisane przez jaroszania

siobhan az mi sie wierzyc nie chce teraz takie sytuacje nie powinny miec miejsca... jak bedziesz znala przyczyny to prosze napisz.

Dzwonilismy wczoraj do naszych wspólnych przyjaciól i nikt dokladnie nie wie co sie stalo. W niedziele rano widziala sie jeszcze z kolezanka a wieczorem bylo juz po wszystkim. Nikt nie wie czy sie zle poczula i poszla do szpitala, czy poprostu zaczal sie poród a potem nastapily komplikacje. Zmarla 2h po urodzeniu dziecka, ale nie wiedomo czy miala CC czy SN. Nikt nie ma odwagi dzwonic do kumpla - taty. Mlody czlowiek i zostal z 2 dzieci. Kurcze....

Napisane przez lucyAS

jak dowiesz sie czegos to daj znac - ciekawe czy to wynik zaniedbania obsługi? czy cos innego spowodowało taka tragedie...
biedne dzieci....

Nie wydaje mi sie aby byl to wynik zaniedbania, poprostu czasami nie da sie nic zrobic. Poczytalam wczoraj troszke neta i sa rzeczy, których nie da sie przewidziec, a których nie da sie pózniej naprawic. Dlatego tez wciaz zdarzaja sie takie sytuacje. Wierze, ze nie dalo sie juz nic zrobic.

Napisane przez Nika.83

I jak tutaj ufać lekarzą i tym wszytkim co maja dać nam jak najlepszą opiekę i czuwać nad naszym zdrowiem... Koszmar!!

Przypuszczam, ze ta odsluga byla, tylko cos poszlo baaaardzo zle i nie dalo sie jej uratowac. Sa sytuacje i schorzenia przy których smiertelnosc matek jest 100% a nie da sie tego wykryc wczesniej. Niestety....
Niektóre sprawy sa w rekach Tego Jedynego.....

Napisane przez pani z herbata

ubranka dla Polki, ktore moja mama przslala myslac ze bedzie jednak Rotik
i moj brzucho z 18tc i 20tc dzisiaj rano

Bozenko,
Slicznosci!!!!
Mama i zakupki. zaslinilam monitor

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez Nightingle

Ostatnio stuknęło mi 27

Widzisz dostalysmy po dupsku.Nie wolno Nam mowic ze sie starzejemy

Napisane przez skoja

Prosze mi tu na wiek sie nie licytować!!!
Mnie już stuknęły 32 latka, i choć żyję w otoczeniu gdzie większość w tym wieku rodzi swoje pierwsze dzieci, to jak czytam Wasze wiązanie stanu zdrowia z wiekiem, to czuję się stara!!!
No! No!

Juz nie bedziemy narzekać na wiek,choc od wczoraj boli mnie w krzyzu,a moj maz do mnie dzis rano; No wiesz nie masz w koncu 18 lat

Napisane przez Glizda87

Wiecie co dziewczęta zaraz zwariuje!!! W sobote biore ślub cywilny a nie mam sukienki...;/ Zamówiłam przez internet i sie dzisiaj okazało ze nie dojdzie na czas i to jeszcze z mojej winy bo naprawde glupia sie robie przez tą ciążę... Mam 3 dni zeby znalezc cos na miescie... marnie to widze:P

Przede wszystkimA tak oprocz tego,to nie dramatyzujmy.
Masz 4dni na znalezieni kiecki.Jesli masz kase,to kiecke znajdziesz.
Jak nic nie znajdziesz,to sprzedam Ci moja slubna

Napisane przez siobhan1

Dziewczyny, przepraszam za zasmucanie, ale musze sie wygadac...

Wlasnie zadzwonil do mnie maz, ze jedna z naszych bliskich kolezanek, która spodziewala sie dziecka, zmarla wczoraj przy porodzie
Dziecko udalo sie uratowac, ale osierocila 2 letnia córeczke.

To takie nieprawdopodobne, ze takie sytuacje sie zdarzaja, przeciez w koncu to nie srednioweiecze, ze kobiety przy porodach umieraja!!! To takie niesprawiedliwe, dlaczego!!!!

Jeszcze nie wiadomo dokladnie co sie stalo, ale widocznie cos baaaardzo niedobrego.
I idz tu teraz rodzic czlowieku......

Jestem w niesamowitym szoku.Nie zyjemy przeciez w sredniowieczu
Jaka byla przyczyna???????????????W szystkim Nam nasuwa sie to pytanie.I idz teraz i urodzodz dziecko-masakra

[siobhan1]

Napisane przez Sandrunia Niepoń

Jestem w niesamowitym szoku.Nie zyjemy przeciez w sredniowieczu

Jaka byla przyczyna???????????????W szystkim Nam nasuwa sie to pytanie.I idz teraz i urodzodz dziecko-masakra

Co do przyczyny to nikt nie wie, bo nie mamy odwagi pytac sie ojca dzieci ani ich rodziny. W czw jest pogrzeb, moze po nim bedzie cos wiecej wiadomo

Nie mozna zakladac, ze nam cos zagraza, ale wiecie jak to jest, co komu pisane.
Zdarzaja sie zatory plucne i chroniczne braki krzepliwosci krwi i wlasnie w tych szczególnych przypadkach tak sie moze zdarzyc. Statystyki mówia, ze smiertelnosc matek przy porodach to 2-5 na 100 000, wiec nie jest tak zle.

Damy rade dziewczyny. Uszy do góry.

[arletap110]

To strasznie niesprawiedliwe....i bardzo przykre...

[bezsenność]

Napisane przez Glizda87

Już??? My w tym samym wieku mamy dzidziusie i ja jak narazie nic nie czuje... Opisz jakie to uczucie to bede uwaznie nasluchiwac

Napisane przez Sandrunia Niepoń

Pierwsze ruchy to takie lekkie bulgotanie,albo skakanie malutkiej zabki w brzuszkuTak mniejwiecej mozna to porownac

Dokładnie- kopniaczek nie jest wyczuwalny ręką ( bynajmniej tego sie spodziewałam) ale tkie nagłe jakby cos podskoczyło Ci w brzuszku, coś malutkiego - no taki kopniaczek odśrodkowy.
Póżniej jak nagle zaczęłam kichac to oberwałam- chyba za nagłą pobudkę.

Napisane przez Seviljanka

Siobhan, tak strasznie mi przykro... Czemu życie jest takie niesprawiedliwe? Niestety, tak może się zdażyć ale nie powinno! Nie miało prawa! Bardzo współczuję rodzinie, a przede wszystkim tym Maleństwom...

Okropne wieści, cięzko wypowiadać się wogóle na ten temat.


No a u mnie: wczoraj kupiłam 2 pary spodenek i czapeczkę- znajdę czas to wkleję.
Zauważyłam ze nie mogę stac w miejscu- od razu robi mi sie słabo- przedomdleniowo.

No i dzis z mezolem obchodzimy II rocznice ślubu!

[zanka205]

hej mam pytanie. Wczoraj byłam na USG i dowiedziałam się że jestem w 11 t. i 4. d.c (oczywiście wg. usg) a wg. OM dokładnie dziś jest 11. tc. co znaczy że na usg wyszło, że dzidziol jest starszy o 4 dni. Czy to możliwe? jak to się stało? ja nie wiem czy to dobrze, że wyszło, ze starszy bo to trochę nie logiczne mi i się martwię

[siobhan1]

Napisane przez bezsenność

No i dzis z mezolem obchodzimy II rocznice ślubu!

Gratulacje!!!
Jak kto woli Oczywiscie mineralna!!!!!!

Napisane przez zanka205

hej mam pytanie. Wczoraj byłam na USG i dowiedziałam się że jestem w 11 t. i 4. d.c (oczywiście wg. usg) a wg. OM dokładnie dziś jest 11. tc. co znaczy że na usg wyszło, że dzidziol jest starszy o 4 dni. Czy to możliwe? jak to się stało? ja nie wiem czy to dobrze, że wyszło, ze starszy bo to trochę nie logiczne mi i się martwię

Zanka, bez stresu, takie wahania wieku dzidzi, to norma. Dzieci czesto rosna skokowo i w róznym tempie. Jezeli masz dziecko rozwiniete bardziej o 4 dni do przodu, to tylko sie cieszyc!
Jak by bylo do tylu i ta róznica by sie powiekszala z badania na badanie, to wtedy jest powód do zmartwien.

Uszy do gózy, gratuluje zdrowego dzieciaczka!!!

[arletap110]

Napisane przez zanka205

hej mam pytanie. Wczoraj byłam na USG i dowiedziałam się że jestem w 11 t. i 4. d.c (oczywiście wg. usg) a wg. OM dokładnie dziś jest 11. tc. co znaczy że na usg wyszło, że dzidziol jest starszy o 4 dni. Czy to możliwe? jak to się stało? ja nie wiem czy to dobrze, że wyszło, ze starszy bo to trochę nie logiczne mi i się martwię

Nie ma sie co martwić Dzidziuś po prostu mógł się troszkę szybciej rozwinąć. Zresztą 4 dni to malutka różnica, więc wszystko jest w porządku!

[zanka205]

Napisane przez siobhan1

Gratulacje!!!
Jak kto woli Oczywiscie mineralna!!!!!!



Zanka, bez stresu, takie wahania wieku dzidzi, to norma. Dzieci czesto rosna skokowo i w róznym tempie. Jezeli masz dziecko rozwiniete bardziej o 4 dni do przodu, to tylko sie cieszyc!
Jak by bylo do tylu i ta róznica by sie powiekszala z badania na badanie, to wtedy jest powód do zmartwien.

Uszy do gózy, gratuluje zdrowego dzieciaczka!!!

dziękuje bo mi właśnie chodzi o to, że to nie logiczne, skoro wg.OM ma 11 tygodni to jak na serio ma o 4 dni więcej to na chłopski rozum znaczy że zapłodnienie było przed @ albo mam krótsze cykle niż myślałam. Ale jak wszystko ok to dobrze, nawet pomyślałam, że termin porodu mi się na luty przesunie hehe

[Glizda87]

Napisane przez zanka205

hej mam pytanie. Wczoraj byłam na USG i dowiedziałam się że jestem w 11 t. i 4. d.c (oczywiście wg. usg) a wg. OM dokładnie dziś jest 11. tc. co znaczy że na usg wyszło, że dzidziol jest starszy o 4 dni. Czy to możliwe? jak to się stało? ja nie wiem czy to dobrze, że wyszło, ze starszy bo to trochę nie logiczne mi i się martwię

To całkiem normalne moja niunia na pierwszym usg była o 5 dni młodsza niż to wynikało z Om a na nastepnym usg była juz o 6 dni starsza niz z OM ciesz sie ze rosnie

bezsenność wszystkiego najlepszego!!!

[skoja]

Napisane przez zanka205

hej mam pytanie. Wczoraj byłam na USG i dowiedziałam się że jestem w 11 t. i 4. d.c (oczywiście wg. usg) a wg. OM dokładnie dziś jest 11. tc. co znaczy że na usg wyszło, że dzidziol jest starszy o 4 dni. Czy to możliwe? jak to się stało? ja nie wiem czy to dobrze, że wyszło, ze starszy bo to trochę nie logiczne mi i się martwię

Spokojnie Zanka! To jest zupełnie normalne! Mój maluch też na usg genetycznym wyglądał na 4 dni starszego. Zarówno termin wg OM jak i dnia poczęcia są ( w większości przypadków) przybliżonymi terminami. W każdym razie - na pewno jesteś w normie Są przedziały CRL dla danegi tygonia - a nie konkretny wymiar, a USG - jak wyszło? OK?

Siobhan - strasznie smutna i dziwna ta historia o której piszesz! Naprawdę! Strasznie szkoda mi dzieci i męża. I cały czas pozostaje pytanie - dlaczego? W jakim celu? Czy rzeczywiście ktoś miał na to wpływ? Czy taki był plan? Trudno to wszystko zrozumieć! A właściwie to nie jestem w stanie.

A jeszcze chciałam nieśmiało dopisać, że chyba niecałą godzinę temu uaktywnił się mój maluch
Nie mam pewności oczywiście, ale po odczuciach wykluczam już raczej fizlologię Teraz to oblewamy Cherry Coke i słodkim (może to go pobudzi )

[zanka205]

Napisane przez skoja

Spokojnie Zanka! To jest zupełnie normalne! Mój maluch też na usg genetycznym wyglądał na 4 dni starszego. Zarówno termin wg OM jak i dnia poczęcia są ( w większości przypadków) przybliżonymi terminami. W każdym razie - na pewno jesteś w normie Są przedziały CRL dla danegi tygonia - a nie konkretny wymiar, a USG - jak wyszło? OK?

Siobhan - strasznie smutna i dziwna ta historia o której piszesz! Naprawdę! Strasznie szkoda mi dzieci i męża. I cały czas pozostaje pytanie - dlaczego? W jakim celu? Czy rzeczywiście ktoś miał na to wpływ? Czy taki był plan? Trudno to wszystko zrozumieć! A właściwie to nie jestem w stanie.

A jeszcze chciałam nieśmiało dopisać, że chyba niecałą godzinę temu uaktywnił się mój maluch
Nie mam pewności oczywiście, ale po odczuciach wykluczam już raczej fizlologię Teraz to oblewamy Cherry Coke i słodkim (może to go pobudzi )

tak pan lekarz tam pomierzył i powiedział, ze wszystko dobrze wyszło.
cięzko mi odczytać tam na karcie ale jest jakoś tak:
CRL- 45,7 11,3 Hbc
NT- 1 mm (chyba) to dobrze?

[Nightingle]

Napisane przez zanka205

hej mam pytanie. Wczoraj byłam na USG i dowiedziałam się że jestem w 11 t. i 4. d.c (oczywiście wg. usg) a wg. OM dokładnie dziś jest 11. tc. co znaczy że na usg wyszło, że dzidziol jest starszy o 4 dni. Czy to możliwe? jak to się stało? ja nie wiem czy to dobrze, że wyszło, ze starszy bo to trochę nie logiczne mi i się martwię

Możliwe, możliwe..... jak Ci początkowo wyliczają tygodnie to przyjmują owulacje w 14 dniu cyklu (przy cyklach 26-28 dni).... no i wyszedł im tak, że teraz niby jest 11... ale np ja mam owulacje w dniu 9 (przy cyklach 28), a to daje dzidziolowi 5 dni więcej.... Jak byłam na usg genetycznym u gienia to się ze mną spierał, że to dopiero 11 tydzień i termin jest na 22,II... a ja mu na to, że nie bo po pierwsze mam owulacje w dniu 9, a po drugie to inaczej i tak by sie nie dało (bo mężulek był nieobecny) i jedynym chłopem w domu był niespełna 3-letni synek i że mi wychodzi, że tydzień jest już 12, a termin według reguł na dzień zapłodnienia (czyli +266 dni) wychodzi na 16.II... a więc zrobił USG i jak byk wyszło jak mu mówiłam.... a swoją drogą fajny mam ten dzień zajścia w ciążę 26.V

[alkamor]

Napisane przez skoja

Swoją drogą - odważna jesteś! Nigdy bym nie zamówiła sukienki - a tym bardziej ślubnej przez internet

A ja swoją zamówiłam przez neta ( do cywilnego) tylko, że wcześniej!!i była piękna i szyta na miarę


Wiecie co dziewczęta co do tego co napisała Siobhan to omijając oczywiście niesprawiedliwość losu itd to powiem Wam, że nie ma się czego bać!!przecież nikt nigdy nie powiedział, że takie rzeczy się NIE ZDARZAJą w naszych czasach.....Czasem są rzeczy niezależne od lekarzy itd.....a nie wiemy co było przyczyną...Moja mama mi mówiła, że jak mnie rodziła to babka "obok" urodziła dziecko i pękła jej CAłA MACICA....jak to moja mam określiła wyglądało to jakby jej ktoś wylał wiadro krwi ze środka i babka też zmarła....:/ no ale dobra nie mówmy tu o takich rzeczach

[siobhan1]

Napisane przez skoja

A jeszcze chciałam nieśmiało dopisać, że chyba niecałą godzinę temu uaktywnił się mój maluch
Nie mam pewności oczywiście, ale po odczuciach wykluczam już raczej fizlologię Teraz to oblewamy Cherry Coke i słodkim (może to go pobudzi )

Gartuluje pierwszych ruchów
No i z ta cola prosze uwazac, bo kofeina jest nie za dobra :P
Wczoraj wsunelam sobie na proprawe humoru porcje lodów i tak mnie mlode skopalo, ze usiedziec nie umialam, tylko lezec
Slodziachne te kopniaki, nie?

Napisane przez zanka205

tak pan lekarz tam pomierzył i powiedział, ze wszystko dobrze wyszło.
cięzko mi odczytać tam na karcie ale jest jakoś tak:
CRL- 45,7 11,3 Hbc
NT- 1 mm (chyba) to dobrze?

Wyniki ksiazkowo - wspaniale, tylko pogratulowac

Napisane przez Nightingle

a swoją drogą fajny mam ten dzień zajścia w ciążę 26.V

ale fajnie!!! i moze jeszcze sie urodzi 14/2, hahahaha

Napisane przez alkamor

Moja mama mi mówiła, że jak mnie rodziła to babka "obok" urodziła dziecko i pękła jej CAłA MACICA....jak to moja mam określiła wyglądało to jakby jej ktoś wylał wiadro krwi ze środka i babka też zmarła....:/ no ale dobra nie mówmy tu o takich rzeczach

To samo przypuszcam, ale nic nie jest potwierdzone Nie chcialam dodatkowo straszyc.

Jest to powód dla którego odstawiam mój ukochany rowerek, bo przy upadku tez mozna miec takie historie.

Choc my w wiekszosci pierworódki, wiec nie musimy sie tak martwic, bo takie rzeczy sie zdarzaja dopiero przy kolejnych ciazach. Im wiecej tym wieksze ryzyko. Choc zawsze jest bardzo male

[skoja]

Napisane przez zanka205

tak pan lekarz tam pomierzył i powiedział, ze wszystko dobrze wyszło.
cięzko mi odczytać tam na karcie ale jest jakoś tak:
CRL- 45,7 11,3 Hbc
NT- 1 mm (chyba) to dobrze?

To na pewno bardzo dobrze!!!

[zanka205]

cieszę się bardzo od razu mam lepszy humor.
Teraz nie mogę się doczekać aż poznam płeć a wiem, że może się zdarzyć że dowiem się jak urodzę heh. Ale nadzieję mam, że na następnym USG moja dzidzia ujawni kim jest. A jak nie to może następnym razem... heh

[skoja]

Zastanawiam się nad jedną sprawą - wiem, że jeszcze szmat czasu przede mną, ale cały czas o tym myślę. Mam termin porodu na 23.01, ale wg usg wyszło 19.01. Na święta Bożego Narodzenia zawsze jeździliśmy z TZ do moich rodziców, w tym roku też strasznie bym chciała pojechać. To jest ponad 600 km. Boje się, że mogłabym urodzić wcześniej np - nie daj Bóg w podróży . I co ja mam zrobić? Nie jechać? W sumie to dużo czasu przed, ale przypadki porodu o tyle wczesniej sie często zdarzają... Nie wiem, a może po prostu pojadę i wezmę ze sobą torby do szpitala? Ale chciałabym rodzić u siebie. Kurcze, nie wiem.

[siobhan1]

Napisane przez skoja

Zastanawiam się nad jedną sprawą - wiem, że jeszcze szmat czasu przede mną, ale cały czas o tym myślę. Mam termin porodu na 23.01, ale wg usg wyszło 19.01. Na święta Bożego Narodzenia zawsze jeździliśmy z TZ do moich rodziców, w tym roku też strasznie bym chciała pojechać. To jest ponad 600 km. Boje się, że mogłabym urodzić wcześniej np - nie daj Bóg w podróży . I co ja mam zrobić? Nie jechać? W sumie to dużo czasu przed, ale przypadki porodu o tyle wczesniej sie często zdarzają... Nie wiem, a może po prostu pojadę i wezmę ze sobą torby do szpitala? Ale chciałabym rodzić u siebie. Kurcze, nie wiem.

Mysle, ze to wszystko bedzie zalezalo od tego jak sie bedzies czula i jakie beda warunki pogodowe.
Poczytaj Lipcówki-Sierpniówki i nie jedna co powie, ze na zakupy to dla nich wyprawa zycia a co dopiero 600km. Choc sa takie co smigaja, jak sie patrzy.
Chyba musisz poczekac z ta decyzja.
A moze zaprosisz rodziców do siebie?

Mam podobny problem, tylko, ze do przebycia 2500km i nie wpuszcza mnie do samolotu :P
Bardzo bym chciala, zeby rodzice przyjechali, ale ojciec jest bardzo oporny w tej kwestii. Bedziemy ich molestowac :P

[skoja]

Napisane przez siobhan1

Mysle, ze to wszystko bedzie zalezalo od tego jak sie bedzies czula i jakie beda warunki pogodowe.
Poczytaj Lipcówki-Sierpniówki i nie jedna co powie, ze na zakupy to dla nich wyprawa zycia a co dopiero 600km. Choc sa takie co smigaja, jak sie patrzy.
Chyba musisz poczekac z ta decyzja.
A moze zaprosisz rodziców do siebie?

Mam podobny problem, tylko, ze do przebycia 2500km i nie wpuszcza mnie do samolotu :P
Bardzo bym chciala, zeby rodzice przyjechali, ale ojciec jest bardzo oporny w tej kwestii. Bedziemy ich molestowac :P

Chętnie bym ich do siebie zaprosiła, ale moi są ogroomnie oporni na takie mega zmiany Taka tradycja - święta BN w domu rodzinnym, moja mama z resztą zabiera się za przygotowania jakieś 2 miesiące wczesniej. Poza tym zjeżdża do rodziców w sumie chyba 10 osbób - i chyba u mnie byśmy sie nie pomieścili. Mogłabym spędzić święta u rodziców TZ, są na miejscu, ale u nich spędzaliśmy Wielkanoc - tak miało być pół na pół, z resztą jakoś nie wyobrażam sobie wigilii gdzie indziej niż w moim rodzinnym domu, a i mój TZ tam chętnie jedzie.
Może masz rację z tym brzuchem - powinnam poczekać i zobaczyć. ehh...