Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

[88niezapominajka88]

dzieki Monochrome

po co sie chce odchudzac...(ED??,leki przed przytyciem??chec powrotu do chudszego wygladu sprzed 1,5 roku?? -chyba to wlasnie)

Moniu, Agato - abym wam było lepiej i trzymam kciuki za wizytę (Agato to do ciebie) (na pewno kiedyś nadejdą lepsze dni i się lepiej poczujesz).
Meredith - jestem ciekawa twojego jadłospisu
Monia - po grzyba jesteś na R - zaraz zobaczę twój brzuszek, wrazie co to masz baciki by ci przeszło (te myśli)
Edit: widziałam - baciki jeszcze mocniejsze (masz prześliczny) - przestań Plażować tylko normalnie jedz.

[MeredithGrey]

Jadłospis już dodałam na NCJ... teraz zjadłam właśnie kolejne dwa ciastka (ale jakieś Digestive pełnoziarniste- więc zdrowsze ) z gałką lodów truskawkowych. Ale czuję się po nich nasycona, jakbym już dostarczyła swojemu organizmowi wszystkiego czego chciał i nie mam apetytu na więcej (wreszcie).
monochrome- Ty nie, ale któraś napisała tam, że należy słuchać swojego organizmu i jeść jeśli ma się ochotę jeść... no więc tak własnie zrobiłam

Meredith - powiem to - bardzo ładny jadłospis. Mnie już przestały obchodzić te 10PŻ w końcu my dziewczyny powinnyśmy sobie pozwalać na wiele. A takie wieczne stosowanie się do zasad może tylko problemy narobić. Dziś ja np. pochłonełam pare orzechowych ciastek czekoladowych - i jest super. Jadłospisów nie wstawiam bo jem sobie tak jak lubię - bez zasad, to co mi ochota przyjdzie (jedynie w Wawie się chamuję, bo oszczędności wiadomo ważna sprawa). I mówię to każdej z was - weźcie sobie tą radę do serca i dajcie sobie chiński spokój z tymi zasadami (jakiś napalony Amerykanin na redukcji je wymyślił) - jemy to co lubimy.

[orzeszek01]

Napisane przez 88niezapominajka88

dzieki Monochrome

po co sie chce odchudzac...(ED??,leki przed przytyciem??chec powrotu do chudszego wygladu sprzed 1,5 roku?? -chyba to wlasnie)

nie rozumiem po co sie odchudzasz.
Masz płaski i śliczny brzuch, dałabym sie pocwiartowac za taki.

[Tarantulek]

Napisane przez WeronikaWargulak

Proszę mercy - oto i ona http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1288 - w tym poście jest wszystko wyjaśnione

Dzięki wielkie Werka

Napisane przez monochrome

Próbuj, a nawet jak to nie będzie do końca to, to można właśnie gdzieś indziej startować, coś wymyślisz fajnego na pewno.

Bede,bede w koncu całe zycie przede mna nie?

Napisane przez Asilos Magdalena

Witajcie dziewczyny, strasznie przepraszam, że się nie odzywałam. Ale nie było sensu. Jest źle. Bardzo źle. Moja kondycja psychiczna i fizyczna jest na skraju wyczerpania. Brak mi słów żeby opisać co teraz czuję. Chciałabym nie żyć. Wiem, to chore, ale już tego nie dźwigam.
Na szczęście jutro mam wizytę u psychiatry. Wiem, że od tej wizyty moje życie będzie się zmieniało. Boję się tego, ale nic mi nie pozostaje. Nie wiem co zostanie postanowione.
Naprawdę strasznie się boję. To jakiś koszmar. Nie wiem jak to wszystko przejdzie mi jutro przez gardło.
Trzymajcie się.

Asilos kochana trzymaj się, dobrze ze pogadasz z psychologiem-trzymam za Ciebie kcuki-dasz radę


Idę popatrzec naniezapominajkę co tam z tym brzuszkiem maZaraz wróce i powiem co mysle

[Tarantulek]

Więc Niezapominajko:
szczupły, ładny brzuszek,nie ma się czego wstydzic a zeby był idealny to ja mysle ze cwiczenia by wystarczyły, no i nie przejadanie się-jedzenie zgodne z zapotrzebowaniem..mysle ze redukcja 1500 kcal Ci nie potrzebna.

[iza_wiosenna]

Napisane przez kika171

komuś wysyłałam jakiś czas temu moje zdj, ale już nie pamiętam, chyba Agnes



muszę szybko uciekać odp potem na resztę

wyślesz mi też? prooooszę? neska_gold@poczta.fm

Meredith, i o to chodzi! a i wcale nie jesz dużo! a tak jak pisała Werka - my, kobiety mamy swoje zachcianki i w pełni zasługujemy na to, by je spełniać

[Tarantulek]

Kika a ja widziałam Twoje zdj?nie pamiętam wyslesz mi tez?
maczupikczu89@o2.pl

[agness51]

Echh,dziewczyny... ja nie wiem co ja ze sobą robię,nie panuję już nad tym... wszystko przez cholerne rozmiary... nawet nie próbowałam już brać do przymierzalni jeansów w rozmiarze tym samym co mam na sobie,bo ledwo weszłam w rozmiar większy... i jak tu się nie załamać? najgorsze,że JA nie widzę po sobie,abym tak przytyła,że muszę kupić większy rozmiar... no i od razu postanowienie - ostra redukcja. A że miałam na koncie 1300kcal to po powrocie do domu spaliłam ... 1000kcal. Potem oczywiście kolacja była,bo bym padła chyba i wzięłam się za robienie ciastek owsianych,aczkolwiek nie wiem czy spróbuję,bo miałam się odchudzać... naprawdę nie mam już na to siły...

Pewnie myślicie,że jestem nienormalna,ale ...
... przepraszam,musiałam się wygadać... wstydziłabym się o czymś takim powiedzieć komuś,nawet jeśli co nieco wiedzą o moim ED...


Kikuś - ja też mogę fotki? wyślę na pw maila.

[Asilos Magdalena]

Napisane przez MeredithGrey

Nie przejmuj się tym jak to brzmi "chodzę do psychiatry". Bardzo dobrze że walczysz o siebie i o swoje zdrowie - i zobaczysz, że uda Ci się wygrać! Napisz, jak było na tej wizycie... Ciekawi mnie to. I trzymaj się

To wcale nie chodzi o to brzmienie "chodzę do psychiatry", bo chodzę regularnie od ponad 3 lat. Jutro pierwszy raz powiem o zaburzeniach odżywiania i o tym, że mam nawrót depresji. Tego się boję. Nie chcę żeby moja psychiatra poczuła się urażona tym, że wcześniej nie mówiłam nic o ED, nie chcę żeby myślałam, że mi nie pomogła, że jej nie ufam itd. I boję się tego co będzie potem, jakie kroki będę musiała podjąć. Obawiam się, że psychoterapia raz w tygodniu to będzie za mało i może zaporponuje mi jakiś ośrodek. Może ja sama to zaporoponuję.
Po prostu sięgnęłam dna i nie widzę dla siebie przyszłości.

Napisane przez 88niezapominajka88

Agatko wierze, ze bedzie dobrze wlasnie sie ostatnio zastanawialam, czemu sie nie odzywasz tak dlugo trzymaj sie Kochana i powodzenia na wizycie

Napisane przez monochrome

Cześć Agatko, myślałam o Tobie, martwiłam się, co tam u Ciebie. Dobrze, że się odezwałaś, no i dobrze, że już jutro do lekarza. Oby to był przełom i początek dobrego w Twoim żywocie. Bądź dzielna, trzymam kciuki wciąż.

Napisane przez WeronikaWargulak

Moniu, Agato - abym wam było lepiej i trzymam kciuki za wizytę (Agato to do ciebie) (na pewno kiedyś nadejdą lepsze dni i się lepiej poczujesz).

Napisane przez Tarantulek

Asilos kochana trzymaj się, dobrze ze pogadasz z psychologiem-trzymam za Ciebie kcuki-dasz radę

Dziękuję dziewczyny, bardzo bym chciała żeby jakoś wszystko się ułożyło, choć naprawdę zaczynam się siebie i o siebie bać.
Napiszę jutro jak było i co zostało postanowione.

[agness51]

Agatko - koniecznie napisz,bo martwimy się o Ciebie ...

[plameczka]

Agatka nie mozesz zastanawiac sie nad tym co powie Twoja psychiatra. Ona Cie zrozumie, nie bedzie myslala o Tobie zle, ze jej nie zaufalas, ze nie bylas do konca szczera. Nie bedzie jej przykro. Ona wie jak to jest, zna sie na ludzkich emocjach, myslach, charakterach, wie jakie to trudne jest dla Ciebie, w koncu jest psychiatra, wiec zdolnosc empatii ma bardzo dobrze rozwinieta. Ona sie ucieszy, ze w koncu powiesz jej wszystko, ze jej zaufalas. Po prostu potrzebowalas na to wiecej czasu. Ty bys chciala zeby ona byla zadowolona, ze Ci pomogla. A tak myslec nie mozesz. I udawac, ze wszystko jest w porzadku przed nia tez nie mozesz. A tym bardziesz wstydzic sie, ze Ci nie pomogla. Ona Ci pomoze, jesli bedziesz z nia caly czas absolutnie szczera. Pozdrawiam serdecznie i mocno trzymam kciuki za Ciebie, jestes wspaniala, wiec mysle, ze Ci sie uda

[MeredithGrey]

Napisane przez WeronikaWargulak

Meredith - powiem to - bardzo ładny jadłospis. Mnie już przestały obchodzić te 10PŻ w końcu my dziewczyny powinnyśmy sobie pozwalać na wiele. A takie wieczne stosowanie się do zasad może tylko problemy narobić. Dziś ja np. pochłonełam pare orzechowych ciastek czekoladowych - i jest super. Jadłospisów nie wstawiam bo jem sobie tak jak lubię - bez zasad, to co mi ochota przyjdzie (jedynie w Wawie się chamuję, bo oszczędności wiadomo ważna sprawa). I mówię to każdej z was - weźcie sobie tą radę do serca i dajcie sobie chiński spokój z tymi zasadami (jakiś napalony Amerykanin na redukcji je wymyślił) - jemy to co lubimy.

Hm, ale mi ulżyło jak ktoś napisała że mój jadłospis może być. Ja mam ciągle co do niego wątplwiości... tzn. nie non stop, ale jak już zacznę rozmyślać nad tym co jem czego nie jem ile zjadłam itd. to cięzko przestać Musze popracować nad zmniejszeniem ilości myśłi na ten temat

Napisane przez agness51

Echh,dziewczyny... ja nie wiem co ja ze sobą robię,nie panuję już nad tym... wszystko przez cholerne rozmiary... nawet nie próbowałam już brać do przymierzalni jeansów w rozmiarze tym samym co mam na sobie,bo ledwo weszłam w rozmiar większy... i jak tu się nie załamać? najgorsze,że JA nie widzę po sobie,abym tak przytyła,że muszę kupić większy rozmiar... no i od razu postanowienie - ostra redukcja. A że miałam na koncie 1300kcal to po powrocie do domu spaliłam ... 1000kcal. Potem oczywiście kolacja była,bo bym padła chyba i wzięłam się za robienie ciastek owsianych,aczkolwiek nie wiem czy spróbuję,bo miałam się odchudzać... naprawdę nie mam już na to siły...

Pewnie myślicie,że jestem nienormalna,ale ...
... przepraszam,musiałam się wygadać... wstydziłabym się o czymś takim powiedzieć komuś,nawet jeśli co nieco wiedzą o moim ED...


Kikuś - ja też mogę fotki? wyślę na pw maila.

Nie uważam, żebyś była nienormalna. Sama łapię doła, jak spodnie 38 robią się na mnie ciut za obcisłe i muszę wskakiwać w rozmair 40. I to takiego dooooła porządnego. Inne dziewczyny pomyślą sobie 'no przytyłam jeden rozmiar i jakoś żyje" i przechodzą nad tym do porządku dziennego, a ja... wpadam w obsesje myślenia o tym... i ech. wierzę w Ciebie, nie załamujemy się tylko jutro zdrowa dietka troche sportu i będzie pięknie

[plameczka]

Ja mam tak samo, a najgorsze jest to, ze ostatnio zaczelam wstydzic sie wychodzic z domu ze swoim brzuchem i udami. Juz sie nie moge doczekac kiedy schudne. A spodni sprzed przytycia to juz nawet nie zakladam, bo jakbym znowu zobaczyla, ze ciasne, to tez bym miala dola.

[orzeszek01]

ale z drugiej strony rozmiarówki są rózne...
Agness a moge wiedziec co to za rpzmiar spodni teraz masz?

[agness51]

Orzeszku - dzisiaj idąc do sklepu szłam w jeansach rozmiar 28,a przymierzałam 29...

[plameczka]

To ja jestem grubsza - po przytyciu 29 robia sie na mnie ciasne. Ale nie sadze zebym byla gruba, tylko za gruba

[orzeszek01]

Napisane przez agness51

Orzeszku - dzisiaj idąc do sklepu szłam w jeansach rozmiar 28,a przymierzałam 29...

i 29 były za małe?

[agness51]

Nie no, 29 były dobre...

Plameczko - widziałam Ciebie,szczupła jesteś...

[EwelkaaS]

Napisane przez kika171

bardzo chętnie a jaki lubisz najbardziej? ale skoro teraz ten wstręciuch już się odłożył na nogach to co potem?

To potem nie myślmy o tym nie ma co skoro i tak chudzinka z Ciebie . A napewno się go tak dużo nie odłożyło, że trzeba by było się zamartwiaać .
Ja to chyba .. ' Broken ', a Ty ?
A jak masz zdjątka to mogę prosić ? ewelcia48@onet.eu

Napisane przez Asilos Magdalena

Witajcie dziewczyny, strasznie przepraszam, że się nie odzywałam. Ale nie było sensu. Jest źle. Bardzo źle. Moja kondycja psychiczna i fizyczna jest na skraju wyczerpania. Brak mi słów żeby opisać co teraz czuję. Chciałabym nie żyć. Wiem, to chore, ale już tego nie dźwigam.
Na szczęście jutro mam wizytę u psychiatry. Wiem, że od tej wizyty moje życie będzie się zmieniało. Boję się tego, ale nic mi nie pozostaje. Nie wiem co zostanie postanowione.
Naprawdę strasznie się boję. To jakiś koszmar. Nie wiem jak to wszystko przejdzie mi jutro przez gardło.
Trzymajcie się.

Mam nadzieję, że psychiatra pomoże i będzie już tylko lepiej trzymaj się Kochana, jesteś silna i dasz radę.

Niezapominajko i Orzeszku- macie śliczne brzuchy! Naprawdę !

[88niezapominajka88]

Napisane przez WeronikaWargulak

Meredith - powiem to - bardzo ładny jadłospis. Mnie już przestały obchodzić te 10PŻ w końcu my dziewczyny powinnyśmy sobie pozwalać na wiele. A takie wieczne stosowanie się do zasad może tylko problemy narobić. Dziś ja np. pochłonełam pare orzechowych ciastek czekoladowych - i jest super. Jadłospisów nie wstawiam bo jem sobie tak jak lubię - bez zasad, to co mi ochota przyjdzie (jedynie w Wawie się chamuję, bo oszczędności wiadomo ważna sprawa). I mówię to każdej z was - weźcie sobie tą radę do serca i dajcie sobie chiński spokój z tymi zasadami (jakiś napalony Amerykanin na redukcji je wymyślił) - jemy to co lubimy.

masz racje, ja przymykam oko na te zasady, bo majac Ed i ich przestrzegajac, wpedzamy sie czesto w wieksza obsesje ;/

Napisane przez orzeszek01

nie rozumiem po co sie odchudzasz.
Masz płaski i śliczny brzuch, dałabym sie pocwiartowac za taki.

oj Kochana nie przesadzaj ja tam moj ciagle widze jako za duzy i za odstajacy...bo wiem, ze moze byc szczuplejszy...

Napisane przez Tarantulek

Więc Niezapominajko:
szczupły, ładny brzuszek,nie ma się czego wstydzic a zeby był idealny to ja mysle ze cwiczenia by wystarczyły, no i nie przejadanie się-jedzenie zgodne z zapotrzebowaniem..mysle ze redukcja 1500 kcal Ci nie potrzebna.

oj tam, 1500 to jeszcze ok...zobacze, co bedzie na wadze...

Napisane przez MeredithGrey

Jadłospis już dodałam na NCJ... teraz zjadłam właśnie kolejne dwa ciastka (ale jakieś Digestive pełnoziarniste- więc zdrowsze ) z gałką lodów truskawkowych. Ale czuję się po nich nasycona, jakbym już dostarczyła swojemu organizmowi wszystkiego czego chciał i nie mam apetytu na więcej (wreszcie).
monochrome- Ty nie, ale któraś napisała tam, że należy słuchać swojego organizmu i jeść jeśli ma się ochotę jeść... no więc tak własnie zrobiłam

fajnie, ze tak sobie radzisz z tym jedzonkiem

Napisane przez Tarantulek

Kika a ja widziałam Twoje zdj?nie pamiętam wyslesz mi tez?
maczupikczu89@o2.pl

ja tez bym chciala moniaw88@wp.pl

Napisane przez agness51

Echh,dziewczyny... ja nie wiem co ja ze sobą robię,nie panuję już nad tym... wszystko przez cholerne rozmiary... nawet nie próbowałam już brać do przymierzalni jeansów w rozmiarze tym samym co mam na sobie,bo ledwo weszłam w rozmiar większy... i jak tu się nie załamać? najgorsze,że JA nie widzę po sobie,abym tak przytyła,że muszę kupić większy rozmiar... no i od razu postanowienie - ostra redukcja. A że miałam na koncie 1300kcal to po powrocie do domu spaliłam ... 1000kcal. Potem oczywiście kolacja była,bo bym padła chyba i wzięłam się za robienie ciastek owsianych,aczkolwiek nie wiem czy spróbuję,bo miałam się odchudzać... naprawdę nie mam już na to siły...

Pewnie myślicie,że jestem nienormalna,ale ...
... przepraszam,musiałam się wygadać... wstydziłabym się o czymś takim powiedzieć komuś,nawet jeśli co nieco wiedzą o moim ED...


Kikuś - ja też mogę fotki? wyślę na pw maila.

Agness...rozmiar rozmiarowi nierowny...ja np. ze 2 lata temu bylam szczuplejsza, mialam spodnie czarne materialowe 38, a w orsayu kupilam 34 a wcale nie przytylam ani nie schudlam inne jakies jeszcze mialam 36 a jeansy np. mialam 28, 27, 29 nawet a waga stala w miejscu
to, ze musialas brac wiekszy rozmiar,nie oznacza, ze sie poszerzylas spokojnie i bez R, bo to Ci niepotrzebne

Napisane przez plameczka

Ja mam tak samo, a najgorsze jest to, ze ostatnio zaczelam wstydzic sie wychodzic z domu ze swoim brzuchem i udami. Juz sie nie moge doczekac kiedy schudne. A spodni sprzed przytycia to juz nawet nie zakladam, bo jakbym znowu zobaczyla, ze ciasne, to tez bym miala dola.

ja mam kilka takich par spodni,sprzed przytycia, ciagle jeszcze mi gora z nich wyplywa i ich nosic nie moge...wiec wiem,ze to moze dolowac ;/

[orzeszek01]

Napisane przez agness51

Nie no, 29 były dobre...

Plameczko - widziałam Ciebie,szczupła jesteś...

29 to wcale nie jest dudzy rozmiar
A rozmiarówki sa naprawde rózne.

A masz jakies swoje aktualne zdjecia Agness?

[starlight]

KIka- mogę fotki? ktos-dziwny@wp.pl

dziewczyny, rzadko piszę na forum bo ciągle ktoś się plącze obok kompa no i nie dam rady tutaj pisać :/

[agnis2908]

Kika, jeśli już wysyłasz i nie sprawiłoby Ci to problemu to mi również możesz nadesłąć :P agu2908@gmail.com

[agness51]

Orzeszku - po co mam robić zdjęcia,ciągle wyglądam tak samo - beznadziejnie...

[orzeszek01]

Napisane przez agness51

Orzeszku - po co mam robić zdjęcia,ciągle wyglądam tak samo - beznadziejnie...

ja kiedys widziałam Twoje uda ale całej sylwetki nie widziałam.
Choc dam sobie bez zdjecia uciąc głowe ze jestes szczupla.
Tak samo jak niezapominajka i jej szczupły brzuszek.

[agnis2908]

Napisane przez agness51

Orzeszku - po co mam robić zdjęcia,ciągle wyglądam tak samo - beznadziejnie...

agness, co Ty opowiadasz... Ja widziałam Twoje zdjęcia, jesteś super laska!! Musi to w końcu do Ciebie dotrzeć. Nie przejmuj się rozmiarami. Rozmiar rozmiarowi nie jest równy, a poza ty...czy rozmiary są najważniejsze? Ty masz naprawdę ładną figurę i nie wiem dlaczego tak zadręczasz się. Kobitko, szkoda na to czasu i nerwów! Jesteś śliczna! Uwierz, czuj się taką.

kika - wyślij i mnie - weronka_18@onet.eu
Agness - duże by było skarbie lepiej, na pewno wyglądasz cudownie
Meredith - nie przejmuj się tak tym, mnie te zasady zaczeły wkurzać - wiecznie w każdym jadłospisie to samo (serek wiejski, pierś z kurczaka - ile można).
Moniu - trzeba się cieszyć takim jakim sie jest - jestem przeciwieństwem własnej matki - ona myśli odwrotnie
Plameczko - właśnie to chciałam napisać (p.s. zrezygnuj z diety, bo to nie ma sensu).
Iza - oui kobiety mają swoje zachcianki i życie jest jedno by je realizować.

[Asilos Magdalena]

Napisane przez plameczka

Agatka nie mozesz zastanawiac sie nad tym co powie Twoja psychiatra. Ona Cie zrozumie, nie bedzie myslala o Tobie zle, ze jej nie zaufalas, ze nie bylas do konca szczera. Nie bedzie jej przykro. Ona wie jak to jest, zna sie na ludzkich emocjach, myslach, charakterach, wie jakie to trudne jest dla Ciebie, w koncu jest psychiatra, wiec zdolnosc empatii ma bardzo dobrze rozwinieta. Ona sie ucieszy, ze w koncu powiesz jej wszystko, ze jej zaufalas. Po prostu potrzebowalas na to wiecej czasu. Ty bys chciala zeby ona byla zadowolona, ze Ci pomogla. A tak myslec nie mozesz. I udawac, ze wszystko jest w porzadku przed nia tez nie mozesz. A tym bardziesz wstydzic sie, ze Ci nie pomogla. Ona Ci pomoze, jesli bedziesz z nia caly czas absolutnie szczera. Pozdrawiam serdecznie i mocno trzymam kciuki za Ciebie, jestes wspaniala, wiec mysle, ze Ci sie uda

Cóż mogę napisać. Oczywiście masz 100% rację. Po prostu moja głowa wariuje, dopadają mnie wyrzuty sumienia z byle powodu. Jeszcze chwila, a uznam, że gdyby nie ja to nie byłoby wojny w Gruzji. Paranoja!

Napisane przez agness51

Agatko - koniecznie napisz,bo martwimy się o Ciebie ...

Napisze na pewno. Wizytę mam o 13.30, w domu powinnam być po 15.00.

Napisane przez EwelkaaS

Mam nadzieję, że psychiatra pomoże i będzie już tylko lepiej trzymaj się Kochana, jesteś silna i dasz radę.