Scent Bar V

[madziczka]

Napisane przez agnyska81

30 zł za 5 sztuk. Szybko poszło, najdłużej trwała eliminacja zapachów Ja też się przymierzałam z rok chyba.

W tych 30 zł jest już przesyłka? I ostatnie pytanie - czy te próbki są dosyć spore?

[agnyska81]

Napisane przez madziczka

W tych 30 zł jest już przesyłka? I ostatnie pytanie - czy te próbki są dosyć spore?

Tak, przesyłka już w to jest wliczona. Próbki jak mają to dają oryginalne, a te lane są większe niż te z Lucky

[madziczka]

Napisane przez agnyska81

Tak, przesyłka już w to jest wliczona. Próbki jak mają to dają oryginalne, a te lane są większe niż te z Lucky

Żyć nie umierać

[Kagan]

Napisane przez bluegirl

Będę musiała wystawić swój pierwszy negatywny komentarz na Allegro.
Za tę suknię z której się wczoraj tak cieszyłam, owszem rozmiar jest idealny, ale co z tego jak suknia opisana jako jak nowa, stan idealny, jest w opłakanym stanie ;( Jak przymierzyłam ją w domu w świetle dziennym a tu plamy, oberwany materiał, poszarpany, pozaciągany...
Sprzedająca wiedziała że zależy mi na czasie, ani razu nie wspomniała że suknia jest poplamiona, pozaciągana, poobrywana halka, odpadły cekiny-dżety ;(
Wczoraj wieczorem została już podszyta, dziś rano dałam do pralni, dopiero na jutro wieczorem mam ją odebrać, ale nie gwarantują ze te plamy zejdą, a plamy najróżniejsze. Dżety dokupione 16zł, pralnia już 30zł. Żałuję ze przed oddaniem do pralni nie zrobiłam fotek.
Ale jestem tak wściekła na sprzedającą Do jutra wieczór nie wiem czy mam w czym iść na wesele ;(
Nie mam już czasu na odsyłanie sukni, oby plamy zeszły w pralni, jak nie to...

Ewuś współczuję Ludzie mają tupet. Miałam podobną sytuację z bluzą - niby nową. I jeszcze dostałam negatywa przy okazji

Napisane przez Margot45

Korzystam z pierwszego od niepamiętnych czasów spokojnego (a wręcz leniwego) dnia w pracy i podczytuję sobie perfumowe blogi Sabbath i Favkes. Dziewczyny, ależ Wy macie talent, plastyczny i literacki! Jestem pod olbrzymim wrażeniem

Ja też podczytuję i nawet czasami coś w komentarzach naskrobię u Sabb. Ona pisze tak plastycznie, że ja z podziwu wyjść nie mogę. Ma wspaniałą wyobraźnie i wielki dar - umie myśli przelać na papier

Napisane przez madziczka

Jestem załamana... Siedzę w Kaliszu, miasto wybitnie mi się nie podoba, wręcz mnie przygnębia. A miałam nadzieję, że być może będę szukać tu pracy. Teraz to już naprawdę zostanę starą panną na kotlecie u rodziców. Dawno się tak paskudnie nie czułam - nie mam pomysłu na siebie, na pracę, na rozwój, jestem w totalnym proszku, raz jest mi wszystko jedno, a po chwili dostaję paniki.

Obiecałam sobie, że będę wytrwała i dzielna a ostatnio jedyną "racjonalną" reakcją jest płacz.

Madzik, słonko więcej wiary w siebie i swoje możliwości

Napisane przez madziczka

W tych 30 zł jest już przesyłka? I ostatnie pytanie - czy te próbki są dosyć spore?

Próbki dość spore, najczęściej firmowe po 1,2; 1,5; 1,7ml. Te 30zł to z przesyłką
Edit: O widzę, że Agnieszka już napisała

[Mendosita]

Napisane przez madziczka

Mendosito- uspokoiłaś mnie trochę. Orientujesz się może, jak patrzą na takie zmiany pracy potrncjalni pracodawcy. Z jednej strony uważam, że mam prawo ją zmienić, jak mi źle, czy znajdę lepszą ofertę, poza tym teraz częsty to proceder. Ale czy taki pracodawca nie spojrzy na mnie jak hmmmm.... na osobę rozchwianą emocjonalnie?

Myślę, że teraz takie postrzeganie częstych zmian miejsca pracy jest coraz rzadsze. Oczywistym jest, że każdy szuka dla siebie czegoś co będzie mu najlepiej odpowiadać i nie ma nic dziwnego w tym, że szukamy nowej pracy, gdy dotychczasowa nie przynosi nam oczekiwanych profitów. A na pytanie: "dlaczego tyle razy zmieniała Pani pracę?" najlepiuej odpowiadać szczerze: "bo wciąż poszukuję czegoś, co przyniesie mi dużo satysfakcji i zadowolenia".

[annmarie]

Napisane przez bluegirl

Za tę suknię z której się wczoraj tak cieszyłam, owszem rozmiar jest idealny, ale co z tego jak suknia opisana jako jak nowa, stan idealny, jest w opłakanym stanie ;( Jak przymierzyłam ją w domu w świetle dziennym a tu plamy, oberwany materiał, poszarpany, pozaciągany...

Przykro mi
Szkoda, że nie zrobiłaś fotek... Ale mam nadzieję, że plamy zejdą i będziesz mieć piękną suknię

Napisane przez Sabbath

Annmarie, ja nie chciałam Cię zniechęcać. Po prostu nie widzę na swojej twarzy tego efektu z reklam. Efekt aksamitnej skóry lepiej daje Poudre Majeur, transparentny makijaż mam Chanelem, rozświetlenie i łagodzenie rysów - Clinique Gentle Light. Po Pryzmach po prostu... Nie czuję, że wyglądam ładnie.

Sabbath, jakbym chciała nie być zniechęcana (albo wręcz jakby mi zależało na zachęcaniu) to bym nie pytała o opinię tylko poczytała zachwycony wątek o pryzmach i już Mam wrażenie, że mamy podobne odczucia co do rozświetlaczy (biała czekoladka, kulki APC, różowość Isadory), więc idąc za ciosem przeniosłam to na pudry i chciałam usłyszeć prawdę

[MoniaK]

Napisane przez madziczka

Jestem załamana... Siedzę w Kaliszu, miasto wybitnie mi się nie podoba, wręcz mnie przygnębia. A miałam nadzieję, że być może będę szukać tu pracy. Teraz to już naprawdę zostanę starą panną na kotlecie u rodziców. Dawno się tak paskudnie nie czułam - nie mam pomysłu na siebie, na pracę, na rozwój, jestem w totalnym proszku, raz jest mi wszystko jedno, a po chwili dostaję paniki.

Obiecałam sobie, że będę wytrwała i dzielna a ostatnio jedyną "racjonalną" reakcją jest płacz.

madzik, ja Cię przywołuję do porządku

Annmarie, też się przymierzam do pryzm i zdecydować się nie mogę Ciekawe jaki Sabbath ma kolor.

Agnysko, jakie próbki zamawiałaś? Też mam w planach zamówić próbki od nich bo dawno nic z niszy nie wąchałam

[Paulinka_S]

Napisane przez agnyska81

Chciałam jeszcze wychwalić pod niebiosa Quality. Skusiłam się w końcu na próbki od nich (jak pojawiło się w ofercie Pro Fumum to odpadłam). Wolałam pieniądze wysłać im na konto, zapłaciłam wczoraj, a paczkę mam już dziś. Do tego dorzucili mi dwa gratisy Noo, tak to lubię.

potwierdzam, quality działa ekspresowo chyba tez sie skusze na jakies probeczki Agnysko co profumum polecasz? i czy dają ich probki firmowe czy robione?

ojojjjj przepadłam musze miec wiekszosc tych profumum

[Kagan]

Napisane przez Sabbath

Na razie pod tym względem jest dobrze. Ale powiem szczerze - ciężką pracą jest bycia autorytetem dla dziecka. Wymaga skakania prze ploty, grania w piłkę, znajomości fizyki i mechaniki, strzelania z czego popadnie lepiej niż kumple, umiejętności gry z cymbergaja i setki innych dziwnych umiejętności.
Na szczęście przynajmniej problem muzyczny mi odpada, bo wszelkie ostre kapele, jakie dziecko przynosi do domu już znam. I zawsze potrafię go zagiąć większą "rzeźnią". Chociaż... Roba Zombie poznałam dzięki dziecku.

Sabb, poczekaj jeszcze trochę Ja już jestem na etapie, gdy mama mimo wieku ma być szczupła, ubierać się na czasie, być na luzie i umieć gadać z koleżankami ( i nie tylko ) córki . Ale fajnie jest, gdy czasem usłyszysz: ale Ty masz fajną mamę. Moja córka jest dumna, a mi jest przyjemnie

[paolla]

Napisane przez MoniaK

Annmarie, też się przymierzam do pryzm i zdecydować się nie mogę Ciekawe jaki Sabbath ma kolor.

No to teraz chwila prawdy dla mojej pamięci - 06 Soft White? Tak mi świta w zakamarku...

[hecate]

Napisane przez MoniaK

hecate, ależ Ty ładna jesteś i boski makijaż a usta już teraz fajnie wyglądają Ja na prawdę nie wiem co Ty chcesz poprawiać

heh dziekuje.

Co do ust - jakze sie ciesze, ze mojemu szefowi tak humor poprawilam. Normalnie sikal ze smiechu.
Powazna rozmowa, jedna kobieta cos nawija powaznie a on 'czekaj... patrze na Babs'
no to ja ryk smiechu i on tez.
Caly dzien tak bylo, calutki.

Blue - sytuacja z suknia poprostu straszna, ludzie wstydu nie maja. I sumienia.
negatyw.

[vesenka]

Napisane przez Zuziunia

Ja sobie 2 razy sama nos przekuwałam i raz pępek.. teraz rzadko kiedy w uszach coś noszę, nie mówiąc o innych częściach ciała.

mi uszy przekłuwała mama. W pięciu miejscach

Napisane przez Mendosita

U mnie też dziś leniwie, zwłaszcza od południa. Teraz właściwie nie mam już nic do roboty i oby tak zostało do końca dnia
Nic mi się nie chce, myślami jestem już na zakupach/w domu/u szewca- słowem bardziej interesują mnie własne sprawy niż te służbowe.
Na jutro sporo osób sobie wzięło urlop, więc też pewnie nie będzie jakoś bardzo ostro, leniwo mi i wakacyjnie.

Obyś miała rację z tym leniwym jutrem. Jakieś choróbsko mi się przyplątało i czuję się dość paskudnie, a do pracy trzeba

Napisane przez Margot45

Przy okazji i ja potwierdzam: ludzie się nie myją i dla kogoś, kto ma potem z taką osobą do czynienia (w tym konkretnym przypadku - dla mnie) jest to, delikatnie mówiąc, wyjątkowo przykre

Podpisuję się pod każdą literką Dzisiaj mało brakowało, żeby na pewnym waniającym delikwencie wylądował malowniczy pawik

Napisane przez agnyska81

30 zł za 5 sztuk. Szybko poszło, najdłużej trwała eliminacja zapachów Ja też się przymierzałam z rok chyba.

zabrzmiało zachęcająco też muszę w końcu przestać się przymierzać i dla odmiany wziąć się za zamawianie

[Paulinka_S]

Napisane przez vesenka

zabrzmiało zachęcająco też muszę w końcu przestać się przymierzać i dla odmiany wziąć się za zamawianie

ja jak sie wzielam w porzednie wakacje to co tydzien zamawiałam teraz wolałabym tego uniknąć ale na jedna paczuszke to sie skusze tych pro fumum musze wąchnąć co nieco

[Kagan]

Napisane przez Paulinka_S

ja jak sie wzielam w porzednie wakacje to co tydzien zamawiałam teraz wolałabym tego uniknąć ale na jedna paczuszke to sie skusze tych pro fumum musze wąchnąć co nieco

Ja zamawiałam raz - w kwietniu, ale za to konkretnie. 20 sztuk za jednym razem . 2 dostałam gratis

[MoniaK]

Napisane przez paolla

No to teraz chwila prawdy dla mojej pamięci - 06 Soft White? Tak mi świta w zakamarku...

one chyba bardzo jasne są? Kurdę, ciekawe które byłyby lepsze, czy sypkie czy prasowane

Napisane przez Kagan

Ja zamawiałam raz - w kwietniu, ale za to konkretnie. 20 sztuk za jednym razem . 2 dostałam gratis

to konkretnie zaszalałaś

[Paulinka_S]

Napisane przez Kagan

Ja zamawiałam raz - w kwietniu, ale za to konkretnie. 20 sztuk za jednym razem . 2 dostałam gratis

to sie nie oplaca wam powiem, bo ja za kazdym razem do 5szt tez dostawałam 2 gratis...

[noseknosek]

Napisane przez MoniaK

one chyba bardzo jasne są? Kurdę, ciekawe które byłyby lepsze, czy sypkie czy prasowane


to konkretnie zaszalałaś

MoniaK ja prasowanych nie polecanym. Zwykły puder i to jeszcze bardzo kiepskiej jakości. Nie robi nic.

Próbki dotarły, dziękuję

[MoniaK]

Napisane przez noseknosek

MoniaK ja prasowanych nie polecanym. Zwykły puder i to jeszcze bardzo kiepskiej jakości. Nie robi nic.

Próbki dotarły, dziękuję

Serio? To trochę ostudziłaś moje zapały bo właśnie bardziej przymierzałam się do prasowanych. Pomyślę w takim razie o sypkich

Cieszę się, że dotarły bo poczta mi ostatnio działa na nerwy i kiedyś zawału przez nich dostanę

[agnyska81]

Napisane przez MoniaK

dawno nic z niszy nie wąchałam

No to idzie Chergui

Napisane przez Paulinka_S

Agnysko co profumum polecasz? i czy dają ich probki firmowe czy robione?

Nie wiem czy polecam, bo jeszcze nie testowałam , ale brałam: Victrix, Fiore d'ambra, Thundra i Acqua di sale, a do tego Ambrę Etro. Pani z perfumerii pisała, że nie mają próbek oryginalnych Pro fumum.

Też dostałam dwie gratis: Incensi Villoresi (dobrze, bo za mną znowu chodzą) i Andy Warhol Union Square Bonda.

Napisane przez vesenka

mi uszy przekłuwała mama. W pięciu miejscach

Mama o mocnych nerwach
Moja mi powiedziała, że sobie uszy przebiję jak skończę 18 lat, bo ona nie ma ochoty patrzeć jak mi uszy ropieją i wysłuchiwać moich jęków. Słodka jest Uszy przebiłam rzeczywiście po 18 i chyba coś wykrakała, bo mi sie goic nie chciały.

[martwa papuga]

Napisane przez bluegirl

Na aukcji jak wół stoi Suknia przepiękna, jak nowa, stan Idealny.
A tu brudna, nieświeża, poplamiona, urwany materiał od halki, poobrywane brzegi, brakujące cekiny. O tym ani słowa w aukcji, ani w mailach.

Ech, beznadzieja. Niektórzy wstydu nie mają...
Trzymam kciuki, żeby udało się sukienkę doprowadzić do dobrego stanu.

Napisane przez Sabbath

Pływać lubię. W dwuczęściowym to jałowy wysiłek, wszystko spada. Tamten był cały. to znaczy nie całkiem cały, ale miał majtki łączone z biustonoszem. To może zaoszczędzić kłopotów z szukaniem majtek w basenie po skoku z wieży (a już mi się zdarzyła taka atrakcja).

Znalazłaś?

Napisane przez madziczka

Nierzadko odstraszają mnie oferty- już, już jest coś, a tam jest np wymaganie perfect angielskiego w piśmie - a wiem, że w pisanym angielskim jestem słaba I nie wiem jak to ugryźć - iść na rozmowę i kłamać? Przyznać się mimo wszystko? Naprawdę nie wiem

Idę się pochlastać.

Madzik mam nadzieję, że zniechęcenie i zły nastrój szybko Ci minie.

A tak z innej beczki - nie myślałaś, żeby podciągnąć się w angielskim? Im więcej umiesz, tym większa radocha z nauki języka. A później ta nauka pięknie procentuje.

[Paulinka_S]

Napisane przez agnyska81

Mama o mocnych nerwach
Moja mi powiedziała, że sobie uszy przebiję jak skończę 18 lat, bo ona nie ma ochoty patrzeć jak mi uszy ropieją i wysłuchiwać moich jęków. Słodka jest Uszy przebiłam rzeczywiście po 18 i chyba coś wykrakała, bo mi sie goic nie chciały.

mnie rodzice zaprowadzili do kosmetyczki na przeklucie uszu jak mialam 3 lata pozniej mi jeszcze mama 2 dziurki w prawym uchu dorobiła


czekam na relacje z testow pro fumum to po weekndzie dlugim sie skusze i zamowie

[madziczka]

Papuziu - myślałam, tylko myślałam też o tym, że fajnie jest mieć certyfikaty jeżykowe ale jednocześnie cały czas języka używać,ćwiczyć, komunikować się. Tylko pętla się zamyka - na kurs potrzebna jest kasa, a mnie jest ciężko poprosić o nią rodziców ( a wiem, że by mi dali).


Teraz chodziłam na ten niemiecki z UP, Ameryki tam nie odkryliśmy, bo to był poziom początkujący, ale frajda była niesamowita- to fakt - poczucie,że coś robię, że rozumiem, że wchodzi łatwo, że drugi język...

[Kagan]

Napisane przez MoniaK

to konkretnie zaszalałaś

Nie mogłam się zdecydować Wszystkie mnie tak bardzo kusiły

Napisane przez Paulinka_S

to sie nie oplaca wam powiem, bo ja za kazdym razem do 5szt tez dostawałam 2 gratis...

Czyli wniosek na przyszłość - zamawiać częściej, a tylko po 5.

[agnyska81]

Napisane przez Paulinka_S

czekam na relacje z testow pro fumum to po weekndzie dlugim sie skusze i zamowie

Wąchnęłam je wszystkie z fiolki i każdy jeden niezwykły jest Jak testnę to napiszę, choćby wstępnie, coś.

[Kagan]

Napisane przez agnyska81

Wąchnęłam je wszystkie z fiolki i każdy jeden niezwykły jest Jak testnę to napiszę, choćby wstępnie, coś.

Aguś, też z przyjemnością poczytam co w nich wywąchałaś

[tymena]

Napisane przez bluegirl

Oj popisała się bardzo. Na aukcji jak wół stoi Suknia przepiękna, jak nowa, stan Idealny.
A tu brudna, nieświeża, poplamiona, urwany materiał od halki, poobrywane brzegi, brakujące cekiny. O tym ani słowa w aukcji, ani w mailach.
Zapytałam Sprzedającą w mailu czy tak ma wyglądać suknia w stanie idealnym, i czy oglądała ją przed wystawieniem czy przed wysyłką.
Ja sama kiedyś sprzedałam jedną suknię, ale czystą, upraną, bez żadnych ale to żadnych wad.

Bluegirl, skandal z ta kiecką Ja bym zdecydowanie ją odesłała a na weselicho kupiła coś na przecenie

Napisane przez madziczka

Jestem załamana... Siedzę w Kaliszu, miasto wybitnie mi się nie podoba, wręcz mnie przygnębia. A miałam nadzieję, że być może będę szukać tu pracy. Teraz to już naprawdę zostanę starą panną na kotlecie u rodziców. Dawno się tak paskudnie nie czułam - nie mam pomysłu na siebie, na pracę, na rozwój, jestem w totalnym proszku, raz jest mi wszystko jedno, a po chwili dostaję paniki.
.

Madziczko Mam nadzieję, że to przejściowy kryzys i szybko minie Uwierz w siebie, jest na pewno wiele rzeczy, które mogłabyś robić z wielką przyjemnością Może przeanalizuj raz jeszcze w czym jesteś dobra, jakie marzenia miałaś kilka lczy kilkanaście lat temu...

Napisane przez madziczka

.....

Tylko pętla się zamyka - na kurs potrzebna jest kasa, a mnie jest ciężko poprosić o nią rodziców ( a wiem, że by mi dali).

A ja Ci powiem Madziczko, że na naukę nie jest wstyd brać pieniądze od rodziców(oczywiście jeżeli są takie możliwości) Przecież to iwestycja w siebie, dzieki dokształceniu znajdziesz lepszą pracę.

[Paulinka_S]

Napisane przez Kagan

Aguś, też z przyjemnością poczytam co w nich wywąchałaś

ja tez, ehh czytam te opisy i mam ochote jechac jutro do warszawy, zeby je od razu obwąchać

[martwa papuga]

Napisane przez madziczka

Papuziu - myślałam, tylko myślałam też o tym, że fajnie jest mieć certyfikaty jeżykowe ale jednocześnie cały czas języka używać,ćwiczyć, komunikować się. Tylko pętla się zamyka - na kurs potrzebna jest kasa, a mnie jest ciężko poprosić o nią rodziców ( a wiem, że by mi dali).

Teraz chodziłam na ten niemiecki z UP, Ameryki tam nie odkryliśmy, bo to był poziom początkujący, ale frajda była niesamowita- to fakt - poczucie,że coś robię, że rozumiem, że wchodzi łatwo, że drugi język...

Kursy i certyfikaty to jedno, i oczywiście fajna sprawa, ale wszystkiego nie załatwią. Dużo daje używanie języka w pracy, sytuacje, kiedy musisz coś zrozumieć i nie ma wyjścia. Albo włączanie sobie filmu, który już znasz, bez pl. napisów - i wyłapywanie słów. Ewentualnie z napisami w obcym języku. Czytanie książek w oryginale. Chociaż oczywiście Nauczyciel Wszechwiedzący też się przydaje.

Oprócz powyższych, lubiłam czytywać sobie słownik (wiem, jak to brzmi ) angielski z ang. definicjami. Wciągało ale zauważyłam, że po takiej lekturze mało co w głowie zostaje.

[madziczka]

Napisane przez martwa papuga

Kursy i certyfikaty to jedno, i oczywiście fajna sprawa, ale wszystkiego nie załatwią. Dużo daje używanie języka w pracy, sytuacje, kiedy musisz coś zrozumieć i nie ma wyjścia. Albo włączanie sobie filmu, który już znasz, bez pl. napisów - i wyłapywanie słów. Ewentualnie z napisami w obcym języku. Czytanie książek w oryginale. Chociaż oczywiście Nauczyciel Wszechwiedzący też się przydaje.

Oprócz powyższych, lubiłam czytywać sobie słownik (wiem, jak to brzmi ) angielski z ang. definicjami. Wciągało ale zauważyłam, że po takiej lekturze mało co w głowie zostaje.

Papuziu, musze przyznać, że najlepiej u mnie z czytaniem i rozumieniem tekstu. Ostatnio wzięłam sobie do poczytania w angielskim biografię Scorsese i z zadowoleniem stwierdziłam, że ...kumam Nie mam problemu z tekstem, słówka czy pojedyńcze zwroty zawsze mogę sprawdzić.

Gorzej z wymową Kiedyś miałam fajnie, angielski na studiach, kurs, chłopak przyjaciółki był Irlandczykiem, więc nawijałam w tym języku praktycznie 5-6 dni w tygodniu Teraz...no cóż- ma się blokadę

[agnyska81]

Mam prośbę wielką. Robiłyśmy zakupy na Lucky, sprawdzam lokalizację paczki po numerze, a tam: "Your item cleared customs in POLAND at 3:42 PM on August 12, 2008." Ja paczki nie odebrałam, czy wobec tego znaczy to, że UC ją przejął? Czy mimo to jest jeszcze szansa, że cła nie dowalą, czy jak przejmują to automatycznie znaczy, że cło będzie?

Edit:
Ech, mój angielski jest bardzo podupadły Za mało się starałam, żeby mi nie wywietrzał z głowy i teraz mam. Jakoś mi ta myśl wcześniej nie zaświatała, ale fajnie byłoby zapisać się gdzieś, a poza tym samej się wziąć.

Ale całkiem źle ze mną nie jest: w roku szkolnym mam raz w tygodniu uczennicę z 5 klasy. Jak jej tłumaczę to ona kuma, w tym roku miała 6 z ang. Taką bystrą dziewczynkę to aż przyjemnie uczyć