Polecamy:

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2018-09-04, 12:11

Cytat:

Napisane przez gryx82

Makaron z serem czyli? Dla mnie kluska to jest kluska, no inaczej to widzę

Makaron (ja najbardziej lubię do tego dania wstążki) + ser biały (twaróg) + trzeba posolić (chociaż podobno niektorzy zamiast soli dodają cukier! Dla mnie herezja

). Bardzo dobra i błyskawiczna potrawa, w sam raz dla takiego lenia kulinarnego jak ja.
Jeszcze pamiętam jak jadłam z serem prosto od krowy, który robiła babcia.

A kluski to dla mnie hmm, np. kopytka z ciasta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

theali · 2018-09-04, 12:12

Cytat:

Napisane przez gryx82

Makaron z serem czyli? Dla mnie kluska to jest kluska, no inaczej to widzę

Makaron plus twaróg, doprawione solą i pieprzem.

Takich "inaczej to widzę" pewnie więcej by się znalazło. Choćby sznycle (czy też w mojej rodzinie "snycle" przez "s" - do tej pory nie cierpię tego słowa, bo w podstawówce zostałam posądzona o seplenienie) jako określenie kotletów mielonych.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2018-09-04, 12:16

Kluska to tylko kluska, makaron to makaron. Ja w ogóle nie czaiłam żadnych zup z kluskami, bo jak to, w zupie pływają takie kluchy niedzielne

cava · 2018-09-04, 12:20

Cytat:

Napisane przez invisible_01

A co byście powiedziały jedząc sernik: że jecie ciasto czy placek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ze jemy sernik.

Wszędzie gdzie byłam, sernik funkcjonuje jako byt osobny od placków i ciast, w sumie nie wiem dlaczego.

Placek to rodzaj prostego, nie przekładanego ciasta często z owocami.
U nas na takie "placki" mówi się: "baumkuch"- jakaś naleciałość od Kaszubów a ci z niemieckiego.

**gryx82** · 2018-09-04, 12:36

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85826421]Makaron (ja najbardziej lubię do tego dania wstążki) + ser biały (twaróg) + trzeba posolić (chociaż podobno niektorzy zamiast soli dodają cukier! Dla mnie herezja

). [/QUOTE]

Cytat:

Napisane przez theali

Makaron plus twaróg, doprawione solą i pieprzem

Takie rzeczy w dzieciństwie jadałem, ale na słodko jednak, z dukanymi truskawkami najczęściej (w sumie pierwsze słyszę, żeby makaron z twarogiem, a do tego sól i pieprz)

Cytat:

Takich "inaczej to widzę" pewnie więcej by się znalazło. Choćby sznycle (czy też w mojej rodzinie "snycle" przez "s" - do tej pory nie cierpię tego słowa, bo w podstawówce zostałam posądzona o seplenienie) jako określenie kotletów mielonych.

Ze sznyclami zetknąłem się po raz pierwszy w Niemczech, w smaku zupełnie jak nasze schabowe (bo to "Schnitzel Wiener Art" były, z wieprzowiny czyli, a tradycyjny, wiedeński "Wiener Schnitzel" jest cielęcy). Rodzina z Wielkopolski na kotlety mielone mówi "klopsy", u nas z kolei, na Kujawach, klopsy to kulki z mielonego mięsa, ale duszone w sosie, białym albo pomidorowym.
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85826443]Ja w ogóle nie czaiłam żadnych zup z kluskami, bo jak to, w zupie pływają takie kluchy niedzielne

[/QUOTE]
A rosół z kluskami lanymi np.?

Cytat:

Napisane przez cava

U nas na takie "placki" mówi się: "baumkuch"- jakaś naleciałość od Kaszubów a ci z niemieckiego.

"Baumkuchen" to po polsku sękacz, ale samo określenie "kuchen/kuch" znam z okolic Chojnic.

groszek75 · 2018-09-04, 12:39

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85826421]Makaron (ja najbardziej lubię do tego dania wstążki) + ser biały (twaróg) + trzeba posolić (chociaż podobno niektorzy zamiast soli dodają cukier! Dla mnie herezja

). Bardzo dobra i błyskawiczna potrawa, w sam raz dla takiego lenia kulinarnego jak ja.
Jeszcze pamiętam jak jadłam z serem prosto od krowy, który robiła babcia.

A kluski to dla mnie hmm, np. kopytka z ciasta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
a to u nas sie jadalo tez taki makaron z twarogiem, ale to byly chyba świderki lub kolanka i to na slodko bylo tylko wlasnie

kluski to np. takie z ziemniakow i mąki

a kopytka to kopytka

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Cytat:

Napisane przez invisible_01

A co byście powiedziały jedząc sernik: że jecie ciasto czy placek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

sernik

tak samo jak ryba i śledź

**gryx82** · 2018-09-04, 12:41

Kto zna kapustę szmurowaną?

theali · 2018-09-04, 12:44

Cytat:

Napisane przez gryx82

Takie rzeczy w dzieciństwie jadałem, ale na słodko jednak, z dukanymi truskawkami najczęściej (w sumie pierwsze słyszę, żeby makaron z twarogiem, a do tego sól i pieprz)

To już kiedyś wspominałam - mam wrażenie, że podkarpacie i okolice więcej dań jadają na słono

Dla mojego narzeczonego też wersja z solą i pieprzem była dziwna, więc jak mi się makaronu z twarogiem zachciało, to dzieliliśmy na pół. Ja robiłam po swojemu, a on do twarogu dodawał żółtko i cukier.

Cytat:

Napisane przez gryx82

Ze sznyclami zetknąłem się po raz pierwszy w Niemczech, w smaku zupełnie jak nasze schabowe (bo to "Schnitzel Wiener Art" były, z wieprzowiny czyli, a tradycyjny, wiedeński "Wiener Schnitzel" jest cielęcy). Rodzina z Wielkopolski na kotlety mielone mówi "klopsy", u nas z kolei, na Kujawach, klopsy to kulki z mielonego mięsa, ale duszone w sosie, białym albo pomidorowym.

Fakt, umknęło mi

Kulki z mielonego mięsa w sosie u nas zwane były pulpetami, a klops kojarzył mi się raczej z rodzajem pieczeni.

EDIT:

Cytat:

Napisane przez groszek75

a kopytka to kopytka

Po poznańsku: szagówki

Cytat:

Napisane przez gryx82

Kto zna kapustę szmurowaną?

Cóż to takiego?

groszek75 · 2018-09-04, 12:46

u nas to takie slowa byly niby dziwne : tytka, antrejka czy szneka z glancem

XElisX · 2018-09-04, 12:46

U mnie zdecydowanie placek, ciasto to ewentualnie takie na wypasie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kasiunia788742 · 2018-09-04, 12:57

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85826421]Makaron (ja najbardziej lubię do tego dania wstążki) + ser biały (twaróg) + trzeba posolić (chociaż podobno niektorzy zamiast soli dodają cukier! Dla mnie herezja

). Bardzo dobra i błyskawiczna potrawa, w sam raz dla takiego lenia kulinarnego jak ja.
Jeszcze pamiętam jak jadłam z serem prosto od krowy, który robiła babcia.

A kluski to dla mnie hmm, np. kopytka z ciasta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Oczywiście, że cukier! Sól? A fe!

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Cytat:

Napisane przez cava

Ze jemy sernik.

Wszędzie gdzie byłam, sernik funkcjonuje jako byt osobny od placków i ciast, w sumie nie wiem dlaczego.

Placek to rodzaj prostego, nie przekładanego ciasta często z owocami.
U nas na takie "placki" mówi się: "baumkuch"- jakaś naleciałość od Kaszubów a ci z niemieckiego.

Tak. Sernik to sernik choć spotykam się i z ciastem. Placek, to jak piszesz, coś prostego z owocami, bez żadnego przekładania kremem itp.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:

Napisane przez gryx82

Takie rzeczy w dzieciństwie jadałem, ale na słodko jednak, z dukanymi truskawkami najczęściej (w sumie pierwsze słyszę, żeby makaron z twarogiem, a do tego sól i pieprz)

Ze sznyclami zetknąłem się po raz pierwszy w Niemczech, w smaku zupełnie jak nasze schabowe (bo to "Schnitzel Wiener Art" były, z wieprzowiny czyli, a tradycyjny, wiedeński "Wiener Schnitzel" jest cielęcy). Rodzina z Wielkopolski na kotlety mielone mówi "klopsy", u nas z kolei, na Kujawach, klopsy to kulki z mielonego mięsa, ale duszone w sosie, białym albo pomidorowym.

A rosół z kluskami lanymi np.?

"Baumkuchen" to po polsku sękacz, ale samo określenie "kuchen/kuch" znam z okolic Chojnic.

O tak. Kluseczki lane do rosołu

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

**gryx82** · 2018-09-04, 13:05

Cytat:

Napisane przez theali

To już kiedyś wspominałam - mam wrażenie, że podkarpacie i okolice więcej dań jadają na słono

No tak, ten "Poznań" w Twojej lokalizacji mnie zmylił

Cytat:

Fakt, umknęło mi

Kulki z mielonego mięsa w sosie u nas zwane były pulpetami,

Klopsy albo pulpety, racja

A kotlety mielone, te z patelni, to mielone po prostu

Cytat:

Cóż to takiego?

"Szmurowany", czyli duszony (z niem. schmoren - dusić).

Cytat:

Napisane przez groszek75

u nas to takie slowa byly niby dziwne : tytka, antrejka czy szneka z glancem

Jest gdzieś tutaj wątek "Jak to nazywacie?", troszkę podobny do tego w sumie.

**0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf** · 2018-09-04, 13:12

na bardzo południowym południu makaron z serem to tylko na słodko (najczęściej nitki, które zostały z gotowania do rosołu

), sznycel to kotlet mielony, kopytka to z ziemniaków, leniwe to z serem i kluski to kluski a makaron to makaron

theali · 2018-09-04, 13:15

Cytat:

Napisane przez gryx82

No tak, ten "Poznań" w Twojej lokalizacji mnie zmylił

Może być odrobinę mylący, bo tu jednak częściej się do Podkarpacia odnoszę. Jednak więcej czasu tam spędziłam

A w Poznaniu po czterech latach wciąż miewam momenty z rodzaju "ale mów do mnie po polsku!"

invisible_01 · 2018-09-04, 13:17

Dla mnie i tak najdziwniejszym z regionalizmów jest to podlaskie "powiedz dla mamy". Nigdy tego nie pojmę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**gryx82** · 2018-09-04, 13:22

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;85826677]sznycel to kotlet mielony[/QUOTE]
Kotlet mielony to karminadel na Śląsku

Cytat:

Napisane przez theali

Może być odrobinę mylący, bo tu jednak częściej się do Podkarpacia odnoszę. Jednak więcej czasu tam spędziłam

Fuczki znasz?

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Dla mnie i tak najdziwniejszym z regionalizmów jest to podlaskie "powiedz dla mamy". Nigdy tego nie pojmę

To jest serio straszne

theali · 2018-09-04, 13:32

Cytat:

Napisane przez gryx82

Fuczki znasz?

Nazwa mi niewiele mówiła, więc aż sprawdziłam. Samo danie kojarzę, ale u nas nigdy się nie robiło i nie miałam okazji spróbować.

**gryx82** · 2018-09-04, 13:41

Cytat:

Napisane przez theali

Nazwa mi niewiele mówiła, więc aż sprawdziłam. Samo danie kojarzę, ale u nas nigdy się nie robiło i nie miałam okazji spróbować.

A takie "sztandarowe" danie z Podkarpacia? Jest coś takiego?

damdalena · 2018-09-04, 13:44

Cytat:

Napisane przez gryx82

A takie "sztandarowe" danie z Podkarpacia? Jest coś takiego?

Może placki na sodzie i kwaśnym mleku najczęściej zwane proziakami? Spotkałam się z nimi wiele razy i to w różnych częściach tego regionu. Często jada się je jak chleb się w domu skończy.

**0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf** · 2018-09-04, 13:47

Cytat:

Napisane przez gryx82

A takie "sztandarowe" danie z Podkarpacia? Jest coś takiego?

Z Podkarpaciem to mi się tylko proziaki kojarzà

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

**gryx82** · 2018-09-04, 13:51

Cytat:

Napisane przez damdalena

Może placki na sodzie i kwaśnym mleku najczęściej zwane proziakami?

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;85826812]Z Podkarpaciem to mi się tylko proziaki kojarzà

[/QUOTE]
Faktycznie, zapomniałem, a one przecież bardziej znane, niż fuczki

theali · 2018-09-04, 13:58

Cytat:

Napisane przez gryx82

Faktycznie, zapomniałem, a one przecież bardziej znane, niż fuczki

Szczerze to trudno mi powiedzieć. Może faktycznie proziaki (chociaż długo nie miałam pojęcia, że są typowo podkarpackie

).
A fuczki chyba przede wszystkim mają mniejszy zasięg terytorialny.

Jeszcze mi do głowy przychodzi banianka, ale nie jestem pewna, czy jest czymś charakterystycznym.

damdalena · 2018-09-04, 14:23

Sprawdziłam, co to te 'fuczki' - okazało się, że jadłam takie w łemkowskiej knajpie. Ciekawy smak w przeciwieństwie do proziaków

Sama robiłam placki ziemniaczane z dodatkiem kapusty kiszonej - ten pomysł też gdzieś w południowo-wschodniej Polsce usłyszałam i przypomniałyście mi, że warto to danie powtórzyć.

cava · 2018-09-04, 14:24

Cytat:

Napisane przez groszek75

sernik

tak samo jak ryba i śledź

faktycznie, nikt nie mówi ze będzie jadł rybę, jak będzie jeść śledzia.
Śledź tez osobna kategoria.

Z dzieciństwa znam makaron z twarogiem i ze skwarkami.
Posypywało się makaron pokruszonym twarogiem, polewało skwarkami (dużo, dużo

)+ sól i pieprz.
No nawet. Skwarki, sól i pieprz czyniły to zjadliwym

Makaron z serem na słodko wspominam jako koszmar.

Nie chciałam jeść.

madziara_07 · 2018-09-04, 15:10

moja mama w samym sercu kujaw robila proziaki ale u nas to sie nazywalo sodziaki. ale narobilyscie mi na nie apetytu

o fuczkch w zyciu nie slyszalam/nie jadlam
placek to smazony na patelni np ziemniaczane placki a ciasto to ciasto a nie placek.
a makaronu z serem w zyciu nie jadlam. u mnie w domu do twarogu byly kluski ziemniaczane (takie szare z surowych ziemniakow) i wtedy twarog byl na slono z sola, pieprzem, smazona cebulka i w dobrobycie z wedzonym podsmazonym boczkiem

Haggat · 2018-09-04, 15:18

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;85826421]Makaron (ja najbardziej lubię do tego dania wstążki) + ser biały (twaróg) + trzeba posolić (chociaż podobno niektorzy zamiast soli dodają cukier! Dla mnie herezja

). Bardzo dobra i błyskawiczna potrawa, w sam raz dla takiego lenia kulinarnego jak ja.
Jeszcze pamiętam jak jadłam z serem prosto od krowy, który robiła babcia.
A kluski to dla mnie hmm, np. kopytka z ciasta.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja ze Śląska i jem makaron z serem na słodko, czyli z cukrem i można jeszcze polać troche śmietanką żeby lepsza papka wyszła i koniecznie popić kefirkiem

Makaron raczej większy żeby ser się przykleił czyli rurki, wstążki...

Cytat:

Napisane przez theali

Makaron plus twaróg, doprawione solą i pieprzem.

Takich "inaczej to widzę" pewnie więcej by się znalazło. Choćby sznycle (czy też w mojej rodzinie "snycle" przez "s" - do tej pory nie cierpię tego słowa, bo w podstawówce zostałam posądzona o seplenienie) jako określenie kotletów mielonych.

Sznycle to w Krakowie. Natomiast ja też często mówię na mielone karminadel albo żeby ludzie zrozumieli to klopsy - tzn te płaskie, a kuleczki to pulpety.

A flizy w Krakowie to kafelki.

damdalena · 2018-09-04, 15:30

Cytat:

Napisane przez Haggat

Sznycle to w Krakowie

Z tymi sznyclami w Krakowie to niektórzy tak się rozpędzają, że nazywają nimi wszystkie porcjowane potrawy mięsne w bułce tartej obtaczane, czyli i mielone, i schabowe, a nawet panierowaną pierś kurczaka. Oczywiście kotlety cielęce to też sznycle. I chyba cielęcina w ten sposób przyrządzana nie jest popularna w innych regionach.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

A jeszcze u nas robi się wątróbkę cielęcą panierowaną.

theali · 2018-09-04, 15:30

Cytat:

Napisane przez damdalena

Z tymi sznyclami w Krakowie to niektórzy tak się rozpędzają, że nazywają nimi wszystkie porcjowane potrawy mięsne w bułce tartej obtaczane, czyli i mielone, i schabowe, a nawet panierowaną pierś kurczaka. Oczywiście kotlety cielęce to też sznycle. I chyba cielęcina w ten sposób przyrządzana nie jest popularna w innych regionach.

To u nas jednak nie - sznycel pozostawał zarezerwowany dla mielonych. Ale ja nie Kraków

Schabowy i panierowana pierś kurczaka były odpowiednio (kotletem) schabowym i kotletem.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2018-09-04, 15:42

Cytat:

Napisane przez gryx82

Takie rzeczy w dzieciństwie jadałem, ale na słodko jednak, z dukanymi truskawkami najczęściej (w sumie pierwsze słyszę, żeby makaron z twarogiem, a do tego sól i pieprz)

Ze sznyclami zetknąłem się po raz pierwszy w Niemczech, w smaku zupełnie jak nasze schabowe (bo to "Schnitzel Wiener Art" były, z wieprzowiny czyli, a tradycyjny, wiedeński "Wiener Schnitzel" jest cielęcy). Rodzina z Wielkopolski na kotlety mielone mówi "klopsy", u nas z kolei, na Kujawach, klopsy to kulki z mielonego mięsa, ale duszone w sosie, białym albo pomidorowym.

A rosół z kluskami lanymi np.?

"Baumkuchen" to po polsku sękacz, ale samo określenie "kuchen/kuch" znam z okolic Chojnic.

Absolutnie, żadne kluski lane, makaron. Kluski to tylko na drugie do rolady

Karminadle z ciapkapustą, mniam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

invisible_01 · 2018-09-04, 15:55

Z tym sernikiem w ogóle nie chodziło mi konkretnie o sernik - po prostu chciałam podać przykład ciasta, które każdy nazywa (chyba) tak samo. Bo jak bym spytała o ciasto z jabłkami to by od razu było:
- ja mówię placek z jabłkami
- ja mówię jabłecznik
- ja mówię szarlotka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-09-04, 12:16	#633
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: "Regionalizmy" czyli mentalność mieszkańców poszczególnych części Polski.... Kluska to tylko kluska, makaron to makaron. Ja w ogóle nie czaiłam żadnych zup z kluskami, bo jak to, w zupie pływają takie kluchy niedzielne

2018-09-04, 12:41	#637
gryx82 BAN stały Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 30 807	Dot.: "Regionalizmy" czyli mentalność mieszkańców poszczególnych części Polski.... Kto zna kapustę szmurowaną?

2018-09-04, 12:46	#639
groszek75 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: w ramionach MJ Wiadomości: 68 920	Dot.: "Regionalizmy" czyli mentalność mieszkańców poszczególnych części Polski.... u nas to takie slowa byly niby dziwne : tytka, antrejka czy szneka z glancem __________________ Psy to cud życia Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996) Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi

2018-09-04, 12:46	#640
XElisX Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: Wielkopolska Wiadomości: 412	Dot.: "Regionalizmy" czyli mentalność mieszkańców poszczególnych części Polski.... U mnie zdecydowanie placek, ciasto to ewentualnie takie na wypasie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Old people burning Old people burning Pucio henzap!

2018-09-04, 13:12	#643
0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 7 615	Dot.: "Regionalizmy" czyli mentalność mieszkańców poszczególnych części Polski.... na bardzo południowym południu makaron z serem to tylko na słodko (najczęściej nitki, które zostały z gotowania do rosołu ), sznycel to kotlet mielony, kopytka to z ziemniaków, leniwe to z serem i kluski to kluski a makaron to makaron

2018-09-04, 13:17	#645
invisible_01 Zakorzeniona Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 23 947	Dot.: "Regionalizmy" czyli mentalność mieszkańców poszczególnych części Polski.... Dla mnie i tak najdziwniejszym z regionalizmów jest to podlaskie "powiedz dla mamy". Nigdy tego nie pojmę Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-09-04, 14:23	#653
damdalena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: podkrakowskie Wiadomości: 3 610	Dot.: "Regionalizmy" czyli mentalność mieszkańców poszczególnych części Polski.... Sprawdziłam, co to te 'fuczki' - okazało się, że jadłam takie w łemkowskiej knajpie. Ciekawy smak w przeciwieństwie do proziaków Sama robiłam placki ziemniaczane z dodatkiem kapusty kiszonej - ten pomysł też gdzieś w południowo-wschodniej Polsce usłyszałam i przypomniałyście mi, że warto to danie powtórzyć.

2018-09-04, 15:10	#655
madziara_07 Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-01 Lokalizacja: west yorkshire Wiadomości: 1 176	Dot.: "Regionalizmy" czyli mentalność mieszkańców poszczególnych części Polski.... moja mama w samym sercu kujaw robila proziaki ale u nas to sie nazywalo sodziaki. ale narobilyscie mi na nie apetytu o fuczkch w zyciu nie slyszalam/nie jadlam placek to smazony na patelni np ziemniaczane placki a ciasto to ciasto a nie placek. a makaronu z serem w zyciu nie jadlam. u mnie w domu do twarogu byly kluski ziemniaczane (takie szare z surowych ziemniakow) i wtedy twarog byl na slono z sola, pieprzem, smazona cebulka i w dobrobycie z wedzonym podsmazonym boczkiem __________________ "Trudno określić jego wiek. Ale sądząc po cynizmie i zmęczeniu światem, będących odpowiednikiem datowania węglem dla ludzkiej osobowości, miał jakieś siedem tysięcy lat." T. Pratchettt

2018-09-04, 15:55	#660
invisible_01 Zakorzeniona Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 23 947	Dot.: "Regionalizmy" czyli mentalność mieszkańców poszczególnych części Polski.... Z tym sernikiem w ogóle nie chodziło mi konkretnie o sernik - po prostu chciałam podać przykład ciasta, które każdy nazywa (chyba) tak samo. Bo jak bym spytała o ciasto z jabłkami to by od razu było: - ja mówię placek z jabłkami - ja mówię jabłecznik - ja mówię szarlotka. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)