podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać.. - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-09-23, 11:43   #271
inkalands
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 119
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Witam serdecznie wszystkich, ktorzy sledzili moj watek przez ostatni tydzien

Sprawa zakonczyla sie pozytywnie, Pan czekal na lotnisku ponad godzine bo jeszcze samolot sie spoznil. Zmeczony jak fix , wygladal jak sto nieszczesc naprawde. Porozmawialismy,wszystko sobie wyjasnilismy i ta sytuacja ma sie nigdy wiecej nie powtorzyc
Nikogo innego nie poznal tak jak przypuszczalam przytloczyla go ilosc pracy, malo odpoczynku i jeszcze kilka prywatnych spraw. Powiedzalam, ze jesli jeszcze raz sie zdarzy taka sytuacja ze zniknie to bedzie definitywny koniec bez sluchania jakichkolwiek tlumaczen. Niestety jeszcze w ten weekend musial isc do pracy, ale wraca co rano zjesc ze mna sniadanie miedzy dyzurami,widze ze stara sie naprawic co zepsul, mysle ze wyciagnal wnioski i juz sie tak nie zachowa W przyszlym tygodniu juz 3 dni wolnego a od pazdziernika w ogole luznej i jedziemy na urlop wiec mysle ze bedzie dobrze

Czytałam ten wątek i czekałam z zapartym tchem na wieści. Bardzo się cieszę i życzę Ci wszystkiego dobrego z tym panem
inkalands jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-23, 11:53   #272
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Witam serdecznie wszystkich, ktorzy sledzili moj watek przez ostatni tydzien

Sprawa zakonczyla sie pozytywnie, Pan czekal na lotnisku ponad godzine bo jeszcze samolot sie spoznil. Zmeczony jak fix , wygladal jak sto nieszczesc naprawde. Porozmawialismy,wszystko sobie wyjasnilismy i ta sytuacja ma sie nigdy wiecej nie powtorzyc
Nikogo innego nie poznal tak jak przypuszczalam przytloczyla go ilosc pracy, malo odpoczynku i jeszcze kilka prywatnych spraw. Powiedzalam, ze jesli jeszcze raz sie zdarzy taka sytuacja ze zniknie to bedzie definitywny koniec bez sluchania jakichkolwiek tlumaczen. Niestety jeszcze w ten weekend musial isc do pracy, ale wraca co rano zjesc ze mna sniadanie miedzy dyzurami,widze ze stara sie naprawic co zepsul, mysle ze wyciagnal wnioski i juz sie tak nie zachowa W przyszlym tygodniu juz 3 dni wolnego a od pazdziernika w ogole luznej i jedziemy na urlop wiec mysle ze bedzie dobrze
Cieszę się, że okazało się, że wszystko (w relatywnym) porządku.

Mam nadzieję, że facet zrozumiał i sytuacja już się nie powtórzy. Trzymaj się, autorko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-23, 12:32   #273
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: podtrzymajcie na duchu- moj chlopak przestal sie odzywac..

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Nie z powołania, tylko z przesr...a sobie życia. Pracując ponad normę naraża życie swoje oraz innych. I swój związek.

Kopnęłabym go w d... bez zastanowienia. Co za typ.

Nie każdy lekarz pracuje ponad normę, sorry, ale tylko ludzie którzy mają problem ze sobą tak robią Kasa jest ważna, ale nie najważniejsza. Gdybym miała być z kimś o tak porypanych priorytetach, to w wolałabym być sama.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------



Nie, nie dlatego. Po prostu z reguły na studiach spotyka się najwięcej osób przeciwnej płci, będąc w wieku kiedy zawiązuje się związki na całe życie. Nie dlatego, że każdy lekarz lubi zasuwać 24/7 i potrzebuje podobnego sobie człowieka-robota na stanowisko partnera/partnerki.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------



Nie musi. To jest wybór konkretnej osoby, nie można nikogo zmusić do pracy ponad 40 godzin tygodniowo. Żaden lekarz nie musi pracować ponad standardowy etat.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------



Pytałaś go, jak długo ma zamiar narażać swoje zdrowie w ten sposób?

Poza tym, że Cię ewidentnie olał, i nie zależy mu na Tobie, to w dodatku jest pracoholikiem. Po co Ci taki koleś?

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------





Jeśli zapił fakt, że coś mu nie wyszło w pracy, to zdecydowanie się do tej pracy nie nadaje. I jest kandydatem na alkoholika w najbliższym czasie.

W ogóle, to jest abstrakcyjna interpretacja.
Widać jak mało wiesz o pracy lekarzy. I tej ich dobrowolnej pracy po jedyne 40h tygodniowo. Jak dla mnie to temat rzeka, ale polecam przeczytać książkę mali bogowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Ale to jest tylko i wyłącznie jego decyzja, czy brać te dyżury. Jasne, może Ci nawet wcisnąć, że mobbing w pracy go do tego zmusza. Ale to nie jest normalne, kiedy ktoś pracuje na ponad etat. Już w XIX wieku robotnicy fabryk postulowali 8-godzinny dzień pracy, widzę że cofamy się w czasie Wmawianie ludziom, że niewolnicza praca jest okej i to w dodatku konieczna, jest zwykłym barbarzyństwem.

Każdy tak na prawdę może się tak zaharować, nie tylko lekarz, tylko jakoś w przypadku lekarzy pojawia się zawsze ten żałosny bełkot o konieczności i powołaniu. Podejrzewam, że podobna narracja panowała w erze budowania piramid kosztem ludzkiego życia i niewolniczej pracy.

Ta "śmieszna stawka" - swoją drogą zgadzam się, że jest śmieszna - teraz powinna wynosić przynajmniej 3000 tys. złotych na rękę. Oczywiście to mało, jak na prawie-specjalistę (za mało nawet jak na lekarza świeżo po studiach). Ale wiele osób za tyle pracuje i żyje. Nie idą w weekend do drugiej pracy, tylko odpoczywają.
Rezydenci dostają okolo 1600-1800 zl. Mając tak odpowiedzialne zajęcie. Jeśli ma mieszkanie na kredyt to by nie miał z czego spłacać. Wynajem też drogi. A rachunki same się nie zapłacą, jedzenie też nie jest darmowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-23, 12:40   #274
Keket
Zakorzenienie
 
Avatar Keket
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 880
Dot.: podtrzymajcie na duchu- moj chlopak przestal sie odzywac..

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Widać jak mało wiesz o pracy lekarzy. I tej ich dobrowolnej pracy po jedyne 40h tygodniowo. Jak dla mnie to temat rzeka, ale polecam przeczytać książkę mali bogowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Rezydenci dostają okolo 1600-1800 zl. Mając tak odpowiedzialne zajęcie. Jeśli ma mieszkanie na kredyt to by nie miał z czego spłacać. Wynajem też drogi. A rachunki same się nie zapłacą, jedzenie też nie jest darmowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Teraz mają więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Keket jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-23, 13:02   #275
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: podtrzymajcie na duchu- moj chlopak przestal sie odzywac..

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
To, że spora część środowiska ma siebie za niewolników i akceptuje ten stan rzeczy nie oznacza, że nie istnieją osoby które cenią swoje życie osobiste i pilnują jednego etatu. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie takich osób więcej.
Jak ktoś nie ma skończonej specjalizacji to się może rzucać najbardziej, tja.
Cytat:
Napisane przez Keket Pokaż wiadomość
Teraz mają więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ile więcej? Bez dodatkowych dyżurów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-23, 13:11   #276
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: podtrzymajcie na duchu- moj chlopak przestal sie odzywac..

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Jak ktoś nie ma skończonej specjalizacji to się może rzucać najbardziej, tja.Ile więcej? Bez dodatkowych dyżurów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
https://gazetalekarska.pl/?p=36981
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-23, 13:58   #277
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

No i git. Wszystkiego dobrego







Od wczoraj czekam na info
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-09-23, 14:11   #278
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: podtrzymajcie na duchu- moj chlopak przestal sie odzywac..

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
To brutto czy netto?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-23, 14:32   #279
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: podtrzymajcie na duchu- moj chlopak przestal sie odzywac..

Cytat:
Napisane przez Fortuna1 Pokaż wiadomość
To brutto czy netto?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Brutto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-23, 16:14   #280
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: podtrzymajcie na duchu- moj chlopak przestal sie odzywac..

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Widać jak mało wiesz o pracy lekarzy. I tej ich dobrowolnej pracy po jedyne 40h tygodniowo. Jak dla mnie to temat rzeka, ale polecam przeczytać książkę mali bogowie.Rezydenci dostają okolo 1600-1800 zl. Mając tak odpowiedzialne zajęcie. Jeśli ma mieszkanie na kredyt to by nie miał z czego spłacać. Wynajem też drogi. A rachunki same się nie zapłacą, jedzenie też nie jest darmowe.
Ty chyba mało wiesz, akurat mnie temat bezpośrednio dotyczy i zarobki przedstawiają się tak, że w deficytowej można dostać na rękę ponad 3000 zł (konkretnie 3300 zł bez dyżurów, innych dodatków itd.). W niedeficytowej chyba 600-700 zł brutto mniej. Nie muszę czytać książek, bo znam to z życia. Chociaż ta książka faktycznie dobrze przedstawia realia, to trzeba podkreślać, że obowiązku pracy ponad 40 godzin nie ma. Warto zorientować się przed rozpoczęciem specjalizacji, czy dany szpital jest z tych, które wyzyskują, rozeznać się itd. Prawda jest taka że ludzie sami chcą tych dyżurów aby dorobić. Ich sprawa, ich zdrowie, ich życie. Oby nie mieszali w to innych.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Autorko fajnie, że wyjaśniliście sobie "wszystko", ale według mnie z takim człowiekiem nie ma przyszłości. Nie da się tak pracować i być normalnym, fajnym i zaangażowanym partnerem. Albo, albo.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-23, 16:46   #281
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: podtrzymajcie na duchu- moj chlopak przestal sie odzywac..

Cytat:
Napisane przez Fortuna1 Pokaż wiadomość
To brutto czy netto?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie ma tak dobrze ale przynajmniej już nie 1600 na rękę...
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-09-23, 18:21   #282
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cieszę się bardzo, ze czarne scenariusze się nie sprawdziły.
Życzę powodzenia i oby z czasem było Wam łatwiej patrzeć we dwoje w tym samym kierunku

Myślę, że jeśli ludziom na sobie naprawdę zależy, to pomimo nieporozumień znajdą dla siebie wspólną drogę.
Na pewno nie jest Wam łatwo ze względu na fakt, że jest to związek na odległość, ale może kiedyś zamieszkacie razem i będziecie mieli dla siebie więcej czasu, bo teraz wiadomo, że same dojazdy są uciążliwe i trudno więcej czasu dla siebie wygospodarować
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 10:47   #283
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Czesc wszystkim! Wracam do was bo watek mial dalszy ciag i postanowilam wam go opisac. Podtrzymywalyscie mnie na duchu przez ten tydzien wiec mam nadzieje, ze znajde w was wsparcie rowniez teraz
Zostalam u niego kilka dni, 3 dni mial dyzur i wracal tylko rano na szybkie sniadanie i sie przebrac. Praktyczni w ogole sie do mnie nie odzywal w ciagu dnia, a rano jak wstawalam sie z nim przywitac/pozegnac to tez bylo bardzo chlodno. Zaprosil mnie do szpitala na obiad bo akurat mial wtedy przerwe, porozmawialismy, wydawalo sie ze sie dogadalismy ale mielismy dalej rozmawiac w domu. Wrocil we wtorek z dyzuru caly nabuzowany i oczywiscie temat tylko o szpitalu. Poszedl spac.Zrobilam kolacje, pomyslalam ze usiadziemy i porozmawiamy na spokojnie ale tez temat tylko o szpitalu. W srode zjedlismy sniadanie jak wstal kolo poludnia i pojechal do rodzicow a pozniej na dyzur. Zostawil mnie w mieszkaniu i sobie pojechal. Probowalam zmienic temat przy sniadaniu na nas zamiast szpitala ale to wzbudzilo tylko zlosc. Poklocilismy sie, wykrzyczal mi ze on nie zamierza sie zmieniac i jemu takie zycie na takiej adrenalinie pasuje i jak mi nie pasuje to moge sobie isc bo ja oczywiscie nie rozumiem jak on pracuje i jakie on ma dlugi i wszystko na raz. Szok i niedowierzanie, ja go niegdy nie widzialam w takim stanie.. Stwierdzilam ze dla mnie to juz wystarczajaca olewka, probowalam to ratowac, myslalam i wierzylam ze sie dogadamy i bardzo tego chcialam ale taki brak szacunku to juz szczyt. Spakowalam sie i wrocilam do domu. Jak wrocil i zobaczyl ze mnie nie ma to zaczal do mnie wydzwaniac i wypisywac czemu, jak, gdzie ja jestem itp Nie odpisywalam ani nie odbieralam. Nastepnego dnia tez pisal czemu od niego ucieklam, czy wszystko w porzadku. Odpisalam , ze mozemy porozmawiac ale byl podobno chory z goraczka wiec poprosil zeby w sobote. W sobote mu wrzucili caly dzien zabiegow wiec tylko napisal mi wieczorem czy mozemy przelozyc na srode kiedy wroce z delegacji. Jak zaczelismy wymieniac smsy w sobote to mi napisal, ze praca go totalnie odarla z emocji i chyba poprzekrecalo mu sie wszystko w glowie. Jest totalnie wypalony, nie ma na nic sily i sie zastanawia czy nie przerwac specjalizacji. Ze zalezy mu na mnie bardzo ale on wie ze ma problem sam ze soba, z ktorym musi sobie poradzic ( i zebym to uszanowala) bo nie odczuwa zadnych emocji a do pracy chodzi niechetniej, tylko zeby zarabiac pieniadze. Mial zadzwonic w niedziele bo z racji tego ze byl bardzo chory to powiedzial ze nie ma totalnie sily przyjechac ( tydzien temu), kilka razy mnie poprosil zebym odebrala telefon i przyjechac w srode do mojego miasta porozmawiac acz ani nie zadzwonil ani nie przyjechal. W czwartek jakos napisal mi smsa o 4 rano czy wtedy kiedy mowilam ze sie zakochalam to czy to mowilam powaznie... Ni z gruszki ni z pietruszki, nie wiem czemu akurat tak rano i akurat to?
Wczoraj napisalam zebysmy porozmawiali szczerze ale nie otrzymalam zadnej odpowiedzi...

Taki to koniec tej historii..
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 11:13   #284
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Nie każdy się nadaje do takiej pracy. Tak, jak nie każdy się nadaje do bycia górnikiem, czy strażakiem, chociaż skończył szkołę, czy szkolenie. Także, oby dla własnego dobra serio coś w życiu zmienił - inna specjalizacja lub w ogóle inna praca.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 11:24   #285
ParasolkaMaryPoppins
Zadomowienie
 
Avatar ParasolkaMaryPoppins
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Może znowu jest zajęty i nie ma czasu odpisać. Powinnaś już się przyzwyczaić do takich sytuacji.
ParasolkaMaryPoppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 11:32   #286
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Ja rozumiem, ze stres, brak czasu, ale on się zachowuje jak niezrownowazony. Ze stresem nie można sobie radzić, wyładowującego się na partnerze. To nie ma sensu.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 11:43   #287
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Ja rozumiem, ze stres, brak czasu, ale on się zachowuje jak niezrownowazony. Ze stresem nie można sobie radzić, wyładowującego się na partnerze. To nie ma sensu.
Tez mam takie wrazenie ze zachowuje sie jak niezrownowazony..i to co sie dzieje faktycznie nie ma zwiazku ze mna tylko z tym co ma w glowie..
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 11:49   #288
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Tez mam takie wrazenie ze zachowuje sie jak niezrownowazony..i to co sie dzieje faktycznie nie ma zwiazku ze mna tylko z tym co ma w glowie..
Na moje oko, o ile mogę oceniać po tym, co napisalas, to nie robisz nic złego, nie narzucasz się, wykazujesz się zrozumieniem w zdrowych granicach. To jest oczywiste, że lekarz-rezydent ma mnostwo pracy, ale dla własnego zdrowia psychicznego trzeba zadbać o swoje życie prywatne, a on oczekuje, że wszyscy będą wokół niego skakać, bo ma najcięższą pracę na świecie, nikt nie ma tak źle, jak on, więc od niego nic się nie należy, a dla niego już tak. Bardzo niefajne, egoistyczne podejście.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 11:57   #289
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Na moje oko, o ile mogę oceniać po tym, co napisalas, to nie robisz nic złego, nie narzucasz się, wykazujesz się zrozumieniem w zdrowych granicach. To jest oczywiste, że lekarz-rezydent ma mnostwo pracy, ale dla własnego zdrowia psychicznego trzeba zadbać o swoje życie prywatne, a on oczekuje, że wszyscy będą wokół niego skakać, bo ma najcięższą pracę na świecie, nikt nie ma tak źle, jak on, więc od niego nic się nie należy, a dla niego już tak. Bardzo niefajne, egoistyczne podejście.
Zgadzam sie z toba. Nie narzucam sie, teraz w ogole sie nie odzywam, chce czasu niego go ma. Wczesniej tez sie nie narzucalam, mam swoje zycie i absorbujaca prace ktora lubie. Chcialam z nim porozmawiac i go zrozumiec, naprawde, ale wtedy w klotni mi wykrzyczal ze ja go nigdy nie zrozumiem. Powiedzialam tylko, ze jesli mi nie powie to jasne ze nie zrozumiem, a poza tym to jesli chce sie spotykac z kims spoza "branzy" ( a tak chce) to wedlug niego nikt go nigdy nie zrozumie. I tak kolko sie zamyka. Ja mysle ze to juz koniec tej historii i do takiej mysli sie przyzwyczajam..

Poczekam jeszcze chwile i odesle poczta jego rzeczy i klucz do mieszkania.

Na poczatku listopada ma urodziny, mialam dla niego niespodzianke ale odwolalam co sie dalo jak narazie. Nie bede zabiegac o zaden kontakt, ot wysle mu krotkie zyczenia i tyle.

Przykro, ze to sie musi tak skonczyc ale jedna osoba nie moze ciagnac zwiazku za dwoje
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 12:00   #290
commerce
Raczkowanie
 
Avatar commerce
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Czesc wszystkim! Wracam do was bo watek mial dalszy ciag i postanowilam wam go opisac. Podtrzymywalyscie mnie na duchu przez ten tydzien wiec mam nadzieje, ze znajde w was wsparcie rowniez teraz
Zostalam u niego kilka dni, 3 dni mial dyzur i wracal tylko rano na szybkie sniadanie i sie przebrac. Praktyczni w ogole sie do mnie nie odzywal w ciagu dnia, a rano jak wstawalam sie z nim przywitac/pozegnac to tez bylo bardzo chlodno. Zaprosil mnie do szpitala na obiad bo akurat mial wtedy przerwe, porozmawialismy, wydawalo sie ze sie dogadalismy ale mielismy dalej rozmawiac w domu. Wrocil we wtorek z dyzuru caly nabuzowany i oczywiscie temat tylko o szpitalu. Poszedl spac.Zrobilam kolacje, pomyslalam ze usiadziemy i porozmawiamy na spokojnie ale tez temat tylko o szpitalu. W srode zjedlismy sniadanie jak wstal kolo poludnia i pojechal do rodzicow a pozniej na dyzur. Zostawil mnie w mieszkaniu i sobie pojechal. Probowalam zmienic temat przy sniadaniu na nas zamiast szpitala ale to wzbudzilo tylko zlosc. Poklocilismy sie, wykrzyczal mi ze on nie zamierza sie zmieniac i jemu takie zycie na takiej adrenalinie pasuje i jak mi nie pasuje to moge sobie isc bo ja oczywiscie nie rozumiem jak on pracuje i jakie on ma dlugi i wszystko na raz. Szok i niedowierzanie, ja go niegdy nie widzialam w takim stanie.. Stwierdzilam ze dla mnie to juz wystarczajaca olewka, probowalam to ratowac, myslalam i wierzylam ze sie dogadamy i bardzo tego chcialam ale taki brak szacunku to juz szczyt. Spakowalam sie i wrocilam do domu. Jak wrocil i zobaczyl ze mnie nie ma to zaczal do mnie wydzwaniac i wypisywac czemu, jak, gdzie ja jestem itp Nie odpisywalam ani nie odbieralam. Nastepnego dnia tez pisal czemu od niego ucieklam, czy wszystko w porzadku. Odpisalam , ze mozemy porozmawiac ale byl podobno chory z goraczka wiec poprosil zeby w sobote. W sobote mu wrzucili caly dzien zabiegow wiec tylko napisal mi wieczorem czy mozemy przelozyc na srode kiedy wroce z delegacji. Jak zaczelismy wymieniac smsy w sobote to mi napisal, ze praca go totalnie odarla z emocji i chyba poprzekrecalo mu sie wszystko w glowie. Jest totalnie wypalony, nie ma na nic sily i sie zastanawia czy nie przerwac specjalizacji. Ze zalezy mu na mnie bardzo ale on wie ze ma problem sam ze soba, z ktorym musi sobie poradzic ( i zebym to uszanowala) bo nie odczuwa zadnych emocji a do pracy chodzi niechetniej, tylko zeby zarabiac pieniadze. Mial zadzwonic w niedziele bo z racji tego ze byl bardzo chory to powiedzial ze nie ma totalnie sily przyjechac ( tydzien temu), kilka razy mnie poprosil zebym odebrala telefon i przyjechac w srode do mojego miasta porozmawiac acz ani nie zadzwonil ani nie przyjechal. W czwartek jakos napisal mi smsa o 4 rano czy wtedy kiedy mowilam ze sie zakochalam to czy to mowilam powaznie... Ni z gruszki ni z pietruszki, nie wiem czemu akurat tak rano i akurat to?
Wczoraj napisalam zebysmy porozmawiali szczerze ale nie otrzymalam zadnej odpowiedzi...

Taki to koniec tej historii..
Facet wyraźnie pod koniec zaczął trochę mieszać i się kręcić, jakby sobie nie dawał rady ze stresem, z własnymi emocjami... ciężko stwierdzić.
Dobrze robisz według mnie, kończąc to - czas czasem, robota robotą, ale jego problemy z emocjami są widoczne gołym okiem... plus zbywanie prób poważnej rozmowy. No cóż...

Wysłane z TupTapTok
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą.
commerce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 12:02   #291
ParasolkaMaryPoppins
Zadomowienie
 
Avatar ParasolkaMaryPoppins
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Poklocilismy sie, wykrzyczal mi ze on nie zamierza sie zmieniac i jemu takie zycie na takiej adrenalinie pasuje i jak mi nie pasuje to moge sobie isc bo ja oczywiscie nie rozumiem jak on pracuje i jakie on ma dlugi i wszystko na raz.
Detektor samoluba on!
Długi? (czerwona lampka pik! pik!) Nie zamierza się zmieniać? (czerwona lampka pik! pik!)
Za to już powinnaś ostrożniej podejść do tej relacji. Bez względu na słabszy dzień nie wyobrażam sobie odreagowywać na partnerze.
ParasolkaMaryPoppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 12:11   #292
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Eee... Nie ma czego ratować.

Przykro mi, liczyłam, że ma taki okres w życiu. Sama takie miewałam.

Ale on jest po prostu pracoholikiem.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 12:58   #293
zagubiona_88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 48
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Jaka odleglosc Was dzieli?
zagubiona_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 13:45   #294
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Czesc wszystkim! Wracam do was bo watek mial dalszy ciag i postanowilam wam go opisac. Podtrzymywalyscie mnie na duchu przez ten tydzien wiec mam nadzieje, ze znajde w was wsparcie rowniez teraz
Zostalam u niego kilka dni, 3 dni mial dyzur i wracal tylko rano na szybkie sniadanie i sie przebrac. Praktyczni w ogole sie do mnie nie odzywal w ciagu dnia, a rano jak wstawalam sie z nim przywitac/pozegnac to tez bylo bardzo chlodno. Zaprosil mnie do szpitala na obiad bo akurat mial wtedy przerwe, porozmawialismy, wydawalo sie ze sie dogadalismy ale mielismy dalej rozmawiac w domu. Wrocil we wtorek z dyzuru caly nabuzowany i oczywiscie temat tylko o szpitalu. Poszedl spac.Zrobilam kolacje, pomyslalam ze usiadziemy i porozmawiamy na spokojnie ale tez temat tylko o szpitalu. W srode zjedlismy sniadanie jak wstal kolo poludnia i pojechal do rodzicow a pozniej na dyzur. Zostawil mnie w mieszkaniu i sobie pojechal. Probowalam zmienic temat przy sniadaniu na nas zamiast szpitala ale to wzbudzilo tylko zlosc. Poklocilismy sie, wykrzyczal mi ze on nie zamierza sie zmieniac i jemu takie zycie na takiej adrenalinie pasuje i jak mi nie pasuje to moge sobie isc bo ja oczywiscie nie rozumiem jak on pracuje i jakie on ma dlugi i wszystko na raz. Szok i niedowierzanie, ja go niegdy nie widzialam w takim stanie.. Stwierdzilam ze dla mnie to juz wystarczajaca olewka, probowalam to ratowac, myslalam i wierzylam ze sie dogadamy i bardzo tego chcialam ale taki brak szacunku to juz szczyt. Spakowalam sie i wrocilam do domu. Jak wrocil i zobaczyl ze mnie nie ma to zaczal do mnie wydzwaniac i wypisywac czemu, jak, gdzie ja jestem itp Nie odpisywalam ani nie odbieralam. Nastepnego dnia tez pisal czemu od niego ucieklam, czy wszystko w porzadku. Odpisalam , ze mozemy porozmawiac ale byl podobno chory z goraczka wiec poprosil zeby w sobote. W sobote mu wrzucili caly dzien zabiegow wiec tylko napisal mi wieczorem czy mozemy przelozyc na srode kiedy wroce z delegacji. Jak zaczelismy wymieniac smsy w sobote to mi napisal, ze praca go totalnie odarla z emocji i chyba poprzekrecalo mu sie wszystko w glowie. Jest totalnie wypalony, nie ma na nic sily i sie zastanawia czy nie przerwac specjalizacji. Ze zalezy mu na mnie bardzo ale on wie ze ma problem sam ze soba, z ktorym musi sobie poradzic ( i zebym to uszanowala) bo nie odczuwa zadnych emocji a do pracy chodzi niechetniej, tylko zeby zarabiac pieniadze. Mial zadzwonic w niedziele bo z racji tego ze byl bardzo chory to powiedzial ze nie ma totalnie sily przyjechac ( tydzien temu), kilka razy mnie poprosil zebym odebrala telefon i przyjechac w srode do mojego miasta porozmawiac acz ani nie zadzwonil ani nie przyjechal. W czwartek jakos napisal mi smsa o 4 rano czy wtedy kiedy mowilam ze sie zakochalam to czy to mowilam powaznie... Ni z gruszki ni z pietruszki, nie wiem czemu akurat tak rano i akurat to?
Wczoraj napisalam zebysmy porozmawiali szczerze ale nie otrzymalam zadnej odpowiedzi...

Taki to koniec tej historii..
Nie chcę pisać, "a nie mówiłam", ale... Jest dokładnie tak, jak pisałam. Tylko osoby z problemami i w pogoni za kasą piszą się na coś takiego, jak dyżury non stop. Już jest wypalony, to jest oczywiste. Normalny człowiek (w tym lekarz) potrafi znaleźć równowagę między pracą, a życiem osobistym. I nie, tak nie wygląda praca normalnego, przeciętnego lekarza. Wiele osób (np. ja) planuje pracować tylko na 1 etat, a po zakończeniu dyżuru wrócić do domu, odespać. A na kolejny dyżur udać się najwcześniej za tydzień. Przy zachowaniu 40-godzinnego tygodnia pracy.

Autorko nie daj sobie wmówić, że to przez to, że ma taki zawód... Można być chirurgiem, i nie rozpocząć specjalizacji w ośrodku, który słynie z wykorzystywania młodych osób do niewolniczej pracy ponad siłę. To co on robi, to rażące zaniedbywanie swojego zdrowia psychicznego. Za kilka lat będzie tylko bardziej "odarty z emocji" (kto by nie był, przy takiej ilości niewolniczej pracy), i w jeszcze większej pogoni za pieniądzem (w końcu godzina jego pracy będzie coraz więcej warta, więc po co ma odpoczywać, skoro może tyle zarobić). Ma Ciebie za nic, bo jest wrakiem człowieka, wskutek swoich własnych decyzji.

Na prawdę niedobrze mi się robi od tego, jak ostatnie przedstawienia medialne lekarzy doprowadziły do tego że każdy uważa za normę przepracowanego lekarza. To są tacy sami ludzie jak każdy inny, i w każdej pracy można się tak zajechać. Jak ktoś tak robi, to jest zwyczajnie toksyczne dla siebie i otoczenia, jest to już zaburzenie i uważam, że powinno się trzymać od takich osób jak najdalej. Dla własnego dobra.

Więc autorko jeśli masz ochotę na więcej "mienia Cię za nic" i olewki, to brnij w ten związek.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
Zgadzam sie z toba. Nie narzucam sie, teraz w ogole sie nie odzywam, chce czasu niego go ma. Wczesniej tez sie nie narzucalam, mam swoje zycie i absorbujaca prace ktora lubie. Chcialam z nim porozmawiac i go zrozumiec, naprawde, ale wtedy w klotni mi wykrzyczal ze ja go nigdy nie zrozumiem. Powiedzialam tylko, ze jesli mi nie powie to jasne ze nie zrozumiem, a poza tym to jesli chce sie spotykac z kims spoza "branzy" ( a tak chce) to wedlug niego nikt go nigdy nie zrozumie. I tak kolko sie zamyka. Ja mysle ze to juz koniec tej historii i do takiej mysli sie przyzwyczajam..

Poczekam jeszcze chwile i odesle poczta jego rzeczy i klucz do mieszkania.

Na poczatku listopada ma urodziny, mialam dla niego niespodzianke ale odwolalam co sie dalo jak narazie. Nie bede zabiegac o zaden kontakt, ot wysle mu krotkie zyczenia i tyle.

Przykro, ze to sie musi tak skonczyc ale jedna osoba nie moze ciagnac zwiazku za dwoje
Ciesz się, że on Ci tak szybko otworzył oczy swoim zachowaniem, bo to co on robi to równia pochyła i chyba nie chciałabyś, żeby pociągnął Cię za sobą. Jego wypowiedzi świadczą o tym, że kwalifikuje się już na terapię. Każda branża ma swoją specyfikę, czasem pewne rzeczy jest trudno zrozumieć, ale nie jest to niemożliwe - chyba, że ktoś już ma zmienione pojmowanie świata przez swój pracoholizm i brak życia prywatnego. On chciałby mieć Ciebie w zapasie, kiedy akurat nie pracuje i nie odsypia - co w tym jest dla Ciebie? Gdzie wzajemność?
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 15:00   #295
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez zagubiona_88 Pokaż wiadomość
Jaka odleglosc Was dzieli?
dzieli nas 100km
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 15:04   #296
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

No cóż, trzymaj się Autorko.
Nic więcej tu chyba nie ma co radzić. Starałas się, próbowałaś, ale nie zawsze jest po co i dla kogo.

Wysłane z przy użyciu Tapatalka
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 15:06   #297
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Nie chcę pisać, "a nie mówiłam", ale... Jest dokładnie tak, jak pisałam. Tylko osoby z problemami i w pogoni za kasą piszą się na coś takiego, jak dyżury non stop. Już jest wypalony, to jest oczywiste. Normalny człowiek (w tym lekarz) potrafi znaleźć równowagę między pracą, a życiem osobistym. I nie, tak nie wygląda praca normalnego, przeciętnego lekarza. Wiele osób (np. ja) planuje pracować tylko na 1 etat, a po zakończeniu dyżuru wrócić do domu, odespać. A na kolejny dyżur udać się najwcześniej za tydzień. Przy zachowaniu 40-godzinnego tygodnia pracy.

Autorko nie daj sobie wmówić, że to przez to, że ma taki zawód... Można być chirurgiem, i nie rozpocząć specjalizacji w ośrodku, który słynie z wykorzystywania młodych osób do niewolniczej pracy ponad siłę. To co on robi, to rażące zaniedbywanie swojego zdrowia psychicznego. Za kilka lat będzie tylko bardziej "odarty z emocji" (kto by nie był, przy takiej ilości niewolniczej pracy), i w jeszcze większej pogoni za pieniądzem (w końcu godzina jego pracy będzie coraz więcej warta, więc po co ma odpoczywać, skoro może tyle zarobić). Ma Ciebie za nic, bo jest wrakiem człowieka, wskutek swoich własnych decyzji.

Na prawdę niedobrze mi się robi od tego, jak ostatnie przedstawienia medialne lekarzy doprowadziły do tego że każdy uważa za normę przepracowanego lekarza. To są tacy sami ludzie jak każdy inny, i w każdej pracy można się tak zajechać. Jak ktoś tak robi, to jest zwyczajnie toksyczne dla siebie i otoczenia, jest to już zaburzenie i uważam, że powinno się trzymać od takich osób jak najdalej. Dla własnego dobra.

Więc autorko jeśli masz ochotę na więcej "mienia Cię za nic" i olewki, to brnij w ten związek.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------



Ciesz się, że on Ci tak szybko otworzył oczy swoim zachowaniem, bo to co on robi to równia pochyła i chyba nie chciałabyś, żeby pociągnął Cię za sobą. Jego wypowiedzi świadczą o tym, że kwalifikuje się już na terapię. Każda branża ma swoją specyfikę, czasem pewne rzeczy jest trudno zrozumieć, ale nie jest to niemożliwe - chyba, że ktoś już ma zmienione pojmowanie świata przez swój pracoholizm i brak życia prywatnego. On chciałby mieć Ciebie w zapasie, kiedy akurat nie pracuje i nie odsypia - co w tym jest dla Ciebie? Gdzie wzajemność?
On ostatnio byl caly czas w pracy (mowie o tym czasie sprzed mojej wyprowadzki, akies 3 tygodnie bo teraz to nie wiem nawet gdzie on jest...)a dla mnie nie mial nawet czasu zeby np zadzwonic czy napisac. Juz nie wspomne, ze nawet jesli napisal to byly to suche informacje bez zadnych emocji. Nie wiem co mu sie stalo, on naprawde taki nie byl. Szanowal mnie i bylam dla niego wazna, dzwonil, pisal i faktycznie chcial miec czas zebysmy mogli go spedzac razem, nawet sam planowal. Pomyslalam nawet, ze moze to ja cos zrobilam takiego, ze on sie znudzil czy cos. Ale w swietle tego co sie ostatnio stalo mysle, ze to jednak jego glownie problemy z glowa?

Skolowana jestem bo mielismy plany, zabookowane bilety na wakacje w grudniu a tu cos takiego.

Myslicie, ze on w ogole bedzie chcial jeszcze cos tlumaczyc czy rozmawiac czy po prostu to sie zakonczy taka cisza jak teraz?

Edytowane przez Fatina
Czas edycji: 2018-10-07 o 15:14
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 15:15   #298
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Mi się wydaje że może się i odezwie, ale będzie to relacja na zasadzie "dostosuj się do mnie"... Takie męczenie Ciebie.

A w ogóle czy jest być z kimś takim?

Wysłane z przy użyciu Tapatalka
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 15:24   #299
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;85959654]Mi się wydaje że może się i odezwie, ale będzie to relacja na zasadzie "dostosuj się do mnie"... Takie męczenie Ciebie.

A w ogóle czy jest być z kimś takim?

Wysłane z przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

W takiej formie napewno niechce, za bardzo mnie to meczy.

Zastanawialam sie tez czy dobrze zrobilam, ze tak gwaltownie sie wyprowadzilam, ale on unikal rozmowy, jego stosunek sie nie poprawil ah i jeszcze mi powiedzial ze moje " dramaty " to sa zadne "dramaty " w porownaniu z tym jakie on ma na codzien- tak skomentowal moja probe rozmowy o naszym zwiazku i o tym , ze zle sie dzieje.. Wiec zabralam swoje rzeczy bo po co tam byc i udawac, ze jest dobrze...
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-07, 15:31   #300
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: podtrzymajcie na duchu- mój chłopak przestał się odzywać..

Cytat:
Napisane przez Fatina Pokaż wiadomość
W takiej formie napewno niechce, za bardzo mnie to meczy.

Zastanawialam sie tez czy dobrze zrobilam, ze tak gwaltownie sie wyprowadzilam, ale on unikal rozmowy, jego stosunek sie nie poprawil ah i jeszcze mi powiedzial ze moje " dramaty " to sa zadne "dramaty " w porownaniu z tym jakie on ma na codzien- tak skomentowal moja probe rozmowy o naszym zwiazku i o tym , ze zle sie dzieje.. Wiec zabralam swoje rzeczy bo po co tam byc i udawac, ze jest dobrze...
Nie jesteś zabawką, żebyś była jak on chce i siedziała cicho w kącie, jak akurat nie ma ochoty się bawić.

Ja to dzielnie broniłam przez cały wątek, ale kurczę, no przegina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

I jeszcze nigdy nie będziesz mogła mieć problemu, bo u niego pacjenci umierają, co ty wiesz o życiu i prawdziwych problemach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-10-11 08:15:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.