![]() |
#61 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 923
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
Ja może tak szybko opiszę moją sytuację i może to komuś pomoże w ich rozterkach
![]() Wyprowadziłam się do Anglii w Maju 2014 (niedługo 3 lata). Zaczełam jako au-pair, potem praca przez rok i jestem teraz pod koniec drugiego roku studiów. Żałuje jednego... wybrania się na wymianę zagraniczną do Kanady. Jestem to od prawie 4 miesięcy, mam 0 dobrych znajomych, byłam na 0 imprezach/cokolwiek w tym stylu, studia są ciężkie, zimno jak nie wiem... I po prostu wszytsko tak melancholijnie i nie mogę się doczekać powrotu do Anglii (za miesiac i 6 dni). Anglii też na początku nienawidziłam. I studiów w Anglii też, pierwsze 3-4 miesiace to byłą tragedia, żadnych znajomych, samotność itd. Często widzę osoby mówiące że się nie nadają do emigracji, że muszą wrócić do Polski. Ale często to wynika z 1. pochopnych decyzji 2. złego wyboru miejsca/kraju/pracy, nie zawsze 1szy wybór to ten najlepszy. Nie wyobrażam sobie powrotu do Polski, nie jestem na 100% pewna czy Anglia to moje miejsce na ziemii ale zdecydowanie bliżej niz Polska czy Kanada (nie, nie są aż tacy uprzejmi, tylu kłamliwych osób to ja chyba nigdy nie poznałam :/). Standard życia w Anglii jest kompletnie inny niż w Polsce, utrzymuje się w 100% sama (0 pieniędzy od rodziców czy kogokolwiek), jeżdzę na zagraniczne wakacje (wyjazd do Kanady to 100% pieniądze moje i ze stypendium), nie muszę oszczędzać na każdym kroku czy dzielić pokoju. Niewiele studentów w Polsce ma taką możliwość niestety... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 74
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
Ja wyjechałam na studia do Walii w 2014 roku. W tym roku spedzilam pol roku w Hiszpanii, a teraz jestem we Francji w ramach year abroad.
Raczej zdecyduję się na powrót do kraju za kilka lat, po skończeniu studiów. Co śmieszne, przed wyjazdem na studia nienawidziłam życia w Polsce, a teraz nie potrafię wyobrazić sobie zamieszkania na stałe w żadnym innym kraju. Czy Wy też straciłyście większość znajomych przez wyjazd? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 74
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
Cytat:
U mnie niestety znajomości często rozpadały się przez jakąś głupią zazdrość, której nigdy nie będę w stanie zrozumieć. Większość ludzi wyobraża sobie, że nasze życie za granicą jest różami usłane i albo starają się wykorzystać inny jako furtkę do wyjazdu, albo po prostu czują się gorsi i nie mają ochoty na kontynuowanie znajomości. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 360
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
Gdy ja wyjezdzalam, mialam 24 lata, wiec i przyjaznie byly juz calkiem powaznie zakorzenione. Zaskoczeniem bylo i jest z jaka iloscia ludzi mam nadal kontakt - mowie o swiezszych znajomosciach.
Dodatkowo, jak wspominalam w poscie wczesniej, fakt ze okazja do spotkan jest o wiele rzadsza, wiec i bardziej intensywna, nawiazalam glebsze wiezi z ludzmi, ktorych tylko pobieznie znalam, a po prostu obracali sie w towarzystwie moich przyjaciol. Najlepiej wyszli ci znajomi, ktorzy nie maja fb, bo obie strony dokladnie wypytuja o wszystko i powaznie obgadujemy rozne wydarzenia biezace (skoro nie mozemy poznac naszych opinii przez media spolecznosciowe). Tak samo udaje mi sie powolutku odtwarzac zerwane przez poprzednie generacje, wiezi rodzinne. Ich klotnie nie maja nic wspolnego z moim zyciem czy moich siostr i braci stryjeczno-ciotecznych, a podczas kilku spotkan do roku sami nie zdazymy sie poklocic ![]() Dwa glowne problemy jesli chodzi o ludzi to po pierwsze nieuniknione 'przegapianie' okazji, uroczystosci, trudnych chwil - bo jednak czasem super by bylo rzucic wszystkim i pojechac na noc do przyjaciolki upic sie nalewka w ciszy ogladajac powtorki 'na dobre i na zle', albo doswiadczac stresu przygotowan przedslubnych ![]() Druga rzecz to wspominana przez was iluzja, ze nam sie na emigracji wiedzie wspaniale, plus ze to my wyjechalismy, wiec zawsze jest oczekiwanie, ze to my bedziemy przyjezdzac, odwiedzac, wydawac kase. No chyba ze ktos wyemigrowal do atrakcyjnego turystycznie miejsca, to wtedy wiadomo ze w sezonie ludzie pchaja sie drzwiami i oknami zeby skorzystac z okazji ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
Cytat:
![]() No chyba ze ja tak potwornie nudze ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
U nas troska o kontakty z przyjaciolmi i bliskimi znajomymi wychodzi od obu stron. Dla mnie czesc tych osob jest wybrana rodzina, dlatego wierze, ze relacje przetrwaja niezaleznie od dzielacej nas odleglosci.
Znajomi, ktorzy zostali w kraju w wiekszosci radza sobie tak dobrze, ze to my moglibysmy im zazdroscic. Jednak fajniesze jest kibicowaniem i wspolnie cieszenie sie osiagnieciami. Jesli chodzi o odwiedzanie, piekne miejsca przyciagaja wiecej chetnych. Ludzie maja ograniczona ilosc urlopu, wiec dobrze zaoferowac im cos jeszcze poza swoim wyborynym towarzystwem. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 810
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
Cytat:
![]()
__________________
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 650
|
Nowe miasto - jak zyskać znajomych?
Hej.
Mieszkam obecnie za granicą i jestem w trakcie kupna domu w obcym mieście. Tu, gdzie mieszkam teraz mam mało znajomych, w dużej mierze przez pracę, jaką wykonuję, ale nie będę ukrywać, że zazwyczaj ludzie jakoś nie pałają do mnie wielką sympatią. Przez pierwsze kilka miesięcy będę dojeżdżać do obecnego miejsca pracy ale w międzyczasie będę się rozglądać za pracą na miejscu. Trochę mnie jednak w całej tej przeprowadzce przeraża to, że będę się czuć samotna, nie będę nikogo tu znać i nie wiem, jak się zabrać do rozwiązania tej sytuacji. Jak mogę poznać nowych ludzi w zupełnie nowym, obcym miejscu? Gdzie, poza pracą (kiedy już ją znajdę)? Czy któraś z was była może w takiej sytuacji i może doradzić coś na podstawie własnego doświadczenia? To, że jestem imigrantką pewnie nie pomaga, choć język znam bardzo dobrze, ale Polaków też jest tu dość dużo. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
|
Dot.: Nowe miasto - jak zyskać znajomych?
Jeśli zależy Ci na polskich znajomych, poszukaj na Facebooku grup Polaków w Twoim mieście, regionie lub najbliższym dużym mieście.
Jeśli nie zależy Ci na tym, żeby byli to Polacy, to spróbuj szukać w nowym sąsiedztwie. Jeżeli zauważysz, że w okolicy panuje miła atmosfera, to zapukaj do kilku najbliższych sąsiadów, przedstaw się, powiedz, że mieszkasz od niedawna obok i chciałaś poznać nowych sąsiadów. Jak trafisz na kogoś miłego i towarzyskiego, to sam pociągnie temat dalej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 650
|
Dot.: Nowe miasto - jak zyskać znajomych?
Cytat:
Dzięki za odpowiedź ![]() Nie zależy mi na polskich znajomych a na znajomych w ogóle. Myślałam o tych grupach polskich na fb ale poza dołączeniem do grupy nie wiem, jak się za to zabrać. Jakoś tak głupio wywalić posta w stylu jestem tu nowa, szukam przyjaciół. Dom, który kupuję jest na nowym osiedlu, które ciągle jest i po mojej wprowadzce jeszcze będzie w trakcie budowy. Także wszyscy będą „nowi”. Spróbuję zapukać do kilku sąsiednich domów. Wysłane z iPhone |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Nowe miasto - jak zyskać znajomych?
Cytat:
jeśli czytasz to poszukaj jakiś klubów dyskusyjnych. chodziłam jakiś czas w anglii na coś takiego, żeby podszkolić język. ale sporo osób chodził po prostu towarzysko. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 40
|
Mieszkanie samej czy ze współlokatorami w nowym miejscu?
Hej,
Mam 27 lat i jeszcze nigdy nie mieszkalam sama. Przeprowadzam się właśnie do innego państwa i zastanawiam się czy wynająć kawalerkę czy mieszkanie ze współlokatorami. Stać mnie na mieszkanie samej, po prostu mniej zaoszczędzę. Jak to jest u was: czy większe koszty z powodu mieszkania samej przełożyły się na lepszy komfort życia, czy wręcz przeciwnie, bo pojawiło się poczucie samotności itd.? Podkreślam, że będę mieszkać w nowym miejscu i nie mam tu za dużo znajomych. Niestety wynajem jest zawsze na rok, więc nie mam jak spróbować, a w razie niezadowolenia zmienić... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Mieszkanie samej czy ze współlokatorami w nowym miejscu?
Majac mozliwosci finansowe wolalabym mieszkac sama, niz miec wspollokatorow.
Przerabialam wszystko - mieszkanie z ludzmi, ktorych znalam wczesniej i sie przyjaznilismy, mieszkanie z "obcymi" wspollokatorami, mieszkanie z partnerem i mieszkanie solo. I te dwie ostatnie opcje podobaly mi sie najbardziej, daly mi najwiekszy komfort. Ale to tylko moje osobiste doswiadczenia, znam osoby bardzo towarzyskie, ktore bez innych ludzi w domu czuja sie samotne i znudzone. Dopasuj rozwiazanie tej sytuacji do tego, jaka Ty jestes osoba.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mieszkanie samej czy ze współlokatorami w nowym miejscu?
ja bym brała samodzielne mieszkanie, jeśli masz faktycznie takie możliwości. co samemu to samemu, dla mnie to nieporównywalna wygoda.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Mieszkanie samej czy ze współlokatorami w nowym miejscu?
Cytat:
dodatkowo... teraz nie masz tam znajomych, ale przy odrobinie chęci znajdziesz kogoś i załapiesz z kimś kontakt. a posiadanie współlokatorów wcale nie oznacza, że sobie z nimi pójdziesz na piwo raz na miesiąc czy pogadasz przy herbacie. bez namysłu brałabym kawalerkę. możesz trafić na super współlokatorów, a możesz trafić na takich gdzie będziesz się bać zostawić laptopa w swoim pokoju. a jak sama wspomniałaś... gdziekolwiek wybierzesz będziesz mieszkać rok. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Wasza emigracja - wątek ogólny.
Kolejny przegenialny pomysł z przeniesieniem wątku. Owacje na stojąco!
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#80 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
|
Dot.: Mieszkanie samej czy ze współlokatorami w nowym miejscu?
Cytat:
Chyba nic nigdy nie wkurzało mnie tak bardzo, jak współlokatorzy. Najpierw wspólny pokój z siostrą. Potem uciążliwi współlokatorzy, którym nie można było zaufać, do tego hałasy, brzydkie zapachy, głupie zachowania, dziwne akcje po alkoholu. Potem przyjaciel, którego miałam dość już po tygodniu, a musiałam z nim wytrzymać pół roku. Jak poszukasz znajomych, to będziesz mogła ich zapraszać do siebie, albo wyjść gdzieś z nimi. A potem wrócić do swojego miejsca, w którym tylko Ty rządzisz, czujesz się swobodnie, nikt Ci nie przeszkadza. A jak już ktoś z Tobą zamieszka, to go przecież nie wyrzucisz, kiedy przestanie Ci takie rozwiązanie pasować. Każdy przynosi ze swojego domu inne przyzwyczajenia i inne zasady. Jeśli obie strony chcą zachować swój dotychczasowy styl życia, to czasem jest ciężko. Takie jest moje zdanie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dlaczego wyjechaliście z Polski?
Mam pytanie do osób, które zdecydowały się ułożyć sobie życie poza granicami Polski - co Was do tego popchnęło?
Szczególnie jestem ciekawa powodów innych niż ekonomiczne. Czy są tu takie osoby, które w Polsce miały dobrą sytuację zawodowo-finansową a jednak zdecydowały się emigrować? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 260
|
Dot.: Dlaczego wyjechaliście z Polski?
Wyjechałam, bo chciałam zobaczyć jak to jest. Oczywiście jest wygodniej pieniężnie, ale to nie był mój cel.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Dlaczego wyjechaliście z Polski?
Ciekawość świata, czegoś nowego, nowych ludzi, to że miałam tam dwie przyjaciółki, to że w Polsce nie mogłam sobie znaleźć faceta.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Dlaczego wyjechaliście z Polski?
Odnoszę wrażenie, że już gdzieś taki wątek się pojawił, ale odpowiem.
Wyjechałam na studia, bo 1) w Polsce nie ma uczelni oferującej ten sam poziom nauczania na kierunku, który mnie interesował i 2) kultura docelowego miasta odpowiadała mi bardziej niż polska.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 999
|
Dot.: Dlaczego wyjechaliście z Polski?
Wyjechałam ze względów osobistych, nie za pracą.
Związek na odległość nie był dla mnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
|
Dot.: Dlaczego wyjechaliście z Polski?
Cytat:
Wyjechałam, bo chciałam znaleźć się daleko od wszystkich problemów. Od lat podobał mi się Augsburg, więc pojechałam właśnie tam. Co prawda pieniądze były jednym z powodów wyjazdu, ale nie jedynym. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 | |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Dlaczego wyjechaliście z Polski?
Cytat:
![]()
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:39.