Metropolia, czyli OT z wątku "Mieszkanie na wsi"

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Napisane przez Limonka2738

Też nie rozumiem.

Nie chce nikogo oskarżać o zazdrość, bo pojechanie do Tokio to jakieś wielkie osiągnięcie nie jest.

Ale odczuwam taka nutę "oooo, no światowa, gardzi naszymi polskimi/europejskimi miastami" bo ja śmiem się interesować Azja i tam jeździć, a ty śmiałaś zamieszkać w Nowym Jorku...

Ale może się mylę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale z tym Lublinem z Twojego pierwszego posta, to trochę nie tak. Mieszkam w nim i moim zdaniem jest to duże miasto, mniejsze niż Kraków czy Warszawa, ale małym miastem nie można go nazwać.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;86040179]Ale z tym Lublinem z Twojego pierwszego posta, to trochę nie tak. Mieszkam w nim i moim zdaniem jest to duże miasto, mniejsze niż Kraków czy Warszawa, ale małym miastem nie można go nazwać.[/QUOTE]
No ja też nie bardzo kumam skąd taki podział, bo przecież Lublin też ma "pierdyliard centrów i galerii handlowych, operę i stadion" Czyli to co wymieniła w przypadku Warszawy czy Krakowa
No chyba, że znowu zaczniemy się kłócić czym jest opera (jak Limonko chcesz, to może być i przeglądarką )
Ale filharmonię też mamy jakby co, trochę co innego, ale dalej muzycznie

[Limonka2738]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;86040179]Ale z tym Lublinem z Twojego pierwszego posta, to trochę nie tak. Mieszkam w nim i moim zdaniem jest to duże miasto, mniejsze niż Kraków czy Warszawa, ale małym miastem nie można go nazwać.[/QUOTE]No to jak mniejsze to nie duże.

Średnie miasto ci odpowiada?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Miało być EOT, ale co mi tam. Dla mnie Lublin zdecydowanie nie jest "dużym" miastem. W samym Krakowie zmieściłyby się dwa Lubliny. Moja dzielnica liczy sobie prawie 200 tysięcy ludzi, więc dwukrotnie większe miasto dla mnie dużym miastem nie jest i już.

Limonka, odczułam podobnie w kwestii tonu w tym wątku, ale też mogę się mylić.

Z miastami to chyba trochę tak jak z mieszkaniami. Jeśli ktoś się np. wychował w dwupokojowym mieszkaniu, to dom z trzema sypialniami będzie dla niego DUŻY. A jak ktoś się wychował w willi z 7 sypialniami, to dom z trzema będzie małym domem. Nie rozumiem co w tym takiego dziwnego czy śmiesznego.

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Napisane przez Limonka2738

No to jak mniejsze to nie duże.

Średnie miasto ci odpowiada?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Duże. Średnie miasto to raczej do 100 tysięcy mieszkańców.
Lublin ma ponad 300 tysięcy mieszkańców, doliczyć rzesze studentów i już będzie około 500 tysięcy

[Paprotka_]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86038810]No jadąc do Warszawy można ten Torwar zobaczyć przy okazji, bo WIESZ, że w tej Warszawie jest też Pałac Kultury, Centrum Nauki Kopernik, ZOO, Łazienki.
A co masz w Katowicach tak znanego? Pojedziesz dla samego Spodka? Bo ja nie
To serio wolę zobaczyć Torwar niż Spodek.[/QUOTE]


Pojedź, pojedź na koncert Ja byłam zachwycona akustyką (i też nie mieszkam w okolicy, specjalnie jechałam ponad 200 km; dwa razy). W oczekiwaniu na koncert zobaczyłam kawałek miasta i spodobał mi się jego klimat, chciałabym tam wrócić już na spokojnie i pozwiedzać. Ale masz rację, wcześniej o tym co w Katowicach warte zobaczenia też nie wiedziałam. Po prostu nie chwalą się w mediach.



[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86039823]Jeśli miasto 80 tys. mieszkańców to miasteczko, to czym jest miasto 5 tys. mieszkańców?
Bo miasto 80 tys. to raczej wszystko z grubsza ma - kino, galerie, basen, itd. Miasto 5 tys. będzie miało pewnie tylko rynek i ratusz, ewentualnie jakąś małą galerię handlową, gdzie nie będzie żadnych powszechnie znanych marek.
Pomijam jakieś kręgielnie, pizzerie, restauracje i supermarkety, bo to i na wsiach jest.[/QUOTE]


Moje rodzinne ma około 30 tys. ma i basen i kino i galerię handlową i knajpy i supermarkety (nawet uczelnie wyższe są) i rynek i ratusz też, a jakże Ale to nadal małe miasteczko, zarówno pod względem liczby ludności jak i ich mentalności.

Napisane przez ruda_beksa

Z miastami to chyba trochę tak jak z mieszkaniami. Jeśli ktoś się np. wychował w dwupokojowym mieszkaniu, to dom z trzema sypialniami będzie dla niego DUŻY. A jak ktoś się wychował w willi z 7 sypialniami, to dom z trzema będzie małym domem. Nie rozumiem co w tym takiego dziwnego czy śmiesznego.

Myślę, że to jest sedno.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Paprotka_

Moje rodzinne ma około 30 tys. ma i basen i kino i galerię handlową i knajpy i supermarkety (nawet uczelnie wyższe są) i rynek i ratusz też, a jakże Ale to nadal małe miasteczko, zarówno pod względem liczby ludności jak i ich mentalności.

Mi chodziło po prostu o takie fizyczne, namacalne różnice. O tę obecność kina, galerii, komunikacji miejskiej.
Bo z mentalnością to różnie bywa, mam wrażenie, że to wcale nie idzie za liczbą mieszkańców. Ja sama mieszkam w mieście wojewódzkim, średniej wielkości (średniej wg mojej klasyfikacji, wg innych tu niekoniecznie ). Są miasta bardziej i mniej rozwinięte od mojego, są z lepszymi i gorszymi zarobkami, no po prostu "średnie" miasto. A znam tak w miarę miasto dwa razy większe od mojego, które w moim odczuciu jest dużo bardziej zapyziałe i gdybym miała o któryś z tych dwóch powiedzieć, że małomiasteczkowa mentalność, to byłoby to drugie, mimo, że dwa razy większe od mojego.

[Limonka2738]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86040395]Mi chodziło po prostu o takie fizyczne, namacalne różnice. O tę obecność kina, galerii, komunikacji miejskiej.
Bo z mentalnością to różnie bywa, mam wrażenie, że to wcale nie idzie za liczbą mieszkańców. Ja sama mieszkam w mieście wojewódzkim, średniej wielkości (średniej wg mojej klasyfikacji, wg innych tu niekoniecznie ). Są miasta bardziej i mniej rozwinięte od mojego, są z lepszymi i gorszymi zarobkami, no po prostu "średnie" miasto. A znam tak w miarę miasto dwa razy większe od mojego, które w moim odczuciu jest dużo bardziej zapyziałe i gdybym miała o któryś z tych dwóch powiedzieć, że małomiasteczkowa mentalność, to byłoby to drugie, mimo, że dwa razy większe od mojego.[/QUOTE]


No właśnie.


I dlatego ma się różne odczucia na temat miast, nie patrząc na liczbę mieszkańców.


Mają klimat, mieszkają w nich różni ludzie itd.


Więc chyba rozumiesz, dlaczego, pomimo ogromnej ilości mieszkańców, niektóre miasta to dla mnie metropolia, a inne nie.


Bo jest też coś nieuchwytnego, co czyni metropolię.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Limonka2738

No właśnie.


I dlatego ma się różne odczucia na temat miast, nie patrząc na liczbę mieszkańców.


Mają klimat, mieszkają w nich różni ludzie itd.


Więc chyba rozumiesz, dlaczego, pomimo ogromnej ilości mieszkańców, niektóre miasta to dla mnie metropolia, a inne nie.


Bo jest też coś nieuchwytnego, co czyni metropolię.

No jednak nie rozumiem, dla mnie metropolia to termin, który można opisać właśnie ścisłymi, konkretnymi, fizycznymi cechami, a nie czymś takim, jak mentalność.
Duże, z wieżowcami, wysokimi zarobkami, centrum swojego rejonu, przodujące w jakichś dziedzinach. Takich nie wiem, typu bankowość, technologia czegoś, a nie tylko ilość czegokolwiek i stopień obycia w świecie.
Mam wrażenie - może mylne - że dla ciebie metropolia to po prostu duże, miasto z wieżowcami, ściśnięte do granic możliwości. No przynajmniej tak cię zrozumiałam. Ale właśnie mam przeczucie, że mylnie, dlatego drążyłam. No przynajmniej dla mnie to dosyć absurdalne, że stare miasto nie może być metropolią

Bo na mentalność to się można przerzucać w nieskończoność, to trzeba by było wziąć pod uwagę różnice kulturowe, historię i inne takie. I w sumie to nie uważam, żeby to miało jakikolwiek związek z byciem metropolią lub nie.

[Wyrak]

Napisane przez jelonki

Przeskok jest w ilość i jakości/atrakcyjności oferty.

Ilosc zgadzam sie. Jakosc/atrakcyjnosc - to zalezy. Np. koncerty, wiadomo, lepsze beda w im wiekszych miastach, ale np. knajpy - jeden grzyb, wrecz powiedzialbym, ze te mniejsze miasta beda lepsze do szlajania sie po barach niz np. Warszawa Podobnie np. z wydarzeniami sportowymi. A z innymi rzeczami, to tak szczerze jeden grzyb - no bo sorry, basen czy galeria handlowa to nie jest jakas wielka roznica zaleznia od polozenia w PL.

Napisane przez amillia

No zgodnie z definicją to metropolią jest tak samo Dubaj, Berlin i Katowice, może to właśnie wskazówka, że zaczyna nam w języku brakować bardziej dokładnych określeń i stąd dużo nieporozumień Jak ktoś mówi, że marzy mu się życie w metropolii to niekoniecznie ma na myśli Bydgoszcz przecież (również metropolia!), a jakie inne słowa mu zostają? Zagraniczne metropolie? Zagraniczne metropolie oprócz [wstaw chińskie pipidówy, bo owszem, wiele z nich to są zwykłe pipidówy ].

Metropolia metropolia, zaczelo sie od okreslenia 350tys miasta jako miasteczka

Napisane przez amillia

Z perspektywy nastolatki, która szuka czegoś bardziej ekscytującego do roboty niż zbieranie grzybów za domem to nie widzę specjalnie różnicy. Ale jak się szuka bogatszego zaplecza kulturalno-rozrywkowego to jednak jest różnica, czy koncertuje Ed Sheeran czy Rychu Peja, albo czy w galerii prezentowana jest co tydzień nowa międzynarodowa wystawa w porównaniu do całorocznej i jedynej w regionie wystawy tkanin artystycznych.

No spoko, ale nawet w takiem Wawie to bedziesz miala x razy wiecej Rychu Peje etc. a nie Sheerana - bardziej chodzi mi o to, ze w Rzeszowie czy Bialymstoku masz pierdyliard atrakcji tak jak i w Wawie

Napisane przez Limonka2738

Co jest niespójne?

Twoje osobiste definicje

Napisane przez Limonka2738

Pierwsze Disneylandy powstały na zadupiach w USA, tam gdzie było miejsce. Potem kiedy Disney już srał hajsem, budował tylko w metropoliach - Paryż, Hong, Kong, Szanghaj, Tokyo.

Nie Disneyland, tylko Disneyworld jest w Orlando
Widze nie kumasz, to juz tlumacze, z Disneyworld ma sie do Disneylandu tak jak Szanghaj do Lublina
Wiec jakie by te metropolie nie byly, nie dla psa kielbasa

A pierwszy Disneyland jest w Anaheim, to aglomeracja LA tak swojd droga.

Napisane przez Limonka2738

Czyli w metropoliach w znaczeniu, że mieszka tam dużo ludzi, którzy mogą przyjść i zapłacić za wstęp albo nawet wykupić roczną kartę.

To w Orlando masz, tylko ze na duzo wieksza skale ?

Napisane przez Limonka2738

Według mnie jednak, według mojej personalnej definicji, po podróży po Azji, Londyn, Berlin i Paryż to żadne metropolie, tylko bardzo duże miasta z dużą liczbą mieszkańców. Bo moja personalna definicja zakłada też istnienie typowo nowoczesnej miejskiej infrastruktury. Która nie pasuje do tych miast. Gdyby walnąć na Polach elizejskich dwa gigantyczne wieżowce i jeden wielki nowoczesny most ze szkła nad Sorboną, to Paryż straciłby swój klimat, który niektórych pociąga. Więc uważam, że to ogólnie spoko miasto, i wszystko fajnie, ale nie dla mnie. Moje rozwiązanie zepsułoby taki Paryż, jakim jest teraz - urokliwy, miasto zakochanych itd.I fajnie, że Europa ma coś swojego i nie sądzę, żeby wszystkie miasta miały się budować jak Tokyo, bo mi pasuje akurat takie.

Berlin czy Londyn maja nowoczesna miejska infrastrukture
Widze, ze nie chodzi o infrastrukture, tylko skyline pelen wiezowcow - czyli cos bardzo powierzchowne, ale spoko, Twoje odczucia w koncu.
Tylko, ze paradoksalnie, nie uwazasz za metropolie metropolii ktore byly metropoliami przez wieki i przez to maja taka a nie inna zabudowwe... a za metropolie uwazasz miasta, ktore byly takimi pipidowkami, albo gesto zaludnionymi wioskami (w sensie - typowo azjatyckie przed skokiem cywilizacyjnym), ze ich skyline/centrum powstalo na tyle niedawno, ze ma te wiezowce

Napisane przez Limonka2738

Inni zrozumieli. Więc jednak to ty nie umiesz czytać.

Tak wlasnie myslalem, ze ten watek jest tylko dla mnie

Napisane przez Hultaj

Lublin jest mały jak ma 400 tyś mieszkanców i jest 2 pod względem wielkości miastem na wschodzie kraju ? ; ) ;p

Wrecz pierwszym, ale czego sie czlowiek nie dowie na forum

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86038505]Ja chyba nie rozumiem. Co to jest "nowoczesna miejska infrastruktura", której nie ma Londyn, Paryż, ani Berlin? Że niby nie ma wieżowców Chodzi o to, że amerykańskie miasta są budowane pod samochody, czy o co?

I co takiego więcej oferuje miasto 20 mln, czego nie oferuje miasto 8 mln mieszkańców? W sensie - co niby umożliwia?[/QUOTE]

Dokladnie

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86038568]Katowice nie aspirują do tego, żeby być Warszawą.[/QUOTE]

A jakakolwiek miejscowosc do tego aspiruje ?

Napisane przez Limonka2738

Lecialam do Szanghaju przez Berlin, potem z Szanghaju do Hong Kongu i stamtąd do Berlina. I po prostu przyjazd do Berlina z Warszawy to było takie "o, duże", a przylot z Hong Kongu do Berlina to było "meh, mała wiocha"

No jesli najpierw wysiadlas na dworcu (?) w centrum Berlina, a pozniej wyladowalas na Schonefeld na polu w srodku Brandenburgii, to miarodajne to raczej nie bedzie

Napisane przez Limonka2738

Bo to moje odczucia. Nie umiem ich opisać.

Po prostu w porównaniu stolice europejskie wyglądają na zacofane i stare.

No tak to mozna odbierac, jesli sa jakies budynki strasze niz 50-60 lat.

[ruda_beksa]

Jeśli miałabym "po swojemu" zdefiniować metropolię...

- powszechnie znane miasto o dużym znaczeniu kulturowym
- globalne centrum przemysłu i aktywności biznesowej w wielu różnych sektorach
- "miasto-państwo" posiadające własną, prężną gospodarkę i służące jako gospodarcza siła napędowa dla dużego rejonu
- siedziba międzynarodowych firm i konglomeratów
- globalne centrum sztuki i kultury
- posiadanie wielu odrębnych dzielnic o unikatowym charakterze kulturowym (w niektórych przypadkach też etnicznym, religijnym i lingwistycznym)

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Ja tam doskonale rozumiem o co chodzi dziewczynom, ale właśnie potrzeba było jakiegoś doprecyzowania. Cały bałagan polega na tym, że co innego jest powiedzieć "uwielbiam metropolie, te milionowe, te nowoczesne, z wieżowcami, disneylandem itp. do których żadne europejskie miasto się nie umywa", a co innego "Metropolia to jest coś, czego w Polsce nie mamy, wiadomo, czym się charakteryzuje." Bo po 1. według definicji metropolie w Polsce są, nawet kilka, takie "godne" polskich warunków, ale są. Po 2. takie "wiadomo" to zazwyczaj właśnie nie wiadomo i stawia rozmówcę w dziwnej sytuacji "no ale jak to nie wiesz, przecież wiadomo". Mam drobne uczulenie na "wiadomo", bo miałam takiego szefa, u którego wszystko było wiadomo, ale nikt nie wiedział, co jest wiadomo i zazwyczaj wychodziło, że on sam też nie wie.

[nowakaaa]

Napisane przez Wyrak

Troche sie rozjechal temat offtopem faktycznie
Wracajac do PL - to naprawde nie wiem, jakie to wieksze mozliwosci relaksu/rozrywki/spedzania wolnego czasu oferuje taka Warszawa w porownaniu z np. Lublinem, Bialymstokiem czy Rzeszowem? Wiadomo, w Wawie bedzie wiecej wszystkiego i na wieksza skale np. koncerty bardziej znanych wykonanwcow czy wiecej marek w wiekszej ilosci galerii... ale i tu i tu beda koncerty i galerie. Chodzi mi o rzeczy bardziej fundamentalne, gdzie jest ten przeskok
Zeby nie bylo, mowie o opcjach rozrywki a nie rynku pracy i mozliwosciach zawodowych, bu tam to bedzie przepasc.

W rozrywce masz calkowity przeskok. Na malych obszarach na prowincji masz tylko kulture lokalna i najbardziej masowa. W duzych aglomeracjach masz wszelkie kultury plus subkultury.
W duzym miescie nie chodzi o to ze jest wiecej galerii, oddzialow bankow i H&Mów. Jest wiecej mozliwosci rozwijania wszelakich umiejetnosci, co mieszkancy chetnie czynia.
Zamiast stac pod sklepem, spozywac uzywki i zyc plotkami o ludziach z miasteczka, ludzie w duzym miescie pedza z wystawy na zajecia albo dobic jakis prywatny interes.
Przez to ze ludzie sa skupieni na sobie a nie na plotkach mozesz latwo pozostac kims anonimowym, jednoczesnie ludzie sa duzo bardziej otwarci. Mozesz isc wieczorem do baru, pogadac z barmanem, postawic komus piwo i do 3 poznasz kilkanascie osob. W miasteczkach ludzie sa hermetyczni i podejrzliwi (stereotyp).

Poza tym w duzym miescie jest inny styl zycia. Spędzanie czasu w restauracjach lub atrakcjach centrum po pracy ze znajomymi / kontrahentami jest czyms powszednim. Nikt z tego nie robi wydarzenia.

[Limonka2738]

Napisane przez ruda_beksa

Jeśli miałabym "po swojemu" zdefiniować metropolię...

- powszechnie na świecie znane miasto o dużym znaczeniu kulturowym
- globalne centrum przemysłu i aktywności biznesowej w wielu różnych sektorach
- "miasto-państwo" posiadające własną, prężną gospodarkę i służące jako gospodarcza siła napędowa dla dużego rejonu
- siedziba międzynarodowych firm i konglomeratów
- globalne centrum sztuki i kultury
- posiadanie wielu odrębnych dzielnic o unikatowym charakterze kulturowym (w niektórych przypadkach też etnicznym, religijnym i lingwistycznym)

Poprawiłam na niebiesko.


Do tego jeszcze dorzuciłabym zastosowanie najnowszych rozwiązań infrastruktury i budownictwa i przodowanie w kreatywnym zagospodarowaniu przestrzeni. Minimum 10 milionów mieszkańców.

[ruda_beksa]

Napisane przez Limonka2738

Do tego jeszcze dorzuciłabym zastosowanie najnowszych rozwiązań infrastruktury i budownictwa i przodowanie w kreatywnym zagospodarowaniu przestrzeni.

Hehehe, to Nowy Jork odpada, bo u nas są drogi gorsze niż w najgorszej dziurze, a zagospodarowanie przestrzeni jest wykonywane chyba na zasadzie "jest dziura? BUDUJEMY!".

Za to z niebieskim się zgadzam

[Limonka2738]

Napisane przez Wyrak

Metropolia metropolia, zaczelo sie od okreslenia 350tys miasta jako miasteczka

G. prawda. Zaczęło się od nazwania miejscowości, w której mieszka moja babcia miasteczkiem.


I nie wiesz ilu ono ma mieszkańców i co oferuje.

Napisane przez Wyrak

Twoje osobiste definicje

Konkretnie.

Napisane przez Wyrak

Nie Disneyland, tylko Disneyworld jest w Orlando
Widze nie kumasz, to juz tlumacze, z Disneyworld ma sie do Disneylandu tak jak Szanghaj do Lublina
Wiec jakie by te metropolie nie byly, nie dla psa kielbasa

A pierwszy Disneyland jest w Anaheim, to aglomeracja LA tak swojd droga.

To w Orlando masz, tylko ze na duzo wieksza skale ?

Każdy z tych parków się inaczej nazywa, nie jestem aż taką fanką, żeby to wszystko pamiętać. Chodzi tylko o to, że jakoś w Warszawie ani Lublinie Disney żadnego parku nie buduje i się nie zanosi.

Napisane przez Wyrak

Wrecz pierwszym, ale czego sie czlowiek nie dowie na forum

A, no to przepraszam. Bycie największym miastem w gównokraju w gorszej jego części. Metropolia.

Napisane przez Wyrak

No tak to mozna odbierac, jesli sa jakies budynki strasze niz 50-60 lat.

Dziękuję za pozwolenie. Tak właśnie uważam. Jeśli budynki są starsze niż 100 lat, to są po prostu stare i mi się nie podobają. Cieszę się, że mam jeszcze do tego prawo.


I ja kończę, bo mam lepsze i ważniejsze rzeczy do roboty niż spory na forum.


Przyznałam wam, Lublin jest największą metropolią na świecie, nie świętujcie zbyt dużą ilością alkoholu, bo jest środek tygodnia.

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez ruda_beksa

Hehehe, to Nowy Jork odpada, bo u nas są drogi gorsze niż w najgorszej dziurze, a zagospodarowanie przestrzeni jest wykonywane chyba na zasadzie "jest dziura? BUDUJEMY!".

Za to z niebieskim się zgadzam

No to trudno. NY nie znam aż tak dobrze, więc muszę ci zaufać.

[jola1000]

to przepraszam. Bycie największym miastem w gównokraju w gorszej jego części. Metropolia.


Tutaj to pojechałaś na ostro. Nie ma sensu z Tobą dyskutowac skoro Polska to wg Ciebie gównokraj

[ruda_beksa]

Napisane przez Limonka2738

No to trudno. NY nie znam aż tak dobrze, więc muszę ci zaufać.

Najbardziej zakorkowana autostrada w USA jest właśnie tutaj, Cross Bronx Expressway Powód do dumy

[Trzepotka]

Treść usunięta

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Limonka ale możesz napisać konkretnie, co masz na myśli z nowoczesnością w infrastrukturze i budownictwie? Wszystko, co mi się w tej chwili kojarzy jest w miejscach, których byś metropoliami nie nazwała.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[nowakaaa]

Chodzi o przemyslana urbanizacje. Skoro glownie mysli dziewczyna o Hong Kongu albo Tokio to sobie sama przemysl. W Polsce ledwo Warszawa ma wzgledny plan urbanistyczny z prawdziwym (choc bardzo skromnym CITY i nomen omen koleją METROpolitalna w licznosci calych dwoj linii xD). Reszta (nie wszystkie) miast to rozbudowuje sie jak leci na planach czesto sredniowiecznych. Zapewne chociaz tylko domniemam Limonka nie ma nic przeciwko, bo jest wiele pieknych miast na swiecie ktore sa male i urokliwe, na planach miast sredniowiecznych. Z jednym za to sie zgodze, nigdy nie byly i nie beda metropoliami.

Czym moze byc nowoczestnosc w infrastrukturze? Jakims spektakularnym rozwiazaniem zblizajacym do siebie w jakis sposob czesci miasta. Mostem, tunelem (hyperloopem?), kladka w poprzek wiezowcow. W warszawie do tej pory to byly nowe mosty, a w przyszlosci pewnie tunel pod urysynowem. Spektakularnym sukcsem moze byc ewentualna nowa dzielnica z kladka rowerowa na prage.

Byc moze specjalnie dla Limonek i reszty Wizwariatek wymyslono klasyfikacje metropolii, klasy 1 sa np Hong Kong i Tokio, NY zdaje sie tez i LA.
kl 2 Berlin, Londyn
kl 3 Warszawa
4 Wroclaw Krakow

ps. Lublin nie jest metropolia, podane przyklady oczywiscienie wyczerpuja klas.
ps. dla mnie (subiektywnie) Krakow to na pewno nie metropolia. Uklad urbanistyczny tego miasta jest przetragiczny. Zaiste jest to kilka polaczonych tramwajami miasteczek na sterydach z turystow i studentow. Niewydolna komuniacja zbiorowa, brak wyznaczonego jednego centrum biurowego, paraliz komunikacji indywidualnej na zachodzie. To miasto faktycznie zeby poszlo mocno do przodu trzeba by zburzyc i przebudowac. Samo miasto jest waznym osrodkiem naukowo/kulturowo/biznesowym takze nieco przemyslowym, ale mowimy teraz o urbanizacji

[Wyrak]

Napisane przez ruda_beksa

Jeśli miałabym "po swojemu" zdefiniować metropolię...

- powszechnie znane miasto o dużym znaczeniu kulturowym
- globalne centrum przemysłu i aktywności biznesowej w wielu różnych sektorach
- "miasto-państwo" posiadające własną, prężną gospodarkę i służące jako gospodarcza siła napędowa dla dużego rejonu
- siedziba międzynarodowych firm i konglomeratów
- globalne centrum sztuki i kultury
- posiadanie wielu odrębnych dzielnic o unikatowym charakterze kulturowym (w niektórych przypadkach też etnicznym, religijnym i lingwistycznym)

Znaczy sie, ze metropolia ma posiadac wszystkie czy ktorekolwiek z tych cech? Bo z wszystkimi to nie wiem co by sie zakwalifikowalo

Napisane przez nowakaaa

W rozrywce masz calkowity przeskok. Na malych obszarach na prowincji masz tylko kulture lokalna i najbardziej masowa. W duzych aglomeracjach masz wszelkie kultury plus subkultury.
W duzym miescie nie chodzi o to ze jest wiecej galerii, oddzialow bankow i H&Mów. Jest wiecej mozliwosci rozwijania wszelakich umiejetnosci, co mieszkancy chetnie czynia.
Zamiast stac pod sklepem, spozywac uzywki i zyc plotkami o ludziach z miasteczka, ludzie w duzym miescie pedza z wystawy na zajecia albo dobic jakis prywatny interes.
Przez to ze ludzie sa skupieni na sobie a nie na plotkach mozesz latwo pozostac kims anonimowym, jednoczesnie ludzie sa duzo bardziej otwarci. Mozesz isc wieczorem do baru, pogadac z barmanem, postawic komus piwo i do 3 poznasz kilkanascie osob. W miasteczkach ludzie sa hermetyczni i podejrzliwi (stereotyp).

Poza tym w duzym miescie jest inny styl zycia. Spędzanie czasu w restauracjach lub atrakcjach centrum po pracy ze znajomymi / kontrahentami jest czyms powszednim. Nikt z tego nie robi wydarzenia.

O jakich malych obszarach na prowincji piszesz ? Wyraznie pisalem o duzych miastach rzedu 200tys - 400tys (Rzeszow, Bialystok, Lublin, specjalnie na scianie wschodniej) w porownaniu chocby z Wawa - to co opisalas ma sie do nich jak piesc do nosa

Napisane przez Limonka2738

Poprawiłam na niebiesko.

Do tego jeszcze dorzuciłabym zastosowanie najnowszych rozwiązań infrastruktury i budownictwa i przodowanie w kreatywnym zagospodarowaniu przestrzeni. Minimum 10 milionów mieszkańców.

Z tym znaniem na swiecie to Londek i Paryz Szanghaj pobija na glowe
Natomiast w zwiazku z poziomem zanieczyszczeni i korkami to zadne z chinskim wielkich miast sie nie zalapie pod "najnowsze rozwiazania i przodowanie w zagospodarowaniu przestrzeni".
Hong Kong odpadnie bo ma jakies 7.5mln mieszkancow.

Cholera, jest jakas metropolia na tym swiecie poza Tokio ?

Napisane przez ruda_beksa

Hehehe, to Nowy Jork odpada, bo u nas są drogi gorsze niż w najgorszej dziurze, a zagospodarowanie przestrzeni jest wykonywane chyba na zasadzie "jest dziura? BUDUJEMY!".

Za to z niebieskim się zgadzam

E tam drogi, najlepsze jaja to sa jak po kazdej letniej burzy pol metra zalane/stoi

Napisane przez Limonka2738

Każdy z tych parków się inaczej nazywa, nie jestem aż taką fanką, żeby to wszystko pamiętać. Chodzi tylko o to, że jakoś w Warszawie ani Lublinie Disney żadnego parku nie buduje i się nie zanosi.

Jeez, czy Ty jestes jakas odporna na tlumaczenie, czy nie chcesz przyjac czegokolwiek do wiadomosci bo w czyms z Toba nie zgadzam ?
Jest jeden Disneyworld, na Florydzie, w Orlando (w zasadzie to pod technicznie rzecz biorac) i wiele Disneylandow w roznych miejscach.
Disneyworld jest wielokrotnie wiekszy i ma o wiele wiecej atrakcji (i sila rzeczy duzo bardziej rozwinieta infrastrukture) niz -landy.

Napisane przez Limonka2738

A, no to przepraszam. Bycie największym miastem w gównokraju w gorszej jego części. Metropolia.

No i po co piszesz takie zenujace rzeczy? Wychodzisz tylko na ordynarna osobe, ktora nie umie sobie poradzic z polemika na jakims glupim forum Przykre

Napisane przez Limonka2738

Dziękuję za pozwolenie. Tak właśnie uważam. Jeśli budynki są starsze niż 100 lat, to są po prostu stare i mi się nie podobają. Cieszę się, że mam jeszcze do tego prawo.

Oczywiscie, ze masz Twoje prefernecje, tylko bez sensu jest podciaganie pod metropolie tylko tego, co Ci sie akurat architektonicznie podoba... i tutaj chyba doszlismy do sedna

Napisane przez Limonka2738

I ja kończę, bo mam lepsze i ważniejsze rzeczy do roboty niż spory na forum.

Mysle, ze tak lepiej bedzie Bo sie z kims nie zgadzac to jedno, ale pisac takie zenujace rzeczy jak powyzej to drugie.

[nowakaaa]

Rzeszow, Bialystok, Lublin

akurat z tych trzech masz taki przyklad. W Rzeszowie zjawisko Rave totlanie nie istnieje. Owszem masz tam lokaliki w ktorych mozna posluchac hitow z eski, ale jezeli rozumiesz o czym piszemu to jest wlasnie to czym sie to rozni. Hitow z eski mozesz sobie sluchac w lokalikach na rynku w krakowie, na monciaku, na mazowieckiej w warszszawie. To jest kultura masowa, to jest wszedzie. A subkultury istnieja tylko w okreslonych warunkach. A te kultury tworza ludzie z nia zwiazani. Pewnie przyklad jest dla Ciebie abstrakcyjny, ale to dotyczy kazdej grupy spolecznej. Kazdego wyselekcjonawego srodowiska zwiazanego z jakas muzyka, tancem czy inna sztuka (wyzsza lub nizsza)

[ruda_beksa]

Napisane przez Wyrak

E tam drogi, najlepsze jaja to sa jak po kazdej letniej burzy pol metra zalane/stoi

Stan metra w ogóle woła o pomstę do nieba, nawet deszczu nie trzeba. A jak L przestanie jeździć w kwietniu 2019, to dopiero będzie się działo.

Napisane przez Wyrak

Znaczy sie, ze metropolia ma posiadac wszystkie czy ktorekolwiek z tych cech? Bo z wszystkimi to nie wiem co by sie zakwalifikowalo

W pierwotnym zamierzeniu - wszystkie

[nowakaaa]

Taki dlug technologiczny metra ktore ma ponad 100 lat...

[Limonka2738]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Jasne, kajam się.

[Wyrak]

Napisane przez ruda_beksa

W pierwotnym zamierzeniu - wszystkie

To NYC, Londek, Paryz, Hong Kong, Tokio by sie wg mnie zalapalo, ale Szanghaj juz nie

Napisane przez nowakaaa

Rzeszow, Bialystok, Lublin

akurat z tych trzech masz taki przyklad. W Rzeszowie zjawisko Rave totlanie nie istnieje. Owszem masz tam lokaliki w ktorych mozna posluchac hitow z eski, ale jezeli rozumiesz o czym piszemu to jest wlasnie to czym sie to rozni. Hitow z eski mozesz sobie sluchac w lokalikach na rynku w krakowie, na monciaku, na mazowieckiej w warszszawie. To jest kultura masowa, to jest wszedzie. A subkultury istnieja tylko w okreslonych warunkach. A te kultury tworza ludzie z nia zwiazani. Pewnie przyklad jest dla Ciebie abstrakcyjny, ale to dotyczy kazdej grupy spolecznej. Kazdego wyselekcjonawego srodowiska zwiazanego z jakas muzyka, tancem czy inna sztuka (wyzsza lub nizsza)

No ale w kazdym z tych trzech wymienionych miast bedziesz miala nie tylko masowke, ale i rozmaite subkultury - a jesli musimy schodzic do bardzo niszowych przykladow, to raczej potwierdza moje zalozenie, ze pod wzgledem rozrywki dla wiekszosci osob te roznice beda male pomimo wielkiej roznicy w liczbie mieszkancow?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez nowakaaa

Chodzi o przemyslana urbanizacje. Skoro glownie mysli dziewczyna o Hong Kongu albo Tokio to sobie sama przemysl. W Polsce ledwo Warszawa ma wzgledny plan urbanistyczny z prawdziwym (choc bardzo skromnym CITY i nomen omen koleją METROpolitalna w licznosci calych dwoj linii xD). Reszta (nie wszystkie) miast to rozbudowuje sie jak leci na planach czesto sredniowiecznych. Zapewne chociaz tylko domniemam Limonka nie ma nic przeciwko, bo jest wiele pieknych miast na swiecie ktore sa male i urokliwe, na planach miast sredniowiecznych. Z jednym za to sie zgodze, nigdy nie byly i nie beda metropoliami.

Czym moze byc nowoczestnosc w infrastrukturze? Jakims spektakularnym rozwiazaniem zblizajacym do siebie w jakis sposob czesci miasta. Mostem, tunelem (hyperloopem?), kladka w poprzek wiezowcow. W warszawie do tej pory to byly nowe mosty, a w przyszlosci pewnie tunel pod urysynowem. Spektakularnym sukcsem moze byc ewentualna nowa dzielnica z kladka rowerowa na prage.

Byc moze specjalnie dla Limonek i reszty Wizwariatek wymyslono klasyfikacje metropolii, klasy 1 sa np Hong Kong i Tokio, NY zdaje sie tez i LA.
kl 2 Berlin, Londyn
kl 3 Warszawa
4 Wroclaw Krakow

ps. Lublin nie jest metropolia, podane przyklady oczywiscienie wyczerpuja klas.
ps. dla mnie (subiektywnie) Krakow to na pewno nie metropolia. Uklad urbanistyczny tego miasta jest przetragiczny. Zaiste jest to kilka polaczonych tramwajami miasteczek na sterydach z turystow i studentow. Niewydolna komuniacja zbiorowa, brak wyznaczonego jednego centrum biurowego, paraliz komunikacji indywidualnej na zachodzie. To miasto faktycznie zeby poszlo mocno do przodu trzeba by zburzyc i przebudowac. Samo miasto jest waznym osrodkiem naukowo/kulturowo/biznesowym takze nieco przemyslowym, ale mowimy teraz o urbanizacji

Nie wiem, jak mam to sobie sama przemyśleć, skoro nigdy tam nie byłam, a te miasta nie interesują mnie na tyle, żeby się w tym orientować
Ale rozumiem tłumaczenie. Myślałam, że chodzi o coś w stylu nowoczesnych technologii w budownictwie i mi się skojarzyło raczej z pewnym wieżowcem w Londynie. Albo o wdrażanie nowych rozwiązań w zakresie dróg, co mi się w ogóle kojarzy ze Skandynawią, a w Polsce przoduje w tym miasto, które na bodajże w okolicach 30 tys. mieszkańców, więc żadna metropolia.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[Atavish]

Ej, a czy idąc tymi wszystkimi kryteriami, to Moskwa będzie metropolią? Ma dużo wieżowców
Najwięcej w Europie!

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez Atavish

Ej, a czy idąc tymi wszystkimi kryteriami, to Moskwa będzie metropolią? Ma dużo wieżowców
Najwięcej w Europie!

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Nigdy tam nie byłam, ja nie wiem.

Na oko po zdjęciach - raczej nie. Ale zdjęcia to tylko zdjęcia, nic więcej z nich nie wywnioskuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86041522]Nie wiem, jak mam to sobie sama przemyśleć, skoro nigdy tam nie byłam, a te miasta nie interesują mnie na tyle, żeby się w tym orientować
Ale rozumiem tłumaczenie. Myślałam, że chodzi o coś w stylu nowoczesnych technologii w budownictwie i mi się skojarzyło raczej z pewnym wieżowcem w Londynie. Albo o wdrażanie nowych rozwiązań w zakresie dróg, co mi się w ogóle kojarzy ze Skandynawią, a w Polsce przoduje w tym miasto, które na bodajże w okolicach 30 tys. mieszkańców, więc żadna metropolia.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Londyn ma nowoczesne technologie. Berlin i Paryż przecież też.

Ale chodzi o stosunek starych budynków do nowych. Nikt nie wyburzy pałacu Backingham, bo jest stary i brzydki przecież.

I ja nikomu nie każę, bo założę się, że to ma swój urok dla kogoś. Ale no nie dla mnie.

Żeby być metropolia trzeba spełniać wszystkie warunki, o których dyskutowałysmy z rudą. Dla mnie osobiście, naturalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz