Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-08-16, 15:34   #1711
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Ewelka - o tóż po to by pokazać, że chude jest piękne. Dla mnie ona w wersji nie odchudzonej mi się podoba - prawdziwa kobietka. Niestety w mediach panuje iście owczy pęd na chude ciała. Dziennikarki takich gazet jak "uroda" czy "cosmopolitan" - (którę czytuję ze względu na pewną tematykę) lansują trend że chude jest piękne.
Najbardziej zapamiętam jeden artykuł z urody o anokreksji w Hollywood i przerażające zdjęcia Nicole Richie (jest sławna bo jest adoptowaną córką Lionela Richie) czy Keiry Knightley (akorka o jednej twarzy) - którą w angielskiej gazecie nazwali "death men's chest" - klata umarlaka (w wolnym tłumaczeniu). Dla mnie największą idiotką (antygwiazdą) jest Hedi Klum (pseudo niemka). A kogo lubię (dam wam fotki) - Eva Green (dziewczyna Bonda z "Casino Royale") i Anne Hathway (była anorektyczka, z filmu "diabeł ubiera się u Paradu").
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg images.jpg (3,1 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 220px-Anne_Hathaway_%28actress%29.jpg (8,9 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg images 2.jpg (3,4 KB, 14 załadowań)
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 15:40   #1712
EwelkaaS
Wtajemniczenie
 
Avatar EwelkaaS
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 041
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Tak Werko, wiem że po to, że ona ma trochę ciała a media lansują wszem i wobec ideał szczupłej, wręcz chudej kobiety. Ale zastanawiam się- po co ? No po co oni to jej robią ? (i tu nie chodzi mi same ciało) . Ona sama najwidoczniej akceptuje swój wygląd i nie potrzebuje Photoshop'ów które ją wyszczuplą, ale media na siłe starają się 'uszczęśliwiać' ludzi poprzez szczupłą sylwetkę . Czytałam kiedyś w pewnej gazecie jak jakąś aktorke-szczupłą, acz miała kobiece kształty- wyszczuplili jeszcze bardziej i dali na okłade magazynu. Co ona zrobiła? Podała media do sądu, bo powiedziała że kocha swoje kobiecie kształty i nie pozwoli na to, aby ją wyszczuplali bo panuje taki ideał .
__________________


" taka ludzka natura, że możemy mieć dobry przykład,
a i tak potrafimy tylko źle wybrać. "





EwelkaaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 15:48   #1713
Hypnotic Eyes
Wtajemniczenie
 
Avatar Hypnotic Eyes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Dziewczynki, chciałam się pożegnać Jadę na obóz tenisowy Wracam 31.08 !

Do napisania :papa:
__________________
Do you like my tight sweater?

Photoblog
Hypnotic Eyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 15:51   #1714
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Niektórzy uszczęśliwiają na siłę (min moi rodzice, którzy mnie załatwili) Ewelko.
Hypnotic - papa, baw się dobrze i wpadaj do nas.
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 17:07   #1715
Dekas
Wtajemniczenie
 
Avatar Dekas
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 651
GG do Dekas
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna
teoretycznie to dobra cecha, że się nie wycofujesz - tylko trzeba to umieć wykorzystać w słusznych celach fajnie, że jesteś konsekwentna.

oczywiście, że tak jest. to okropne... najgorsze, że ta chęć dążenia do najniższej wagi przesłania cały świat... :/ najśmieszniejsze (???) że ja wiedziałam, że ważę za mało, wiedziałam, że 41 kg to przesada, ale dalej chudłam... na szczęście kiedy ujrzałam 39kg, cudem się opamiętałam.

dokładnie, to jest super! pamiętam pierwszy dzień, kiedy zaczęłam więcej jeść (1500 kcal więcej ) tak się wspaniale czułam, wszystko było kolorowe i fajne ^^ wiadomo, zdarzały się kryzysy, ale uśmiech częściej gościł na mojej twarzy a tak a propos życie z kimś z ed jest przerąbane - albo złe i smutne, bo głodne, albo złe i smutne bo najedzone...
Podziwiam Cię 1500kcal więcej, ta liczba mnie sama w sobie przeraża. W ogóle nie mam pojęcia co mogłabym wtedy jeść, tak żeby to nie było za dużo i żeby to nie było dziadostwo. Czytałam jadłospisy monochrome i są naprawdę wspaniałe! Chyba będę się na nich wzorować Wiesz, bardzo się cieszę, że się opamiętałaś. Co by było gdybyś nie zaczęła jeść? Straszne!


Apropo tej miss XXL. Teraz w mediach prowadzi się wojnę przeciwko za chudym modelkom, bardzo dobrze robią. Nie zmienia to faktu, że ta praca wiele wymaga od kobiet. Muszą się pilnować. Jeśli są zdrowe to żaden problem, ale jak dziewczyna z ED sobie z tym poradzi? Myśle, że powinni zacząć lansować normalne kobiety. Nie wieszaki i nie XXLki. Bo skrajności są złe!


Weronika przepraszam nie zrozumiałam, mam jeszcze spore braki A twoi rodzice, sama nie wiem co powiedzieć. Miałam innych. Mama mówiła, że wszystko co robie jest cacy, chociaż robiłam coś źle, a tata mówił, że jest źle chociażby było najlepiej. Jak mieszkałam z nim sama to nic mu nie pasowało, porównywał mnie ze swoimi dwiema córkami i byłam oczywiście gorsza, nie taka. Nie tak sprzątałam, nie tak układałam.




__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.

Anthony de Mello


kocham Cię życie!
Dekas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 17:09   #1716
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Nic się nie stało dekas. Nie wszyscy muszą rozumieć sytuację w moim domu, choć wiem, że to chore.
P.S. pisz do mnie Werka
Dla mnie też piękno takie zwyczajowe (kobiety wieszki wcale nie są sexy, ale też panie w rozmiarze +40 są ok) jest ok. Mam dużą psiapsiółkę - Ewi, ale ona źle nie wygląda w dużym rozmiarze.
Niestety cała książeczka z przepisami z mazideł mi się spaprała, więc zaczełam od początku.
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 17:32   #1717
monochrome
Rozeznanie
 
Avatar monochrome
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Katowice / Kraków
Wiadomości: 701
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez Asilos Magdalena Pokaż wiadomość
Dziewczyny strasznie Wam dziękuje za te wszystkie ciepłe słowa skierowane do mnie. To naprawdę wiele dla mnie znaczy. Aż się wzruszyłam. To pozwala mi wierzyć, że warto się starać, że warto walczyć, bo są osoby które wiedzą przez co przechodzę i kibicują mi z całych sił.
Mam przed sobą długą drogę, mogłam zacząć ją wcześniej- ponad 3 lata temu kiedy zaczęłam leczyć depresję, ale nie ma co rozpamiętywać, bo tego już nie zmienię. Jak dam z siebie wszystko to może wyjdę kiedyś na prostą. Strasznie Wam wszystkim dziękuję i cieszę się, że wtedy gdy byłam jeszcze w Szkocji zrobiłam ten krok i opisałam Wam swoją historię. Nie było to łatwe, ale jestem przekonana, że dzięki temu (dzięki Wam) zrozumiałam wiele, dostrzegłam, że mam ogromny problem, kiedy wcześniej myślałam, że nie jest tak źle. Cały czas byłam na dnie, ale już tak się do tego przyzwyczaiłam, że nie zdawałam sobie z tego sprawy. Kto wie jak by to wszystko teraz wyglądało, może doszłabym do tego sama tylko kiedy? Może dopiero jak znowu byłabym o krok od samobójstwa...
Każda z Was jest dla mnie bardzo ważna. I nie mówię tu tylko o "starych wyjadaczkach" , ale nowych dziewczynach również. Każda z Was jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Obyśmy to dostrzegły jak najprędzej, bo życie jest cholernie krótkie. Niby banał, ale niesty prawdziwy. Jeśli nie teraz zaczniemy o siebie walczyć, to kiedy i kto inny zrobi to za nas? Czas najwyższy wziąć odpowiedzialność za swoje życie i zacząć na nie wpływać, w taki sposób aby nie żałować przemijającego czasu.
Całuję Was goooorąco

EDIT: Pytałyście jak idze remont pokoju, no więc wlecze się jak ślimak. Uporałam się już z oknami i zaszpachlowałam wszystkie nierówności i ubytki w ścianie (a było tego mnóstwo, bo to stary poniemiecki dom więc niespodzianek nie brakuje). Jutro będę malowała meble spcecjalna farbą do drewna żeby nie utracić faktury tychże antyków. Kolor ścian też już wybrany, nawet farba kupina. Trochę się boję tego koloru, bo taki trochę hmmm, bardzo babski jest Nazywa się "wrzosowe wzgórze" z Duluxu. Niby podoba mi się nawet bardzo, ale no nie wiem, ehhh mi to nie dogodzisz. Jak już remont za kilka lat świetlnych dobiegnie końca to porobie zdjęcia i wkleję Wam to same ocenicie i jak coś to nawkręcacie mi, że jest ładnie :P
Agatko, wiesz co, jestem z Ciebie taka dumna, jesteś prawdziwą wojowniczką. Odważnie przyznałaś, że coś jest nie tak, poprosiłaś o pomoc, rozpoczęłaś walkę. No nie widzę opcji, żeby mogło Ci się nie udać. ^^ Nieraz pewnie pod górkę będzie, ale zdarzy się i płaskie podłoże, a potem to już radośnie z górki.
Baaaaardzo mądra z Ciebie osoba.

Cytat:
Napisane przez starlight Pokaż wiadomość
cześć
wpadłam się.. pochwalić. Taki malutki sukces. Wydawało mi się, że dziś zjadłam ooogrooomnie dużo i miałam WIELKĄ, ba,OGROMNĄ ochotę zwymiotować to co zjadłam. Ale pomyślałam o mamie i mi się strasznie przykro zrobiło i żal. Poszłam pobiegać z psem, później trochę poćwiczyłam, potańczyłam (haha, ja i taniec, raczej pseudo-dance), umyłam naczynia i.. minęło No normalnie minęło, już mi się nie chce tego zwracać.


Malutki OT- dziękuję KAŻDEJ Z WAS za obecność tutaj

I u Ciebie taki sukces, i to nie jakiś malutki, naprawdę duży. Gratuluję.
Kolejna wojowniczka. ^^


Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ja wlasnie obejrzalam filmik na youtube i ryczę... http://www.youtube.com/watch?v=gyjsa...eature=related o anoreksji, chyba nie było linka do niego tutaj.
Przerażające te filmy.

Cytat:
Napisane przez orzeszek01 Pokaż wiadomość
http://www.youtube.com/watch?v=ESQlr...eature=related

dla mnie ten jest przerazjacy zwlaszcza ze moja 4latnia bratanica jakies dwa tyg temu wyciaga wage z lazienki i mowi ze chce sie zwazyc bo kolezanka zosia jej mowila ze jest gruba
wzielam jej ta wage i powiedzaialam ze zosia sie myli a ona jest piekna dziewczynka.
az mi lzy w oczach stanely jak zobaczylam ja z ta waga...

zachowalam sie jak swinia wczoraj..byl u mnie tz i ogladalismz jakis serial..wiec chcialam zrobic 8min abs zebym potem miala spokoj...
tz ogladal ten serial a potem usiadl kolo mnie i patrzyl jak cwicze zaczal mnie laskotac itd a jak ja se na niego wydarlam ze dlaczego mi przeszkadza nie widzi ze probuje sie pozbyc tego tlustego brzucha
mowi ze kocha moj brzuch,ze jest piekny,taa jasne
wylaczylam te cwiczenia i powiedzialam mu ze nie bede przy nim wiecej cwicczyc..
kiedy poszedl beczalam do nocy az ze zmeczenia usnelam

moze ten placz byl spowodowanz e zjadlam wieczorem troche ciastek i mi sie odlozy..
Jej, jak dobrze że wytłumaczyłaś bratanicy!
Co do sytuacji z TŻ, to widzisz, kolejne potwierdzenie tego, że on uwielbia Twój wygląd, pamiętaj o tym i nie denerwuj się na niego, uwierz mu. Wtedy nie powtórzą się takie sytuacje.


Cytat:
Napisane przez Dekas Pokaż wiadomość
Chciałam się pochwalić, że dzisiaj dodaje kolejne 100 kcal, nie będę czekać do jutra bo schudłam. Strasznie się boje, ale równocześnie ciesze. To wymaga naprawde wiele samozaparcia, ale tego mi akurat nie brakuje.

Ostatnio zauważyłam, że częściej się uśmiecham, że robie się coraz milsza i otwarta. Nie warcze na ludzi. Pozatym z pełniejszym brzuszkiem czuje się taka pewniejsza siebie co mnie dziwi W ogóle mimo paskudnej pogody i tych burz tryskam jakaś energią.


Wooow, Ciebie również podziwiam, dodajesz te kcal, dzielna jesteś. Wspaniale, że to robisz, od razu wszystko się odradza, masz energię do życia; no super. ^^

Cytat:
Napisane przez 88niezapominajka88 Pokaż wiadomość
te filmiki sa straszne
boje sie, ze pokolenie Twojej bratanicy bedzie mialo jeszcze wczesniej jeszcze wieksza obsesje na punkcie wagi i figury




ja pol nocy nie spalam, nie moglam...wczoraj gadalam z mama przez telefon chyba z godzine o moim Ed i w ogole....ryczalam caly czas, dzis mam tak zapuchniete oczy,ze nie wygladam...bede musiala cos z tym zrobic....mozliwe,ze w przyszlym tygodniu zawitam do psychologa i psychiatry...nie wiem,okaze sie,ale w sumie by sie przydalo...
Biedactwo. Wybierz się do jakiegoś specjalisty, jak sobie nie radzisz, nie męcz się tak. Znajdziesz pośrednie rozwiązanie, o którym pisałaś, tylko pewnie jakiś impuls jest Ci potrzebny, żeby zacząć, a psycholog pomoże!

Cytat:
Napisane przez star15 Pokaż wiadomość
Izuś, widzę, że masz jakieś pojęcie o procentach tkanki tłuszczowej- mogłabyś mi powiedzieć, czy 19 to bardzo mało, czy zupełnie w normie? bo w internecie jest mnóstwo sprzecznych informacji. i jeśli wiesz, to powiedz mi, ile Ty masz %.



być może on, ale nie chcę się nastawiać, bo to zwykle źle się kończy. tyle czasu już jestem sama, że przywykłam i jeśli będzie trzeba, poczekam drugie tyle- oby trafił się ktoś naprawdę wartościowy. tak, widok tych wszystkich zakochanych par może człowieka dobić, zdecydowanie.


ojej, Hypnotic.. ;* jeśli możesz, to ja poproszę o pw. ale pamiętaj- dziś jest nowy dzień, dzisiaj wszystko możesz zmienić, wszystko w Twoich łapkach.



nie, żebym była zboczeńcem internetowym, ale ja poproszę raczej w bieliźnie.



tu się nie mogę zgodzić.. jojo dopada osoby w naszym wieku i to wcale nie tak rzadko. jeśli jesz np. 1000kcal, a potem przeskakujesz z dnia na dzień na 2000 to nie da rady uniknąć. moim zdaniem jest właśnie tak..



chyba masz rację. ale nie wierzę, że ktoś w najbliższym czasie będzie mi robił takie niespodzianki.



Twój post jest pełen wiary w siebie i nadziei. bardzo się cieszę 'jeśli nie zaczniemy o siebie walczyć to kto inny i kiedy zrobi to za nas?'- otóż to! myślę, że ten wątek ma dla każdej z nas jakieś znaczenie, pomaga- w większej lub mniejszej mierze, ale jednak. to niezwykłe, że w internecie, wśród obcych ludzi można znaleźć tak ogromne wsparcie.. bardzo mnie to cieszy. a co do pokoju- uwielbiam fiolety, we wszelkich tonacjach. ja tam nie zamierzam Ci nic wkręcać, jak będzie brzydko to Ci powiem, więc strzeż się mojej szczerości. ;D



ależ jestem z Ciebie dumna.. mam nadzieję, że pomogła Ci choć trochę rozmowa ze mną na gg. widzisz! da się, Kochanie! trzeba tylko chcieć..



ochh, niezapominajko.. nie możesz nienawidzić siebie! po prostu tak nie można, przebywasz ze sobą codziennie, jesteś sama ze sobą na każdym kroku, pokochaj tego człowieka. jeśli chcesz się wypłakać- zawsze możesz nam. fakt, że wirtualnie to nie to samo, ale jednak pomaga, choćby trochę. jak twierdzisz, kiedyś byłaś zakompleksiona, teraz też jesteś- wniosek z tego taki, że te kilogramy na minus niewiele dały. problem tkwi w psychice. powtarzaj sobie codziennie przez zaciśnięte zęby, uparcie, że jesteś piękna i akceptujesz siebie. trzymaj się..


dziewczyny, nie mam siły zbyt wiele pisać, ale u mnie jest pozytywnie. chociaż.. jest jedno 'ale'. pierwszy raz od długiego, naprawdę długiego czasu czuję motylki w brzuchu. jestem tym mocno zaniepokojona, bo nie chcę robić sobie złudnych nadziei na coś, co wcale nie musi zaistnieć w przyszłości. wróciłam do domu ciut przed 3,00, a zasnęłam- o zgrozo!- najwcześniej o 4,00, o ile nie później. nijak nie mogłam zasnąć, myślałam, myślałam i byłam mocno pobudzona. do teraz szumi mi w uszach i boli głowa. [nie od %, bo nie piłam, nic a nic.] pominę fakt, że się nie wyspałam, to akurat w tej chwili najmniejszy problem. tańczyłam z P. wolniaki.. ale nie tylko ja, moje koleżanki też. więc nie ma czym się szczycić. było karaoke, ale ja nie śpiewałam, bo mikrofon trzeszczał, więc sobie darowałam- najwyżej w nast. tygodniu. za to kręciłam piruety na parkiecie z S. ma chłopak poczucie rytmu, świetnie tańczy, co chwila mnie wyciągał z sofy na parkiet, to co sobie będę żałować.. ;D ech. a P. ma teraz opis na nk: 'uśmiechnij się, nie chcę więcej'. wiadomo, co mi się tworzy w główce. mnóstwo wyobrażeń i złudnych nadziei.. boję się, tak strasznie boję się w cokolwiek zaangażować.

miłego dnia.
Ale taką malutką nadzieję można mieć, nie jakąś potężną gotową zranić posiadaczkę tylko ot taką żeby to ciągnąć na plus. ;] Poczekać na rozwój sytuacji, pomagać szczęściu.



Cytat:
Napisane przez WeronikaWargulak Pokaż wiadomość
Ten 6:00 minutowy filmik mnie przeraził.
Tak samo jak te krótkie.
Szczerze powiedzieć to ja miałam tylko 12 lat dzieciństwa. Te 6 mogło by nie istnieć. Moja matka kiedyś mi to powiedziała, że chce mnie ubezwłasnowolnić. Mnie to maksymanie przeraża. Ojciec tylko wymaga, drze się, matka uważa mnie, że powinnam być taka...no według ich planu. Przecież dla nich winnam iść na studia prawnicze, albo kontunować działaność sklepu. Brata mam policjanta - drze się wymaga. Dziewczyny się zastanawiają czy ja nie mam chorej psychicznie matki - mi też zaczyna się tak wydawać. Wiecie, jak mi się uda znaleść jakiekolwiek mieszkanie, to będę tylko raz na miesiąc i w święta przyjeżdżać. Niech zrozumieją jak bardzo zniszczyli mi 6 lat dzieciństwa. Piszę wam to by do końca opowiedzieć - wszystko o mnie. I mówię to z płaczem w oczach, bo mnie to przeraża. Myślałam że nie żyję w toksycznej rodzinie, a w takowej żyję. Jedynie z siostrą mamy jako taki kontakt. Możemy razem na zakupy iść, do kina etc. A słowo "rodzice" mogę tylko tak pisać (w cudzysłowiu). Bo ja prawdziwej matki czy ojca nie mam - jeśli już to mam o taką "matkę" i "ojca".
Iza, Star, Ewelka, Monia i wszystkie inne - napiszę to do was, dziękuję....za to że pomagacie mi iść przez życie, bez was czuję się sama. Bo prócz was, mojej siostry nie mam nikogo. I nie wiem jak to zniosę gdy jej w domu nie będzie - od 29 września do 15 grudnia.
I jeszcze raz dziękuję jestem wam za to bardzo (do końca życia) wdzięczna.
Ojej, Werka, to takie przykre. Taka ciężka sytuacja w domu. Pamiętaj o jednym - jesteś dorosła, ułożysz sobie życie jak chcesz. Siły i samozaparcia masz niesamowicie dużo. Wyjdziesz z tej paskudnej traumy i będziesz niezależna i wolna.

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Hej. Zabawa nie byla zbyt udana. Zjadlam dosc duzo, troche z nudow i troche, bo bolal mnie zoladek (za mocno sie w ciagu dnia przeglodzilam i jeszcze alkohol na troche pusty zoladek) i miewam wyrzuty sumienia przez to, ale nie az takie duze. Mialam dzisiaj nie jesc nic caly dzien, zeby sie wyrownalo, ale zrezygnowalam, zeby rodzice sie nie wkurzali, ze znow cos wymyslam. Myslalam, ze spale w tancu, ale towarzystwo mojej kumpeli jest.. dziwne :/ Chlopacy niczym alkoholicy, impreza jeszcze sie nie zaczela, a Ci pierwsze co to od razu wódka, a potem łapali za tyłki albo przytulali, jacys zboczeńce. Ponad 20 lat, a normalnie jak dzieci sie zachowywali. Chyba, ze to ja jestem jakas za powazna, a na imprezach to normalne? Bo ja juz sama nie wiem, ale dla mnie to nagiecie zasad i w ogole brak szacunku. Ale troche potanczylam, pogadalam z taka dziewczyna, troche powariowalam na poczatku jak byla jeszcze dosc spoko atmosfera ale potem pojechalam do domu i juz. Nie chcialam spac w namiocie z tymi zbokami. A i jeszcze zapomnialam dodac, ze maryche palili. Chyba wplatalam sie w towarzystwo nie dla mnie. A moze to normalne teraz?
Nieciekawe towarzystwo rzeczywiście, dobrze że im podziękowałaś. ;] A i fajnie, że na początku się pobawiłaś, a jedzeniem się ni przejmuj. Jak się pije, to trzeba jeśc i tyle. Eech, pamiętam jak się załatwiłam w moje ostatnie urodziny w czasie ED, cały dzień nic nie jadłam oczywiście, żeby wieczorem wraz z gośćmi zjeść bigos i sernik. Tylko kanapkę wsunęłam. I jakoś tak wyszło, że nawet nie byłam w stanie podać bigosu i sernika (czekałam z jedzeniem aż wszyscy goście się zbiorą, ale koledzy wystartowali z piciem o razu ;p), tak mój osłabiony organizm wspaniale się dogadał z wódką. :| Masakra i nauczka. Od tego czasu nie piję wódki.


(To była jedna z trzech okropnie dręczących mnie i wstydliwych historii anorektycznych. ;] Jak opiszę z dystansem jeszcze dwie pozostałe, to będę w pełni zdrowa! ;D)

Cytat:
Napisane przez Hypnotic Eyes Pokaż wiadomość
Dziewczynki, chciałam się pożegnać Jadę na obóz tenisowy Wracam 31.08 !

Do napisania :papa:
Baw się dobrze! ^^
__________________
I can ride my bike with no handlebars
monochrome jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-16, 17:41   #1718
MeredithGrey
Zadomowienie
 
Avatar MeredithGrey
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Mnie się ta wicemiss Anglii odchudzona podoba, ale... to zdjęcie jest wirtualne. Przecież ona mówi, że gdy się odchudzała to była apatyczna i nie było jej cwale wesoło - więc w rzeczywistości pewnie wcale nie uśmiechałaby się tak promiennie nosząc ten cholerny rozmiar 36... czy jakie oni tam mają rozmiary w Anglii Dlatego może i nie jest typową miss, ale dla mnie jest super! I słowa, że najważniejsze to kochac siebie są złote! A wicemiss przynajmniej ma więcej ciałka do kochania i je kocha, powinnyśmy brać z niej przykład, don't you think ?
__________________
Książki 2015
5/52
ROLKOholizm! Jesien 2014. ..
MeredithGrey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 17:53   #1719
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Mi sie ta miss nie podoba z wygladu, dla mnie jest za gruba, ostatnio wszystko jest dla mnie grube. Ale jestem chamska.
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 17:56   #1720
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

mi się podoba w wersji odchudzonej.wcale nie jest szkieletem wtedy przecież..
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna.


starlight jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 18:04   #1721
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Czemu jestem taka beznadziejna? Nawet teraz jak pisze, to jest to po prostu żałosne. I jak ja mam robic cwiczenia od psycholog, ze akceptuje siebie? Po co ja sie urodzilam?

W rodzinie jestem czarna owca, ktora zawsze kazdemu psuje humor. Probuje byc mila, ale zawsze cos sie z mama psuje.

Nie mam nikogo, z kim moglabym pogadac tak szczerze. TŻta, przyjaciolki, rodziny.


Chciec to móc? To prawda? Jak to zrobic?
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-16, 18:08   #1722
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Czemu jestem taka beznadziejna? Nawet teraz jak pisze, to jest to po prostu żałosne. I jak ja mam robic cwiczenia od psycholog, ze akceptuje siebie? Po co ja sie urodzilam?

W rodzinie jestem czarna owca, ktora zawsze kazdemu psuje humor. Probuje byc mila, ale zawsze cos sie z mama psuje.

Nie mam nikogo, z kim moglabym pogadac tak szczerze. TŻta, przyjaciolki, rodziny.


Chciec to móc? To prawda? Jak to zrobic?
masz nas, wiem, banalne. o co chodzi, co się stało? masz kiepski humor przez to, że za dużo zjadłaś? (wg Ciebie ofc) przepraszam, że to piszę, ale ja sama tak mam jak zjem więcej poprzedniego dnia, to czuję tak okropnie - grubo, brzydko, nienawidzę siebie.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 18:12   #1723
88niezapominajka88
Wtajemniczenie
 
Avatar 88niezapominajka88
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 389
GG do 88niezapominajka88
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Hypnotic udanego wyjazdu

Orzeszku ja podziwiam taki kobiety,jak ta miss i zazdroszcze im tego,ze potrafia sie zaakceptowac...

Plameczko ja tam tez zawsze bylam powazna, powazniejsza nawet od znacznie starszych ode mnie osob...
w zasadzie to tak,jak pisalyscie o sobie,ja chyba tez jednak wole siedziec w domu,niz chodzic na takie imprezy...choc marzy mi sie szalone imprezowe zycie,ale z ludzmi podobnymi do mnie, a nie z takimi napalonymi nacpanymi chlopakami...


siedze sobie,mysle,lzy mi leca....za oknem leje...pogoda adekwatna wprost do mojego nastroju...
popoludnie spedzilam milo,bo odwiedzila nas kolezanka,ktorej nie widzialam kilka lat.to bardzo fajna dziewczyna,niedawno wyszla za maz i mieszka w Niemczech. ladna,zabawna,rozgadana,m a pelno znajomych itp itd, a nie jest chuda, ma kobieca figure,spory tyleczek,toche brzuszka,ale jest szczesliwa i zadowolona z zycia. to mnie sklonilo znowu do zastanowienia sie nad soba...czy ja naprawde musze probowac sie odchudzac i niszczyc sobie zycie na sile?? wlasciwie po co i w imie czego?? jak sie naogladalam tych filmikow,to juz w ogole odechcialo mi sie odchudzania...
__________________
zapuszczam włosy:
jest 48 -> 52 cm -> 54 cm -> 58 cm
będzie 65-70

odchudzam się!
cel I - 64kg (do lutego)
cel II - 62 kg (do kwietnia)
cel III - 60 kg (do lipca)
cel IV - 58 kg (do września)


88niezapominajka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 18:15   #1724
88niezapominajka88
Wtajemniczenie
 
Avatar 88niezapominajka88
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 389
GG do 88niezapominajka88
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Czemu jestem taka beznadziejna? Nawet teraz jak pisze, to jest to po prostu żałosne. I jak ja mam robic cwiczenia od psycholog, ze akceptuje siebie? Po co ja sie urodzilam?

W rodzinie jestem czarna owca, ktora zawsze kazdemu psuje humor. Probuje byc mila, ale zawsze cos sie z mama psuje.

Nie mam nikogo, z kim moglabym pogadac tak szczerze. TŻta, przyjaciolki, rodziny.


Chciec to móc? To prawda? Jak to zrobic?
czuje to samo
__________________
zapuszczam włosy:
jest 48 -> 52 cm -> 54 cm -> 58 cm
będzie 65-70

odchudzam się!
cel I - 64kg (do lutego)
cel II - 62 kg (do kwietnia)
cel III - 60 kg (do lipca)
cel IV - 58 kg (do września)


88niezapominajka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 18:15   #1725
kika171
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 908
GG do kika171
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez star15 Pokaż wiadomość
dziękuję Skarbie, to niby tylko kilka słów z Twojej strony, ale naprawdę wiele dla mnie znaczą. zauważyłam u siebie pewną cechę- gdy tylko zauważę, że zaczyna mi na kimś zależeć w inny sposób niż na koledze, natychmiast się wycofuję, unikam tego kogoś, a to wszystko wynika z faktu, że boję się zaangażować. muszę to zmienić, inaczej będę singlem do końca życia, a to mi się nie uśmiecha. jeszcze raz dzięki.



no i pięknie! oby tak dalej, wyjdziemy z tego wszystkie. tak, bo my potrafimy i udowodnimy to całemu światu, a co!
Nie ma za co piszę to co myślę, a jestem pewna, że te "bariery" niedługo zostaną przez Ciebie pokonane i nie będziesz się już tak szybciutko wycofywać a wręcz przeciwnie i pamiętaj, że nie masz się czego bać jesteś tak wspaniałą osóbką, że na pewno nikt nie będzie chciał Cię skrzywdzić, ale z drugiej strony to uważaj na siebie

aha pogrubiłam słowa, które są taką fajną IDEĄ, niech to będzie nasz wspólny cel, każdej z nas z osobna i wszystkich razem

Cytat:
Napisane przez Hypnotic Eyes Pokaż wiadomość
Dziewczynki, chciałam się pożegnać Jadę na obóz tenisowy Wracam 31.08 !

Do napisania :papa:
Udanego wyjazdu, 3maj się cieplutko papa

Plameczko proszę nie pisz tak i nie myśl, nie jesteś beznadziejna!!! i dobrze o tym wiesz co do tej imprezy to zgadzam się z dziewczynami- jeśli to towarzystwo Ci nie odpowiada to pożegnajmy ich serdecznym pa zasługujesz jak każdy człowiek na szacunek i szczęście i niech na Twojej buźce zagości w końcu uroczy uśmiech

Dziewczynki, a ja się czuję jakoś tak dziwnie, tzn przez osttanie dni w ogóle nie myślę o jedzeniu, tzn nie patrzę na zegarejk z myślą " za pół godz muszę zjeść obiad" nie wiem czy jem tłuszcze czy białko- przestało to mieć dla mnie "sens"? tzn jem kiedy mam ochotę i tyle ile chcę oraz to co chcę, a nie to co być może do niedawna "powinnam"-->np twaróg dzisiaj pierogi olane obficie tłuszczem i kawałek sernika zaraz po deserze lodowym nie były dla mnie przeszkodą ciekawe ile taki "stan" potrwa
__________________
Książki-15

A6w- ...27-28-29-30-31-32-33-34-35-36-37-38-39-40-41-42

"Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
- Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
- Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
JC"
kika171 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 18:21   #1726
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Nie, wczorajszy dzien to zamknieta sprawa izus. Czuje sie grubo i w ogole, ale to caly czas, bez wzgledu na to czy zjem malo czy duzo. Jednak jestem na diecie to wiem, ze schudne i poczuje sie lepiej w swoim ciele. Ale teraz chodzi o cos innego. Po prostu jak pomyslalam sobie o tym, co bedzie jutro, pojutrze, we wtorek.. To ogarnia mnie smutek. Ja nie mam sie do kogo odezwac, nie mam z kim pogadac. Siedze sama jak ten palec i tylko czekam caly dzien od rana do nocy az pojde spac, ale sama nawet nie wiem po co? Skoro nastepny dzien bedzie tak samo nudny, smutny i beznadzieny jak dzis. Zle sie czuje w towarzystwie tych kolezanek, z ktorymi teraz sie spotykam. Moja mama mowi, zebym odnowila znajomosc ze stara kolezanka, ale ona ma teraz inne towarzystwo, ja sie z nia kolegowalam 3 lata temu. To trudne tak zaczynac od nowa jak dla mnie. Na jutro umowilam sie z jeszcze inna kolezanka, z klasy, zeby wpadla do mnie. Ale ona tez ma swoje towarzystwo i nie wiem czy ma ochote sie ze mna kumplowac. Nie mam sie komu tak szczerze wyżalic, zeby mi ktos poradził czasami (nie chodzi mi tu o diety). Swego czasu duzo gadalam z mama, albo tata, ale oni maja juz dosc moich `niby` problemow, z reszta swoje zycie i swoje problemy, to inne pokolenie. Tata chcial mnie dzisiaj wyciagnac na rower, ale nie poszlam. Czulabym sie jeszcze zalosniej, ze nie mam kolezanek, tylko z tata spedzam wolny czas. Teraz ciagle nie mam sił i chce mi sie tylko plakac, jakby mnie rodzice zobaczyli to znowu zaczeloby sie kazanie odnosnie moich `humorkow`. Taka czarna owca ze mnie, oni byliby szczesliwsi z moim rodzenstwem, beze mnie, w 4, bez tych moich glupich problemow. Ja ich tylko tym martwie i denerwuje. Na pewno chcieliby miec normalna corke. A nie wiecznie zaryczana.

niezapominajko mi tez sie marzy takie zycie i tez bez takich facetow. Czyli jednak nie jestesmy odosobnione, moze takich osob jest wiecej? I moze nie tylko dziewczyn, ale madrych facetow tez?
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 18:22   #1727
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

kika, niechaj ten stan trwa!

smutaski moje- głowa do góry-banalne sama nie wiem co powiedzieć.. chciałabym mieć złoty środek na czarne myśli.
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna.


starlight jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 18:37   #1728
88niezapominajka88
Wtajemniczenie
 
Avatar 88niezapominajka88
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 389
GG do 88niezapominajka88
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Plameczko co do facetow, to mysle,ze madrych nie brakuje tylko trzeba na nich trafic

a co do kolezanek i rodziny,to ja mam w sumie podobnie...
__________________
zapuszczam włosy:
jest 48 -> 52 cm -> 54 cm -> 58 cm
będzie 65-70

odchudzam się!
cel I - 64kg (do lutego)
cel II - 62 kg (do kwietnia)
cel III - 60 kg (do lipca)
cel IV - 58 kg (do września)


88niezapominajka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 18:55   #1729
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Moniu, plameczko
Plameczka poczytaj sobie o tym może na to cierpsz. Książkę mam dla ciebie taką U mnie kolejna nawałnica jest.
Humor też mam jakoś taki smętny.
Mnie podoba się w wersji 40+ size. Mam dużą koleżankę.
P.S. dużo nas łączy - te same problemy rodzinne, aj.
Dziękuję Monochrome - sama dobrze wiem, że będę wolna gdy będę na swoim. Mam toksyczną rodzinę. A potem się dziwić czemu jestem perfekcjonistką.
Starlight - wiesz że mi chumor poprawi się jak będę wolna.
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 19:00   #1730
monochrome
Rozeznanie
 
Avatar monochrome
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Katowice / Kraków
Wiadomości: 701
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Czemu jestem taka beznadziejna? Nawet teraz jak pisze, to jest to po prostu żałosne. I jak ja mam robic cwiczenia od psycholog, ze akceptuje siebie? Po co ja sie urodzilam?

W rodzinie jestem czarna owca, ktora zawsze kazdemu psuje humor. Probuje byc mila, ale zawsze cos sie z mama psuje.

Nie mam nikogo, z kim moglabym pogadac tak szczerze. TŻta, przyjaciolki, rodziny.


Chciec to móc? To prawda? Jak to zrobic?
Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Nie, wczorajszy dzien to zamknieta sprawa izus. Czuje sie grubo i w ogole, ale to caly czas, bez wzgledu na to czy zjem malo czy duzo. Jednak jestem na diecie to wiem, ze schudne i poczuje sie lepiej w swoim ciele. Ale teraz chodzi o cos innego. Po prostu jak pomyslalam sobie o tym, co bedzie jutro, pojutrze, we wtorek.. To ogarnia mnie smutek. Ja nie mam sie do kogo odezwac, nie mam z kim pogadac. Siedze sama jak ten palec i tylko czekam caly dzien od rana do nocy az pojde spac, ale sama nawet nie wiem po co? Skoro nastepny dzien bedzie tak samo nudny, smutny i beznadzieny jak dzis. Zle sie czuje w towarzystwie tych kolezanek, z ktorymi teraz sie spotykam. Moja mama mowi, zebym odnowila znajomosc ze stara kolezanka, ale ona ma teraz inne towarzystwo, ja sie z nia kolegowalam 3 lata temu. To trudne tak zaczynac od nowa jak dla mnie. Na jutro umowilam sie z jeszcze inna kolezanka, z klasy, zeby wpadla do mnie. Ale ona tez ma swoje towarzystwo i nie wiem czy ma ochote sie ze mna kumplowac. Nie mam sie komu tak szczerze wyżalic, zeby mi ktos poradził czasami (nie chodzi mi tu o diety). Swego czasu duzo gadalam z mama, albo tata, ale oni maja juz dosc moich `niby` problemow, z reszta swoje zycie i swoje problemy, to inne pokolenie. Tata chcial mnie dzisiaj wyciagnac na rower, ale nie poszlam. Czulabym sie jeszcze zalosniej, ze nie mam kolezanek, tylko z tata spedzam wolny czas. Teraz ciagle nie mam sił i chce mi sie tylko plakac, jakby mnie rodzice zobaczyli to znowu zaczeloby sie kazanie odnosnie moich `humorkow`. Taka czarna owca ze mnie, oni byliby szczesliwsi z moim rodzenstwem, beze mnie, w 4, bez tych moich glupich problemow. Ja ich tylko tym martwie i denerwuje. Na pewno chcieliby miec normalna corke. A nie wiecznie zaryczana.

niezapominajko mi tez sie marzy takie zycie i tez bez takich facetow. Czyli jednak nie jestesmy odosobnione, moze takich osob jest wiecej? I moze nie tylko dziewczyn, ale madrych facetow tez?
Czarna owca?! Jak możesz tak myśleć o sobie? Twoi rodzice nie chcieliby innej córki, chcą Ciebie, ale chcą żebyś była szczęśliwa i na pewno cierpią widząc, że Ty cierpisz.
Spotkaj się z tymi koleżankami i może poznasz także znajomych tych dziewczyn, poróbcie coś razem, poznasz nowe osoby. Spróbuj też udać się w nowe miejsca, może po wakacjach jakieś kółko zainteresowań, jakaś organizacja? ;] W ten sposób na pewno rozkręcisz swoje życie towarzyskie! Tylko głowa do góry i uśmiech na twarzy. Pomyśl o sobie w inny sposób, jako o fajnej dziewczynie, z którą wszyscy chcieliby się zaprzyjaźnić. Jak będziesz pewna siebie i otwarta, to łatwo Ci pójdzie. Nie musisz być od razu Bóg wie jakim towarzyskim huraganem, wystarczy mały kroczek, więcej wiary w siebie i jakoś to pójdzie.
Wszystko w Twoich rękach, a fajna jesteś, to nie będzie trudno!

Cytat:
Napisane przez 88niezapominajka88 Pokaż wiadomość
Hypnotic udanego wyjazdu

Orzeszku ja podziwiam taki kobiety,jak ta miss i zazdroszcze im tego,ze potrafia sie zaakceptowac...

Plameczko ja tam tez zawsze bylam powazna, powazniejsza nawet od znacznie starszych ode mnie osob...
w zasadzie to tak,jak pisalyscie o sobie,ja chyba tez jednak wole siedziec w domu,niz chodzic na takie imprezy...choc marzy mi sie szalone imprezowe zycie,ale z ludzmi podobnymi do mnie, a nie z takimi napalonymi nacpanymi chlopakami...


siedze sobie,mysle,lzy mi leca....za oknem leje...pogoda adekwatna wprost do mojego nastroju...
popoludnie spedzilam milo,bo odwiedzila nas kolezanka,ktorej nie widzialam kilka lat.to bardzo fajna dziewczyna,niedawno wyszla za maz i mieszka w Niemczech. ladna,zabawna,rozgadana,m a pelno znajomych itp itd, a nie jest chuda, ma kobieca figure,spory tyleczek,toche brzuszka,ale jest szczesliwa i zadowolona z zycia. to mnie sklonilo znowu do zastanowienia sie nad soba...czy ja naprawde musze probowac sie odchudzac i niszczyc sobie zycie na sile?? wlasciwie po co i w imie czego?? jak sie naogladalam tych filmikow,to juz w ogole odechcialo mi sie odchudzania...
No bo Ty nie potrzebujesz się odchudzać i naprawdę nie musisz tego robić. Też możesz znaleźć swoje szczęście - w środku, w ogóle niezależne od wagi, sylwetki. ;]

Cytat:
Napisane przez kika171 Pokaż wiadomość
Nie ma za co piszę to co myślę, a jestem pewna, że te "bariery" niedługo zostaną przez Ciebie pokonane i nie będziesz się już tak szybciutko wycofywać a wręcz przeciwnie i pamiętaj, że nie masz się czego bać jesteś tak wspaniałą osóbką, że na pewno nikt nie będzie chciał Cię skrzywdzić, ale z drugiej strony to uważaj na siebie

aha pogrubiłam słowa, które są taką fajną IDEĄ, niech to będzie nasz wspólny cel, każdej z nas z osobna i wszystkich razem



Udanego wyjazdu, 3maj się cieplutko papa

Plameczko proszę nie pisz tak i nie myśl, nie jesteś beznadziejna!!! i dobrze o tym wiesz co do tej imprezy to zgadzam się z dziewczynami- jeśli to towarzystwo Ci nie odpowiada to pożegnajmy ich serdecznym pa zasługujesz jak każdy człowiek na szacunek i szczęście i niech na Twojej buźce zagości w końcu uroczy uśmiech

Dziewczynki, a ja się czuję jakoś tak dziwnie, tzn przez osttanie dni w ogóle nie myślę o jedzeniu, tzn nie patrzę na zegarejk z myślą " za pół godz muszę zjeść obiad" nie wiem czy jem tłuszcze czy białko- przestało to mieć dla mnie "sens"? tzn jem kiedy mam ochotę i tyle ile chcę oraz to co chcę, a nie to co być może do niedawna "powinnam"-->np twaróg dzisiaj pierogi olane obficie tłuszczem i kawałek sernika zaraz po deserze lodowym nie były dla mnie przeszkodą ciekawe ile taki "stan" potrwa
Oby zawsze. Super to stan. Ale jesteś silna, że tak szybko sobie poukładałaś te sprawy.
__________________
I can ride my bike with no handlebars
monochrome jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 19:03   #1731
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez WeronikaWargulak Pokaż wiadomość
Moniu, plameczko
Plameczka poczytaj sobie o tym może na to cierpsz. Książkę mam dla ciebie taką U mnie kolejna nawałnica jest.
Humor też mam jakoś taki smętny.
Mnie podoba się w wersji 40+ size. Mam dużą koleżankę.
P.S. dużo nas łączy - te same problemy rodzinne, aj.
Dziękuję Monochrome - sama dobrze wiem, że będę wolna gdy będę na swoim. Mam toksyczną rodzinę. A potem się dziwić czemu jestem perfekcjonistką.
Starlight - wiesz że mi chumor poprawi się jak będę wolna.
Raczej nie, nie mam takich objawow. Ja mysle o tym, czy nie mam depresji. Troche sie wstydze, ze mam taki problem. Za dlugo juz ten moj stan trwa. W gimnazjum zdarzaly mi sie takie dni, potem w liceum zaczelo sie to zdarzac coraz czesciej. Teraz sama sobie wmawiam wszystko i czesto czuje sie dobrze i nawet szczesliwie, ale czesto dopadaja mnie takie dni beznadzieji i bezsensu zycia i widze, ze jest gorzej niz kiedys, coraz gorzej to przezywam, moje mysli tez sa coraz glupsze.

Dzieki monochrome Ja znam sie z tymi znajomymi kolezanek niektorymi, ale mi sie wydaje, ze nikt nie chcialby sie ze mna kumplowac, ciezko jest dolaczac do zzytej grupy osob. Zobaczymy, co czas przyniesie. Spotkam sie narazie z ta kumpela z klasy. Boje sie, ze ED i te moje humorki wszystko przeklesla z czasem. A rodzinka moze by byla zadowolona, gdybym byla inna. Dlatego chcialabym zniknac, nie dam rady sie zmienic i zwalczyc to sama.
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 19:31   #1732
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Może czas na wizytę u psychologa. Pani Dorota - moja doktor - niedługo się o tym dowie. Jak depresja to też mam dla ciebie książkę - o taką (bardzo mi się te książki spodobały, są wyjątkowo fachowo napisane.) Ja jestem szczęśliwa, że ta jest dostępna - o ta .
Mnie będą potrzebne jeszcze ta i ta.
A to moja doktor: http://www.propsyche.pl/specjalisci_prazmowska.html - bardzo miła i dobry człowiek z niej - leczę się u niej od 4 lat więc spokojne mogę ją polecić.
Jakby kto ciekawski, to dla sensusu nie pracuję, tylko podoba mi się fachowość tych książek, dlatego je polecam.
Czy nie warto by powstał wątek z sprawdzonymi lekarzami i poradniami oraz specjalistami?
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 19:37   #1733
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Moja psycholog ma niestety urlop i bede musiala jeszcze 3 tygodnie wytrzymac, razem 9 tygodni. A ja nie daje rady. A ona mysli, ze ja daje rade. Zawsze stwarzam pozory. I glupio by mi bylo zabierac jej urlop.
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-08-16, 19:43   #1734
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Oj to tym bardziej bida
A wizytę to przełóż na wtedy gdy wróci.
A mała prośba - kciuki 4 września proszę
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 20:09   #1735
201705250937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 097
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Mi sie ta miss nie podoba z wygladu, dla mnie jest za gruba, ostatnio wszystko jest dla mnie grube. Ale jestem chamska.
Mnie tez irytują grube osoby i mam o to do siebie żal szczerze mówiąc. Bo tak naprawd e zazdroszcze im, że jedza to co chca, sa zwariowane i jeszcze nie przejmowały sie swoim wyglądem na tyle aby schudnąć. Jestem zła, ze ja tak sie męczę , a one maja te wszytkie kalorie gdzieś. Może w Twoim przypadku jest podobnie

Cytat:
Napisane przez starlight Pokaż wiadomość
mi się podoba w wersji odchudzonej.wcale nie jest szkieletem wtedy przecież..
Zgadzam się

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Czemu jestem taka beznadziejna? Nawet teraz jak pisze, to jest to po prostu żałosne. I jak ja mam robic cwiczenia od psycholog, ze akceptuje siebie? Po co ja sie urodzilam?

W rodzinie jestem czarna owca, ktora zawsze kazdemu psuje humor. Probuje byc mila, ale zawsze cos sie z mama psuje.

Nie mam nikogo, z kim moglabym pogadac tak szczerze. TŻta, przyjaciolki, rodziny.


Chciec to móc? To prawda? Jak to zrobic?
Jeżeli będzie Ci odrobinkę raźniej to moge powiedziec, ze tez nikogo nie mam. Znaczy, mam znajomych, czasem rozmawiam z mamą, ale to zupełnie inne światy. Nie chce mi się utrzymywac kontaktów ze znajmomymi, a jednoczesnie czasem czuje się samotna. Gdy umwaiam sie z koleznaką, myślę która to juz jest godzina i kiedy moge cos zjęśc. Ale to wsyztko przez Ed, jesli sie z nim uporamy bedzie jakoś.. łatwiej

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
masz nas, wiem, banalne. o co chodzi, co się stało? masz kiepski humor przez to, że za dużo zjadłaś? (wg Ciebie ofc) przepraszam, że to piszę, ale ja sama tak mam jak zjem więcej poprzedniego dnia, to czuję tak okropnie - grubo, brzydko, nienawidzę siebie.
To takie smutne, ale i takie prawdziwe. Mam tak samo niestety Kurcze, Izuś, myslałam, ze nie masz aż takich wyrzutów po 'grzeszkach'

Cytat:
Napisane przez 88niezapominajka88 Pokaż wiadomość
Plameczko ja tam tez zawsze bylam powazna, powazniejsza nawet od znacznie starszych ode mnie osob...
w zasadzie to tak,jak pisalyscie o sobie,ja chyba tez jednak wole siedziec w domu,niz chodzic na takie imprezy...choc marzy mi sie szalone imprezowe zycie,ale z ludzmi podobnymi do mnie, a nie z takimi napalonymi nacpanymi chlopakami...


siedze sobie,mysle,lzy mi leca....za oknem leje...pogoda adekwatna wprost do mojego nastroju...
popoludnie spedzilam milo,bo odwiedzila nas kolezanka,ktorej nie widzialam kilka lat.to bardzo fajna dziewczyna,niedawno wyszla za maz i mieszka w Niemczech. ladna,zabawna,rozgadana,m a pelno znajomych itp itd, a nie jest chuda, ma kobieca figure,spory tyleczek,toche brzuszka,ale jest szczesliwa i zadowolona z zycia. to mnie sklonilo znowu do zastanowienia sie nad soba...czy ja naprawde musze probowac sie odchudzac i niszczyc sobie zycie na sile?? wlasciwie po co i w imie czego?? jak sie naogladalam tych filmikow,to juz w ogole odechcialo mi sie odchudzania...
To może kochana nie odchudzaj się. O tych kościach napisałam w sensie, że źle to wygląda, niezdrowo. Także jesli teraz az tak nie wystają, to na pewno wyglądasz duzo duzo lepiej.



Cytat:
Napisane przez starlight Pokaż wiadomość
kika, niechaj ten stan trwa!

smutaski moje- głowa do góry-banalne sama nie wiem co powiedzieć.. chciałabym mieć złoty środek na czarne myśli.

Ojj, to by było pieknie taki posiadać:rolley es:

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Moja psycholog ma niestety urlop i bede musiala

jeszcze 3 tygodnie wytrzymac, razem 9 tygodni. A ja nie daje rady. A ona mysli, ze ja daje rade. Zawsze stwarzam pozory. I glupio by mi bylo zabierac jej urlop.
Moja psycholog tez ma urlop, a inna odkładała przez 2 miesące spotkania. Od 6 miesięcy, od kiedy prosze o pomoc, odbyły się zaledwie 2 spotkania WSTĘPNe, czyli tak naprawde nic nie dające. To okropne jak olewa sie ludiz, którzy moga chodzic, oddychać, generalnie nie mają bezpośredbiego zagrożenia życia, to niech sobie poczekają


Kika , mogę poprosić o Twoje fotki? toffiee17@wp.pl
201705250937 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 20:18   #1736
Dekas
Wtajemniczenie
 
Avatar Dekas
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 651
GG do Dekas
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez monochrome
Nieciekawe towarzystwo rzeczywiście, dobrze że im podziękowałaś. ;] A i fajnie, że na początku się pobawiłaś, a jedzeniem się ni przejmuj. Jak się pije, to trzeba jeśc i tyle. Eech, pamiętam jak się załatwiłam w moje ostatnie urodziny w czasie ED, cały dzień nic nie jadłam oczywiście, żeby wieczorem wraz z gośćmi zjeść bigos i sernik. Tylko kanapkę wsunęłam. I jakoś tak wyszło, że nawet nie byłam w stanie podać bigosu i sernika (czekałam z jedzeniem aż wszyscy goście się zbiorą, ale koledzy wystartowali z piciem o razu ;p), tak mój osłabiony organizm wspaniale się dogadał z wódką. :| Masakra i nauczka. Od tego czasu nie piję wódki.


(To była jedna z trzech okropnie dręczących mnie i wstydliwych historii anorektycznych. ;] Jak opiszę z dystansem jeszcze dwie pozostałe, to będę w pełni zdrowa! ;D)
Prędko się dystansuj i opowiadaj ^^ . Wódka potrafi nieźle załatwić. Pamiętam te czasy kiedy potrafiłam dużo wypić i było w porządku. A teraz? eh...


Cytat:
Napisane przez kika
Dziewczynki, a ja się czuję jakoś tak dziwnie, tzn przez osttanie dni w ogóle nie myślę o jedzeniu, tzn nie patrzę na zegarejk z myślą " za pół godz muszę zjeść obiad" nie wiem czy jem tłuszcze czy białko- przestało to mieć dla mnie "sens"? tzn jem kiedy mam ochotę i tyle ile chcę oraz to co chcę, a nie to co być może do niedawna "powinnam"-->np twaróg dzisiaj pierogi olane obficie tłuszczem i kawałek sernika zaraz po deserze lodowym nie były dla mnie przeszkodą ciekawe ile taki "stan" potrwa
Oby jak najdłużej, a jak Ci idzie tycie? Dodawałaś kalorie czy też skoczyłaś?


plameczko pomyśl o tacie, on wyciąga do ciebie rękę, rozmawiasz z nim czasem?


Muszę to tutaj napisać, przepraszam z góry bo to będzie ohydne, ale przez to całe ED rozleniwiłam sobie kiszkę stolcową i miałam kłopoty z wizytami w WC. Wiadomo herbatki, tabletki albo niejedzenie zrobiły swoje. A od tygodnia odwiedzam toaletę regularnie i skacze ze szczęścia! Zdążyłam się już pochwalić mamie i też się ucieszyła!
Wczoraj przez moją miejscowość pod Częstochową przeszła nawałnica, a ja o takich rzeczach
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.

Anthony de Mello


kocham Cię życie!
Dekas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 20:34   #1737
201705250937
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 3 097
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez Dekas Pokaż wiadomość
Prędko się dystansuj i opowiadaj ^^ . Wódka potrafi nieźle załatwić. Pamiętam te czasy kiedy potrafiłam dużo wypić i było w porządku. A teraz? eh...




Oby jak najdłużej, a jak Ci idzie tycie? Dodawałaś kalorie czy też skoczyłaś?


plameczko pomyśl o tacie, on wyciąga do ciebie rękę, rozmawiasz z nim czasem?


Muszę to tutaj napisać, przepraszam z góry bo to będzie ohydne, ale przez to całe ED rozleniwiłam sobie kiszkę stolcową i miałam kłopoty z wizytami w WC. Wiadomo herbatki, tabletki albo niejedzenie zrobiły swoje. A od tygodnia odwiedzam toaletę regularnie i skacze ze szczęścia! Zdążyłam się już pochwalić mamie i też się ucieszyła!
Wczoraj przez moją miejscowość pod Częstochową przeszła nawałnica, a ja o takich rzeczach
to jak najbardziej normalne Aby masa kałowa mogła sie przesuwac potrzebna jest owa 'masa", azeby sie mógl owy uformować . Czyli im więcej jedzenia- tym szybiej człowiek sie wyprózni. Z tym, że mam namysli diete bogada w błonnik, kefiry, warzywa etc
201705250937 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 21:23   #1738
starlight
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

monochrome
dystansuj się, popieram ^^ może i Starlightowa pochwali się co mądrego robiła
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna.


starlight jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 21:37   #1739
monochrome
Rozeznanie
 
Avatar monochrome
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Katowice / Kraków
Wiadomości: 701
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Raczej nie, nie mam takich objawow. Ja mysle o tym, czy nie mam depresji. Troche sie wstydze, ze mam taki problem. Za dlugo juz ten moj stan trwa. W gimnazjum zdarzaly mi sie takie dni, potem w liceum zaczelo sie to zdarzac coraz czesciej. Teraz sama sobie wmawiam wszystko i czesto czuje sie dobrze i nawet szczesliwie, ale czesto dopadaja mnie takie dni beznadzieji i bezsensu zycia i widze, ze jest gorzej niz kiedys, coraz gorzej to przezywam, moje mysli tez sa coraz glupsze.

Dzieki monochrome Ja znam sie z tymi znajomymi kolezanek niektorymi, ale mi sie wydaje, ze nikt nie chcialby sie ze mna kumplowac, ciezko jest dolaczac do zzytej grupy osob. Zobaczymy, co czas przyniesie. Spotkam sie narazie z ta kumpela z klasy. Boje sie, ze ED i te moje humorki wszystko przeklesla z czasem. A rodzinka moze by byla zadowolona, gdybym byla inna. Dlatego chcialabym zniknac, nie dam rady sie zmienic i zwalczyc to sama.
Jak to nikt? Ja tam bym chciała na ich miejscu. Zacznij od tamtej kumpeli, może się rozkręcisz i będziesz mieć ochotę na pogłębienie i tamtych kontaktów. ;]
I pamiętaj, że TY jesteś ponad ED i humorkami, TY kontrolujesz całą Plameczkę i możesz naprawdę dużo!

Cytat:
Napisane przez WeronikaWargulak Pokaż wiadomość
Oj to tym bardziej bida
A wizytę to przełóż na wtedy gdy wróci.
A mała prośba - kciuki 4 września proszę
Będziem trzymać.

Cytat:
Napisane przez Dekas Pokaż wiadomość
Prędko się dystansuj i opowiadaj ^^ . Wódka potrafi nieźle załatwić. Pamiętam te czasy kiedy potrafiłam dużo wypić i było w porządku. A teraz? eh...




Oby jak najdłużej, a jak Ci idzie tycie? Dodawałaś kalorie czy też skoczyłaś?


plameczko pomyśl o tacie, on wyciąga do ciebie rękę, rozmawiasz z nim czasem?


Muszę to tutaj napisać, przepraszam z góry bo to będzie ohydne, ale przez to całe ED rozleniwiłam sobie kiszkę stolcową i miałam kłopoty z wizytami w WC. Wiadomo herbatki, tabletki albo niejedzenie zrobiły swoje. A od tygodnia odwiedzam toaletę regularnie i skacze ze szczęścia! Zdążyłam się już pochwalić mamie i też się ucieszyła!
Wczoraj przez moją miejscowość pod Częstochową przeszła nawałnica, a ja o takich rzeczach
No to super, w organizmie wszytko wraca do normy. ;]

Co do nawałnicy to przerażające, naprawdę klimat się zmienia, coraz ostrzejsze rzeczy! Efekt cieplarniany? Kilkadziesiąt sekund i nie ma domu. Ja mieszkam w Katowicach, w takiej dzielnicy, gdzie pecha mamy do skutków nawałnic, nieraz pół pobliskiego lasu wyniszczyło, ale tym razem jakoś przeszło obok nas, ale grad był - matko, jak pół dłoni.


W zasadzie to napiszę te dwie historyjki. ;] Jak komuś się nudzi, to może sobie przeczytać i się pośmiać razem ze mną, gdyż w zasadzie to dystans do nich już osiągnęłam. ;D

1) Był piękny styczniowy poranek. Monochrome wstała stosunkowo wcześnie rano, ponieważ przed wyjściem na wykład chciała nakarmić swe ciało o BMI 17 skromną porcją płatków owsianych podgotowanych nawozie i wzbogaconych połową mikrusowatego jabłka. Sprytnie bowiem wyliczyła, że ten sposób dostarczy sobie mniej niż dotychczas szatańskiego wynalazku jakim są kalorie.
Tak też uczyniła, i choć żołądek wołał o jeszcze, zignorowała jego błagania. Ubrała się bardzo ciepło, włożyła dwa razy więcej warstw aniżeli przeciętny obywatel, a następnie szybkim krokiem udała się na przystanek autobusowy drżąc z zimna.
Wysiadła z autobusu przystanek wcześniej niż mogłaby, ponieważ uznała, że przyda się jej dłuższy spacer, ażeby mogła zniszczyć tę gigantyczną ilość tłuszczu, która okalała jej postać.
I choć burczało jej w brzuchu, brakowało sił, to niezłomnie szła jedną z krakowskich ulic intensywnie rozmyślając o jedzeniu, aż dotarła do przejścia dla pieszych. Tam wzrokiem zderzyła się z czerwonym ludzikiem na sygnalizatorze, zatem przystanęła. Wzrokiem prześlizgnęła się jeszcze po radiowozie zaparkowanym na Plantach po drugiej stronie, po ludziach stojących na chodniku, po pobliskich budynkach wreszcie. Pech chciał, że obok ktoś złośliwie umieścił był restaurację, w której jacyś grzesznicy bezczelnie zajadali się rogalikami, bułeczkami, ciastkami, popijając to - olaboga! - kawą z bitą śmietaną.
Widok ten spotęgował tylko pokarmowe szaleństwo odbywające się w mózgu Monochrome i uczynił ją chwilowo niepoczytalną. Dziewczyna zapragnęła uciec, znaleźć się daleko, a że światło dla pieszych wciąż czerwieniło się zakłopotane, Monochrome sprawdziła jedynie, czy nie nadjeżdża jakiś samochód, i ot, przeszła sobie na drugą stronę.
W jej umyśle zajętym głodem nie powstał ciąg przyczynowo-skutkowy, że przejście na czerwonym świetle, gdy widzi to policjant, to lekka głupota. Po prostu nie przyszło jej to do głowy. Stróż prawa natychmiast zatrzymał Monochrome i wlepił jej mandat w wysokości 250 złotych.
Zamiast na wykład, dziewczyna poszła więc na pocztę, żeby czym prędzej zmazać swą winę uiszczając tę kwotę, która wcześniej podjęła z bankomatu, tym samym pozbawiając się połowy raty stypendium. Trzymała się dzielnie, ale uregulowanie należności nie pomogło. Wybuchnęła płaczem i tak z przerwami płakała przez tydzień, a następnie rozpamiętywała wydarzenie to przez parę depresyjnych miesięcy. Ludziom opowiadała, że policjant doczepił się, a gdy weszła na pasy, jeszcze migał zielony ludzik. Tak strasznie było jej wstyd.

2) Była urocza marcowa noc. Monochrome spędziła ją bawiąc się na imprezie urodzinowej u znajomej. Choć zjadła i wypiła tyle co ptaszyna, zżerały ją wyrzuty sumienia. Wyobrażała sobie jak kawałek tortu z prędkością ponadświetlną osadza jej się bezpośrednio pod skórą brzucha, a parę łyków piwa transmutuje w tłuszcz i sadowi się wygodnie na niewygodnych, kościstych pośladkach. W pewnym momencie sytuacja zrobiła się nie do zniesienia i Monochrome opuściła towarzystwo. Doskonale widziała, że jej nocny autobus podjedzie dopiero za pół godziny, a jednak wyszła na przystanek. Albowiem miała już genialny plan! Pójdzie do domu pieszo, wtedy na pewno spali te wszystkie paskudne kalorie! Wpadła w jakiś amok i nie myśląc nawet, że to niebezpieczne chodzić po mieście nocą, przeszła samotnie sześć kilometrów pchana przedziwną siłą, która pod koniec wszakże zredukowana została i ostatnie metry były istną torturą dla praktycznie nieistniejących mięśni.Na szczęście na trasie nie było nikogo niebezpiecznego. Poza Monochrome, niebezpieczną dla siebie samej.

THE END. ;D
__________________
I can ride my bike with no handlebars
monochrome jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 21:44   #1740
EwelkaaS
Wtajemniczenie
 
Avatar EwelkaaS
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 041
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

Monochrome świetnie te historyjki, chociaż nie wiem czy w nich opisana jest prawda (z wcześniejszych czasów, tego się domyślam choć BMI .. ) tyle, że humorystycznie czy nie, ale i tak b. fajne ; )

A ja coraz częściej myślę, że gdybym sobie schudła to nic by się nie stało. Tylko szkoda mi twarzy, bladości i braku polików, znów. I patrzenia na BMI niższe niż 17 .

Cytat:
Napisane przez starlight Pokaż wiadomość
mi się podoba w wersji odchudzonej.wcale nie jest szkieletem wtedy przecież..
Mi też się wtedy podoba. Ale chodziło mi, po co ją na siłę odchudzają ; ) .
__________________


" taka ludzka natura, że możemy mieć dobry przykład,
a i tak potrafimy tylko źle wybrać. "





EwelkaaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.