Wyjazd partnera ze znajomymi z pracy

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Na Twoim miejscu byłoby mi zwyczajnie przykro. Nie jesteście ze sobą długo (raptem niecałe dwa lata). Wnioskuję, że ten wyjazd wypada w 2ą rocznicę, tak?

Dlaczego nie może Ciebie zabrać? Nawet jeśli nie lubisz nart, to wyjazd jest do Austrii Na miejscu jest mnóstwo innych rzeczy do robienia niż ślizganie po stoku. Wypożycz auto i zwiedzaj. On będzie zadowolony i Ty. Szkoda, że nie zaproponował Ci, żebyś dołączyła do ekipy.

ciekawe dla czego.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86193547]ciekawe dla czego.[/QUOTE]No ja bym też tego akurat nie zaproponowała. To pewnie wyjazd bez partnerow, sami znani sobie ludzie, nie widzę powodu, aby brać kogokolwiek spoza ekipy. Szczególnie że to ludzie z pracy.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86193574]No ja bym też tego akurat nie zaproponowała. To pewnie wyjazd bez partnerow, sami znani sobie ludzie, nie widzę powodu, aby brać kogokolwiek spoza ekipy. Szczególnie że to ludzie z pracy. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
nie zostało powiedziane czy to wyjazd bez partnerów.

Może wyjazd jest z partnerami, a może bez nich. Autorka nie napisała nic na ten temat.

[ParasolkaMaryPoppins]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86193574]No ja bym też tego akurat nie zaproponowała. To pewnie wyjazd bez partnerow, sami znani sobie ludzie, nie widzę powodu, aby brać kogokolwiek spoza ekipy. Szczególnie że to ludzie z pracy.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ale co ma piernik do wiatraka? Czy jej partner jest członkiem masonerii albo innego klubu, że wstęp na ten wyjazd jest limitowany? Czy będą omawiać tajemnice firmy? Raczej nie, więc dlaczego nie może zabrać partnerki. Mnie by było całkiem obojętnie, że kolega z pracy zabiera na wyjazd swoją dziewczynę. Co by koledzy mieli powiedzieć: Sorry, ale laskom wstęp wzbroniony?

[pfffh]

Nie wiem jak jest w pracy u partnera autorki ale u mnie jak jest organizowany "wyjazd z pracy" to jest to TYLKO dla pracowników. Zazwyczaj takie wyjazdy są finansowane w jakimś stopniu przez pracę (fundusz socjalny) lub finansowane w 100% i wrzucane do worka pt. "integracja zalogi". A poza tym autorka przeciez napisala, ze na narty i tak by nie pojechala bo to nie jej klimaty.

[mirabelka3690]

Bez jaj, mi by było przykro. Już nie chodzi o rocznicę a o priorytety. Planujesz coś z facetem z dużym wyprzedzeniem. Wszystko uzgodnione a on jak tylko nadarza się okazja to zmienia plany zupełnie nie pytając cie o zdanie? Widać na którym miejscu jesteś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez mirabelka3690

Bez jaj, mi by było przykro. Już nie chodzi o rocznicę a o priorytety. Planujesz coś z facetem z dużym wyprzedzeniem. Wszystko uzgodnione a on jak tylko nadarza się okazja to zmienia plany zupełnie nie pytając cie o zdanie? Widać na którym miejscu jesteś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ba! ja bym się rozpłakała. Bo Autorka na pewno czekała na ten wyjazd, może się pochwaliła koleżankom, a tu klapa, bo facet jedzie gdzieś sam, a ja sama będę spędzać rocznicę. Chłopak źle to rozegrał. Bo ja rozumiem, że on chce jechać, serio, kto by nie chciał (Austria+narty+koledzy), ale bycie w związku to bycie nie tylko gdy jest fajnie, a jak trafi się coś fajniejszego to go odsuwa na bok.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Ba! ja bym się rozpłakała.

Nie warto płakać przez faceta. I przy facecie.
Trzeba ich traktować z buta, bez emocji. Wtedy kochają.

[mirabelka3690]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Ba! ja bym się rozpłakała. Bo Autorka na pewno czekała na ten wyjazd, może się pochwaliła koleżankom, a tu klapa, bo facet jedzie gdzieś sam, a ja sama będę spędzać rocznicę. Chłopak źle to rozegrał. Bo ja rozumiem, że on chce jechać, serio, kto by nie chciał (Austria+narty+koledzy), ale bycie w związku to bycie nie tylko gdy jest fajnie, a jak trafi się coś fajniejszego to go odsuwa na bok.

Z reszta facet sumienia nie ma. Nie potrafiłabym się świetnie bawić gdy wystawiłabym swojego partnera z którym wiąże poważne plany i wiedząc, że w tym czasie kiedy ja jeżdżę na nartach on siedzi załóżmy przed telewizorem. Po prostu nie miałabym serca.
Latem byłam z tż na długo planowanym urlopie i gdyby on mi nagle wyskoczył żebym zajęła się sobą bo on jedzie ze znajomymi z pracy gdzies indziej to sory ale poważnie zastanowiłabym się nad związkiem. Po prostu w przyszłości byłabym się cokolwiek z nim planować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Ale co ma piernik do wiatraka? Czy jej partner jest członkiem masonerii albo innego klubu, że wstęp na ten wyjazd jest limitowany? Czy będą omawiać tajemnice firmy? Raczej nie, więc dlaczego nie może zabrać partnerki. Mnie by było całkiem obojętnie, że kolega z pracy zabiera na wyjazd swoją dziewczynę. Co by koledzy mieli powiedzieć: Sorry, ale laskom wstęp wzbroniony?

A co mają koledzy z tym wspólnego?
Mnie też by było obojetnie, niech sobie nawet i ktoś babcie zabierze.
Ale ja bym wolała jechać sama. Widzę jak to zwykle wygląda. Ludzie spędzają czas głównie z partnerem.
Nie na tym polega integracja.
Poza tym uważam że czasem nie ma konieczności poznawania wszystkich znajomych drugiej strony.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[PoPoo]

Ja tez wolałabym jechać w Alpy niż oglądać skoki. Jesteście w nieoficjalnym związku wiec rocznica jest umowna.. odpuść mu serio zamiast się bawić jego uczuciami „dwa dni jestem obrażona” no dziecinada

Byłoby mi głupio ze pozbawiam faceta możliwości takiego świetnego wyjazdu. Rocznice możecie obchodzić w innym dniu, juz bez przesady-to nie rocznica ślubu.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Ten wątek to szok. A potem kobiety narzekają ze faceci się dusza w związku i potrzebują wolności. Tak wiem ze zawsze mizvacw Alpy pojechać ale to zorganizowany wyjazd i pewnie okazyjna cena.. nie jest ci głupi autorko ze z powody jakiejś wymyślonej rocznicy pozbawisz faceta możliwości wyjazdu w Alpy??



A twoje podejście do zdrady jest fatalne- najlepiej go przybywa do kaloryfera wtedy napewno cie nie zdradzi XD

[mirabelka3690]

Napisane przez PoPoo

Ja tez wolałabym jechać w Alpy niż oglądać skoki. Jesteście w nieoficjalnym związku wiec rocznica jest umowna.. odpuść mu serio zamiast się bawić jego uczuciami „dwa dni jestem obrażona” no dziecinada

Byłoby mi głupio ze pozbawiam faceta możliwości takiego świetnego wyjazdu. Rocznice możecie obchodzić w innym dniu, juz bez przesady-to nie rocznica ślubu.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Ten wątek to szok. A potem kobiety narzekają ze faceci się dusza w związku i potrzebują wolności. Tak wiem ze zawsze mizvacw Alpy pojechać ale to zorganizowany wyjazd i pewnie okazyjna cena.. nie jest ci głupi autorko ze z powody jakiejś wymyślonej rocznicy pozbawisz faceta możliwości wyjazdu w Alpy??



A twoje podejście do zdrady jest fatalne- najlepiej go przybywa do kaloryfera wtedy napewno cie nie zdradzi XD

Ale nie rozumiesz że tu chodzi o porzucenie wspólnych planów dla wycieczki ze znajomymi? Tu chyba nie chodzi o sam fakt rocznicy a o to, że facet ma autorke gdzies. Widać w którym szeregu ona jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolaboracjaxcx]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Ale co ma piernik do wiatraka? Czy jej partner jest członkiem masonerii albo innego klubu, że wstęp na ten wyjazd jest limitowany? Czy będą omawiać tajemnice firmy? Raczej nie, więc dlaczego nie może zabrać partnerki. Mnie by było całkiem obojętnie, że kolega z pracy zabiera na wyjazd swoją dziewczynę. Co by koledzy mieli powiedzieć: Sorry, ale laskom wstęp wzbroniony?

U mnie w pracy wyjazdy były dla PRACOWNIKÓW. Nie dla ich partnerów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PoPoo]

Ale w jakim szeregu?



Poprostu jest to wyjątkowa sytuacjaha. Chciał z nią jechać ale wynikła Taka bomba...

Czy kobiety musza w każdym ruchu dopatrywać się braku szacunku? Bez przesady jyz z tym ksueznuczkiwaniem.

Nie zdziwię się jak chłopak ja kopnie wvtylek jak mu zabroni tego wyjazdu

[Ruwi]

W mojej poprzedniej pracy wyjazdy były tylko dla pracowników, w obecnej są z partnerami. I szczerze mówiąc wolałam te pierwszą opcję, lepiej to wpływało na integrację. Wiem też (trochę po sobie ), że na takich wyjazdach różne rzeczy się dzieją, ale do swojego faceta mam pełne zaufanie więc nie muszę się tym przejmować.
W zeszłym roku w czasie jego wyjazdu ja sobie zorganizowałam wycieczkę w pojedynkę. W tym roku od razu było wiadomo, że w czasie jego wyjazdu ja będę w szpitalu i mimo, że wspomniałam, że może jechać, to dla niego od początku kiedy terminy były znane, że wtedy zostaje.
Generalnie wycieczka w Alpy super sprawa! Sama bym namawiała faceta, żeby jechał.
ALE
Jeśli w grę wchodzą nasze jakieś wcześniejsze ustalenia i plany, nie ważne rocznica czy nie, to oczekiwałabym przynajmniej dyskusji na ten temat, a nie stawiania mnie przed faktem dokonanym. Może stwierdziłabym, że a dobra, niech jedzie, poświętujemy razem. Albo może jednak byłoby mi zbyt przykro, za bardzo byłabym nakręcona już. No ale to można razem ustalić, bo decyzja powinna należeć do obu stron.
W sytuacji takiej jak autorka byłoby mi bardzo przykro, czułabym się zawiedziona i że w ogóle się nie liczę.

[PoPoo]

Przeginacie z tymi pretensjami. Nie są małżeństwem ani nawet narzeczeństwem ... sorry ale w takim wypadku rocznica to cis mocno umownego i subiektywnego. Obchodzenie takich rocznic to taki troche wymysł.

... jaka jej zrobivriznice hak będą obchodzić pare dni później? Od kredycie ogóle liczyć Taja rocznice? Skoki są tez dokładnie w dniu ich poznania?



Trochę to wszystko naciągane.

[Ruwi]

Ludzie mogą mieć różny stosunek do okazji. Dla jednych urodziny będą mega ważne, a inni ich w ogóle nie będą obchodzić, tylko imieniny. Nie widzę powodu wmawiania autorce, że jej wydarzenie było nieważne. Widać dla nich było, skoro zaplanowali wyjazd, kupili bilety i autorka czekała na ten dzień.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Ruwi

Generalnie wycieczka w Alpy z chłopakiem super sprawa! Sama bym namawiała faceta, żeby jechał.
ALE
Jeśli w grę wchodzą nasze jakieś wcześniejsze ustalenia i plany, nie ważne rocznica czy nie, to oczekiwałabym przynajmniej dyskusji na ten temat, a nie stawiania mnie przed faktem dokonanym. Może stwierdziłabym, że a dobra, niech jedzie, poświętujemy razem. Albo może jednak byłoby mi zbyt przykro, za bardzo byłabym nakręcona już. No ale to można razem ustalić, bo decyzja powinna należeć do obu stron.
W sytuacji takiej jak autorka byłoby mi bardzo przykro, czułabym się zawiedziona i że w ogóle się nie liczę.

właśnie to by mnie najbardziej wkurzyło.

Napisane przez PoPoo

Przeginacie z tymi pretensjami. Nie są małżeństwem ani nawet narzeczeństwem ... sorry ale w takim wypadku rocznica to cis mocno umownego i subiektywnego. Obchodzenie takich rocznic to taki troche wymysł.
... jaka jej zrobivriznice hak będą obchodzić pare dni później? Od kredycie ogóle liczyć Taja rocznice? Skoki są tez dokładnie w dniu ich poznania?
Trochę to wszystko naciągane.

wszystko omówione, ustalone, bilety kupione. Z okazji rocznicy ale mógł być to po prostu zaplanowany wspólny wyjazd bez okazji. A facet Ci OZNAJMIA że pojedzie z kolegami z pracy bo ma fajniejszą propozycję.
Można się poczuć jak kupa.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez PoPoo

Obchodzenie takich rocznic to taki troche wymysł.

Nie jest ważne czym obchodzenie rocznic jest dla ciebie.
Ważne czym jest dla autorki.
Serio ci się wydaje, że jak jej powiesz, że to bzdura i wymysł, to ona też tak będzie myślała ?

[ParasolkaMaryPoppins]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86194006]
Ale ja bym wolała jechać sama. Widzę jak to zwykle wygląda. Ludzie spędzają czas głównie z partnerem.
Nie na tym polega integracja.
Poza tym uważam że czasem nie ma konieczności poznawania wszystkich znajomych drugiej strony.
[/QUOTE]

Nie znoszę tej całej koncepcji integracji, więc nawet by mnie ucieszyło, że można zabrać partnera. Firma to nie rodzina. Masz najlepiej jak potrafisz wykonywać swoją pracę, a to jakim jesteś człowiekiem na co dzień (poza pracą) mnie, by guzik obchodziło.

Dlatego rozumiem gniew Autorki. Może ma takie samo podejście do takich wypadów i na tym tle czuje się poszkodowana, bo dla niej rocznice to coś ważnego. Czemu trudno się nie dziwić. Związek jest bardzo świeży.

[elvegirl]

Napisane przez PoPoo

Obchodzenie takich rocznic to taki troche wymysł.

A jednak ludzie obchodzą i dla wielu jest to ważna data.
Ba, dla niektórych nawet ważniejsza, niż data ślubu

[PoPoo]

Napisane przez elvegirl

A jednak ludzie obchodzą i dla wielu jest to ważna data.
Ba, dla niektórych nawet ważniejsza, niż data ślubu

Widocznie dla autorki jest wazniejsze, niz dla jej faceta.
pamiętam jak niektórzy w gimnazjum obchodzili miesięcznice nawet XD
Ja go w pełni popieram - niech jedzie i korzysta bo to super okazja, a jak pojedzie z nią to pewnie i tak bedzie słuchał wyrzutów, że to czy tamto jest nie tak, i tak nie będzie zadowolona, bo bedzie to wymuszone.. On tez nie będzie zadowolony, bo zrezygnował z super wyjazdu.

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez PoPoo

Widocznie dla autorki jest wazniejsze, niz dla jej faceta.
pamiętam jak niektórzy w gimnazjum obchodzili miesięcznice nawet XD
Ja go w pełni popieram - niech jedzie i korzysta bo to super okazja, a jak pojedzie z nią to pewnie i tak bedzie słuchał wyrzutów, że to czy tamto jest nie tak, i tak nie będzie zadowolona, bo bedzie to wymuszone.. On tez nie będzie zadowolony, bo zrezygnował z super wyjazdu.

A skąd niby to wiesz? Jesteś ich sąsiadką?

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Frezja__

Męczy bułka jesteś. Chłopak ma rację, taka okazja może się nie powtórzyć, a rocznic będziecie mieć jeszcze pełno.
Smutno, że już wszystko zaklepane, ale wyszło coś ważniejszego, moim zdaniem i już. On wyjeżdża tylko na 4 dni.



Ale mnie by było przykro, że moja dziewczyna myśli, że się mogę "puścić" po alko i trzeba mnie trzymać na smyczy. Na miejscu też Cię może zdradzić

I to jest clue problemu - wypadło cos ważniejszego. A więc partnerka nie jest dla niego najważniejsza. Kiepski znak dla związku.

I nie chodzi tutaj o żadne księżniczkowanie ani nawet o tę rocznicę. Koleś się umawia na wyjazd, ustala datę, kupuje bilety a potem olewa dla innego wyjazdu. Bylabym strasznie zawiedziona i wkurzona - nieważne czy zrobiłby to partner, kolezanka, czy brat. Tam się po prostu nie robi. Jeśli już z kimś zaplanowales wyjazd a masz drugą propozycję, to się mówi: niestety, ale mam już inne plany w tym terminie. Chyba, że ma się kogoś w tyłku i olewa.

Nie pytaj na forum czy wybaczyć - to twoje indywidualne uczucia wchodzą w grę, wypowiedzi na wizazu nie powinny mieć znaczenia. Ja jedynie mogę przestrzec - bądź czujna. Przypomina mi się mój były. Też się zaczynało niewinnie, były ważniejsze plany niz ja, a skończyło się na tym, że poszedł jako osoba towarzysząca na imprezę z inną kobietą, podczas gdy byliśmy w związku. Uznał, że to nic takiego xD

[szugarbejb]

Jakby mnie tak koleżanka wystawiła z zaplanowanego wyjazdu, bo w tym terminie trafił jej się lepszy z innymi znajomymi, to zerwałabym z nią znajomość.

A co dopiero z facetem. Chyba mu peron odjechał, kompletnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić takiej sytuacji, i to jeszcze w rocznicę.

[PoPoo]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;86194776]I to jest clue problemu - wypadło cos ważniejszego. A więc partnerka nie jest dla niego najważniejsza. Kiepski znak dla związku.
[/QUOTE]

Czy ona zawsze musi być pępkiem świata? Bądźmy dorośli.. Przecież chciał z nią jechać, tylko wypadła niepowtarzalna okazja..

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez PoPoo

Czy ona zawsze musi być pępkiem świata? Bądźmy dorośli.. Przecież chciał z nią jechać, tylko wypadła niepowtarzalna okazja..

...bo za rok Austria przestanie istnieć!
On też nie jest pępkiem świata.
Autorka jest b.dojrzała, bo chce w ramach pielęgnowania świeżego związku spędzić rocznicę razem z partnerem.

[PoPoo]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

...bo za rok Austria przestanie istnieć!
On też nie jest pępkiem świata.
Autorka jest b.dojrzała, bo chce w ramach pielęgnowania świeżego związku spędzić rocznicę razem z partnerem.

Zorganizowany i zapewne z góry opłacony (lub w części pokryty) wyjazd w Alpy to dla Ciebie codzienność i takie "jak nie dziś to jutro" ? No to zazdrosczcze życia. Dla mnie to by było mega wydarzenie i bym pojechała choćby nie wiem co XD

Autorka sie nie zachowuje dojrzale - przestałam ja tak postrzegac po tym jak napisałą" Od dwóch dni jestem na niego obrażona"

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;86194776]I to jest clue problemu - wypadło cos ważniejszego. A więc partnerka nie jest dla niego najważniejsza. Kiepski znak dla związku. [/QUOTE]
nawet nie ważniejszego tylko fajniejszego. To nie jest zawał matki, udar ojca, niepowtarzalna okazja stażu zawodowego na Cambridge czy w Google.

To wyjazd z koleżankami i kolegami z pracy na narty do Austrii. Okazja żeby za półdarmo pojeździć na nartach, pobawić się i pochlać. Bardziej niepowtarzalne są skoki w Zakopanem bo za rok będzie skakał ktoś inny.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez szugarbejb

Jakby mnie tak koleżanka wystawiła z zaplanowanego wyjazdu, bo w tym terminie trafił jej się lepszy z innymi znajomymi, to zerwałabym z nią znajomość.

no raczej

[Kolaboracjaxcx]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86194833]nawet nie ważniejszego tylko fajniejszego. To nie jest zawał matki, udar ojca, niepowtarzalna okazja stażu zawodowego na Cambridge czy w Google.

To wyjazd z koleżankami i kolegami z pracy na narty do Austrii. Okazja żeby za półdarmo pojeździć na nartach, pobawić się i pochlać. Bardziej niepowtarzalne są skoki w Zakopanem bo za rok będzie skakał ktoś inny.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------


no raczej [/QUOTE]To raczej średnio się interesujesz skokami bo skład jest co roku prawie ten sam plus nowi zawodnicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz