Mamy lipcowe 2018 cz. I - Strona 129 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-12-14, 09:59   #3841
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 386
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Hej, dziewczyny!!

Ja jak zwykle wejdę z buta, ale ostatnio sporo zawirowań mamy, więc niestety nie mam czasu, żeby tak na spokojnie siąść i poodpisywać.
Nawiążę tylko do kwestii rozszerzania diety, bo to mój konik ostatnio :P

Moim zdaniem wprowadzanie czegokolwiek nowego w żywieniu to jest to rozszerzanie diety - czy jest to marchew, czy kaszka. Co do tego ostatniego - w ogóle nie chcę podawać żadnych gotowców pt. Bobovita czy inne tam takie. Myślałam o tym, żeby po prostu wprowadzić płatki jaglane, owsiane itd. czy kaszę mannę - ugotowane do miękkości, zblendowane. To na początek. Potem - każda kasza ugotowana na gęsto, krojona w kostkę do łapki. Kasze ekologiczne

Co do BLW - no metoda jest bardzo modna i jedyna słuszna, jak można przeczytać w internetach. I tak dzielimy się na dwa obozy (zupełnie niepotrzebnie). Ja z kolei planuję karmienie mieszane i nie sądzę, że podanie kilku papek może sprawić, że dziecko mi nie będzie umiało się wysłowić tudzież będzie seplenić.
Chciałabym nawiązać do tego, o czym wspominała Bursztynek - że obawia się zadławienia. W wielkim skrócie - dziecko siedzące, a nie leżące czy w pozycji półleżącej, może się zakrztusić i to jest ok, bo to naturalny odruch obronny organizmu, ale już zadławić raczej nie. Tzn. może, ale są na to mniejsze szanse. Zadławienie jest wtedy, gdy kawałek np. jedzenia tamuje dojście powietrza, krztuszenie=kasłanie w celu pozbycia się czegoś przeszkadzającego. Tak więc krztuszenia nie trzeba się bać, a ryzyka zadławienia unika się przy BLW sadzając dziecko i nie karmiąc go w foteliku/leżaczku/bujaczku itp.
BLW mi się podoba, bo wydaje mi się atrakcyjniejsze dla dziecka a w dodatku uniemożliwia wychowanie małego grubasa. Dziecko samo decyduje co i ile zje (takie jest założenie BLW), nie ma mechanicznego karmienia dziecka, przypominającego tuczenie gęsi.
Z kolei papki pozwalają na szybsze, bardziej ekonomiczne i skuteczne karmienie. Żeby uniknąć niedoborów różnego rodzaju, planuję na początku tak mniej więcej raz dziennie podawać coś zmiksowanego.

Uff, to tyle, przepraszam za te wypociny, ale musiałam
Co do kwestii rodzaju wprowadzanego produktu -
dziewczyny, nieważne co podacie na początek - najlepiej warzywo, ale jakie - nie ma to znaczenia. Jest dosłownie kilka produktów, których nie powinno się podawać niemowlakom, poza tym pełna dowolność. I nieważne czy zaczniecie od marchewki, czy od buraka, czy od jeszcze jakiegoś innego warzywa. Wiadomo, wszystko z głową, bo np. kapusta jest wzdymająca i na początek będzie za ciężka
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 10:16   #3842
porannarosa
Wtajemniczenie
 
Avatar porannarosa
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Blachownia/Warszawa
Wiadomości: 2 016
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
Hej, dziewczyny!!

Ja jak zwykle wejdę z buta, ale ostatnio sporo zawirowań mamy, więc niestety nie mam czasu, żeby tak na spokojnie siąść i poodpisywać.
Nawiążę tylko do kwestii rozszerzania diety, bo to mój konik ostatnio :P

Moim zdaniem wprowadzanie czegokolwiek nowego w żywieniu to jest to rozszerzanie diety - czy jest to marchew, czy kaszka. Co do tego ostatniego - w ogóle nie chcę podawać żadnych gotowców pt. Bobovita czy inne tam takie. Myślałam o tym, żeby po prostu wprowadzić płatki jaglane, owsiane itd. czy kaszę mannę - ugotowane do miękkości, zblendowane. To na początek. Potem - każda kasza ugotowana na gęsto, krojona w kostkę do łapki. Kasze ekologiczne

Co do BLW - no metoda jest bardzo modna i jedyna słuszna, jak można przeczytać w internetach. I tak dzielimy się na dwa obozy (zupełnie niepotrzebnie). Ja z kolei planuję karmienie mieszane i nie sądzę, że podanie kilku papek może sprawić, że dziecko mi nie będzie umiało się wysłowić tudzież będzie seplenić.
Chciałabym nawiązać do tego, o czym wspominała Bursztynek - że obawia się zadławienia. W wielkim skrócie - dziecko siedzące, a nie leżące czy w pozycji półleżącej, może się zakrztusić i to jest ok, bo to naturalny odruch obronny organizmu, ale już zadławić raczej nie. Tzn. może, ale są na to mniejsze szanse. Zadławienie jest wtedy, gdy kawałek np. jedzenia tamuje dojście powietrza, krztuszenie=kasłanie w celu pozbycia się czegoś przeszkadzającego. Tak więc krztuszenia nie trzeba się bać, a ryzyka zadławienia unika się przy BLW sadzając dziecko i nie karmiąc go w foteliku/leżaczku/bujaczku itp.
BLW mi się podoba, bo wydaje mi się atrakcyjniejsze dla dziecka a w dodatku uniemożliwia wychowanie małego grubasa. Dziecko samo decyduje co i ile zje (takie jest założenie BLW), nie ma mechanicznego karmienia dziecka, przypominającego tuczenie gęsi.
Z kolei papki pozwalają na szybsze, bardziej ekonomiczne i skuteczne karmienie. Żeby uniknąć niedoborów różnego rodzaju, planuję na początku tak mniej więcej raz dziennie podawać coś zmiksowanego.

Uff, to tyle, przepraszam za te wypociny, ale musiałam
Co do kwestii rodzaju wprowadzanego produktu -
dziewczyny, nieważne co podacie na początek - najlepiej warzywo, ale jakie - nie ma to znaczenia. Jest dosłownie kilka produktów, których nie powinno się podawać niemowlakom, poza tym pełna dowolność. I nieważne czy zaczniecie od marchewki, czy od buraka, czy od jeszcze jakiegoś innego warzywa. Wiadomo, wszystko z głową, bo np. kapusta jest wzdymająca i na początek będzie za ciężka
Summer zgadzam się - też uważam że podanie kaszki to jest rozszerzenie diety. Nawet gdyby to miała być kaszka na moim mleku.

A jeśli chodzi o BLW to myślę, że jeśli dziecko nie skończyło jeszcze 6 miesiąca (jak w przypadku naszych dzieciaków), nie siedzi jeszcze samo, to ryzyko zadławienia jest duże i nie ryzykowałabym podawania jedzenia w kawałkach teraz. Ale to pewnie zależy od indywidualnego rozwoju dziecka. Ja pewnie będę chciała spróbować BLW chociaż jak na razie wydaje mi się to takie abstrakcyjne, że Marysia miałaby sama jeść

Gotowe kaszki... hmm... mam mieszane uczucia, bo ciężko znaleźć taką naprawdę czystą kaszke bez dodatków. W rosmannie widziałam chyba tylko hipp i to mieszankę 3 kasz - jaglaną, ryżową i kukurydzianą. Inne miały różne dodatki, przeważnie cukier Ja pewnie kupię kaszki Holle lub Helpa, bo są jednoskładnikowe

Edytowane przez porannarosa
Czas edycji: 2018-12-14 o 10:27
porannarosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 10:41   #3843
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez Kasza888 Pokaż wiadomość
Bursztynku dobrze, że jest chociaż ten teść, to zawsze jakaś pomoc niedługo nasze maluchy same nie będą pewnie chciały być noszone, bo przecież tyle ciekawych rzeczy jest na podłodze



Uff po szczepieniu obyło się bez gorączki i obrzęku, także zapominamy o tym przykrym wydarzeniu za 6 tygodni kolejne



Szczepil ktoś może prevenar 13 na pneumokoki? Bo tu są 4 dawki, teraz będziemy mieć 3, a kiedy podaje się 4 dawkę, ktoś wie? Bo zapomniałam się zapytać lekarza.



W ogóle dzień dobry znów tu jakoś cicho, pewnie większość w wirze świątecznych przygotowań



Ja dziś czekam na gościa, a później się zobaczy. Posprzątane jest, można odpocząć.



Dobrego czasu!


Witam. Ja szczepie prevenarem. Czwarta dawka między 16-18 miesiąc.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

U nas dobra noc, dziś prseziębienie nie budziło mimo ze katar duży i kaszle nie za ładnie .spalismy od 21 do 9. Teraz mam w planach jechać po zakupy ale mi jakaś wielka maszyna drogę zostawiła haha. Usprawiedliwia ich tylko to ze budują przedszkole nowe praktycznie pod oknem. Wieczorem mam wigilie z pracy jako ze tz tez z nami współpracuje to tez zaproszony wiec musimy iść z Tymkiem bo wieczorem i to na dłużej go mamie nie zostawię. Jeszcze się waham.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
Hej, dziewczyny!!



Ja jak zwykle wejdę z buta, ale ostatnio sporo zawirowań mamy, więc niestety nie mam czasu, żeby tak na spokojnie siąść i poodpisywać.

Nawiążę tylko do kwestii rozszerzania diety, bo to mój konik ostatnio :P



Moim zdaniem wprowadzanie czegokolwiek nowego w żywieniu to jest to rozszerzanie diety - czy jest to marchew, czy kaszka. Co do tego ostatniego - w ogóle nie chcę podawać żadnych gotowców pt. Bobovita czy inne tam takie. Myślałam o tym, żeby po prostu wprowadzić płatki jaglane, owsiane itd. czy kaszę mannę - ugotowane do miękkości, zblendowane. To na początek. Potem - każda kasza ugotowana na gęsto, krojona w kostkę do łapki. Kasze ekologiczne



Co do BLW - no metoda jest bardzo modna i jedyna słuszna, jak można przeczytać w internetach. I tak dzielimy się na dwa obozy (zupełnie niepotrzebnie). Ja z kolei planuję karmienie mieszane i nie sądzę, że podanie kilku papek może sprawić, że dziecko mi nie będzie umiało się wysłowić tudzież będzie seplenić.

Chciałabym nawiązać do tego, o czym wspominała Bursztynek - że obawia się zadławienia. W wielkim skrócie - dziecko siedzące, a nie leżące czy w pozycji półleżącej, może się zakrztusić i to jest ok, bo to naturalny odruch obronny organizmu, ale już zadławić raczej nie. Tzn. może, ale są na to mniejsze szanse. Zadławienie jest wtedy, gdy kawałek np. jedzenia tamuje dojście powietrza, krztuszenie=kasłanie w celu pozbycia się czegoś przeszkadzającego. Tak więc krztuszenia nie trzeba się bać, a ryzyka zadławienia unika się przy BLW sadzając dziecko i nie karmiąc go w foteliku/leżaczku/bujaczku itp.

BLW mi się podoba, bo wydaje mi się atrakcyjniejsze dla dziecka a w dodatku uniemożliwia wychowanie małego grubasa. Dziecko samo decyduje co i ile zje (takie jest założenie BLW), nie ma mechanicznego karmienia dziecka, przypominającego tuczenie gęsi.

Z kolei papki pozwalają na szybsze, bardziej ekonomiczne i skuteczne karmienie. Żeby uniknąć niedoborów różnego rodzaju, planuję na początku tak mniej więcej raz dziennie podawać coś zmiksowanego.



Uff, to tyle, przepraszam za te wypociny, ale musiałam

Co do kwestii rodzaju wprowadzanego produktu -

dziewczyny, nieważne co podacie na początek - najlepiej warzywo, ale jakie - nie ma to znaczenia. Jest dosłownie kilka produktów, których nie powinno się podawać niemowlakom, poza tym pełna dowolność. I nieważne czy zaczniecie od marchewki, czy od buraka, czy od jeszcze jakiegoś innego warzywa. Wiadomo, wszystko z głową, bo np. kapusta jest wzdymająca i na początek będzie za ciężka


Summer podoba mi się Twoje podejście do rozszerzania diety i nie ukrywam że zamierzam trochę odgapiac od Ciebie. Mam nadzieje ze nie będziesz gotować jakiś skomplikowanych rzeczy bo ja wtedy na pewno odpadne. Choć mam zamiar coś tam gotować przy okazji i dla nas żeby zdrowo podjeść. Co do całej diety to na czym mi najbardziej zależy żeby Tymek poznał dużo smaków, konsystencji, lubił jesc „normalne” rzeczy a nie jakieś słodkie kulki i kolorowe serki. I to wszystko muszę mu pokazać do ok roku bo potem dzieci przeważnie juz są zamknięte na nowości przez jakiś czas.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Cytat:
Napisane przez porannarosa Pokaż wiadomość
Summer zgadzam się - też uważam że podanie kaszki to jest rozszerzenie diety. Nawet gdyby to miała być kaszka na moim mleku.

A jeśli chodzi o BLW to myślę, że jeśli dziecko nie skończyło jeszcze 6 miesiąca (jak w przypadku naszych dzieciaków), nie siedzi jeszcze samo, to ryzyko zadławienia jest duże i nie ryzykowałabym podawania jedzenia w kawałkach teraz. Ale to pewnie zależy od indywidualnego rozwoju dziecka. Ja pewnie będę chciała spróbować BLW chociaż jak na razie wydaje mi się to takie abstrakcyjne, że Marysia miałaby sama jeść

Gotowe kaszki... hmm... mam mieszane uczucia, bo ciężko znaleźć taką naprawdę czystą kaszke bez dodatków. W rosmannie widziałam chyba tylko hipp i to mieszankę 3 kasz - jaglaną, ryżową i kukurydzianą. Inne miały różne dodatki, przeważnie cukier Ja pewnie kupię kaszki Holle lub Helpa, bo są jednoskładnikowe


Ale dzieci wcale nie musza jesc tego dzidziusiowego jedzenia. Mogą jesc normalne kasze dla dorosłych. Wiadomo ze najpierw zmiksowane. A jak ktoś nie ma życzenia/ sam nie je to w ogóle dziecko nie musi jesc kasz, choć jakieś zboża powinno.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 10:55   #3844
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 386
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez porannarosa Pokaż wiadomość
Summer zgadzam się - też uważam że podanie kaszki to jest rozszerzenie diety. Nawet gdyby to miała być kaszka na moim mleku.

A jeśli chodzi o BLW to myślę, że jeśli dziecko nie skończyło jeszcze 6 miesiąca (jak w przypadku naszych dzieciaków), nie siedzi jeszcze samo, to ryzyko zadławienia jest duże i nie ryzykowałabym podawania jedzenia w kawałkach teraz. Ale to pewnie zależy od indywidualnego rozwoju dziecka. Ja pewnie będę chciała spróbować BLW chociaż jak na razie wydaje mi się to takie abstrakcyjne, że Marysia miałaby sama jeść

Gotowe kaszki... hmm... mam mieszane uczucia, bo ciężko znaleźć taką naprawdę czystą kaszke bez dodatków. W rosmannie widziałam chyba tylko hipp i to mieszankę 3 kasz - jaglaną, ryżową i kukurydzianą. Inne miały różne dodatki, przeważnie cukier Ja pewnie kupię kaszki Holle lub Helpa, bo są jednoskładnikowe
Porannarosa, ale ja właśnie mam na myśli takie dzieci po 6 m.ż. - mój Prezes kończy 6 m-cy za 2 tygodnie. Ja w ogóle raczej jestem za rozszerzaniem diety dopiero po 6 m.ż, ale gdybym musiała wcześniej to absolutnie nie BLW - to jest jasne.
Wg założeń BLW dziecko nie musi siedzieć samodzielnie - jak wiadomo to raczej sporo po 6. m.ż, ale musi siedzieć stabilnie z podparciem. A więc np. na kolanach u rodzica.

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Witam. Ja szczepie prevenarem. Czwarta dawka między 16-18 miesiąc.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

U nas dobra noc, dziś prseziębienie nie budziło mimo ze katar duży i kaszle nie za ładnie .spalismy od 21 do 9. Teraz mam w planach jechać po zakupy ale mi jakaś wielka maszyna drogę zostawiła haha. Usprawiedliwia ich tylko to ze budują przedszkole nowe praktycznie pod oknem. Wieczorem mam wigilie z pracy jako ze tz tez z nami współpracuje to tez zaproszony wiec musimy iść z Tymkiem bo wieczorem i to na dłużej go mamie nie zostawię. Jeszcze się waham.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------





Summer podoba mi się Twoje podejście do rozszerzania diety i nie ukrywam że zamierzam trochę odgapiac od Ciebie. Mam nadzieje ze nie będziesz gotować jakiś skomplikowanych rzeczy bo ja wtedy na pewno odpadne. Choć mam zamiar coś tam gotować przy okazji i dla nas żeby zdrowo podjeść. Co do całej diety to na czym mi najbardziej zależy żeby Tymek poznał dużo smaków, konsystencji, lubił jesc „normalne” rzeczy a nie jakieś słodkie kulki i kolorowe serki. I to wszystko muszę mu pokazać do ok roku bo potem dzieci przeważnie juz są zamknięte na nowości przez jakiś czas.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------





Ale dzieci wcale nie musza jesc tego dzidziusiowego jedzenia. Mogą jesc normalne kasze dla dorosłych. Wiadomo ze najpierw zmiksowane. A jak ktoś nie ma życzenia/ sam nie je to w ogóle dziecko nie musi jesc kasz, choć jakieś zboża powinno.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Oo, dziękuję, ale ja żadnym autorytetem nie jestem, nawet nie miałam okazji przetestować tej metody na żadnym dziecku, więc na moim to też będą eksperymenty Raczej nic skomplikowanego gotować nie będę, tj. i naszemu organizmowi, tak zwłaszcza organizmowi malucha służą najbardziej posiłki proste i kilkuskładnikowe maksymalnie. Więc żadnych tam kulinarnych wygibasów nie planuję.
Co do kasz - zgadzam się, właśnie to miałam na myśli, pisząc o kupowaniu kaszy eko. Zwykła kasza, na początek jaglanka mocno rozwodniona i zblendowana, ew. dodatkowo przetarta przez sito. Nie ufam tym kaszkom dla dzieci, nawet jeżeli w założeniu nie są dosładzane.
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 13:41   #3845
Kasza888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Aniama dziękuję za odpowiedź w sprawie szczepionki!



Ja rozszerzam dietę od poniedziałku, na początku na pewno papki, później skorzystam z Waszych rad i jak skończy 6 mięsiecy może też się zabiorę za to blw🤔



Zamówiłam u Mikołaja dobry parowar, trzeba będzie wykorzystać😊



A córki w przedszkolu szkarlatyna...super po prostu🙄🙄🙄
Kasza888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 15:57   #3846
chmurka508
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: K-ów
Wiadomości: 66
GG do chmurka508
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez Kasza888 Pokaż wiadomość
Aniama dziękuję za odpowiedź w sprawie szczepionki!



Ja rozszerzam dietę od poniedziałku, na początku na pewno papki, później skorzystam z Waszych rad i jak skończy 6 mięsiecy może też się zabiorę za to blw



Zamówiłam u Mikołaja dobry parowar, trzeba będzie wykorzystać



A córki w przedszkolu szkarlatyna...super po prostu
Kasza mam nadzieje ze bedziesz nam dawac znac jak Ci idzie z rozszerzaniem.

Ja tez teraz rozkminiam co i jak podawac dziecku, robie skromne zapasy warzywek i kaszek. Poki co kupuje te dla dzieci, ale kluczem jest sklad bez cukru i udziwnien. Z bobo vita mam kleik ryzowy i tu sklad jest ok jak dla mnie, ale tych innych kaszek z bobovity raczej nie mam zamiaru probowac. Wydaje mi sie ze hipp i holle maja ok sklady. Musze dokupic miseczke i poczytac jeszcze o tej metodzie blw. Do tej pory kojarzylam to z podaniem dziecku warzyw w kawalku i nie bardzo wiem jak bez zabkow mala mialaby to wcinac.

Generalnie nam idzie coraz lepiej. Mam wrazenie ze mala w koncu zalapala ze jak podaje jej lyzeczke to otwiera sama buzie i juz tyle nie wyrzuca kaszki jezykiem tylko polyka. Gdyby jeszcze tak raczkami nie machala i nie kichala podczas jedzenia...wycieram wtedy ja, siebie i jeszcze kawalek kuchni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
chmurka508 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 16:05   #3847
porannarosa
Wtajemniczenie
 
Avatar porannarosa
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Blachownia/Warszawa
Wiadomości: 2 016
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
Porannarosa, ale ja właśnie mam na myśli takie dzieci po 6 m.ż. - mój Prezes kończy 6 m-cy za 2 tygodnie. Ja w ogóle raczej jestem za rozszerzaniem diety dopiero po 6 m.ż, ale gdybym musiała wcześniej to absolutnie nie BLW - to jest jasne.
Wg założeń BLW dziecko nie musi siedzieć samodzielnie - jak wiadomo to raczej sporo po 6. m.ż, ale musi siedzieć stabilnie z podparciem. A więc np. na kolanach u rodzica.



Oo, dziękuję, ale ja żadnym autorytetem nie jestem, nawet nie miałam okazji przetestować tej metody na żadnym dziecku, więc na moim to też będą eksperymenty Raczej nic skomplikowanego gotować nie będę, tj. i naszemu organizmowi, tak zwłaszcza organizmowi malucha służą najbardziej posiłki proste i kilkuskładnikowe maksymalnie. Więc żadnych tam kulinarnych wygibasów nie planuję.
Co do kasz - zgadzam się, właśnie to miałam na myśli, pisząc o kupowaniu kaszy eko. Zwykła kasza, na początek jaglanka mocno rozwodniona i zblendowana, ew. dodatkowo przetarta przez sito. Nie ufam tym kaszkom dla dzieci, nawet jeżeli w założeniu nie są dosładzane.
Wiesz Summer ja też jestem za rozszerzaniem diety dopiero po 6 miesiącu. Studiowałam żywienie człowieka i choć nie pracuje w zawodzie to pamiętam jak nam powtarzali jak mantrę że do 6 miesiąca tylko pierś. Bardzo chciałam żeby tak było ale od początku nie szło i cieszę się z tego jak jest. No ale życie to życie i nie zawsze układa się tak jak zaplanujemy. Tak oto przeszłam od jedzenia dla dzieci do filozoficznych rozmyślań

A co do kaszek to prawda, że dorosłe kasze też można podać tylko ja leniuch jestem i wiem że nie będzie mi się chciało gotować i miksować. A te dla dzieci wystarczy zalać wodą/mlekiem.

Twoje podejście Summer ogólnie bardzo mi się podoba. Nie mogę się doczekać relacji jak Prezes wcinać pierwsze warzywka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
porannarosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 16:10   #3848
julanna
Raczkowanie
 
Avatar julanna
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 168
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
Hej, dziewczyny!!

Ja jak zwykle wejdę z buta, ale ostatnio sporo zawirowań mamy, więc niestety nie mam czasu, żeby tak na spokojnie siąść i poodpisywać.
Nawiążę tylko do kwestii rozszerzania diety, bo to mój konik ostatnio

Moim zdaniem wprowadzanie czegokolwiek nowego w żywieniu to jest to rozszerzanie diety - czy jest to marchew, czy kaszka. Co do tego ostatniego - w ogóle nie chcę podawać żadnych gotowców pt. Bobovita czy inne tam takie. Myślałam o tym, żeby po prostu wprowadzić płatki jaglane, owsiane itd. czy kaszę mannę - ugotowane do miękkości, zblendowane. To na początek. Potem - każda kasza ugotowana na gęsto, krojona w kostkę do łapki. Kasze ekologiczne

Co do BLW - no metoda jest bardzo modna i jedyna słuszna, jak można przeczytać w internetach. I tak dzielimy się na dwa obozy (zupełnie niepotrzebnie). Ja z kolei planuję karmienie mieszane i nie sądzę, że podanie kilku papek może sprawić, że dziecko mi nie będzie umiało się wysłowić tudzież będzie seplenić.
Chciałabym nawiązać do tego, o czym wspominała Bursztynek - że obawia się zadławienia. W wielkim skrócie - dziecko siedzące, a nie leżące czy w pozycji półleżącej, może się zakrztusić i to jest ok, bo to naturalny odruch obronny organizmu, ale już zadławić raczej nie. Tzn. może, ale są na to mniejsze szanse. Zadławienie jest wtedy, gdy kawałek np. jedzenia tamuje dojście powietrza, krztuszenie=kasłanie w celu pozbycia się czegoś przeszkadzającego. Tak więc krztuszenia nie trzeba się bać, a ryzyka zadławienia unika się przy BLW sadzając dziecko i nie karmiąc go w foteliku/leżaczku/bujaczku itp.
BLW mi się podoba, bo wydaje mi się atrakcyjniejsze dla dziecka a w dodatku uniemożliwia wychowanie małego grubasa. Dziecko samo decyduje co i ile zje (takie jest założenie BLW), nie ma mechanicznego karmienia dziecka, przypominającego tuczenie gęsi.
Z kolei papki pozwalają na szybsze, bardziej ekonomiczne i skuteczne karmienie. Żeby uniknąć niedoborów różnego rodzaju, planuję na początku tak mniej więcej raz dziennie podawać coś zmiksowanego.

Uff, to tyle, przepraszam za te wypociny, ale musiałam
Co do kwestii rodzaju wprowadzanego produktu -
dziewczyny, nieważne co podacie na początek - najlepiej warzywo, ale jakie - nie ma to znaczenia. Jest dosłownie kilka produktów, których nie powinno się podawać niemowlakom, poza tym pełna dowolność. I nieważne czy zaczniecie od marchewki, czy od buraka, czy od jeszcze jakiegoś innego warzywa. Wiadomo, wszystko z głową, bo np. kapusta jest wzdymająca i na początek będzie za ciężka
Ja też chętnie poczytam jak rozszerzacie dietę, bo mój mały kilka tygodni młodszy niż Twój i będę czerpać z doświadczeń też planuję BLW po 6 miesiącu.

My w sumie owsianki i kaszki sami na śniadanie jemy, więc wielkiej różnicy tu nie będzie. Jedynie nie wiem jeszcze, co z mięsem. Ty summer pewnie bez mięsa planujesz rozszerzanie diety? My sami prawie nigdy nie jemy i jeszcze się zbytnio nie zastanawiałam nad tym, ale muszę poczytać. Wydawało mi sie, że jeszcze tyle czasu zostało, a to niewiele ponad miesiąc i ząb czeka już na gryzienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
julanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 17:35   #3849
xxxbursztynekxxx
Zadomowienie
 
Avatar xxxbursztynekxxx
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 278
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez Kasza888 Pokaż wiadomość
Bursztynku dobrze, że jest chociaż ten teść, to zawsze jakaś pomoc niedługo nasze maluchy same nie będą pewnie chciały być noszone, bo przecież tyle ciekawych rzeczy jest na podłodze



Uff po szczepieniu obyło się bez gorączki i obrzęku, także zapominamy o tym przykrym wydarzeniu za 6 tygodni kolejne



Szczepil ktoś może prevenar 13 na pneumokoki? Bo tu są 4 dawki, teraz będziemy mieć 3, a kiedy podaje się 4 dawkę, ktoś wie? Bo zapomniałam się zapytać lekarza.



W ogóle dzień dobry znów tu jakoś cicho, pewnie większość w wirze świątecznych przygotowań



Ja dziś czekam na gościa, a później się zobaczy. Posprzątane jest, można odpocząć.



Dobrego czasu!
Ja szczepie 13 i z tego co mi się wydaje to po skończonym roku ostatnia dawka. Będziesz za 6 tygodni to się dopytaj dla pewności.
Super że po szczepieniu wszystko ok

Tak jak piszesz wir świątecznych przygotowań, znów człowiek będzie umęczony. Dziś biegałam po galerii żeby skomplikować resztę prezentów. Jakoś się udało. Co roku sobie obiecuję że będę dużo wcześniej wszystko kupować i jak co roku zostaje mi to na ostatnią chwilę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
xxxbursztynekxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 21:04   #3850
Kasza888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Ja nie lubię tej bieganiny przedświątecznej-sprzatanie, zakupy, gotowanie...a.potem pół Świąt w drodze, jeżdżenie od jednych do drugich, taka "Magia Świąt"....a gdzie tu odpoczynek?!



Lecę poćwiczyc dla relaksu!
Kasza888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 21:53   #3851
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 386
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez porannarosa Pokaż wiadomość
Wiesz Summer ja też jestem za rozszerzaniem diety dopiero po 6 miesiącu. Studiowałam żywienie człowieka i choć nie pracuje w zawodzie to pamiętam jak nam powtarzali jak mantrę że do 6 miesiąca tylko pierś. Bardzo chciałam żeby tak było ale od początku nie szło i cieszę się z tego jak jest. No ale życie to życie i nie zawsze układa się tak jak zaplanujemy. Tak oto przeszłam od jedzenia dla dzieci do filozoficznych rozmyślań

A co do kaszek to prawda, że dorosłe kasze też można podać tylko ja leniuch jestem i wiem że nie będzie mi się chciało gotować i miksować. A te dla dzieci wystarczy zalać wodą/mlekiem.

Twoje podejście Summer ogólnie bardzo mi się podoba. Nie mogę się doczekać relacji jak Prezes wcinać pierwsze warzywka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Żywienie człowieka! To ty jesteś tu naszym autorytetem, chylę czoła, bo pewnie masz ogromną wiedzę w tej kwestii, a ja to tak poczytuję to i owo na własne potrzeby.
No, masz rację z tym, że życie weryfikuje nasze plany i założenia, ja zdaję sobie sprawę z tego, że pierś do 6 m.ż. nie zawsze jest możliwa. U nas akurat prawie się udało, bo Prezes kończy pół roku 27, więc prawie doczłapaliśmy. Ale ja tak instynktownie czuję, że to już czas.
Z tymi kaszkami też masz rację - jak to napisałaś o zalewaniu wodą/mlekiem to nagle zrozumiałam, jakie to jest uproszczenie.
Pewnie też nie raz i nie dwa pójdę na skróty w naszej żywieniowej karierze
Pierwsze warzywko już w niedzielę (chyba) zdam relację, jak poszło

Cytat:
Napisane przez chmurka508 Pokaż wiadomość
Kasza mam nadzieje ze bedziesz nam dawac znac jak Ci idzie z rozszerzaniem.

Ja tez teraz rozkminiam co i jak podawac dziecku, robie skromne zapasy warzywek i kaszek. Poki co kupuje te dla dzieci, ale kluczem jest sklad bez cukru i udziwnien. Z bobo vita mam kleik ryzowy i tu sklad jest ok jak dla mnie, ale tych innych kaszek z bobovity raczej nie mam zamiaru probowac. Wydaje mi sie ze hipp i holle maja ok sklady. Musze dokupic miseczke i poczytac jeszcze o tej metodzie blw. Do tej pory kojarzylam to z podaniem dziecku warzyw w kawalku i nie bardzo wiem jak bez zabkow mala mialaby to wcinac.

Generalnie nam idzie coraz lepiej. Mam wrazenie ze mala w koncu zalapala ze jak podaje jej lyzeczke to otwiera sama buzie i juz tyle nie wyrzuca kaszki jezykiem tylko polyka. Gdyby jeszcze tak raczkami nie machala i nie kichala podczas jedzenia...wycieram wtedy ja, siebie i jeszcze kawalek kuchni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Super, że mała już się nauczyła wsuwać łychą, teraz już pójdzie z górki Do momentu aż sama zacznie się obsługiwać, wtedy znowu cała kuchnia do sprzątania.
macie psa? byłby przydatny

Cytat:
Napisane przez julanna Pokaż wiadomość
Ja też chętnie poczytam jak rozszerzacie dietę, bo mój mały kilka tygodni młodszy niż Twój i będę czerpać z doświadczeń też planuję BLW po 6 miesiącu.

My w sumie owsianki i kaszki sami na śniadanie jemy, więc wielkiej różnicy tu nie będzie. Jedynie nie wiem jeszcze, co z mięsem. Ty summer pewnie bez mięsa planujesz rozszerzanie diety? My sami prawie nigdy nie jemy i jeszcze się zbytnio nie zastanawiałam nad tym, ale muszę poczytać. Wydawało mi sie, że jeszcze tyle czasu zostało, a to niewiele ponad miesiąc i ząb czeka już na gryzienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moja koleżanka swojemu roczniakowi na śniadanie tylko owsiankę daje Ja uwielbiam taką strawę rano, więc już się cieszę na myśl o wspólnych śniadaniach - tż nie znosi owsianki, więc muszę młodego nauczyć miłości do takiego żarełka
U nas faktycznie - chciałabym bez mięsa, ale jak się nie uda to trudno. Nic na siłę - może będzie tak, że dopiero w wieku kilkunastu lat podejmie decyzję o wege, a może będzie mięsożercą jakich mało. Tutaj nie zarzekam się, bo nie chcę go zmuszać do niczego.
A ten ząb mnie rozwalił na łopatki świetny tekst Prezes nie ma żadnego i nic się nie zapowiada, że coś wylezie w najbliższym czasie, a ja już się nie mogę doczekać, bo widok bobasa z jednym kłem jest rozkoszny


my po odwiedzinach znajomych - jejku, Prezes jest takim grzecznym, bezproblemowym i pogodnym dzieckiem, że nie mogę się nadziwić. Zastanawiam się, kto i kiedy podprowadził moje dziecko - zrzędliwe, ponure i złośliwe. Bo, że TO obecne to krew z mojej krwi to nigdy nie uwierzę. NIGDY. Niemniej współczuję temu, kto teraz niańczy mojego faktycznego potomka


Bursztynku, pochwal się, co tam nakupowałaś??
Ja to się nawet cieszę, że ani u nas, ani u tż-ta nie ma jakiejś mocnej tradycji dawania sobie prezentów. Dzieci brak - tylko Prezes i jego brat cioteczny a wcześniej nikt ani nic, więc jakoś okazji nie było. Ktoś czasem z czymś wyskoczy, ale to bez spiny. Tylko my z tż-tem sobie zawsze dawaliśmy.
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-14, 23:10   #3852
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

U nas prezenty były co roku, ale w tym odpuszczamy, głównie ze względu na finanse. Najbliższa rodzina jest spora, dzieci coraz więcej więc tylko one dostaną prezenty, choć nie ukrywam, że obdarowywanie i otrzymywanie podarunków było fajne.
Tylko my z mężem mamy coś dla siebie kupić, ale jeszcze nie wymyśliłam co! Tzn miałam jeden pomysł na masaż dla dwojga, żeby podreperować nasze małżeństwo i się zrelaksować, ale obawiam się, że mąż zarzuci mi fundowanie mu prezentu przeznaczonego głównie dla mnie. Sama nie wiem więc co zrobić.

Igusia kończy 21ego 5 miesięcy i ja chyba zacznę już dawać jakieś papki. Może to będzie jakaś alternatywa na konieczne wyjścia z domu w styczniu skoro z butelką ciężko jej się zaprzyjaźnić.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 01:08   #3853
xxxbursztynekxxx
Zadomowienie
 
Avatar xxxbursztynekxxx
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 278
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Summer pytasz co kupiłam, w zasadzie to same prezenty dla dzieci. Jadę na święta do rodziców i wyjątkowo w tym roku uda nam się spotkać razem tj. moje całe rodzeństwo ze swoimi rodzinami. Już od bardzo bardzo dawna nie mieliśmy takiej okazji żeby byc wszyscy razem. Dodam tylko że mam 5 rodzeństwa jeszcze. No i z tego tytułu zresztą jak co roku obdarowywane są dzieciaki nie ma szans na resztę bo by człowiek zbankrutował. Prezenty głównie ubraniowe i jakieś pierdoły ale trochę się tego nazbierało.
Co do prezesa to na prawdę u was zwrot o 360 stopni nic tylko korzystaj ze pan jest łaskawy


U nas przy rozszerzaniu diety jak na razie nie korzystam z gotowych kaszek. Do obiadku zawsze gotuje jakąś kaszę i w ten sposób Lidka nie dostaje całkowitej papki tylko danie już z grudkami. Co prawda miksuję płatki ale zawsze to inna konsystencja. Na deserek z reguły kleik ryżowy z owocem.
Jak będzie siedzieć stabilnie to może pomyśleć o tym blw ale póki co na nawet miejsca nie mam na takie jedzenie. Mam tak ciasno na tym mieszkaniu że wszystko w koło było by z jej obiadów. Ale jak się przeprowadzimy to będę miała pole do popisu.

Kasza święta racja z tą bieganiną. Razem z mężem już od kilku lat przymierzamy się do tego żeby święta spędzić całkowicie sami, gdzieś wynająć domek, odpocząć pospacerować. Marzy mi się morze zimą. Wtedy wszystko zostawiasz i nic cię nie interesuje. Ale jak zwykle to są tylko pobożne życzenia. Jednak póki są rodzice to jakoś zawsze chce się do nich wracać i szkoda tak samemu z dala od rodziny. Ale fakt faktem człowiek zawsze bardziej zmęczony po świętach niż przed i gdzie tu logika

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
xxxbursztynekxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 06:51   #3854
Kasza888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Bursztynku wow 5 rodzeństwa, szacun dla Twojej Mamy za wychowanie takiej gromadki, ja to przy dwójce czasami wysiadam😁



Tak, póki rodzice, dziadkowie żyją, to chce się te Święta spędzać z nimi😊 mąż ma jeszcze dwie babcie, dwóch dziadków także jest z kim się spotkać, co nie zmienia faktu, że całą otoczka Świat, to ciągly pośpiech.



Morze zimą jest piękne, byłam już wielokrotnie, a rok temu na Sylwestra i parę dni w styczniu. Cisza, spokój, cudownie😊 zresztą ja to morze kocham, szczególnie poza sezonem😁 rodzinne strony mojej Mamy😊



Klusek od 6 nie śpi, Tylko sobie gada😊 ostatnio pierwszy raz tak głośno zaczął się śmiać, No urocze to było😁



Ostatnio dostałam książkę pani Maciag, smak zdrowia, jest tam kilka fajnych mikstur na infekcje, przeziębienie etc. Same naturalne składniki typu miód, czosnek, cytryna, imbir, goździki, kurkuma, część przetestowałam na tz, i chyba mu pomaga, bo zwykle o tej porze już miał za.soba kilka przeziebien. Także polecam😊 sama natura😊



Udanej soboty, my dziś w końcu choinkę ubieramy😊
Kasza888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 12:43   #3855
joas711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 88
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

A ja właśnie leżę przeziębiona i boję się kichnąć żeby Małego nie obudzić.
Kasza jak możesz to podaj przepis na jakąś miksturę co by szybko człowieka na nogi postawiła

Młody w nocy chce jeść co 2h, ledwo żyje co trochę pobudka a z zatkanym nosem też średnio się śpi

My dziś mamy w planach pierwszą marchewkę , zobaczymy jak nam pójdzie

Ja nie czuje świat wcale, choinka ubrana i dekoracje też już powyjmowalam ale chyba to siedzenie w domu i izolacja od ludzi powoduje że nie udzielił mi się świąteczny klimat. Tradycji prezentowanych też u nas w rodzinie nie ma


Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
joas711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 13:47   #3856
chmurka508
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: K-ów
Wiadomości: 66
GG do chmurka508
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
Żywienie człowieka! To ty jesteś tu naszym autorytetem, chylę czoła, bo pewnie masz ogromną wiedzę w tej kwestii, a ja to tak poczytuję to i owo na własne potrzeby.
No, masz rację z tym, że życie weryfikuje nasze plany i założenia, ja zdaję sobie sprawę z tego, że pierś do 6 m.ż. nie zawsze jest możliwa. U nas akurat prawie się udało, bo Prezes kończy pół roku 27, więc prawie doczłapaliśmy. Ale ja tak instynktownie czuję, że to już czas.
Z tymi kaszkami też masz rację - jak to napisałaś o zalewaniu wodą/mlekiem to nagle zrozumiałam, jakie to jest uproszczenie.
Pewnie też nie raz i nie dwa pójdę na skróty w naszej żywieniowej karierze
Pierwsze warzywko już w niedzielę (chyba) zdam relację, jak poszło



Super, że mała już się nauczyła wsuwać łychą, teraz już pójdzie z górki Do momentu aż sama zacznie się obsługiwać, wtedy znowu cała kuchnia do sprzątania.
macie psa? byłby przydatny



Moja koleżanka swojemu roczniakowi na śniadanie tylko owsiankę daje Ja uwielbiam taką strawę rano, więc już się cieszę na myśl o wspólnych śniadaniach - tż nie znosi owsianki, więc muszę młodego nauczyć miłości do takiego żarełka
U nas faktycznie - chciałabym bez mięsa, ale jak się nie uda to trudno. Nic na siłę - może będzie tak, że dopiero w wieku kilkunastu lat podejmie decyzję o wege, a może będzie mięsożercą jakich mało. Tutaj nie zarzekam się, bo nie chcę go zmuszać do niczego.
A ten ząb mnie rozwalił na łopatki świetny tekst Prezes nie ma żadnego i nic się nie zapowiada, że coś wylezie w najbliższym czasie, a ja już się nie mogę doczekać, bo widok bobasa z jednym kłem jest rozkoszny


my po odwiedzinach znajomych - jejku, Prezes jest takim grzecznym, bezproblemowym i pogodnym dzieckiem, że nie mogę się nadziwić. Zastanawiam się, kto i kiedy podprowadził moje dziecko - zrzędliwe, ponure i złośliwe. Bo, że TO obecne to krew z mojej krwi to nigdy nie uwierzę. NIGDY. Niemniej współczuję temu, kto teraz niańczy mojego faktycznego potomka


Bursztynku, pochwal się, co tam nakupowałaś??
Ja to się nawet cieszę, że ani u nas, ani u tż-ta nie ma jakiejś mocnej tradycji dawania sobie prezentów. Dzieci brak - tylko Prezes i jego brat cioteczny a wcześniej nikt ani nic, więc jakoś okazji nie było. Ktoś czasem z czymś wyskoczy, ale to bez spiny. Tylko my z tż-tem sobie zawsze dawaliśmy.
Summer niestety psa nie mamy, chodz bardzo bym chciala Ale poki nie dorobimy sie ogrodzenia to odpada ten pomysl.

Ja tez nie czuje klimatu świat, chodz choinka juz ubrana. W tym roku wigilia ma byc u nas. Tesciowa zaproponowala i jakos sie przyjelo. Maja byc 4 rodziny wiec sporo luda. Trochu sie obawiam ze bede gonic musiala z herbatka tudziez innymi ☠☠☠☠☠☠☠kami, a ze noce nieprzespane to mi sie nie chce. Na szczescie jedzenie maja przywiesc, tylko kompocik, saladke i jedno danie robie. O malo sie z tesciowa nie poklocilam bo spytala czy robimy prezenty w tym roku. Zglosilam sprzeciw ze wzgledu na te ilosc ludzi, a okazalo sie ze jest odmiennego zdania. Maz i siostra meza lagodzili sytuacje bo moje argumenty na nie nie byly zrozumiane. Na szczescie potem siostra oddzwonila ze jednak tesciowa sie zgadza i lepiej bedzie bez prezentow. Takze ufff jeden problem z glowy. Co prawda ja kupilam ksiazki mezowi i Karoli pod choinke ale w tym przypadku wiem co sie spodoba

Generalnie jakas handra mnie dopadla, wiec wybaczcie jesli nie bede sie udzielac za duzo. Pewnie mi przejdzie.

Widze ze duzo z nas startuje teraz z rozszerzaniem diety. Powodzenia i dawajcie znac jak idzie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
chmurka508 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 16:18   #3857
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Witam. U nas Święta na spokojnie. Wigilia u mojej cioci po sąsiedzku duża , prawie 20 osób, ale uwaga uwaga robimy wigilie dzień wcześniej, bo mój brat wyjeżdża na wczasy. Zreszta my w poprzednich latach tez czesto tak jeździliśmy zaraz po Wigilii w ciepłe miejsca. U nas dziś porządki, co do prezentów to większość była u nas na 6 grudnia, teraz tylko dzieci z rodziny tz, całe dwoje i może u nas dzieciakom jakieś drobnostki. Choinka jedna ubrana, druga ubiorę w tygodniu. Kulinarnie muszę jakaś fajna sałatkę zrobić i może jakieś ciasteczka. Summer u nas Tymek tez dziecko ideał, tez ktoś zabrał ta marudę wcześniejsza. A co mnie najbardziej cieszy to zachowuje się idealnie i widać ze lubi wszelkie wyjścia, imprezy itp. Wczoraj z Wigilii firmowej wyszliśmy jako ostatni taki był bezproblemowy. Summer jakie warzywo będziesz podawać? My pewnie tez tuż po nowym roku ruszymy, ale coraz bardziej widzę ze się jedzeniem interesuje jak my jemy. Ja się waham czy coś kupić, czy z własnych mrożonych warzyw to mam dynie, może od tego zacznę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 16:30   #3858
joas711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 88
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez chmurka508 Pokaż wiadomość
Summer niestety psa nie mamy, chodz bardzo bym chciala Ale poki nie dorobimy sie ogrodzenia to odpada ten pomysl.

Ja tez nie czuje klimatu świat, chodz choinka juz ubrana. W tym roku wigilia ma byc u nas. Tesciowa zaproponowala i jakos sie przyjelo. Maja byc 4 rodziny wiec sporo luda. Trochu sie obawiam ze bede gonic musiala z herbatka tudziez innymi kami, a ze noce nieprzespane to mi sie nie chce. Na szczescie jedzenie maja przywiesc, tylko kompocik, saladke i jedno danie robie. O malo sie z tesciowa nie poklocilam bo spytala czy robimy prezenty w tym roku. Zglosilam sprzeciw ze wzgledu na te ilosc ludzi, a okazalo sie ze jest odmiennego zdania. Maz i siostra meza lagodzili sytuacje bo moje argumenty na nie nie byly zrozumiane. Na szczescie potem siostra oddzwonila ze jednak tesciowa sie zgadza i lepiej bedzie bez prezentow. Takze ufff jeden problem z glowy. Co prawda ja kupilam ksiazki mezowi i Karoli pod choinke ale w tym przypadku wiem co sie spodoba

Generalnie jakas handra mnie dopadla, wiec wybaczcie jesli nie bede sie udzielac za duzo. Pewnie mi przejdzie.

Widze ze duzo z nas startuje teraz z rozszerzaniem diety. Powodzenia i dawajcie znac jak idzie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U nas już po pierwszej marchewce- no cóż daleko było od ideału Młody się krzywil i pluł a jak większą ilość udało się do buzi przemycić to aż go trzepało. Zjadł 2 łyżeczki jutro znowu próba

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
joas711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 17:16   #3859
chmurka508
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: K-ów
Wiadomości: 66
GG do chmurka508
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez joas711 Pokaż wiadomość
U nas już po pierwszej marchewce- no cóż daleko było od ideału Młody się krzywil i pluł a jak większą ilość udało się do buzi przemycić to aż go trzepało. Zjadł 2 łyżeczki jutro znowu próba

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Zawsze to cos mi w pierwszym dniu tez niewiele zjadla a pp tygodniu doszlysmy do 60 ml. Troche jeszcze wypluwa z tego, ale generalnie dzieci strassssnie szybko sie ucza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
chmurka508 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 18:27   #3860
Kasza888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Joas gratulacje pierwszej łyżeczki!, my z marchewką ruszamy w poniedziałek😁

A przepisy na te mikstury znajdziesz też na blogu A. Maciag. Jak Ci się nie uda znaleźć to wtedy coś Ci przepisze
Kasza888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 20:25   #3861
xxxbursztynekxxx
Zadomowienie
 
Avatar xxxbursztynekxxx
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 278
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Witam się z wieczora

Joas zdrówka życzę nie daj się chorobie.
Co do jedzenia to szybko ogarnie pierwsze stałe posiłki, u mnie też pierwsze podejście to więcej śmiechu niż jedzenia a potem z każdym dniem coraz lepiej. Teraz już zajada spore ilości.

Chmurka oby chandra opuściła cię szybko. A teściowa też miała pomysł żeby wam się zwalać na głowę w wigilię. Ale jak każdy coś przygotuje to jakoś to będzie i nie daj się wpędzić do kuchni i robić za kelnerkę, ty też masz święta.

Aniama u nas też dużo ludzi z tego co liczyłam to 22 osoby będą. Ale ja akurat się z tego cieszę tak rzadko nam się zdarza spotkać w komplecie.
Tymek dzielny chłopak fajnie go hartujesz z tymi wyjściami dlatego tak dobrze to znosi.

A ja dostałam dziś dynię i już jest w słoiczkach

Ogólnie dzień minął fajnie, była koleżanka na kawce, posprzątałam, zrobiłam obiad a jutro choinka do ubrania.

Lidusia dziś zrobiła postępy z piciem z doidy cup i wypiła kilka mini łyczków wody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
xxxbursztynekxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 20:35   #3862
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez xxxbursztynekxxx Pokaż wiadomość
Witam się z wieczora

Joas zdrówka życzę nie daj się chorobie.
Co do jedzenia to szybko ogarnie pierwsze stałe posiłki, u mnie też pierwsze podejście to więcej śmiechu niż jedzenia a potem z każdym dniem coraz lepiej. Teraz już zajada spore ilości.

Chmurka oby chandra opuściła cię szybko. A teściowa też miała pomysł żeby wam się zwalać na głowę w wigilię. Ale jak każdy coś przygotuje to jakoś to będzie i nie daj się wpędzić do kuchni i robić za kelnerkę, ty też masz święta.

Aniama u nas też dużo ludzi z tego co liczyłam to 22 osoby będą. Ale ja akurat się z tego cieszę tak rzadko nam się zdarza spotkać w komplecie.
Tymek dzielny chłopak fajnie go hartujesz z tymi wyjściami dlatego tak dobrze to znosi.

A ja dostałam dziś dynię i już jest w słoiczkach

Ogólnie dzień minął fajnie, była koleżanka na kawce, posprzątałam, zrobiłam obiad a jutro choinka do ubrania.

Lidusia dziś zrobiła postępy z piciem z doidy cup i wypiła kilka mini łyczków wody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Ja tez się cieszę z wigilii. Ale to taki stały nasz skład. Ja i brat, trójka kuzynostwa plus nasi rodzice. Każdy z przyległościami, wiec w sumie 6 dzieci i 16 dorosłych. Mówisz ze doidy cup się sprawdza- to chyba kupię, bo po wszelkich okazjach okazało się ze wszystko mamy do rozszerzania diety.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 20:47   #3863
xxxbursztynekxxx
Zadomowienie
 
Avatar xxxbursztynekxxx
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 278
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Ja tez się cieszę z wigilii. Ale to taki stały nasz skład. Ja i brat, trójka kuzynostwa plus nasi rodzice. Każdy z przyległościami, wiec w sumie 6 dzieci i 16 dorosłych. Mówisz ze doidy cup się sprawdza- to chyba kupię, bo po wszelkich okazjach okazało się ze wszystko mamy do rozszerzania diety.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nie ma jeszcze szału z tym piciem ale już zainteresowanie jest. Na początek przybliża do buzi pusty a potem nalewam kilka kropel i sama otwiera buzię do picia. Myślę że kilka dni i będzie duża poprawa. Tylko do smaku wody musi przywyknąć bo miny robi nie tęgie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
xxxbursztynekxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 21:13   #3864
Kasza888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 493
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Super, że kubeczek się sprawdza. Moja córa uczyła się pić z takiego kubeczka 360 stopni - tak on się chyba nazywa. Na początku też szło opornie, Ale przecież praktyka czyni mistrza😉



Super macie takie liczne grono na Wigilii, fakt, że czasem Święta to jedyna okazja aby się spotkać w większym gronie😊



Ja najpierw na Wigilię do tesciowej, muszę ogarnąć Dania rybne, bo ona ryb nie jadą i nie potrafi ich przyrządzać😏😏😏 a później do nas, i tu będzie kameralnie, Tylko moja mama i siostra z mężem. Dzieci zarówno u mnie jak i w męża rodzinie poza naszymi narazie nie ma, takze każdy otrzyma pewnie jakiś upominek.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Chmurka głowa do góry, każdy ma czasem gorszy dzień. Ja z.jednej strony się cieszę, że jedna Wigilia u nas, przynajmniej położę synusia do łóżeczka i będzie sobie spokojnie spał, a my posiedzimy bez nerwów.
Kasza888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 21:43   #3865
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 386
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
U nas prezenty były co roku, ale w tym odpuszczamy, głównie ze względu na finanse. Najbliższa rodzina jest spora, dzieci coraz więcej więc tylko one dostaną prezenty, choć nie ukrywam, że obdarowywanie i otrzymywanie podarunków było fajne.
Tylko my z mężem mamy coś dla siebie kupić, ale jeszcze nie wymyśliłam co! Tzn miałam jeden pomysł na masaż dla dwojga, żeby podreperować nasze małżeństwo i się zrelaksować, ale obawiam się, że mąż zarzuci mi fundowanie mu prezentu przeznaczonego głównie dla mnie. Sama nie wiem więc co zrobić.

Igusia kończy 21ego 5 miesięcy i ja chyba zacznę już dawać jakieś papki. Może to będzie jakaś alternatywa na konieczne wyjścia z domu w styczniu skoro z butelką ciężko jej się zaprzyjaźnić.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
A myślisz, że naprawdę ci to zarzuci? Prezent to prezent, nieładnie jest go komentować, a jestem pewna, że jak się podda masażowi to odpłynie. Ja bym się dała pokroić za takie prezent, uwielbiam masaże

Cytat:
Napisane przez xxxbursztynekxxx Pokaż wiadomość
Summer pytasz co kupiłam, w zasadzie to same prezenty dla dzieci. Jadę na święta do rodziców i wyjątkowo w tym roku uda nam się spotkać razem tj. moje całe rodzeństwo ze swoimi rodzinami. Już od bardzo bardzo dawna nie mieliśmy takiej okazji żeby byc wszyscy razem. Dodam tylko że mam 5 rodzeństwa jeszcze. No i z tego tytułu zresztą jak co roku obdarowywane są dzieciaki nie ma szans na resztę bo by człowiek zbankrutował. Prezenty głównie ubraniowe i jakieś pierdoły ale trochę się tego nazbierało.
Co do prezesa to na prawdę u was zwrot o 360 stopni nic tylko korzystaj ze pan jest łaskawy


U nas przy rozszerzaniu diety jak na razie nie korzystam z gotowych kaszek. Do obiadku zawsze gotuje jakąś kaszę i w ten sposób Lidka nie dostaje całkowitej papki tylko danie już z grudkami. Co prawda miksuję płatki ale zawsze to inna konsystencja. Na deserek z reguły kleik ryżowy z owocem.
Jak będzie siedzieć stabilnie to może pomyśleć o tym blw ale póki co na nawet miejsca nie mam na takie jedzenie. Mam tak ciasno na tym mieszkaniu że wszystko w koło było by z jej obiadów. Ale jak się przeprowadzimy to będę miała pole do popisu.

Kasza święta racja z tą bieganiną. Razem z mężem już od kilku lat przymierzamy się do tego żeby święta spędzić całkowicie sami, gdzieś wynająć domek, odpocząć pospacerować. Marzy mi się morze zimą. Wtedy wszystko zostawiasz i nic cię nie interesuje. Ale jak zwykle to są tylko pobożne życzenia. Jednak póki są rodzice to jakoś zawsze chce się do nich wracać i szkoda tak samemu z dala od rodziny. Ale fakt faktem człowiek zawsze bardziej zmęczony po świętach niż przed i gdzie tu logika

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bursztynku, to masz wieeeeelką rodzinę, ale super! w takim razie jestem zaskoczona, że sama dorobiłaś się tylko dwójki dzieciaków!
Co do prezesa - nie, no oby o 360 stopni się nie odmienił, bo to powrót do zrzędy i ponuraka

Cytat:
Napisane przez Kasza888 Pokaż wiadomość
Bursztynku wow 5 rodzeństwa, szacun dla Twojej Mamy za wychowanie takiej gromadki, ja to przy dwójce czasami wysiadam😁



Tak, póki rodzice, dziadkowie żyją, to chce się te Święta spędzać z nimi😊 mąż ma jeszcze dwie babcie, dwóch dziadków także jest z kim się spotkać, co nie zmienia faktu, że całą otoczka Świat, to ciągly pośpiech.



Morze zimą jest piękne, byłam już wielokrotnie, a rok temu na Sylwestra i parę dni w styczniu. Cisza, spokój, cudownie😊 zresztą ja to morze kocham, szczególnie poza sezonem😁 rodzinne strony mojej Mamy😊



Klusek od 6 nie śpi, Tylko sobie gada😊 ostatnio pierwszy raz tak głośno zaczął się śmiać, No urocze to było😁



Ostatnio dostałam książkę pani Maciag, smak zdrowia, jest tam kilka fajnych mikstur na infekcje, przeziębienie etc. Same naturalne składniki typu miód, czosnek, cytryna, imbir, goździki, kurkuma, część przetestowałam na tz, i chyba mu pomaga, bo zwykle o tej porze już miał za.soba kilka przeziebien. Także polecam😊 sama natura😊



Udanej soboty, my dziś w końcu choinkę ubieramy😊
Morze zimą
Ja podczytuję czasem bloga Maciąg i tam są takie różne triki

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Witam. U nas Święta na spokojnie. Wigilia u mojej cioci po sąsiedzku duża , prawie 20 osób, ale uwaga uwaga robimy wigilie dzień wcześniej, bo mój brat wyjeżdża na wczasy. Zreszta my w poprzednich latach tez czesto tak jeździliśmy zaraz po Wigilii w ciepłe miejsca. U nas dziś porządki, co do prezentów to większość była u nas na 6 grudnia, teraz tylko dzieci z rodziny tz, całe dwoje i może u nas dzieciakom jakieś drobnostki. Choinka jedna ubrana, druga ubiorę w tygodniu. Kulinarnie muszę jakaś fajna sałatkę zrobić i może jakieś ciasteczka. Summer u nas Tymek tez dziecko ideał, tez ktoś zabrał ta marudę wcześniejsza. A co mnie najbardziej cieszy to zachowuje się idealnie i widać ze lubi wszelkie wyjścia, imprezy itp. Wczoraj z Wigilii firmowej wyszliśmy jako ostatni taki był bezproblemowy. Summer jakie warzywo będziesz podawać? My pewnie tez tuż po nowym roku ruszymy, ale coraz bardziej widzę ze się jedzeniem interesuje jak my jemy. Ja się waham czy coś kupić, czy z własnych mrożonych warzyw to mam dynie, może od tego zacznę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Aniama, super ta wigilia firmowa, widzę, że Tymek, tj. i Prezes lubi wyjścia i towarzystwo innych ludzi Dobrze to wróży na przyszłość A pamiętam, jak mnie pocieszałaś, że u ciebie w rodzinie największe marudy i zrzędy wyrastały na fajne dzieciaki. A ja nie wierzyłam. I wiesz co? Ostatnio w przychodni tak pocieszała dziewczynę, której dwumiesięczne niemowlę (też Tymek), było takie płacząco-jęczące
Co do diety - podaj dynię, jak masz swoją, ja bym tak zrobiła, ale niestety żadnych swoich zapasów nie mam ponieważ dzisiaj nie udało mi się podjechać na ekobazarek to jutro kupię coś eko z Lidla, więc przypuszczam, że pierwszym warzywem będzie marchew lub awokado

Cytat:
Napisane przez joas711 Pokaż wiadomość
U nas już po pierwszej marchewce- no cóż daleko było od ideału Młody się krzywil i pluł a jak większą ilość udało się do buzi przemycić to aż go trzepało. Zjadł 2 łyżeczki jutro znowu próba

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Hahaha, to musiało niesamowicie wyglądać. mam nadzieję, że uwieczniliście to pierwsze tete-a-tete z marchewką?
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 21:51   #3866
xxxbursztynekxxx
Zadomowienie
 
Avatar xxxbursztynekxxx
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 278
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
A myślisz, że naprawdę ci to zarzuci? Prezent to prezent, nieładnie jest go komentować, a jestem pewna, że jak się podda masażowi to odpłynie. Ja bym się dała pokroić za takie prezent, uwielbiam masaże



Bursztynku, to masz wieeeeelką rodzinę, ale super! w takim razie jestem zaskoczona, że sama dorobiłaś się tylko dwójki dzieciaków!
Co do prezesa - nie, no oby o 360 stopni się nie odmienił, bo to powrót do zrzędy i ponuraka



Morze zimą
Ja podczytuję czasem bloga Maciąg i tam są takie różne triki



Aniama, super ta wigilia firmowa, widzę, że Tymek, tj. i Prezes lubi wyjścia i towarzystwo innych ludzi Dobrze to wróży na przyszłość A pamiętam, jak mnie pocieszałaś, że u ciebie w rodzinie największe marudy i zrzędy wyrastały na fajne dzieciaki. A ja nie wierzyłam. I wiesz co? Ostatnio w przychodni tak pocieszała dziewczynę, której dwumiesięczne niemowlę (też Tymek), było takie płacząco-jęczące
Co do diety - podaj dynię, jak masz swoją, ja bym tak zrobiła, ale niestety żadnych swoich zapasów nie mam ponieważ dzisiaj nie udało mi się podjechać na ekobazarek to jutro kupię coś eko z Lidla, więc przypuszczam, że pierwszym warzywem będzie marchew lub awokado



Hahaha, to musiało niesamowicie wyglądać. mam nadzieję, że uwieczniliście to pierwsze tete-a-tete z marchewką?
Masz rację obrót o 180 stopni wystarczy a co do dzieci to może i ja bym chciała więcej ale mój tż niekoniecznie
Niestety teraz inne czasy na wielodzietne rodziny. Muszę się zadowolić moja kochaną dwójką


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
xxxbursztynekxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 21:56   #3867
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 386
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez xxxbursztynekxxx Pokaż wiadomość
Masz rację obrót o 180 stopni wystarczy a co do dzieci to może i ja bym chciała więcej ale mój tż niekoniecznie
Niestety teraz inne czasy na wielodzietne rodziny. Muszę się zadowolić moja kochaną dwójką


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
moja sąsiadka ma jakieś 34 lata i 7 dzieci. Tak więc moda modą, a niektórzy i tak swoje
mój tż ma 3 braci, a żaden z nich nie chciał nigdy dzieci. Teraz się 2 w rodzinie sypnęło - tż i jego brat się postarali prawie jednocześnie, a teściowa prawie umarła ze szczęścia, bo się kompletnie nie spodziewała, że kiedykolwiek zostanie babcią
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 22:31   #3868
xxxbursztynekxxx
Zadomowienie
 
Avatar xxxbursztynekxxx
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 278
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
moja sąsiadka ma jakieś 34 lata i 7 dzieci. Tak więc moda modą, a niektórzy i tak swoje
mój tż ma 3 braci, a żaden z nich nie chciał nigdy dzieci. Teraz się 2 w rodzinie sypnęło - tż i jego brat się postarali prawie jednocześnie, a teściowa prawie umarła ze szczęścia, bo się kompletnie nie spodziewała, że kiedykolwiek zostanie babcią
U moich rodziców w górach jest rodzina w której babka miała 11 dzieci, aktualnie zostało ich 9. No i też jakaś stara nie jest aktualnie ma 50 ale już długo żadnych dzieci nie miała myślę że prokreację zakończyła mając niewiele ponad 40. W tym przypadku sytuacja była tam ciężka ale teraz się im trochę poprawiło.

Co do braci od twojego tż to jak to mówią nigdy nie mów nigdy. Przynajmniej teściowa zadowolona z tego faktu ma kogo rozpieszczać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
xxxbursztynekxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 22:45   #3869
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 888
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Ale plany macie na swieta z rodzina . Super! Ja tez lubie jak jets duzo bliskich ludzi.
My w tym roku samotnie w Tz i E. Ale szczerze mowiac to mi sie tak podoba. W zeszłym roku było dla mnie dosc intensywnie u rodziny Tz dlatego w tym roku na spokojnie bedziemy odpoczywać o île babcia Tz nie odejdzie wczesniej.

Co do diety to u nas tez dopiero początki. E to więcej chyba pluje niz je. Ale powoli nam sie uda. Poki co próbował, marchewki, ziemniaka słodkiego, cukini, brokułów i jabłka.wszystkie były organiczne robione przeze mnie. Jabłko wyszło naprawde dobre. A resztę dojadly psy-im bRdzo smakowało 🤣 szczególnie psicy bo az miskę psa wylizywala do czystosci.
Anima super socjalizacja dla Tymka. Bedzie obyty chłopak!
Nie wszytsko udało mi sie przeczytać bo teraz w obu miejscach to troche sie pogubiłam.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
moja sąsiadka ma jakieś 34 lata i 7 dzieci. Tak więc moda modą, a niektórzy i tak swoje

mój tż ma 3 braci, a żaden z nich nie chciał nigdy dzieci. Teraz się 2 w rodzinie sypnęło - tż i jego brat się postarali prawie jednocześnie, a teściowa prawie umarła ze szczęścia, bo się kompletnie nie spodziewała, że kiedykolwiek zostanie babcią

Summer 4 chłopców wow! U mnie były trzy dziewczyny a moje siostry duzo starsze ode mne ale maja dwojke dzieci jedna po drugiej kilka miesiecy. Bardzo im zazdroszcze bo jak sie dzieci spotykają (cała czwórka) to maja super zabawę taka bliska rodzina! Niestety ja tylko jedna mam teraz dziecko w takim wieku i na kolejna ciaze w rodzinie sie nie zapowiada a fajnie by było miec kogos bliskiego w podobnym wieku...
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-12-15, 23:11   #3870
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. I

Summer myślę, że mąż może o tym prezencie-masazu pomyśleć w ten sposób, ale na pewno nie będzie tego mocno krytykował, to nie w jego stylu. On wie, że ja kocham masaż, wiec na pewno by skomentował, że brałam pod uwagę też swoje preferencje,ale pewnie obróciłby to w żart.
W każdym razie po dzisiejszej naszej rozmowie stwierdziłam,że wykupię ten bon. Mamy tak niewiele czasu by pobyć tylko we dwoje, więc będzie dobra okazja.

Bursztynku, masz naprawdę dużą rodzinę. Z pewnością nigdy nie jest cicho i nudno w święta.

U mnie w rodzinie dzieciaki są w podobnym wieku. Jedynie ewentualne przyszłe dzieci mojego brata będą trochę młodsze od reszty, natomiast moja siostra, siostra męża i ja już nie planujemy więcej potomstwa, więc trochę ubolewam, że mój Mateusz będzie jedynym chłopcem w najbliższej rodzinie. Mam wielką nadzieję, że wyrośnie z niego silny, pewny siebie młody człowiek, który wytrzyma w babińcu i nigdy nie będzie miał poczucia osamotnienia
Czasem nawet sobie myślę, że właśnie dla Mateusza poświęciłabym się i postarała koniecznie o drugiego syna żeby mogli się razem bawić.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-06-27 16:46:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.