Mamusie majowe 2019, cześć 2

[patrycjakarabasz]

Napisane przez butterfly20

ale ja zrobiłam placek ziemniaczany - kilka sztuk jakoś do słodkiego mnie nie ciągnie...wolę konkrety

Doczytałam ja też zwykle jadłam wytrawnie, nie lubiłam ciast ani nie przepadałam za słodkim... A teraz... Szok. Uwielbiam babeczki, ciasta i owoce.

Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Napisane przez Monia858585

Jestem po wizycie. Potwierdził córeczkę. Także supcio 😊😊 mój młody tak wpatrywał się w ekran. Lekarz tłumaczył gdzie główka, gdzie nóżka itd. Wyszedł z gabinetu bez słowa 😀 chyba nie doszło to do niego 😀😀 a z małą wszystko dobrze. Ma 20cm, duża. I 586g. Także spoko.

Agata ja mam upławy, ale znośne. Narazie nie potrzebuje wkładek. Ale gdyby były bardziej to ja bym używała wkładek i często zmieniała 😊

Super

[sQuaara]

Ja jak nie bardzo słodkie w tej ciazy tak widzę że mnie coś powoli ciągnie... Dziś mimo zupy i gulaszu w lodówce zrobiłam sobie pancakes z syropem klonowy.... Ajajjjj

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Martita_2012]

Napisane przez AgataAgata9090

To i tak macie większe niż my. Moi rodzice mają 70m2. Takie by nam się przydało. Tż coś zaczyna przebąkiwać że małe to mieszkanie ale do przeprowadzki jeszcze daleko daleko.

Ja mam pytanie z innej beczki. Czy któraś z Was ma może uplawy czy też hmmm jak by to powiedzieć.. nie wyobraża sobie chodzić bez wkładki bo ma bieliznę mokrą?
Od wielu wielu lat mam uplawy. Leczylam to globulkami ale pomaga tylko na chwilę. Mam nadzerke typu 2 więc możliwe że to przyczyna tych nawracających infekcji. Ostatnio czytałam mamaginekolog i pisała żeby starac sie nie nosić wkładek, najlepiej sama bieliznę bawelniana żeby wietrzyć bo im mniejszy dostęp powietrza tym szybciej o infekcje. Problem jest tego typu że jak nie założę tej wkładki to po godzinie mam brudną bieliznę wiec i tak jest tam mokro a jak wiadomo bakterie lubia mokro. Ma ktoś podobny problem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak mam. Używam wkładek i staram się często zmieniać. 2 razy miałam robiony stopień czystości, wychodziły drożdżaki. Wczoraj pobrała mi na posiew, zobaczymy.
A wczoraj dzidzia ważyła 388g, a ja 5,3 kg na plusie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Ja wczoraj zjadłam z tż na kolację pancakes z bananami i masłem orzechowym, dowaliłam jeszcze bitą śmietaną. Duża porcja. Lubię to, ale ewidentnie mi nie posłużyło, całą noc się męczyłam i myślałam, że będę rano wymiotować. Generalnie u mnie w ciąży objadanie się nie wchodzi w grę - jak jestem najedzona pod korek to od razu mi niedobrze. A jeszcze nie daj Boże jak to będą jakieś słodycze czy fastfood, to dziecię podnosi alarm

[Monia858585]

SQuara u mnie dziś 22+4.

Jeśli chodzi o pępuszek to u synka kikut odpadł już w szpitalu. Był na badaniach i przyszedł bez 😀 było to w 4 dobie. mi pielęgniarki mówiły, że mam się nie martwić. Po kąpieli wysuszyć i niczym nie smarować czy coś. Tak tez robiłam.

A co do słodkiego to ja mogłabym jeść tylko ciastka z kremem, sernik, galaretkę i pomarańcze. Tak teraz mam 😀😀

[agadzie]

Napisane przez Monia858585

SQuara u mnie dziś 22+4.

Jeśli chodzi o pępuszek to u synka kikut odpadł już w szpitalu. Był na badaniach i przyszedł bez było to w 4 dobie. mi pielęgniarki mówiły, że mam się nie martwić. Po kąpieli wysuszyć i niczym nie smarować czy coś. Tak tez robiłam.

A co do słodkiego to ja mogłabym jeść tylko ciastka z kremem, sernik, galaretkę i pomarańcze. Tak teraz mam

Mojemu to samo, w szpitalu odpadł, też jakoś na 4 dobę

O widzicie, ja z kolei normalnie tak jak jestem pies na słodycze, tak teraz mam chęć bardziej na konkrety - mięso, kiełbaska, bigos, ogórkowa, takie tam, albo choćby zwykle schabowe ( u mnie chociaż to dostępne ) i takie tam inne w tym stylu. A poprzednio tak się rzucałam na słodycze jak nigdy.
W ogóle nie wiem czy wspominałam. Od jakichś kilku dni boli mnie lewa pachwina, ale to tak konkretnie. No i się dziś okazało że moja mała jest tak ułożona że naciska na jakiś tam nerw i dlatego boli ( tak zrozumiałam)... Nie wspominając że siedzi centralnie na pęcherzu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[butterfly20]

Sq tak to ogólnie jest, ze raz mówią jedno, a za chwile coś innego.ogolnie będąc rodzicem powinno się być specjalista od medycyny,wakcynologii,die tetyki,chemii,produkcji plastiku,upraw bawełny, fizjologii itp itd...

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Agadzie ja tez zawsze lubiłam słodkie, nabiał iitp aterazto kapuchy,ogory, mięcho,chińskie itp

[anuhaaaaaaaaaa]

za czasów mojego syna to pępek pielęgnowało się gencjaną. Wszystkie ciuchy uwalone, a kikut się trzymał bardzo długo. U córki 6 dni na octenisepcie. No to teraz może zobaczę jak będzie tylko z osuszaniem

My mamy mieszkanie 65m2, ale są 3 sypialnie i salon z aneksem. Więc pokoiki raczej niewielkie, ale póki co każdy ma swój. Będziemy negocjować za rok czy dwa gdzie upchnąć bobasa albo sami wyemigrujemy na kanapę. Czasem rozmyślamy o domku, ale ja jestem total mieszczuch, nie ma mowy o zacisznej okolicy a domy czy ziemia w mieście niestety bardzo drogie... mąż nawet ma ziemię 20km za miastem, ale zupełnie nie wyobrażam sobie siebie na takiej totalnej wsi. Przecież mi co chwila brakuje jakiejś mąki, mleka czy chleba. Bez Żabki bym nie przeżyła

i ja odkryłam, że jak się takie gorące rzeczy powyciąga z suszarki i ładnie równiutko poskłada to nie trzeba prasować większości. Bosko ja mam pralko-suszarkę, 2w1. Cudowny zakup

[Lilly Greace]

Oj, to prawda, mi też by było ciężko mieszkać daleko za miastem. W samym mieście u nas ciężko kupić dom, ale rozglądamy się za czymś maksymalnie kilka kilometrów poza jego granicami i zwracam uwagę zawsze najpierw na to, żeby blisko była komunikacja miejska. Nie wyobrażam sobie mieszkać np. 20 km od miasta i wozić dzieciaka w kółko do szkoły czy na zajęcia dodatkowe jak podrośnie.

[anuhaaaaaaaaaa]

życie w bloku też ma taki plus, że tu jest cała banda dzieciaków w najróżniejszym wieku. Jak nie jeden kolega to drugi. Moja córka ma drzwi obok rówieśnicę i non stoper u siebie siedzą. Wiem, że na wsi być może też by sobie kogoś znaleźli, ale jednak w naszym bloku jest 80 mieszkań, więc zagęszczenie dzieci na metr kwadratowy jest ogromne szczególnie, że to młody blok, więc i ludzie głównie w wieku rozrodczym

latem zawsze dzieciom przerzucam przez płot (mamy mini ogródek wychodzący na plac zabaw) namiot, koce, poduszki i całą grupą tam urzędują. A ja sobie z kawką tylko zerkam przez płotek

[butterfly20]

Monia to ja z kolei mieszkam w obrzeżach miasta,pod górami,w lecie się owce i krowy pasa,tu są same domki...a mam do centrum 5 minut samochodem. Moja działka gdzie będzie stał nowy dom jest w tej samej dzielnicy, ale do miasta z 2-3 minuty dalej.blisko do pętli autobusowej,droga odśnieżana na bieżąco i wszystkie media mam w działce, a przy tym wszystko cisza i spokój,piękny widok na góry

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Miało być anuhaaaa u nas właściwie we wszystkich domach wokoło są dzieciaki w wielu moich, mamy tez płac zabaw i tam tez się spotykają

[Lilly Greace]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

życie w bloku też ma taki plus, że tu jest cała banda dzieciaków w najróżniejszym wieku. Jak nie jeden kolega to drugi. Moja córka ma drzwi obok rówieśnicę i non stoper u siebie siedzą. Wiem, że na wsi być może też by sobie kogoś znaleźli, ale jednak w naszym bloku jest 80 mieszkań, więc zagęszczenie dzieci na metr kwadratowy jest ogromne szczególnie, że to młody blok, więc i ludzie głównie w wieku rozrodczym

latem zawsze dzieciom przerzucam przez płot (mamy mini ogródek wychodzący na plac zabaw) namiot, koce, poduszki i całą grupą tam urzędują. A ja sobie z kawką tylko zerkam przez płotek

Na pewno życie w bloku ma dużo plusów, zdecydowanie mniej roboty niż w domu. Mój mąż np. mógłby mieszkać całe życie w bloku - oboje nie lubimy robót przy domu. Koszenie, odśnieżanie, podkładanie do pieca, ciągle coś jest do roboty.

Natomiast nie bierzemy pod uwagę zmiany mieszkania na mieszkanie, a tylko na dom, z prostych powodów - pierwszy jest taki, że, kupując coś już na całe życie to muszę mieć coś sporego, powiedzmy 4 pokoje. No to u mnie w mieście to będzie lekką ręką 500-600 zł samego czynszu. Plus jakieś inne opłaty to niewiele więcej i rata kredytu. Poza tym ogród - to mnie kusi. Mam wizję grillów ze znajomymi, piaskownicy i huśtawki dla dzieciaków itp. Ten drug argument jak widać po tym jak u Ciebie fajnie dzieci się bawią jest słabszy od pierwszego

Aha, i u mnie w mieście kupienie dużego mieszkania w stanie deweloperskim to około 300 tysięcy a kupienie domu w takim samym stanie to 350 tysięcy. Więc to jakby na jedno wychodzi a jednak masz podwórko itp.

[butterfly20]

Lilly my będziemy mieć piec gazowy i podłogówkę w całej chacie wiec odpada dokładanie do pieca kosić niektórzy lubią, a są tez traktorki do koszenia do większej działki pozostaje odśnieżanie,ale przecież to mała cześć roku

[Lilly Greace]

Napisane przez butterfly20

Lilly my będziemy mieć piec gazowy i podłogówkę w całej chacie wiec odpada dokładanie do pieca kosić niektórzy lubią, a są tez traktorki do koszenia do większej działki pozostaje odśnieżanie,ale przecież to mała cześć roku

Mi to się wydaje, że przy domu ciągle jest coś do robienia Poza tym co mówiłam to sadzenie, pielenie, jakieś drobne naprawy, jak nie odśnieżanie to grabienie liści jak są drzewa jakieś wokół. Tak mi się to kojarzy bo wychowałam się w domu, ale oczywiście ja jestem team dom więc mimo wszystko jestem za właśnie takim miejscem do zamieszkania

[sQuaara]

Napisane przez butterfly20

Sq tak to ogólnie jest, ze raz mówią jedno, a za chwile coś innego.ogolnie będąc rodzicem powinno się być specjalista od medycyny,wakcynologii,die tetyki,chemii,produkcji plastiku,upraw bawełny, fizjologii itp itd...

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Agadzie ja tez zawsze lubiłam słodkie, nabiał iitp aterazto kapuchy,ogory, mięcho,chińskie itp

Wiem wiem. Przed porodem usłyszałam od koleżanki że Jej syn (teraz 2 klasa) to spirytus na pępek. Jak córka (jakieś 5-6lat) to właśnie octenispet. Jak mój (2lata) to już nic.
Rana jak rana. Jak się goi i nie babrze po co psikac po strupku


Co do domu to niby trawa niby odśnieżanie ale cały czas coś. My mamy od 3 lat i końca nie widać. Raz ze ciężko wszystko na raz zrobić dwa że to kostka opadła, to drewutnia się przyda, to jednak przy płocie krawężnik bo przy siatce ciężko kosic... Maasaaakra końca nie widać. A w bloku jednak co poza drzwiami nikogo nie interesuje...

Co nie zmienia faktu że dla mnie wybór był prosty smai z mężem w domach się wychowalismy i tak nam się marzylo żyć


Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[butterfly20]

No i miejsce do zabaw dla dzieci to tez duży plus.moje dziewczyny maja takie duży drewniany płac zabaw i jeszcze im domek zrobiliśmy, pomalowaliśmy farba ładnie, w środku maja normalna podłogę i ławeczki mąż in zrobil ze stolikiem a działka nie jest duża, 5 arów.nasza działka na której będziemy budować ma 12 arów także tam w ogóle będzie elegancko.jest tez tutaj w dzielnicy płac zabaw dla dzieci, boisko,siłownia na świeżym powietrzu . Teraz ogolnie nie jest tak jak kiedyś, ze były zabite dechami wioski- jednak dzięki funduszom obywatelskim powstaje dużo udogodnień ja uwielbiam te nasza dzielnice

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

U mnie drewnem itp zajmuje się mąż wiec nie odczuwam tak samo babraniem w ziemi- ja tego nie lubię.i mamy ustalone , ze w nowym ogrodzie będą tylko drzewa i krzaczki owocowe, za resztę dziękuje, trawnik mi wystarczy

[sysa09]

My po połówkowym Jest dziewczynka na 200%, znowu pięknie pokazała a buzie przed zdjeciem zasłaniała, hihi Matce ulzylo bo troche tego zamowilam i kupilam juz Wszystko super Lekarz powiedział, ze jest z tych mniejszych dzieciaczkow, waży 408g Jestesmy tacy szczęśliwi !

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Napisane przez Lilly Greace

Mi to się wydaje, że przy domu ciągle jest coś do robienia Poza tym co mówiłam to sadzenie, pielenie, jakieś drobne naprawy, jak nie odśnieżanie to grabienie liści jak są drzewa jakieś wokół. Tak mi się to kojarzy bo wychowałam się w domu, ale oczywiście ja jestem team dom więc mimo wszystko jestem za właśnie takim miejscem do zamieszkania

to prawda przy nowych domach mniej niż przy starych (jak jest piec gazowy to odpada sporo roboty) ale i tak na pewno zawsze coś do zrobienia się znajdzie, no i po prostu większa powierzchnia do sprzątania

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

To szybciutko z tym pępkiem, a czytałam ostatnio jakieś forum to dziewczyny pisały, że ok. 3 tygodni.


Ja się wychowałam w domu i jednak mi brakuje większej przestrzeni, ogródka Minus to dorzucanie do pieca, w bloku tylko odkręcisz kaloryfer, więc wygoda.
No i klimat kominka: kocyk, książka i winko wieczorową porą

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez sysa09

My po połówkowym Jest dziewczynka na 200%, znowu pięknie pokazała a buzie przed zdjeciem zasłaniała, hihi Matce ulzylo bo troche tego zamowilam i kupilam juz Wszystko super Lekarz powiedział, ze jest z tych mniejszych dzieciaczkow, waży 408g Jestesmy tacy szczęśliwi !

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Super

[Lilly Greace]

Napisane przez sysa09

My po połówkowym Jest dziewczynka na 200%, znowu pięknie pokazała a buzie przed zdjeciem zasłaniała, hihi Matce ulzylo bo troche tego zamowilam i kupilam juz Wszystko super Lekarz powiedział, ze jest z tych mniejszych dzieciaczkow, waży 408g Jestesmy tacy szczęśliwi !

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Gratulacje! Cudownie

Napisane przez smerfetk_a

to prawda przy nowych domach mniej niż przy starych (jak jest piec gazowy to odpada sporo roboty) ale i tak na pewno zawsze coś do zrobienia się znajdzie, no i po prostu większa powierzchnia do sprzątania

No zawsze znajdzie się jakaś robota. W bloku jednak większość rzeczy ma się w tyłku po prostu

Umówiłam się dziś na wizytę na 23 stycznia. Mogłam albo na 23 albo na 16, uznałam, że wezmę późniejszy termin to więcej zobaczę. Lepiej żeby młodemu nic nie odpadło do tej pory, bo dziś robiłam przegląd ubranek i są naprawdę typowo męskie No ale lekarz jeden i drugi mówili, że 100% faceta, więc może nie.

Macie jakieś doświadczenie z Misiem Szumisiem? Ja nie planowałam używać niczego do usypiania, ale będę miała okazję go poużywać. Wasze dzieciaki zasypiały samodzielnie czy potrzebowały jakiegoś szumu?

[butterfly20]

Absolwentka a my zupełnie swidomie zrezygnowaliśmy z kominka, mieliśmy w każdy domu i nie znosiliśmy tutaj w domu tez mamy z rozprowadzeniem na cały dom i niestety jest z niego tak suche powietrze, ze dziewczyny od razu zaczynaja pokasływać...

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Sysa super, gratulacje

[sQuaara]

Napisane przez sysa09

My po połówkowym Jest dziewczynka na 200%, znowu pięknie pokazała a buzie przed zdjeciem zasłaniała, hihi Matce ulzylo bo troche tego zamowilam i kupilam juz Wszystko super Lekarz powiedział, ze jest z tych mniejszych dzieciaczkow, waży 408g Jestesmy tacy szczęśliwi !

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Cudnie że panienka!

Napisane przez smerfetk_a

to prawda przy nowych domach mniej niż przy starych (jak jest piec gazowy to odpada sporo roboty) ale i tak na pewno zawsze coś do zrobienia się znajdzie, no i po prostu większa powierzchnia do sprzątania

Oj tam większą powierzchnia. Tak smao kuchnia tak samo łazienka. No dobra czasem jeszcze druga łazienka. A tak to więcej podłogi do odkurzenia i umycia. I tyle. Dużo słyszę że w domu tyle sprzątania... Ale przecież ja nie mam 5 kabin do mycia czy coś. Tylko odkurzam dłużej...
No dobra. Okien więcej

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;86351339]To szybciutko z tym pępkiem, a czytałam ostatnio jakieś forum to dziewczyny pisały, że ok. 3 tygodni.


Ja się wychowałam w domu i jednak mi brakuje większej przestrzeni, ogródka Minus to dorzucanie do pieca, w bloku tylko odkręcisz kaloryfer, więc wygoda.
No i klimat kominka: kocyk, książka i winko wieczorową porą

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------




Super [/QUOTE]

Kominek stoi równie nieużywany jak wanna...

Bo pępek to u nas faktycznie szybko. Te 3 tyg też są realne

Napisane przez Lilly Greace

Gratulacje! Cudownie



No zawsze znajdzie się jakaś robota. W bloku jednak większość rzeczy ma się w tyłku po prostu

Umówiłam się dziś na wizytę na 23 stycznia. Mogłam albo na 23 albo na 16, uznałam, że wezmę późniejszy termin to więcej zobaczę. Lepiej żeby młodemu nic nie odpadło do tej pory, bo dziś robiłam przegląd ubranek i są naprawdę typowo męskie No ale lekarz jeden i drugi mówili, że 100% faceta, więc może nie.

Macie jakieś doświadczenie z Misiem Szumisiem? Ja nie planowałam używać niczego do usypiania, ale będę miała okazję go poużywać. Wasze dzieciaki zasypiały samodzielnie czy potrzebowały jakiegoś szumu?

Ja dzumidia nie mialam. Próbowałam na yt różnych aplikacji jakiś bialu szum szary szum deszcz auto morze . Ni jak nie wpływały na mojego gowniaka.
Szunis może pomóc jak masz głośno. Bo szum ma wyciszyć inne dźwięki i odciac dziecko. A dwa koło 3mca dziecko uczy się rytuałów. Nauczy się że kąpiel i szum to noc i tak będzie zasypialo szybciej jak bez szumi

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[butterfly20]

Lilly dzieci zasypiały samodzielnie? Nie znam takiego pojęcia,moje zasypiały przy piersi

[smerfetk_a]

Napisane przez butterfly20

Absolwentka a my zupełnie swidomie zrezygnowaliśmy z kominka, mieliśmy w każdy domu i nie znosiliśmy tutaj w domu tez mamy z rozprowadzeniem na cały dom i niestety jest z niego tak suche powietrze, ze dziewczyny od razu zaczynaja pokasływać...

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Sysa super, gratulacje

my od razu wykreśliliśmy z projektu

[grejpfrutowa01]

Napisane przez Elsabel

W pierwszej kolejności wzięłabym jednak zmywarkę


Nie wyobrażam sobie życia bez wanny. W poprzednim wynajmowanym mieszkaniu miałam kabinę prysznicową i mycie jej od wewnątrz doprowadzało mnie do szału A wanna to trzy minuty roboty i po sprawie.

ja w domu rodzinnym miałam wannę,( a w zasadzie prysznic nad wanną) użyłam jej może z 5 razy przez całe moje samodzielne mycie ( wiadomo, ze jak małe dziecko to często), a tak to tylko prysznic...

Napisane przez smerfetk_a

Ja wyprasuje ten pierwszy zalecany raz a potem to mnie nikt do tego nie zmusi Po co takiemu małemu idealnie wyprasowane rzeczy, przecież zaraz obsika czy coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja chyba też będę prała tylko kilka razy na początku, niech się przyzwyczaja do zarazków :P

Napisane przez sysa09

Moja mama tez uwaza, ze nie powinno sie kupowac juz rzeczy. Dlatego wszystko chowam, nic nie pokazuje. Chore stare madrosci.
Oj dziewczyny, moja mama to ciezki czlowiek, wszystko wie najlepiej. Zeby chociaz mozna bylo normalnie porozmawiac ale nie. Dobrze, ze maz jest taki, ze nie da sobie wejsc na glowe bo to nasze dziecko i koniec. Ciesze sie, ze taki jest.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

ooo u mnie by nie przeszło, ale ja pyskata jestem, ostatnio nawet w pracy dawałam czadu

Napisane przez AgataAgata9090

To i tak macie większe niż my. Moi rodzice mają 70m2. Takie by nam się przydało. Tż coś zaczyna przebąkiwać że małe to mieszkanie ale do przeprowadzki jeszcze daleko daleko.

Ja mam pytanie z innej beczki. Czy któraś z Was ma może uplawy czy też hmmm jak by to powiedzieć.. nie wyobraża sobie chodzić bez wkładki bo ma bieliznę mokrą?
Od wielu wielu lat mam uplawy. Leczylam to globulkami ale pomaga tylko na chwilę. Mam nadzerke typu 2 więc możliwe że to przyczyna tych nawracających infekcji. Ostatnio czytałam mamaginekolog i pisała żeby starac sie nie nosić wkładek, najlepiej sama bieliznę bawelniana żeby wietrzyć bo im mniejszy dostęp powietrza tym szybciej o infekcje. Problem jest tego typu że jak nie założę tej wkładki to po godzinie mam brudną bieliznę wiec i tak jest tam mokro a jak wiadomo bakterie lubia mokro. Ma ktoś podobny problem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja mam, odkąd pamiętam używałam wkładek, ale teraz nie jest gorzej, jest normalnie

Napisane przez Lilly Greace

Mi to się wydaje, że przy domu ciągle jest coś do robienia Poza tym co mówiłam to sadzenie, pielenie, jakieś drobne naprawy, jak nie odśnieżanie to grabienie liści jak są drzewa jakieś wokół. Tak mi się to kojarzy bo wychowałam się w domu, ale oczywiście ja jestem team dom więc mimo wszystko jestem za właśnie takim miejscem do zamieszkania

oj,jest, chwasty, ogródek, kwiaty, pryskanie, bo a to mszyce, a to rdza itp...

Napisane przez Lilly Greace

Gratulacje! Cudownie



No zawsze znajdzie się jakaś robota. W bloku jednak większość rzeczy ma się w tyłku po prostu

Umówiłam się dziś na wizytę na 23 stycznia. Mogłam albo na 23 albo na 16, uznałam, że wezmę późniejszy termin to więcej zobaczę. Lepiej żeby młodemu nic nie odpadło do tej pory, bo dziś robiłam przegląd ubranek i są naprawdę typowo męskie No ale lekarz jeden i drugi mówili, że 100% faceta, więc może nie.

Macie jakieś doświadczenie z Misiem Szumisiem? Ja nie planowałam używać niczego do usypiania, ale będę miała okazję go poużywać. Wasze dzieciaki zasypiały samodzielnie czy potrzebowały jakiegoś szumu?

Podobno jak już "zdiagnozują" faceta to nie ma przeproś, jak coś ma między nogami to raczej nie odpadnie.
a jak robiłaś 3d to raczej małe szanse, żeby to pępowina była czy coś..


hej!
ja dziś ostatni dzień w pracy - od jutra dwa tygodnie urlopu
jutro jadę upuścić krwi, bo ginek znowu dał zlecenie na badania
a w poniedziałek już szkoła rodzenia..

[butterfly20]

Ja używałam szumisia a Zosia się nie przyzwyczaiła.a potem służył mi do zagluszania odgłosu kroków jak wychodziłam z pokoju,bo Zośka się budziła na każdy szmer ale nie było tak,ze szumis był jej niezbędny

[Lilly Greace]

Grejpfrutowa, przypomniałaś mi, że wypadałoby może zadzwonić do szkoły rodzenia Ale w lutym to chyba zrobię, i tak planowałam chodzić tak luty-marzec, bardziej marzec.

Napisane przez butterfly20

Lilly dzieci zasypiały samodzielnie? Nie znam takiego pojęcia,moje zasypiały przy piersi

Ja znam dzieciaki, które, nakarmione, wykąpane i przewinięte, zasypiały same w łóżeczku. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że to rzadkość :P

[butterfly20]

Grejpfrutowa z tym sie nie zgodzę, czasem są opuchnięte wargi sromowe i wyglądają jak moszna,przez to gin może pomylić.mialam takiego kolegę, który strasznie się cieszył z syna i wręcz dogadywał mojemu Marcinowi, ze będzie miał córkę. A w 8 miesiącu się okazało, ze jednak te jajka to była bułeczka

[grejpfrutowa01]

Napisane przez smerfetk_a

my od razu wykreśliliśmy z projektu

my też świadomie zrezygnowaliśmy z kominka

Napisane przez Lilly Greace

Grejpfrutowa, przypomniałaś mi, że wypadałoby może zadzwonić do szkoły rodzenia Ale w lutym to chyba zrobię, i tak planowałam chodzić tak luty-marzec, bardziej marzec.




Ja znam dzieciaki, które, nakarmione, wykąpane i przewinięte, zasypiały same w łóżeczku. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że to rzadkość :P

najważniejsze żeby sie zapisać
u mnie było napisane że ajlepiej przyjść między 21 a 26 tygodniem ciąży, a że do tej położnej są zapisy raz w miesiącu, to akurat się wstrzeliłam w 22 tydzień