Dzieciaczki styczeń 06! II

[Moni@]

Nel, NIKI bardzo dziekuje

A co sie ja bede przyznawac, nie wiem czy sie cieszyc czy plakac...

NIKI 16 miałam urodziny...
Urzadzila mi mama i ciocie..zamowily tort z bita smietana, do tego szampan i prezenty glupio sie czulam bo nie obchodze jakos uroczyscie urodzin ale te byly naprawde wyjatkowe bo wsrod rodzinki

[abc_81]

Hello dziewczyny wróciłam


Ale sie rozpisałyście. Ja po urlopie wypoczęta , ale i tak nie chciało mi sie wracac do pracy .

Przeczytałam wszystko co napisałyście, ale już mi połowa z głowy wyleciała niestety .

Iwonko kuchnia przecudna, odważne kolory, ale tego się można było po tobie spodziewać.

Dune serdecznie cię witam w gronie styczniowych mamusiek

Wiki od maja zeszłego roku nie pije mleka modyfikowanego, pije normalne z kartonika, a ostatnio takie prosto od krowy, bo znajoma sąsiadka codziennie przynosi , a spi sama zupełnie od kilku miesięcy. Łóżeczko było tylko ozdoba pokoju w jej przypadku .


Jastin ja ugotowałam raz rybki w akwarium, jakoś tak wyleciało mi z głowy , żeby grzałkę wyłączyć.


Moni@ ja ci proponuję, abyś przeszła się do opieki społecznej, pogadała z kierowniczką, opowiedz w jakiej jesteś sytuacji, może ona jakoś zaradzi, podpowie, co powinnaś zrobić, żeby jakieś dodatkowe pieniądze dostać. Ja wiem, ze jest coś takiego, taki zasiłek, jak rezygnujesz z pracy, i w tym okresie zajmujesz się dzieckiem. Ale nie wiem jakie są kryteria i w ogóle.

Kasiu jak tam brzuszek?? Już zaraz nam się rozdwoisz . Kurcze jak ten czas szybko leci.

TŻ ma ze mnie ubaw po pachy. Ostatnio jakoś się źle czułam, tak ogólnie jakieś osłabienie. Byłam rozdrażniona, nerwowa, wszystko mnie bolało, jadłam za trzech, a czekoladę to całymi tabliczkami pochłaniałam. Na pytania TŻ co mi jest - odpowiadałam, ze chyba instynkt macierzyński mi sie odezwał i przygotowuje się na nowego potomka , na to TŻ, mówi, że mam zaczekac do lutego, bo on chce małego skorpionika mieć. I tak sobie poszalałam. Trochę przytyłam, ale to efekt póxnych kolacji , nocnego podjadania i brak stresu chyba.


Moja Wikunia rozgadała sie porządnie przez te 2 tygodnie. Dzisiaj niania była w szoku jak usłyszała. Wiki mówi praktycznie całymi daniami i bardzo wyraźnie.
Zaczęła bawić się lalkali, kładzie je spać, chodzi z wózeczkiem na spacer, albo pyta mnie czy może iść do sklepu i idzie po zakupy. Wyciaga niby pieniążki z kieszenia i płaci .
Ze spaniem małej w ciągu dnia nie miałam problemów (a tego się bałam), albo nie spała wogóle, albo zasypiała sama. Ostatnio jadła w kuchni szarlotke, wracam , a ona z nosem w talerzu śpi .


dziewczynki konkretnie każdej z was odpiszę póxniej, bo teraz mam mętlik w pracy.

[jastin83]

Dzien dobry!

Humbak jak miło zobaczyć Twój avatar
A Lili jaka juz duża,coraz bardziej robi sie podobna do Ciebie,no i drugie bebe jakie sliczne

Abc co do mówienia to moja Wikuś też mówi juz wszystko i całymi zdaniami,gaduła z niej straszna.
A co do drugiej dzidzi to ja nie wiem czy sie zdecyduje czy nie,czasem tż coś baknie ze moze byśmy sie postrali bo ja w domu siedze narazie itd. Rodzinka tez namawia ze im minejsza różnica wieku między dziecmi to fajna sprawa.Niby ja to wszystko wiem ale narazie jakoś mi nie śpieszno,może bym i chciała ale jak sobie pomyśle o porodzie i początkach to mi sie odechciewa.Lenisko chyba ze mnie straszne jest


Jutro wybieram sie do fryzjera farbować włoski,będzimy z Wiką blondyny

[abc_81]

Tak sobie doczytuje i już się tłumaczę dlaczego nie pisałam. W domu necik mamy, ale brak urządzenia do czego można ten kabelek podłączyć (z racji tego , że Policja już umorzyła postępowanie, a sprawie kradzieży naszego laptopika ).

Niki zapomniałam napisać, ze zdjęcia przecudne są . A z ciebie naprawdę niezła laseczka jest. A jak ci kobietki mówią, ze tak jest, to jest to szczera prawda.

[abc_81]

Napisane przez Moni@

... ja chyba nie wygrzebie sie z tego dołu....

Moni@ głowa do góry. Każda burza kiedyś się kończy. Jak pisałam wcześniej najpierw dowiedz sie czy te sadowne alimenty są ci bardzo potrzebne. Jeśli dzieki temu bedziesz miała dodatkowe pienniadze od państwa, to oczywiście walcz. Ale jesli ojciec Szymka płaci na małego i nic nie wskurasz tym, że będziesz miała papier z sądu, to odpuść, bo szkoda nerwów. Oczywiscie jeśli ojciec nie bedzie płacił, to od razu biegnij do sadu. Ja mam bardzo niskie alimenty, ojciec Wiki płaci, ale zawsze z poslizgiem. Ale ja pracuję i jakoś daję radę.

Kochana własnie wczoraj mówiłam do TŻ, że rok temu dla ratowania małżeństwa chciałam drugi raz w ciążę zajść, a teraz jestem w nowym szczęśliwym związku.

Do ciebie tez się uśmiechnie los , czekaj cierpliwie.

Napisane przez iwonamysza

O rany!


U mnie w pracy odchodzi kierownik działu foto i zwolni się miejsce. Zażartowałam sobie do niego, że może ja będę się starać o to stanowisko, a on zupełnie na poważnie powiedział, że jak najbardziej i dlaczego nie. Rozmawiałam potem z TŻ i powiedział mi, ze mam próbować. Najwyżej mi się nie uda. Bo tu gdzie pracuję to nic więcej nie osiągnę (chyba że w nowym obiekcie), a z takiego stanowiska zawsze można awansować wyżej.

Iwonko trzymam kciuki. Zawsze warto spróbować.

Napisane przez Moni@

Mi kolejna praca przechodzi kolo nosa u siostry w pracy mialabym oferte i nic..nie mam co z Syzmusiem zrobic...takze juz pwiedzialam sobie "siedze z nim do wrzesnia 2009 roku i jak pojdzie do przedszkola zaczne sobie szukac pracy..." nic na sile, nikomu nie bede go wciskała i prosila sie o pomoc w jego pilnowaniu...skoro tak m isie potoczylo to nie moge na sile szukac nie wiadomo czego...Jakbym miala mieszkanie w Opolu to szybciej by mi sie cos udalo a tak..... zreszta nie ma sie co zalic...bo nic tym nie osiagne a jedynie doła znow załapie...

Moni@ wiem, ze bez pracy jest ciężko. Ale zostanie w domu z Szymonkiem , może faktycznie jest najlepszym wyjściem. Zaoszczędzisz sobie stresu z tym, kto zajmie się małym. Rok szybko minie, Szymonek tez będzie wiekszy. Jak nie będziesz na siłę nic robiła, to zobaczysz, ze zaraz sie wszystko ułozy.

Napisane przez iwonamysza

J

Na placu zabaw był taki pan z dziewczynką w wieku naszych szkrabów, a potem przyszedł do nich syn w wieku mniej więcej syna mojego TŻ-a i łzy mi zaczęły cieknąć jak grochy jak zobaczyłam jak super się bawią i jaki mają fajny kontakt ze sobą.
A moje dziecko ma brata i nawet się z nim nie widuje. CZy to życie musi być takie ciężkie?

Iwonka wiesz ja czasami zastanaiam sie czy Wiki mi nie wypomni kiedyś, że zostawiłam jej ojca. Ganie siebie za takie mysli, ale one sa natretne i wracają. Też zastanawiam sie jaki bedzie miała kontakt z dziecmi ewentualnymi swojego ojca.
Czy Kasai wie jaka ma sytuację rodzinną? mówicie jej?? Ja postanowiłam, że Wiki od poczatku, bede mówiła prawdę, kto jest kim i dlaczego jest tak a nie inaczej.

Napisane przez iwonamysza

a potem próbowałam zastosować metodę karnego jeżyka (ja mam kotka) ale nie udało jej się wytrwać 2,5 minuty. Sadzałam ją chyba z 10 razy, a ona mi tą poduszkę zabierała i chowała, ja wyciągałam i sadzałam. Meksyk normalnie.
Ale potem mówiła "mama już" i w końcu się uspokoiła i przyszła przeprosić tatę.

Iwonka Wiki tez czasami odstawia cyrk. Ja ja wtedy zamykam w pokoju, ale teraz się zchytrzyła i ucieka, do salonu, kładzie się przezd telewizorem i prosi, żeby jej bajki włączyć, w zasadzie pyta czy może bajki ogladac. I jest spokój. To samo jak nie chce iść do domu, to ją zostawiamy, wchodzimy na schody, bez słowa, a ta rzuca zabawki i biegnie za nami.
Ja się czasami denerwuje, i az z siebie wychodze, ale TŻ już umie wyczuć kiedy mi nerwy puszczają i zabiera Wiki, żebym nie wybuchła.
Za to Wiki umie przepraszać, przytula i mówi " kopam mame" (kocham mame), całuje i pyta czy już ją lubię.

Napisane przez Nel70

A co dajecie maluchom na śniadanie i na kolację jak nie piją mleka,bo moja to standardowo wypija 230ml rano i wieczorem.
A jak tam pampersy w nocy,nakładacie jeszcze czy już nie ,bo ja nadal w nocy nakładam.

Nel wiki na sniadanie je to samo co ja i TŻ. Czyli wszystko . Ja w weekendy robie coś na ciepło naleśniki, albo placki, czy gofry. Albo jajecznicę.
W tygodniu co popadnie jakieś kanapki z serkiem czy twarozkiem, czasami Wiki prosi o plasterek sera zwiniety w rulonik (wczoraj TŻ dał jej plasterek serka, a ona chyba z 10 minut mu mówił "chce tak jak mama" i machała mu tym plasterkiem , a on nie wiedział o co jej chodzi, w końcu przyszedł i pyta co Wiki chce?, ja na to, ze rulonik), Ostatnio przysmakiem Wiki jest kromka chleba posmarowana keczupem i koniecznie złożona na pół. W niedziele prawie cały dzień prosiła o płatki z mlekiem. Ja dla wiki nie kupuje żadnych specjalnych pokarmów. No ewentualnie serki, albo jogurty, ale ona bardzo mało tego je. nadrabia mlekiem, pół kubka na raz wypija.

Napisane przez jastin83

Wiktoria naszczęście przyjeła to w miare spokojnie,powiedziałam jaj prawde ze umarła itd.no i dziecko zrozumiało chyba A ja sie wczoraj poryczałam,tak mi szkoda było zwierzątka
Nie wiem gdzie ja rozum miałam.Teraz klata stoi pusta i czeka na nową Zosie

Jsatin czy Wiki nie robi krzywdy zwierzakom. Bo Wiki koty u dziadka maltretuje, Ona je bierze w jedną reke i rzuca na taką hałde piasku, a te koty zamiast ziwewac, to ciągle do niej idą. Więc boje sie myśleć, co by zrobiła z takim chomiczkiem czy świnką morską.

[*Niki*]

Napisane przez jastin83

Niby ja to wszystko wiem ale narazie jakoś mi nie śpieszno,może bym i chciała ale jak sobie pomyśle o porodzie i początkach to mi sie odechciewa.Lenisko chyba ze mnie straszne jest

Jastin bo takie sprawy wychodzą najlepiej jak są nieplanowane
zróbcie sobie niespodziankę i już bez planowania

Napisane przez abc_81

Niki zapomniałam napisać, ze zdjęcia przecudne są . A z ciebie naprawdę niezła laseczka jest. A jak ci kobietki mówią, ze tak jest, to jest to szczera prawda.

dziękuję

[jastin83]

Napisane przez *Niki*

Jastin bo takie sprawy wychodzą najlepiej jak są nieplanowane
zróbcie sobie niespodziankę i już bez planowania

Nikuś niby tak,ale ja nawet kochana nie wiem czy ja chce taką niespodzianke

[*Niki*]

Napisane przez jastin83

Nikuś niby tak,ale ja nawet kochana nie wiem czy ja chce taką niespodzianke

powiem Ci szczerze, że gdybym była na Twoim miejscu (teraz z tym doświdczeniem jakie mam) to nie decydowałabym się jeszcze na drugie dziecko. Patryk miał 2,5 roku jak urodziłam Nikolkę i wiem jak to jest cięzko przy dwójce takich maluchów . Nie bede już pisac ile razy płakałam, było mi cięzko, nie miałam sił, do tego choroby, szpitale itd... Wiem już teraz jak to jest miec dwa takie szkraby i gdybym miała jeszcze raz decydować, to drugie dziecko byłoby za jakieś 5-6 lat po pierwszym. Na Twoim miejscu szłabym sobie do pracy jak tylko masz lub bedziesz miała możliwosc, popracujesz trochę, oderwiesz się od domu/dziecka i potem drugie dzidzi, tak bym zrobiła

[abc_81]

Niki dla matki jest ciężko jeśli jest mała różnica wieku miedzy dziećmi, ale to tylko na początku, potem dzieci maja lepszy kontakt ze sobą. Ja sobie też nie wyobrażam, że miałabym miec teraz drugiego malucha, ale tak za rok to już kto wie .

Wiki wczoraj cekolowała wujkom pokój, umazała się po łokcie. Ale za to była taka szczęśliwa, że pomaga .
A dzisiaj rano nie chciała u ojca zostać płakała i mówiła, ze nie chce być u taty. Ja jej tłumacze, że tata ją zabierze na spacer i na plac zabaw. Płakała tak chwilkę i sie tuliła do mnie. Ale potem otarła łzy i poszła pranie lalkom robić. Strasznie mi ciężko w takich chwilach. pocieszam się tym, że Wiki rośnie i niebawem sama zdecyduje czy chce być u ojca czy nie.

Ojca Wiki poinformowalam o tym, że jestem w nowym związku i , że jesteśmy z Wiki szczęśliwe - o dziwo przyjął to spokojnie. Ale i tak pewnie z czasem zacznie nam uprzykrzac życie.

[humbak]

Nie mam necika w domku. Ciagle pisze od mamy.

Powiem Wam szczerze że sobie radze nieźle z dwojką dzieci. Nie narzekam. Michałek jest grzeczny, ma juz 2 ząbki i uda mu dalsze bo wieczorem mam jazde zanim usnie. Lilianka chociaz urwis to jednak wyrozumiala jest dla braciszka. Michalka karmie już ze 2 miesiace mlekiem modyfikowanym bo mi się strasznie darł i wogole nie chciał spać. Wlaśnie dzisiaj byłam z nim na komisji lekarskiej bo podobnie jak Lili ma wade serca. Już mi powiedziala lekarka że zasilek przyznała.
Nie wiem co by Wam tu jeszcze napisać.
Lilianka już chodzi bez pampersa, coraz więcej mówi, chociaż niewyraźnie, jest urocza. Mleka modyfikowanego to nie pije chyba od 9 miesiąca życia, a śpi teraz z tatą, a Michalek ze mną, albo w wózku, ale czasami Lilianka cwaniara przyleci do mnie w nocy.

Na razie tyle. Pozdrawiam kochane i ściskam Was i Wasze szkraby mocno.

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

powiem Ci szczerze, że gdybym była na Twoim miejscu (teraz z tym doświdczeniem jakie mam) to nie decydowałabym się jeszcze na drugie dziecko. Patryk miał 2,5 roku jak urodziłam Nikolkę i wiem jak to jest cięzko przy dwójce takich maluchów . Nie bede już pisac ile razy płakałam, było mi cięzko, nie miałam sił, do tego choroby, szpitale itd... Wiem już teraz jak to jest miec dwa takie szkraby i gdybym miała jeszcze raz decydować, to drugie dziecko byłoby za jakieś 5-6 lat po pierwszym. Na Twoim miejscu szłabym sobie do pracy jak tylko masz lub bedziesz miała możliwosc, popracujesz trochę, oderwiesz się od domu/dziecka i potem drugie dzidzi, tak bym zrobiła

Wiesz NIKi jak tak czytam Twoje posty to stwierdzam ze ty bardzo rozsadna osobą jestes Tak odpowiadajac dajesz duzo do myslenia i to pozytywnego

[Moni@]

Napisane przez humbak

. Wlaśnie dzisiaj byłam z nim na komisji lekarskiej bo podobnie jak Lili ma wade serca. Już mi powiedziala lekarka że zasilek przyznała.

Humbaczku z czy to powazna wada??

[Moni@]

Iwonka, Nel gdzie sie podziewacie?

ABC to z tym tyciem z powodu braku stresów to zgadzam sie...Jednak stres robi swoje...Jednak jesli tylko jestes szczesliwa, usmiechnieta to nie patrz na kg bo to nie wazne w tym momencie....

[Nel70]

Abc witam po przerwie urlopowejHumbaczku ale z Ciebie super mamuśka,jak piszesz o dzieciach ,jak sobie radzisz po prostu nie mówisz o trudnościach tylko radościach to jest cudne

[abc_81]

Humbak cieszę się, ze radzisz sobie z dwójką maluchów. A wcześniej na zdjęciach widziałam, ze Lili to mała ślicznotka. Gratuluje odstawienia pampersów .


Moni@ szczęscie szczęściem, ale jak ja przytyje odrobinę, to mi od razu ciężko jest, więc od wczoraj jestem na diecie takiej, że po 18 nic nie jem. Efekt tego taki, że TŻ wyganiał mnie z łózka, bo przez moje burczenie w brzuchu spać nie mógł . Ale dieta krótka była, bo w środku nocy jak wstałam przykryć Wiki, to zaglądnęłam do lodówki, bo nie mogłam sie oprzeć dla ciasta z kremem i malinami .

[*Niki*]

Napisane przez abc_81

Niki dla matki jest ciężko jeśli jest mała różnica wieku miedzy dziećmi, ale to tylko na początku, potem dzieci maja lepszy kontakt ze sobą. Ja sobie też nie wyobrażam, że miałabym miec teraz drugiego malucha, ale tak za rok to już kto wie .

tak, dla dzieci jest lepiej gdy różnica wieku jest mniejsza dla rodziców to utrapienie, ale za to dzieci mają ze soba lepszy kontakt

no chyba że ktoś ma grzeczne dzieci, jak np. Humbaczek to jest fajna sprawa a moje dzieci niestety do grzecznych nie należą- zwłaszcza jak są razem

Napisane przez Moni@

Wiesz NIKi jak tak czytam Twoje posty to stwierdzam ze ty bardzo rozsadna osobą jestes Tak odpowiadajac dajesz duzo do myslenia i to pozytywnego

Monia ale mnie zaskoczyłaś piszę po prostu co myślę, jakoś tak samo wychodzi... w każdym razie dziękuję Ci za mile słowa

[*Niki*]

Humbaczku właśnie, napisz czy ta wada to coś poważnego?

[abc_81]

Dziewczyny tak mi sie przypomniało. Szukam przepisów na buraczki, takie do słoików na zimę. Może macie jakieś wypróbowane własne przepisy? Moja mama robiła takie z papryką, ale przepisu nie mogę znaleźć, chyba z głowy je robiła.

A tak w ogóle robicie jakieś przetwory? czy to ja tylko jakie udziwnienia mam

[Nel70]

Abc ja obecnie przetworów żadnych nie robię,ale kiedyś się w to bawiłam.Obecnie nic,a to dlatego,że jak robiłam to nigdy nie doczekały zimy ,bo wszystko powyjadali
Humbaczku napisz o tej wadzie Michałka ,bo to chyba genetyczne czy cooo?
Jastinku jak tam fryzurka ,jesteś blondi,pokaż fotkę plis.Doradżcie mi ,bo widziałyście moje fotki robić się na blond czy może coś innego?Kiedyś to nawet byłam ruda i czerwona jak Iwonka.
Dziewczyny napiszcie co się daje na 18 dla chłopca,ja jestem chrzestną u koleżanki,ale kontakty nasze przez jej tż są zawiłe?
Moni jak tam przygotowania do wesela,bo chyba idziesz? My dostaliśmy 2 zaproszenia na wesela jedno daleko bo aż w Rzeszowie-11 pażdziernika u kuzyna,a 2 u koleżanki w Szczecinie-20 września.Zastanawiamy się z tż czy jechać bo jak zwykle chodzi o finanse.
Moja Amelcia ostatnio nie śpi w dzień,jest marudna ale i tak pada o 21.

[iwonamysza]

Czesc dziewczyny!

Dawno nic nie pisałam, ale jestem na bieżąco, czytam regularnie, lecz nie miałam czasu żeby coś popisać.
Od piątku nie miałam nawet chwili, żeby usiąść, bo w piątek cały dzień byłam w Warszawie na imprezie, wróciłam o 1 w nocy. Ale było zajefajnie. Wytańczyłam się po wsze czasy. Był koncert Dody, Perfectu i September.
Ludzie do dziś mi mówią, że odkąd mnie tyle lat znają to takiej rozbawionej mnie jeszcze nie widzieli. I to wszystko na trzeźwo. Okazuje się, że wogóle nie potrzebuję alkoholu żeby się dobrze bawić.
W sobotę rano TŻ ściągnął mnie z łóżka i zagnał do malowania pokoju. Potem było sprzątanie, układanie. W poniedziałek kupowanie firanek, foteli, bibelotów.
Oddzieliłam w pokoju część sypialną od jadalno-wypoczynkowej. Nawet fajnie.
Jak człowieka nie stać na duże mieszkanie to tak musi kombinować.
Wczoraj miałam pierwszy luźniejszy wieczór, ale TŻ zaprosił rodziców na moje urodziny.
Pierwszy raz od niepamiętnych czasów teściowie złożyli mi życzenia. Może będą z nich jeszcze ludzie...
Humbaczku pozdrawiam serdecznie i życzę Ci samych sukcesów w wychowywaniu berbeci. Fajnie, że się pojawiłaś, zaglądaj do nas czasem.
Abc witam po przerwie urlopowej. Miło Cię znowu widzieć.

Mi niestety nie udał się awans, chyba z góry już było zaklepane miejsce, przeszedł kierownik z innego działu, ale jak to mówią, nie ma tego złego....

[*Niki*]

Nel moja mama w zeszły mroku szła na 18-stkę do chrześniaka to dała pieniądze, od chrzestnego też dostał pieniądze, ja na swoją 18-stkę też dostalam kaskę od chrzestnych i chyba byłam najbardziej zadowolona, bo sobie potem kupiłam co chciałam
teraz to raczej pieniądze dają, bo takiemu chłopakowi to cięzko coś kupić

[*Niki*]

abc ja przetworów nie robię, moja mama robi i często jej pomagam

Nel ja Cię widzę w blond włoskach młodziej wyglądasz i ładnie

[iwonamysza]

Ale ładnemu to we wszystkim ładnie, czy w blondach czy w rudościach...
Niby blond postarza ale Nel to wyjątkowo do twarzy, bardzo ładnie...

Ja na 18-tkę też dałabym kasę, ja mam w marcu chrześniaka 18-tkę (mojego brata), ale jak on ze mną nie gada, to chyba nie będę się wysilać.

Ja też przetworów nie robię, nie za bardzo umiem, nie chce mi się itp. Mamusia mi zawsze robi i daje. Jaki to wynalazek - te mamy.

[Nel70]

Iwonka z okazji urodzinek życzę Ci dużo pieniążków,uśmiechu na codzień,awansu w pracy lub lepszej pracy i pociechy z tż i Kasiuni(wybacz ale musiałam podglądnąć kiedy miałaś urodzinki,młoda du... z Ciebie).
Super,że sobie tak użyłaś i ekstra się bawiłaś na wyjeżdzie.Niki i Iwonka dzięki o podpowiedż i chyba na razie póki co to będę się robiła na blonynkę. A odnośnie ładności to ja na zdjęciach lepiej wyglądam niż w rzeczywistości.

[iwonamysza]

E tam.... Nel nie wierzę, że w rzeczywistości wyglądasz gorzej.
Dzięki za życzenia. Na razie nie potrzebuję innej pracy, w tej mi dobrze, zaczynam doceniać pozytywy. Zresztą wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. A gdzie ja bym tak ludziom dowalała jak tu? Jakoś po tej imprezie na nowo polubiłam moją firmę, jak widziałam ludzi, którym na niej zależy, jak budowali ją od podstaw.... Może kiedyś mnie też ktoś doceni? Łudzę się tym, ale kto wie....

[abc_81]

Napisane przez iwonamysza

Czesc dziewczyny!


Pierwszy raz od niepamiętnych czasów teściowie złożyli mi życzenia. Może będą z nich jeszcze ludzie...

takie teksty lubię. Iwonko zazdroszczę ci tych remontów i zmian. Co prawda ja mam przyzwolenie TŻ na zmiany jakie tylko chcę, ale jakoś tak się nie moge zebrać.

Napisane przez Nel70

Dziewczyny napiszcie co się daje na 18 dla chłopca,ja jestem chrzestną u koleżanki,ale kontakty nasze przez jej tż są zawiłe?

Ja podobnie jak dziewczyny obstawiam pieniadzę, no i może jakiś drobiazg do tego. Zależy co chłopak lubi, jakąś książkę, płytę, gadżet do telefonu.


Ja przetworów też wcześniej nie robiłam. Ale teraz po prostu muszę. Poza tym jak wychodzi wszystko dobrze to mogę sie pochwalić tu i ówdzie. Narazie mam duuuużo ogórków i sałatek ogórkowych. Teraz szukam własnie przepisów na buraczki. A jeszcze będe dżem z jabłek robiła, bo uwielbiam, a i jabłek sporo mamy.

Nel ja bym ci proponowała blond włoski , ale nie takie jednolite, a z lekkimi refleksami np. jasnego brązu, czy jakiegoś takiego rudawego kolorku.

Jastin pokaż się w nowej fryzurce. Pisałaś , ze upodabniasz się do Wiki. Jak ja ściełam grzywkę, to pierwsze skojarzenie, że właśnie upodabniam się do mojej Wiki. Chyba popadamy w kompleksy, bo te nasze córy takie śliczne

[iwonamysza]

A ja wczoraj oglądałam zdjęcia mojego dziecka sprzed kilku miesięcy i jestem w szoku, że była taka łysa. Uwierzyć nie mogłam...

A teraz załączę kilka zdjęć z imprezy 15. Tak, żeby się pochwalić, a co????

No i biorę się do roboty, bo czas nie stoi....

[abc_81]

Iwonka ale ty pokaż zdjecia z imprezy z Tobą .


Cyrkowcy są fajni. Ale oni są zwinni.

[iwonamysza]

Właśnie byłam oglądać zdjęcia, ale jestem taka koszmarna, że nie będę się pokazywać.
Może cos tam by się wybrało, ale chyba niewiele.

[jastin83]

Napisane przez Nel70

Jastinku jak tam fryzurka ,jesteś blondi,pokaż fotkę plis.Doradżcie mi ,bo widziałyście moje fotki robić się na blond czy może coś innego?Kiedyś to nawet byłam ruda i czerwona jak Iwonka.

Napisane przez abc_81

Jastin pokaż się w nowej fryzurce. Pisałaś , ze upodabniasz się do Wiki. Jak ja ściełam grzywkę, to pierwsze skojarzenie, że właśnie upodabniam się do mojej Wiki. Chyba popadamy w kompleksy, bo te nasze córy takie śliczne

Dziewczynki co do fryzurki to jeszcze nie całkiem blondyna jestem,tzn.ja wcześniej jeśli pamiętacie ze zdjęć miałam blond włosy z tym ze ciemne.
Wczoraj byłam u mojej fryzjerki i odradziła mi farbowanie ich po całośći,tym bardziej ze ja mam włoski z tyłu(jak wyprostuje)za łopatki,więc zrobiła mi pasemka ale takie delikatniutkie i włoski mam jaśniejsze,ale jeszcze nie tak jakbym chciała.Ja mam dość słabe włosy i takie farbnięcie,rozjaśnienie ich po całośći to byłoby za dużó,poza tym odrosty
Umówiłam sie znowu na wrzesień na zrobienie jeszcze większej ilości tych pasemek,żeby powoli mi te włosy sie rozjaśniały.
W sumie to jestem zadowolona
Foteke załącze przy okazji.

Nel moim skromnym zdaniem ładnie by Ci było w blondMoże delikatny balejaż?

Dziś jestem zmęczona okrutnie bo wczoraj byłam w Warszawie i wróciliśmy o 4 rano do domu,a jeszcze ja autem jechałam wiec padam na twarz
Odbieraliśmy kuzyna z lotniska.


Miłego dnia!