Mamy majowe 2019 - część V

[patrycjakarabasz]

Napisane przez Faiza

Mysia trzymaj się!!!

Jeśli chodzi o humorki to ja sobie długo ciążę chwaliłam bo mnie wyciszyła jakby teraz już bardziej się męczę fizycznie to i psychika siada na jeszcze hormony:-\ nie wiem kochane co nas pierwsze wykończy nasi tż czy hormony mój się niby interesuje ale 90% to jest tylko gadanie...czego to ja mam już nie robić, odpuścić przecież on zrobi za mnie, a w ogóle to po co tyle zakupów robię? A potem zdziwienie że na śniadanie nic nie ma. Ale najbardziej mi dowalił przy rodzinie jak przyszli na obiad, ciepłe zebrane, wyłożyłam deserowe (skromniej niż zwykle bo jest post, jego rodzina religijna,a i większość się wiecznie odchudza i sam mi doradził żeby dużo nie szykować) a ten przy wszystkich 'jakos pusto na tym stole'

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Sq gratuluję!!!

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka

Ja za to wkurzam się na wszystkich nauczycieli za ten cały protest (mimo że ich rozumiem itd.), ale kurde nie wiem już jak mam córce czas zorganizować! Wkurza mnie, bo ciągle coś chcę! Nudzi jej się, a ja dostaje szału, bo chce spokoju. Później mam wyrzuty sumienia, że dziecko cały dzień bez organizacji, ale naprawdę nie mam siły na pół dnia grania w Zgadnij kto to i do tego na dworze zimno, tragedia.


Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

[magda1706]

Patrycja cudne

Faiza chyba bym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Na poprawę humorku zamówiłam sobie sushi na obiad - oczywiście pieczone i gotowane, żeby nie było. Także do 13.00 popracuję a potem totalny relaksik, należy się przy piątku! A stary niech se idzie na tę siłownię

[Misha_]

Napisane przez patrycjakarabasz

Ja za to wkurzam się na wszystkich nauczycieli za ten cały protest (mimo że ich rozumiem itd.), ale kurde nie wiem już jak mam córce czas zorganizować! Wkurza mnie, bo ciągle coś chcę! Nudzi jej się, a ja dostaje szału, bo chce spokoju. Później mam wyrzuty sumienia, że dziecko cały dzień bez organizacji, ale naprawdę nie mam siły na pół dnia grania w Zgadnij kto to i do tego na dworze zimno, tragedia.


Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

Ona nie ma jakis kolezanek? Albo na plac zabaw wygonic?
Lilly jak chcesz rozmawiac z lekarzem o puchnieciu to musialabys wiedziec ile kg wody nagromadzilas tak jak ja teraz. Zwazyc sie rano i wieczorem gdy juz spuchniesz, ineczej ci lekarz powie ze to normalne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Faiza Matko cooo za mąż!!!

Ja czekam żeby z tego ogrodu poszli i idę spać. Wstanę jak chłopcy wrócą. Ot a miałam zupę krem robić , sałatkę...
Sałatkę muszę. Tesciostwo wpada to będą mieć na śniadanko coś innego niż kanapeczkk...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[anuhaaaaaaaaaa]

Sq ja zawsze mówiłam do dzieci: jesteś moim najukochańszym synkiem, najukochańszą córką. No ale teraz musiałam już zrezygnować z tej opcji. U Ciebie jeszcze póki co by się sprawdziło

Byłam u położnej. Oczywiście kalafior sprawił, że zadzwoniłam nie do tej co trzeba, ale spoko bo ten ich podział rejonowy do niczego nie zobowiązuje więc już się do niej zapisałam, bo taka zabawna babeczka.
Przepytała mnie pod kątem depresji, dała plan porodu do uzupełnienia, kazała liczyć i zapisywać ruchy, obmacała piersi, posłuchała młodzieży i tyle. Umówiłyśmy się na jeszcze jedną wizytę przed porodem.

[Elsabel]

Napisane przez Lilly Greace

Hej! ja dziś całkiem nieźle spałam ale od rana szaleją mi hormony. Czuję się strasznie ciężko, mało już sama wychodzę z domu bo nie mam już siły i zawsze muszę szybko wracać bo boję się, że zrobi mi się słabo, więc aktualnie głównie jestem w domu, zdana na tż. Poza tym brzuch boli jak cokolwiek podniosę. Mieliśmy dziś jechać po jego pracy na zakupy spożywcze co dla mnie na dziś by było chyba niesamowitą piątkową atrakcją, a on totalnie rozstroił mnie informacją, że idzie po pracy na siłownię i na zakupy możemy iść ale z dwie godziny później. Niby nic takiego, ale jakoś mnie to rozbiło, poczułam się jakaś niedołężna, zdołowana, on ma swoje życie, a ja głównie już siedzę i jęczę, no ale co zrobię jak tak się czuję kijowo. Także u niego codziennie jak nie siłownia to np. W niedzielę jakiś tam inny trening z kolegami z pracy , wszystko trzeba pod to dopasowywać, oczywiście cieszę się, że ma zainteresowania i tak dalej, nie jestem żoną, która musi mieć męża na wyłączność, ale też wkurza mnie, że nie poświęca mi więcej czasu na końcówce, zrobi wszystko o co poproszę ale muszę poprosić, nie domysli się. Dziś już jak zobaczył moją minę to zaczął gadać, że nie pójdzie na tę siłkę, że od razu pojedziemy na zakupy ale już się nie dałam przekonać a możecie mi wierzyć, że ja naprawdę raz na ruski rok się obrażam, raczej nie jestem humorzasta. Wszystko te durne hormony, dziś od rana w ogóle nie czuję się sobą. A może to efekt ciąży podczas której jak nie rzygam pół dnia to nie dam rady się ruszyć. Za długo ona już trwa No to się pożaliłam sorry za taki pesymizm z rana, może któraś z Was też ma swoje humory to ją to pocieszy xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem Cię, ostatnio nawet mowiłam do mamy, że jak tak ma wyglądać starość, to ja nie chcę żyć długo Straszna jest ta ociężałość i ograniczenia. Ja niby czuję się dobrze, mogę znaleźć sobie zajęcie, ale po chwili mam zadyszke, twardy brzuch i czuję się jakby mnie walec przejechał. Zazdroszczę TŻ, że on zostanie rodzicem, nie musząc przechodzić tych wszystkich niekorzystnych zmian w ciele i w organizmie. On właściwie nic w życiu nie zmienił, nadal ma swoją pracę, spotkania z kumplami, siłownię, inne sporty... Mi właściwie tylko te spotkania towarzyskie zostały. A po urodzeniu dziecka pewnie i to się ograniczy

Napisane przez Monia858585

Elsabel, wiem, to było wczoraj, ale wszystkiego najlepszego

Dziękuję bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Napisane przez Monia858585

agadzie mamy na jednym placu 2 domki. Niczym nie ogrodzone. Bo za mało miejsca na płot. Także jest ciekawie. Oni mają domek za naszym. My przy ulicy. To wszystko jest mojej teściowej. I kiedyś mi powiedzieli, że to oni są gospodarzami i jestem na ich placu. Także tego...No dobra, koniec narzekania

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Sysa rozbawiłaś mnie tymi hipopotamami No i trzymam kciuki za męża. Co by wygrał walkę z chorobą

Motylku zdrówka

My mieszkamy piętro pod teściami, w mieszkaniu teściowej. Ale mi się trafili teściowie jak ślepej kurze ziarno, są naprawdę wspaniali. Jasne że jak każdy mają swoje wady i czasem też coś mnie tam wkurzy, ale jest tego tak niewiele że naprawdę nie mam na co narzekać.

Napisane przez patrycjakarabasz

Pochwalę się Wam zestawem do wózka z torbą, jest cudny takie moje skromne zdanie Załącznik 7672248Załącznik 7672249

Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

Pikene!!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Faiza]

Napisane przez sQuaara

Faiza Matko cooo za mąż!!!

Ja czekam żeby z tego ogrodu poszli i idę spać. Wstanę jak chłopcy wrócą. Ot a miałam zupę krem robić , sałatkę...
Sałatkę muszę. Tesciostwo wpada to będą mieć na śniadanko coś innego niż kanapeczkk...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Haha no właśnie przeważnie jest cudowny ale jak już z czymś wyskoczy to nie mam słów:-\

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka

[butterfly20]

Patrycja gdzie kupiłaś torbę?

[anuhaaaaaaaaaa]

Napisane przez patrycjakarabasz

Ja za to wkurzam się na wszystkich nauczycieli za ten cały protest (mimo że ich rozumiem itd.), ale kurde nie wiem już jak mam córce czas zorganizować! Wkurza mnie, bo ciągle coś chcę! Nudzi jej się, a ja dostaje szału, bo chce spokoju. Później mam wyrzuty sumienia, że dziecko cały dzień bez organizacji, ale naprawdę nie mam siły na pół dnia grania w Zgadnij kto to i do tego na dworze zimno, tragedia.


Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

Ja co prawda tylko wczoraj byłam w domu, ale młody też już zaczyna się nudzić i jojczał. Ale teraz dzwoniłam i już się zbiera na dwór. Oby tylko się ubrał, bo wczoraj nie skontrolowałam i w krótkich spodenkach latał

[patrycjakarabasz]

Napisane przez Misha_

Ona nie ma jakis kolezanek? Albo na plac zabaw wygonic?
Lilly jak chcesz rozmawiac z lekarzem o puchnieciu to musialabys wiedziec ile kg wody nagromadzilas tak jak ja teraz. Zwazyc sie rano i wieczorem gdy juz spuchniesz, ineczej ci lekarz powie ze to normalne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ma mnóstwo koleżanek. Ale większość do południa u dziadków lub z rodzicami w pracy na plac zabaw sama nie pójdzie, bo to księżniczka jest a jest za zimno dla niej (u nas od wtorku 2-3 stopnie)... Nie mogli zrobić protestu nauczycieli w ładna pogodę

Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez butterfly20

Patrycja gdzie kupiłaś torbę?

https://m.facebook.com/byzulka/?locale2=pl_PL

Kuzynka moja

Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Elsabel, ale fajnie to ujęłaś
Dokładnie, nasi partnerzy zostaną rodzicami bez tych wszystkich zmian w organiźmie itp. Jednak i dodatkowe kilogramy, i jakieś zgagi, puchnięcie, strach przed porodem, potem laktacja itp. to wszystko spada na kobietę. Wiecie co, tak sobie myślę, że i tak żyjemy w dobrych czasach, gdzie jest normalne, że facet angażuje się w pomoc przy dziecku itp. Pomyślcie o pokoleniu naszych babć czy prababek, gdzie chłop nawet pieluchy w większości przypadków nie zmienił:P MA SA KRA.

[paula20___]

Cześć dziewczyny! Melduję się z Warszawy, szpital św. Zofii. Chyba będę pierwsza, za 1,5 tygodnia wywołują poród.

[agadzie]

Napisane przez Lilly Greace

No to wiesz, co czuję

Cieszę się, że on ma swoje życie bo też nie widzę tego, że miałby ze mną siedzieć w domu całe dnie po pracy, ale dobija mnie moja aktualna nieporadność. Mimo tego, że pracuję w domu już od 1,5 roku, to normalnie prawie codziennie wychodziłam a to do sklepu, a to z koleżanką na obiad czy kawę, a to do kogoś czy ktoś do mnie. A teraz po prostu nawet wyjście sama do sklepu na pół godziny-godzinę jest nieprzyjemne i strasznie mnie to wkurza. Pod tym względem bardzo czekam już na rozwiązanie. Wiem, że na początku za bardzo się nie ruszę z domu bo dziecko będzie wymagać opieki, ale po pierwsze będziemy we dwójkę z tż przez 3 tygodnie więc może jakoś łatwiej to zniosę, a po drugie nie będę już taka spuchnięta i nie będzie problemu, żeby podjechać czy na paznokcie, czy do sklepu, czy po prostu wyjść z domu po coś jak tż wróci z pracy bez obawiania się o to, że padnę gdzieś w Biedronce czy na szmatach Ba, ja czekam na kilkukilometrowe spacery z dzieckiem!

No ale u mnie to już bliżej niż dalej.
Co do puchnięcia jeszcze, to ja rano mam w miarę normalne stopy, w ciągu dnia zaczynają puchnąć ale to co bylo wczoraj wieczorem było dla mnie dziwaczne, takie dwie bańki Wiem, że któraś z Was tu pisała, że nie zawsze puchnięcie jest normalne i warto skonsultować z lekarzem, mam w niedzielę lekarza to go zapytam Ale myślę, że tak tuż przed terminem no to tak już bywa.

Dobrze że rodzimy o takiej porze roku, to się szybko spacery zaczną ja ci cały czas zazdroszczę że wiesz kiedy

Napisane przez Faiza

Mysia trzymaj się!!!

Jeśli chodzi o humorki to ja sobie długo ciążę chwaliłam bo mnie wyciszyła jakby teraz już bardziej się męczę fizycznie to i psychika siada na jeszcze hormony:-\ nie wiem kochane co nas pierwsze wykończy nasi tż czy hormony mój się niby interesuje ale 90% to jest tylko gadanie...czego to ja mam już nie robić, odpuścić przecież on zrobi za mnie, a w ogóle to po co tyle zakupów robię? A potem zdziwienie że na śniadanie nic nie ma. Ale najbardziej mi dowalił przy rodzinie jak przyszli na obiad, ciepłe zebrane, wyłożyłam deserowe (skromniej niż zwykle bo jest post, jego rodzina religijna,a i większość się wiecznie odchudza i sam mi doradził żeby dużo nie szykować) a ten przy wszystkich 'jakos pusto na tym stole'

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Sq gratuluję!!!

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka

Zabiłbym!!!

Napisane przez Lilly Greace

Na poprawę humorku zamówiłam sobie sushi na obiad - oczywiście pieczone i gotowane, żeby nie było. Także do 13.00 popracuję a potem totalny relaksik, należy się przy piątku! A stary niech se idzie na tę siłownię

Sushiii ️️️
Mi się marzą pomidory, po ciąży kupię sobie i będę jeść, na śniadanie, obiad i kolację. I na deser też.

Napisane przez Elsabel

Rozumiem Cię, ostatnio nawet mowiłam do mamy, że jak tak ma wyglądać starość, to ja nie chcę żyć długo Straszna jest ta ociężałość i ograniczenia. Ja niby czuję się dobrze, mogę znaleźć sobie zajęcie, ale po chwili mam zadyszke, twardy brzuch i czuję się jakby mnie walec przejechał. Zazdroszczę TŻ, że on zostanie rodzicem, nie musząc przechodzić tych wszystkich niekorzystnych zmian w ciele i w organizmie. On właściwie nic w życiu nie zmienił, nadal ma swoją pracę, spotkania z kumplami, siłownię, inne sporty... Mi właściwie tylko te spotkania towarzyskie zostały. A po urodzeniu dziecka pewnie i to się ograniczy



Dziękuję bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tak, masz racje, im dobrze bo nie muszą chodzić z brzuchem ani użerać się z dolegliwościami ..ale z drugiej strony musza się z nami użerać a po porodzie spoko, zobaczysz ile poznasz nowych osób na spacerach z dzieckiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[butterfly20]

Patrycja to prawda,ciezko zorganizować czas jak już ledwo chodzisz. W poniedziałek i wtorek jeszcze miałam na to sile,ale minęła.



Z zaproszeniem koleżanek to tez było tak,ze ktoś po nie musiał pojechać i odwieźć-czyli ja.





A w dodatku u nas właśnie pada śnieg,na zeenayr tez nie pójdę

[paula20___]

Cześć dziewczyny! Melduję się z Warszawy, szpital św. Zofii. Chyba będę pierwsza, za 1,5 tygodnia wywołują poród

[butterfly20]

Paula ojeju a dlaczego tak wcześnie? Z tego co widze to masz tp blisko mojego,a nie kojarzę twoich postów,cos się dzieje?

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Patrycja aaaa czyli torebki tez szyje popatrzę sobie potem

[paula20___]

Mój Maluszek nie rośnie, podejrzenie hipotrofii. Przepływy są w porządku, z łożyskiem też jest ok, a On ciągle waży 2 kg. Dotrzymają do 37tyg i będą wywoływać

[patrycjakarabasz]

Napisane przez butterfly20

Patrycja to prawda,ciezko zorganizować czas jak już ledwo chodzisz. W poniedziałek i wtorek jeszcze miałam na to sile,ale minęła.



Z zaproszeniem koleżanek to tez było tak,ze ktoś po nie musiał pojechać i odwieźć-czyli ja.





A w dodatku u nas właśnie pada śnieg,na zeenayr tez nie pójdę

A najgorsze jest to jak mają do niej przyjść koleżanki, swoją to jeszcze ogarnę ale trzy skrzeczące dziewczynki, które chcą pić, jeść, co chwilę wołają: "ciocia, mama, ciocia, mama...". Jestem wyrodną matką.

Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Napisane przez Lilly Greace

Elsabel, ale fajnie to ujęłaś

Dokładnie, nasi partnerzy zostaną rodzicami bez tych wszystkich zmian w organiźmie itp. Jednak i dodatkowe kilogramy, i jakieś zgagi, puchnięcie, strach przed porodem, potem laktacja itp. to wszystko spada na kobietę. Wiecie co, tak sobie myślę, że i tak żyjemy w dobrych czasach, gdzie jest normalne, że facet angażuje się w pomoc przy dziecku itp. Pomyślcie o pokoleniu naszych babć czy prababek, gdzie chłop nawet pieluchy w większości przypadków nie zmienił:P MA SA KRA.

I jeszcze pampersów nie było, te pranie tego itd Moja mama to przeżyła z braćmi, tata zero pomocy bo wtedy chłopy się nie wtrącały a ona z dwójką małych dzieci zakopana w pieluchach.
Teraz jest zachwycona jak to faceci się angażują, pomagają, chodzą na usg. To że TŻ ze mną sprząta też jest cudowne dla niej No ale tata to ledwo szklankę do zlewu odniósł więc...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[butterfly20]

Patrycja no niestety tak jest...także te wizyty koleżanek to mnie jeszcze bardziej męczą

[smerfetk_a]

Paula, mam nadzieję że wszystko będzie ok...

Aż się zmartwiłam czy ta moja kruszyna rośnie, oby przybrała do następnej wizyty... Bo niby rośnie ale coś zwolniła i jest malutka

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[Martita_2012]

Paula, trzymaj się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Uff no, ja wczoraj miałam koleżankę Dominika, ale z mamą była więc spoko, dzieciaki i tak się bawiły a potem jak mała szła do domu to byk ryk obustronny że oni się jeszcze chcą bawić. Soczki, jakieś jedzenie, przekąski miałam na stole więc sobie brały kiedy chciały ale i tak gofry były
Mój ma cały Wielki tydzień wolny, dobrze że tz w domu to coś mu tam razem wymyślimy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez smerfetk_a

I jeszcze pampersów nie było, te pranie tego itd Moja mama to przeżyła z braćmi, tata zero pomocy bo wtedy chłopy się nie wtrącały a ona z dwójką małych dzieci zakopana w pieluchach.
Teraz jest zachwycona jak to faceci się angażują, pomagają, chodzą na usg. To że TŻ ze mną sprząta też jest cudowne dla niej No ale tata to ledwo szklankę do zlewu odniósł więc...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Identycznie jak mój dziadek - całe życie nie kiwnął palcem w domu. Nauczył się robić kanapki dopiero po śmierci babci, jak już nie miał wyjścia.

Dziewczyny, Was też tak boli kość łonowa przy chodzeniu? Nie wiem czy to normalne, czy ja coś robię nie tak?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misha_]

Napisane przez Elsabel

Identycznie jak mój dziadek - całe życie nie kiwnął palcem w domu. Nauczył się robić kanapki dopiero po śmierci babci, jak już nie miał wyjścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj dziadek kucharz z wyksztalcenia a cale zycie babcia gotuje, nawet herbatke ksieciuniowi zanosiz jak slysze jego "jeszczki lyzeczki zapomnialas" to mnie strzela

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

mnie... przod krocza tam gdzie jeszcze wlosy ak jakbym dostala kijem

[patrycjakarabasz]

Napisane przez sQuaara

mnie... przod krocza tam gdzie jeszcze wlosy ak jakbym dostala kijem

I mnie... Aż ciśnie, a mała się rusza jakby mi chciała pokiwać dołem

Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka

[agadzie]

Mnie tylko wzgórek, jakby jeszcze ogonowa doszła to chyba bym zwariowała

Paula, u mnie było to samo, też miałam poród wywołany bo mały nie rósł prawidłowo, nie martw się, wszystko będzie ok, po prostu malutkie dziecko urodzisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz