Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4

[bossy]

Jelonek
Wiem. Zmieniłam już je Ale od tych coś mam z nogami, boję się, że coś z krzepliwością. Jutro idę do ginekologa i będę robić wszystkie badania.
Tak, wiem, że lepiej wymiary, dlatego wagą się nie przejmuję. Ja jak ważyłam 61kg to wyglądałam na ok 55. Mam mięśnie i cięższe kości, więc na wagę nie patrzę, a na wymiary i ogólny wygląd

Dobra uciekam do nauki.
Papa

[rzyrafka]

Napisane przez gayenka

Kobitki,jutro jedziemy do czech.Ktos ma ochote na balee? albo na cos ?jesli tak to pisac teraz ,albo do Vibeski bede sie z nia laczyla komorkowo (ona jeszcze o tym nie wie )

Ja mam- jak zawsze ale już kasy brak totalnie

Napisane przez iceflower

A ja bym poszła chyba. Kiedyś myślałam, ze nie. Kiedy moja siostra zrobiła sobie biust, to pukałam się w czoło, ale teraz... Zmieniłam trochę zdanie i sama też bym zrobiła sobie.

Tak się zastanowiłam i jednak ramiona oddałabym pod skalpel

Napisane przez isa666

Mnie się taka figura w kształcie gruszki podoba, bo sama jestem niedorobioną klepsydrą Mam wcięcie w talii, ale co z tego skoro do klepsydry brakuje mi cyca i tyłka a nogi mam jak patyczak

Jaaa jaaa jerstem klepsydra

Napisane przez Estella

Pokażę Wam co mam na dłoniach zdjęcie w trakcie robienia, efekt po mam jeszcze w aparacie

wow, długo to trwało? i z jakiej okazji

Napisane przez Jelonek

Eeej, ja mam 47-48 w udzie przy prawie 180cm wzrostu, zaraz Ci dam szkieletora!

Napisane przez Hosenka*

Jelonku: to ja swoich nie mierzę, mam tylko 163 wzrostu a udko to tak na oko ok 55-60 cm

Napisane przez bossy

Ja mam 174 I chcę wrócić do moich wymiarów sprzed roku (bo w rok mi się 20kg przytyło tabletki, Szkocja..). 11 kg już schudłam. Ale ja lubię swoją figurę, bo poszło mi na szczęście równomiernie. Zachowałam swoje kształty, mam talię, mam ładne nogi, brzuch, pupę. Tylko mniejsze bym chciała Bo nie mieszcze się w swoje żadne spodnie ehehe

To i ja się zmierzyłam: łydka 37, udo 60 , ramię 30 , szyja 33 fajnie, mam ramię grubości szyi

Napisane przez bossy

Moja dieta się ogranicza zawsze do tego, że troche ograniczę słodycze. Bo ja ogólnie to nie mogę ich jeść, ponieważ mam uczulenie. Zauważyłam, że jak zaczynam wydziwiać z jedzeniem, to tu chcę zmiejszyć kalorie, tu coś tam, to zaraz tyję, źle się czuję itp. A jak jem to co jem zwykle to wszystko jest ok.
Mi ruch towarzyszy od 1 klasy podstawówki. Najpierw pływałam, potem piłka ręczna, trochę nożnej aż do końca liceum. Teraz biegam, skaczę na skakance, siłownia..
Ja też miałam stałą wagę. Do momentu aż zmieniłam pracę, zaczęłam brać hormony, przestałam trenować i wyjechałam do Szkocji Ale wszystko powoli. Jakbym chciała to bym to schudła w 2miesiące. Ale ja nie chcę, bo wiem, że wtedy mam gwarantowane jo-jo. Ja wolę powoli, jedząc co chcę, kiedy chcę, i ćwicząc

Ja raz byłam na diecie niskowęglowodanowej i wysokotłuszczowej- rewelacja, po kilku miesiącach spadłam do 62 kg, niestety na dłuższą metę dieta nie jets dl amnie- nie znoszę wszelkich ozorków, salcesonów, galaret i innych tłustości mięsnych i wobec tego że nie miałam co jeść to przerwałam, żeby sobi enie zaszkodzić. Tato tak się żywi już 10 lat i ze zdrowiem nei ma żadnych problemów. Potem na nowo zaczęłam jeść więcej prostych cukrów i kilkoramy wróciły. Jakiś rok temu zaczęłam jeść wg Montignaca i indeksu glikemicznego ale lenistwo przy przygotowywaniu posiłków wzięło górę i po 2 tygodniach dałam sobie spokój. Jednak ta dieta wydaje mi sie rozsądna jeśłi chodiz o sposób odzywiania sie na całe życie. A z takich krótkoterminowych to chyba białkowa, al pewnie kupa kasy idzie na koktajle proteinowe więc się tym bliżej nie interesowałam.

[isa666]

No i mam:
- cyce 85 cm
- talia w miejscu wcięcia 75 cm
- biodra: 95 cm.
Koleżanka mi kiedyś mówiła, że między biodrami a talią powinno być 20 cm różnicy i to oznacza idelane proporcjonalne wymiary Czyli wychodzi, żem proporcjonalna, ale w cycach brakuje 10 cm do klepsydry

rzyrafciu no to masz idealnie kobiecą figurę(podobno najbardziej pożądaną przez mężczyzn ).

[Hosenka*]

Napisane przez isa666

PS. Nasz wątek przegląda aż 14 osób I to nie wszystkie to My

zainteresowały sie wymiarami NK

Jelonku, dobrze prawisz o tych proporcjach, jednak mimo wszystko "dół" mam troche zbyt masywny : chodze na fitness, jeżdże na rowerze, nie obżeram sie zbytnio a i tak Jak chudnę to właśnie "na górze", a jak tyję to "na dole" zamiast na odwrót

Ramiona mam za to szczupłe i ładne - mój "kolega" miał obsesje na ich punkcie i ciągle prosił zebym lepiej nie nosiła bluzeczek na ramiaczkach bo za bardzo go podniecają moje ramiona

[adrijah]

o właśnie mi się przypomniało, że ja mam duużo badań u gina zrobić... tylko tak się zastanawiam... bo nie biorę już tabletek, wczoraj tak jakby zaczęło się lekkie plamienie wieczorem, dzisiaj już mam normalnie okres i nie wiem czy wczoraj czy dzisiaj uznać za pierwszy dzień cyklu? bo mam wyznaczone badania w różnych dniach cyklu (będę musiała jeździć rano do Wawy, bo nawet nie mam jak przenocować u siebie i sobie na spokojnie iść rano, a dwa kroki mam, tylko będę musiała jeździć.. mało fajnie)

[Jelonek]

Rzyrafko, a nielepiej po prostu jeść racjonalnie? Wiem, że to brzmi jak wyświechtany frazes ale moim zdaniem najlepiej ograniczyć pewne produkty, zdrowiej się odżywiać, nie liczyć obsesyjnie kalorii, nie ograniczać danych składników (jak przy wysokotłuszczowej, o której piszesz). Najgorsze to monotonia imo. Prędzej czy później człowiek rzuca to w diabły, bo zamiast cieszyć się jedzeniem, traktuje to jak karę za grzechy

Cmoksia- wczoraj

[rzyrafka]

to j ateż zmierzyłam resztę- biodra 97, talia 79, biust (w staniku bo bez to troche mniej ) 99
Fakt, proporcje są, tylko sadła za dużo Wymiarami sie jakoś nigdy nei przejmowałam, póki w sklepowe L-ki wchodziłam, rok temu przestałam to poszłam na ten fitness i z wyiarów trochę zleciało i już jest dobrze, al emusiało mi przez te 9 miesięcy sporo mięśni przybyc bo z wagi tylko 2 kilo poszło w dół
No i jedzenie... Może też sobie zrobię te dni bez słodyczy, tylko z emusiałabym stopniowo- np. najpierw ograniczyć do 1 słodycza dziennie, potem raz na 2 dni , na 3 itp.

[rzyrafka]

Edit: Jeloku no właśnie, przez tamtą dietę mi się trochę porobiło w głowie i nie umiem poustawiać z powrotem
Kalorii nigdy nie liczyłam.
Ale zredukowanie słodyczy to pierwszy krok z tych racjonalnych, prawda

Ratujcie, jak można pomylić guzik "odp" z "edit"

[0306]

Napisane przez bossy

Wiem. Zmieniłam już je Ale od tych coś mam z nogami, boję się, że coś z krzepliwością. Jutro idę do ginekologa i będę robić wszystkie badania.
Tak, wiem, że lepiej wymiary, dlatego wagą się nie przejmuję. Ja jak ważyłam 61kg to wyglądałam na ok 55. Mam mięśnie i cięższe kości, więc na wagę nie patrzę, a na wymiary i ogólny wygląd

Dobra uciekam do nauki.
Papa

Ja hormony dobrałam sobie sama. Porobiłam badania, obłożyłam się literaturą i poszłam do gina po Minulet . Coś tam marudził, że nie powinnam sama dobierać tabletek i oczywiście polecał inne (wiadomo, jak się ma prowizję od firmy farmaceutycznej...). Ostatczenie jednak dał receptę. Trafiłam w 100%. Zero skutków ubocznych. Mojej siostrze gin tabletki zmieniałkilka razy, zawsze na takie, których reklamy akurat wisiały w jego gabinecie. Efekt - przebarwienia, zmiany nastroju, wahania wagi .

Napisane przez isa666

No i mam:
- cyce 85 cm
- talia w miejscu wcięcia 75 cm
- biodra: 95 cm.
Koleżanka mi kiedyś mówiła, że między biodrami a talią powinno być 20 cm różnicy i to oznacza idelane proporcjonalne wymiary Czyli wychodzi, żem proporcjonalna, ale w cycach brakuje 10 cm do klepsydry

rzyrafciu no to masz idealnie kobiecą figurę(podobno najbardziej pożądaną przez mężczyzn ).

He, he, he to ja nieproporcjonalana jestem. Zmierzyłam własnie pozostałe wymiary:
- talia 64 cm,
- biodra 92 cm,
- biust 95 cm.

Ostatnio takie mierzenie zafundowałam sobie , nie pamiętam kiedy .
Z ciekawości ważę się teraz co 2-3 dni (na wadze do kegów , która pokazuje wynik z dokładnością do 10 gram), że tyję lub chudnę widzę po ciuchach, mam taką sylwetkę, że 4-5 kg wahania wagi są praktycznie niewidoczne. Różnicę widać dopiero ponizej 59 kg.

AgaBil, witaj . Oglądałam jakiś czas temu Twoje fotki z wakacji, mówiłam Ci już, że piękna z Ciebie kobieta?

[Hosenka*]

Jeszcze a propos mojej szczupłej "góry" - pisałam wczoraj, ze w lumpeksie było sporo ubrań nowych ze Straviadarusa (czy jak mu tam ) i np. bluzeczka 34 była ciut za mała, ale 36 zupełnie za duża Wogóle te rozmiary jakies niewymiarowe teraz robią a w S. to już wogóle - np. spódniczka 36 była dobra, a w "normalnych" sklepach (nie sieciówkach) musze mieć M (bluzki S lub XS). czytałąm kiedys art. na ten temat ze to taki chwyt: kobieta będzie kupować tam gdzie na metce ma mniejszy rozmiar ciuchów które sa dobre ....

Aga: taie mierzenie w ciuchach to o rozbić Wystarczy tez obfitszy posiłek i już waga wyzsza... ja zawsze ważę sie rano, bez ubrania (), o załatwieniu potrzeb fizjologicznych ()

[bossy]

rzyrafka
aż się zmierzyłam
- ramię - 25
- szyja - 30
- łydka - 36
- nadgarstek - 15
- cyc - 94
- talia 70 ;(
- biodra 94


Aj ja bym nie mogła być na wysokotłuszczowej, bo z mięs jem jedynie pierś z kurczaka i to bardzo sporadycznie. No i pieczoną szynkę z piersi indyka (kocham ją!)

[Hosenka*]

a własnie - gdzie można metr krawiecki kupić??

[0306]

Napisane przez Hosenka*

Aga: taie mierzenie w ciuchach to o rozbić Wystarczy tez obfitszy posiłek i już waga wyzsza... ja zawsze ważę sie rano, bez ubrania (), o załatwieniu potrzeb fizjologicznych ()

No niby tak, ale ja zawsze ważę się na czczo , a ciuchami się zbytnio nie przejmuję, tzn. zawsze mogę sobie poprawić humor, tłumacząc "za wysoką" wagę ciężarem odzienia

EDIT: Bosiak, a czemu Krowa iz ded ?

[bossy]

Napisane przez Hosenka*

a własnie - gdzie można metr krawiecki kupić??

pasmanteria

Edit: 0306 bikołz mi tak szybko przychodzi jak i szybko odchodzi. Nie odpisał. Spotkałam go wczoraj, uśmiechnął się. A ja nie. I sobie poszłam dalej. Powinno się odpisać, nawet "spadaj".
Jak mi się ktoś podoba to nawet najmniejsza rzecz, może pozbawić mnie zainteresowania w stosunku do tej osoby. Jakaś głupia odzywka, zachowanie..

[Hosenka*]

Napisane przez bossy

pasmanteria

hehehe no fakt, nie pomyslałam o tym

tylko ciekawe gdzie u mnie jest pasmanteria

[rzyrafka]

Napisane przez Hosenka*

Jeszcze a propos mojej szczupłej "góry" - pisałam wczoraj, ze w lumpeksie było sporo ubrań nowych ze Straviadarusa (czy jak mu tam ) i np. bluzeczka 34 była ciut za mała, ale 36 zupełnie za duża

Dlatego ja w sklepach biorę 2-3 ciuchy w jednym rozmiarze, bo nawet jak zametkowane są tak samo to się potrafią różnić o rozmiar

Napisane przez bossy

rzyrafka
aż się zmierzyłam
- ramię - 25
- szyja - 30
- łydka - 36
- nadgarstek - 15
- cyc - 94
- talia 70 ;(
- biodra 94


Aj ja bym nie mogła być na wysokotłuszczowej, bo z mięs jem jedynie pierś z kurczaka i to bardzo sporadycznie. No i pieczoną szynkę z piersi indyka (kocham ją!)

No popatrz, w talii masz 10 cm mniej w cycu i biodrach niewiele, ja mam wzrost 172 a ważysz dużo mniej
Ja mięsa mogę różne, ale te bardzo tłuste mnie obrzydzają, jedynie boczek mogę smażony czy jakis tam przełknąć (przypomniały mi się koreczki sylwestrow emojej mamy- smażony boczek i suszone śliwnki )

Dzisiaj sobei pachnę Diesel Fuel for life z lewej strony i MaxMara edp z prawej. Zobaczymy za godzinkę co lepsze

[iceflower]

Przypomniało mi się, co miałam napisać - widzę dno w moim różu L'oreal.

[rzyrafka]

Napisane przez iceflower

Przypomniało mi się, co miałam napisać - widzę dno w moim różu L'oreal.

zaraz wypróbuję nabłyszczacz p2

A ja juz spadam z komputera, trzeba się wziąć w garść bo faktycznie mnie wypierniczą z tych studiów.

TŻ dzwonił jak spałam (a może tylko puszczał sygnał, nie wiem). Niech sie wypcha

[0306]

Napisane przez iceflower

Przypomniało mi się, co miałam napisać - widzę dno w moim różu L'oreal.

Opracowałam menu na dzisiejszy obiad : spaghetti z pieczarkami, pomidorami, świeżymi ziołami i mozarellą, a na deser placek ze śliwkami. Kiedy zobaczyłam świeże śliwki w sklepie, aż mi ślinka pociekła na myśl o takim placku .
Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę w zdemolowanej kuchni .

EDIT: net mi szwankuje

[Hosenka*]

Napisane przez iceflower

Przypomniało mi się, co miałam napisać - widzę dno w moim różu L'oreal.

Nie wiem czy współczuć czy gratulować A który to tak bardzo wielbisz?? ja nie prędko zauważę dno, bo róż który był najwiecej zuzyty poleci na All.

[isa666]

Napisane przez iceflower

Przypomniało mi się, co miałam napisać - widzę dno w moim różu L'oreal.

ice To chyba dobre wieście raczej, ja też bym chciała w czymś dno zobaczyć Rzadko kiedy w kosmetykach kolorowych do buźki widzę dno(wcześniej zdążą się przeterminować i wyrzucam, bo nigdy jeszcze nie skończyłam pudru do dna czy podkładu do ostatniej kropelki ).

Matko święta już prawie południe Jakoś mi dzis czas przecieka przez palce, wyszłam na spacerek a taka piękna pogoda i ciepełko, ze aż żal w domu siedzieć.
Zaraz idę znowu do słonka a potem robiem obiad(dziś cyce z kurczaka po meksykańsku z Fixu Knorra, ale z moimi wypasionymi dodatkami: czerwona fasola, kukurydza, papryka...).

[iceflower]

Widzę dno w Blush Delicieux w kolorze Nude Apricote. Ja go bardzo lubię, a to limitowany odcień sprzed roku z wiosny, nawet na Allegro już go nie ma. Będę musiała znaleźć sobie jakiś substytut, bo to taki genialny jasny, lekko brzoskwiniowy, opalizujący róż, fenomenalnie ożywia cerę i nie wyobrażam sobie go nie mieć.

[Hosenka*]

Napisane przez isa666

ice To chyba dobre wieście raczej, ja też bym chciała w czymś dno zobaczyć Rzadko kiedy w kosmetykach kolorowych do buźki widzę dno(wcześniej zdążą się przeterminować i wyrzucam, bo nigdy jeszcze nie skończyłam pudru do dna czy podkładu do ostatniej kropelki )

Ja pudry zuzywam do końca, chyba że mi coś nie pasuje w nich - obecnie mam spooore dno w kompakcie z Sephory - zostało prawie tylko przy brzegu - we wrzesniu wykończę napewno.

Kiedys skończyłam cienie ( i to kilka, ale wtedy miałam po1 cienu - zawsze ciemny brąz, zużywałam do końca, starczały mi na ok rok codziennego malowania ) Podkład mam narazie 3. w mojej "karierze" - wcześniejsze: City Matt i Nature Matte Lirene zuzyłam do ostatniej kropelki w ciągu ok roku, obecny mam juz prawie 2 lata, bo nie uzywam - ostatnio uzyłam na ślub w sobotę i dziwnie sie czulam - oduczyłam sie ....

Ponad to zużyłam kilka pomadek ochronnych, błyszczyków, tusze (o ile można mówić do zużyciu do ostatniej kropelki, tak samo jak lakiery do paznokci )

ice: ja go niedawno widziałam na All i nawet sie zastanawiałam nad nim Czy on do ciemniejszej skóry by sie nadawał??

[pakosta]

Napisane przez gayenka

(aha.pokazalam cie Krecikowi.Tez mnie rzuca i kocha ciebie.Kiedy mozemy sie wprowadzic?)

to może przy okazji mnie adoptujecie w wprowadzimy się w trójkę?

Napisane przez iceflower

M


Ja też chcę wiedzieć. Na jdend randce byłam od rozstania, a Vibeska przebiera w zaproszeniach.

Kurcze, miałam piękne 3 miesiące wolności i byłam właściwie na 3 prawdziwych randkach i to z jednym facetem (tym Artystą, pamiętacie? Tym co mnie olał. Nooo... i oczywiście sobie o mnie przypomniał teraz, jak zajęta jestem ) I w sumie jak zwykle pluje sobie w brodę, że nie porandkowałam więcej - ale mam teraz cudnego TŻta

Napisane przez Estella

Pokażę Wam co mam na dłoniach zdjęcie w trakcie robienia, efekt po mam jeszcze w aparacie

Oooo jakie ładne, takie orientalne

Napisane przez Jelonek

Na oko to wiesz
Ja się ostatnio z ciekawości pomierzyłam dokładnie i naprawdę ciężko mi uwierzyć, żebyś w udzie miała tyle cm co ja w talii (widziałam Twoje zdjęcia i wyglądasz szczupło, tak jak i nosek, która wymyśla głopoty )

Dziewczyno, czy Ty jesteś modelką? Takie wymiary, taki wzrost... Cudnie Zazdraszczam

Napisane przez bossy

To foto, gdzie mam ciemne włosy było robione z 2-3mce temu. A tamto co tylko odwłok widać () To właśnie po powrocie ze Szkocji ;(

Co prawda niewiele widać na tych zdjęciach, ale wyglądasz na bardzo seksowną kobitkę

Napisane przez bossy

. Dla mnie normalne jedzonko + ćwiczenia Kocham ćwiczyć

Ja nieznoszę ćwiczyć nudzi mnie to i męczy, brakuje mi kondycji, samozaparcia i chęci... A jak ćwiczyłam na początku studiów, to mi mój trener mówił że mam idealną sylwetkę to wyrzeźbienia, 3h treningu tygodniowo i będą efekty... A mnie nawet na te 3h sił brak. Debil jestem i leń, jak o tym myślę - mam 23 lata, potem będzie tylko gorzej o sylwetkę zadbać...

Napisane przez isa666

PS. Nasz wątek przegląda aż 14 osób I to nie wszystkie to My

Cena sławy Niedługo na ulicach nas zaczepiać zaczną

Napisane przez isa666

No i mam:
- cyce 85 cm
- talia w miejscu wcięcia 75 cm
- biodra: 95 cm.

A ja nie wiem nawet, ze 2 miechy temu miałam 96-75-92, przy 173 cm. I 65 kg Chciałabym ważyć 59 - i nic nie robię w tym kierunku

Napisane przez bossy

Jak mi się ktoś podoba to nawet najmniejsza rzecz, może pozbawić mnie zainteresowania w stosunku do tej osoby. Jakaś głupia odzywka, zachowanie..

A wiesz, że mam tak samo? Im bardziej mnie ktoś zainteresuje, tym łatwiej może to zainteresowanie popsuć. Może wynika to z tego, że skoro zrobił na mnie taaakie wrażenie, to pewnie jest ideałem - -i trudno uwierzyć, że jednak nim nie jest.

Napisane przez iceflower

Widzę dno w Blush Delicieux w kolorze Nude Apricote. Ja go bardzo lubię, a to limitowany odcień sprzed roku z wiosny, nawet na Allegro już go nie ma. Będę musiała znaleźć sobie jakiś substytut, bo to taki genialny jasny, lekko brzoskwiniowy, opalizujący róż, fenomenalnie ożywia cerę i nie wyobrażam sobie go nie mieć.

No widzisz - doskonały powód, żeby sprawić sobie nowy róż. I tak powinno być na nk - kupujemy dopiero jak coś nam się skończy. A nie - gromadzenie, chomikowanie...

Muszę powywalać zalegające tusze i podkłady, postanowiłam. Wykończyć kremy i próbki.

A właśnie - czy macie jakiś kosmetyk, który kupujecie stale? Bo jest dobry, bo Wam dobrze służy, bo jest sprawdzony... Taki namber łan w pielęgnacji czy kolorówce? Bo widać, że kochamy nowości i gadżety, ale czy nie mamy naprawdę nic pięciogwiazdkowego, idealnego?

[AsikS]

Napisane przez Organzza

Asia, co tak rzadko tu wpadasz?

Organnza, jak mi miło. Ugrzęzłam w wątku Truskawkowym i tam głównie spędzam czas na forum. Tu często Was podczytuję. Mam zasuw w pracy, w domu też sporo roboty, tak więc jestem ograniczona czasowo. Ale postaram się poprawić.

[Hosenka*]

Napisane przez pakosta

A właśnie - czy macie jakiś kosmetyk, który kupujecie stale? Bo jest dobry, bo Wam dobrze służy, bo jest sprawdzony... Taki namber łan w pielęgnacji czy kolorówce? Bo widać, że kochamy nowości i gadżety, ale czy nie mamy naprawdę nic pięciogwiazdkowego, idealnego?

Tusz - Volume Flash Rimmel - mam obecnie 3. opakowanie. Co chwila go "zazdradzam" ale zawsze wracam skruszona

Krem pod oczy Komfort Młodej Skóry Eva Natura - 3. opakowanie

Sera antyrozstepowe i antycellulitowe Eveline - nie zlicze ile

ożywki SH - Maximum Growth i Growth Activator - tez nie zliczę. Być moze NT zagoszczą u mnie tez na długo, ale po tych SH szybciej rosną paznokcie

żel do mycia twarzy olwikowy - Ziaji - miałam 2 i planuję dalsze zakupy

bilipidowa Calma - j.w.

żele pod prysznic Nivea i Palmolive - moi faworyci

i to chyba tyle


EDYCJA: jeszcze emulsja spf 50+ Avene i Iwostin

[truheart]

Widzę, że szalejecie z centymetrami
Z ciekawości podwinęłam nogawkę i zmierzyłam łydkę -35cm, udo w dżinsach 52 więc bez może być 51 z reszta nie będę w pracy cyrków odwalać.
A'propos centymentrów-miarek to myślę, że we wszystkich marketach powinny być.
Ago 0306-podziwiam Cię strasznie ale jeśli to praca, która daje Ci satysfakcję i lubisz to co robisz to piowinnam właściwie powiedzieć, że Ci zazdroszczę. Ja do mojej pracy podchodzę bez przesadnego entuzjazmu-ot chodzę, wykonuję co do mnie zależy, ale nie porywa mnie to.

[noseknosek]

A ja bym chciała ważyć 55kg..

Kiedyś intensywnie się odchudzałam i ważyłam 49kg, ale chyba wyglądałam kiepsko przy wzroście 173cm. No i trochę przypłaciłam to zdrowiem niestety.

[iceflower]

Napisane przez Hosenka*

ice: ja go niedawno widziałam na All i nawet sie zastanawiałam nad nim Czy on do ciemniejszej skóry by sie nadawał??

Nie wiem, czy by się nadawał, jest dość jasny, postaram się potem zrobić zdjęcie na swojej skórze, to sama ocenisz. Muszę polować na Allegro w takim razie.

Ja sporo rzeczy z kolorówki zużyłam do końca - kilka szminek, kilka podkładów, ze 2 pudry, ale pierwszy raz widzę dno w różu.

Napisane przez pakosta

Kurcze, miałam piękne 3 miesiące wolności i byłam właściwie na 3 prawdziwych randkach i to z jednym facetem (tym Artystą, pamiętacie? Tym co mnie olał. Nooo... i oczywiście sobie o mnie przypomniał teraz, jak zajęta jestem ) I w sumie jak zwykle pluje sobie w brodę, że nie porandkowałam więcej - ale mam teraz cudnego TŻta

Ja też bym porandkowała, ale najpierw muszę kogoś poznać, a nadchodząca sesja temu nie sprzyja.

Napisane przez pakosta

No widzisz - doskonały powód, żeby sprawić sobie nowy róż. I tak powinno być na nk - kupujemy dopiero jak coś nam się skończy. A nie - gromadzenie, chomikowanie...

Hmm, to kolorówki też to dotyczy?

A propos chomikowania to chyba dojrzewam do małej rewolucji i pozbycia się kilku rzeczy do których jestem dość przywiązana...

Napisane przez pakosta

A właśnie - czy macie jakiś kosmetyk, który kupujecie stale? Bo jest dobry, bo Wam dobrze służy, bo jest sprawdzony... Taki namber łan w pielęgnacji czy kolorówce? Bo widać, że kochamy nowości i gadżety, ale czy nie mamy naprawdę nic pięciogwiazdkowego, idealnego?

Ja mam trochę takich kosmetyków:
- maska do włosów Intense Repair
- woda termalna Avene
- micel Sensibio
- tonik Garnier dla wrażliwców
- żel Avene Cleanance
- krem Avene spf 50+

To są rzeczy, które zawsze mam, jeszcze jest kilka, do których wracam, nawet jak aktualnie nie mam ich na stanie:
- LRP Active C
- mleczko L'oreal Nutri Lift
- tusz Clinique High Impact
- krem pod oczy Avene


Tak tytułem małego OT - jak wymieszam śmietanę z sokiem z cytryny, to ona się zetnie, czy coś?

[truheart]

Lesiu drogi tu się płaci za reklamę.