![]() |
#2641 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Zawsze robimy listę wad naszych byłych . Może warto zrobić listę rzeczy, które nam zawsze sprawiały radość ? Tak , aby w chwilach tej najgorszej rozpaczy sięgnąć po nią i chociaż jedną z tych rzeczy zrobić.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#2642 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Dokładnie tak podchodziłam do leczenia się z bólu z poprzedniej relacji - jak to nauki. Dokładnie takiej jak na studiach. Czytałam, pisałam, słuchałam, rozmawiałam. Przeprowadzałam też doświadczenia. Może w tym metoda... Wyznaczyć sobie cel i dążyć do niego tak jak do dobrej oceny na egzaminie. U mnie się sprawdziło. Powodzenia. _________________________ _____________ Dokładnie. Emocjonalnie często całe wchodzimy w związek. Ja już tak kiedyś zrobiłam i koniec wtedy zawsze jest cholernie bolesny. Tym razem czuję się inaczej, bo emocjonalnie byłam ostrożna. Nic dziwnego że tęsknisz i emocje są silne. Silne było to dobre uczucie więc raz z końcem - silny będzie smutek. Nie oddalaliscie się od siebie od miesięcy. To było nagłe i przeprowadzone w okropny sposób. Ale dokładnie - świetnie sobie radzisz. Z dnia na dzień będzie lepiej, choć nie zawsze będziesz w stanie to dostrzec. Ale konsekwencja i cierpliwość to teraz najważniejsze rzeczy dla każdej z nas. ________ Ja właśnie znalazłam sobie siłownię i od przyszłego tygodnia ruszam ![]() ![]() Boli mnie głowa od wczorajszego płaczu, ale czuję się mega oczyszczona. Jutro mam spotkanie w sprawie wolontariatu i mam nadzieję, że zacznę działać i da mi to radość. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2643 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 143
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Milagros_90 jak piszesz to za każdym razem mi się chce ryczeć. Pięknie piszesz choć wolelibyśmy wszyscy żebyś pisała tak pięknie o szczęśliwej miłości, czego Ci życzę.
My tutaj dziewczyny piszemy o toksycznych relacjach, ja i mandy, czujemy wkurzenie, nie mamy zbyt dobrego słowa na temat naszych byłych, bo źle nas traktowali. Twój przypadek jest inny, bo on był prawie do końca kochany dla Ciebie. Może tym bardziej trudniej to zrozumieć i pojawia się milion pytań !!! Opowiem Ci historię mojej znajomej. Ten sam schemat, byli szczęśliwi, zakochani, mieli się pobierać, zaproszenia już były zrobione, sukienka zamówiona, wódka... On na kilka miesięcy przed ślubem zaczął być oschły. Szarpnął ją za włosy i mówił okropne słowa. Coś pękło w niej. Wreszcie doszło do tego, że nie chciał z nią w ogóle rozmawiać, zbywał ją, ukrywał się jak pukała do drzwi. Istna katorga bo laska była w rozsypce, co robić ? Postanowiła zawalczyć o siebie i zerwała cały ślub. Do końca nie potrafił jej powiedzieć DLACZEGO? Dziewczyna do tej pory nie wie... Za 3 tygodnie miał już inną i dalej z nią jest. Wspólne fotki, filmy, snapy, ona to wszystko niestety widziała a nawet ich razem na żywo kilka razy ... Widocznie można być takim podłym dupkiem i nic sobie z tego nie robić. Przypadki chodzą po ludziach i spotkało to właśnie nas dziewczyny... |
![]() ![]() |
![]() |
#2644 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Też mam w swoim otoczeniu, aż trzy koleznaki, które były w indentycznej sytuacji jak Milagros. Jedna nawet pół roku po ślubie. I wiecie co ? Każda z nich jest teraz w szczęśliwym związku. Przeżyły swoje ale jak widać życie lubi być przewrotne i kolejny raz dały sobie szansę na szczęście u boku kogoś nowego
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#2645 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 143
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
pandora__ też świetnie sobie radzisz, właśnie pozytywnie podchodzisz do rzeczy i motywujesz, bo my na razie raczkujemy bo jest to zbyt świeże wszystko.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2646 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]() Ja trochę nie miałam wyjścia ![]() Było to mega trudne, ale dałam radę, ale tak jak pisałam - to dzięki poprzednim doświadczeniom. Za tydzien zaczynam nowa prace, poznaje nowe miasto. To duży wysiłek emocjonalny, ale to tez już w życiu przerabiałam ![]() Nasz świat się nie zawali, dopóki mu na to nie pozwolimy. Wszystko zależy od nas samych, jednak wiem, że droga do zrozumienia tego jets trudna i długa. Wiem też, że każda z was jest przekonana o wyjątkowości swojego związku i rozstania. Tacy jesteśmy - bierzemy siebie zbyt powaznie. Ale prawda jest taka i widzimy to tutaj - to dzieje się cały czas i cały czas ktoś ma łamane serce. Ale także non stop ktoś z rozstania się podnosi. Nigdy nie jesteście same w tym co przechodzicie. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2647 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 402
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87580374]
![]() Ja trochę nie miałam wyjścia ![]() Było to mega trudne, ale dałam radę, ale tak jak pisałam - to dzięki poprzednim doświadczeniom. Za tydzien zaczynam nowa prace, poznaje nowe miasto. To duży wysiłek emocjonalny, ale to tez już w życiu przerabiałam ![]() Nasz świat się nie zawali, dopóki mu na to nie pozwolimy. Wszystko zależy od nas samych, jednak wiem, że droga do zrozumienia tego jets trudna i długa. Wiem też, że każda z was jest przekonana o wyjątkowości swojego związku i rozstania. Tacy jesteśmy - bierzemy siebie zbyt powaznie. Ale prawda jest taka i widzimy to tutaj - to dzieje się cały czas i cały czas ktoś ma łamane serce. Ale także non stop ktoś z rozstania się podnosi. Nigdy nie jesteście same w tym co przechodzicie. ![]() ![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#2648 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ja w sumie myślę że zrobiłam wszystko co mogłam. No bo w czw i piątek przed rozstaniem pojechałam do niego.
W czwartek sam mówił że mnie kocha i mu zależy i widzi że mi zależy na nim. W pt już że nie możemy się więcej spotykać. Z perspektywy czasu żałuję że spotkał się z tym bratem... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- To głupie ale codziennie sprawdzam skrzynkę czy mi chociaż listu z wyjaśnieniami nie wyslal bo az ciężko mi e to uwierzyć Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
![]() ![]() |
![]() |
#2649 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Zrozum - on cię okłamywał. Tak nie robi osoba, która kocha. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2650 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87580537]Kochana, ale ty nie miałaś wpływu an to czy się z kimś spotkał czy nie...
Zrozum - on cię okłamywał. Tak nie robi osoba, która kocha.[/QUOTE]Ok, ale to było przedtem. A gdy on chciał naprawić, to jw zepsułam... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
![]() ![]() |
![]() |
#2651 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 497
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Dziewczyny, też Was czytam cały czas i jestem z Wami, a serce mi się kraja jak czytam
![]() Oh Mandy, jest takie powiedzenie "choćby skały srały a mury pękały...". Może to brutalne, ale choćby skały srały a mury pękały, gdyby Cię kochał naprawdę i chciał z Tobą być nie przeszkodziłby mu brat, Twoje zachowanie ani żadna inna rzecz we wszechświecie. Nie usprawiedliwiaj go. To wszystko wyjdzie Ci na dobre, pamiętaj o tym ! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#2652 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 143
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87580374]
![]() Ja trochę nie miałam wyjścia ![]() Było to mega trudne, ale dałam radę, ale tak jak pisałam - to dzięki poprzednim doświadczeniom. Za tydzien zaczynam nowa prace, poznaje nowe miasto. To duży wysiłek emocjonalny, ale to tez już w życiu przerabiałam ![]() Nasz świat się nie zawali, dopóki mu na to nie pozwolimy. Wszystko zależy od nas samych, jednak wiem, że droga do zrozumienia tego jets trudna i długa. Wiem też, że każda z was jest przekonana o wyjątkowości swojego związku i rozstania. Tacy jesteśmy - bierzemy siebie zbyt powaznie. Ale prawda jest taka i widzimy to tutaj - to dzieje się cały czas i cały czas ktoś ma łamane serce. Ale także non stop ktoś z rozstania się podnosi. Nigdy nie jesteście same w tym co przechodzicie. ![]() Oj biedna, byłyśmy dla nich nikim. ![]() Chciałabym mieć takie myślenie jak ty. Wziąć się w garść, gnać do przodu. Jakoś żyć... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2653 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]() ![]() ![]() Co do pogrubionego - analizuję tę kwestię, psycholog też próbuje mnie naprowadzić na ten temat. Wydaje mi się na ten moment, że nie zatraciłam siebie - byłam w związku, ale miałam czas na swoje przyjemności: fitness, książki, gotowanie, od czasu do czasu spotkanie z koleżanką itd. Wydawało mi się, że żyjemy w symbiozie - np. on oglądał sobie filmik w internecie, a ja leżałam obok i czytałam książkę. Ja szłam na trening, on szedł na zakupy motoryzacyjne. Itp, itd. Uczyliśmy się kompromisów, bo jedno wolało zasypiać przy brzęczącym tv, drugie w ciszy; jedno wolało szybkie zakupy, drugie oglądanie każdej rzeczy, itp. Ani ja się nie czułam stłamszona, ani on. Jak coś mi nie pasowało, to mówiłam o tym. Wydaje mi się, że ta relacja była zdrowa i partnerska. Aczkolwiek pewnie jeszcze będę nie raz ją sobie w głowie przepracowywać. Na pewno to cenne doświadczenie. Cytat:
![]() ![]() ![]() Ogólnie - uwielbiam pisać. Więc może to jest dobry moment, żebym spróbowała zrobić coś w kierunku profesjonalnego pisania... Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#2654 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]() Też uwielbiam pisać. Działaj! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2655 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87580899]polecam
![]() Też uwielbiam pisać. Działaj! ![]() Zdradzisz coś więcej co to za pasja i o czym piszesz? Możesz na priw, jeśli nie chcesz na forum ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2656 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Dziewczyny chce wam podziękować za każde slowo, nie jesteście w tym same.
Tak bardzo nie chcialam być nigdy więcej w tym wątku, ale zawsze tu można spotkać super ciepłe osoby. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
![]() ![]() |
![]() |
#2657 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Plany swoje, życie swoje. Nikt, z kim rozmawiam, a kto nas znał - nie pojmuje tego, co się wydarzyło. Moja najlepsza przyjaciółka była w ciężkim szoku... Mówiła, że tak była o mnie spokojna, że w końcu po różnych przejściach spotkałam porządnego chłopaka, szczerze mnie kochającego i myślącego o mnie poważnie. Tak się cieszyła na nasz ślub i naszą przyszłość. Inna koleżanka, poznana zresztą na Wizażu po poprzednim moim rozstaniu, mówi, że przez cały dzień nie mogła się pozbierać, jak się dowiedziała o naszym rozstaniu, była w ciężkim szoku. Kolejna koleżanka, z którą poszłam na kawę, zaskoczyła mnie bardzo, bo to ona się popłakała w rozmowie ze mną, nie ja - to jej poleciały łzy, gdy mówiła, że tak jej przykro, że nie zasłużyłam na to, co mnie spotkało... Koleżanki z pracy, oprócz tego, że gdy zobaczyły mnie w dzień po rozstaniu, to myślały, że ktoś mi umarł, ponoć tak strasznie wyglądałam - to również w szoku, bo nie raz widywały nas razem i miały nas za najlepszą parę... Nie wspomnę o mojej mamie, która zupełnie nie potrafi zrozumieć, co się zadziało w jego głowie, bo tak często nas widywała i widziała miłość... Każdy mówi, że widział to uczucie między nami. Nikt się nie spodziewał, nikt... Ale - jeśli jego wyjątkowego uczucia do mnie starczyło tylko na dwa lata, to to wcale takie wyjątkowe nie było... Gdyby naprawdę kochał, to by nie odszedł... Nie wiem, czemu przestał kochać. Chyba nasze definicje miłości jednak się różnią. Lecz najbardziej boli łatwość, z jaką mnie zostawił. Brak chęci do czegokolwiek. Nie chcę mówić, że był mi coś winien... Ale tak szczerze mówiąc, to tak właśnie sądzę - że był mi winien szczerość i chęć walki o nas, jeśli cokolwiek z tego, co się zadziało przez te dwa lata, było prawdą. ---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ---------- Bardzo tęsknię za nim. Za jego śmiechem, za jego głosem ,za jego powiedzeniami, za jego spojrzeniem, za naszym kotem. Ten związek to był mój azyl, w nim się czułam bezpieczna i kochana. On naprawdę był moim przyjacielem, wsparciem. Ja po prostu nie pojmuje dziewczyny kochane, że to się skończyło. Ja chce dalej plumkac w jego sercu. Boże... gdzie jest ten kochany chłopak, który nazywał mnie swoim priorytetem i tak o mnie dbał? Który dziękował mi za najlepsze urlopy w życiu. Który często powtarzał, że się cieszy, że mnie ma. Który nie lubił zasypiać beze mnie. Który uczył mnie jeździć autem. Który cieszył się, że jego rodzina mnie pokochała. Który mówił, że jestem najlepszym organizmem żywym we wszechświecie. Który przyjeżdżał po mnie do pracy, odbierał wieczorami z treningów. Który wychodząc do pracy mówił, że zabiera miłość w sercu. I mogłabym tak wymieniać... To jest jakiś kiepski żart, to co się zadzialo... To się kupy nie trzyma, że on się odkochal i porzucił, no to się kupy nie trzyma... Czuje taki wielki ból w sercu. Niby wiem, że nas nie ma, że idę do przodu, ale i tak boli, tak bardzo boli Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2658 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 143
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ---------- Cytat:
Znam na pamięć jego ciało, jego wszystko ehhhh ... ![]() Wszystko grało to co mogło pójść nie tak... Na pewno zżera Cię ciekawość, nie myślałaś na tym pierwszym porozstaniowym spotkaniu nim troche potrzepać, otworzyć go ? Żeby powiedział coś więcej ? Wiem, że jest już po wszystkim, już lepiej nie rozdrapywać od nowa tych ran, ale tak pytam. Np ja jestem osobą, która uwielbia wszystko wiedzieć, dlatego dziś padła rozmowa nasza ostatnia, już definitywnie, koniec do końca życia... niestety nic się z niej nie dowiedziałam. Powiedziałam co myślę, oczywiście narcyz dalej mnie atakował słowem. Pożegnałam się z nim słowami : "Ja już milknę na zawsze. Żegnaj. " Ja to w oóle brzmi ajjjjj ![]() Po tych słowach już po prostu moje serce się rozdarło ![]() Byłam dziś na wizycie aby przepisano mi lek antydepresyjny/ przeciwlękowy. Zażyłam i czekam na efekty za 2 tygodnie... Na razie męka ciąg dalszy. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2659 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ranna_Panna, czyli się z nim widziałaś, tak? Czy to był kontakt telefoniczny/smsowy?
Trzymaj się tego, żeby zamilknąć na zawsze. Wiesz, czemu on Cię atakuje? Bo najlepsza metoda obrony jest atak. Szkoda Twojego zdrowia na szarpanie się z nim, naprawdę. Przykro mi bardzo. Bądź dzielna! Wypłacz się dzisiaj, tule mocno. Co do mnie - oczywiście, że na tej rozmowie próbowałam się czegoś dowiedzieć. Pytałam, ale starałam się bez pretensji, tylko zyczliwie. Bo całkiem serio brałam pod uwagę możliwość, że ze względu np na jakąś chorobę postanowił mnie zostawić by mi tego oszczędzić i rycersko mówi, że będę szczęśliwa z innym. Możecie się śmiać, ale naprawdę poważnie brałam to pod uwagę. Albo i to, że ma ten swój mętlik w głowie przez zmartwienia o pracę, zdrowie taty, problemy finansowe, i z tego wszystkiego może to początki depresji, zaczął widzieć wszystko w czarnych barwach i to mu przysłoniło radość ze zwiazku. Tak więc rozmawiałam z nim bardzo życzliwie, mówiąc, że jeszcze możemy zakasac rękawy i ze wszystkim sobie razem poradzić, bo przecież jesteśmy dla siebie stworzeni i damy radę. Że ja się niczego nie boję i jestem gotowa walczyć. Że ma we mnie wsparcie, że wzięłam za niego odpowiedzialność wtedy, gdy pierwszy raz powiedzialam, że go kocham. I traktuje to poważnie. Mówiłam to i wiele innych rzeczy. Że dojrzała miłość to się właśnie opiera na przyjaźni i wspólnym zmaganiu z codziennymi obowiązkami i problemami, a nie na fajerwerkach. Próbowałam też nawiązywać do naszych tekstów, zachowań, wspomnień. Ale on metoda zdartej plyty powatrzalam nie kocha, przestał kochać, nie czuje już tego czegoś i nie ma możliwości nic z tym zrobić. Że jego serce tylko pompuje krew, ja przestałam w nim plumkac. I że przeprasza. Więcie, to chyba była najtrudniejsza rozmowa w moim zyciu. No dobra, może jedna z najtrudniejszych. Chciałam być w niej ciepła i życzliwa, dla człowieka, którego kocham całym sercem. Chciałam mu i nam pomóc. Ale on już nic nie chciał ode mnie. Już mnie nie potrzebuje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2660 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
A później po kilku dniach był SMS, że musi być ze mną szczery, na początku sam noe rozumiał czemu nie chce ze mną być, ale usiwadomil sobie teraz, że kocha kogoś innego. Nie odpisałam na tego smsa, ale na drugim spotkaniu zapytałam go o to, co to w ogóle ma znaczyc. Wtedy właśnie mi powiedział, ze to niby jakaś dziewczyną z jego przeszłości, że nie miał z nią kontaktu, nie zdradził mnie z nią w żaden sposób, ale jest pewny że to ją kocha i niedługo chce jej to powiedziec...
Rozumiecie? Jeśli to prawda (bo moja przyjaciółka zakłada, że może to całkowita ściema zebym dała mu spokój i nie robila sobie nadziei na powrót) - no, ale jeśli to prawda, to czuje się, jakby mnie spoliczkował. Jak po dwóch latach związku, mając mnie na codzien, w dobrych i złych chwilach, mając we mnie uczucie, przyjazn, wszystko - może nagle kochać inna, z którą nawet nie miał kontaktu? Jest to niedorzeczne, niedojrzałe i dla mnie ogromnie krzywdzące Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#2661 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Myślę, że żadna dziewczyna z przeszłości. Albo zupełna ściema, albo fascynacja kimś nowym, choćby koleżanką z pracy
Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
#2662 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Patisia, a Ty tu tu zaglądasz pocieszycielsko, tak? Nie jesteś teraz po rozstaniu? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2663 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Dziewczyny ja też tego nie rozumiem. I teoretycznie powinno być z każdym dniem łatwiej, a nie jest.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
![]() ![]() |
![]() |
#2664 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Staram się trzymac, ale wczoraj napisała do mnie pani z fundacji, która opiekuje się zwierzętami - kontaktowałam się z nią w grudniu, bo chcieliśmy wziąć pod opiekę psa na kilka tygodni/miesięcy (dom tymczasowy). Całe szczęście to nie wyszło, bo wyobraźcie sobie rozstanie+wyprowadzkę+zwi erzę, którego nie miałabym gdzie ze sobą zabrać, a on sam totalnie na pewno miał to gdzieś. Ale zakuło mnie to. Pamiętam jak się cieszyłam na ten plan. On sni mi się codziennie - i codziennie jest to kompletnie inne miejsce, a scenariusz mega skomplikowany. Ale schemat jest ciągle ten sam - próbujemy na nowo i nie wychodzi. I to mnie pociesza. Ja wiem, że dobrze się stało, nie chce żadnych powrotów czy rozmów. Zawalił po całej linii, zawrócił mi dupę tym związkiem, kiedy go nie chciał. No nic. Miłego dnia dziewczyny. ---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ---------- Oczywiście, że tak. Chciał się wybielić chyba. Totalnie bez sensu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2665 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Mowil że jest mój na zawsze
![]() Ciekawe czy sobie zdaje sprawę że mnie tak zranił? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
![]() ![]() |
![]() |
#2666 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 143
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Po prostu do końca brak szacunku do mojej osoby. Przenalizowałam dziś wiadomości od lipca po styczeń i w jednej wiadomości pisał, "Odegram się na Tobie, teraz to ja będę robić innych w ch... coś wspanialego." Pozniej napisal: "żartuję, to kiedy wpadasz na kawkę hhhehe? " Wyłapałam mnóstwo manipulacji, słownego przygniatania mojej osoby... wykorzystał mnie seksualnie po prostu. Gadka o zaręczynach była raczej testem i żebym wpadła jeszzcze bardziej po uszy w nim. Dzisiejsza noc była przeokrutna ! On wzrósł, podniósł się, żyje mu się super a ja/ Ja umniejszona, zostałam bez niczego dosłownie.. Becze... ![]() Milagros- faceci się po prostu odcinają i planują sobie zerwanie. Bez uczuć już. Gruba krecha i koniec a na drugi dzień nie mają wyrzutów już np zaliczać laskę. Już drugi facet postępuje ze mną w ten sposób, że mówi, że koniec i tyle. Nie wytłumaczymy tego i już :/ ![]() ---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ---------- Mandy, oni nas mają w dupach ... Tego już nie zmienimy. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2667 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Piszesz, ze zostałaś bez niczego. To nieprawda. Przeciez zanim go poznałaś miałaś swoje życie. Zadbaj o to ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2668 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 143
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87581796]Smutne, ale prawdziwe. Nie ma co zaklinać rzeczywistości.
Piszesz, ze zostałaś bez niczego. To nieprawda. Przeciez zanim go poznałaś miałaś swoje życie. Zadbaj o to ![]() Niestety życie przed nim miało inny smak, miałam fajną pracę, przyjaciół, których już nie ma, całkiem inne parzenie na świat, byłam twardsza... On z zakompleksionego cichutkiego chłopaka wyrósł na kozaka, widzie mu się teraz pod każdym względem, będzie opowiadał, że to przy nowej lasce a ja go stopowałam. Ja ciągnęłam w górę ... dzięki mnie ma teraz lepszą posadę, wykorzystał z tego związku maximum korzyści, nawet styl ubierania, zachowania- sugerował się co lubię. A ja z radosnej dziewczyny zrobiłam się męczennicą. I te teksty, jakbyś nie odwalała fochów to byś miała przy sobie skarb (mówił o sobie). Dręczę się straszliwie ... |
![]() ![]() |
![]() |
#2669 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
2. Wiedzie... Pusty, smutny człowiek, który nie ma w sobie za grosz empatii i klasy... no faktycznie jest mu czego zazdrościc ![]() 3. Bo się uzalezniłaś od niego. Zerwiesz kontakt i będzie lepiej. Dałaś się zmanipulować i tylko od ciebie zalezy czy dalej bedziesz to ciągnęła. 4. Burak i tyle. Dobrze wiesz, ze to nieprawda. Chciał podbudowac swoje ego twoim cierpieniem i taka jest prawda. Spotkalam sie kiedys z kolesiem, zakochałam sie. Wiedział o tym i to wykorzystywał. Po mnie jeździł jak po szmacie, a potem jeździł do dziewczyn z tindera na seks. "Tak wyszło" ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2670 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 143
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87581857]1. To wszystko może wrócić. Nawet w jeszcze lepszej formie. Ale samo się nie zrobi.
2. Wiedzie... Pusty, smutny człowiek, który nie ma w sobie za grosz empatii i klasy... no faktycznie jest mu czego zazdrościc ![]() 3. Bo się uzalezniłaś od niego. Zerwiesz kontakt i będzie lepiej. Dałaś się zmanipulować i tylko od ciebie zalezy czy dalej bedziesz to ciągnęła. 4. Burak i tyle. Dobrze wiesz, ze to nieprawda. Chciał podbudowac swoje ego twoim cierpieniem i taka jest prawda. Spotkalam sie kiedys z kolesiem, zakochałam sie. Wiedział o tym i to wykorzystywał. Po mnie jeździł jak po szmacie, a potem jeździł do dziewczyn z tindera na seks. "Tak wyszło" ![]() ![]() Piszesz to co chcę usłyszeć ![]() Tak robię z niego boga bo go kocham niestety. Pomimo braku logicznego rozumienia z jego strony, oprócz tego podoba mi się w nim wszystko, widzę że zrobił się z niego właśnie taki typ jaki lubią kobiety. Taki czarujący drań, ale jak się zakocha to jest cudowny. Oczywiście wiem, że już ztego nic nie będzie, że jego głowa już jest nastawiona na coś innego, ale nie umiem tego zrozumieć jak do tego wszystkiego dopuściłam ? Mogłam zerwać to już daaaawno temu bo były znaki, że coś z nim nie tak. Ja już na prawdę nie życzę mu niczego dobrego, czuję nienawiść :/ A chcę czuć obojętność... P.s nie jestem z wawy ale z krakowa niestety. Może odwiedze kiedyś stolicę bo nie byłam jeszcze? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:32.