|
|
#4471 |
|
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Wyszłam dzisiaj w ciągu dnia (bo robię zakupy nocą) pierwszy raz od wielu tygodni i dołuje mnie ta wiosna w pełni, i to, że dzieje się to bez mojego udziału :/
W dodatku popsuł mi się samochód tak na amen, że będę musiała wzywać lawetę i jestem strasznie zła. Po pierwsze, na X zawsze mogłam liczyć w takich sprawach, odholowałby mnie tam, gdzie trzeba i po sprawie, po drugie tak dbam o auto, za każdym razem kiedy widzę jakieś odchyły od normy pędzę do mechanika, wszystko wymieniam na bieżąco, a tu taki sh!t. Z tego co mi powiedział mechanik przez telefon, możliwe, że nawet silnik do wymiany Taki piękny dzień, a takie ponure mam myśli :/ Edytowane przez kasztanova Czas edycji: 2020-04-18 o 22:55 |
|
|
|
#4472 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Bridget jest super
ja obejrzałam sobie w tym tygodniu wszystkie trzy filmy i teraz czytam książki pierwszy raz się tak w pełni utożsamiam z Bridget, te jej teksty o trudach randkowania po trzydziestce, hahaha ![]() Mandy, serio tak pisali Aliss? Ale burackie komentarze... Ja nigdy nie farbowałam włosów. Nawet pasemek, nic. Ale ostatnio ujrzałam pierwsze siwe włosy więc chyba za jakiś czas trzeba będzie o czymś pomyśleć. Wczoraj miałam cudowną pisaninę z chłopakiem na Tinderze. Pierwszy raz od rozstania flirtowalam i czułam się swobodnie i fajnie. A dzisiaj patrzę - rozmowa usunięta, nie mam już faceta w matchach. Smutno mi się zrobiło. Ale zarazem poczułam też, że to sukces! Za dwa dni mina mi trzy miesiące od rozstania. Jeszcze dwa miesiące temu nie wierzyłam absolutnie, że ja będę mogła flirtować z innymi. A wczoraj się przekonałam, że mogę i że nawet mi to sprawia przyjemność. I to tak duża, że jak dzis zobaczyłam usunięta parę, to aż się wkurzyłam na tego faceta pierwszy raz od trzech miesięcy zirytował mnie inny mężczyzna, niż eks! dziewczyny, wypijcie ze mną wirtualne wino! Żeby nie było za kolorowo, to właśnie mi kilka łez poleciało. Sama do końca nie wiem, czemu. No ale nieważne. Naprawdę chce wierzyć, że przede mną coś dobrego jeszcze. Na przykład ze spotkam mojego Pana Darcy'ego oczywiście Pandora Ty spotkasz jego brata bliźniaka Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4473 | ||
|
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Po drugie, z Twojego opisu nie wynika zbyt wiele, czy nie rozmawiacie teraz ze sobą, bo nie ma o czym, czy może żyliście w ten sposób przez wiele lat i Ty teraz mówisz, że masz dość, a jeśli kiedyś było lepiej, to może warto porozmawiać z partnerem i spróbować dojść do porozumienia i dowiedzieć się, czy widzicie sprawy w ten sam sposób? Może on też ma dość i chciały żyć inaczej?---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ---------- Cytat:
Sama przed usunięciem tindera uprzejmie poinformowałam zainteresowanych, że kasuję konto, no trochę szacunku
|
||
|
|
|
#4474 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 722
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Moze dziewczyna go nakryła i kazala usunąć
![]() Ja mieszkam w bardzo malym mieście i jak mnie dobiera w pary z kimś stąd to łatwo mi jest taką osobę znaleźć na fejsie. No i juz dwóch takich miałam, a jak sie okazywało to w związkach. Jednemu napisałam wprost, że wiem to oczywiście tłumaczył jaki to jest nieszczęśliwy w tym związku Drugiego sama usunęłam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4475 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Masakra, krętaczy widać nie brakuje! Ten, z którym pisałam, nie jest z mojego miasta, ale przyznam że z ciekawości obczaiłam dzisiaj FB czy w tym rzekomym jego mieście nie znajdę kogoś o takim imieniu
nie znalazlam nie wiem, może to też zwykły krętacz, ale wczoraj pisaliśmy dwie godziny bez przerwy, był super flow, i dzisiaj miała być kontynuacja. Więc się poczułam jakby mnie wystawił do wiatru na randce Słyszałam historię, że czasem sama aplikacja świruje i usuwa rozmowy. Nie wiem, nie dowiem sie. Grunt, że się przełamałam i nie miałam poczucia, że jestem nie fair wobec eksa (bo jeszcze nie tak dawno sądziłam, że pisząc z kimś innym będę nie fair wobec niego...) Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ---------- Kasztanova, współczuję sytuacji z autem :/ Ja tęsknię za jezdzeniem. Zrobiłam prawko będąc z eksem i jeździłam jego-naszym autem, teraz oczywiście tylko jego. Właśnie się zorientowałam że w tym roku ani razu nie prowadziłam. Ostatni raz w grudniu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4476 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 272
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Mi tinder dwa razy usunął konto! I nie mogłam na nowo założyć. Musiałam kupić kartę z nowym numerem telefonu. Niestety to się zdarza. Jezu jaka byłam wtedy wściekła
raz to się zdarzyło w dzień spotkania , dobrze że wiedziałam jak gościa na FB znaleźć i mogliśmy się konkretnie umówić.Więc ja mam z tym luz Eh fajnie było. Miałam jakieś życie damsko męskie, chyba z dwoma jednocześnie się wtedy umawiałam żeby zapomnieć o trzecim w którym byłam beznadziejnie zadurzona. Jeden z tych dwóch gości do dziś do mnie pisze. Ma dziewczynę. ![]() ---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ---------- Jak sobie przypomnę siebie z tamtego czasu to tak mi się chce śmiać
|
|
|
|
#4477 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 722
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ja też kiedyś coś takiego miałam i mi usunięto konto. Jakoś bardzo się do tego nie przywiązuję. Zawsze można założyć nowe i znów sie trafi na te same osoby.
Ja aktualnie tez z kilkoma złapałam spoko kontakt, przenieślismy sie na insta/messenger i naszła mnie refleksja, że tych facetów to jest od groma. Jak nie ten to inny Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4478 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 272
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
|
|
|
|
|
#4479 | |
|
sentimental animal
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 285
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
z nikim nie udało mi się zamienić więcej niż kilka średniociekawych zdań, jeżeli tak wygląda faktyczny obraz wolnych facetów w wieku 24-29 lat, to chyba muszę zacząć przyzwyczajać się do samotności
|
|
|
|
|
#4480 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 272
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Obejrzałam właśnie 265 dni Blanki Lipinskiej. To znaczy film trwa 2 godziny, ja oglądałam moze 15/20 minut. Przewijałam. Jaki gniot
DDDDDD To znaczy słyszałam, że to jest złe, ale to jest tak złe, że nawet nie mozna sie posmiac z beznadziei tego.A Blankę miałam okazje spotkac jak pracowałam w hotelu (tak dowiedziałam się, że ktoś taki w ogole istnieje). Co za baba ![]() ---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ---------- Cytat:
A do samotności w sumie warto się przyzwyczaic i nauczyc się sobie z nią radzić. Ale aboslutnie bez skrajnego myslenia "umrę sama , otoczona kotami"
|
|
|
|
|
#4481 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 722
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Wśród 24latków nie szukam, może dlatego
![]() 365 dni to jest gniot bez żadnej fabuły. Ja byłam na tym w kinie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4482 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ja też szukam wśrod starszych. W ogóle widze, że większość jest miłośnikami podróży i chodzenia po górach
Ja miałam wątpliwa przyjemność przekartkować kilka stron książki 365 dni i no coz... Mam opinię taka jak Wy Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4483 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 513
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87766318]Obejrzałam właśnie 265 dni Blanki Lipinskiej. To znaczy film trwa 2 godziny, ja oglądałam moze 15/20 minut. Przewijałam. Jaki gniot
DDDDDD To znaczy słyszałam, że to jest złe, ale to jest tak złe, że nawet nie mozna sie posmiac z beznadziei tego.A Blankę miałam okazje spotkac jak pracowałam w hotelu (tak dowiedziałam się, że ktoś taki w ogole istnieje). Co za baba ![]() ---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ---------- Głowa do góry. Istnieje świat poza tinderem i ja mysle, ze tez jak mam kogoś poznac, to własnie w realu. Tinder tez mnie czasami dołuje, ale po prostu wiem, ze tez jestem sceptycznie nastawiona. A do samotności w sumie warto się przyzwyczaic i nauczyc się sobie z nią radzić. Ale aboslutnie bez skrajnego myslenia "umrę sama , otoczona kotami" [/QUOTE]Ten film jest szkodliwy wręcz.Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
|
|
|
#4484 |
|
sentimental animal
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 285
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
byłam na 365 dni w Walentynki z eksem
![]() ja wcześniej ustawiłam sobie do 33 lat, no ale jak tak przeglądałam, to doszłam do wniosku że dla mnie 10 lat starszy facet to już stary dziad (z przymrużeniem oka oczywiście :P), myślę, że 1-6 lat starszy jest dla mnie ok. sparowało mnie wczoraj na tinderze z gościem, którego poznałam 6 lat temu i mieliśmy krótką przygodę drugi raz się tu spotykamy, za pierwszym razem nas sparowało jak byłam po rozstaniu z poprzednim eksem, specjalnie go lajkuję z ciekawości co u niego i on chyba robi tak samo
|
|
|
|
#4485 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Hej dziewczyny. Chciałabym do was dołączyć
Mam 28 lat, od 2 lat na emigracji. Jakos dziś mocno poczułam brak faceta. Byłam z kimś związana przez pół roku, trochę na odległość. Mam wrazenie, ze on nie byl gotowy na zwiazek. Przestał się starać, nie mówił "kocham", nie przytulał, nie rozmawiał ze mną 'tak naprawdę' i w sumie robił co chciał. Rozstalismy się miesiąc temu. Załuję, że nie moge przyjechac do Polski, napić się dobrego piwa i połazić po rodzinnych stronach. Jak wam mija niedziela?
|
|
|
|
#4486 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ja sobie właśnie zrobiłam domowa pizze
![]() Brakuje mi go dziewczyny... To był pierwszy facet z którym mnie tyle łączyło. No myślałam że jesteśmy nierozłączni. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
#4487 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87766318] A do samotności w sumie warto się przyzwyczaic i nauczyc się sobie z nią radzić. Ale aboslutnie bez skrajnego myslenia "umrę sama , otoczona kotami" [/QUOTE]u Bridget to była wizja, że pożrą ją owczarki alzackie ![]() Cześć! Jak Twój nastrój? Tęsknisz za eksem? ---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ---------- Cytat:
Oj Mandy, wiesz, że nie byliście nierozłączni - była jeszcze tamta dziewczyna. On nie był w porządku! Tego się trzymaj. Spotkasz kogoś, dla kogo naprawdę będziesz numerem jeden i nie będzie żadnej innej. |
||
|
|
|
#4488 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ja od dziś zaczynam się utożsamiać z Bridget
Siedzę i słucham jakichś starych, smętnych romantico i powoli uruchamiają się wspomnienia, ale jakoś póki co na płacz mnie nie bierze ;p
__________________
Kopciuszek jest wręcz idealnym przykładem na to, jak buty potrafią zmienić kobiece życie. "... czasem ukruszy się dzień,
czasem życie tonami się wali..." |
|
|
|
#4489 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
A ja właśnie płaczę.
Wiem, że takie chwile będą mi się pojawiać. Trzy miesiące od rozstania. Chyba nigdy nie pogodzę się tak w pełni z tym, że zabrał mi to życie tak o, jednym cięciem. Tak się nie postępuje. Za daleko ten związek zaszedł, by tak się zachować. Ale to świadczy o nim. On sobie patrzy w lustro codziennie i widzi twarz, która skrzywdziła inną osobę. I prawdę mówiąc, krzywdził i w tym związku... Był dla mnie najlepszym człowiekiem i kochałam go tak mocno, sądzę, że on mnie też - ale jednocześnie nie zrobił przecież wszystkiego, byśmy mogli cieszyć się związkiem jak inne pary. To takie smutne. Cały czas myślę, że gdyby nie ten jego problem, to byśmy byli razem. A tak: ja sama, z mocno pogruchotanym poczuciem kobiecości i bardzo niepewna w kwestii zaufania mężczyźnie. On chyba też sam, a może szczęśliwie z kimś innym, ciężko stwierdzić. Niech ta kwarantanna się skończy. Chciałabym iść na jakąś randkę i cieszyć się chwilą. |
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#4490 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Milagros, rozumiem Cię doskonale i czuję się tak samo, ale staram się te myśli wypierać, kiedy mnie nachodzą. Wystarczy, że zmarnował mi dwa lata życia i to te najlepsze lata i teraz nie mam zamiaru marnować dalej czasu na myślenie o nim. Chociaż widzicie, że czasem też miewam gorsze dni.. Widzę codziennie na fb jego zdjęcia, ciągłe imprezy. Jest zadowolony, ucieszony, bawi się doskonale, to dlaczego ja mam się zadręczać, skoro on nie myśli już o mnie? Po co zawracać sobie nim głowę, skoro jest szczęśliwy i nawet nie zapyta czy żyję czy zjadł mnie ten wirus albo może skoczyłam z mostu z rozpaczy po nim? Nie warto.
__________________
Kopciuszek jest wręcz idealnym przykładem na to, jak buty potrafią zmienić kobiece życie. "... czasem ukruszy się dzień,
czasem życie tonami się wali..." |
|
|
|
#4491 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Bardzo dobrze, że nie pyta co u Ciebie, że dał Ci spokój.
A zdjęcia widzisz na własne życzenie. Czemu go nie zablokujesz? Ja wcale nie chcę od mojego eksa, by pytał co u mnie. Ja dla niego nie widzę już żadnej roli w moim życiu. Nie będę się z nim przyjaźnić, bo przyjaciół nie traktuje się tak, jak on potraktował mnie. Miał szansę mieć super ważną rolę w moim życiu, ba - miał tę rolę, ale sam zdezerterował. Nie myślę o nim jakoś obsesyjnie, nie marnuję na to czasu. Widzę u siebie mega postęp i dużo nad tym pracuję, żeby było dobrze. Wręcz jestem z siebie dumna, bo jeszcze dwa miesiące temu nie wierzyłam, że będę szczerze się uśmiechać i cieszyć tym co jest i tym, co będzie. A teraz się cieszę. Ale to też naturalne, że czasem pojawia mi się żal na to, że tak się potoczył nasz związek. Ja z tym człowiekiem dwa lata mieszkałam pod jednym dachem i przysięgę mu miałam składać, bardzo się na to cieszyłam. Nigdy nie byłam tak zaangażowana w żaden związek, ani pod względem uczuciowym, ani formalnościowym. I prawdę mówiąc tym bardziej jestem z siebie dumna, że sobie radzę. A tego płaczu nie traktuję już jako słabość. Daję sobie na niego przyzwolenie, czasem takie chwile są potrzebne |
|
|
|
#4492 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Na początku go zablokowałam, ale kiedy poczułam, że już mi lepiej, że już mniej o nim myślę, to odblokowałam, żeby się z tym oswoić, bo wiem, że prędzej czy później zobaczę ich razem na ulicy albo znajomi uprzejmie doniosą i nie chcę takiego nagłego strzału, chcę sama się z tym oswoić, zobaczyć wcześniej i pomyśleć, że tak jest i tak ma być. Później będzie mniej boleć. Wiem, że to może głupie, ale leczyłam się tak przy pierwszym moim ex, z którym się rozstałam ok. 8 lat temu i mogę śmiało powiedzieć, że była to moja największa miłość i myślałam wtedy, że wyląduję w kaftanie, leczyłam się z niego dobrych kilka lat i obiecałam sobie, że z nikim więcej się nigdy nie zwiążę, bo tylko jego tak naprawdę kocham. No i do dziś z nikim innym mi nie wychodzi. Ale to ja strasznie źle go traktowałam i to ja go zostawiłam i do dziś nie wiem dlaczego..
__________________
Kopciuszek jest wręcz idealnym przykładem na to, jak buty potrafią zmienić kobiece życie. "... czasem ukruszy się dzień,
czasem życie tonami się wali..." Edytowane przez magda2291 Czas edycji: 2020-04-19 o 19:36 |
|
|
|
#4493 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ja też dziś plakalam.
Tyle że ja nie chcę kogoś poznawać, znowu o sobie opowiadać, wtajemniczać w swoje sprawy, przedstawiać znajomym, nie chce.... Niech on wróci ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
#4494 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Trochę za Waszą przyczyną założyłam sobie konto randkowe i nie, nie ma mowy, 3 dni później zablokowałam, skrzynka zawalona, ale takie to sztampowe, nawet nie chce mi się odpisywać, zadawać pytań, ciekawić czymś, mam poczucie marnowania czasu. I to nawet już nie chodzi o tęsknotę za tym konkretnym byłym (chociaż też), ale mam już te 30 + spory vat lat i mnóstwo wspomnień, ile czasu poświęcałam na poznanie byłego i kogoś tam wcześniej, te godziny rozmów za dnia i nocy i maile i telefon i bezsenne noce... i chyba mam poczucie, że już drugi raz nie będzie tak samo, że jestem przyblokowana i z góry zakładam, że to bezcelowe. I że jeżeli z kimś się zwiążę to bardziej zdroworozsądkowo niż z wielkiego porywu serca... Ogólnie też chyba taki dzień dzisiaj, bo z kim nie rozmawiać, to większość łapią jakieś doły i wątpliwości. |
|
|
|
|
#4495 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 445
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
I zgadzam sie z Mandy - pamietam jak zaczelismy sie spotykac z exem i rozmawialismy wlasnie o tym, ze najgorsze w kolejnych znajomosciach jest to przestawianie sie od nowa, opowiadanie o pracy, o rodzinie, poznawanie swoich przyzwyczajen, poczucia humoru. Z drugiej strony to jest tez na swoj sposob piekne, takie odkrywanie osoby od zera i zauraczanie sie nia. Tylko jak na razie - co jest chyba naturalne - jak mysle o tym, ze bede musiala te poczatki przechodzic z kolejna lub co gorsze kolejnymi osobami to mi sie odechciewa. Jestem wkurzona na exa, ze wolal swoj stary kawalerki styl zycia od budowania ze mna dojrzalej relacji. Ale i tak momentami mysle sobie, jak bardzo chcialabym, zeby napisal do mnie ze slowami, ze zaluje, ze teskni i porzuca te zwyczaje. Glupia ![]() Dodatkowo jestem rozbita przez fakt, ze dzisiaj mijaja dokladnie 4 lata jak zakonczyl sie moj jeszcze wczesniejszy zwiazek. Z tamtym exem mam wspolnych znajomych, nie rozstalismy sie tez w gniewie, wiec wiem ze on ma teraz nowa partnerke, zaczal z nia byc mniej wiecej w tym samym czasie co ja z moim ostatnim exem. I smutno mi troche, ze on kogos ma, jest z ta osoba szczesliwy, a ja teraz znowu sama.
__________________
Looking for heaven, found the devil in me Well what the hell I'm gonna let it happen to me ![]() |
|
|
|
|
#4496 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Karolcia, dobrze Cię rozumiem! Tez czasami kładąc głowę do poduszki myślę, że to nie tak miało być, że przecież mieliśmy być teraz razem w naszym wspólnym lozku, miał po nas chodzić nasz kot. I też bywam wkurzona, że on odpuścił, zamiast się postarać.
Wierzę, że odnajdziesz radość z tego mieszkania. Urządzisz po swojemu, z czasem, jak zniosna te ograniczenia, będziesz mogła kogoś zaprosić. Tez mnie z jednej strony przeraża to poznawanie kogoś od początku. Od nowa zapoznawanie ze sobą, z historią życia itd. A z drugiej strony czuje ekstrakcję, że może być fajnie i ciekawie. Nadal żal mi rodziny eksa. Czułam się z nimi bardzo dobrze i miałam wizje przyszłości z nimi wszystkimi. Więc tego mi nadal żal. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4497 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 722
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
A ja niedawno wróciłam z mini randki i powiem wam, że pięć godzin minęło mi jak 15minut. I dziś kładę się spać pełna pozytywnych myśli.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4498 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]() Cieszę się, że jestes pozytywnie nastawiona! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#4499 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 272
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Jeju ekstra! Opowiedz coś ))
|
|
|
|
|
#4500 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 722
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Tak, facet z Tindera właśnie. Byliśmy w lesie i bez maseczek, totalnie wbrew prawu
Było mega sympatycznie. Nie mogliśmy się nagadać, było tez dużo śmiechu. Naprawdę nie chcę zapeszać, ale już umówiliśmy się na kolejne spotkanie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:32.




ja obejrzałam sobie w tym tygodniu wszystkie trzy filmy i teraz czytam książki
więc chyba za jakiś czas trzeba będzie o czymś pomyśleć. 
(( nie wiem co robić, jednego dnia chce odejść, drugiego wmawiam sobie że będzie lepiej...
Po drugie, z Twojego opisu nie wynika zbyt wiele, czy nie rozmawiacie teraz ze sobą, bo nie ma o czym, czy może żyliście w ten sposób przez wiele lat i Ty teraz mówisz, że masz dość, a jeśli kiedyś było lepiej, to może warto porozmawiać z partnerem i spróbować dojść do porozumienia i dowiedzieć się, czy widzicie sprawy w ten sam sposób? Może on też ma dość i chciały żyć inaczej?
nie wiem, może to też zwykły krętacz, ale wczoraj pisaliśmy dwie godziny bez przerwy, był super flow, i dzisiaj miała być kontynuacja. Więc się poczułam jakby mnie wystawił do wiatru na randce
raz to się zdarzyło w dzień spotkania , dobrze że wiedziałam jak gościa na FB znaleźć i mogliśmy się konkretnie umówić.














