Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.

[kasiunia788742]

Napisane przez Monia284

Na NFZ? Teraz kiepsko ze wszystkim moze tylko daloby sie sprawnie leczyc jakby sie mialo gore kasy bo prywatnie przyjma czesto bez problemu no ale nie powinno tak byc...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, na nfz.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

Napisane przez Tepsa

Ok tylko liczba zgonów zaczyna rosnąć:/ dziś aż 30, mimo że zachorowało mniej niż w ostatnich dniach 🤭

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak wlasnie widze ze 30 zgonow. Nieciekawie. Co innego jak duzo zachorowan a przechodza lekko a mniej a wiecej zgonow gorzej :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez kasiunia788742

Tak, na nfz.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Ok rozumiem. Wspolczuje czekania.
Ja mam zlecone w lutym badania zwykle krwi bo pare lat nie robilam. W marcu nie robilam bo bylam krotko po antybiotyku. Potem sprawa z wirusem. Moze zadzwonic do przychodni i zapytac jak z badaniami teraz. Normalnie to moze nie pilne ale jak pare lat nie robilam to lepiej zrobic. Skierowanie to dlugo wazne lekarz mowil tu nie ma problemu akurat. No i cos puchna mi kostki owszem mam prace stojaca i nadwage ale kostki mam nienaturalnie spuchniete az kolezanki z pracy zwrocily uwage wiec tym bardziej lepiej zrobic najpierw ogolne badania a potem inne jak bedzie trzeba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez kasiunia788742

Yy też mnie to zdziwiło, zamierzamy brać cywilny (jeśli już ten ślub nastąpi) i widzę zdziwienie niektórych osób jakbym w ogóle w planach ślub i nie miała no i wtedy - po co mi wesele

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

No dokładnie, przymus wierzenia i płacenia grubej kasy do kościoła.

U mnie rodzina jakoś to pozytywnie przyjęła, nikt mi nie gadał (oprócz babci oczywiście) głupot i każdy traktował cywilny jako normalny ślub - bo według mnie to nawet ma więcej sensu, a kościelny to extra, bo jest jedynie dla wierzących.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konsternacja]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87937333]Mój ojciec miał mieć badanie w CO w Warszawie - planowana gastroskopia, wykluczająca rozwój choroby. Na ten moment wciąż badania wstrzymane... a czekamy od marca. Już nie wiem, skąd brać ten zen, mimo że nie myślę o tym przez 99,99% czasu...

Wczoraj wykryto koronę wśród personelu i pacjentów z CO w Gliwicach Operacje odwołane i przełożone na nie wiadomo kiedy.
W innych szpitalach onkologicznych czas oczekiwania na wizytę w poradniach kwalifikujących do leczenia radykalnego i pozwalających na kontynuowanie leczenia paliatywnego - znacznie się wydłużył. Czytałam dzisiaj informacje od osób, które albo których bliscy mieli diagnostykę rozpoczętą jeszcze przed koroną i często oni jeszcze oczekują na badania obrazowe...
Coś, co nam się zaraz wywali, to zmarnowane życia ludzi, o które nie byli w stanie nawet walczyć, bo ten zwalony rząd nie bada ludzi i zamiast zajmować się tymi, którzy najbardziej potrzebują teraz pomocy, zajmuje się każdym gó.wnem, które tego znaczenia nie ma. Mediów specjalnie nie śledzę, ale poza medykami i aktywistami chociażby właśnie z onkośrodowiska (mam tu na myśli fundacje zajmujące się tematem) - nie słyszę nic ze strony nami rządzących. Moja znajoma dzisiaj została przyjęta na Karową (kto jest z Wawy to wie, co to za szpital) i wykonano jej tylko badanie temperatury. Mam ochotę krzyczeć i płakać. Kto weźmie odpowiedzialność za życie tych ludzi, którzy mogli żyć? W jakich statystykach zostaną umieszczeni? [/QUOTE]

Spróbujcie zapisać się gdzieś indziej. Ja dziś zapisałam się na gastroskopię na pierwszą połowę sierpnia. No chyba, że to musi być CO.
Chyba wszystkie szpitale położnicze w Warszawie robią tylko pomiar temperatury. Nie słyszałam aby do przyjęcia do szpitala położniczego z automatu robiono komuś testy na koronawirusa.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez konsternacja

Spróbujcie zapisać się gdzieś indziej. Ja dziś zapisałam się na gastroskopię na pierwszą połowę sierpnia. No chyba, że to musi być CO.
Chyba wszystkie szpitale położnicze w Warszawie robią tylko pomiar temperatury. Nie słyszałam aby do przyjęcia do szpitala położniczego z automatu robiono komuś testy na koronawirusa.

Gdyby mógł się zapisać gdzie indziej i mieć realnie szybki termin to zrobiłabym to w pierwszej możliwej godzinie. Ojciec jest po resekcji przełyku i esd 2 lata temu, dla niego gastroskopia u przypadkowego lekarza niewiele wnosi Tym bardziej, że ma zmiany dysplatyczne, z których nie powinno pobierać się na hura wycinkow.

Ona akurat leży na endo, ale zastanawia mnie w takim razie reguła nie robienia jak mniemam badania ciężarnym, ale już innym chorym tak. Mając na uwadze chociażby to, co się działo jeszcze niedawno np w Szpitalu Bródnowskim...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87937825]Zastanówmy się, dlaczego? [/QUOTE]Niekoniecznie.
Inne sanepidy działają sprawnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c794f3216fa96d344d93a9c8b507d0f47f8f8180_61da25c290477]

W kilku gminach w Polsce mają być tylko wybory korespondencyjne- mają dziś ogłosić, w których.

Tylko wydaje mi się, że termin zapisywania się na wybory korespondencyjne już upłynął.... jak ktoś się nie zap[isał, a mieszka w takiej gminie ..?

[Misia452]

[1=c794f3216fa96d344d93a9c 8b507d0f47f8f8180_61da25c 290477;87939760]W kilku gminach w Polsce mają być tylko wybory korespondencyjne- mają dziś ogłosić, w których.

Tylko wydaje mi się, że termin zapisywania się na wybory korespondencyjne już upłynął.... jak ktoś się nie zap[isał, a mieszka w takiej gminie ..?[/QUOTE]Chyba jeszcze będzie można się zapisać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drzewosandalowe]

[1=c794f3216fa96d344d93a9c 8b507d0f47f8f8180_61da25c 290477;87939760]W kilku gminach w Polsce mają być tylko wybory korespondencyjne- mają dziś ogłosić, w których.

Tylko wydaje mi się, że termin zapisywania się na wybory korespondencyjne już upłynął.... jak ktoś się nie zap[isał, a mieszka w takiej gminie ..?[/QUOTE]

Zapewne zrobią jakieś zarządzenie, że ze względu na jakiś tam większy przyrost po prostu mają być korespondencyjne i tyle. Wszystko da się zrobić :P

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

https://tvn24.pl/swiat/koronawirus-w...9-roku-4614447

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Ashya_]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87939832]https://tvn24.pl/swiat/koronawirus-w...9-roku-4614447

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Chyba nikt nie wierzył że wirus pojawił się wraz z 1szym potwierdzonym przypadkiem. Tak jak u nas jak ktoś wierzy że wirus jest od 5 marca kiedy to u kogoś 1 raz znaleźli to jest po prostu glupi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ktoś mnie kiedyś tu krytykował za opinie, że wirus był już wcześniej, bo przecież pierwszy przypadek na początku marca A tu wirusek po Europie hula od grudnia i jakoś kurczę do marca żyliśmy

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

Tak możliwe, że wirus był wcześniej. Ludzie się przemieszczają.

Nie to, że narzekam, ale następne wesele z koronawirusem. Czytam, bo lubię mieć informację na bieżąco, nie to że panikuje : https://www.fakt.pl/wydarzenia/polsk...weselu/sbrffdz

Trochę zaskoczyło mnie to, wiedziałam, że będą zarażenia po weselach, ale nie sądziłam, że tak szybko. To dobrze że lekko przechodzą.

[staska_stasia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87940068]Ktoś mnie kiedyś tu krytykował za opinie, że wirus był już wcześniej, bo przecież pierwszy przypadek na początku marca A tu wirusek po Europie hula od grudnia i jakoś kurczę do marca żyliśmy

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
U znajomej ratowniczki w pracy podobno robili badania. Pracownicy mieli negatywne testy na wirusa, zrobili im również testy na przeciwciała (te konkretne, ponoć się da). Nie stwierdzono przeciwciał.
To może oznaczać:
- nikt z nich się nie zaraził
- albo zarazili się, przeszli, ale przeciwciała są obecne w krwi tylko przez krótki czas, co znowu ponoć pozwala wysnuć wniosek, że przechorowanie nie daje trwałej odporności.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Monia284

Tak możliwe, że wirus był wcześniej. Ludzie się przemieszczają.

Nie to, że narzekam, ale następne wesele z koronawirusem. Czytam, bo lubię mieć informację na bieżąco, nie to że panikuje : https://www.fakt.pl/wydarzenia/polsk...weselu/sbrffdz

Trochę zaskoczyło mnie to, wiedziałam, że będą zarażenia po weselach, ale nie sądziłam, że tak szybko. To dobrze że lekko przechodzą.

Zaraz zabronią wesel i będą miały problem pary młode, które przełożyły na sierpień-wrzesień z nadzieją, że będzie lepiej.
Przerąbane 2 razy przekładać ślub i wesele.
A ja tak chciałam brać w 2020r ślub bo taka ładna "okrągła" data Dobrze, że jeszcze nic nie zaplanowaliśmy. Teraz to poczekamy trochę pewnie. Nie mam zamiaru nic organizować z taką wielką niepewnością.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez staska_stasia

U znajomej ratowniczki w pracy podobno robili badania. Pracownicy mieli negatywne testy na wirusa, zrobili im również testy na przeciwciała (te konkretne, ponoć się da). Nie stwierdzono przeciwciał.

To może oznaczać:

- nikt z nich się nie zaraził

- albo zarazili się, przeszli, ale przeciwciała są obecne w krwi tylko przez krótki czas, co znowu ponoć pozwala wysnuć wniosek, że przechorowanie nie daje trwałej odporności.

Tego to już się nie dowiemy. Ja u siebie też podejrzewam przebytą koronkę, ale jak zauważyłaś, prawdy możemy nie poznać, bo kto wie ile te przeciwdziała się utrzymują, a ja chorowalam styczeń/luty. Ale generalnie ludzie chorowali już napewno od stycznia, zresztą skoro w ściekach wykryto już w grudniu...

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Ashya_]

Napisane przez Monia284

Tak możliwe, że wirus był wcześniej. Ludzie się przemieszczają.

Nie to, że narzekam, ale następne wesele z koronawirusem. Czytam, bo lubię mieć informację na bieżąco, nie to że panikuje : https://www.fakt.pl/wydarzenia/polsk...weselu/sbrffdz

Trochę zaskoczyło mnie to, wiedziałam, że będą zarażenia po weselach, ale nie sądziłam, że tak szybko. To dobrze że lekko przechodzą.

I kolejna rzecz której totalnie nie rozumiem bo to nie jest zarazanie się na weselach. Nagle po kilku dniach większość z wesela chorych. Ale nikt nie choruje i nie ma objawów i szczerze to prędzej polowa z nich już wirusa miała gdy przyszła i o tym nie wiedziała. Objawił się u jednej, stestowali resztę i wychodzą kwiatki, że się wszyscy na weselu zarazili.. Jakby na wyrywki testować ludzi z ulicy to by powychodzilo to samo. Ten wirus sobie jest i połowa ludzi to nawet nie wie że go ma. Ogniska jakiekolwiek nie biorą się z tyłka nagle. 1 os. Daje objawy testują resztę i się okazuje że wszyscy zakazeni i na bank nie od tej 1 właśnie osoby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Ashya_

I kolejna rzecz której totalnie nie rozumiem bo to nie jest zarazanie się na weselach. Nagle po kilku dniach większość z wesela chorych. Ale nikt nie choruje i nie ma objawów i szczerze to prędzej polowa z nich już wirusa miała gdy przyszła i o tym nie wiedziała. Objawił się u jednej, stestowali resztę i wychodzą kwiatki, że się wszyscy na weselu zarazili.. Jakby na wyrywki testować ludzi z ulicy to by powychodzilo to samo. Ten wirus sobie jest i połowa ludzi to nawet nie wie że go ma. Ogniska jakiekolwiek nie biorą się z tyłka nagle. 1 os. Daje objawy testują resztę i się okazuje że wszyscy zakazeni i na bank nie od tej 1 właśnie osoby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że jest jak piszesz, że po prostu większą liczba osób przyszła już z wirusem. Może ja też mam bezobjawowego, kto to wie w ogóle dla mnie ta bezobjawowość to jest jakieś kuriozum.
Dlaczego zbadano tą jedną osobę skąpoobjawowa? Jak ja bym poszła na wesele i po nim bym miała jakieś lekkie objawy przeziebieniowe to szczerze mówiąc nie poszlabym się badać na koronawirusa, bo i po co?

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87940254]Tego to już się nie dowiemy. Ja u siebie też podejrzewam przebytą koronkę, ale jak zauważyłaś, prawdy możemy nie poznać, bo kto wie ile te przeciwdziała się utrzymują, a ja chorowalam styczeń/luty. Ale generalnie ludzie chorowali już napewno od stycznia, zresztą skoro w ściekach wykryto już w grudniu...

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Rozmawiałam z nią na ten temat, przypominając, że ja pół stycznia przechorowałam, ale ona wątpi czy to mogło być to (zwłaszcza, że mój zawód nazwałabym zawodem niskiego ryzyka zakażenia, jak również nie podróżowałam itp.). Mówiła, że jeszcze na początku marca wozili ludzi z hardkorowym zapaleniem płuc, dusznościami i gorączką, ale testy były negatywne. Owszem, pierwszy oficjalny pacjent na pewno nie był pierwszym pacjentem w ogóle, ale według jej obserwacji zawodowych za pogrom ze stycznia i lutego (w tym puste szkoły) odpowiadały jakieś sezonowe cosie, a nie korona. Na pewno był wcześniejsze niezdiagnozowane przypadki, ale według niej nie na taką skalę, żeby w klasach siedziało po 3-4 dzieci.
Ja tam z tym nie dyskutuję, nie mam wglądu w działanie służby zdrowia od środka i w to, co się wtedy działo w przychodniach i szpitalach. Ona w tym siedzi, poczyniła takie, a nie inne obserwacje i tym się podzieliła.

[Ashya_]

Ciekawe skąd byśmy mieli mieć testy na koronę w lutym np.. A wgl to nie wiem czy się cieszyc że ten pogrom styczniowo lutowy gdzie starsze osoby w szpitalach umierały masowo to jednak nie ta straszna korona tylko coś o wiele bardziej śmiertelnego ale jak nie nazwane czy grypopodobne to nie ma paniki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez Ashya_

Ciekawe skąd byśmy mieli mieć testy na koronę w lutym np.. A wgl to nie wiem czy się cieszyc że ten pogrom styczniowo lutowy gdzie starsze osoby w szpitalach umierały masowo to jednak nie ta straszna korona tylko coś o wiele bardziej śmiertelnego ale jak nie nazwane czy grypopodobne to nie ma paniki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, że w Lublinie już od połowy lutego, jeśli było podejrzenie, to jeździli w kombinezonach itp (ja akurat jechałam na rozmowę kwalifikacyjną wtedy do Wawy, jak dostałam fotkę znajomych w pełnym umundurowaniu). Testy chyba wystartowały jakoś w marcu i tak jak piszę- w marcu woziła z zapaleniem płuc, ale byli negatywni (nie wiem, jaki odsetek badano, ale pacjent zero nie był pierwszym przebadanym przecież).
O jakich masowych umieraniach mówisz? Wiem, że ludzie na potęgę chorowali, ale czy śmiertelność była większa niż w poprzednich latach, to nie wiem.

[Ashya_]

Napisane przez staska_stasia

Wiem, że w Lublinie już od połowy lutego, jeśli było podejrzenie, to jeździli w kombinezonach itp (ja akurat jechałam na rozmowę kwalifikacyjną wtedy do Wawy, jak dostałam fotkę znajomych w pełnym umundurowaniu). Testy chyba wystartowały jakoś w marcu i tak jak piszę- w marcu woziła z zapaleniem płuc, ale byli negatywni (nie wiem, jaki odsetek badano, ale pacjent zero nie był pierwszym przebadanym przecież).
O jakich masowych umieraniach mówisz? Wiem, że ludzie na potęgę chorowali, ale czy śmiertelność była większa niż w poprzednich latach, to nie wiem.

Miałam przyjemność być na oddziale geriatrii regularnie od stycznia do lutego bo leżała tam moja babcia i owszem kipali jeden za drugim. Cóż babcia też zmarła w lutym na ostre zapalenie płuc niewiadomego pochodzenia bo od lekarza to się dowiedzialam tylko że miała jakaś infekcje wirusowa. Jak patrze po umieralności korony to z korony by prędzej wyszła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez Ashya_

Miałam przyjemność być na oddziale geriatrii regularnie od stycznia do lutego bo leżała tam moja babcia i owszem kipali jeden za drugim. Cóż babcia też zmarła w lutym na ostre zapalenie płuc niewiadomego pochodzenia bo od lekarza to się dowiedzialam tylko że miała jakaś infekcje wirusowa. Jak patrze po umieralności korony to z korony by prędzej wyszła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale równie dobrze mogę powiedzieć, że 3 lata temu, jak moja babcia na internie leżała, to przez 2 tygodnie przed jej śmiercią aż 6 osób umarło u niej na sali (a sala 4-osobowa). Więc umieralność na geriatrii nie jest argumentem, który do mnie trafia, bo niestety wiek i infekcje sezonowe robią swoje.

[Ashya_]

Napisane przez staska_stasia

Ale równie dobrze mogę powiedzieć, że 3 lata temu, jak moja babcia na internie leżała, to przez 2 tygodnie przed jej śmiercią aż 6 osób umarło u niej na sali (a sala 4-osobowa). Więc umieralność na geriatrii nie jest argumentem, który do mnie trafia, bo niestety wiek i infekcje sezonowe robią swoje.

To wychodzi na to że korona dla starszych osób to jest dokładnie to samo co infekcja sezonowa. Skoro mamy 1000 zgonów z jej powodu w przeciągu 4 miesięcy że średnia ok 80lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87940347]Myślę, że jest jak piszesz, że po prostu większą liczba osób przyszła już z wirusem. Może ja też mam bezobjawowego, kto to wie w ogóle dla mnie ta bezobjawowość to jest jakieś kuriozum.
Dlaczego zbadano tą jedną osobę skąpoobjawowa? Jak ja bym poszła na wesele i po nim bym miała jakieś lekkie objawy przeziebieniowe to szczerze mówiąc nie poszlabym się badać na koronawirusa, bo i po co?

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Poszłabym się zbadać jeżeli bym pracowała nie na ho 🤣 żeby mieć 2 tygodnie wolnego i posiedzieć w domu 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez staska_stasia

U znajomej ratowniczki w pracy podobno robili badania. Pracownicy mieli negatywne testy na wirusa, zrobili im również testy na przeciwciała (te konkretne, ponoć się da). Nie stwierdzono przeciwciał.
To może oznaczać:
- nikt z nich się nie zaraził
- albo zarazili się, przeszli, ale przeciwciała są obecne w krwi tylko przez krótki czas, co znowu ponoć pozwala wysnuć wniosek, że przechorowanie nie daje trwałej odporności.

albo nie mieli kontaktu akurat w pogotowiu z chorującymi na kaszel itp. szkoda, że nie przebadano na przeciwciala lekarzy rodzinnych, bo tam zwykle trafialy (po feriach...) dzieciaki z kaszlami, potem rodzice, z Polski raczej mało starszych osob z chorobami współistniejącymi poważniejszymi wyjeżdza za granicę.
U mnie w mieście po feriach duuuuzo uczniów chorowało.

ja mam nadzieję, że daje trwała odpornośś. w łodzi w koncu te kilkanascie procent naauczycieli miało przeciwciala- wg testów.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez staska_stasia

Wiem, że w Lublinie już od połowy lutego, jeśli było podejrzenie, to jeździli w kombinezonach itp (ja akurat jechałam na rozmowę kwalifikacyjną wtedy do Wawy, jak dostałam fotkę znajomych w pełnym umundurowaniu). Testy chyba wystartowały jakoś w marcu i tak jak piszę- w marcu woziła z zapaleniem płuc, ale byli negatywni (nie wiem, jaki odsetek badano, ale pacjent zero nie był pierwszym przebadanym przecież).
O jakich masowych umieraniach mówisz? Wiem, że ludzie na potęgę chorowali, ale czy śmiertelność była większa niż w poprzednich latach, to nie wiem.

U mamy TŻ-a w hospicjum też padali jak muchy (okolice Lublina). Po kilkanascie-kilkadziesiat osób w miesiącu od grudnia do marca. W marcu i ona zmarła, ale jeszcze nie było tyle testów i nie robili testu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/stop...-pracy-4612763

Według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w maju stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 6 proc., a bez pracy w końcu maja 2020 roku było 1 mln 11,7 tys. osób.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez Ashya_

To wychodzi na to że korona dla starszych osób to jest dokładnie to samo co infekcja sezonowa. Skoro mamy 1000 zgonów z jej powodu w przeciągu 4 miesięcy że średnia ok 80lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie można tak rozpatrywać 1 do 1 tylko na podstawie śmiertelności.


Mój dziadek zmarł także na zapalenie płuc, 5 lat temu, w styczniu. Chorował miesiąc i też nie udało się go uratować. I dużo osób umiera na coś takiego.