Półnagie zdjęcia koleżanek w pracy i "dziwne" rozmowy :/

[Gravitsappa]

Napisane przez Nimve

Chciałaby po prostu nie być sama jak palec w tej firmie, a nie konkretnie zadawać się z tymi dziewczynami i to jest problem, bo one jej nie pasują, ale uważa, że musi się ich uczepić, bo już całkiem nikogo tam nie będzie miała. To prosta droga do katastrofy i trochę impas. Nie wiem sama jak bym rozwiązała taką sytuację u siebie.

Autorko, nie ma innych ludzi w tej firmie, z którymi mogłabyś złapać kontakt?

Moim zdaniem sto razy lepiej być samą niz w towarzystwie, które męczy i żenuje.
Dla mnie bomba, nikt dupy nie truje, nie trzeba na siłę utrzymywać sztucznych 'przyjaźni". Robie swoję i ide do domu ze świeżą głową, spotkać się z ludźmi, których lubię.

[MiamiGlow]

Napisane przez janapalona

Wasz problem polega na tym, że wykonywana przez kogoś czynność wzbudza w was jakiś wewnętrzny przymus robienia tego samego i czujecie potrzebę buntu. Inaczej po co byś tłumaczyła, czy byś to robiła i dlaczego nie? Współczuję, to musi być stresujące tak cały czas małpować innych. Czy jak np. przechodzisz koło robotników, to zaczynasz pracować z nimi, bo też czujesz się zmuszona do naśladowania? Ciekawe zaburzenie, ale to na pewno się leczy. Nie da się tak żyć.

Strasznie odleciałaś w swojej prowokacji.

Napisane przez Gravitsappa

To chyba... dziękujemy za komplement? Bo jak na razie najwścieklejsza jesteś ty

Dokładnie. Ale ja rozumiem to tak, że janapalona po prostu chce kolejnej dyskusji w stylu skrajnego wizażu, gdzie każda ze stron dochodzi do absurdu. A co tam, więcej obrzucania się błotem i walk w kisielu, popcorn już jest gotowy.

Napisane przez janapalona

nie ma za co, na zdrowie

Bo taki argument był zawsze przytaczany.

Każdy ocenia po sobie. Mnie by nie przyszło do głowy wybierać na stanowisko po zdjęciach na Insta. A nawet, gdyby jej przez to nie wybrano, to:
- właśnie to jest niemoralne
- to nieetyczne
- wolność > stanowisko
- może nie chcieć pracować dla szefa-idioty, który nie weryfikuje autentycznych umiejętności i predyspozycji kandydatów, tylko przegląda fotki

Tak ogólnie to uważam, że przedsiębiorca ma prawo zatrudniać kogo chce. Jego wizja, jego firma, jego rozumienie etyki. Gdybym zatrudniała pracownika to jednak zwróciłabym uwagę na jego wizerunek i nie chciałabym w zespole kogoś, kogo bawi podkręcanie kolegów na seksy i epatowanie golizną. Między innymi dlatego, że atmosfera szybko mogłaby zrobić się kiepska i dużo byłoby w tym zespole kwasów i rzeczy odciągających od pracy. Poza tym jednak w większości przypadków takie zachowanie świadczyłoby dla mnie o płaskiej osobowości albo ewentualnie problemach z ego, które musi sobie podbudować. Nie uważam, że byłabym idiotką wybierając innego kandydata z podobnymi kwalifikacjami, ale bez dram w zanadrzu. Natomiast rozumiem, że Ty byś zatrudniała, no i spoko.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez MiamiGlow

Strasznie odleciałaś w swojej prowokacji.


Dokładnie. Ale ja rozumiem to tak, że janapalona po prostu chce kolejnej dyskusji w stylu skrajnego wizażu, gdzie każda ze stron dochodzi do absurdu. A co tam, więcej obrzucania się błotem i walk w kisielu, popcorn już jest gotowy.



Tak ogólnie to uważam, że przedsiębiorca ma prawo zatrudniać kogo chce. Jego wizja, jego firma, jego rozumienie etyki. Gdybym zatrudniała pracownika to jednak zwróciłabym uwagę na jego wizerunek i nie chciałabym w zespole kogoś, kogo bawi podkręcanie kolegów na seksy i epatowanie golizną. Między innymi dlatego, że atmosfera szybko mogłaby zrobić się kiepska i dużo byłoby w tym zespole kwasów i rzeczy odciągających od pracy. Poza tym jednak w większości przypadków takie zachowanie świadczyłoby dla mnie o płaskiej osobowości albo ewentualnie problemach z ego, które musi sobie podbudować. Nie uważam, że byłabym idiotką wybierając innego kandydata z podobnymi kwalifikacjami, ale bez dram w zanadrzu. Natomiast rozumiem, że Ty byś zatrudniała, no i spoko.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wygląda jak setne wcielenie Stewardessy, tylko jakieś po przejściach, bo zamiast inteligentnej "suczy" z ciętymi, ale dość logicznymi odpowiedziami, jest jakiś szczekający Fafik, który się dopadł do nogawki. Ani to zabawne, ani prowokujące, dyskusja z tego żadna, w sumie nie wiem co ma na celu.


Zgadzam się, klejąc zespół też bym nie chciała prowokatorów, różne mogą być kwasy przez takie osobowości.

Plus są stanowiska, gdzie liczy się wiedza/umiejętności pracownika, bo coś tam sobie grzebie w czeluściach firmy i w sumie wyrąbane co tam robi po pracy, aby wykonał robotę, ale są też stanowiska, które reprezentują firmę i np. nie życzyłabym sobie, żeby moi kontrahenci zastanawiali się, czy ta pani która się nimi zajmuje świadczy na odpowiednie hasło rozszerzone usługi, bo akurat przylukali ją gdzieś na social i jej portfolio jakie pozy preferuje.

A tak naprawdę to mi żal dupę ściska i nie zatrudniłabym takich atrakcyjnych i wyzwolonych, żeby mi konkurencji wśród pracowników nie robiły. Przyznałam się, macie to

[Hultaj]

Napisane przez janapalona

Nie, to ten ktoś musi być normalny i warty uwagi, żeby potrafił właściwie kogoś ocenić i nie skupiał się na tym, co nie ma żadnego znaczenia.

Tego o czym piszesz możesz wymagać w pierwszej kolejności od związku czy przyjaciół, relacje zawodowe to trochę inna bajka.




I ja bym odrzuciła taką osobę. Uznałabym ją za narcyza, spragnionego uwagi atencjusza. Nawet z tolerancją do ułatwiania sobie przez łóżko.

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Wątek pewnie trollerski ale nawet dość udany. Autorka napisała że to ''biuro finansowe''. Masakra ''księgowe'' które mają na liście priorytetów kojarzenie się z wypinaniem biuścików na insta. Wiałabym. Mnie by się kojarzyły z filmikami dla dorosłych #office.

[janapalona]

Napisane przez Hultaj

Tego o czym piszesz możesz wymagać w pierwszej kolejności od związku czy przyjaciół, relacje zawodowe to trochę inna bajka.

Nope, też decyduję o tym, u kogo pracuję.

[Hultaj]

Napisane przez janapalona

Nope, też decyduję o tym, u kogo pracuję.

Ale nie decydujesz o partnerach biznesowych kontrahentach itd.

[janapalona]

Napisane przez Hultaj

Ale nie decydujesz o partnerach biznesowych kontrahentach itd.

W świecie zlepionym z waszych stereotypów i życzeń tacy kontrahenci nigdy nie zniżyliby się do przeglądania Instagrama, więc albo rybka albo pipka.

[Hultaj]

Nie chodzi o przeglądanie instagrama, ludzie lubią ploteczki.

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

I nie wiem co nazywasz stereotypem dla mnie wrzucanie takich fotek świadczy o osobowości attention whore, sorry.

[janapalona]

Napisane przez Hultaj

Nie chodzi o przeglądanie instagrama, ludzie lubią ploteczki.

Nie ludzie, tylko wy.

Napisane przez Hultaj

I nie wiem co nazywasz stereotypem dla mnie wrzucanie takich fotek świadczy o osobowości attention whore, sorry.

Dokładnie to.

[Hultaj]

Owszem, ludzie. Dobrze że Skłodowska żyła w czasach przedselfiaczkowych pewnie też kobiecina wrzucałaby swoje foty jak stoi w majtkach z piersiami w dłoniach.

[Gravitsappa]

Napisane przez Hultaj

Owszem, ludzie. Dobrze że Skłodowska żyła w czasach przedselfiaczkowych pewnie też kobiecina wrzucałaby swoje foty jak stoi w majtkach z piersiami w dłoniach.

I to nie na girlsgonewild, a dla współpracowników

[MiamiGlow]

Napisane przez Hultaj

Owszem, ludzie. Dobrze że Skłodowska żyła w czasach przedselfiaczkowych pewnie też kobiecina wrzucałaby swoje foty jak stoi w majtkach z piersiami w dłoniach.

Haha, dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motylka_30]

Napisane przez Nimve

Jeśli ktoś wstawia półnagie zdjęcia z pozycji do loda, to oglądający ma się doszukiwać wartościowych cech, bo jak nie to sam jest nienormalny? A to od kiedy? Każdy dba o swój własny wizerunek, a nie inni mają się doszukiwać ukrytych cech, które na pewno są super.

Nie skupiać się, to się nie skupia na tym na co się nie ma wpływu, waga, kolor skóry, pochodzenie i cała gama podobnych, albo czymś co się po prostu robi, a nie epatuje w społecznościówce, ale celowe działania na pokazówę jak najbardziej są do ocenienia. Po to chyba ktoś podejmuje ten wysiłek i daną czynność, żeby inni oceniali. Tylko upsi, ktoś nie przewidział, że nie zawsze będzie oceniony jako: wow, ale kobieta, a czasami: oesu jaka szmata. I co zrobisz? Wstawiasz wypiętą dupę w media to chyba jesteś na tyle inteligentna, że wiesz z jakim zawodem się to kojarzy, więc skoro tak bardzo musisz, to bierzesz na klatę wszystkie oceny, a nie tylko te dobre. Wszystko się rozbija o intencje. Ktoś lubi swoje ciało, chodzi bez stanika i skąpo ubrany, bo takim jest wolnym człowiekiem, to inna sprawa, niż chodzenie z cycem na wierzchu i ogłaszanie wszem i wobec, że to po to aby się koledzy z pracy napalali. No to skoro ktoś ma intencję zachowywać się jak pustak to czemu mam usilnie myśleć, że na pewno jest wybitna na innym polu. Jak mi je pokaże, to pomyśle wow, ale dobrze zna francuski, ale w chwili wypinania dupy przed Frankiem, myślę pustak.

I np. prostytutki jak najbardziej szanuję, robią swoje, tak zarabiają i nic mnie to, ale osoby, które całemu światu muszą pokazać jak wyglądają w pozycji do seksu, no to sorry not sorry, uważam je za pustaki, skoro to jest to czym chcą się reprezentować w sieci. Nie wiem o czym miałabym z taką osobą rozmawiać, bo to nie jest odrębna cecha charakteru, tylko cała osobowość jaką trzeba posiadać, żeby odwalać teki błazenady. Hultaj dobrze zauważyła, że gdyby były inteligentne, to by się tak nie reklamowały współpracownikom i całej reszcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam dokładnie taki samo zdanie.Śmieszy mnie tutaj jak na początku wątku, to się niektórzy oburzyli jaka, to autorka ocenia ludzi i wsadza nos w nie swoje sprawy a przecież one nie robią nic złego.Mnie takie focie zawszę będą dla mnie żenujące takie trochę proszenie o atencje słabych lotów aczkolwiek, to działa, bo gołe pupy potrafią zdziałać cuda na internecie niestety.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez meliandra

Ja się z tym zgadzam. Nie wyobrażam sobie, że kto kto ma trochę oleju w głowie i jakieś stanowisko wrzuca do neta takie zdjęcia. Dziwnie bym się czuła gdyby ludzie którymi zarządzam mieli dostęp do moich nagich fotek. No ale teraz ludzie mają ogromną potrzebę dzielenia się wszystkim co się da.

Ekschibicjonizm na każdym kroku.Zdjęcia jak zdjęcia ale najżałośniejsze jest tutaj te gadanie"Noo widziałam wczoraj to zdjęcie, które wstawiłaś - na pewno Maciek (taki kolega z IT) sobie do niego trzepał po pracy". A dziewczyna jako odpowiedź "haha a myślisz, że po co je wstawiłam?". Czy innym razem "nooo Roman (inny z pracy) mówił, że bardzo podobało mu się moje zdjęcie profilowe i że mam czym oddychać, nie to co jego żona haha"

Przecież, to jet rodem z gimnazjum , nie wiem ile on maja lat ale jaranie się tym,że ktoś na widok mojej pupci w necie sobie trzepał pasuje mi właśnie do nastolatek.Bardzie, to jest dla mnie żenujące niż same fotki.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez MsN

Twoim problemem jest to, że nie akceptujesz tego stanu rzeczy. Skoro jesteś taka nieśmiała i zaczynając nową pracę, chciałaś poznać nowe koleżanki, przełamać tę barierę, nieśmiałość, poznając je i to jakie są czy jaki styl życia/bycia preferują - masz teraz wybór czy utrzymywać z nimi kontakty.

Nie da się lubić wszystkich i tak samo nie wszyscy będą Ciebie lubić. To niemożliwe, niewykonalne. Tak więc stoisz przed wyborem. Jeśli przeszkadza Ci to w jaki sposób dziewczyny z pracy się zachowują, jaki styl życia/bycia preferują to nie zadawaj się z nimi. Jeśli byłaś czy zaczynałaś z nimi być na stopie koleżeńskiej, a teraz nie chcesz to nie utrzymuj z nimi po za pracą żadnych prywatnych kontaktów, a w pracy tylko rozmawiaj z nimi gdy musisz, gdy wymaga tego sytuacja na tematy czysto zawodowe.

Obrzydza mnie fakt mówienia każdemu jak kto ma żyć, zabierając u przy tym wolność. Krytyka, krytyką - masz do niej prawo, tak samo jak wyrażanie swoich oceń, własnych zdań, jednak jak coś człowiekowi nie pasuje to to ucina, nie zaznajamia się z czyś/kimś.

Daj żyć innym jak chcą, a Ty możesz trzymać się od tego z dala jeśli lekko mówiąc ''Ci nie pasuje''. Zupełnie nie rozumiem jaki Ty masz dziewczyno problem. Skoro masz problem z nimi, to prawdopodobnie Ty widzisz w tym problem i problem jest w Tobie. Może zazdrościsz zwyczajnie. Nie wiem jakie są Twoje pobudki (zakładając, że hipotetycznie jakieś są).

PS. Po za tym zajeżdża wielkim trollem tak więc myślę, że temat i tak wyczerpany. I to by było wszystko na ten temat.

Oczywiście,że niech każdy zyję jak chce i niech się zdaje z kim chce także tyczy się,to też autorki.Ja nie chciałabym mieć koleżanek, których podnieca,to,że kolega sobie robił dobrze do ich półnagich zdjęć.

Widzisz ciebie obrzydza fakt mówienie jak kto ma żyć a mnie zaczyna ciągłe wmawianie,że ktoś kogoś nie szanuje i niesprawiedliwie ocenia innych.

One mogą mówić co chcą i wstawiać co chcą a koleżanka, może wyrazić temu sprzeciw i mieć nieprzychylny stosunek do nich.

[Shady_Lady]

Napisane przez julia2233

Przepraszam jeśli urażę tym co napiszę, ale szczerze? Rzygam już tym "postępowym" "wolnym" podejściem. Zmiany dzieją się stopniowo, dziś wydaje się (jak widać nie wszystkim) niemoralne wrzucanie nagich zdjęć do intenetu, za może 5 czy 1o lat jeśli kobieta zdradzi swojego męża nie będzie mogła zostać skrykowana, bo o matko! jakie zaściankowe podejście. Kobieta w małżeństwie (i facet - vice versa) ma prawo do czego jej się podoba - zdradzania naraz z 6 innymi i NIKOMU NIE WOLNO powiedzieć choćby słowa. Ale wiadomo z konserwatystów się śmiejemy hihi średniowiecze, z nich wolno.

Przyznaj sie, napisalas całą historie pod teze żeby móc pomarudzic jak to postepowośc sprawi, że za kilka lat cywilizacja upadnie.

[motylka_30]

Napisane przez Shady_Lady

Przyznaj sie, napisalas całą historie pod teze żeby móc pomarudzic jak to postepowośc sprawi, że za kilka lat cywilizacja upadnie.

A co w tym złego marudzić?Ja też lubię czasem sobie ponarzekać na coś co mi się nie podoba.

[janapalona]

Napisane przez motylka_30

One mogą mówić co chcą i wstawiać co chcą a koleżanka, może wyrazić temu sprzeciw i mieć nieprzychylny stosunek do nich.

I jak ona ten sprzeciw wyrazi? Koleżanka pewnie z tych, co rozwierają buzię i cichutko mówią "nie", kiedy im się coś nie podoba. Urocze. I takie nic nieznaczące.

[TysiacNocy]

Mnie jakoś takie fotki nie dziwią dziś, to norma można rzec.Dziwi mnie fakt,że nikt nie zwraca uwagi na, to co one mówiły a dla mnie, to jest bardziej obsceniczne i prymitywne.Jak bym słyszała takie teksty u swoich koleżanek, to chyba bym podziękowała za współprace.Autorko w jakim wieku są te dziewczyny?Zalatuje mi tutaj jakimiś młodziutkimi praktykantami,które takie coś bawi.Jeśli, to osoby grubo po 20 to wyczuwam kompleksy i, to duże bo inaczej takiego zachowania nie potrafię wytłumaczyć.Bardzo powszechne dla osób, które chcą się dowartościować a nie mają pomysły w jaki inny sposób.

[janapalona]

Napisane przez TysiacNocy

Mnie jakoś takie fotki nie dziwią dziś, to norma można rzec.Dziwi mnie fakt,że nikt nie zwraca uwagi na, to co one mówiły a dla mnie, to jest bardziej obsceniczne i prymitywne.Jak bym słyszała takie teksty u swoich koleżanek, to chyba bym podziękowała za współprace.Autorko w jakim wieku są te dziewczyny?Zalatuje mi tutaj jakimiś młodziutkimi praktykantami,które takie coś bawi.Jeśli, to osoby grubo po 20 to wyczuwam kompleksy i, to duże bo inaczej takiego zachowania nie potrafię wytłumaczyć.Bardzo powszechne dla osób, które chcą się dowartościować a nie mają pomysły w jaki inny sposób.

Gdyby były takimi osobami, to weszłyby na forum i łapały ból dupy o wywalone cycki na Instagramie.

Dziękując im za współpracę wyświadczyłabyś im przysługę.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Zdjęcia jak zdjecia (chociaz dla mnie to żałosne jak dorosłe kobiety wstawiają takie foty i to z widocznością dla współpracowników), ale te komentarze to dno i totalne prostactwo.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[alicjaross]

Przeczytałam cały wątek i nie wiem o co autorce chodzi. Tracisz coś, że te dziewczyny wstawiają te zdjęcia? Raczej nie, to czemu masz przysłowiowy ból d. To trochę tak jakby one komentowały, że Ty nie wstawiasz takich zdjęć, bo jesteś nudna. Ja np w ogole nie wstawiam zdjęć na fb czy instagram. Mam jedno czy dwa i tyle, też powinnam komentować, że znajomi wstawiają zdjęcia z wakacji czy imprez? No właśnie po co Ty wstawiasz zdjęcia z wakacji? Byłaś w Grecji to sobie bądź, po co świat ma to oglądać, chwalisz się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Napisane przez janapalona

Gdyby były takimi osobami, to weszłyby na forum i łapały ból dupy o wywalone cycki na Instagramie.

Dziękując im za współpracę wyświadczyłabyś im przysługę.

A jakie Ty widzisz powody liczenia na to, że jakiś kolega obejrzy nagie fotki i się podnieci? O czym innym to świadczy, jeśli nie chęci podbudowania sobie ego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motylka_30]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88013799]Zdjęcia jak zdjecia (chociaz dla mnie to żałosne jak dorosłe kobiety wstawiają takie foty i to z widocznością dla współpracowników), ale te komentarze to dno i totalne prostactwo.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Oj te komentarze.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez MiamiGlow

A jakie Ty widzisz powody liczenia na to, że jakiś kolega obejrzy nagie fotki i się podnieci? O czym innym to świadczy, jeśli nie chęci podbudowania sobie ego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdzie tam kompleksy.Takie seksowne są więc naturalne,że się chwalą swoimi atutami a to my je mamy bo mamy czelność, to krytykować.

[Gravitsappa]

Napisane przez alicjaross

Przeczytałam cały wątek i nie wiem o co autorce chodzi. Tracisz coś, że te dziewczyny wstawiają te zdjęcia? Raczej nie, to czemu masz przysłowiowy ból d. To trochę tak jakby one komentowały, że Ty nie wstawiasz takich zdjęć, bo jesteś nudna. Ja np w ogole nie wstawiam zdjęć na fb czy instagram. Mam jedno czy dwa i tyle, też powinnam komentować, że znajomi wstawiają zdjęcia z wakacji czy imprez? No właśnie po co Ty wstawiasz zdjęcia z wakacji? Byłaś w Grecji to sobie bądź, po co świat ma to oglądać, chwalisz się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od wstawiania samych zdjęć nic nie traci, ale od słuchania tych gadek traci prawdopodobnie każdorazowo jakąś część szarych komórek i wiary w człowieka.
Nie wiem od kiedy bycie kretynką zaczęło się zaliczać do cnót i jest godne zapalczywej obrony?

[alicjaross]

Napisane przez MiamiGlow

A jakie Ty widzisz powody liczenia na to, że jakiś kolega obejrzy nagie fotki i się podnieci? O czym innym to świadczy, jeśli nie chęci podbudowania sobie ego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jasne, że to świadczy o chęci podbudowania sobie ego. Tylko jeśli autorce tak wybitnie przeszkadza zachowanie koleżanek, to niech rozmawia na sprawy służbowe. Przecież nie ma wpływu co robią te dziewczyny, a umoralniać ich będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez Gravitsappa

Od wstawiania samych zdjęć nic nie traci, ale od słuchania tych gadek traci prawdopodobnie każdorazowo jakąś część szarych komórek i wiary w człowieka.
Nie wiem od kiedy bycie kretynką zaczęło się zaliczać do cnót i jest godne zapalczywej obrony?

Dosłownie to samo uważam.

[alicjaross]

Napisane przez Gravitsappa

Od wstawiania samych zdjęć nic nie traci, ale od słuchania tych gadek traci prawdopodobnie każdorazowo jakąś część szarych komórek i wiary w człowieka.
Nie wiem od kiedy bycie kretynką zaczęło się zaliczać do cnót i jest godne zapalczywej obrony?

No ale to jest tylko jedno wyjście, relacje ma stopie zawodowej i nic ponad rozmowy o pracy. Autorka strasznie przeżywa coś, na co nie ma wpływu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez alicjaross

Jasne, że to świadczy o chęci podbudowania sobie ego. Tylko jeśli autorce tak wybitnie przeszkadza zachowanie koleżanek, to niech rozmawia na sprawy służbowe. Przecież nie ma wpływu co robią te dziewczyny, a umoralniać ich będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No aż tak jej nie przeszkadzało, póki nie zaczęły o tym brzękolić. Na sprawy służbowe? Jak? Wyobraź sobie sytuację, ona jedna i to nowa, jeszcze dość nieśmiała, one w kilka, po alko zaczęły swój temat, weź nakieruj rozmowę na pracę w tym momencie, powodzenia. Rozumiem jej irytację, dziewczynie nie przychodzi łatwo nawiązywanie kontaktów, nie ma tabuna znajomych po pracy, w pracy miała nadzieję, że załapie z kimś kontakt, a tu się okazuje, że raczej nie do końca, bo chyba się jednak nie dogadają.

Mogę sobie wyobrazić, że pojawiła się u niej w głowie jakaś złość, że miało być tak fajnie, a tu się jakieś pustaki trafiły i się posypało, dalej kicha, bo albo będzie bez znajomości, albo się będzie żenować i przymuszać do gadania o tych super aktywnościach.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez alicjaross

No ale to jest tylko jedno wyjście, relacje ma stopie zawodowej i nic ponad rozmowy o pracy. Autorka strasznie przeżywa coś, na co nie ma wpływu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przeżywa, bo liczyła na jakąś relację ponad samą pracę.

[alicjaross]

No, ale te dziewczyną są takie, autorka ich nie zmieni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Nimve

No aż tak jej nie przeszkadzało, póki nie zaczęły o tym brzękolić. Na sprawy służbowe? Jak? Wyobraź sobie sytuację, ona jedna i to nowa, jeszcze dość nieśmiała, one w kilka, po alko zaczęły swój temat, weź nakieruj rozmowę na pracę w tym momencie, powodzenia. Rozumiem jej irytację, dziewczynie nie przychodzi łatwo nawiązywanie kontaktów, nie ma tabuna znajomych po pracy, w pracy miała nadzieję, że załapie z kimś kontakt, a tu się okazuje, że raczej nie do końca, bo chyba się jednak nie dogadają.

Mogę sobie wyobrazić, że pojawiła się u niej w głowie jakaś złość, że miało być tak fajnie, a tu się jakieś pustaki trafiły i się posypało, dalej kicha, bo albo będzie bez znajomości, albo się będzie żenować i przymuszać do gadania o tych super aktywnościach.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------



Przeżywa, bo liczyła na jakąś relację ponad samą pracę.

Ale praca nie jest od szukania sobie przyjaciół. Nie rozumiem problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[janapalona]

Napisane przez MiamiGlow

A jakie Ty widzisz powody liczenia na to, że jakiś kolega obejrzy nagie fotki i się podnieci? O czym innym to świadczy, jeśli nie chęci podbudowania sobie ego?

A jakie ty widzisz cele swoich infantylnych prowokacji, jeśli nie podnietę, że ooo, jaka rozsądna, jaka moralna, jaka porządna, ale fajnie pojechała po innych laskach (jeśli poczucie humoru oceniającego jest na poziomie prowadzącego familiadę ofkors)? Oczywiście tylko wtedy, kiedy może się zestawić w kontraście z zepsutą zdzirą, bo normalnie nic szczególnego sobą nie reprezentuje.