Półnagie zdjęcia koleżanek w pracy i "dziwne" rozmowy :/

[Gravitsappa]

Napisane przez CyckiSklodowskiej

?

Ponawiam prośbę, nie wiem z kim ta osoba dyskutuje, ale na pewno ani tamta wizażanka nie życzyłaby sobie być celem ataków, ani ja nie mam ochoty być dłużej obrzucana błotem - rozumiem, że ktoś może miec problemy, ale próbowałam pomóc, a moja cierpliwość się skończyła.

[motylka_30]

A skąd wiadomo, że to stewardessa?

[CyckiSklodowskiej]

Napisane przez Gravitsappa

Ponawiam prośbę, nie wiem z kim ta osoba dyskutuje, ale na pewno ani tamta wizażanka nie życzyłaby sobie być celem ataków, ani ja nie mam ochoty być dłużej obrzucana błotem - rozumiem, że ktoś może miec problemy, ale próbowałam pomóc, a moja cierpliwość się skończyła.

O nie! I co teras?

[motylka_30]

Napisane przez sublips

Gdybym spotkała naga w saunie swojego przełożonego, klienta bądź kogokolwiek innego, to zapewne powiedziałabym "dzień dobry". Jakbym trafiła na swojego lekarza na basenie, to zachowałabym się w taki sam sposób. Nie wiem, dlaczego fakt, że jest w czepku i kąpielówkach miałby mu urągać czy zmieniać moją perspektywę postrzegania tej osoby.

Zamieszanie prywatnych zdjęć na własnych profilach społecznościowych to nie jest obnoszenie się. Do tego są te profile, żeby publikować to, na co masz po prostu ochotę. Tak samo jak ktoś ma ochotę zamieścić swojego pornosa na pornhubie, to mnie naprawdę nic do tego. Jeśli ktoś nadal profesjonalnie wykonuje swoją pracę, to nie wiem, dlaczego ten fakt miałby negatywnie wpływać na moje postrzeganie. Dużo bardziej razi mnie brak kompetencji w wykonywaniu swoich obowiązków, z czym się spotykam nagminnie. A czy ta osoba zamieszcza takie - a nie inne - zdjęcia, to mnie już mniej interesuje.


Trzepotka, nie wiem, ile osób protestowało co do bana dla stewardesy. Wydaje mi się, że jednak głosy sprzeciwu się pojawiały; faktem jest to, że czasami dyskutuje w bezceremonialny sposób, ale czy to od razu podstawa do bana? Dla mnie nie, widocznie dla administracji oraz moderacji tak.

Sorki ale sauna czy plaża to co innego, tam nagość jest bez kontekstu seksualnego więc to nie ma co porównywać.Jeśli ktoś wstawia takie zdjęcia na portal społecznościowy, to całkiem zmienia postać rzeczy i moją ocenę.Toples na plaży lub nagość w saunie zupełnie mi nie przeszkadza ale wypięte pupy w necie zawsze będą mnie śmieszyć.

Bardzo duży problem macie z tym, że ja Nimve Mamiglow, Hultaj,Melindara miałyśmy czelność, to skrytykować.

Mnie też nic do tego kto co wrzuca i jeśli nie mam bliskich kontaktów z tą osobą, to pal licho.Natomiast mam pełne prawo uważać, to za głupie beż obrażania wulgarnego.Generalnie nie chciałabym aby moja córka w przyszłości dodawała takie fotki ani zachowywała się tak jak te dziewczyny.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez Hultaj

Wracając do super obwieszczeń guru od duplikatów, co to jest w ogóle za pogląd 'jesteś hipokrytką bo nie cenisz wstawiania zadów na instagram'. No nie cenię.
Rozumiem 'jesteś hipokrytką bo sama wstawiasz a drugiemu jedziesz'.
Wiadomo, że mam to w tyłku jak i reszta osób z tego wątku bo raczej mało kto przeżywa jak mrówka okres co miliony ludzi wstawiają sobie do neta (zakładam że naprawdę nie mówimy o jakichś patologiach). Ale jeśli miałabym to oceniać i coś w związku z tym to nie podobałaby mi się laska czy facet który się pręzy jak pręzyk bo to niepowazne. Co innego jakbym szukała nie wiem szalonego zawadiaki bo coś tam. Bo mi się wydałby gwarantem super zabawy. Na tej samej zasadzie nie imponują mi foty ludzi którzy włażą na iglice drapaczy chmur i pykają tam słit focie.

Tak i tak samo mnie śmieszy jak ktoś dodaje co gotuje na obiad albo ,że jedzie na zakupy.Oczywiście mam w czterech literach co kto dodaje ale jak już temat został założony, to się wypowiedziałam na temat seksi foci.Jeszcze jest kwestia taka jakie te fotki i ile ich jest.Jak ktoś ma fajne ciało i doda raz na ruski rok takie zdjęcie, to ok ale są instagramerki, które nie odpuszczą dnia aby się nie wypiąć do obiektywu.

Uśmiałam się serdecznie ze zjawiska zalewu socialmediów zdjęciami selfie, wypiętych , prężących się pośladków w stringach �� ZAKPIWSZY SOBIE GŁÓWNIE SAMA Z SIEBIE, iż dla podwyższenia "klikalności" mego Fanpage Official nie mogłabym tak się "promować" bowiem nie ma tak szerokokątnych obiektywów w smartphonie ����
Jak się okazuje, oprócz kilkuset pozytywnych i sympatycznych komentarzy Osób z poczuciem humoru �� pojawiła się zupełnie niepotrzebna dysputa ze strony kilku Osób, które mają najwyraźniej problem ze zrozumieniem tego, co czytają �� Wątek zatem zamknęłam, gdyż szkoda dla takich czasu. Urażone poczuły się (uderz w stół��) niewiasty, obfotografujące sobie toto w prywatnych kuchniach, windach, lustrach, garażach i opatrujące owe fotodzieła filozoficznymi aforyzmami i cytatami z internetu ������ typu "Miej umysł otwarty na świat i patrz jasno w przyszłość by dawać dobro bliźnim" ����
Aby zatem rozwiać wątpliwości osób, które nie zrozumiały ani słowa, wyjaśnię łatwiej - w punktach��
1) Nikogo nie "atakuję" tylko serdecznie się śmieję
2) nie mam na myśli nikogo personalnie lecz zabawne zjawisko
3) nie naruszam RODO ani niczyich danych personalnych, żart dotyczył pup dobrowolnie publikowanych w ogólnie dostępnych mediach - gotowy kolaż z tychże otwiera się w Google Grafika ��
4) nie neguję dyscyplin sportów sylwetkowych - WRĘCZ PRZECIWNIE! �� Życzliwie wspieram sukcesy Zawodników i Zawodniczek sportowych w branży mojego męża.
5) nie neguję sportowych strojów scenicznego bikini Zawodników i Zawodniczek , gdyż to oczywisty i zrozumiały NA ZAWODACH SPORTOWYCH strój pięknie eksponujący wypracowaną rzeźbę ciała.
6) nie neguję wizerunków Zawodników i Zawodniczek sportowych fotografowanych podczas treningów na salach treningowych - to ich praca.
7) nie - nie mam kompleksów.
8) pojęcie "zawiść" to przeciwny ze mną biegun.
9) tak - byłam na okładce Magazynu Playboy, wraz z artystyczną sesją, która przeszła do historii jako zmysłowa lecz "nienaga" sesja ��Magdalena Wuenshe nagrodzona za nią WORLD PRESS PHOTO
10) Odróżniam piękne foto sceny sportowej od prywatnie lansowanych domowych tyłków��
11) naga dupa z filozofią BĘDZIE MNIE ŚMIESZYĆ ZAWSZE��
WIĘCEJ HUMORU ŻYCZĘ��

To dodała kiedyś Katarzyna Skrzynecka i to jest opisane w punkt i trochę oddaje też sytuacje w tym wątku.Myślę,że ten wpis jest odzwierciedleniem stanowiska osób tutaj, które są negatywnie nastawione.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez niemanicka

Mysle ze nadinterpetujcie to, co MiamiGlow napisała. Ja sie z nią zgadzam. Chyba po to wlasnie istnieją pornosy, zeby podniecać. Moze i ktos podnieca sie Panią Domu czy Vogue’em, ale juz dochodzimy do absurdu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To nie były komentarze do wypowiedzi MiamiGlow.

[CyckiSklodowskiej]

Napisane przez motylka_30

(...)

wklejałaś to już wcześniej z innego konta, ale widocznie jesteś mało ciekawym i nieszkodliwym trollem, skoro nikomu to nie przeszkadza i śmigasz sobie na kilku nickach jednocześnie

[MiamiGlow]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88018218]To nie były komentarze do wypowiedzi MiamiGlow.[/QUOTE]W zasadzie też były, sublips pisała, że moje podejście to wiktymizacja ofiar i przyzwolenie na gwałt, bo spódniczka była za krótka. Ale to jest przesadzona interpretacja. Po prostu każda logicznie myśląca osoba wie, że jej zachowanie niesie jakieś konsekwencje. Czy jej się to podoba, czy nie. Jeśli wrzucę na instagram publicznie nagą fotkę w pozie erotycznej to po prostu spodziewam się, że mogą mnie spotkać obleśne komentarze od randomowych gości, którzy będą się tym podniecać. Dlatego tego nie robię. Co nie znaczy, że od razu pozwalam na przemoc i gwałty, to nie jest w porządku i to jest wina sprawcy. Ale gdy wstawię takie zdjęcia, a potem oburzam się, że ktoś napisze, bo ja wiem, że mam fajne cyce to trochę głupio oburzać się, że nie chwali mojej inteligencji czy charakteru i pisze o moim prywatnym, intymnym ciele. Tym bardziej, że w Internecie i tak jest pełno zboczeńców, o czym wszyscy wiedzą. Po co jeszcze ich do siebie przyciągać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Azhaar]

Napisane przez MiamiGlow

W zasadzie też były, sublips pisała, że moje podejście to wiktymizacja ofiar i przyzwolenie na gwałt, bo spódniczka była za krótka. Ale to jest przesadzona interpretacja. Po prostu każda logicznie myśląca osoba wie, że jej zachowanie niesie jakieś konsekwencje. Czy jej się to podoba, czy nie. Jeśli wrzucę na instagram publicznie nagą fotkę w pozie erotycznej to po prostu spodziewam się, że mogą mnie spotkać obleśne komentarze od randomowych gości, którzy będą się tym podniecać. Dlatego tego nie robię. Co nie znaczy, że od razu pozwalam na przemoc i gwałty, to nie jest w porządku i to jest wina sprawcy. Ale gdy wstawię takie zdjęcia, a potem oburzam się, że ktoś napisze, bo ja wiem, że mam fajne cyce to trochę głupio oburzać się, że nie chwali mojej inteligencji czy charakteru i pisze o moim prywatnym, intymnym ciele. Tym bardziej, że w Internecie i tak jest pełno zboczeńców, o czym wszyscy wiedzą. Po co jeszcze ich do siebie przyciągać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też nie ogarniam.

To jak z kradzieżą.

To też jest zawsze wina złodzieja. Jak wyjdziesz z mieszkania, zostawisz drzwi otwarte na oścież i ktoś Ci wyniesie połowę mebli, to nadal mówimy o przestępstwie, ale umówmy się, jakoś jednak każdy człowiek zamyka drzwi, i to na zamek, bo wiemy, że różni ludzie chodzą po świecie i dla własnego komfortu i bezpieczeństwa chronimy się przed takimi sytuacjami a nie wyznajemy zasadę ,,kradzież jest zła, nie powinno tak się robić, to ja zostawię mieszkanie otwarte"

[tinkerver2]

No i wiadomo, że gwałt to wina głupiej baby, bo mogła nie mieć skąpych ubrań, nie pić, nie iść samotnie, a nie typa, który ją zgwałcił.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[MiamiGlow]

Napisane przez Azhaar

Też nie ogarniam.

To jak z kradzieżą.

To też jest zawsze wina złodzieja. Jak wyjdziesz z mieszkania, zostawisz drzwi otwarte na oścież i ktoś Ci wyniesie połowę mebli, to nadal mówimy o przestępstwie, ale umówmy się, jakoś jednak każdy człowiek zamyka drzwi, i to na zamek, bo wiemy, że różni ludzie chodzą po świecie i dla własnego komfortu i bezpieczeństwa chronimy się przed takimi sytuacjami a nie wyznajemy zasadę ,,kradzież jest zła, nie powinno tak się robić, to ja zostawię mieszkanie otwarte"

No dokładnie o to chodzi.

Napisane przez tinkerver2

No i wiadomo, że gwałt to wina głupiej baby, bo mogła nie mieć skąpych ubrań, nie pić, nie iść samotnie, a nie typa, który ją zgwałcił.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Mówimy o zachowaniu jakichś standardów bezpieczeństwa. Gwałt jest zły i to wina oprawcy. Ale jeśli wiem, że jacyś faceci są pijani i niebezpieczni to schodzę im z drogi, a nie wbijam przed nich z wypiętym tyłkiem i aluzjami seksualnymi. Bo co mi to da, że oni są źli i to będzie ich wina, gdy krzywda mi się już stała? Świat jest taki, że trzeba uważać, no niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gravitsappa]

Napisane przez tinkerver2

No i wiadomo, że gwałt to wina głupiej baby, bo mogła nie mieć skąpych ubrań, nie pić, nie iść samotnie, a nie typa, który ją zgwałcił.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Weź przestań, absolutnie nikt nie napisał niczego nawet zbliżonego.

Ja np ze swej strony pisałam jedynie że gołe zdjęcia rozsyłane współpracownikom to nieprofesjonalne zachowanie, a komentarze dziewczyn - burackie.

[Misthios]

Napisane przez julia2233

Hej

Niedawno zaczęłam nową pracę (biuro finansowe). Jestem dość nieśmiałą osobą osobą (23 lata) i ciężko poznaje mi się nowych ludzi, ale postanowiłam spróbować w nowej pracy. Więcej rozmawiałam z takimi 2 dziewczynami z pracy, zaprosiły jeszcze trzecią i we 4 byłyśmy wczoraj na drinkach (ich wiek 24-26 lat).

Ogólnie wcześniej jeszcze pisałyśmy na fb i tu trochę początek "sprawy" z którą piszę - to jakie zdjęcia na fb i na instagrama wrzucają trochę mnie hmm zdziwiło. Generalnie dziewczyny są mądre, po studiach, piękne. I to piękno lubią eksponować na zdjęciach. I od razu - ja nie mówię o bardziej opiętej bluzce czy dekolcie trochę za daleko, zdjęciach z plaży. One wrzucają zdjęcia zdjęcia prawie nagie, półnagie. Gdzie np. stoi w sypialni w samych majtkach i zakrywa dłońmi biust. Czy inne- czerwone usta, w samym, rozpiętym szlafroku. Jedno nawet jest za przeproszeniem dosłownie jak z pozycji robienia loda. I nawet opis na to wskazuje. Dziewczyny są piękne i nie o to chodzi, że jestem zazdrosna - sama na swoje ciało nie narzekam (chodź też ćwiczę 3x tyg bo zawsze można coś poprawić, ujędrnić ). Ale ja nie wrzucam takich zdjęć do sieci. Ale żeby nie było, że jestem uprzedzona - postanowiłam "przymknąć na to oko" i normalnie rozmawiać i wszystko. Jestem nowa, a dziewczyny serio są mądre i całkiem miłe dla mnie. Aż do czasu spotkania.

Spotkanie było w porządku, ale jak już było po dwóch drinkach zaczęły się dziwne rozmowy. "Noo widziałam wczoraj to zdjęcie, które wstawiłaś - na pewno Maciek (taki kolega z IT) sobie do niego trzepał po pracy". A dziewczyna jako odpowiedź "haha a myślisz, że po co je wstawiłam?". Czy innym razem "nooo Roman (inny z pracy) mówił, że bardzo podobało mu się moje zdjęcie profilowe i że mam czym oddychać, nie to co jego żona haha".

Tak, ja wiem, internet i można wszystko. Ale pytanie dlaczego ktoś się na to decyduje? Dla mnie moja seksualność i moje ciało jest tylko dla mojego partnera. I kropka. Też wstawiam zdjęcia z wakacji, nie chodzę w golfie na co dzień, ale bez przesady. Dla mnie jeśli ktoś wstawia zdjęcia po to, żeby koledzy z pracy sobie "trzepali" do niego to jest obrzydliwe.

I to nie są "karyny" tylko wykształcone dziewczyny, po studiach. I nie komplementują je same 50 letnie zboki tylko też młodzi, mądrzy faceci (chociaż chyba każdy głupieje jak zobaczy kawałek cyca).

Jestem nowa i chcę dalej się przyjaźnić z dziewczynami i wychodzić, nie chcę zostać sama bez nikogo w tej pracy. Ale naprawdę, nie mogłam słuchać już tych dziewczyn. Co one mają w głowach??

I tu już nawet nie chodzi w 100% o pracę. Czy tylko ja jestem dziwna i "zacofana" ? Czy chęć wzbudzania podniecenia u wszystkich naokoło jest normalna? Coraz więcej widzę takich profili i dziewczyn. Czy dzisiaj naprawdę o to chodzi o cycki i dupę? Po to, żeby zdobyć lajki, serduszka i uwagę na chwilę? Czy naprawdę skromność, delikatność jest "do lamusa"?

Kurczę, to ja mając 30 lat pierwszy raz się odważyłam ubrać sukienkę z większym dekoltem (fakt, nigdy nie byłam obficie biuściasta ale dobry biustonosz robi swoje + przytyło mi się po hormonach ) to chociaż z jednej strony wiedziałam, że no ej... lepszego biustu już nie będę mieć i czego tu się wstydzić a z drugiej strony, ojezu jak głupio, faceci się gapią centralnie w dekolt na ulicy, ja odruchowo ciągle też zerkam czy za dużo nie widać, zasłaniam się jak stoję wśród ludzi i w ogóle jestem strasznie spięta... od teraz ubieram czarny podkoszulek pod tę sukienkę, bo nie potrafię się wyluzować (chyba, że po dużej ilości alko to zapominam w ogóle, że coś tam z przodu mam, ale nie będę ciągle latać na bombie). Poza tym miałam też spodenki, które były hmm... z wysokim stanem i mocno uciekały do góry to ubierałam do nich długie swetry albo marynarki by zakryć odcięcie pośladków. A takie 15-latki latają nie skrępowane latem po mieście w takich szortach, lol. A ostatnio się odważyłam wyjść do sklepu w kombinezonie bez stanika, który był marszczony na biuście ale z każdym krokiem miałam wrażenie, że moje piersi robią kółka i prawie sunęłam zamiast normalnie iść by to nie było zauważalne XD A tu takie smaczki! Dodam jeszcze, że na insta nie mam żadnego zdjęcia w stroju kąpielowym, jedyne co mam odwagę wrzucać to nogi XD A notorycznie widzę laski co wrzucają w stringach z plaży i jeszcze tagują do oporu by zdjęcie zobaczyło jak najwięcej osób. Serio? Wiem, że za 10-20 lat mogę być już mniej jędrna, ale to nie znaczy, że cały świat i byle dziad ma mnie oglądać i oceniać jak jakieś zwierzę hodowlane, czy płodna, czy zdrowa, czy ma czym oddychać XD

[motylka_30]

Napisane przez CyckiSklodowskiej

wklejałaś to już wcześniej z innego konta, ale widocznie jesteś mało ciekawym i nieszkodliwym trollem, skoro nikomu to nie przeszkadza i śmigasz sobie na kilku nickach jednocześnie

No tak rzeczywiście to ja jestem tutaj trollem.

Weź już przestań bo szkoda twojego czasu i nerwów.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez Misthios

Kurczę, to ja mając 30 lat pierwszy raz się odważyłam ubrać sukienkę z większym dekoltem (fakt, nigdy nie byłam obficie biuściasta ale dobry biustonosz robi swoje + przytyło mi się po hormonach ) to chociaż z jednej strony wiedziałam, że no ej... lepszego biustu już nie będę mieć i czego tu się wstydzić a z drugiej strony, ojezu jak głupio, faceci się gapią centralnie w dekolt na ulicy, ja odruchowo ciągle też zerkam czy za dużo nie widać, zasłaniam się jak stoję wśród ludzi i w ogóle jestem strasznie spięta... od teraz ubieram czarny podkoszulek pod tę sukienkę, bo nie potrafię się wyluzować (chyba, że po dużej ilości alko to zapominam w ogóle, że coś tam z przodu mam, ale nie będę ciągle latać na bombie). Poza tym miałam też spodenki, które były hmm... z wysokim stanem i mocno uciekały do góry to ubierałam do nich długie swetry albo marynarki by zakryć odcięcie pośladków. A takie 15-latki latają nie skrępowane latem po mieście w takich szortach, lol. A ostatnio się odważyłam wyjść do sklepu w kombinezonie bez stanika, który był marszczony na biuście ale z każdym krokiem miałam wrażenie, że moje piersi robią kółka i prawie sunęłam zamiast normalnie iść by to nie było zauważalne XD A tu takie smaczki! Dodam jeszcze, że na insta nie mam żadnego zdjęcia w stroju kąpielowym, jedyne co mam odwagę wrzucać to nogi XD A notorycznie widzę laski co wrzucają w stringach z plaży i jeszcze tagują do oporu by zdjęcie zobaczyło jak najwięcej osób. Serio? Wiem, że za 10-20 lat mogę być już mniej jędrna, ale to nie znaczy, że cały świat i byle dziad ma mnie oglądać i oceniać jak jakieś zwierzę hodowlane, czy płodna, czy zdrowa, czy ma czym oddychać XD

Widocznie niektórzy lubią do takich się sprowadzać.Niech sobie tagują i wrzucają ale potem niech ktoś nie piszę,że to nie jest proszenie się o uznanie i atencje,które wynikają z silnej potrzeby komplementowanie swojego seksapilu.

[Misthios]

Napisane przez motylka_30

No tak rzeczywiście to ja jestem tutaj trollem.

Weź już przestań bo szkoda twojego czasu i nerwów.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------



Widocznie niektórzy lubią do takich się sprowadzać.Niech sobie tagują i wrzucają ale potem niech ktoś nie piszę,że to nie jest proszenie się o uznanie i atencje,które wynikają z silnej potrzeby komplementowanie swojego seksapilu.

W ogóle zauważyłam tendencję wśród osób udzielających się na mediach społecznościowych intensywnie do zaprzeczania rzeczywistości, np. jakaś instagramerka wrzuca zdjęcie w wypiętej pozie widocznie ustawionej do zdjęcia a podpis brzmi 'spontaniczna fotka w drodze do domu, kochani wybaczcie, że mam nie ułożone włosy" a fryzura oczywiście jakby dopiero co wyszła z salonu Albo to popularne I woke up like this w idealnym makijażu ale w łóżku XD Także nie dziwi mnie, że dziewczyny może i nawet sobie w jakiś sposób dorabiają albo szukają sponsorów przez takie zdjęcia na insta, ale zaprzeczają, że one są zwykłymi księgowymi. Ludzie są zakłamani i tyle, musisz udawać, że nie widzisz, nie słyszysz i nie masz własnego zdania a jak je masz to siedź cicho bo inaczej zostaniesz zrównany do poziomu. Jest to chyba nawet jakiś mechanizm opisany w psychologii, może jakiś odłam manipulacji otoczeniem i swoim wizerunkiem? Chociaż dla mnie to normalnie oszukiwanie siebie i innych, wciskanie kitu, kreowanie się, wybielanie, unikanie odpowiedzialności. Postawa tych koleżanek z pracy autorki przypomina mi postawę czeczeńskiej Karyny, która później czytała biblię i prosiła aby ludzie jej wybaczyli bo ona się już zmieniła i w ogóle nie niszczcie jej życia bo ona ma plany

[CyckiSklodowskiej]

Napisane przez Misthios

Kurczę, to ja mając 30 lat pierwszy raz się odważyłam ubrać sukienkę z większym dekoltem (fakt, nigdy nie byłam obficie biuściasta ale dobry biustonosz robi swoje + przytyło mi się po hormonach ) to chociaż z jednej strony wiedziałam, że no ej... lepszego biustu już nie będę mieć i czego tu się wstydzić a z drugiej strony, ojezu jak głupio, faceci się gapią centralnie w dekolt na ulicy, ja odruchowo ciągle też zerkam czy za dużo nie widać, zasłaniam się jak stoję wśród ludzi i w ogóle jestem strasznie spięta... od teraz ubieram czarny podkoszulek pod tę sukienkę, bo nie potrafię się wyluzować (chyba, że po dużej ilości alko to zapominam w ogóle, że coś tam z przodu mam, ale nie będę ciągle latać na bombie). Poza tym miałam też spodenki, które były hmm... z wysokim stanem i mocno uciekały do góry to ubierałam do nich długie swetry albo marynarki by zakryć odcięcie pośladków. A takie 15-latki latają nie skrępowane latem po mieście w takich szortach, lol. A ostatnio się odważyłam wyjść do sklepu w kombinezonie bez stanika, który był marszczony na biuście ale z każdym krokiem miałam wrażenie, że moje piersi robią kółka i prawie sunęłam zamiast normalnie iść by to nie było zauważalne XD A tu takie smaczki! Dodam jeszcze, że na insta nie mam żadnego zdjęcia w stroju kąpielowym, jedyne co mam odwagę wrzucać to nogi XD A notorycznie widzę laski co wrzucają w stringach z plaży i jeszcze tagują do oporu by zdjęcie zobaczyło jak najwięcej osób. Serio? Wiem, że za 10-20 lat mogę być już mniej jędrna, ale to nie znaczy, że cały świat i byle dziad ma mnie oglądać i oceniać jak jakieś zwierzę hodowlane, czy płodna, czy zdrowa, czy ma czym oddychać XD

Ach, tutaj boli Może chociaż wiedzą, że nie z przymiotnikami pisze się razem.

inb4 słownik w telefonie poprawił

Napisane przez Misthios

W ogóle zauważyłam tendencję wśród osób udzielających się na mediach społecznościowych intensywnie do zaprzeczania rzeczywistości, np. jakaś instagramerka wrzuca zdjęcie w wypiętej pozie widocznie ustawionej do zdjęcia a podpis brzmi 'spontaniczna fotka w drodze do domu, kochani wybaczcie, że mam nie ułożone włosy" a fryzura oczywiście jakby dopiero co wyszła z salonu Albo to popularne I woke up like this w idealnym makijażu ale w łóżku XD Także nie dziwi mnie, że dziewczyny może i nawet sobie w jakiś sposób dorabiają albo szukają sponsorów przez takie zdjęcia na insta, ale zaprzeczają, że one są zwykłymi księgowymi. Ludzie są zakłamani i tyle, musisz udawać, że nie widzisz, nie słyszysz i nie masz własnego zdania a jak je masz to siedź cicho bo inaczej zostaniesz zrównany do poziomu. Jest to chyba nawet jakiś mechanizm opisany w psychologii, może jakiś odłam manipulacji otoczeniem i swoim wizerunkiem? Chociaż dla mnie to normalnie oszukiwanie siebie i innych, wciskanie kitu, kreowanie się, wybielanie, unikanie odpowiedzialności. Postawa tych koleżanek z pracy autorki przypomina mi postawę czeczeńskiej Karyny, która później czytała biblię i prosiła aby ludzie jej wybaczyli bo ona się już zmieniła i w ogóle nie niszczcie jej życia bo ona ma plany

Soreczka, ale to ty masz problem, że wbrew sobie nosisz dekolty (wtf, nikt ci nie każe) i nie możesz wytrzymać, że inne dziewczyny dumnie prezentują swoje walory bez skrępowania.

Jakie unikanie odpowiedzialności, za co?

I kiedy koleżanki autorki prosiły o wybaczenie? Coś ci się pokićkało.

[Mijanou]

Wiecie co?
Czasowo zamykam wątek.
Otworzę jak ochłoniecie i przypomnicie sobie regulamin forum dyskusyjnego Wizaz.pl

EDIT
Otwieram. Ale hamujcie, dziewczyny.

[Alejakto]

Studia to dziś każdy kończy prawie, i znam sporo takich co skończyli a nie mógłbym powiedzieć, że są inteligentni
Mało wartościowe dziewczyny przyciągają uwagę swoim cialem, bo tylko to potrafią. Za 20 lat pewnie się to skończy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Alejakto

Studia to dziś każdy kończy prawie, i znam sporo takich co skończyli a nie mógłbym powiedzieć, że są inteligentni
Mało wartościowe dziewczyny przyciągają uwagę swoim cialem, bo tylko to potrafią. Za 20 lat pewnie się to skończy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oh uwielbiam ten argument, że studia to tylko papier, w ogóle banał, każdy głupi kończy.
Problem w tym, że najczęściej takie słowa słyszę od ludzi, którzy edukację w najlepszym wypadku skończyli na szkole średniej
Np. Siostra mojego męża - cały czas to od niej słyszałam. Że co to za wyczyn, obronić magistra, każdy głupi umie, studia to tylko papier.
Po czym poszła na studia i... Nie skończyła ani jednego semestru

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[maszakra]

Napisane przez Alejakto

Studia to dziś każdy kończy prawie, i znam sporo takich co skończyli a nie mógłbym powiedzieć, że są inteligentni

tak jakby twoja ocena cokolwiek znaczyła

Napisane przez Alejakto

Mało wartościowe dziewczyny przyciągają uwagę swoim cialem, bo tylko to potrafią. Za 20 lat pewnie się to skończy

przynajmniej przez te 20 lat są atrakcyjne

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Alejakto

Mało wartościowe dziewczyny przyciągają uwagę swoim cialem, bo tylko to potrafią. Za 20 lat pewnie się to skończy

A co jeśli potrafią przyciągać uwagę swoim ciałem ORAZ inne rzeczy? Czy jak ktoś jest atrakcyjny to z automatu traci inne wartości?