Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 7.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88038133]No podjęłam wyzwanie miesiąc temu, przypadkiem.
Byłam u rodziny, gdzie notorycznie jedna osoba ten syf ogląda.
Powiem tak - przed wyborami najazd na Trzaskowskiego w każdym zdaniu. Mocna rzecz, dla ludzi o żelaznych nerwach Miałam dość po 30 minutach, gdybym na co dzień to musiała znosić, wywaliłabym telewizor.
[/QUOTE]

Trafiłaś na najpiękniejszy okres. Aż się wzruszyłam na samo wspomnienie tego czasu. ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez wika82

Moje niepubliczne pkole ruszyło normalnie.
Też mam 6 i 4 latka, liczę że normalnie wrócą od września, skoro już od czerwca wszyscy mogli chodzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a niepubliczne przrdszkole nie mualo limitu osób na grupę?
Bo publiczne -u nas - max 12 osób. ( a grupy są po 25)

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88037667]No ok, ja nadal nie rozumiem jak działa ten wirus. U nas NIKT się nie zaraził od jednej osoby mimo bardzo bliskich, bezpośrednich kontaktów dzień w dzień w klimatyzowanych zamkniętych pomieszczeniach. A tu nagle wirus zaraża jak szalony, bo ludzie nie trzymają odstępów w sklepie czy na plaży. Nie rozumiem tego.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] No nie. Nie na plaży.

największe przyrosty są teraz w 2 województwach ( no.. Plus Mazowieckie powiedzmy): na Śląsku w 3 bodajże kopalniach od tygodnia-dwóch znów ogniska ( a warunki tam sprzyjają bardziej zarazaniu niż w biurze), w Małopolsce jakieś zakłady , wesela no i DPSy - a tam ludzie bardziej "otwarci" na łapanie infekcji niż zdrowi 30-40 letni pracownicy biurowy.

W moim województwie teraz się rozeszlo właśnie przez DPS i Zakład opiekunczo-leczniczy, w mieście gdzie wykryto covid u 3 osób w przedszkolu przez 3 tygodnie przybyło 13 osób, mało (pewnie najbliższą rodzina).
Jak były 2 osoby w zakładzie meblowym to od razu zamknięto, przebadano wszystkich i bardzo małe przyrosty były w powiecie ( i to od innej osoby prawdopodobnie- wiceburmistrza)

I to na takie placówki typu DPS, sanatoria itp. powinny być nałożone największe restrykcje i środki ochrony. Tylko do tego potrzeba przede wszystkim "oddzielnego" odpowiedzialnego personelu medycznego, a tego raczej nie ma....

https://tvn24.pl/krakow/malopolska-k...stotne-4653369

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez Czarina

Lotniska w UK nigdy nie były zamknięte, jak również granicę. Jedyne co było wprowadzone to Kwarantanna w czerwcu. Została zniesiona po 3 tygodniach.
Także w zamknięcie lotnisk nie wierzę, tak samo jak w powtórny lockdown. Lokalne obstrzenia, zamknięcie miejsc gdzie występują duże skupiska ludzi, powrót kwarantanny po po przekroczemiy granicy -tak.

Co do przykładu z góry, tutaj politycy stosują się do wytycznych, Borys nom wprowadził obowiązek maseczek w sklepach, sam pokazywam się w sklepie w maseczce.
W UK były 3 afery gdy 3 osoby z otoczenia rządu złamały kwarantannę--dwie osoby podały się do dymisji od razu, i 3 rozeszło się to po kościach, ale afera, oburzenie było ogromne.
Poza tym raz minister zdrowia został "przyłapany" jak poklepał kolegę po ramieniu, to miało miejsce po zniesieniu lockdownu, publicznie się tłumaczył i przepraszał.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o ja pierdziuuuu! Jakie wspaniale - w porównaniu- standardy.

Aż mi się twarz skrzywila na myśl w jakim otoczeniu politycznym przyszło mi mu żyć

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88038133]No podjęłam wyzwanie miesiąc temu, przypadkiem.
Byłam u rodziny, gdzie notorycznie jedna osoba ten syf ogląda.
Powiem tak - przed wyborami najazd na Trzaskowskiego w każdym zdaniu. Mocna rzecz, dla ludzi o żelaznych nerwach Miałam dość po 30 minutach, gdybym na co dzień to musiała znosić, wywaliłabym telewizor.



Uwaga, teoria spiskowa: zamawiali i zamawiają rolety, by w czasie kwarantanny czasem sąsiad nie doniósł, że do mieszkania przyszedł ktoś obcy



Kciuki! Spokojnej podróży.[/QUOTE] teoria spiskowa RULES!
Moja mama oglada chyba codziennie TVP info, ja już mialam dosyć w zeszłym roku rozmów o polityce z nią w czasie strajku nauczycieli ( "wszystkiemu winny byl Broniarz- to on nie chciał rozmów z rządem , no i pazerni nauczyciele ofc)

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Goczek, no ale właśnie co chwilę słyszę, że młodzi ludzie są nośnikami, bo są bardziej aktywni, że to wynik między innymi braku dystansu, że Polacy ruszyli tłumnie na urlopu itd. Itp. Ogniska w kopalniach ok, dpsy tez rozumiem, jakieś ogromne fabryki też. Ale nie wiem jakim cudem miałabym się zarazić w restauracji czy w sklepie skoro u nas nikt się nie zaraził w takich warunkach bliskiego kontaktu i braku wentylacji, bo ostatnio upały non stop wiec i klima non stop. Żeby chociaż ze 2 osoby złapały, a tu nikt naocznie się przekonałam o niskiej zaraźliwości koronawirusa. Wydaje mi się, ze musi on mieć wyjątkowo sprzyjające warunki aby się rozprzestrzenić w takich normalnych warunkach. We Włoszech przecież tez na młodych zrzucali, ze to oni roznoszą, bo chodzą do restauracji, cmokają się na powitanie i nie utrzymują dystansu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

I dobrze, ze będzie zapowiedziany
Mogę być spokojna!

Najbardziej ciekawi mnie granica Niemiec my juz w Belgii zero atrakcji.

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Czy macie jakieś doświadczenia z weselami?

Za miesiąc idę na wesele, miałam być jedną z kilku druhen, ale zrezygnowałam, boję się szczerze mówiąc i zastanawiam się, czy pójść chociaż na obiad, czy już całkiem darować sobie przyjęcie i pójść jedynie na mszę

[jelonki]

Dziś w Berlinie. Demonstracja w obronie wolności, prawa i demokracji.

https://wiadomosci.wp.pl/protest-w-b...8373583935617a

W tej chwili jest tam ponad 1.100.000 osób.

https://www.rbb24.de/politik/thema/2...e-polizei.html

.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja juz w Niemczech
Teraz najdłuższa jazda prosto.

[jelonki]

Napisane przez jelonki

Dziś w Berlinie. Demonstracja w obronie wolności, prawa i demokracji.

https://wiadomosci.wp.pl/protest-w-b...8373583935617a

W tej chwili jest tam ponad 1.100.000 osób.

https://www.rbb24.de/politik/thema/2...e-polizei.html

.

i jeszcze filmik:

https://twitter.com/GeLeHesjesNL/sta...10094737010690

[kasiunia788742]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88038832]Czy macie jakieś doświadczenia z weselami?



Za miesiąc idę na wesele, miałam być jedną z kilku druhen, ale zrezygnowałam, boję się szczerze mówiąc i zastanawiam się, czy pójść chociaż na obiad, czy już całkiem darować sobie przyjęcie i pójść jedynie na mszę [/QUOTE]Ja idę we wrześniu. Parę dni temu potwierdzalismy ostatecznie i jeśli nikt nas na kwarantanne nie wpakuje albo ich nie zakażą to idziemy. W ogóle masz jeszcze czas na zastanowienie? Młodzi nie musieli podać ostatecznej liczby osób?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

U mnie brat z bratową przymierzają się do tego, żeby jednak chrzcić dziecko w sobotę w innym kościele i robić skromne przyjęcie dla najbliższej rodziny.

[wika82]

Napisane przez staska_stasia

U mnie brat z bratową przymierzają się do tego, żeby jednak chrzcić dziecko w sobotę w innym kościele i robić skromne przyjęcie dla najbliższej rodziny.

Że względu na dziecko to dobry pomysł.

Ja bym w ogóle odłożyła chrzciny, starszego chrzciliśmy w wieku 5 miesięcy, młodszego jak miał prawie rok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez wika82

Że względu na dziecko to dobry pomysł.

Ja bym w ogóle odłożyła chrzciny, starszego chrzciliśmy w wieku 5 miesięcy, młodszego jak miał prawie rok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja miałam chrzciny w wieku 3,5 roku kuzynka w 1 klasie... Rok temu zostałam chrzestną dla 5 i 7,5 latka

[khloe]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88039016]A ja miałam chrzciny w wieku 3,5 roku kuzynka w 1 klasie... Rok temu zostałam chrzestną dla 5 i 7,5 latka [/QUOTE]Serio?
Wow, a czemu tak?
Jak wygląda chrzest 7 latka?
Ale mnie zaciekawiłaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez khloe

Serio?
Wow, a czemu tak?
Jak wygląda chrzest 7 latka?
Ale mnie zaciekawiłaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A takie tam różne perypetie rodzinne
Chrzest - po cichutku, bez mszy, tylko dzieci + rodzina, kilkanaście osób nas było, no i wygląda tak samo, tylko dzieci stały, a nie na rękach

A moja córka w tym roku miała Komunię prawie indywidualną we dwie z koleżanką puszczałyśmy dziewczyny, bo rodzice pozostali zrobili cyrk z którego bardzo chętnie się wymiksowałyśmy. Uroczystość na mszy dla dzieci, normalnie dziewczyny wprowadzone były do kościoła po czerwonym dywanie, miny ludzi - bezcenne, przychodzą na mszę, a tu Komunia

W razie W - jakby ktoś chciał, a nie chciał setek ludzi - polecam, bardzo przyjemny sposób.

[kasiunia788742]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88039044]A takie tam różne perypetie rodzinne

Chrzest - po cichutku, bez mszy, tylko dzieci + rodzina, kilkanaście osób nas było, no i wygląda tak samo, tylko dzieci stały, a nie na rękach



A moja córka w tym roku miała Komunię prawie indywidualną we dwie z koleżanką puszczałyśmy dziewczyny, bo rodzice pozostali zrobili cyrk z którego bardzo chętnie się wymiksowałyśmy. Uroczystość na mszy dla dzieci, normalnie dziewczyny wprowadzone były do kościoła po czerwonym dywanie, miny ludzi - bezcenne, przychodzą na mszę, a tu Komunia



W razie W - jakby ktoś chciał, a nie chciał setek ludzi - polecam, bardzo przyjemny sposób.[/QUOTE]Cyrk? Tzn?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

Napisane przez wika82

Że względu na dziecko to dobry pomysł.

Ja bym w ogóle odłożyła chrzciny, starszego chrzciliśmy w wieku 5 miesięcy, młodszego jak miał prawie rok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, ze względów religijnych (a rodzina bratowej z tych bardzo bardzo religijnych) dziecko powinno być ochrzczone jak najszybciej, więc raczej by nie przełożyli, tylko jeszcze bardziej ograniczyli liczbę osób. I tak będzie sporo, bo najbliższa rodzina (czyt. rodzice, rodzeństwo, dziadkowie) to prawie 30 osób, ale my wszyscy mamy kontakt ze sobą prawie na co dzień, więc jeśli ktoś z tego grona miałby się zarazić od kogoś, to miałby ku temu całe mnóstwo okazji, nie tylko chrzciny.

A propos "późnych" chrzcin znam przypadek, że rodzice nie mieli ślubu kościelnego i ksiądz odmówił chrztu dziecka. Powiedział, że nie, niech wezmą najpierw ślub kościelny (nie było przeszkód, ale facet był ateistą i uznał, że "robienie szopki na pokaz" to obraza dla wyznania małżonki). Dziecko poszło do podstawówki, w szkole katecheza, pierwsze spotkanie z religią, Pismem Świętym itd., i dziecko się zafascynowało tym, postanowiło, że chce iść do Pierwszej Komunii i na dzień przed Komunią było chrzczone. Chłopak ma obecnie ponad 20 lat, teraz podobno księżą nie mogą odmówić, poza tym można iść do innego kościoła. Wtedy było więcej szarogęszenia się proboszczów.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kasiunia788742

Cyrk? Tzn?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Z racji koronawirusa próbowano ustalić jakąś datę na wrzesień, ustalono, ledwo się zebranie skończyło - jakieś 80% rodziców pobiegło do księdza ustalać od nowa terminy
A na koniec okazało się, że połowa rodziców miała termin ustalony dawno i tylko pozory chcieli na zebraniu zachować.
Za stara jestem na takie siupy.

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Napisane przez kasiunia788742

W ogóle masz jeszcze czas na zastanowienie? Młodzi nie musieli podać ostatecznej liczby osób?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Tak, jeszcze tydzień. Z jednej strony bardzo bym chciała pójść, bo to moi bardzo dobrzy znajomi, a z drugiej strony mam wrażenie, że nie ma różnicy, czy spędzę na weselu 2 godziny czy 8, ci sami ludzie, brak dystansu itp. Chyba najrozsądniej będzie w tej sytuacji pójść na sam ślub.

[Finlora]

Tak mi się skojarzyło a propos wesel

Załącznik 7723824

[Monia284]

Syruacja jest juz jasna, w koncu minister powiedzial ostrzej, wiec mamy prawo wypraszac osoby bez maseczek lub przylbic. To oni moga w tej sytuacji dostac mandat a nie my. Uwazam ze to dobrze zwlaszcza przy takiej liczbie chorych. Ja ogolnie lubie jasny przekaz. Gdyby byl przykaz ze mozna byc bez maseczki ale z zaswiadczeniem to tez ok, ale w takiej sytuacji ze kazdy mogl oszukac, ze jest chory to dla mnie paranoja. U nas jeszcze nie i wiekszosc osob byla w maseczkach, ale tak jak pisaliscie ludzie na wyjazdach sobie odpuscili co jest przykre bo odpowiedzialnosc powinna byc caly czas. Dzisiaj tylko pare osob bylo bez ale powiedzielismy o co chodzi, mamy tez kartke. Tylko jeden facet sie awanturowal ze jego nie obchodzi skoro to "tylko" zarzadzenie (no trudno, ale nas obchodzi i mamy takie prawo nikt nie chce od dziada sie zarazic) i ze nasz sklep zamkna (chyba grozba) i ze kolezanka zwraca uwage a ma uchylona przylbice i nie zakryte usta (co bylo klamstwem bo miala uchylona ale o pare milimetrow i usta miala zasloniete nos tez co innego jakby wziela do gory i odslonila twarz. Grozil ze zrobi jej zdjecie. Sama powiedziala mi ze jakby chcial jej zrobic to wzywa ochrone bo nic zlego nie zrobila a nikt nie ma prawa robic zdjecia bez czyjejs zgody.

Co do chrzcin sama jakbym miala dziecko to mysle ze bym przelozyla albo w najblizszym gronie ludzi ktorych widuje sie czasem ale u mnie to okolo 10 rodzin. Dalej z rodzina nie mamy az tak dobrego kontaktu. No ale u nas raczej byloby przekladane bo nie jestesmy az tak religijni zeby uwazac ze chrzciny musza byc szybko. Czesto jakies dzieci byly np chrzczone majac nie pare miesiecy a rok. Bywa ze i starsze dzieci sa chrzczone ale powiedzmy ze u nas w rodzinie to pol roku lub rok to taki standard. Przyjelo sie ze lepiej jak najszybciej ale chyba zaden grzech ciezki to nie jest jak pozniej - tak mi sie wydaje.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez Monia284

Co do chrzcin sama jakbym miala dziecko to mysle ze bym przelozyla albo w najblizszym gronie ludzi ktorych widuje sie czasem ale u mnie to okolo 10 rodzin. Dalej z rodzina nie mamy az tak dobrego kontaktu. No ale u nas raczej byloby przekladane bo nie jestesmy az tak religijni zeby uwazac ze chrzciny musza byc szybko. Czesto jakies dzieci byly np chrzczone majac nie pare miesiecy a rok. Bywa ze i starsze dzieci sa chrzczone ale powiedzmy ze u nas w rodzinie to pol roku lub rok to taki standard. Przyjelo sie ze lepiej jak najszybciej ale chyba zaden grzech ciezki to nie jest jak pozniej - tak mi sie wydaje.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to nie chodzi o grzech, tylko o to, że w razie choroby i śmierci dziecko umiera nieochrzczone (oczywiście nikt nikomu tego nie życzy).
Wiadomo, że dawniej było inaczej, przeżywalność okresu niemowlęctwa była niższa i chrzczono jak najszybciej. Teraz, jak jest zagrożenie życia dziecka, to po porodzie chrzci się wodą (może to nawet i pielęgniarka czy położna zrobić), potem jest ewentualnie uroczyste wprowadzenie i przyjęcie do Kościoła (raz byłam na czymś takim, nie ma wtedy formułki, że ja ciebie chrzczę, tylko reszta związana z przyjęciem do wspólnoty).

[Monia284]

Napisane przez staska_stasia

Ale to nie chodzi o grzech, tylko o to, że w razie choroby i śmierci dziecko umiera nieochrzczone (oczywiście nikt nikomu tego nie życzy).
Wiadomo, że dawniej było inaczej, przeżywalność okresu niemowlęctwa była niższa i chrzczono jak najszybciej. Teraz, jak jest zagrożenie życia dziecka, to po porodzie chrzci się wodą (może to nawet i pielęgniarka czy położna zrobić), potem jest ewentualnie uroczyste wprowadzenie i przyjęcie do Kościoła (raz byłam na czymś takim, nie ma wtedy formułki, że ja ciebie chrzczę, tylko reszta związana z przyjęciem do wspólnoty).

Wiem. No ja nie przywiazuje do tego takiej wagi, ale ok rozumiem ze ktos przywiazuje. Ja i tak wole tak jak robi sie zazwyczaj u nas w rodzinie, bo np nie mam jeszcze dziecka, ale nie wyobrazam sobie np chrzcin jak dziecko ma miesiac i nadal jestem zmeczona po porodzie, nadal ucze sie swojego dziecka. No chyba ze chrzciny ale bez poczestunku tylko szybko do domu ale to raczej tak rzadko :-P Dlatego wolalabym po paru miesiacach najwczesniej lub pol roku lub rok jak juz z macierzynstwem bylabym oswojona juz to jest inna sytuacja dla mnie.

No i tak jak mowisz o ile nie ma komplilacji czy powaznych chorob to zazwyczaj dzieci nie umieraja ot tak w tych czasach.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Bo

Napisane przez Monia284

Wiem. No ja nie przywiazuje do tego takiej wagi, ale ok rozumiem ze ktos przywiazuje. Ja i tak wole tak jak robi sie zazwyczaj u nas w rodzinie, bo np nie mam jeszcze dziecka, ale nie wyobrazam sobie np chrzcin jak dziecko ma miesiac i nadal jestem zmeczona po porodzie, nadal ucze sie swojego dziecka. No chyba ze chrzciny ale bez poczestunku tylko szybko do domu ale to raczej tak rzadko :-P Dlatego wolalabym po paru miesiacach najwczesniej lub pol roku lub rok jak juz z macierzynstwem bylabym oswojona juz to jest inna sytuacja dla mnie.

No i tak jak mowisz o ile nie ma komplilacji czy powaznych chorob to zazwyczaj dzieci nie umieraja ot tak w tych czasach.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak, tylko pozostaje pytanie: chrzciny robi się dla siebie, czy dla dziecka? To raz, a dwa: jeśli dla dziecka, to czy ono odczuje różnicę, czy będzie 10 czy 70 osób zaproszonych?
Od pokazywania się, nienagannej figury, eleganckiego fryzu jest ślub i wesele, a nie chrzciny, a przynajmniej według mnie tak być powinno. Nie mówię, żeby wyglądać na chrzcinach jak ostatni menel, ale nie rozumiem też pewnego podejścia zahaczającego o maksyme zastaw się, a postaw się.

[Monia284]

Napisane przez staska_stasia

Bo
No tak, tylko pozostaje pytanie: chrzciny robi się dla siebie, czy dla dziecka? To raz, a dwa: jeśli dla dziecka, to czy ono odczuje różnicę, czy będzie 10 czy 70 osób zaproszonych?
Od pokazywania się, nienagannej figury, eleganckiego fryzu jest ślub i wesele, a przynajmniej według mnie tak być powinno.

Tak ale zakladam ze np miesiac po porodzie moglabym nie miec sily nawet na male przyjecie. Dlatego pozniejszw chrzciny to dla mnie tez wzgledy praktyczne nawet jak w malym gronie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88039154]Z racji koronawirusa próbowano ustalić jakąś datę na wrzesień, ustalono, ledwo się zebranie skończyło - jakieś 80% rodziców pobiegło do księdza ustalać od nowa terminy

A na koniec okazało się, że połowa rodziców miała termin ustalony dawno i tylko pozory chcieli na zebraniu zachować.

Za stara jestem na takie siupy.[/QUOTE]Aaa to faktycznie cyrk na kółkach

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

Napisane przez Monia284

Tak ale zakladam ze np miesiac po porodzie moglabym nie miec sily nawet na male przyjecie. Dlatego pozniejszw chrzciny to dla mnie tez wzgledy praktyczne nawet jak w malym gronie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tutaj będą 2 miesiące po.

Dla mnie bohaterką jest moja koleżanka, która 3 tygodnie po cc zdawała egzamin adwokacki. To są 4 dni pisania, 3 dni po 6 godzin, ostatniego dnia 8 (jak ktoś skończy wcześniej to oczywiście może wyjść). Jeśli się przyjmie, że trzeba na to dojechać, być wcześniej, czasem zostać po, bo jest kolejka do oddania prac, to robi się pół dnia. Poza tym ona miała wydłużony czas, bo przerwy na karmienie dziecka (mąż jej przywoził). I przed egzaminem musiała i przygotować się do porodu, i do egzaminu. Zatem przy takim wysiłku i stresie (i o dziecko, i o wynik egzaminu) chrzciny to raczej pikuś ale wiadomo, że każda kobieta wraca do sił inaczej.