![]() |
#181 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
![]() Co widzę negatywnego, że mąż się nie liczy z tym, że Autorce to nie odpowiada. Mają wspólny budżet, jakieś wspólne plany, tutaj mógłby się wykazać empatią. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#182 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#183 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
A jak czasem z TŻ-em liczymy ile nas wyniósł zwykły domowy obiad to wychodzi jednak na to, że w sumie taniej jest zjeść takiego kebsa, hot doga a nawet maka. Pomijam oczywiście walory zdrowotne takiego jedzenia, ale nie o diecie jest tu mowa a o kasie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#184 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
Sądzę że jakby ci zależało na kasie bo miałabyś jakiś cel np. zbieranie na wyjazd do Australii to raczej nie wywaliłabyś lekką ręką stówy na badziew do szuflady bo nawet bez spa w hotelu też można przeżyć, to nie jest obowiązkowe. To jest właśnie planeta wizaż, od faktu ze facetowi który rzekomo - zakładamy że marzenia jego i autorki są wspólne - chce budować dom nie chce się dopilnować spakowania kąpielówek i woli z palcem w nosie wyputać się w jedną chwilę ze stówy na gacie, do wywodów że w sklepikach w termach to mają wspaniałe fasony do wyboru a w ogóle drugie galoty to zawsze się przydadzą. No może i mają ale nie łudziłabym się w super konkurencyjność tych ofert i tyle. ![]() ![]() ![]() A dyskusja kolejna się wzięła od założeń Nette; cóż jeśli ktoś przyszedłby i opisał że go mąż policzkuje to raczej nie miałabym podstaw by zarzucać takiej osobie że czegoś nie rozumie bo może partner robi wiatrak z rąk żeby ochłodzić ich w upały. ![]() ---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#185 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
Natomiast jeśli im nie starcza pieniędzy nawet na miesiąc, to o jakim domku tutaj mówimy? Nie ma informacji o ich zarobkach, to byłoby istotne w kontekście tych marzeń; ale są bardzo daleko od realizacji tego celu, skoro nie mają żadnych oszczędności. Sama przyznałam w poście wcześniej, że facet ogólnie ma trochę mało empatii w sobie, skoro dalej robi to samo, a jego żonę to jakoś boli. Bo jakby mojego partnera tak męczyło, że kupuję za dużo wody mineralnej albo w nieodpowiednich miejscach, to nie jest coś, czego nie mogłabym zmienić. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#186 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Ja np. myślę, że ludzie są różni. Może ich stać na budowę domu.
Bo wezmą kredyt a facet jak będzie miał zobowiązania to będzie je najpierw pokrywał. Są i tacy ludzie co najpierw spłacają zobowiązania miesięczne a później żyją za resztę i nic nie odkładają, bo po to zarabiają aby wydawać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#187 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88076834]Ja np. myślę, że ludzie są różni. Może ich stać na budowę domu.
Bo wezmą kredyt a facet jak będzie miał zobowiązania to będzie je najpierw pokrywał. Są i tacy ludzie co najpierw spłacają zobowiązania miesięczne a później żyją za resztę i nic nie odkładają, bo po to zarabiają aby wydawać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] No ale na taki kredyt trzeba mieć jakiś wkład. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#188 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Nie musi to być wkład w postaci gotówki. Równie dobrze na wkład też mogą pożyć skądś indziej.
Są ludzie co wolą płacić raty niż odkładać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#189 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Wkładem może być też działka.
Wiecie, empatia działa w dwie strony. Tu żaliła się żona i znamy tylko jej punkt widzenia. Nie wiemy czy ten domek, to rzeczywiście ich *wspólne* marzenie, czy to może jej marzenie, a z jego strony głównie przytakiwanie? W końcu on nie żyje w sposób taki, który by wskazywał, że chce to marzenie realizować. Ja tu się *czepiam* i wdaję w rozmowy, bo ten wątek (jeszcze przed kuchniami) pojechał w kompletnie niezrozumiałą dla mnie stronę. Otóż spora część komentujących przybiła piątkę z Autorką i zaczęła nadawać, jakiego to ma męża rozrzutnego idiotę, który sobie nawet kąpielówek nie potrafi spakować... Po pierwsze, to uważam, że Autorka pewne rzeczy wyolbrzymia. Na przykład o tu. Cytat:
Tak samo z tym jedzeniem 10 min przed domem. 10 min przed domem to jest ze 30 min przed jedzeniem. Odbieram te opowieści/argumenty jako wyolbrzymione. Po drugie, nie uważam tych jego wydatków za jakąś super rozrzutność. Chce się żywić hotdogami na stacji, to się żywi. Może mu mimo wszystko lepiej smakuje, niż te domowe obiady, skoro nie do nich ciągnie, a do fastfoodów. I wreszcie po trzecie: Cytat:
To mi w tym wątku najbardziej nie leży. Edytowane przez Nette Czas edycji: 2020-08-18 o 23:05 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#190 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
Mimo wszystko facet jest nieodpowiedzialny, skoro nie ma żadnych oszczędności i żyje ponad stan. Najwyraźniej nawet na te orlenowe hotdogi go nie stać, skoro żona musi się martwić czy im się budżet domowy domknie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#191 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
Ale... Autorka się związała. Nie przeszkadzało jej, że on wszystkie pieniądze przepuszcza, że wtedy nic nie mówiła. Zaczęło jej przeszkadzać po czasie, jak się okazało, że domek się nie przybliża. Jeśli mają wspólnotę, to fakt, ma prawo oczekiwać wnoszenia wkładu we wspólne gospodarstwo domowe, ale, moim zdaniem, nie ma prawa oczekiwać, że on się "zmieni". A tego właśnie oczekuje, mimo jego jasnych komunikatów, że on się nie chce zmienić. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#192 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
No a ja w zeszłym tyg kupiłam na stacji hot doga i colę, serio, a i tak uważam jego latanie po posiłki do takich gastro za denne. Tak jakby laska opisywała różne sytuacje składające się na ewidentny ''problem'' z alkoholem (dużo popijania przy każdej okazji, szukanie okazji, jak brak okazji to choćby czekoladki z likierem ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#193 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Nie dziwię się autorce, że ją takie zachowania wkurzają. Sama zarabiam sporo, ale jednak jestem dusigroszem i wolę wydać pieniądze na coś sensowniejszego tj. studia, egzaminy zawodowe i przygotowanie do nich, podróże, kursy językowe, etc. Dodatkowo odkładam na mieszkanie. Nie mam nic przeciwko wyjściu do restauracji czy kupieniu dobrego jedzenia, ale też nie widzę sensu robienia zakupów 30-40% drożej w żabce (na stacji pewnie jeszcze więcej), bo nie chciało mi się wcześniej zrobić listy zakupów i rozplanować posiłków jakoś sensownie. Nie chodzi tylko o pieniądze, ale też marnowanie czasu na chodzenie do sklepu kilkukrotnie. Mój tz ma inne podejście do tego typu rzeczy, nie widzi sensu w oszczędzaniu wody, prądu, na jedzeniu, bo po to pracuje żeby wydawać i mu 20e miesięcznie na rachunku za prąd nie robi różnicy. Tylko tylko, że jak już się przeliczy w skali roku, to nie wychodzi 20e, a 240e, dochodzą też inne bezsensowne wydatki (opłaty za prowadzenie konta używanego do opłaty internetu 10e * 12 mcy/rok), woda butelkowana, gdy obok stoi dzbanek filtrujący (filtrowana woda mu nie smakuje), kupowanie ubrań w regularnych cenach, bo podczas wyprzedaży "jest tłok". Przykłady możnaby mnożyć w nieskończoność.
Osobiście staram się ograniczać wydatki stałe, żeby miesięczny koszt utrzymania był relatywnie niski, nie kupuję zbędnych kurzołapow do mieszkania czy zbyt wielu kosmetyków kolorowych, które później lądują w śmieciach w imię maksymy "kosmetyków się używa, a nie zużywa" (chyba nardujniejsze hasło jakie słyszałam; wszystko co ma datę przydatności do spożycia się kupuje, żeby zużyć - nie ważne czy to warzywo, jogurt czy paleta cieni), mam bardzo dużo ubrań z drugiej ręki, itd. Jestem zadowolona, bo nie tylko nie marnuję pieniędzy na głupoty, ale też żyję w miarę ekologicznie, zużywając to co po prostu mam. Nawet mój laptop jest 10 letni i chętnie bym go wymieniła, ale dziad sie nie chce zepsuć, więc nie widzę sensu kupować nowej elektroniki. Dla mnie wywalanie paragonów za rzeczy, które można zwrócić/oddać na gwarancję to jakaś abstrakcja. Co innego gdy ktoś raz zapomniał albo nie ogarnął, ale np. mój brat nie trzymał żadnych paragonów z urządzanego i remontowanego nowo zakupionego mieszkania, a teraz ma dwa ekspresy do kawy, bo pierwszy się zepsuł i nie ma paragonu aby oddać na gwarancję. To bez sensu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#194 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#195 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Mam praktycznie 1:1 podejście jak ten mąż i mogę zapewnić, że takie osoby ciężko zmienić, o ile w ogóle się da
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#196 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
Rzucanie talerzem przy śniadaniu bo się zdenerwowałeś, opieprzanie kogoś na drodze czy mieście parę godzin później, wieczorem powtórka i scysja o coś, itd. wskazuje że masz do czynienia z furiatem i nijak ma się do tego że każdy ma czasem prawo się wkurzyć o coś. Cytat:
Mówi ci żona ''w domu jest obiad''. ''Nie bo już''. Ile ty masz lat żebyś nie wytrzymała 30 minut bez obiadu ? ![]() Cytat:
Cytat:
Teraz sobie idź na dowolny wątek finansowo żywieniowy i poczytaj ile ludzie przeznaczają na jedzenie i co się w tym zawiera. Czy 400 zł miesięcznie wydają na 30 bułek, 30 parówek, 15 litrów coli. Przy okazji cola w markecie kosztuje za 2 litry jakieś 5-6 zł . To daje za pół litra jakieś 1,5 zł. Na stacji cola kosztowała (za tyle chyba kupiłam w zeszłym tyg) zdaje się 4,5. Różnica 3 zł. ![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-08-19 o 09:07 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#197 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
Ona woli niewygodnie, a ale oszczędnie, a on nieoszczędnie, ale wygodnie. Co nie znaczy, że któryś styl życia jest obiektywnie *lepszy*. To jakby się sprzeczać o wyższość urlopu w górach nad urlopem nad morzem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#198 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
Obiektywnie to wychodzi drożej niż w sklepach, nie przeskoczysz tego. Jesli za hot doga na stacji i colę wydałam 12 zł to taki nawyk codziennie daje 360 zł w miesiącu. Za bułkę z parówką i 0,5 litra napoju. Ile tym się najesz? Na pół dnia? Teraz sobie idź na dowolny wątek finansowo żywieniowy i poczytaj ile ludzie przeznaczają na jedzenie i co się w tym zawiera. Czy 400 zł miesięcznie wydają na 30 bułek, 30 parówek, 15 litrów coli. Przy okazji cola w markecie kosztuje za 2 litry jakieś 5-6 zł . To daje za pół litra jakieś 1,5 zł. Na stacji cola kosztowała (za tyle chyba kupiłam w zeszłym tyg) zdaje się 4,5. Różnica 3 zł. ![]() ---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ---------- Cytat:
Mimo wszystko skoro facet nie stawia sprawy jasno z cyklu ''odczep się żono ja tak preferuję'' tylko jednak uważa, krótko bo krótko, że nie postępuje super dobrze to bliżej jej do racji niż jemu. ![]() Może gdyby od początku stawiał sprawę jasno jakie ma priorytety - nie wchodziłaby w związek z utracjuszem. ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#199 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#200 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
On nie chce żyć najoszczędniej. Ona chce. Nie dobrali się po prostu. Mniej by szlag na miejscu trafił, jakby mnie mąż usiłował zmieniać (niezależnie od tego, czy byłabym tą stroną oszczędną/skąpą/rozrzutną). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#201 | |||||||||||||||||||||||||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88077499]Ale Ty sobie jaja robisz? Nikt się nie żywi codziennie na stacji. Autorka podała jeden przykład z jednego dnia. I tak, czasem da się najeść hot dogiem na tyle, aby pominąć obiad i dotrwać do kolacji. Tym bardziej w podróży. Więc imo hotdog za 8zł na stacji jest tańszy niż obiad w domu za 17zł. Tyle.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Cierpliwość ponoć jest cnotą. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-08-19 o 09:35 |
|||||||||||||||||||||||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#202 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#203 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Często to nie jest synonim codziennie, a Ty wyliczasz miesięczny koszt hotdogow jakby je jadł codziennie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#204 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
Tylko weź poprawkę że facet nie zajmuje stanowiska że takiego ma stajla a nic innego się nie liczy. Pewne rzeczy na pewnych etapach życia ludzie zmieniają. Np. przewalają wypłaty a w pewnym momencie uczą się bardziej racjonalnie gospodarować pieniędzmi i rezygnują z wcześniejszego stylu funkcjonowania. Kupują samochód rodzinny a nie sportowe cabrio. ![]() ![]() Autorka miała prawo wierzyć facetowi że w ostateczności podoba mu się jej podejście. ---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ---------- [1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88077628]Często to nie jest synonim codziennie, a Ty wyliczasz miesięczny koszt hotdogow jakby je jadł codziennie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] To jest skrót myślowy i nie tylko mój zresztą, że ale o co chodzi z tymi hotdogami; podczas gdy jasno masz wskazane że hotdogi to tylko jedna sprawa z wielu. Trudno za każdym razem pisać listę. ![]() ---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#205 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Moim zdaniem on jej nie oszukuje bardziej, niż ona jego - i samą siebie.
On jej wprost odbija piłeczkę, że co z tego, że on wydaje pieniądze, skoro ona też. Moim zdaniem nie wchodzi się w związek/małżeństwo, w którym się chce drugą stronę zmieniać. Tu jest klasyczny przykład "myślałam, że po ślubie się zmieni". I szok, że jednak nie + pytania jak wymusić zmiany. Trzeba było szukać faceta, który też o domku marzył i coś w tym kierunku robił, a nie brać ślub z facetem typu "jedno mówi, drugie robi". Albo ma inną wizję tego domku (nie teraz, nie kosztem oszczędności na wszystkim, ale przez poprawę sytuacji zawodowej). |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#206 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Dziewczyna nie jest w związku z jakimś randomem/niemową tylko kolesiem z który na co dzien i od lat prowadzi jakiś dialog. To chyba normalne że ludzie w małżeństwie tym bardziej powinni się ze sobą komunikować.
Nie można mieć pretensji wyłącznie do niej o to że mąż na poziomie deklaracji oferuje jedno a jak przychodzi do działania wychodzi co innego. Nie można też zakładać że jeśli masz jakieś podejście do czegoś to tego nie zmienisz. Także najprawdopodobniej miała prawo wierzyć że gościowi mogło bardziej zależeć na domu niż kanapkach i sytuacjach jw. Są wręcz poradniki, tutoriale, jak zarządzać pieniędzmi czy się ogarniać bo ludzie chcą być lepsi w pewnych dziedzinach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#207 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
No podstawy do zmian brakuje, chęci. Skoro on albo jej argumenty zbija, albo przytakuje, ale i tak robi swoje, to jak to świadczy o chęci zmian? Raczej o niechęci. No i chyba ten dialog nie jest "od lat", skoro ona sama pisała, że przed ślubem milczała na ten temat, a po ślubie dopiero jej się włączyło kontrolowanie jego wydatków. Ja tam rozumiem jego stanowisko. Owszem, część jego zachowań uważam za super nierozsądną *z mojej perspektywy*, ale co z tego, ona o nich wiedziała, wiedziała na co się pisze, a dopiero po fakcie zaczęła mu czynić wyrzuty. Co innego, gdyby od początku się czepiała o jego styl życia, ale wtedy pewnie tego ślubu by nie było, lub facet dawno temu by się zmienił. O tym wymarzonym domku wiemy coś tylko z jej perspektywy. Nie wiemy, czy on też o tym marzy. Czy ustalali, że chcą serio zaciskać pasa i startować z budową w wyznaczonym terminie, czy może to bardziej koncepcja, że "tak, chciałbym dom, i jak nam się sytuacja poprawi", bez realnych planów. Nie próbuje się zmieniać *podstawowych postaw* ludzi, z którymi wchodzi się w związki. Bierzesz "z dobrodziejstwem inwentarza" albo idziesz i szukasz dalej. Nie ogarniam dlaczego tak uparcie bronisz tego jej *prawa* do zmieniania na siłę dorosłego człowieka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#208 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Czytalam tylko pierwszy post autorki. Jestem podobna do twojego męża. Na tym polega dorosłość, ze decydujesz co jest dla Ciebie w zyciu wazne. Dla niego ważna kest wygoda - kupi na stacji bo nie bedzie kolejki takiej jak w biedrze, jest głodny czy spragniony to kupuje. I ma do tego prawo. Twoje podejscie do pieniedzy wyznają tez moi rodzice. To ich wybor. Umiesz przeliczyć ile wart jest stres, głód, stanie w kolejce, planowanie posiłków na cały dzien i w drogę? Jedziecie do Zakopanego, to trzeba liczyć sie z tym ze bedzie drogo. Dla Ciebie ważny jest dom i dobre ubrania, dla niego wygoda i dostępność produktów. Moze i on zapłaci 5 zł za pepsi, ale ma spokój ducha, a to czasem jest wiecej warte niz zaoszczędzone 5 zł, czas, stanie w kolejce i kupienie jeszcze batonika bo tak ladnie na ciebie patrzy. W dorosłości fajna jest własnie ta wolność, ze rodzice juz ci nie wydzielają kieszonkowego na batonika w szkole. Tez byłoby mi przykro, jakbyś mi żałowała 8 zł na wode.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#209 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
No i co teraz? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#210 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Rozrzutny mąż.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:56.