Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

[euphoriall]

Napisane przez Sherelle

matko dziewczyny czytam i nie wierze... te diety, odchudzanie... co to wszystko z nami wyrabia?
Ja tez mam okres w zyciu w ktorym nie wiem jak chce wygladac. Jednego dnia jestem zadowolona z siebie innego czuje ze jestem za chuda a kiedy indziej widze w lustrze potwora ktory ciagle je.

Zatrzymala mi sie miesiaczka i zaczynam swirowac. czasami mam ochote przytyc ale jak pozniej pomysle jak moje ostatnie tycie sie zakonczylo to az mnie sciska i wole poczekac i unormowac swoje myslenie.

dziewczyny musimy byc silne dieta i nasze ciala nie moga nam przyslonic calego zycia.
Wiecie ze sa kobiety ktore nosza rozmiar 42 i sa zadowolone ze swojego wygladu?
Wiecie jak dziwimnie mama kiedy stoi przed lustrem i mowi tak "chyba przytylam, ale popatrz jaka ze mnie laska"... tez bym tak chciala... z reszta chyba nie tylko ja.

powiem Wam ze forum i Wy strasznie pomagacie. gdybym tu nie trafila to bym sie jeszcze ochudzala...

NIe odchudzaj nie odchudzaj;*
i nie świruj bo stres też ma duży wpływ na cykl miesiączkowy. Jak chcesz przytyć to bardzo dobrze tylko powolutku i systematycznie i ZDROWO.
a z mamy bierz przykład bo jak widać kobieta optymistka i takie lubimy

[euphoriall]

Napisane przez schism_

Euphoriall-Stany depresyjne swego czasu miewałam na skutek niedawnej 'przygody' z nowotworem , kłótni z matką ,ogólnie nasilały się gdy wariowała mi niedoczynna tarczyca. Teraz przyjmuję tyroksynę więc hormony powinny być ustabilizowane,o ile nie w stanie nadczynności,choć skąd wtedy brałoby się to tycie (przy mniejszej wadze jadłam więcej i stała)


U psycholog/psychiatry miałam konsultację w czerwcu w warszawskim instytucie onkologii,stwierdzili zaczątki anoreksji (mimo,że się kamuflowałam ),dali psychotropy.po których non-stop spałam/żarłam stąd wylądowału w śmietniku,a pani terapeutka złośliwie żartowała :'taka chuda bo pewnie jeden serek dziennie zjada"

Poza tym wróciłam wczoraj do łykania Asentry (anty-depresant o przeciw lękowym działaniu)zapisanej przez rodzinnego miesiąc przed mą operację i ciut lepszy humor wrócił.

no to objawy mogą być po lekach więc spokojnie. a jak lepszy humor wrócił to tylko się cieszyć
tak to jest jak się leki bierze, wszystko się wali, przewraca do góry nogami i człowiek nie wie czy już wisi pod sufitem czy jeszcze chodzi na rękach. ale po jakims czasie sie normuje ale po co ja to mowie jak pewno to wiesz

[201705250937]

Napisane przez euphoriall

Tofuś słonko no coty. zaraz Cię naprostuje
z tym jedzeniem powoli to bardzo dobrze robisz, musisz próbować dalej na poczatku jest ciężko ale dasz rade słońce! Bo kto ma sobie dać rade jak nie TY!!
wydaje mi się, że poprostu berdzo denerwujesz się nowym rokiem szkolnym, ale jak wpadniesz w ten wir to bedzie git
i tak jak każdemu tak mówię i Tobie: niekontrolowany i nadprogramowy głód trzeba zagłuszyć - czymś się zająć i dużo pić obojętnie woda herbata czy coś (nie proponuje kawy bo Ci pikawka siądzie). No uszka do góry bo tyś nasz Tofuś jest a nasz Tofuś nie smuci się

Masz rację- muszę zrobic sobie jakąs pyszna herbatkę i w chwilach chęci napachnia sie czyms napic sie do woli i jesc chociaz w minimalnych odstepach międyz posilkami. wiem, że rozumiesz ten problem- bo obie mamy ten problem. ale czy gdy Ty masz ochote na takie obżarstwo, to cce Ci się zajmowac czyms innym? Bo ja nie moge sie na tym skupić Oj wiem, nie powinnam si,e smucic, tymbardziej, ze mam przytyc, a boje sie jeśc. Tak al nie chce przegiąc w driga strone, co tez mi się zdrzyło i skończyo sie wymiotami.

[euphoriall]

Napisane przez Toffiee

Masz rację- muszę zrobic sobie jakąs pyszna herbatkę i w chwilach chęci napachnia sie czyms napic sie do woli i jesc chociaz w minimalnych odstepach międyz posilkami. wiem, że rozumiesz ten problem- bo obie mamy ten problem. ale czy gdy Ty masz ochote na takie obżarstwo, to cce Ci się zajmowac czyms innym? Bo ja nie moge sie na tym skupić Oj wiem, nie powinnam si,e smucic, tymbardziej, ze mam przytyc, a boje sie jeśc. Tak al nie chce przegiąc w driga strone, co tez mi się zdrzyło i skończyo sie wymiotami.

Pewnie, że mi się nie chce. ale tzreba wtedy dać sobie w twarz (czasem dosłownie) i powiedzieć NIE! trzeba pobawic sie w rozdwojenie jaźni i porozmawiać ze sobą.
Trzeba się zastanowić co jest dla mnie najlepsze, najzdrowsze, czego chce!
i nie bój się jeść poprostu jedz rozsądnie.




Rany, u mnie chwila całkowitej niedyspozycji a Wy w kulki lecicie.
Skończyło się dobre zaraz Was do pionu doprowadzę czy Wam się to podoba czy nie!!!

[enex]

Maggie - mieszkanie jest dobre na drugim, dalszym wyższym roku, ale pierwszy napewno akademik, ja sama planuję, że nawet gdybym sama zupełnie miała mieszkać, to na 5. i 6.rokm studiów chcę prywatności - kucie 3miesiące do jednego egzaminu po 12h dziennie będzie wymagało bardziej niż świętego spokoju i prywatności mieszkania. Bo na akademiku to a ten gdzieś wychodzi, albo ktoś do niego, albo herbatka, albo pogaduchy z koleżanką obok, ale komuś odwali i szaleje......ehh, właśnie zeżarłam całe opakowanie pierniczków, denerwuje mnie, że nie umiem się wystarcuzająco podelektować kilkoma kawałkami, że zawsze aż do końca, nawet gdyby tego pół kilo było a mnie już mdliło....

Euphoriall - taka mała dygreja - zmień podpis - wiersz o samobójstwie niebardzo pasuje do terapii antydepresyjnej....

Schism - mam nadzieję, że już nie eksperymentujesz z lekami na tarczycę tak jak wtedy kiedy sobie sama regulowałaś? Kiedy masz jaką dalszą wizytę u endokranologa, żeby sprawdzić faktyczny stan rzeczy spraw hormonalnych?

Toffiee - przecież ty jesteś nadal po prostu chuda, nie szczupła, lecz chuda - sama wiesz, że to co widzisz to skrzywiony obraz, więc nie daj szans głupim myślom, żeby zmuszały ciebie do wierzeniu temu, że masz gdzieś czegoś za dużo. A nawet gdybyś miała 60kg to nie byłby to powód do smutków, bo tak piękna jesteś po twarzy, że nawet jakkolwiek duży rozmiar ubrań by tego nie przysłonił.

[EwelkaaS]

Napisane przez mongan75

ps. ogladam wlasnie AGENTKE DO ZADAN SPECJALNYCH hahaha omg jakie to żałosneeee ! MARIOLA BOJARSKA FERENC radzi ! najbardziej mnie rozbawił kiedys jeden odcinek, co szanowna pani mariola pyta sie swojej OFIARY co ta je na sniadanie, a ona: dwie kanapki z wędliną. a pani mariola przerażona na to:
PRZECIEZ TO JEST MĘSKA PORCJA ! no tak, chyba wszystcy powinnismy jesc tylko liscie sałaty z tekturą i przelewać przez siebie litry wody i zielonej herbatki.

Dobiają mnie takie programy . A konkretniej ten, który jest przeróbką angielskiego.

Napisane przez Maggie_90

Ewelkass- sama chciałabym wiedzieć... Wykrzyczałam dzisiaj mamie wszystko w twarz, tak się popłakałam, że przez 2 godziny nie mogłam dojść do siebie. I wiecie co usłyszałam? Żeby się tylko nie okazało, że jestem chora psychicznie, bo ona tego nie zniesie... Ale obiecała pomóc. Kolejny raz.

Napisane przez Sherelle

kompulsy moga sie wziac nawet jak na diecie bedziesz jadla idealnie... w koncu organizm przypomni sobie ze przez kawal czasu nie zjadlas produktu X (nie jadlas bo cylas na diecie) i zacznie sie go domagac a jak sobie popuscisz to juz leci... niestety,,,

No tak, to wiem. Ale to przykre. Wiem po sobie. Chociaż ja się wprawdzie głodziłam to kompulsów nie miałam. Dopiero później się czasem zdarzyły.

Napisane przez star15

witajcie, Dziewczęta. ;*

wpadłam się przywitać i oznajmić, że regularnie do Was zaglądam. spostrzegłam, że dołączyło do nas kilka nowych Wizażanek- witam Was atmosfera nie zmieniła się jak widzę nic, a nic- wciąż ogromna doza wsparcia, życzliwości, bliskości, o ile takową można nawiązać przez łącza internetowe, ale jak widać- owszem, można. pokrótce opiszę, co u mnie. z jedzeniem sobie radzę --> można zobaczyć moje jadłospisy na NCJ, nie budzą niczyich zastrzeżeń, za wyjątkiem jednego, bodajże przedwczorajszego, ale to mała wpadka. ostatnio wpadły i lody, i pizza.. wszystko wieczorem. wiecie, jakie to piękne uczucie, jeść i nie przejmować się tym? nie mogę co prawda stwierdzić, że ani przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, ile to ma kalorii, że co ja wyprawiam, uczucie 'otłuszczających się' ud także się pojawiło, ale natychmiast je odpędziłam. zauważyłam również, że moje życie towarzyskie wygląda teraz zupełnie inaczej. fakt, że będąc przedwczoraj na wieczornym spacerze z koleżanką, odmówiłam pójścia do sklepu po chipsy, ale.. ja nie jadam chipsów od ponad roku, szkoda byłoby mi to zmarnować.. być może tylko tak sobie to tłumaczę, no nie wiem. odżywiam się w miarę zdrowo, przynajmniej w swoim mniemaniu, staram się urozmaicać posiłki, jeść dużo warzyw, owoce z umiarem.. a cera zrobiła mi się taka gładka i promienna w porównaniu do tej, którą miałam kilka miesięcy temu. jedyny problem- wciąż nie mam okresu. ale wierzę, że i ten się lada moment rozwiąże..
poza sprawami jedzenia.. jest P. spotkaliśmy się w poniedziałek. było przesympatycznie! 'a serce bije w rytm gorącej salsy'. nie chciałabym zapeszać, ale myślę, że to świetny kandydat na zajęcie pustki w moim sercu. no, ale do niczego mi nie śpieszno, wszystko z czasem. okaże się. zwłaszcza, że on jest 3 lata starszy, studiuje w Warszawie [kierunek--> psychologia.], jakieś 150km od mojego miasta.. moglibyśmy w roku szkolnym widywać się tylko co weekend, albo i nie, zależnie od tego, czy raczyłby przyjechać. nie jestem pewna, czy takie życie by mi odpowiadało. poza tym mam wątpliwości, czy związek wg 20-latka wygląda podobnie jak ten 17-latki. nie chciałabym być traktowana jak małolata, jak ta mniej doświadczona życiowo, a już na pewno nie chciałabym, by mówił mi, co mam robić. ;] nie znoszę tego! dlatego obawiam się tej różnicy wieku.. poza tym jest jeszcze kwestia seksu. wiadomo, że dla 20-latka to normalna sprawa, dla mnie natomiast niekoniecznie. no, ale wydaje mi się, że on akceptuje mnie w 100%, w takiej wersji, jaką jestem, ani razu nie dał mi odczuć, że chciałby coś we mnie zmienić. ale znamy się dopiero nieco ponad 2 tygodnie, więc jeszcze wszyystko może się zdarzyć. chociaż nie ukrywam, że buziak w policzek na pożegnanie, który od niego dostałam, miło połechtał moje ego i wzbudził pozytywne odczucia. =))

życzę Wam mnóstwo siły, cierpliwości, wytrwałości i udanej próby doskonalenia swego życia uda się każdej z nas, uda! prędzej czy później całuję.

Wiedziałam, że sobie radzisz .

Napisane przez kika171

polecam rolki jeśli już chcesz coś z nimi zrobić chociaż nadal uważam, że nie masz takiej potrzeby jeje i jakie "kurduplowe", sama mam niewiele więcej cm wzrostu pamiętaj, że małe jest piękne

Oo tak dziś w sklepie tak naprawę w lustrze ujrzałam jaka jestem mała i cieszyłam się haha, nie chcę być wyższa .

Byłam dziś na zakupach i tak oglądając się w sklepowych lustrach uznałam, że..podobam się sobie. No ale przecież mogę być chudsza, ehh. Zresztą, poprawia mi humor jak się chłopaki za mną oglądają, a wciąż to robią. Dziś jeden ochroniarz sklepu (młody, łaadny) tak się na mnie ciągle patrzył, że przechodząc koło niego się zarumieniłam a rodzice się ze mnie śmiali nie umiałam się wykręcic ^^ .
Szukałam spodni, szukałam i znalazłam tylko jedną parę takich jak chciałam. Mialam nie mierzyć bo myślałam, że to jakiś z tym XS rozmiarów, wydawał się taki malutki, że byłam pewna, że w nie nie wejdę, ale przymierzyłam a tu co .. ? Jeszcze na mnie wisiały Wtedy doznałam szoku bo wyglądał na naprawdę mały, ale to L-ka była .
A moja mama jest okropna. Jednym słowem. Ostatnio powiedziała mi, że się głodzę. Tak ot, 'lekko', spokojnie, jakby mi na to pozwalała, jakby uważała, że przydałoby mi się schudnąć. A dziś jak jechaliśmy ruchomymi schodami i one jakoś piszczały dziwnie, to zaśmiała się 'o Ewelina, widzisz ile ważysz?' wiem, że żartowała ale mam dosyć takiego czegoś. Bo czuję się tłusto.
Przepraszam, że się rozpisałam.

Euphoriall skarbie - za to cię kocham, że potrafisz wszystkich do pionu postawić - masz od mnie buzi, ja 4 po wizycie wszystko opowiem co u mnie słychać.
A teraz dla Euphoriall -

[schism_]

Enex-Biorę ustaloną dawkę +selen wspomagający konwersję w ft3 niby odpowiedzialnego za przemianę materii. Wizytę zaplanowaną mam na połowę października,acz hormony ( i tak dla dr liczy się tylko TSH, de facto śmiesznie niskie w stosunku do reszty i to od początku leczenia )chyba zbadam o wiele,wiele wcześniej.

[euphoriall]

Napisane przez EwelkaaS

Byłam dziś na zakupach i tak oglądając się w sklepowych lustrach uznałam, że..podobam się sobie. No ale przecież mogę być chudsza, ehh. Zresztą, poprawia mi humor jak się chłopaki za mną oglądają, a wciąż to robią. Dziś jeden ochroniarz sklepu (młody, łaadny) tak się na mnie ciągle patrzył, że przechodząc koło niego się zarumieniłam a rodzice się ze mnie śmiali nie umiałam się wykręcic ^^ .
Szukałam spodni, szukałam i znalazłam tylko jedną parę takich jak chciałam. Mialam nie mierzyć bo myślałam, że to jakiś z tym XS rozmiarów, wydawał się taki malutki, że byłam pewna, że w nie nie wejdę, ale przymierzyłam a tu co .. ? Jeszcze na mnie wisiały Wtedy doznałam szoku bo wyglądał na naprawdę mały, ale to L-ka była .
A moja mama jest okropna. Jednym słowem. Ostatnio powiedziała mi, że się głodzę. Tak ot, 'lekko', spokojnie, jakby mi na to pozwalała, jakby uważała, że przydałoby mi się schudnąć. A dziś jak jechaliśmy ruchomymi schodami i one jakoś piszczały dziwnie, to zaśmiała się 'o Ewelina, widzisz ile ważysz?' wiem, że żartowała ale mam dosyć takiego czegoś. Bo czuję się tłusto.
Przepraszam, że się rozpisałam.

no wreszcie której dostrajać nie trzeba;D
strasznie sie ciesze że tak mowisz. I żadne szczuplejsza!! A z mamą porozmawiaj, że jeszcze na takie hasełka wrażliwa jesteś i tyle na pewno zrozumie

[euphoriall]

Napisane przez enex

Euphoriall - taka mała dygreja - zmień podpis - wiersz o samobójstwie niebardzo pasuje do terapii antydepresyjnej....

Ależ to przecież Miciński, o la Boga dobra zmienie na co innego... ale i tak Jego wiersz

[EwelkaaS]

Napisane przez euphoriall

no wreszcie której dostrajać nie trzeba;D
strasznie sie ciesze że tak mowisz. I żadne szczuplejsza!! A z mamą porozmawiaj, że jeszcze na takie hasełka wrażliwa jesteś i tyle na pewno zrozumie

Nie podobam sie sobie tak do końca. Ale idzie przeżyć. Za kilka dni, założę się, powiem znów co innego, eh.

Aa, zapomniałam się pochwalić że dostałam w sklepie za darmo czekolade bo sprzedawczynie mi znajome uznały, że jestem mizerna i powinnam ją zjeść .

[euphoriall]

Napisane przez EwelkaaS

Nie podobam sie sobie tak do końca. Ale idzie przeżyć. Za kilka dni, założę się, powiem znów co innego, eh.

Aa, zapomniałam się pochwalić że dostałam w sklepie za darmo czekolade bo sprzedawczynie mi znajome uznały, że jestem mizerna i powinnam ją zjeść .

hahaha, no ale nie jest zle skoro tak mowisz

[enex]

Napisane przez euphoriall

Ależ to przecież Miciński, o la Boga dobra zmienie na co innego... ale i tak Jego wiersz

Nie znam.

[euphoriall]

Napisane przez enex

Nie znam.

Micińskiego nie znasz. toś pojechala po krawędzi.
facet pisal na poczatku xx wieku. miał nieźle nierówno pod sufitem, interesował się demonizmem, satanizmem, okultyzmem. jego wiersze są przepełnione mistyką. Swój gość poprostu, uwielbiam jego dzieła

niezły wiersz Euphoriall -

[enex]

Napisane przez euphoriall

Micińskiego nie znasz. toś pojechala po krawędzi.
facet pisal na poczatku xx wieku. miał nieźle nierówno pod sufitem, interesował się demonizmem, satanizmem, okultyzmem. jego wiersze są przepełnione mistyką. Swój gość poprostu, uwielbiam jego dzieła

A bo ja wiem, matura była 4lata wstecz. Btw. - popraw jego imię w podpisie, bo masz Myciński.

[euphoriall]

: mdleje::m dleje: fakt

[Maggie_90]

Napisane przez Sherelle

matko dziewczyny czytam i nie wierze... te diety, odchudzanie... co to wszystko z nami wyrabia?
Ja tez mam okres w zyciu w ktorym nie wiem jak chce wygladac. Jednego dnia jestem zadowolona z siebie innego czuje ze jestem za chuda a kiedy indziej widze w lustrze potwora ktory ciagle je.

Zatrzymala mi sie miesiaczka i zaczynam swirowac. czasami mam ochote przytyc ale jak pozniej pomysle jak moje ostatnie tycie sie zakonczylo to az mnie sciska i wole poczekac i unormowac swoje myslenie.

dziewczyny musimy byc silne dieta i nasze ciala nie moga nam przyslonic calego zycia.
Wiecie ze sa kobiety ktore nosza rozmiar 42 i sa zadowolone ze swojego wygladu?
Wiecie jak dziwimnie mama kiedy stoi przed lustrem i mowi tak "chyba przytylam, ale popatrz jaka ze mnie laska"... tez bym tak chciala... z reszta chyba nie tylko ja.

powiem Wam ze forum i Wy strasznie pomagacie. gdybym tu nie trafila to bym sie jeszcze ochudzala...

42 to chyba nie az taki duży rozmiar... Sama noszę 40 i nigdy nie uwazałam się za grubą, po prostu trochę za dużo tu i tam...

Napisane przez euphoriall

No i masz duuuuży buziak ode mnie tak trzymaj

[schism_]

Mycińskiego kojarzę z nie tak zamierzchłych czasów LO , Młoda Polska i te sprawy ;P
Nie mniej jednak, mym ulubieńcem pozostanie T.Różewicz, można mu zarzucić,że rozpamiętuje traumę wojny et.c ,ale w jego utworach odnajduję coś niepokojącego,intrygujące go, identyfikuję się z ich stylem,przekazem.
Gdyby na maturze nie dali w temacie wypracowania jednego z nich do analizy,to zamiast 70% byłoby 30

Ogólnie mam coś 'spaczony' gust,kręci mnie w sztuce to co perwersyjne,dziwne,groźne , lubuję się w malarstwie śp.Z. Beksińskiego, dziełach H.R. Gigera, ciekawią (jak i brzydzą ;P)mnie 'rzeźby' anatoma Guenthera von Hagensa.

Stąd może te me odpały z jedzeniem,autoagresją itd.

kurde ,offtop'a zrobiłam

[euphoriall]

Napisane przez schism_

Mycińskiego kojarzę z nie tak zamierzchłych czasów LO , Młoda Polska i te sprawy ;P
Nie mniej jednak, mym ulubieńcem pozostanie T.Różewicz, można mu zarzucić,że rozpamiętuje traumę wojny et.c ,ale w jego utworach odnajduję coś niepokojącego,intrygujące go, identyfikuję się z ich stylem,przekazem.
Gdyby na maturze nie dali w temacie wypracowania jednego z nich do analizy,to zamiast 70% byłoby 30

Ogólnie mam coś 'spaczony' gust,kręci mnie w sztuce to co perwersyjne,dziwne,groźne , lubuję się w malarstwie śp.Z. Beksińskiego, dziełach H.R. Gigera, ciekawią (jak i brzydzą ;P)mnie 'rzeźby' anatoma Guenthera von Hagensa.

Stąd może te me odpały z jedzeniem,autoagresją itd.

kurde ,offtop'a zrobiłam

Beksiński (Panie świeć nad jego duszą bo zaprawdę wielki był) to Geniusz przez wielkie G. ale faktycznie moze te wszystkie dziwne upodobania mają coś z tym wspólnego.
w sumie jakby na to spojrzeć łatwego życia nie miał (syn popełnił samobójstwo, żona umarła bo ciężko chorowała). Tacy ludzie są szczególnie wrażliwi i inaczej patrzą na wszystko. Żeby taką sztukę pojąć, czy interesować się nią to samemu trzeba mieć nieco nierówno pod kopułką.

Oui, bo piękna, ale kontrowersyjna sztuka nie jest dla ogółu społeczności... tylko dla wybranych jednostek, które to rozumieją co autor ma na myśli.

[euphoriall]

ide do psychologa wiec tzrymac kciuki. zobaczymy co mi powie... az sie boje bo jesli cos sie zmnieniło na gorsze
po wizycie wpadne wam opowiedziec co i jak buziaki

[mongan75]

Hej dziewczyny
nawet nie wiecie jak przyjemnie sie czyta wasze wypowiedzi jak piszecie ze u Was w porząku! Euphoriall Ty nasza pocieszycielko, witaj spowrotem Edit: Powodzenia! Opowiedz mu o wszystkich swoich wczorajszych smutkach! Trzymam kciuki

Toffiee co to za jakieś smuty??! Widziałam Twoje zdjęcia, drobinko i wiesz co sądze o Twojej figurce! Przeciez wiesz ze w naszych głowach siedzi to samo świństwo, więc jezeli ja Ci tak mowie to mozesz mi zaufać I nie mozesz teraz skonczyc to, co zaczęłaś! Stawiam sobie Ciebie za wzór, więc mi się tu nie załamuj !

[monochrome]

AAAAAAAAAAAA, KONIEC PRAKTYK, WAKACJE!!!!!!!!!!!!!!!!

Pakuję się, wsiadam w samochód i jadę do domku, a tam - Powerizer! XD
Oraz odpisywanie Wam, dziewczyny kochane, teraz tak tylko chciałam się uradować znad deseru. XD

[euphoriall]

wróciłam
no i miałam rację, że się bałam, że coś może być nie tak....
mam fobie społeczną
do tego wszystko muszę zaczynać odnowa, bo wszystko wróciło z powrotem
i jak tu się nie pochlastać?! ehh... znowu marudzę;/

[Maggie_90]

Napisane przez euphoriall

wróciłam
no i miałam rację, że się bałam, że coś może być nie tak....
mam fobie społeczną
do tego wszystko muszę zaczynać odnowa, bo wszystko wróciło z powrotem
i jak tu się nie pochlastać?! ehh... znowu marudzę;/

Głowa do góry Duzo samozaparcia, wiara we własne możliwości, wsparcie ze strony bliskich i jestem pewna, że dasz radę.
Wszystkie z tego bagna kiedyś wyjdziemy, prędzej czy później, nikt na to przecież nie zasłużył, więc uszka do góry

[Asilos Magdalena]

Napisane przez euphoriall

wróciłam
no i miałam rację, że się bałam, że coś może być nie tak....
mam fobie społeczną
do tego wszystko muszę zaczynać odnowa, bo wszystko wróciło z powrotem
i jak tu się nie pochlastać?! ehh... znowu marudzę;/

euphoriall pamiętaj, że nie jesteś z tym sama. Ja też mam fobię społeczną i też mam nawrót depresji. Wiem jakie to trudne. Ale teraz inaczej jest mi przez to przechodzić, wiem już co robić żeby sobie pomóc. Wiem, że bez terapi u psychologa się nie obejdzie. Gdybym kilka lat temu podjęła terapię to teraz wszystko wyglądałoby inaczej. Ale człowiek uczy się na błędech, wyciąga wnioski po przebytych doświadczeniach i to jest najważniejsze. TERAZ już wiem gdzie i do kogo zgłaszać się po pomoc i nie wstydzę się o nią prosić. Jestem bardziej świadoma swoich problemów.

[euphoriall]

Napisane przez Asilos Magdalena

euphoriall pamiętaj, że nie jesteś z tym sama. Ja też mam fobię społeczną i też mam nawrót depresji. Wiem jakie to trudne. Ale teraz inaczej jest mi przez to przechodzić, wiem już co robić żeby sobie pomóc. Wiem, że bez terapi u psychologa się nie obejdzie. Gdybym kilka lat temu podjęła terapię to teraz wszystko wyglądałoby inaczej. Ale człowiek uczy się na błędech, wyciąga wnioski po przebytych doświadczeniach i to jest najważniejsze. TERAZ już wiem gdzie i do kogo zgłaszać się po pomoc i nie wstydzę się o nią prosić. Jestem bardziej świadoma swoich problemów.

Maggie_90


Asilos Ty wiesz, że ja Cie normalnie kocham (bez skojarzeń)
najpierw ta deprecha teraz to.
dobrze że sobie radzisz trzymam kciuki

Ja jeszcze na 90% bede leki zmieniała;/ kur** 4 raz...

[enex]

Pochłonęłam całą kuchnię....
Po odstawieniu kawy jestem wpół martwa, po examie apatyczna, gdybym mogła to bym cały dzień się z domu nie ruszyła, tylko coraz większe bachoro dobija. Idziom upiec cynamonowca, ciekawe jaki wyjdzie jak wyżarłam wszystkie cukry waniliowe co mają być w przepisie a oleju tylko na jedną dawkę, bo inteligencja nie podpowiedziała sprawdzić co mamy w domu nim się zbrałam do pomysłu pieczenia....
Durna, durna, durna...czuję jakbym gniła od środka...

[Sherelle]

enex Kochana nie jestes durna... musisz wziac sie w garsc, bedzie dobrze pamietaj ze sa osoby ktore Cie wspieraja

euphorial - bedzie dobrze, nie zalamuj sie!!