Mamuśki Marcóweczki 2021 :)

[Justysia2203]

Napisane przez Fufka

Jest pięknie, a pogoda to chyba taka "angielska" jest z jednej strony przytłaczający częsty deszcz, ale jest tak zielono...

W czwartek na szkole położna mówiła, że jeżeli planowana waga urodzeniowa jest ok. 3400 to najlepiej kupić 1 i żeby nie robić dużych zapasów, bo nie wiadomo czy dziecku przypasują. Ja chcę kupić paczkę muumi i Naty, lub Bamboo. Tam generalnie nie ma co uczulić, tylko te dwie pierwsze są dostępne przez neta, więc 2 dni trzeba poczekać. Chcę też kupić paczkę paczek Waters wipes i rossmanowych 99,9 (wodnych) ale generalnie nastawiam się na używanie ww. sporadyczne i spróbuję prania. Tak poza tym to płatki bawełniane, gaziki i domowej roboty ściereczki, które będzie można prać. Nastawiam się na pranie codziennie lub co drugi dzień, zobaczymy.

W ogóle pranie mnie stresuje. Nie wiem co z czym (czy ryzykować jasne z ciemnym, ale proszek mam do białego). Ciemnych mam mało, więc czy mogę dorzucić do naszego prania, ale dla nas ja używam kapsułek i zmiekczacza. Czy 2 prania wystarczą, w sensie czy wystarczy że wszystko wypiorę 2 razy i mogę schować (do nieistniejącej komody), czy jeszcze prasować? A jak tak to kiedy, bo przecież termin na 18.03. Hahaha to brzmi jak szaleństwo, ale serio mnie to stresuje od dobrego miesiąca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No my właśnie myślimy żeby kupić pieluch czy chusteczek np 2 może 3 opakowania ale innych firm żeby spróbować co małej będzie bardziej pasowało, bo jak pamiętam to te pieluszki też są różne... Tylko w sumie nie wiem czy 2-3 opakowania 1 będzie ok czy to za mało za dużo....
Aaaaa właśnie pisałaś ostatnio że będziesz próbowała prac te chusteczki. A później tylko w przegotowanej wodzie i wycierać?
Mnie pranie też lekki mrozi krew w żyłach tzn może nawet nie samo pranie a suszenie i prasowanie.... Ostatnio usiadłam przed suszarka i znalazłam dodatkowy program "miękkie +" więc chyba dziś go przetestuje i zobaczę jakie w dotyku będą ubranka jak spoko to walić prasowanie... Nienawidzę tego robić i jak małej nie będzie to podrażniać skóry to nie będę prasować
A tak serio to myślę że i w tym przypadku wszystko wyjdzie yyy no w praniu my się nastawiamy na coś a dziecko później nam to zweryfikuje. Ja wszystko wysyszę w suszarce a pewnie jak przyjdzie co do czego to będę stała przy desce do prasowania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Mi dziewczyny kazały nie szaleć z pieluchami, bo kupisz to za każdym rogiem, nawet w weekend. Jedna chciała byc cwana i kupila mnóstwo zerowek w ktore dzidziuś soe przestał mieścić zaraz po tygodniu. Teraz mi najgłośniej krzyczy, żebym się po prostu rozejrzała co w którym markecie/rossku/hurtowni jest, bo jak Stary zacznie szukać może wrócić z pampersami na basen 😁



Czy macie jakis pomysł na złagodzenie bolu/dyskomfortu miedzy piersiami. Tam gdzie zazwyczaj ludzie maja mostek. Czuje że gowniak ma tam głowę i mam takie permanentne uczucie rozpierania. Nie moge sobie pozycji znaleźć.



Facet na swieta - zapisany!

[Justysia2203]

Napisane przez pani_smith

Mi dziewczyny kazały nie szaleć z pieluchami, bo kupisz to za każdym rogiem, nawet w weekend. Jedna chciała byc cwana i kupila mnóstwo zerowek w ktore dzidziuś soe przestał mieścić zaraz po tygodniu. Teraz mi najgłośniej krzyczy, żebym się po prostu rozejrzała co w którym markecie/rossku/hurtowni jest, bo jak Stary zacznie szukać może wrócić z pampersami na basen



Czy macie jakis pomysł na złagodzenie bolu/dyskomfortu miedzy piersiami. Tam gdzie zazwyczaj ludzie maja mostek. Czuje że gowniak ma tam głowę i mam takie permanentne uczucie rozpierania. Nie moge sobie pozycji znaleźć.



Facet na swieta - zapisany!

Podobno pozycja kolankowo łokciowa zwiększa miejsce w brzuszku i młody powinien się odwrócić
Boisz się porodu naturalnego i nastawiasz się na cesarkę? Albo jesteś bardziej za cesarka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bazille]

Jeśli chodzi o pranie, to wszytko zależy od tego jak teraz się czujecie, jak przewidujecie ogarnięcie tego w późniejszym czasie.
Ja już to zrobiłam, z kilku powodów.
Najważniejszy i najbardziej wk..wiajacy mnie to ten, że mieszkam na 3 piętrze , a pralkę mamy w piwnicy, tu w De jest to bardzo "modne i normalne". Mój Mąż na początku chciał jeszcze tam dorzucić suszarkę, ale nie zgodziłam się.
Obecnie mój jest na bezrobociu, więc gania. Ale w każdej chwili może dostać pracę i zostanę z tym sama. A chodzenie dla mnie teraz po schodach, to udręka.
Kolejny powód, to czuję się już ociążała. Z dwójką dzieci w domu nie narzekam na nudę, więc wolalam to teraz ogarnąć, niż za kilka tygodni.
Na początku myślałam o puszczaniu prania dwukrotnie, ale ze te latanie, to stwierdziłam, że będę robić tylko dłuższy cykl z dodatkową wodą, a i tak prasowałam.
Narazie piorę osobno, tylko bejbikowe rzeczy, po kilku miesiącach przerzucę się na pranie z naszymi.

Jeśli chodzi o pieluszki, to ja kupowałam oryginalne pampersy. I te pierwsze można kupić ze specjalnym wycięciem na pępek. Albo poprostu zawijać końcówkę pieluszki.
Chusteczki do dziś kupuje tylko pampersy sensitive (długi czas miały białe opakowanie) . Są bezzapachowe i jak dla mnie z odpowiednią ilością wilgoci. Próbowałam innych firm, ale intensywność zapachów mnie denerwowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

Napisane przez Justysia2203

Boisz się porodu naturalnego i nastawiasz się na cesarkę? Albo jesteś bardziej za cesarka?

Nope, na razie na nic się nie nastawiam. Dopuszczam obie formy rozwiązania. Im dalej jestem w ciąży tym normalniej podchodzę do porodu siłami natury - nie to, że nagle mi się ta opcja spodobała, ale zniknęła z listy rzeczy "nigdy w życiu" (jakbyś mnie pytała rok czy dwa lata temu to bym Ci powiedziała, że tylko cesarka). Decyzję podejmę po rozmowie z lekarzem choć jestem zdania, że pacjentka też ma coś do powiedzenia w tej kwestii.

Komoda zakupiona, będzie w pn do odbioru. Fotel także choć jak wróciliśmy do domu do znów mam 700 wątpliwości co do koloru. Stary już mnie nie może słuchać, a jeszcze musi mi dziś powiesić ostatnie odebrane lampy i osadzić choinkę ;D

[stookrotka1991]

Napisane przez pani_smith

Nope, na razie na nic się nie nastawiam. Dopuszczam obie formy rozwiązania. Im dalej jestem w ciąży tym normalniej podchodzę do porodu siłami natury - nie to, że nagle mi się ta opcja spodobała, ale zniknęła z listy rzeczy "nigdy w życiu" (jakbyś mnie pytała rok czy dwa lata temu to bym Ci powiedziała, że tylko cesarka). Decyzję podejmę po rozmowie z lekarzem choć jestem zdania, że pacjentka też ma coś do powiedzenia w tej kwestii.

Komoda zakupiona, będzie w pn do odbioru. Fotel także choć jak wróciliśmy do domu do znów mam 700 wątpliwości co do koloru. Stary już mnie nie może słuchać, a jeszcze musi mi dziś powiesić ostatnie odebrane lampy i osadzić choinkę ;D

Haha dobre a jaki kolor kupiliście? My decydujemy się na butelkową zieleń ale nie biorę uszaka mamy w salonie i chciałam tym razem jakiś mniejszy do pokoiku małego

Co do porodu miałam podobnie jakiś czas temu. Jakby mnie ktoś zapytał tylko cc a nawet był czas że się zastanawiałam czy w ogóle mieć dzieci bo nie chciałam rodzić a teraz chyba wolę sn i na to się nastawiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aaska92]

Napisane przez Justysia2203

Dzień dobry
No nie ukrywam że cieszę się z faktu mieszkania w Bretanii, będzie gdzie jeździć z małą na spacery a jak się uda przeprowadzić gdzieś do małego miasteczka to już w ogóle będę szalała z radości tylko pogoda tutaj pozostawia niestety wiele do życzenia no ale, nie można mieć wszystkiego, cieszę się tym co jest
Dziewczyny ile paczek pampków i chusteczek kupujecie? Ja się nastawiłam na dwa opakowania 1 i dwa opakowania 2, chusteczek myślałam żeby kupić 2-3 paczki z różnych firm żeby zobaczyć które będą najbardziej nam i Mii odpowiadały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kupię max 2 paczki 1 na początek premium care z pampersa,a potem zobaczymy z młodym szybko przeszliśmy na 2.
Chusteczki waterwipes i pampers Aqua pure. Teraz głównie kupuje już pampersa bardziej mi się sprawdzaja, ale to tylko na wyjścia tak to duże Waciki i woda .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez Bazille

Jeśli chodzi o pranie, to wszytko zależy od tego jak teraz się czujecie, jak przewidujecie ogarnięcie tego w późniejszym czasie.
Ja już to zrobiłam, z kilku powodów.
Najważniejszy i najbardziej wk..wiajacy mnie to ten, że mieszkam na 3 piętrze , a pralkę mamy w piwnicy, tu w De jest to bardzo "modne i normalne". Mój Mąż na początku chciał jeszcze tam dorzucić suszarkę, ale nie zgodziłam się.
Obecnie mój jest na bezrobociu, więc gania. Ale w każdej chwili może dostać pracę i zostanę z tym sama. A chodzenie dla mnie teraz po schodach, to udręka.
Kolejny powód, to czuję się już ociążała. Z dwójką dzieci w domu nie narzekam na nudę, więc wolalam to teraz ogarnąć, niż za kilka tygodni.
Na początku myślałam o puszczaniu prania dwukrotnie, ale ze te latanie, to stwierdziłam, że będę robić tylko dłuższy cykl z dodatkową wodą, a i tak prasowałam.
Narazie piorę osobno, tylko bejbikowe rzeczy, po kilku miesiącach przerzucę się na pranie z naszymi.

Jeśli chodzi o pieluszki, to ja kupowałam oryginalne pampersy. I te pierwsze można kupić ze specjalnym wycięciem na pępek. Albo poprostu zawijać końcówkę pieluszki.
Chusteczki do dziś kupuje tylko pampersy sensitive (długi czas miały białe opakowanie) . Są bezzapachowe i jak dla mnie z odpowiednią ilością wilgoci. Próbowałam innych firm, ale intensywność zapachów mnie denerwowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz już wszystko wyprane?
O kurcze nawet nie wiedziałam że są takie ze specjalnym wycięciem dobrze wiedzieć będę ich szukać. Jak będę kupować chusteczki to wezmę opakowanie tych sensitive, ja właśnie nie chce żeby były mocno perfumowane...
W ogóle nie mogę znaleźć chusteczek typu 99% wody, brakuje mi tu Rossmanna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez pani_smith

Nope, na razie na nic się nie nastawiam. Dopuszczam obie formy rozwiązania. Im dalej jestem w ciąży tym normalniej podchodzę do porodu siłami natury - nie to, że nagle mi się ta opcja spodobała, ale zniknęła z listy rzeczy "nigdy w życiu" (jakbyś mnie pytała rok czy dwa lata temu to bym Ci powiedziała, że tylko cesarka). Decyzję podejmę po rozmowie z lekarzem choć jestem zdania, że pacjentka też ma coś do powiedzenia w tej kwestii.

Komoda zakupiona, będzie w pn do odbioru. Fotel także choć jak wróciliśmy do domu do znów mam 700 wątpliwości co do koloru. Stary już mnie nie może słuchać, a jeszcze musi mi dziś powiesić ostatnie odebrane lampy i osadzić choinkę ;D

Pytam o ten poród bo czytałam gdzieś że jak kobieta boi się porodu naturalnego to podświadomość działa w taki sposób że dziecko ustawia się pośladkowo, nie wiem ile w tym prawdy... No ale gdyby młody się odwrócił główką do dołu na pewno byłoby Ci lżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez aaska92

Ja kupię max 2 paczki 1 na początek premium care z pampersa,a potem zobaczymy z młodym szybko przeszliśmy na 2.
Chusteczki waterwipes i pampers Aqua pure. Teraz głównie kupuje już pampersa bardziej mi się sprawdzaja, ale to tylko na wyjścia tak to duże Waciki i woda .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szukam i szukam tych premium care i okazuje się że tu mają chyba inną nazwę to te z wycięciem na pępek i wskaźnikiem kiedy trzeba zmienić pieluszkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefonia]

Umieram , córka przyniosła jelitowke z przedszkola . Ona tylko marniutka biegunka . Wczoraj syn wymiotował cały wieczór i gorączka a dzisiaj ja , nagle mnie cofnęło i już chyba z 7 razy wymiotowałam do tego ostra biegunka i straszny ból żołądka a pomóc sobie nie ma jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aaska92]

Napisane przez Justysia2203

Masz już wszystko wyprane?
O kurcze nawet nie wiedziałam że są takie ze specjalnym wycięciem dobrze wiedzieć będę ich szukać. Jak będę kupować chusteczki to wezmę opakowanie tych sensitive, ja właśnie nie chce żeby były mocno perfumowane...
W ogóle nie mogę znaleźć chusteczek typu 99% wody, brakuje mi tu Rossmanna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Pytam o ten poród bo czytałam gdzieś że jak kobieta boi się porodu naturalnego to podświadomość działa w taki sposób że dziecko ustawia się pośladkowo, nie wiem ile w tym prawdy... No ale gdyby młody się odwrócił główką do dołu na pewno byłoby Ci lżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Szukam i szukam tych premium care i okazuje się że tu mają chyba inną nazwę to te z wycięciem na pępek i wskaźnikiem kiedy trzeba zmienić pieluszkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wycięcia nie mają, a wskaźnik jest, ale szczerze nigdy na niego nie patrzyłam. Jeszcze w pierwszej ciąży położna polecała je na początek są troszke drozsze, ale najdelikatniejsze z pampersa. I na początku jak pepek się goil to odwijalam delikatnie. Ja zwykle pieluchy kupuje w rossmanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani_smith]

@Justysia2203 - bać się to raczej nie, ale dzidziuś ma na bank nogi u dołu,a przynajmniej głównie tam mnie pokopuje. (Był noment że położył się w poprzek, bo dreptał jak człowieczek, gdy leżałam na boku, ale chyba się nie zdecydował przekręcić). Teb dyskomfort w mostku mam przede wszystkim jak dlugo siedzę za biurkiem lub się przeforsuje



@Persefonia - dużo zdrowia, pij dużo i oby szybko przeszło.

[Fufka]

Napisane przez Persefonia

Umieram , córka przyniosła jelitowke z przedszkola . Ona tylko marniutka biegunka . Wczoraj syn wymiotował cały wieczór i gorączka a dzisiaj ja , nagle mnie cofnęło i już chyba z 7 razy wymiotowałam do tego ostra biegunka i straszny ból żołądka a pomóc sobie nie ma jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Persefonia z tego co znalazłam w necie to możesz wziąć smectę, na takie akcje zawsze ja biorę i mam wrażenie, że pomaga. Chociaż wiadomo, że tu to czy 3 dni coś bierzesz czy nie to zazwyczaj mija. Jedz chleb z masłem i dużo pij

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez Persefonia

Umieram , córka przyniosła jelitowke z przedszkola . Ona tylko marniutka biegunka . Wczoraj syn wymiotował cały wieczór i gorączka a dzisiaj ja , nagle mnie cofnęło i już chyba z 7 razy wymiotowałam do tego ostra biegunka i straszny ból żołądka a pomóc sobie nie ma jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak się dziś czujesz? Lepiej trochę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez aaska92

Wycięcia nie mają, a wskaźnik jest, ale szczerze nigdy na niego nie patrzyłam. Jeszcze w pierwszej ciąży położna polecała je na początek są troszke drozsze, ale najdelikatniejsze z pampersa. I na początku jak pepek się goil to odwijalam delikatnie. Ja zwykle pieluchy kupuje w rossmanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to jak polecacie te z pampersa to kupie opakowanie i zobaczymy jak się sprawdza
U mnie pampersy to są chyba jedne z tańszych przynajmniej w dwóch sklepach jak patrzyłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefonia]

Czuję się tragicznie . Nie mam już wymiotów ani biegunki , ale jestem taka słaba no nawet więcej miałam sił po porodzie gdy czekałam na przetaczanie krwi pije wodę jem tylko chleb z masłem . Napilam się coli ale to bym zły pomysł bo zaczął mnie od razu boleć żołądek . Jestem ciekawa czemu Tz jeszcze nie złapało . Jedyny narazie się uchował

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[drzewosandalowe]

Napisane przez Persefonia

Umieram , córka przyniosła jelitowke z przedszkola . Ona tylko marniutka biegunka . Wczoraj syn wymiotował cały wieczór i gorączka a dzisiaj ja , nagle mnie cofnęło i już chyba z 7 razy wymiotowałam do tego ostra biegunka i straszny ból żołądka a pomóc sobie nie ma jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Persefona, współczuję,wiem co przechodzisz. Ja wczoraj nie mogłam spać do 2 w nocy, ból żołądka nie do wytrzymania, pogoniły mnie 2 biegunki, a "najlepsze", że nie wiem skąd...czy mi coś siadło na żołądku? Ale ja mam dietę cukrzycową,więc nie jem nic takiego,co by mi zaszkodziło.
Myślałam,że się przekręcę
Rano też mnie pogoniło, póki co, jest mi tylko słabo...

[Justysia2203]

Napisane przez Persefonia

Czuję się tragicznie . Nie mam już wymiotów ani biegunki , ale jestem taka słaba no nawet więcej miałam sił po porodzie gdy czekałam na przetaczanie krwi pije wodę jem tylko chleb z masłem . Napilam się coli ale to bym zły pomysł bo zaczął mnie od razu boleć żołądek . Jestem ciekawa czemu Tz jeszcze nie złapało . Jedyny narazie się uchował

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymaj się i zdrowiej szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez drzewosandalowe

Persefona, współczuję,wiem co przechodzisz. Ja wczoraj nie mogłam spać do 2 w nocy, ból żołądka nie do wytrzymania, pogoniły mnie 2 biegunki, a "najlepsze", że nie wiem skąd...czy mi coś siadło na żołądku? Ale ja mam dietę cukrzycową,więc nie jem nic takiego,co by mi zaszkodziło.
Myślałam,że się przekręcę
Rano też mnie pogoniło, póki co, jest mi tylko słabo...

Ja jak powiedziałam mamie że miałam takie rewolucje żołądkowe to mówiła że chyba jest coś "w powietrzu" bo już jestem któraś osoba z kolei która ma problemy żołądkowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[whimxx]

Napisane przez Justysia2203

To zdjęcie jest zrobione jakieś 10-15km od naszego mieszkania Załącznik 7736337

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojeeeeej, ale pięknie!!!! Zazdro

Napisane przez Persefonia

Umieram , córka przyniosła jelitowke z przedszkola . Ona tylko marniutka biegunka . Wczoraj syn wymiotował cały wieczór i gorączka a dzisiaj ja , nagle mnie cofnęło i już chyba z 7 razy wymiotowałam do tego ostra biegunka i straszny ból żołądka a pomóc sobie nie ma jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Biedna.... kurczę, współczuję serio, jelitówka + dzieci + ciąża = aż nie potrafię sobie wyobrazić. Oby jak najszybciej przeszło! <3

Napisane przez Justysia2203

Trzymaj się i zdrowiej szybko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Ja jak powiedziałam mamie że miałam takie rewolucje żołądkowe to mówiła że chyba jest coś "w powietrzu" bo już jestem któraś osoba z kolei która ma problemy żołądkowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Możliwe, w koncu te temperatury nie sprzyjają "wymieraniu" tych świństw....



Jak Wam mija weekend?
U mnie leniwie na maaaaaaaksaaaaa, gramy tylko z TŻtem w szachy, i leżę, słonca od dwoch tygodni nie widzialam i nie chce się nic! W dodatko caly czas pada.
Zrobilam zakwas na barszcz i szarlotkę i tak się zmeczylam przy tym ugniataniu ciasta i krojeniu buraków, jakbym 10 km przebiegła. To jest dramat Babulinka w ciąży ))

[aga_fe]

Nie kupujcie dużo pieluch 1 - my dostaliśmy duzo za dużo i rozdawaliśmy. testowaliśmy poza tym różne firmy i tak samo z chusteczkami, musicie dopasować do siebie i dziecka. Wiec nie ma co robić zapasów. Pamietam ze jakieś chusteczki niby byly ok ale zapach mnie skutecznie odrzucał...

Napisane przez pani_smith

Nope, na razie na nic się nie nastawiam. Dopuszczam obie formy rozwiązania. Im dalej jestem w ciąży tym normalniej podchodzę do porodu siłami natury - nie to, że nagle mi się ta opcja spodobała, ale zniknęła z listy rzeczy "nigdy w życiu" (jakbyś mnie pytała rok czy dwa lata temu to bym Ci powiedziała, że tylko cesarka). Decyzję podejmę po rozmowie z lekarzem choć jestem zdania, że pacjentka też ma coś do powiedzenia w tej kwestii.

Komoda zakupiona, będzie w pn do odbioru. Fotel także choć jak wróciliśmy do domu do znów mam 700 wątpliwości co do koloru. Stary już mnie nie może słuchać, a jeszcze musi mi dziś powiesić ostatnie odebrane lampy i osadzić choinkę ;D

Nie dajesz mu wytchnienia ale to dobrze im szybciej bedzie wszystko gotowe to będziesz spać spokojniej.

Ja się nastawiałam na poród sn a wyszło cc jakoś cięcie mnie przerażało. Teraz zmieniam zdanie i gorsze jest naciecie krocza na mojej 'liście'

Napisane przez stookrotka1991

Haha dobre a jaki kolor kupiliście? My decydujemy się na butelkową zieleń ale nie biorę uszaka mamy w salonie i chciałam tym razem jakiś mniejszy do pokoiku małego

Co do porodu miałam podobnie jakiś czas temu. Jakby mnie ktoś zapytał tylko cc a nawet był czas że się zastanawiałam czy w ogóle mieć dzieci bo nie chciałam rodzić a teraz chyba wolę sn i na to się nastawiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to w ogóle nie chciałam miec dzieci. No ewentualnie jedno. Witam się w drugiej ciąży

Zazdroszczę wam ze juz macie gdzie stawiać meble i układać ubranka (lub lada moment to nastapi) ja czekam aż fachowcy zaczną kłaść plytki w domu
Mnie czeka teraz pakowanie rzeczy w kartony (te bez których obejdziemy się do końca marca) i robienie miejsca w naszym mikro pokoju. Życzcie mi powodzenia- potrzebuje go duuuużo

Persefonia- zycze wam szybkiego powrotu do zdrowia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez whimxx

Ojeeeeej, ale pięknie!!!! Zazdro



Biedna.... kurczę, współczuję serio, jelitówka + dzieci + ciąża = aż nie potrafię sobie wyobrazić. Oby jak najszybciej przeszło! <3




Możliwe, w koncu te temperatury nie sprzyjają "wymieraniu" tych świństw....



Jak Wam mija weekend?
U mnie leniwie na maaaaaaaksaaaaa, gramy tylko z TŻtem w szachy, i leżę, słonca od dwoch tygodni nie widzialam i nie chce się nic! W dodatko caly czas pada.
Zrobilam zakwas na barszcz i szarlotkę i tak się zmeczylam przy tym ugniataniu ciasta i krojeniu buraków, jakbym 10 km przebiegła. To jest dramat Babulinka w ciąży ))

Oj u nas tez leniwie. Byliśmy w kościele pierwszy raz od chyba pół roku, teraz w domu. Juz zapomniałam jaka tam jest fajna atmosfera. Zbieram się do ubierania choinki bo stoi od wczoraj taka łysa. Jeszcze potem jedziemy do znajomych na kawę i to by było na tyle z planów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefonia]

Napisane przez drzewosandalowe

Persefona, współczuję,wiem co przechodzisz. Ja wczoraj nie mogłam spać do 2 w nocy, ból żołądka nie do wytrzymania, pogoniły mnie 2 biegunki, a "najlepsze", że nie wiem skąd...czy mi coś siadło na żołądku? Ale ja mam dietę cukrzycową,więc nie jem nic takiego,co by mi zaszkodziło.
Myślałam,że się przekręcę
Rano też mnie pogoniło, póki co, jest mi tylko słabo...

Mi jeszcze doszła temperatura , ale z tego co widzę na stronach mamusiowych to podobno jakiś wirus wisi w powietrzu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aaska92]

Napisane przez Persefonia

Mi jeszcze doszła temperatura , ale z tego co widzę na stronach mamusiowych to podobno jakiś wirus wisi w powietrzu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję, duzo zdrówko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Moja cała niedziela na zdjęciu Od rana przy garach, pierwsze trzeba było zrobić farsz na usza i pierogi z kapusty a później wielkie lepienie i co gorsza zużyłam tylko farsz mięsny, część zrobiłam uszek a z reszty pierożki... Zapowiada się ciekawy poniedziałek IMG_20201220_161317_resize_55.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez whimxx

Ojeeeeej, ale pięknie!!!! Zazdro



Biedna.... kurczę, współczuję serio, jelitówka + dzieci + ciąża = aż nie potrafię sobie wyobrazić. Oby jak najszybciej przeszło! <3




Możliwe, w koncu te temperatury nie sprzyjają "wymieraniu" tych świństw....



Jak Wam mija weekend?
U mnie leniwie na maaaaaaaksaaaaa, gramy tylko z TŻtem w szachy, i leżę, słonca od dwoch tygodni nie widzialam i nie chce się nic! W dodatko caly czas pada.
Zrobilam zakwas na barszcz i szarlotkę i tak się zmeczylam przy tym ugniataniu ciasta i krojeniu buraków, jakbym 10 km przebiegła. To jest dramat Babulinka w ciąży ))

Ja kupiłam ostatnio puzzle 1000, wczoraj siedziałam chyba z 3h i mało co ułożyłam tłumaczę to ciulowym światłem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez aga_fe

Nie kupujcie dużo pieluch 1 - my dostaliśmy duzo za dużo i rozdawaliśmy. testowaliśmy poza tym różne firmy i tak samo z chusteczkami, musicie dopasować do siebie i dziecka. Wiec nie ma co robić zapasów. Pamietam ze jakieś chusteczki niby byly ok ale zapach mnie skutecznie odrzucał...Nie dajesz mu wytchnienia ale to dobrze im szybciej bedzie wszystko gotowe to będziesz spać spokojniej.

Ja się nastawiałam na poród sn a wyszło cc jakoś cięcie mnie przerażało. Teraz zmieniam zdanie i gorsze jest naciecie krocza na mojej 'liście'Ja to w ogóle nie chciałam miec dzieci. No ewentualnie jedno. Witam się w drugiej ciąży

Zazdroszczę wam ze juz macie gdzie stawiać meble i układać ubranka (lub lada moment to nastapi) ja czekam aż fachowcy zaczną kłaść plytki w domu
Mnie czeka teraz pakowanie rzeczy w kartony (te bez których obejdziemy się do końca marca) i robienie miejsca w naszym mikro pokoju. Życzcie mi powodzenia- potrzebuje go duuuużo

Persefonia- zycze wam szybkiego powrotu do zdrowia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Oj u nas tez leniwie. Byliśmy w kościele pierwszy raz od chyba pół roku, teraz w domu. Juz zapomniałam jaka tam jest fajna atmosfera. Zbieram się do ubierania choinki bo stoi od wczoraj taka łysa. Jeszcze potem jedziemy do znajomych na kawę i to by było na tyle z planów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pod koniec marca przeprowadzacie się już do domku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez Persefonia

Mi jeszcze doszła temperatura , ale z tego co widzę na stronach mamusiowych to podobno jakiś wirus wisi w powietrzu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ehhh mam nadzieję że do jutra to Ci trochę złagodnieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[whimxx]

Napisane przez aga_fe

Ja się nastawiałam na poród sn a wyszło cc jakoś cięcie mnie przerażało. Teraz zmieniam zdanie i gorsze jest naciecie krocza na mojej 'liście'Ja to w ogóle nie chciałam miec dzieci. No ewentualnie jedno. Witam się w drugiej ciąży

Zazdroszczę wam ze juz macie gdzie stawiać meble i układać ubranka (lub lada moment to nastapi) ja czekam aż fachowcy zaczną kłaść plytki w domu
Mnie czeka teraz pakowanie rzeczy w kartony (te bez których obejdziemy się do końca marca) i robienie miejsca w naszym mikro pokoju. Życzcie mi powodzenia- potrzebuje go duuuużo

Persefonia- zycze wam szybkiego powrotu do zdrowia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Oj u nas tez leniwie. Byliśmy w kościele pierwszy raz od chyba pół roku, teraz w domu. Juz zapomniałam jaka tam jest fajna atmosfera. Zbieram się do ubierania choinki bo stoi od wczoraj taka łysa. Jeszcze potem jedziemy do znajomych na kawę i to by było na tyle z planów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na prawdę podziwiam takie mocne remonty / przeprowadzki teraz jak piszecie. Za tydzien sie wyprowadzam z kawalerki i juz mam dosyc tego pakowania i sprzątania, a to tylko jeden pokoj.
Serio podziwiam i sobie nie wyobrazam

Milego ubierania choinki!

Napisane przez Justysia2203

Moja cała niedziela na zdjęciu Od rana przy garach, pierwsze trzeba było zrobić farsz na usza i pierogi z kapusty a później wielkie lepienie i co gorsza zużyłam tylko farsz mięsny, część zrobiłam uszek a z reszty pierożki... Zapowiada się ciekawy poniedziałek Załącznik 7736469

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mniaaaaammm, narobiłaś mi mega smaka, mielismy nie robic miesnych ale chyba jednak zrobię ooooj takkkk

Fufka, a Wy w koncu siedzicie na Święta w domu czy lecicie do teściowej? Tak pytam, bo widzę teraz te jakieś potencjalne dodatkowe obostrzenia z połączeniami do UK (?)

Na sylwestra macie jakieś plany, dziewczyny?

My zaprosiliśmy jedną parkę, chociaż wolalabym siedziec sama. Akurat to dzien przeprowadzki, wiec padne, po drugie - nie wiem czy macie też taki problem ale bycie jedyną trzeźwą w towarzystwie to dla mnie zaaa dużoooo zdecydowanie; jak mnie irytują pijani ludzie, kiedy jestem trzeźwa :PPP
No ale szkoda mi TŻta, żebyśmy zmulali sami. Najwyzej pojde spać

[Justysia2203]

Napisane przez whimxx

Ja na prawdę podziwiam takie mocne remonty / przeprowadzki teraz jak piszecie. Za tydzien sie wyprowadzam z kawalerki i juz mam dosyc tego pakowania i sprzątania, a to tylko jeden pokoj.
Serio podziwiam i sobie nie wyobrazam

Milego ubierania choinki!



Mniaaaaammm, narobiłaś mi mega smaka, mielismy nie robic miesnych ale chyba jednak zrobię ooooj takkkk

Fufka, a Wy w koncu siedzicie na Święta w domu czy lecicie do teściowej? Tak pytam, bo widzę teraz te jakieś potencjalne dodatkowe obostrzenia z połączeniami do UK (?)

Na sylwestra macie jakieś plany, dziewczyny?

My zaprosiliśmy jedną parkę, chociaż wolalabym siedziec sama. Akurat to dzien przeprowadzki, wiec padne, po drugie - nie wiem czy macie też taki problem ale bycie jedyną trzeźwą w towarzystwie to dla mnie zaaa dużoooo zdecydowanie; jak mnie irytują pijani ludzie, kiedy jestem trzeźwa :PPP
No ale szkoda mi TŻta, żebyśmy zmulali sami. Najwyzej pojde spać

Ja się dołączę do podziwiania remontów, przeprowadzek, budowania domów... Mi ciężko mieszkanie ogarnąć ale jestem dumna z TŻ że jak ostatnio posprzątałam kuchnie tak nadal jest czysto a on jak gotuje to niestety zazwyczaj później jest rozgardiasz ale nie narzekam bo i tak jak pracowałam to on wszystko ogarniał
Co do sylwestra to na szczęście będziemy sami chyba że jeszcze znajomi się wproszą ale w razie czego będzie pół na pół pijących i niepijących
Mi jakoś TŻ nie przeszkadza jak pije a ja jestem trzeźwa raczej mam z niego polewkę, ale inni ooo tak wkurzają mnie
A Wy sylwestra w Waszym nowym mieszkaniu czy u znajomych spędzacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fufka]

Hej, mnie weekend minął dość szybko. Wczoraj poszliśmy na rekonesans meblowy vol. 2 i nic nie załatwiliśmy. Dopiero teraz zdecydowałam, że jednak wezmę komodę Malm, białą, matową. Stresuje mnie to, że albo trzeba na meble czekać (7 tygodni), albo zaraz z Ikea wykupią, albo lepiej podejmą sami decyzję, że zamkną swoje sklepy i zostanę z niczym. Dzisiaj spacer, trochę sprzątania, szycia i dzień zleciał. Jutro zapowiada się dość pracowity dzień, ciekawe jak się będę czuła. Zastanawiam się, czy to że się gorzej czuję to dlatego, że coraz mniej robię czy co. W sensie chodzę mało bo boli, ale może boli bo mało chodzę?

Do teściowej nie jedziemy, co tydzień przypomina nam, że nie chęć byśmy przyjeżdżali, a teraz coś nowego wprowadzają, więc tym bardziej. Mieliśmy raczej jechać samochodem. Można dużo ciekawych rzeczy przywieźć może pojedziemy do moich rodziców, ale też nie wiadomo. Tata nie ma covida, przynajmniej test był negatywny, ale dostał antybiotyk i to może być zapalenie płuc, więc też średnio. 28 wracają współlokatorzy, więc na sylwestra dom będzie pełen, coś czuję, że chcieli zaprosić znajomych jak w zeszłym roku, ale ja na to średnio się zgadzam :/ Mam taki dysonans, że wiecie do sklepu, lekarza, do paczkomatu chodzę (rzadko, ale jednak), TŻ kilku klientów regularnie odwiedza i to jest dla mnie ok, bo jakieś kontaktu sporadyczne są, ale myśl, że lokatorzy przyjadą mnie paraliżuje. Chyba głównie dlatego, że jednak nie mam wpływu na to kogo i ile tych osób spotykają itp. Najbardziej boję się, że przez ten czas się uchronimy, nie zarazimy się, ale jak przyjdzie do porodu, to i na IP zrobią mi test to wyjdzie pozytywny, a wtedy to kicha zupełna. Zastanawiam się czy ryzykować czy wybrać inny szpital, taki bez testów, ale tam nie chciałam rodzić.

Na duży remont, przeprowadzkę, to też bym się niezbyt chętnie pisała, ale z drugiej strony lepiej teraz jak z niemowlęciem u piersi

Rozpisałam się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stookrotka1991]

Napisane przez Fufka

Hej, mnie weekend minął dość szybko. Wczoraj poszliśmy na rekonesans meblowy vol. 2 i nic nie załatwiliśmy. Dopiero teraz zdecydowałam, że jednak wezmę komodę Malm, białą, matową. Stresuje mnie to, że albo trzeba na meble czekać (7 tygodni), albo zaraz z Ikea wykupią, albo lepiej podejmą sami decyzję, że zamkną swoje sklepy i zostanę z niczym. Dzisiaj spacer, trochę sprzątania, szycia i dzień zleciał. Jutro zapowiada się dość pracowity dzień, ciekawe jak się będę czuła. Zastanawiam się, czy to że się gorzej czuję to dlatego, że coraz mniej robię czy co. W sensie chodzę mało bo boli, ale może boli bo mało chodzę?

Do teściowej nie jedziemy, co tydzień przypomina nam, że nie chęć byśmy przyjeżdżali, a teraz coś nowego wprowadzają, więc tym bardziej. Mieliśmy raczej jechać samochodem. Można dużo ciekawych rzeczy przywieźć może pojedziemy do moich rodziców, ale też nie wiadomo. Tata nie ma covida, przynajmniej test był negatywny, ale dostał antybiotyk i to może być zapalenie płuc, więc też średnio. 28 wracają współlokatorzy, więc na sylwestra dom będzie pełen, coś czuję, że chcieli zaprosić znajomych jak w zeszłym roku, ale ja na to średnio się zgadzam :/ Mam taki dysonans, że wiecie do sklepu, lekarza, do paczkomatu chodzę (rzadko, ale jednak), TŻ kilku klientów regularnie odwiedza i to jest dla mnie ok, bo jakieś kontaktu sporadyczne są, ale myśl, że lokatorzy przyjadą mnie paraliżuje. Chyba głównie dlatego, że jednak nie mam wpływu na to kogo i ile tych osób spotykają itp. Najbardziej boję się, że przez ten czas się uchronimy, nie zarazimy się, ale jak przyjdzie do porodu, to i na IP zrobią mi test to wyjdzie pozytywny, a wtedy to kicha zupełna. Zastanawiam się czy ryzykować czy wybrać inny szpital, taki bez testów, ale tam nie chciałam rodzić.

Na duży remont, przeprowadzkę, to też bym się niezbyt chętnie pisała, ale z drugiej strony lepiej teraz jak z niemowlęciem u piersi

Rozpisałam się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam takie same obawy co do covida, nie chciałabym jednak zmieniać szpitala ze względu na te testy

Ja staram się z nikim nie spotykać jeśli nie muszę. TŻ chodzi do pracy ale tego się nie przeskoczy więc nie mamy wyjścia, resztę staram się ograniczać ile mogę, sklep jedynie jakiś paczkomat i tyle. Święta ograniczamy tylko teście jeden dzień drugi rodzice.

Mnie już też boli coraz częściej wszystko a zwłaszcza plecy, dlatego coraz gorzej się ruszam i jestem coraz mniej mobilna. Niestety ale będzie jeszcze gorzej. Już się boje jak to będzie za miesiąc.

Sylwester jesteśmy sami w domu nawet nie mam ochoty na żadne spotkania i imprezy bo jest mi już ciężko a zwłaszcza siedzieć kilka godzin a wiadomo jak już się za prosi kogoś to jednak trzeba trochę zrobić i jedzenia i też trochę się nachodzic a i jeszcze wysiedzieć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Dzień dobry
U mnie znowu jakiś huragan i spać nie mogę, uroki mieszkania nad oceanem na dodatek TŻ chyba się śni że gdzieś idzie bo tak przebiera nogami że mi zaraz z łóżka wyskoczy, mruczy coś pod nosem
Aaa chyba Wam nie mówiłam... Wczoraj pół nocy mi się śniło że robiłam pranie rzeczy małej chodziłam płakałam że nie wiem co do czego, że muszę to wyprasować, że chyba płyn nie takie... no tragedia
Ewidentnie mnie to przerasta, niby posegregowałam pranie ale nie wiem jak się dalej do tego zabrać, czy wystarczy jedno pranie + suszenie, czy włączyć dodatkowe płukanie czy zwykłe wystarczy, prasować te rzeczy czy jednak suszarka z dodatkowym programem zmiękczającym wystarczy... No chyba szybciej bym dom kupiła niż zdecyduje jak wyprać rzeczy dla dziecka...
Zawsze byłam niezdecydowana i np zakupy lubiłam przemyśleć no ale teraz to jakaś tragedia...
Chciałam zrobić zamówienie apteczne z Pl żeby przyjaciółka mi już przesłała wszystko razem, siedziałam 2h przed laptopem przeglądałam smoczki, zawieszki, butelki, szczotki do włosków, kremiki i inne duperele nic nie wybrałam... A no i rozterka życiowa czy może jednak kupować wyprawkę apteczna jednak we Francji, ale tu znów wszystko wychodzi 2-3x drożej a i tak paczka z Polski będzie wysyłana z tym co już kupiłam pół biedy później jak na bieżąco będzie trzeba kupować to trochę koszty się rozbiją a teraz kupować wszystko na raz...
No i TŻ już mnie lekko naciska żebym spakowała walizkę do szpitala i niech stoi. Tylko że ja do tej walizki nic a nic nie mam... Szukałam ostatnio koszuli do szpitala (nienawidzę spać w koszulach), raz że wybór tragiczny to jeszcze nic nie wolno teraz przymierzać "proszę kupić, ewentualnie później wymienimy", już tak płaszcz kupiłam i nie chce mi się go odsyłać, a wyglądam w nim tragicznie no wór na ziemniaki to mało powiedziane, chociaż TŻ mówi że jest ok i chyba to ma tak być bo przecież jeszcze mi brzuszek urośnie, a jak będę karmić to i biust i wtedy będzie w sam raz...
W ogóle czuje się jak bulwa, nie ogarniam sama siebie, depilacja nóg to ostatnio misja życia o innych częściach ciała nie wspomnę, paznokcie to już dobre 2tyg robię i zrobić nie mogę, ostatnio moja pielęgnacja to prysznic, umycie ząbków i krem na twarz nic mi się po za tym nie chce jak się nie ogarnę to będę zaraz wyglądała jak ziemniak wiosną taki wiecie wiotki i pomarszczony
No ewidentnie jest poniedziałek koniec żal postu... W ogóle nie reagujcie, musiałam się wygadać i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vidia9]

Napisane przez Justysia2203

Dzień dobry
U mnie znowu jakiś huragan i spać nie mogę, uroki mieszkania nad oceanem na dodatek TŻ chyba się śni że gdzieś idzie bo tak przebiera nogami że mi zaraz z łóżka wyskoczy, mruczy coś pod nosem
Aaa chyba Wam nie mówiłam... Wczoraj pół nocy mi się śniło że robiłam pranie rzeczy małej chodziłam płakałam że nie wiem co do czego, że muszę to wyprasować, że chyba płyn nie takie... no tragedia
Ewidentnie mnie to przerasta, niby posegregowałam pranie ale nie wiem jak się dalej do tego zabrać, czy wystarczy jedno pranie + suszenie, czy włączyć dodatkowe płukanie czy zwykłe wystarczy, prasować te rzeczy czy jednak suszarka z dodatkowym programem zmiękczającym wystarczy... No chyba szybciej bym dom kupiła niż zdecyduje jak wyprać rzeczy dla dziecka...
Zawsze byłam niezdecydowana i np zakupy lubiłam przemyśleć no ale teraz to jakaś tragedia...
Chciałam zrobić zamówienie apteczne z Pl żeby przyjaciółka mi już przesłała wszystko razem, siedziałam 2h przed laptopem przeglądałam smoczki, zawieszki, butelki, szczotki do włosków, kremiki i inne duperele nic nie wybrałam... A no i rozterka życiowa czy może jednak kupować wyprawkę apteczna jednak we Francji, ale tu znów wszystko wychodzi 2-3x drożej a i tak paczka z Polski będzie wysyłana z tym co już kupiłam pół biedy później jak na bieżąco będzie trzeba kupować to trochę koszty się rozbiją a teraz kupować wszystko na raz...
No i TŻ już mnie lekko naciska żebym spakowała walizkę do szpitala i niech stoi. Tylko że ja do tej walizki nic a nic nie mam... Szukałam ostatnio koszuli do szpitala (nienawidzę spać w koszulach), raz że wybór tragiczny to jeszcze nic nie wolno teraz przymierzać "proszę kupić, ewentualnie później wymienimy", już tak płaszcz kupiłam i nie chce mi się go odsyłać, a wyglądam w nim tragicznie no wór na ziemniaki to mało powiedziane, chociaż TŻ mówi że jest ok i chyba to ma tak być bo przecież jeszcze mi brzuszek urośnie, a jak będę karmić to i biust i wtedy będzie w sam raz...
W ogóle czuje się jak bulwa, nie ogarniam sama siebie, depilacja nóg to ostatnio misja życia o innych częściach ciała nie wspomnę, paznokcie to już dobre 2tyg robię i zrobić nie mogę, ostatnio moja pielęgnacja to prysznic, umycie ząbków i krem na twarz nic mi się po za tym nie chce jak się nie ogarnę to będę zaraz wyglądała jak ziemniak wiosną taki wiecie wiotki i pomarszczony
No ewidentnie jest poniedziałek koniec żal postu... W ogóle nie reagujcie, musiałam się wygadać i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Heh, jak ja Cię rozumiem
Z jednej strony kocham to bycie w ciąży i nie mogę się doczekać Małego, a z drugiej czuje się tak niekobieco, jak wieloryb
Mnie ogarnął świąteczny szał, więc mało się odzywam wczoraj byliśmy odwiedzić moja kuzynkę z rocznym dzieckiem, aaaaah, cudowności

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fufka]

Hej, miałam ambitne plany jak przystroję dom na święta i trochę to zrobiłam, a dalej już mi się nie chce :/ na początku grudnia to jeszcze tak, ale teraz na parę dni... Może się zmobilizuję

Napisane przez Justysia2203

Dzień dobry
U mnie znowu jakiś huragan i spać nie mogę, uroki mieszkania nad oceanem na dodatek TŻ chyba się śni że gdzieś idzie bo tak przebiera nogami że mi zaraz z łóżka wyskoczy, mruczy coś pod nosem
Aaa chyba Wam nie mówiłam... Wczoraj pół nocy mi się śniło że robiłam pranie rzeczy małej chodziłam płakałam że nie wiem co do czego, że muszę to wyprasować, że chyba płyn nie takie... no tragedia
Ewidentnie mnie to przerasta, niby posegregowałam pranie ale nie wiem jak się dalej do tego zabrać, czy wystarczy jedno pranie + suszenie, czy włączyć dodatkowe płukanie czy zwykłe wystarczy, prasować te rzeczy czy jednak suszarka z dodatkowym programem zmiękczającym wystarczy... No chyba szybciej bym dom kupiła niż zdecyduje jak wyprać rzeczy dla dziecka...
Zawsze byłam niezdecydowana i np zakupy lubiłam przemyśleć no ale teraz to jakaś tragedia...
Chciałam zrobić zamówienie apteczne z Pl żeby przyjaciółka mi już przesłała wszystko razem, siedziałam 2h przed laptopem przeglądałam smoczki, zawieszki, butelki, szczotki do włosków, kremiki i inne duperele nic nie wybrałam... A no i rozterka życiowa czy może jednak kupować wyprawkę apteczna jednak we Francji, ale tu znów wszystko wychodzi 2-3x drożej a i tak paczka z Polski będzie wysyłana z tym co już kupiłam pół biedy później jak na bieżąco będzie trzeba kupować to trochę koszty się rozbiją a teraz kupować wszystko na raz...
No i TŻ już mnie lekko naciska żebym spakowała walizkę do szpitala i niech stoi. Tylko że ja do tej walizki nic a nic nie mam... Szukałam ostatnio koszuli do szpitala (nienawidzę spać w koszulach), raz że wybór tragiczny to jeszcze nic nie wolno teraz przymierzać "proszę kupić, ewentualnie później wymienimy", już tak płaszcz kupiłam i nie chce mi się go odsyłać, a wyglądam w nim tragicznie no wór na ziemniaki to mało powiedziane, chociaż TŻ mówi że jest ok i chyba to ma tak być bo przecież jeszcze mi brzuszek urośnie, a jak będę karmić to i biust i wtedy będzie w sam raz...
W ogóle czuje się jak bulwa, nie ogarniam sama siebie, depilacja nóg to ostatnio misja życia o innych częściach ciała nie wspomnę, paznokcie to już dobre 2tyg robię i zrobić nie mogę, ostatnio moja pielęgnacja to prysznic, umycie ząbków i krem na twarz nic mi się po za tym nie chce jak się nie ogarnę to będę zaraz wyglądała jak ziemniak wiosną taki wiecie wiotki i pomarszczony
No ewidentnie jest poniedziałek koniec żal postu... W ogóle nie reagujcie, musiałam się wygadać i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok, to ja ci doradzę, bo sama tego potrzebowałam/potrzebuję. Jeżeli jeszcze niczego nie prałaś, to zrób pierwsze pranie, nie dodawała bym płynu do zmiękczania i jeżeli nie masz problemu z suszeniem, to je po prostu rozwieś. W zależności od twojego to, pod koniec stycznia/w połowie, lutego zrobiłabym pranie jeszcze raz, tak jak chcesz czyli np. z dodatkiem płynu i pewnie nie będzie ci łatwo prasować, więc wysuszyła bym w suszarce i do szafki

Jakbym miała podobne problemy w przyszłości, to mi te dobre rady przypomnij ja wczoraj wyprałam wszystkie pieluszki tetrowe, dlatego taka "mądra" jestem. Może wrzucę wam na fb zdjęcie żeby się pośmiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Hej z poniedziałku

Odniose się do prania bo tylko tyle zapamiętałam z tego wszystkiego

Ja w pierwszej ciąży prałam tylko raz z Lovela. W trybie codziennym w temp 40 stopni. Potem wszystko uprasowałam bo nie mam suszarki póki co (już miesiąc kupujemy ).
Ogólnie do tej pory wszystko co jest nowe po pierwszym praniu prasuję, no ostatnio tego nie zrobiłam bo mam taką stertę że nie wiem jak się do tego zabrać.
Jej rzeczy dalej piorę oddzielnie w jej proszku. Czasem tylko wrzucę z naszymi pojedyncze ubranko typu legginsy, skarpetki, kamizelkę.

Justysia jeszcze trochę i zaczniemy wracać do formy, głowa do góry

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka