Dieta, trening, plotkowanie- tak nam leci odchudzanie!

[Higurashi]

Napisane przez katte25

Jezeli odstawienie gluten Ci pomogło to super ważne jest obserwacja własnego ciała.

nikt go nie zna jak my same

Ciepło się robi, a ja mam znowu jakiś większy cellulit zastanawiam się nad odstawieniem hormonów

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[FitPleasure]

Napisane przez naparzherbaty

Poprawa po odstawieniu glutenu jest u mnie ogromna! Nie jest idealnie ale mogę powiedzieć, że w 75% lepiej było już po ok. 5 miesiącach.
To ja postawiłam sprawę w ten sposób, że chcę dietę tylko bezglutenową.

Mój endokrynolog stwierdził, że to nie ma znaczenia czy jem gluten czy nie, bo wpływ gluteniu na działanie tarczycy nie jest potwierdzony naukowo. Może i nie jest ale moje samopoczucie mówi samo za siebie. Jak raz wróciłam do glutenu na 2 tyg to wróciły wszystkie objawy niedoczynności i Hashi sprzed rozpoczęcia leczenia. Czułam, że znowu tracę grunt pod nogami.Po zjedzeniu zwykłego makaronu czułam, że wyląduję w szpitalu. Także moim zdaniem, bardzo dużo zależy od człowieka i lekarze powinni podchodzić indywidualnie do każdego pacjenta.

No właśnie moja endo też mówiła, że mam po prostu zdrowo jeść, że nie muszę niczego odstawiać jeśli czuje się dobrze. Wiem, że wielu dietetyków przy Hashi wręcz demonizuje nabiał i gluten, ciekawa byłam jak Twój do tego podchodzi


Higu- ja jestem ponad miesiąc po odstawieniu pigułek i jestem zadowolona


Dzień dobry po weekendzie W piątek mieliśmy szczepienie. Wieczorem nas powykręcało, całą noc się meczyliśmy gorączka, dreszcze brrr masakra. Ja jeszcze pół soboty dochodziłam do siebie, praktycznie pół dnia przespałam, ale potem było już ok Tylko ręka bardzo boli cały czas.

[Higurashi]

FitPleasure, ja właśnie myślę o wkładce miedzianej, konkretnie Ballerinie, bo jest nieduża, koleżanka sobie bardzo chwali. Miałabym spokój na 5 lat

Zdrówka dla Was!

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[katte25]

Napisane przez FitPleasure

No właśnie moja endo też mówiła, że mam po prostu zdrowo jeść, że nie muszę niczego odstawiać jeśli czuje się dobrze. Wiem, że wielu dietetyków przy Hashi wręcz demonizuje nabiał i gluten, ciekawa byłam jak Twój do tego podchodzi


Higu- ja jestem ponad miesiąc po odstawieniu pigułek i jestem zadowolona


Dzień dobry po weekendzie W piątek mieliśmy szczepienie. Wieczorem nas powykręcało, całą noc się meczyliśmy gorączka, dreszcze brrr masakra. Ja jeszcze pół soboty dochodziłam do siebie, praktycznie pół dnia przespałam, ale potem było już ok Tylko ręka bardzo boli cały czas.

Ręka może bolec przez kilkanaście dni.

[katte25]

Napisane przez FitPleasure

No właśnie moja endo też mówiła, że mam po prostu zdrowo jeść, że nie muszę niczego odstawiać jeśli czuje się dobrze. Wiem, że wielu dietetyków przy Hashi wręcz demonizuje nabiał i gluten, ciekawa byłam jak Twój do tego podchodzi


Higu- ja jestem ponad miesiąc po odstawieniu pigułek i jestem zadowolona


Dzień dobry po weekendzie W piątek mieliśmy szczepienie. Wieczorem nas powykręcało, całą noc się meczyliśmy gorączka, dreszcze brrr masakra. Ja jeszcze pół soboty dochodziłam do siebie, praktycznie pół dnia przespałam, ale potem było już ok Tylko ręka bardzo boli cały czas.

Po Astrze tylko po 1 dawce człowiek się źle czuje, przynajmniej ja tak miałam i znajomi, choć zdarzyło się , że jedna czy dwie nawet po 2 dawce tez jeden dzień miał z lekko podwyższona temperaturą.

[MeIike]

Napisane przez katte25

Po Astrze tylko po 1 dawce człowiek się źle czuje, przynajmniej ja tak miałam i znajomi, choć zdarzyło się , że jedna czy dwie nawet po 2 dawce tez jeden dzień miał z lekko podwyższona temperaturą.

Sąsiadka mojej mamy po obydwu dawkach źle się czuła, gorączka i w ogóle samopoczucie typowo jak na grypę. Do tego bolał ją cały bok, żebra, pacha.. No namęczyła się dość, ale na szczęście już po wszystkim.

Tż ojciec też po drugiej Astrze średnio, wprawdzie bez gorączki, ale osłabiony i po prostu musiał wyleżeć ten jeden dzień.

[katte25]

Napisane przez MeIike

Sąsiadka mojej mamy po obydwu dawkach źle się czuła, gorączka i w ogóle samopoczucie typowo jak na grypę. Do tego bolał ją cały bok, żebra, pacha.. No namęczyła się dość, ale na szczęście już po wszystkim.

Tż ojciec też po drugiej Astrze średnio, wprawdzie bez gorączki, ale osłabiony i po prostu musiał wyleżeć ten jeden dzień.

Dobrze, że tylko jeden dzien , sasiadka miała gorzej.

[katte25]

Prawie weekend

[FitPleasure]

Halo, halo

Jak tam długi weekend? Odpoczywacie? Ja niestety jestem dziś w pracy, ale nie narzekam, każdy tydzień mógłby wyglądać jak ten Zdecydowanie jestem za 4 dniowym tygodniem pracy

[Imperfecta]

Napisane przez FitPleasure

Halo, halo

Jak tam długi weekend? Odpoczywacie? Ja niestety jestem dziś w pracy, ale nie narzekam, każdy tydzień mógłby wyglądać jak ten Zdecydowanie jestem za 4 dniowym tygodniem pracy

Hello

My odpoczywamy aktywnie ☺ właśnie wracamy z Bieszczad

[MeIike]

Napisane przez Imperfecta

Hello

My odpoczywamy aktywnie ☺ właśnie wracamy z Bieszczad

Ale fajnie! Pewnie sporo ludzi, bo i pogoda ładna?


My jedziemy do Szczawnicy na weekend, ale to za dwa tygodnie dopiero. Mam nadzieję, że też pogoda dopisze.
A za tydzień mamy komunię, nie przepadam za sztywnymi imprezami rodzinnymi

[Imperfecta]

Napisane przez MeIike

Ale fajnie! Pewnie sporo ludzi, bo i pogoda ładna?


My jedziemy do Szczawnicy na weekend, ale to za dwa tygodnie dopiero. Mam nadzieję, że też pogoda dopisze.
A za tydzień mamy komunię, nie przepadam za sztywnymi imprezami rodzinnymi

Pogoda była super, ciepło i pogodnie no i ludzi ogrom. Widziałam, że będzie dużo ale takiej inwazji się nie spodziewałam

Lubię też Pieniny macie już zaplanowane gdzie się wybieracie?

[MeIike]

Napisane przez Imperfecta

Pogoda była super, ciepło i pogodnie no i ludzi ogrom. Widziałam, że będzie dużo ale takiej inwazji się nie spodziewałam

Lubię też Pieniny macie już zaplanowane gdzie się wybieracie?

Jeszcze nic konkretnego nie planowaliśmy, ale trzeba znaleźć jakiś fajny szlak. Nie jesteśmy za bardzo wprawieni w chodzeniu po górach, więc nie może być zbyt trudno

Na pewno też wypożyczymy rowery i podjedziemy pod Czerwony Klasztor

[katte25]

Weekend na działce na 4 dni nie za bardzo chciałam gdzies jechać, człowiek do dobrego szybko się przyzwyczaja

4 dni pracy jestem za

[Rosebrd]

Cześć,

ile pecha może mieć 1 człowiek? W piątek oblałam egzamin na prawo jazdy od którego zalezy mój awans. Od 1 lipca mam zaczynać, a póki co nawet badań nie jestem w stanie zrobić. Zaczynam się oswajać z myślą, ze od 1 lipca jestem bezrobotna, bo do dotychczasowej pracy nie mogę wrócić. Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle.

[Higurashi]

Napisane przez Rosebrd

Cześć,



ile pecha może mieć 1 człowiek? W piątek oblałam egzamin na prawo jazdy od którego zalezy mój awans. Od 1 lipca mam zaczynać, a póki co nawet badań nie jestem w stanie zrobić. Zaczynam się oswajać z myślą, ze od 1 lipca jestem bezrobotna, bo do dotychczasowej pracy nie mogę wrócić. Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle.

Rose, nie ma szans na przesunięcie terminu lekko i podejście do egzaminu jeszcze raz? Trzymam kciuki, żeby dali się jeszcze coś dogadać!

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[MeIike]

Napisane przez Rosebrd

Cześć,

ile pecha może mieć 1 człowiek? W piątek oblałam egzamin na prawo jazdy od którego zalezy mój awans. Od 1 lipca mam zaczynać, a póki co nawet badań nie jestem w stanie zrobić. Zaczynam się oswajać z myślą, ze od 1 lipca jestem bezrobotna, bo do dotychczasowej pracy nie mogę wrócić. Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle.

Przykro mi. A kiedy możesz ponownie podejść do egzaminu?

[Rosebrd]

Napisane przez MeIike

Przykro mi. A kiedy możesz ponownie podejść do egzaminu?

W środę, ale juz się boję. Bo to ostatni termin który pozwoli mi się ze wszystkim wyrobić. Presja podwójna. co wcale dobrze nie robi podczas egzaminu.

[Imperfecta]

Napisane przez Rosebrd

W środę, ale juz się boję. Bo to ostatni termin który pozwoli mi się ze wszystkim wyrobić. Presja podwójna. co wcale dobrze nie robi podczas egzaminu.

Powodzenia! Trzymam kciuki ☺

[katte25]

Napisane przez Rosebrd

W środę, ale juz się boję. Bo to ostatni termin który pozwoli mi się ze wszystkim wyrobić. Presja podwójna. co wcale dobrze nie robi podczas egzaminu.

I jak poszło?

[Rosebrd]

Napisane przez katte25

I jak poszło?

Zdałam

[MeIike]

Napisane przez Rosebrd

Zdałam

Gratulacje

[Higurashi]

Napisane przez Rosebrd

Zdałam

Cudnie, brawo!

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

A mnie już dzisiaj mniej ramię boli i mogłam umyć włosy, co też uważam za mały sukces

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[MeIike]

Napisane przez Higurashi

Cudnie, brawo!

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

A mnie już dzisiaj mniej ramię boli i mogłam umyć włosy, co też uważam za mały sukces

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

A co się stało? Czemu ramię boli? Coś ominęłam?

[Imperfecta]

Napisane przez Rosebrd

Zdałam

Gratulacje ☺

[kszykszykszy]

Gratulacje To teraz pozycja w pracy nie jest zagrożona :d

[Higurashi]

Napisane przez MeIike

A co się stało? Czemu ramię boli? Coś ominęłam?

Doczekałam się pierwszej dawki szczepionki

Dobrze, że nie mam wagi, mama Tż robi cudowne ciasta. Całe szczęście jutro jedziemy do siebie fajnie było spędzić kilka dni w górach

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[FitPleasure]

Rose- gratulacje! Jak zaczęłam nadrabiać zaległości na wątku to aż mi się gorąco zrobiło jak pisałaś, że oblany i że tak mało czasu zostało , ale potem uffff


Wybaczcie nieobecność. Mam teraz trochę zamieszania w życiu. Rodzice kupili dom, są w trakcie przeprowadzki. Logistycznie to istny armageddon, bo trzeba przeprowadzić nie dość, że rodziców to jeszcze dziadków, którzy w domu będa mieli oddzielne mieszkanie. Jest jeszcze tyle do roboty a terminy gonią, bo do konca miesiąca muszą zwolnić sprzedane mieszkania. My za tydzień lecimy na urlop do Bułgarii, więc też mam jeszcze mnóstwo rzeczy do zalatwienia, kupienia itp. Więc żyję ostatnio na lekkim stresie.
Na szczęście waga jest łaskawa i ładnie spada w dół. Obecnie ważę 66 kg, co oznacza, że zaraz stuknie mi 10 kilo od początku roku Nie ważyłam "tak mało" od około 3-4 lat

[MeIike]

Napisane przez Higurashi

Doczekałam się pierwszej dawki szczepionki

Dobrze, że nie mam wagi, mama Tż robi cudowne ciasta. Całe szczęście jutro jedziemy do siebie fajnie było spędzić kilka dni w górach

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

A no tak, szczepienie. Sama przyjęłam druga dawkę w poniedziałek i na drugi dzień też mnie ramię trochę bolało

Napisane przez FitPleasure

Rose- gratulacje! Jak zaczęłam nadrabiać zaległości na wątku to aż mi się gorąco zrobiło jak pisałaś, że oblany i że tak mało czasu zostało , ale potem uffff


Wybaczcie nieobecność. Mam teraz trochę zamieszania w życiu. Rodzice kupili dom, są w trakcie przeprowadzki. Logistycznie to istny armageddon, bo trzeba przeprowadzić nie dość, że rodziców to jeszcze dziadków, którzy w domu będa mieli oddzielne mieszkanie. Jest jeszcze tyle do roboty a terminy gonią, bo do konca miesiąca muszą zwolnić sprzedane mieszkania. My za tydzień lecimy na urlop do Bułgarii, więc też mam jeszcze mnóstwo rzeczy do zalatwienia, kupienia itp. Więc żyję ostatnio na lekkim stresie.
Na szczęście waga jest łaskawa i ładnie spada w dół. Obecnie ważę 66 kg, co oznacza, że zaraz stuknie mi 10 kilo od początku roku Nie ważyłam "tak mało" od około 3-4 lat

Gratulacje spadku wagi!
Ja muszę się zważyć bo ostatnio nawet o tym zapomniałam, tak samo jak o mierzeniu...

No i zaczęły się prawdziwe upały... Ćwiczyć po południu źle
Jeszcze jutro jedziemy na weekendową wycieczkę do Szczawnicy, liczę, że w tamtych okolicach będzie jednak trochę chłodniej, takie 20 stopni byłoby idealne do długich spacerów po szlakach

[Imperfecta]

Napisane przez FitPleasure

Rose- gratulacje! Jak zaczęłam nadrabiać zaległości na wątku to aż mi się gorąco zrobiło jak pisałaś, że oblany i że tak mało czasu zostało , ale potem uffff


Wybaczcie nieobecność. Mam teraz trochę zamieszania w życiu. Rodzice kupili dom, są w trakcie przeprowadzki. Logistycznie to istny armageddon, bo trzeba przeprowadzić nie dość, że rodziców to jeszcze dziadków, którzy w domu będa mieli oddzielne mieszkanie. Jest jeszcze tyle do roboty a terminy gonią, bo do konca miesiąca muszą zwolnić sprzedane mieszkania. My za tydzień lecimy na urlop do Bułgarii, więc też mam jeszcze mnóstwo rzeczy do zalatwienia, kupienia itp. Więc żyję ostatnio na lekkim stresie.
Na szczęście waga jest łaskawa i ładnie spada w dół. Obecnie ważę 66 kg, co oznacza, że zaraz stuknie mi 10 kilo od początku roku Nie ważyłam "tak mało" od około 3-4 lat

Piękna waga, gratulacje ☺